Pytania do firmy Zamel
Robi się za minimalną, a dodatkowo lecą w kulki z podwyżkami. Miały być w styczniu, to poinformowali, że przez brak informacji finansowych informacje o podwyżce najprędzej pod koniec marca 2024. Przyszedł koniec marca, info o podwyżka zero. Przyszedł kwiecień i jakże radosna informacja dla w garniakach z góry, że ze względu na brak sprawozdania finansowego za pierwsze półrocze 2024 informacje o podwyżkach zostaje przeniesione na koniec lipca i dodatkowo, że niby ciężka sytuacja finansowa firmy. Lecą kompletnie w kulki. I najlepsze, że nie kojarzą faktów. Dużo ludzi w krótkim czasie się zwolniło i nie kojarzą tego, że to przez te ich przeciąganie w sprawie podwyżek. Łamią notorycznie przepisy. A jak się ktoś wychyla, ktoś bardziej ogarnięty w przepisach to zaczyna się zastraszanie i zwalnianie dla przykładu by pozostali siedzieli cicho. A wiecie skąd te problemy najpewniej wynikają? Dyrektor finansowa, odkąd się pojawiła są problemy. Zaczęło się od tego, że nie było premii rocznych i zwolnieniu wszystkich ukraińskich pracowników, oszczędności rzekomo. Nie zdziwię się jak przyjdzie lipiec i będą dalej pociskać kity, że czegoś tam nie ma czy trudna sytuacja firmy(a podobno rekord sprzedaży za zeszły rok był). Póki będzie taki zarząd jak jest(konkretne osoby) to nigdy tam dobrze nie będzie.
Czy ktoś się orientuje jakie są widełki na stanowisko programisty w firmie Zamel? Dla osoby z doświadczeniem.
O płacach nie wolno mówić publicznie bo to sprawy poufne firmy i osób. Po prostu idź do Zamelu i rozmawiaj.
Jeżeli firma nie potrafi podać widełek zarobków na stanowisku programisty to już na starcie wiadomo, że to niezbyt profesjonalny zakład pracy... To ważna informacja dla kandydatów i wybacz, ale nie mam zamiaru nigdzie chodzić rozmawiać żeby tracić czas. Przykładowo, gdy na stanowisku maksymalne zarobki są mniejsze niż moja aktualna pensja, to po co w ogóle miałbym tracić czas ?
Możesz zadzwonić a to niewielka strata czasu. Firma jest w porządku. Każda firma ma jakieś wady i ta też, ale jest spoko, ma dobre nowoczesne produkty i dobrą przyszłość przed sobą. Ale nic na siłę.
Mało firm w rekrutacji podaje oficjalnie poziom wynagrodzenia. Bo gdy je podają, to pracownicy z niższych szczebli zazdroszczą i się burzą, bo przecież według ich filozofii to niesprawiedliwe żeby programiści tyle zarabiali.
Firmy największy problem mają z tym, że jak udostępnią widełki płac na stanowisku, to może się okazać, że pracownicy, którzy już owo stanowisko piastują przyjdą po podwyżkę bo okaże się, że według widełek powinni dostawać więcej. Co do poprzedniej wiadomości, a tak, spróbuję zadzwonić i zobaczymy czego się dowiem.
Dasz znać, co ustaliłeś? No mnie akurat nie przekonuje argument o biednych starych pracownikach, co to się zmartwią, bo zarobki powinny być jawne i tyle. To problem firm, które nie wynagradzają równo i nie należy gasić kogoś, kto oczekuje jawności (to a propos, że tak się szybko pogodziłeś z argumentacją Dymu).
Nie no, ja się z niczym nie pogodziłem. Nawet kilka wiadomości niżej użytkownik "Barbara" który identyfikuje się jako pracownik jasno napisał że "robotnik" nie powinien mieć pretensji, że pracownik na wyższym stanowisku np. Programista zarabia więcej. Zresztą w ogóle nie ma dyskusji na ten temat i podawanie takie argumentu jest bez sensu. Mi bardziej chodzi o to, że np. podajemy widełki na stanowisku i nagle pracownik który już w firmie to stanowisko piastuje idzie po podwyżkę bo zarabia mniej niż dolna granica widełek, ale no to już wewnętrzna sprawa firmy, że obecnemu pracownikowi płaci mniej niż chce zaproponować nowemu.
Wiadomo, że z czasem te widełki mogą się zmieniać, więc nie dziw, że osoby na podobnym stanowisku, które zarabiają mniej niż nowi, są niezadowoleni. Ale czy w takich sytuacjach firma potrafi docenić właśnie tych starszych stażem? Może właśnie za staż pracy są tu jakieś dodatki?
No to tak, już wiem co nieco, a właściwie niewiele, ale wystarczająco. Stanowisko programista c#. Widełek oczywiście firma nie poda, ale na zarobki 11tys brutto (około 8000 netto) kompletnie nie ma kompletnie co liczyć. Oczywiście spodziewałem się tego, ale jednak trochę śmieszna sytuacja miała miejsce. Pani zadzwoniła z informacją, że chcą umówić się na rozmowę, ale oznajmiłem, że pierwsze chcę poznać jakie są widełki zarobków na stanowisko. Zostałem wprost zapytany jaka jest moja stawka i po jej podaniu Pani ładnie podziękowała, a następnie powiedziała, że porozmawia z dyrektorem i już więcej się nie odezwali. Widzę firma ma wielki problem z podaniem takiej podstawowej informacji jak zarobki. Dobrze, że rozwiązałem sprawę w taki sposób, bo mógłbym stracić czas dowiadując się na spotkaniu, że oferują minimalną krajową...
Jak się pracuje z ludźmi z Zamel?
Ogólnie bardzo dobrze. Nie podoba mi się tylko to że niektórzy którzy dopiero co przyszli do Zamelu głośno z lekceważeniem wypowiadają się o zarządzie i że z wyższością i politowaniem traktują kobiety. Może ktoś powiadomi o tym Pana Prezesa W. i jego Żonę bo tak nie powinno być.
Dużo osób o tym wie ale ludzie boją się o tym mówić głośno żeby nie wyjść na donosicieli albo że nie będzie reakcji a oni będą mieli przechlapane u tego na kogo donieśli.
Myślę że Żona Prezesa już o tym wie i ten kogo mamy na myśli długo nie popracuje. U nas nie ma miejsca dla kogoś kto uważa że kobiety nadają się tylko do pracy w kuchni a sam pozoruje pracę i ustawia się jako wielki szef do poganiania innych … ze swojego gabinetu.
Jego więcej nie ma w pracy niż jest. Co chwilę urlop, w pierwszych miesiącach w naszej firmie - to chyba po prostu olewanie nas wszystkich. Taki menedżer nie zasługuje na uznanie. U nas trzeba pracować a nie królować na stanowisku i udawać że się pracuje.
Zwłaszcza że ten człowiek tylko udaje że pracuje. Trzeba go zapytać co on konkretnie zdziałał, co sam załatwił, jakie usprawnienia wprowadził, jakich sam zdobył nowych klientów? Odizolował się i niby zarządza, a ma ludzi mniej niż palców na jednej dłoni. Ten facet to skandal. Wszyscy się zrzucamy na jego pensję.
Tu jest naprawdę dużo świetnych fachowców i pracowitych ludzi. I właściciele też są w porządku. A że nic nie jest idealne i zawsze są jakieś problemy to inna sprawa.
Ale dlaczego prezes tego beznadziejnego faceta trzyma tego nie umiem zrozumieć. Może w nowym roku go wywali. Przecież już naprawdę wszyscy wiedzą co to za lewus. (usunięte przez administratora)już nie rządzi, nie musimy tolerować faceta który źle mówi o kobietach i źle je traktuje.
Ostatnimi czasy(zeszły miesiąc - październik) zmuszali ludzi by ci szli na urlopy(brali wypoczynkowy) w piątek w ramach postoju, co jest niezgodne z prawem. Kierownicy dostawali przykaz z góry od dyrekcji, że mają straszyć pracowników, że jak nie wypiszą urlopów to będą konsekwencje(m.in. wypowiedzenia), bo ci nie chcieli zgłaszać tego do ZUSu, bo by wyczerpali limit zgłoszeń postojów. Teraz urządzają polowania na czarownice, byleby do czegoś się przyczepić by był pretekst do zwolnienia pracownika. Gadali bzdury, że nie ma zamówień to uznali zwolnić wszystkich ukraińców w tym samym czasie. Polskich pracowników też zwalniają i ci nie rozumieją z jakiego powodu. Powód jest prosty, w celu zastraszenia reszty załogi by ci robili to co oni chcą. Za posiadanie telefonu przy sobie, nawet wyłączonego można wylecieć z pracy w trybie natychmiastowym, bez okresu wypowiedzenia. Wracając do urlopów, zmuszając pracowników do brania urlopów w piątku w ramach postoju(co przypomnę jest niezgodne z prawem) chcieli by ci zużyli resztę urlopu co im zostało. Dużo osób już nie ma urlopu, a jeszcze potrzeba parę dni na koniec roku. Powód znowu prosty. Weźmie taki urlop bezpłatny, więc pracownikowi się w następnym miesiącu mniej wypłaci. Oszczędność dla firmy na wypłatach, bo tylko pracownik stratny. A na pytanie "a jak ktoś nie ma już urlopu?" słyszy się, to weźmie już z tego na nowy rok. Póki pewne osoby tam jeszcze pracują, szczególnie jedna to tam nie będzie dobrze.
To ile tych postojów było np. od kiedy pracujesz, ze limit wyczerpany? Pamiętasz może? No lekka przeginka z tymi urlopami. No nic, pracować gdzieś trzeba, u mnie w obecnej firmie to już takie rzeczy się dzieją, ze gorzej chyba się nie da. Dlatego tu bym się chciał mimo wszystko przyjąć. O stawce co myślisz? Płacą w miarę dobrze? Kiedy ostatnio jakieś podwyżki były?
W tym roku 2 razy była taka akcja. Teraz z 3 piątki z rzędu jako postój, ale że bierzesz urlop. I jakoś na początku roku też podobnie. Płacowo z łaski dadzą ci ciutkę więcej niż minimum jeśli masz farta. Podwyżki były w tym roku jakoś na maj(te co miały być już w styczniu). A jak się ktoś upominał o podwyżkę lipcową, to grożono wypowiedzeniem. A jeśli ktoś nie chciał przyjąć podwyżki majowej, bo liczył na wyższą w lipcu to też straszono, że niech wtedy nie liczy, że jakąkolwiek dostanie. Ale to musiał być strajk by w ogóle chcieli dać. I to mowa o tych ustawowych podwyżkach. Teraz dalej trwa polowanie na czarownice by jak najwięcej "jeleni" zwolnić przed końcem roku. Zwolnili Ukraińców i polskich pracowników, a tu się okazuje, że sporo zleceń jest, a ludzi brakuje. Szczyt logicznego myślenia.
I przy tym wszystkim kierownika do działu kadr i płac szukają? To jedyna oferta która obecnie mi się wyświetliła na takim portalu a właśnie przytaczasz, że niedługo rak do pracy może braknąć, zrobi się po prostu mniej zamówień czy po prostu sezonowych przyjmą? Brali kiedyś ludzi na taka formę zatrudnienia?
Sezonowych to jedynie na takiej zasadzie, że uczniów brali jak mieli praktyki ze szkoły. Tak to nie. Z tymi zamówieniami to najpewniej sztucznie wygenerowane by mieć pretekst do zwolniej pracowników, w tym tych co się czegoś domagają. Mówią, że mało zamówień, a pakownia pełną parą idzie, nawet przychodzą wcześniej by się wyrobić. Na montażu też sporo zleceń, ale jak pisałem brak rąk do pracy, tych które wcześniej sami zwolnili i to nawet ludzi, którzy dysponowali dużą wiedzą o tej pracy co tam wykonywali. Szukają tylko kadrowej, bo się obecna zwalnia, najwidoczniej nie ma ochoty brać udziału w tym co się teraz dzieje. A nie szukają ludzi tam gdzie pozwalniali, bo liczą najpewniej na dofinansowania z tytułu zmniejszonych obrotów. Chyba już pisałem, (usunięte przez administratora)ze zwolnieniami powtarzają się co roku, z reguły na koniec roku. Bo się zaoszczędzi na premiach rocznych, które to śmiech na sali, nie raz mniejsze niż premia uznaniowa, która również wielka nie jest, a którą można stracić nawet za jeden dzień L4. Rekordowo niska premia roczna to było ok. 50zł. Akurat na flaszkę na otarcie łez.
Jak wygląda praca w Zamelu? Czy jest to praca na 1 zmianę czy jest zmianowa na dwie lub trzy?
Czy rotacja pracowników w Zamel na Ślusarz jest duża? Znowu ukazało się ogłoszenie 29 maja na GoWork.pl. Czy to pracownicy odchodzą z firmy, czy są zwalniani?
Odchodzą. Ogłoszenia są odświeżane latami, bo przy tak niskich zarobkach oraz podlej atmosferze ciągle mają wakaty na wielu stanowiskach, więc cały czas szukają (usunięte przez administratora) za zarobki oscylujące w okolicach najniżej krajowej. Nie nadasz się na ślusarza, to zaproponują Ci prace na produkcji, pakowanie dzwonków lub magazyn itp. udając, że coś takiego akurat się zwolniło. Zamel to jeden wielki januszex, do niskiej pensji dochodzi uwłaczająca godności atmosferą: Ciągłe, bezpodstawne i celowe przytyki od przełożonych sugerujące lenistwo, złe wykonana prace, strasznie naganami i zwolnieniem. Ta wybuchowa mieszanka to modus operandi całej firmy, wymyślony przez właściciela Wojtka (usunięte przez administratora) Zwanego pieszczotliwe przez załogę "Rumunem".
No właśnie widzę że szukają teraz ślusarza i elektryka. Na to pierwsze ogłoszenie chciałem aplikować. Faktycznie nie podali widełek wynagrodzenia i dziwiłem się dlaczego. Ale jak piszesz że tak niskie zarobki to już teraz wiem. Nie ma dodatków albo możliwości zrobieni płatnych nadgodzin? Ty jak to widzisz?
Nie słuchaj opinii sfrustrowanych osób. Idź i rozmawiaj w firmie a wtedy dowiesz się konkretnie. Ilu ludzi tyle opinii. Przyjdź i wyrób sobie własne zdanie.
Święta racja z tym ile ludzi tyle opinii. Tylko martwi mnie to, że jednak sporo głosów jest tutaj o tych niskich zarobkach. Jak to wygląda? Polityka firmy co do stawki jest jednolita, czy każdy zarabia inaczej, tyle ile sobie wynegocjuje?
Zarobki są różne na różnych stanowiskach. Jeśli ktoś pracuje na stanowisku robotniczym nie powinien mieć pretensji, że nie zarabia jak konstruktor lub programista. Pszczyna słynie z tego, że w gminie i okolicy jest wyjątkowo dużo firm. Blisko są Żory ze strefą ekonomiczną, gdzie też jest dużo przedsiębiorstw i Czechowice Dziedzice. Ludzie mają możliwość wyboru, bo na rynku brakuje pracowników. Jeśli ktoś uważa, że jego wynagrodzenie go krzywdzi, albo nie odpowiada mu atmosfera w firmie, to ma możliwość zmienić pracę, albo ukończyć kurs, czegoś się nauczyć i starać się o lepsze wynagrodzenie w Zamelu. Najłatwiej wylewać swoje frustracje i pluć na firmę - tego nie powinno się robić.
Czy ktoś orientuje się jak wyglądają zarobi w zamelu na stanowiskach kierowniczych/menadżerskich?
Firma bardzo fajna jeśli chodzi o ludzi, atmosfera prawie rodzinna :) rzeczy do zmontowania nie wymagają akademickiej wiedzy, ciekawe projekty , dyscyplina jednak jest wymagana bo tam nie pracuje pięciu ludzi tylko dziesiątki , bhp 5+ , wynagrodzenie mizerne, firma nie inwestuje w ludzi, czy naprawdę docenić pracownika jest tak trudno przez pryzmat wypłaty ? Gdyby zarobki zaczynały się od 4 k to rotacja byłaby minimalna, zespół doświadczonych ludzi przecież jest bezcenny, stanowi wartość firmy .Pan Prezes przecież sam nie jest w stanie wszystkiego wyprodukować, jest zależny od pracowników ,tak się buduje potęgę firmy, na lojalności pracowników, szkoda ,że tutaj w firmie brakuje tej świadomości, ta firma może przecież być perełką na mapie polskiego biznesu tylko trzeba wielkich zmian , odwagi i szacunku dla ludzi , którzy ją współtworzą....sukces firmy jest sukcesem każdego pracownika , może trzeba zmienić mentalność włąścicieli bo inaczej może być klops
Byłem ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej, zadzwoniła Pani i zaprosiła na spotkanie, przyjechałem o zaproponowanej godzinie, a tam... 6 kandydatów czekających od godziny przed sala... No jak w przychodni, bardzo to było "niebiznesowe", wszyscy mocno zdziwieni, 3 kandydatów zrezygnowało mówiąc głośno, ze to kpina, ja zostałem, czekałem na miejscu ponad godzinne, aż wejdę do sali. Sama rozmowa w porządku, jedna osoba mówi, 3 pozostałe siedzą i słuchają. Na koniec padło "do końca miesiąca zadzwonimy", cóż nikt nie zadzwonił! Teraz moje pytanie, czy tam spełnia się w ogóle jakiekolwiek standardy? Brak profesjonalizmu podczas rozmowy źle świadczy na samym starcie ew. współpracy, Szanowni Państwo, proszę więcej ogłady, proszę trochę obycia i szacunku, nie wypada, aby tak zachowywali się właściciele, albo przedstawiciele właścicieli firmy, można oczekiwać wyższych standardów po takiej firmie.
Pracowałem w Zamel przed pandemią. Dużo się wydarzyło przez okres mojej pracy tam, nastąpiło dużo zmian. Czy na plus? I tak i nie, w zależności od preferencji i punktu widzenia pracownika. Nie wspominam tej pracy źle, fajnie mi się pracowało, było dużo obowiązków i pracy, ale też i wynagrodzenie adekwatne do jej wykonywania, wiec w tej sprawie nie ma co narzekać. Kontaktu z innymi pracownikami za bardzo nie miałem, więcej z klientami, wiec nie jestem w stanie powiedzieć jaka panowała atmosfera na hali, byłem na niej pare razy, ale zdążyłem zauważyć, tak jak niektórzy poniżej piszą - było bardzo czysto i sterylnie, nigdy nie spotkałem się w moich dotychczasowych pracach by ktoś tak dbał o porządek. Rozmowy kwalifikacyjnej za bardzo nie pamietam, było to pare lat temu, wiec pewnie coś się zmieniło, szczególnie po pandemii, ale nie była ona jakaś straszna, inaczej utknęła by mi w pamięci.
Witam wszystkich serdecznie, mam 34 lata i chcę zatrudnić się w firmie z przyszłością. Nie mam szczególnego doświadczenia ale mam zapał do pracy i wiele marzeń. Chcę wybudować dom i kupić nowy samochód. W związku z tym chciałbym zapytać czy wkładając cały mój zapał i serce do pracy w tej szanowanej i znanej firmie mogę zarobić powyżej 5000 netto na rękę ? Czy jest możliwość awansu na kierownika lub dyrektora po roku lub dwóch ? Czy może są jakieś 13 pensje na koniec roku ? Proszę o konkretne odpowiedzi
5000zł? Daj spokój, jak dobrze zagadasz to i dychę dostaniesz na ręke, a i auto służbowe do wyboru: BMW albo Mercedes. 14 pensja to już standard w zamelu, więc tym też się nie przejmuj. Ogólnie firma godna polecenia. . . . A potem się obudzisz, cały spocony i wrócisz pracować za 2k.
Czytając niektóre negatywne komentarze zastanawiam się, czy aby na pewno piszemy o tej samej firmie. Wiadomo, nie jest kolorowo a tymbardziej łatwo, nie jest to praca (przynajmniej w moim przypadku) do końca życia. Poszłam tam z nastawianiem nabrania jakiegoś doświadczenia a co najważniejsze - podstawowej wiedzy. I się nie rozczarowałam. Przeszłam bardzo dużo szkoleń i kursów, wiec jeżeli chodzi o możliwość rozwoju to jak najbardziej na plus. Atmosfera w pracy? W porządku. Życzliwi ludzie, niejednokrotnie potrzebowałam pomocy (jak to początkujący) otrzymałam ją bez zastanowienia. Brak jakiś wyolbrzymionych norm, nikt nie wymagał ode mnie żadnych skomplikowanych i trudnych rzeczy bez wcześniejszego szkolenia, godziny pracy tez do dogadania a wypłata.. w sumie to zawsze przychodziła na czas. Na zakładzie jest bardzo czysto, dbają i sprawdzają, by każdy po sobie sprzątał i zorganizował własną pracę tak, by było bezpiecznie i nieszkodliwie (brak wokół jakiś substancji żrących czy nieprzyjemnego zapachu), ogółem BHP przestrzegane. Dobrze mi się pracowało, większych problemów nie miałam, nigdy tez nie spotkałam się z jakąś negatywną energią ze strony kierowników.
Byłem nie dawno na rozmowie na magazyn lub operator maszyn. Rozmowa przebiegała tragedia 3 panów siedzi i bawią się w przesłuchanie. Telefon komórkowy chcą żeby zostawić w szafce nie wolno używać na firmie, palić też nie wolno na całym obiekcie. I pytanie ile chcesz zarabiać? Nie polecam szukają po prostu kogoś żeby pracował za najniższą pensję
W tej firmie jest coraz gorzej. Jak ktoś ma więcej niż minimalna to i tak za chwilę go dogania, bo podwyżki jeśli są to liche albo wcale. Chociaż i tak większość za minimum pracuje. I żeby zakazać korzystania z telefonu nawet na śniadaniu?! Na stanowisku, to można zrozumieć, ale żeby w czasie mojej przerwy, normalnie paranoja. Jak ktoś szuka pracy, to lepiej niech się 3 razy zastanowi, albo i nawet 10 razy. Pamiętajcie, obiecać można wszystko.
'Coraz gorzej'? Czyli co się zmienia jeśli chodzi o warunki zatrudnienia w Zamelu i dlaczego? Ile wynoszą wspomniane podwyżki, co jaki czas są i kto może na nie liczyć? :P Ile zarabia się w firmie na rękę?
Zarabia się minimalną plus 200 premii brutto o ile ją dostaniesz bo jest obwarowana dużymi obostrzeniami. Podwyżki są dla wybranych i to ewentualnie raz w roku, a wynoszą około 1 zł brutto na godzinę. A co do warunków to nie można już nawet na przerwie używać telefonu, a nawet jest pomysł żeby nie wpuszczać ludzi na bramce wykrywającej metal ludzi z telefonami
Dokładnie słowo podwyżki to mówią a mało kto dostaje a jak już grosze w ogóle nie doceniają pracowników co długo juz tam pracują za minimalną krajową
Grosze czyli ile? Możesz powiedzieć jak duże są podwyżki w Zamelu i co trzeba zrobić żeby je dostać? Po jakim czasie można je otrzymać, ile trzeba przepracować? Czekam na odp :)
Dzień dobry, chciałbym rozpocząć pracę w Zamel na stanowisku montażysta. Są jakieś dodatki na święta typu 2000 zł lub ewentualnie 13 pensja ? Czy jest możliwość szybkiego awansu na kierownika ? Proszę o rzetelne odpowiedzi, Pozdrawiam
Jeśli zdecydujesz się aplikować do Zamel to koniecznie napisz tu jak wyglądał proces rekrutacyjny i czy dodatki na święta o których mówisz rzeczywiście są tu wypłacane. Czekam na Twój wpis.
W zamelu zarabia się tyle ile wynosi obecna minimalna i ani grosza więcej, mile widziane są nadgodziny chyba ze akurat jest dostatek Ukraińców. Na święta dostaniesz 300 zł. Mile widziane również soboty. Do wyrobienia są dzienne normy i jeśli jesteś młody to spoko ale stare dłonie będą miały problemy. Jak ktoś wygrał w totka i chce tylko poprzebywać z ludźmi to zamel jest idealny.
Nie zapomnij dodać że na nadgodziny musisz mieć łaskawe pozwolenie no chyba że im się pali pod stołkiem to rozpisza soboty do wybrania :D
Cóż można powiedzieć o Zamelu? Lata przepracowane, podwyżki liczone w groszach i to brutto :) Niektórzy mają w pensji wliczona premie żeby nie trzeba było im dawać podwyżek. szefuncio sobie zakłada kamery a nawet już przenośne więc nie wiadomo kiedy kto cię ogląda, śmiga sobie szczególnie przed końcem miesiąca żeby komuś zabrać premie 200zl brutto. Wywala ludzi za korzystanie z telefonów a potem mówi że ma przyjść za miesiąc lub dwa tygodnie może wtedy już mu przejdzie :D ludzie są spoko ale szefostwo i kierownictwo są w większości beznadziejni no a w szczególności prezesik. Awanse zbierają ludzie którzy nie mają pojęcia o tym co robią, myślę że w żadnej normalnej firmie nie ma takiego cyrku jak tam. Nie polecam i nikomu nie życzę tam pracować.
Aha i jeszcze chciałem dodać że jest tam też taki wynalazek jak pan liniowiec który kombinuje jak tu najbardziej szefuncia wydymać na kasę i póki co świetnie mu to wychodzi
Czy jest możliwość pracy tylko na 1 zmianę?
Raczej już nie ma takiej możliwości. Kiedyś można było pracować na 1 zmianę ale od pewnego czasu nie praktykują tego, dodatkowo nawet nie jesteś sobie w stanie nic zaplanować bo w piątek są w stanie cię poinformować, że masz przyjść na inną zmianę niż ci wypada. Ogólnie nie polecam tej pracy, lepiej szukać czegoś lepszego.
Witam, jak wyglądają zarobki chalpnictwa w Zamelu? Jak z wyplatami wyglada po skończeniu?
Czy rozmowa kwalifikacyjna do Zamel odbywa się w siedzibie firmy?
Słuchajcie, wszyscy którzy jeszcze uważacie, że zamel może być spoko. Po pierwsze - zarobki; minimalna krajowa, nic więcej. Podwyżka? Pewnie! Po nowym roku podniesie się minimalna krajowa to dostaniesz podwyżke. Serio, tak mi powiedziano po roku pracy. Po drugie - czas pracy; zależnie od stanowiska. Generalnie większość osób pracuje na 3 zmiany (np CET, utrzymanie ruchu i pare innych). Po trzecie - atmosfera. Ehhh. Zacznijmy może od tego, że w zamelu goni się ludzi jak psy, w efekcie czego ludzie zaczynają poganiać się nawzajem, a to prowadzi do różnych spięć. Ludzie boją sie jak ognia prezesa i dyrektora, którzy codziennie robią sobie obchód po całym zamelu, wtedy każdy musi pokazywać jak ciężko zap*erdala, nawet choćby miał zamiatać. A spróbuj sobie na chwile usiąść... Na całym zakładzie są kamery, przez które Dzida sobie ogląda wyrywkowo jak ludzie pracują i raz na jakiś czas dzwoni do kierownika żeby pogonił tego czy tamtego. Najgorsza jest hala CET - głośno, gorąco, pył, kurz, ciężkie rzeczy do noszenia. Co tu dużo mówić; zamel to ostateczność jeśli potrzebujesz pracy na już bo tam ciągle kogoś szukają, ale nic więcej. Nie licz że zrobisz tam kariere albo że "będziesz zmieniał co 2 lata auto", jak tu niektórzy, chyba dla jaj piszą. Chyba, że z jednego gruza za 2000zł jak się rozleci na innego gruza w podobnej cenie. Smutne jest to, że produkty zamela są znane na całą polske więc to nie jest tak, że firmy nie stać na podwyżki i lepsze traktowanie pracowników. Firma jest zarządzana przez j*banego sknere, który patrzy z podełba na swoich pracowników bo on przecież jest pszczyński szlachcic, a reszta to plebs. Nawet jak coś mu się nie podoba w Twojej pracy to nie powie ci tego bezpośrednio bo przecież musiałby do Ciebie podejść i z tobą rozmawiać, woli zadzwonić do kierownika żeby on to załatwił. Kobiety z działu kard są wredne i nieprzydatne, a jako że zamel zatrudni każdego zdesperowanego to nie trudno o konflikt z jakimś d*bilem pokroju "Tofik" z lutowania. O tym (usunięte przez administratora) na kółkach możnaby się rozposywać godzinami, ale wystarczy spojrzeć na oceny. Jeśli już szukasz pracy to polecam Valeo w Czechowicach. Tam też super nie jest, też masówka tak jak w zamelu, ale na start zarobisz kilka stów więcej i jest autobus pracowniczy na i po każdej zmianie jeżdżący przez pszczyne i inne okolice.