Opinie o MZURI
Pomocni. Drugie mieszkanie wynajmuję z pomocą Mzuri. Formalności szybko załatwiona, kaucja oddana. W razie problemów (awaria) byli pod telefonem. Polecam.
Dzień dobry. Bardzo nam miło, staramy się codziennie wychodzić na przeciw Państwa oczekiwaniom.
Odradzam wynajem od tej firmy, zalegają z wypłaceniem kaucji minęło półtora miesiąca od rozwiązania najmu w dalszym ciągu nie otrzymałem kaucji mimo iż dotrzymałem warunków dotyczącej umowy w pełni bez żadnych zastrzeżeń oprócz tego kontakt z biurem obsługi jest tragiczny zdecydowanie odradzam. Mieszkaniec Gdańska……
Firma nieprofesjonalna, karygodna obsluga klienta etc. Oddalam mieszkanie pod opieke i nie moge uzyskac informacji o lokalu. Wykonywane sa naprawy bez mojej zgody, za ktore jestem pozniej obciazana + ich prowizja. Otrzymuje raporty platnosci, ktorych nigdy nie otrzymalam na konto. Niestety mimo wielokrotnych prosb, brak odpowiedzi. Sprawe kieruje do prawnika. Nie polecam
Moje doświadczenie z firmą wyglądało w następujący sposób: zadzwoniłam w sprawie aktualnej oferty, nie wiem z jakiego powodu ale odebrała telefon Pani mówiąca po rosyjsku, w końcu zostałam poproszona o póżniejszy kontakt (konkretna data), bo mieszkanie jeszcze nie było dostępne. Pomimo że w tym samym dniu napisałam dodatkowo email, że czekam na to mieszkanie jak tylko będzie dostępne i poprosiłam o rezerwacje oferty, pare dni przed wskazaną datą ogłoszenie zniknęło ze strony... Może dobrze jednak że nie udało mi się wynająć tego mieszkania, patrząc na komentarzy mogło być gorzej.
Do rozmowy z panem Sławomirem było dobrze. Sławomir..., pan Sławomir, w trakcie rozmowy narzuca ton w rodzaju JA TU JESTEM NAJWAŻNIEJSZY. Zadawane pytania nie mające związku z pracą serwisanta. Tak przeprowadza rozmowę, jakby bał się o swoje stanowisko. Ja Ci pokażę kto tu jest najważniejszy. Tak panie Sławku - rozmowa rekrutacyjna przypominała mi rozmowę z moją byłą żoną. Ja Ci pokażę kto ma rację. Stosuje pan jakiś psychologiczny bełkot. I ten słyszalny szyderczy uśmieszek wymalowany na pana twarzy. A do tego słyszalne odgłosy w tle. Usłyszę, że to radio. No to jesteś pan słaby profesjonalista. No chyba, że to była osoba fizycznie siedząca obok i miał pan potrzebę zaimponowania. Cieszę się, iż nie będziemy współpracować (przynajmniej w obecnej chwili) gdyż nie lubię gdy osoba niekompetentna podważa moje kompetencje. Cieszę się, że pierwszy zakończyłem rozmowę (udało się panu tymi nieodpowiednim do zatrudnienia pytaniami mnie irytować). Panie Sławku proszę nie przyjmować zbyt osobiście tego wpisu. I koniecznie zmienić pytania kompetencyjne dla serwisantów. Gdyż serwisant, nie jest pracownikiem biurowym. Z Wielkim Szacunkiem dla Pana Sławomira. Jeszcze raz proszę nie odbierać tego zbyt personalnie. Pozdrawiam Piotrek
Pytania rodem z internetu na zasadzie kopiuj/wklej. Nie mające nic wspólnego z zakresem pracy serwisanta.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Bardzo nie polecam agencji mzuri. Wynajęłam mieszkanie z trzema niedziałającym sprzętami i przez ponad 4 miesiące został naprawiony tylko jeden. Był kontakt mailowy i telefoniczny i osoba „zajmująca” się usterkami krzyczała na mnie i nic nie załatwiła.
Dzień dobry. Szanowna Osobo Wynajmująca, daleko nam do takich praktyk o których piszesz. Zgłaszane usterki naprawiamy, nie krzyczymy na naszych klientów. Poza tym bardzo ciężko nam się ustosunkować do tych uwag, gdyż nie wiemy o jakiego klienta chodzi i nie wiemy o jaki lokal chodzi. Bardzo prosimy o podanie adresu i swoich pełnych danych na adres uwagi@mzuri.pl byśmy mogli przyjrzeć się sprawie i móc się do niej analitycznie odnieść. Chętnie wrócimy wówczas do dialogu. Pozdrawiamy. Zespół Mzuri.
Zdecydowanie nie polecam firmy Mzuri jako osoba wynajmująca w przeszłości lokal w Poznaniu. Kompletnie nieuczciwy w mojej opinii sposób rozliczania. Najemca nie ma co liczyć na zwrot kaucji: fikcyjne uszkodzenia wymienione w protokole nigdy nie zostają w rzeczywistości naprawione. Poniżej wycena kosztów napraw po moim 9-miesięcznym pobycie w trzyosobowym mieszkaniu: " Szanowny Panie, W odpowiedzi na Pana maila, wysyłam wykaz rzeczy za, które został Pan obciążony. Za części wspólne liczyłam 1/3 kwoty. 1. Blat kuchenny – 50 zł 2. Zarysowane drzwi x2- 30 zł 3. Przekrzywiony stolik w kuchni- 20 zł 4. Brak uchwytu na szafce wiszącej- 20 zł 5. Żarówka- 20 zł 6. Kran- 50 zł 7. Silikon- 20 zł 8. Dywanik- 20 zł 9. Ściany - 50 zł " Pozwolę sobie dodać kilka komentarzy do wymienionych pozycji, żeby uzmysłowić potencjalnym klientom, w jaki sposób "nabija" się koszty. Z powyższej listy jedynie żarówka (?!?!) znajdowała się w wynajmowanym przeze mnie pokoju (notabene niedziałająca od początku). Za samą żarówkę do lampki firma policzyła 20 zł :) 2. Zarysowanie drzwi: kompletnie trudne do zweryfikowania, widoczne lekkie zadrapanie, które równie dobrze mogło istnieć znacznie wcześniej. 3. Przekrzywiony stolik w kuchni: mały stoliczek przytwierdzony do ściany, który z natury jest przekrzywiony (przynajmniej tak wyglądał, gdy się wprowadzałem). Współlokator, który został w mieszkaniu po mojej wyprowadzce, przesunął ręcznie nawias, po czym stoliczek był już prosty. Firma policzyła sobie za to 60 zł :) (licząc pozostałych lokatorów). Za tę kwotę można kupic nowy w IKEA. 4. Brak uchwytu - nigdy go nie było. Nawet nie wiedziałem, że on tam powinien być! Nauczka na przyszłość: przyjść z fotografem i uwiecznić każdy centymetr kwadratowy mieszkania. 5. żarówka - szkoda nawet gadać. 6. Kran - opiekunka mieszkania nie była w stanie wytłumaczyć mi nawet o co chodziło z tym kranem. Nigdy mi nie odpisała. 7. Silikon - Firma najwyraźniej oczekuje, że najemca będzie wymieniał silikon pod prysznicem, który uszkadzany jest w trakcie codziennego użytkowania (wada konstrukcyjna, silikon był juz pokryty czarnym nalotem i pozrywany na samym początku). 8. Dywanik - nigdy go nie widziałem. Ale przyznaję, moja wina - nie sprawdziłem całej listy "wyposażenia" mieszkania. Za nieostrożność się płaci. 9. Ściany- lekkie przebarwienie, może zatarcie w jednym punkcie w korytarzu. Za odmalowanie tego miejsca Mzuri policzyło sobie 150 zł :) Powyższe uszkodzenia nigdy nie zostały naprawione. Nie otrzymałem rachunków, a brak napraw potwierdza lokator, który wciąż tam mieszka. Minęły 3 miesiące od mojej wyprowadzki. Z kaucji w wysokości 1000 zł - nie otrzymałem żadnej złotówki. Zostałem obciążony dodatkowymi opłatami za media. Przez 9 miesięcy przekroczyłem ryczałt za media kwotą ponad 700 zł. W media wliczono np. internet, który nie był uwzględniony w umowie. Jako osoba sypiająca tam zaledwie kilka razy w tygodniu, mocno się zdziwiłem, że ryczałt musiał być tak niski. Pani "opiekunka" najnormalniej w świecie zignorowała mojego maila, w którym dopytywałem o konkretne elementy z powyższej listy. Dodatkowo oczywiście, dostałem wezwanie do zapłaty w wysokości 20 zł (bo rozliczenie za media przewyższyło kaucję). Żadnego normalnego kontaktu w tej sprawie. Na infolinię nie ma co liczyć - będziesz gadać z robotem, po czym usłyszysz informacje o braku konsultanta. Podsumowując mój przydługi wywód: ZDECYDOWANIE nie polecam Mzuri sp. z .o.o.
Dzień dobry. Bardzo ciężko nam się ustosunkować do tych zarzutów, gdyż nie wiemy o jakiego klienta chodzi i nie wiemy o jaki lokal chodzi. Bardzo prosimy o podanie adresu i swoich pełnych danych na adres uwagi@mzuri.pl byśmy mogli przyjrzeć się sprawie i móc się do niej analitycznie odnieść. Pozdrawiamy. Zespół Mzuri.
Wynajmowałam pokój u tej firmy w ciągu dwóch lat. Nie polecam mieć jaką kolejek sprawę z tą firmą, bo naprawdę maja swoich klientów gdzieś. Na wszystkie usterki które zgłaszałam albo w ogóle nie reagują albo odpowiadają po parę miesięcy. Na przykład umywalkę w kuchni nam nie naprawili, na naprawienie prysznicu ciekaliśmy około miesiąca, a na naprawienia kuchenki tydzień (przynajmniej nie miesiąc). Oprócz tego na koniec umowy zabrali mi 750 zł z kaucji, mówiąc że chcą przemalować ściany w pokoju, bo niby zostawiłam ich brudne. Ale przy odbierze mieszkania nie było mi nic o tym powiedziano. Oprócz tego, kiedy zgłosiłam reklamacje do mzuri, to dorzucili mi że jeście mieszkanie i pokój miałam brudne i muszę cieszyć się że nie wpisali tego (chociaż pokój był czysty i oczywiście żadnych uwag przy odbiorze nie mieli) Dlatego odradzam od jakiejkolwiek współpracy z tą firmą
Dzień dobry. Bardzo ciężko nam się ustosunkować do tych zarzutów bo nie wiemy o jakiego klienta chodzi i nie wiemy o jaki lokal chodzi. Bardzo prosimy o podanie adresu i swoich pełnych danych na adres uwagi@mzuri.pl byśmy mogli przyjrzeć się sprawie i móc się do niej analitycznie odnieść. Pozdrawiamy. Zespół Mzuri.
Czy jest możliwość pracy zdalnej na stanowisku specjalisty ds. rozliczeń?
Dzień dobry 1. W zależności od rozwoju sytuacji pandemicznej nasza firma dostosowuje się do obostrzeń. Wydaje nam się, że najlepiej warunki pracy w Dziale Rozliczeń omówić bezpośrednio na spotkaniu rekrutacyjnym. Serdecznie zapraszamy do kontaktu i umówienia na rozmowę. Pozdrawiamy. Zespół Mzuri
Napisałem opinie na temat braku kontaktu z MZURI - notoryczne nieodbieranie telefonów - i publicznej odpowiedzi, że MZRII kontakt nawiąże, nadal ze strony Firmy zero reakcji, Obiecanki cacanki i głupiemu radość.
Czyli nic się w firmie nie zmienia. Lata lecą i ciągle te same problemy. Firma która jest już tyle lat na rynku powinna się już dawno uporać z tymi problemami ale tak to właśnie wygląda gdy chce się dużo małym kosztem, w szczególności kosztem dodatkowych rąk do pracy.
Dzień dobry Panie Eugeniuszu. Cieszymy się, że udało się nam złapać kontakt. Mamy nadzieję, że Pana sprawa zostanie wkrótce wyjaśniona. Życzymy miłego dnia. Zespół Mzuri.
Szanowny Zdzichu. Z wieloma problemami staramy się codziennie sobie radzić. A przy skali ponad 7 tys mieszkań i blisko 20 tys najemców nie da rady uniknąć kłopotów, jak bardzo byśmy się nie starali. Jeżeli zgłaszasz jakiś kłopot w którym możemy pomóc, to bardzo prosimy o szczegóły na uwagi@mzuri.pl. Pozdrawiamy. Zespół Mzuri.
Szanowny pani/panie z MZURI, w ciągu ponad rocznej przygody z wami nikt nigdy mi nawet z tego maila nie odpisał - jak się sprawy mają, czy zostały wyjaśnione, czy coś się zmieni itd. - jakby trafiało to w próżnię. A problemy z wynajmem wciąż narastały i narastały więc zrezygnowałem.
(usunięte przez administratora)
Zgadza się.Wynajmowałam mieszkanie około 2 lata przez Mzuri i nigdy więcej. Odradzam wynajem przez tą firmę.
... chciałbym zobaczyć ten stan idealny jaki po sobie zostawia wynajmujący ...
A widziałeś ten stan idealny mieszkań jakie są przekazywane najemcom? Spędziłeś już 2-3 godziny na samej tylko inwentaryzacji przy przekazaniu lokalu i wpisywaniu uwag? Jeśli nie to widocznie za krótko pracujesz i wszystko przed tobą.
Pełna zgoda i racja. Często odbierane mieszkania po wynajmie odstają znacząco do standardu i stanu z dnia podpisania umowy i wręczenia kluczy. Niestety ale dużo pracy i wysiłku musimy włożyć by wysprzątać i odświeżyć mieszkanie byśmy nie musieli się wstydzić przed kolejnym najemcą. Jesteśmy to winni zarówno właścicielom mieszkań, których reprezentujemy jak i przyszłym, potencjalnym najemcom. Dbamy o stan mieszkań, które mamy w naszej ofercie a mamy ich blisko już 7 tys. Także jest trochę z tym pracy ale my lubimy to co robimy. Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia. Zespół Mzuri.
Droga ania87. Bardzo dziękujemy za dwuletnią współpracę. To długo i bardzo się cieszymy, że byłaś z nami. Prosimy podeślij na uwagi@mzuri.pl co dokładnie po tym okresie stało się dla Ciebie nieprzyjemne. Postaramy się odnieść do Twoich uwag. Miłego dnia Zespół Mzuri
Oho, widzę, że pracownicy Mzuri ruszyli niczym mąż do pisania pozytywnych opinii o firmie. Najwyższy czas, kończy się rok akademicki, studenci opróżniają mieszkania a na Google Opinie coraz więcej negatywów na temat usług Mzuri. Zamiast pisać opinie z palca wyssane polecam oddawać najemcom kaucję i świadczyć usługi, za które najemcy płacą.
Klienci płacą za wynajęcie lokum. Za zniszczenia, brudzenie, zużycie mediów chcieliby aby płacił właściciel lub Mzuri lub nie wiadomo kto... brak słów drodzy Klienci....
Dzień dobry. Nie umiemy odnieść się do Pani zarzutów. Działamy na rynku od blisko 20 lat i codziennie staramy się profesjonalnie podchodzić do naszych klientów. Obsługujemy blisko 20 tys najemców. Bardzo prosimy o przesłanie wyjaśnienia tych zarzutów na maila uwagi@mzuri.pl byśmy mogli wyjaśnić sprawę. Wówczas chętnie do Pani wrócimy z tematem i podejmiemy dalszy dialog. Pozdrawiamy. Zespół Mzuri.
A o którym przypadku Pani konkretnie pisze? Prosimy podesłać szczegóły do których będziemy mogli się odnieść. Maila prosimy kierować na uwagi@mzuri.pl. Pozostajemy do dyspozycji. Pozdrawiamy. Zespół Mzuri.
Liczę na to, że moja historia będzie merytoryczną przestrogą dla wszystkich, którzy chcieliby wynająć mieszkanie od Mzuri. Wynajęłam od nich kawalerkę w 2018 roku w pustym, świeżo odremontowanym bloku w Łodzi. Kawalerka pachnąca jeszcze farbą, przytulna, więc wynajęłam od ręki. Pierwsza czerwona lampka zaświeciła się, gdy już po podpisaniu umowy popsuł się zamek od drzwi wejściowych. Problem Mzuri rozwiązało tego samego dnia, ale jak się zorientowałam, wkładki w zamkach to jakieś chińskie wyroby o jakości adekwatnej do ceny - dość dziwne, każdy dba o bezpieczeństwo swojego lokum i inwestuje w solidne zamki, ale najwyraźniej nie Mzuri. Czas mijał, do kamienicy wprowadzili się kolejni lokatorzy. Wtedy zorientowałam się, że mieszkania nie są wcale izolowane od hałasu, a ściany pomiędzy nimi to zwykła tektura. O ile sąsiad obok był bardzo spokojny (co nie zmienia faktu, że słyszałam, jak sobie np. robi herbatę), o tyle na górze istny horror - pomijam fakt wzywania policji bo imprez ze skakaniem po suficie w środku tygodnia człowiek pracujący nie jest w stanie znieść, ale ja po prostu słyszałam donośnie każdy krok, a gdy sąsiad na górze robił pranie - standardem były trzęsące się meble u mnie w pokoju. Czara goryczy została przelana, kiedy na miejsce spokojnego sąsiada obok wprowadził się osobnik o iście studenckim trybie życia - głośne powroty z koleżankami o 4 nad ranem były standardem. Postanowiłam doczekać do końca umowy (koniec września 2019) i po prostu znaleźć coś nowego. Po zdaniu wysprzątanego i świeżo odmalowanego mieszkania pan Kamil K. zwrócił uwagę, że dwie żarówki są przepalone i brakuje jednego z lusterek dekoracyjnych - zdarza się, byłam przygotowana, że potrącą mi te kwotę z kaucji. Ale czy ktokolwiek z Państwa wyceniłby 2 żarówki i małe, tanie lusterko na 160 zł, tak jak zrobiło to Mzuri?? Uznałam, że chcę świętego spokoju i po prostu poczekam na zwrot kaucji. Święty spokój nie był mi dany. Rozliczenie kaucji, jakie otrzymałam drogą mailową było absurdalne - po dokładnym wczytaniu się odkryłam, że czynsz, jaki płaciłam co miesiąc (niemały zresztą) nie obejmował prądu! Z kaucji zostało odjęte kilkaset złotych za prąd. Szkoda tylko, że mnie o tym w ogóle nie poinformowano. Ale najgorsze miało dopiero nadejść - po miesiącu, który upłynął od zdania mieszkania, powinnam była otrzymać kaucję, a raczej jej resztki. Kaucji nie było. Zdesperowana i sfrustrowana (bardzo liczyłam na te pieniądze będąc w trudnej sytuacji) skontaktowałam się z opiekunem mieszkania - Kamilem, który standardowo próbował ugrać na czasie, sugerując, że podałam zły numer konta (numer konta dyktowałam mu ze swojego rachunku bankowego), a następnie odesłał mnie do Biura Obsługi Klienta. Na moją sugestię, że to w jego gestii leży załatwianie takich spraw, całkowicie zrzucił z siebie odpowiedzialność prezentując swoją osobę jako pozbawioną wszelkiej odpowiedzialności i kompetencji. Po licznych telefonach i mailach napisano mi, że przelew wyszedł 12 dni wcześniej - nawet gołębiem pocztowym przyszłoby szybciej. W desperacji poprosiłam znajomego prawnika o pomoc i dopiero jego rady i interwencja poskutkowały przelewem wykonanym W DNIU INTERWENCJI. Po całej sytuacji czuję się oszukana i okradziona, liczę, że moją historię oraz innych byłych klientów przeczyta wiele osób i wyciągną z nich słuszne wnioski.
A mogłabyś powiedzieć co to za rady ? Czuję, że jeśli chodzi o zwrot kaucji będę miała taki sam kłopot :/. Będę wdzięczna.
Ja miałem podobnie według Mzuri ja w swoim wynajętym pokoju z 1 gniazdkiem zużyłem w 15 miesięcy tyle prądu co dom 150m2 z 4 osobami w pół roku.. Z gazem podobnie.
To samo. A kiedy zobaczyłam rachunki od właściciela, to się okazało ze nie było tyle wpłacone ile chcą. To chyba trzeba fermę Bitcoin zrobić w mieszkaniu żeby tyle wyszło.
W pełni zgadzam się z z powyższa opinią. Również nie polecam wynajmować poprzez tą firmę mieszkania. Kaucji w ogóle nie odzyskałam. Przy zdawaniu mieszkaniu wynajdują co się tylko da, byle nie zwrócić kaucji. Oraz każą na własny koszt malować mieszkanie po okresie najmu (w przypadku najmu bez pośrednika nie zawsze tak jest), a przecież lokatorzy płacą czynsz za używanie mieszkania. Nigdy więcej nie wynajmę mieszkania przez tą firmę.
Dopiero weszłam na to forum sprawdzić, co się dzieje i mam możliwość odpisać. Generalnie sama informacja, że sprawą zajmuje się prawnik i telefon od niego do "opiekuna" mieszkania tak jakby spowodowała popłoch wśród pracowników Mzuri. Dodam, że zadzwoniłam również do opiekuna Kamila K., którego uprzednio poinformowalam, że nagrywam rozmowę i poprosiłam go o ponowne przekazanie wszystkich informacji o postępach w zwrocie kaucji. Nie ukrywam, że Kamil był bardzo zdenerwowany i dziesiątki telefonów ode mnie, prawnika oraz maile spowodowały, że kaucję dostałam ponieważ zaczęłam być niewygodna. Przypomniała mi się jedna rzecz - podczas spisywania umowy najmu POD ŻADNYM POZOREM nie mają prawa żądać od was waszych umów o pracę itp. Kamil oczywiście takiego dokumentu ode mnie zażądał, a ponieważ wtedy byłam naiwna, to pokazałam. ZROBIL ZDJĘCIE telefonem dokumentu, którego nie miał prawa nawet widzieć. Na moje pytanie, co jeśli mam bogatego kochanka, który opłaca mi mieszkanie, nie umiał odpowiedzieć. Moi Drodzy, znajcie swoje prawa i nie dajcie się zapędzić w kozi róg tym pseudoprofesjonalistom.
@Monika, a jest Pani pewna, że nie mają prawa prosić o taki dokument? Pytam serio i bez złośliwości. Sam posiadam mieszkanie na wynajem i zawsze proszę o okazanie jakiegoś dokumentu. Nawet przy zakupie pralki na raty jest obowiązek pokazywania jakiegoś zaświadczenia np. zaświadczenie o zatrudnieniu na umowie o pracę, zaświadczenie o zarobkach ze stemplem z miejsca pracy, ostatni odcinek emerytury, aktualny wyciąg z konta bankowego (z pieczęcią oraz podpisem pracownika banku), zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, dowody wpłaty podatku do US z ostatnich trzech miesięcy/dowody wpłat składek ZUS z ostatnich trzech miesięcy. Źródło: (usunięte przez administratora) Nic dziwnego chyba, że właściciel chce wiedzieć, że kogoś stać na mieszkanie. Przecież nie prosi o okazanie czegoś zupełnie absurdalnego typu akt małżeństwa, a przekazuje w ręce najemcy majątek, na który pracował często całe życie...
Tak, jestem pewna, że proszenie o pokazanie umowy z pracodawcą i robienie zdjęcia jest nielegalne. Nie będę machać paragrafami, ponieważ nie ja to sprawdzałam, ale konsultowałam to z podmiotem, który ma taką wiedzę i kompetencje. Wiele mieszkań jest wynajmowanych przez studentów niepracujących- co z nimi? Co, jeśli rzeczywiście mój kochanek płaci mi za mieszkanie albo wygrałam w lotto i nie chcę tego ujawniać? Po to płacimy kaucję, która daje zabezpieczenie najemcy na okres czasu, w którym jest w stanie lub powinien wyegzekwować płatność za lokum. Przebolałabym pokazanie umowy, ale robienie jej zdjęcia telefonem komórkowym? Mądry Polak po szkodzie.
Pytanie@, Pani M (usunięte przez administratora) absolutnie nie ma Pani racji, właściciel mieszkania powierza do najmu swoją nieruchomość i chce wiedzieć, komu ja powierza, czy stać najemcę na wynajem tego mieszkania. Pani nie musi pokazywać dokumentu o zatrudnieniu i zarobkach, a właściciel tez nie ma obowiązku wynająć Pani mieszkania,,,, :), wynajmie to mieszanie ktoś kto nie ma nic do ukrycia. Kaucja zwrotna np w wysokości 1 miesięcznego czynszu nie służy do zabezpieczenia roszczenia majątku. Taka samą zasadę stosują wynajmujący mieszkania i domy w Anglii, w Holandii, Brukseli, Francji,Chorwacji - bez sprawdzenia wiarygodności potencjalnego najemcy w bankach i u pracodawcy, nie ma możliwości wynajęcia mieszkania czy domu - tak to funkcjonuje.
To nie musisz wynajmować mieszkania u nich , albo zapłać za cały okres najmu z góry i nie będziesz się tak spinać na forum, że musisz wykazać z jakiego źródła będą pokrywane wszelkie opłaty za mieszkanie... A studenci bez dochodu? niech idą np. do akademika
Przesledzilam to forum i widzę, że jakiś pracownik Mzuri dostał zadanie bojowe bronić resztek honoru Mzuri w internecie. Poczytaj sobie opinie o waszej firmie na Google i innych firmach i zadaj sobie pytanie czy ci nie wstyd pracować dla kogoś takiego. I dziękuję za dobrą radę - po roku przestałam współpracować z Mzuri.
hehe.... zniszczysz , a kto ma za to płacić? Pośrednik, właściciel? Użytkujesz i niszczysz - to płacisz. Trzeba było sobie wynająć lokal bez niczego - bez wyposażenia, bez podłóg, bez pomalowanych ścian (jak to bywa we Francji) i nie wylewać tu żali na innych. Drodzy, nikt nie jest święty , ale za nim zaczniecie takie głupoty wypisywać zróbcie rachunek sumienia co do nieuzasadnionych i wydumanych roszczeń wobec wszystkich dookoła.
(usunięte przez administratora)
Dokładnie tak
Pytanie do zarządu Mzuri: Dlaczego, pomimo ustawowego obowiązku, do dzisiaj nie złożyliście sprawozdań finansowych do KRS za 2019 rok. (usunięte przez administratora) Czy z finansami Mzuri jest aż tak źle? Ostatnie dostępne dane za 2018 rok pokazują stratę spółki na poziomie 670.000 zł przy przychodach 6.400.000 zł. Jak było w 2019 roku, jak było w trudnym 2020 roku? Czy jako osoba, która powierzyła Wam do zarządzania mieszkanie mam się obawiać? Złóżcie w końcu sprawozdanie do KRS za 2019 rok i poinformujcie nas, czy jesteście wypłacalni.
Szanowna Pani lub Szanowny Panie Brak Sprawozdania w KRS Już spieszymy z odpowiedzią na wszystkie pytania. Straty finansowe Mzuri Investments wynikały z nadmiaru kosztów stałych. Wraz z ponownym objęciem sterów w spółce postanowiliśmy zredukować koszty m.in. koszty zatrudnienia, koszty usług zewnętrznych (takich jak np. usługi prawne) i zamienić część kosztów stałych na koszty zmienne. Sytuacja finansowa została już opanowana, czego dowodem będzie sprawozdanie finansowe za rok 2021. Brak złożenia sprawozdań finansowych przez Mzuri za rok 2019 jest w 100% winą zewnętrznego biura rachunkowego, które obsługuje Mzuri od ponad 9 lat. Właściciel biura ciągle obiecuje zakończenie prac "w najbliższym tygodniu", ale się z tego obowiązku nie wywiązuje. Sami nie wiemy jak go do tego zmusić bardziej oficjalnie niż wysyłając oficjalne ponaglenia przygotowane przez prawników. Aby uniknąć podobnych, zupełnie nieoczekiwanych nieprzyjemności w przyszłości, z dniem 31 stycznia br. stworzyliśmy wewnętrzny dział księgowości z ogromnie doświadczoną główną księgową na czele. Mzuri zostało skonstruowane na bardzo solidnych fundamentach etycznych, biznesowych i finansowych. Spółka przeżyje nie tylko jej założyciela, wszystkich jej obecnych i byłych współpracowników, ale również wszystkich obecnych Klientów. Mamy nadzieję, że w dalekiej przyszłości, już w innym składzie będziemy obsługiwać najem mieszkań Pani lub Pana dzieci, wnuków i prawnuków. W razie dalszych wątpliwości prosimy o wysłanie maila na bok@mzuri.pl z zaznaczeniem, że treść dotyczy obawy o sytuację finansową spółek i prośbą o przekierowanie maila bezpośrednio do zarządu. Skontaktujemy się z każdym z zaniepokojonych Klientów osobiście.
Szanowny Panie, proszę nie wierzyć w poniższe zapewnienia, ponieważ taka jest już polityka firmy: wszystko po najmniejszej linii oporu, spychanie na siebie nawzajem odpowiedzialności i zadań, a następnie rozwiązywanie ich miesiącami.(usunięte przez administratora)Liczy się tylko ich zysk, jak największy i za wszelką możliwą cenę. Proszę nie wierzyć w kwestii sprawozdania w zapewnienia, że zawaliło jakieś biuro zewnętrzne. (usunięte przez administratora)
Jakie stawki są (mniej więcej) na działalności a jakie na zleceniu dla specjalisty ds. rozliczeń?
Witaj Tymoteusz. Obecnie nie prowadzimy rekrutacji na interesujące Cię stanowisko. Bardzo prosimy o skierowanie swojego CV na maila: rekrutacja@mzuri.pl Prosimy zapoznaj się z aktualnymi ofertami pracy - https://mzuri.pl/kariera/ Pozdrawiamy. Zespół Mzuri.
Pełna racja Tymoteusz, mieliśmy niezaktualizowane oferty pracy na stronie. Nadrobiliśmy - https://mzuri.pl/kariera/ Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji. Podczas rozmowy będziesz miał okazje dopytać o warunki wynagrodzenia. Pozdrawiamy i powodzenia.
Dzień dobry, wszystko zależy od doświadczenia i umiejętności. Wynagrodzenie ustalane jest indywidualnie podczas rozmów rekrutacyjnych. Każdy sam podejmuje decyzję, czy rozlicza się na UZ czy na B2B. Zapraszamy na rozmowę. Do zobaczenia.
Dzień dobry. Wszystko zależy od doświadczenia i umiejętności. Wynagrodzenie ustalane jest podczas indywidulanych rozmów rekrutacyjnych. Każdy sam podejmuj decyzję, czy rozlicza się na podstawie UZ czy B2B. Zapraszamy na spotkanie. Do zobaczenia.
Czy ktoś może powiedzieć jak wyglada współpraca projektanta / koordynatora w tej firmie ? Jest tu taki co moze przyblizyc co i jak? Widzialam ogloszenia i zastanawiałam się nad zlozeniem cv. Na czym polega praca projektanta w firmie, jakie warunki?
Dzień dobry. Zapraszamy na naszą stronę, na zakładkę kariera - https://mzuri.pl/kariera/. Tutaj znajdują się wszystkie aktualne oferty pracy. Do zobaczenia.
Chciałbym podzielić się z Wami moją opinią na temat pracy w firmie, być może komuś z Was pomoże to podjąć odpowiednią decyzję. Przedstawię spojrzenie z mojej perspektywy - osoby, która swego czasu pracowała w terenie. Mzuri nie jest typowym miejscem pracy. Nie jest już małą, lokalną firmą, ale nie jest jeszcze korporacją, chociaż w tym kierunku to nieuchronnie zmierza. Ze względu na to, że firma jest pionierem na tym rynku, w codziennym funkcjonowaniu firmy wciąż jest wiele delikatnie mówiąc "niedociągnięć". Codzienna praca w wielu działach firmy wymaga dużej odporności na stres. Musisz uzbroić się w cierpliwość, bo większość rozmów, które przeprowadzisz będzie nacechowana negatywnie. Pracując w terenie musisz liczyć się z tym, że firma będzie od Ciebie wymagać właściwie pełnej dyspozycyjności, a w tzw. wysokim sezonie możesz zapomnieć o spokojnych weekendach. Wynagrodzenie osoby pracującej w terenie jest w dużej mierze uzależnione od osiąganych wyników. Masz więc wybór, albo będziesz osiągać przeciętne wyniki, albo poświecisz część swojego prywatnego życia i wyniki sprzedażowe, a co za tym idzie wynagrodzenie, będą bardziej satysfakcjonujące. Rotacja pracowników w firmie jest częsta, w ostatnim czasie pojawiło się również dużo zmian na wyższych szczeblach w firmie. Wpływa to oczywiście negatywnie na poziom obsługi klientów. Duże zmiany w firmie wynikają głównie z autorytarnego sposobu prowadzenia firmy przez jej właściciela. Można odnieść wrażenie, że pomimo jego dużego doświadczenia menadżerskiego jego megalomania znacznie utrudnia merytoryczny dialog. Presja na wyniki jest bardzo duża, atmosfera się znacznie pogorszyła, w firmie występuje dużo napięć, pracownicy są stawiani pod ścianą. Albo zgodzisz się ze zdaniem (usunięte przez administratora), albo możesz żegnać się ze stanowiskiem, nikt za tobą nie zapłacze. Niejednokrotnie zdarzało się, że pracownicy byli wręcz poniżani przez (usunięte przez administratora). Awans w wewnętrznych strukturach firmy jest bardzo ciężki. Przez okres mojej współpracy takie przypadki mogę policzyć na palcach jednej ręki. Jeśli liczysz na dłuższą współpracę z firmą i zachowanie zdrowia psychicznego, musisz być konformistą, lub trzymać palec w d pewnych osób. Podsumowując : Rok-dwa lata temu śmiało poleciłbym Ci tą firmę jako przetarcie w branży nieruchomości, jednak obecnie lepiej odpuść tą pracę dla swojego komfortu i zdrowia psychicznego :)
W pełni zgadam się z opinią. Aktualnie nie widac żeby mogło się w firmie polepszyć, jest coraz gorzej i średnio raz na tydzień ktoś składa wypowiedzenie. Jeszcze pół roku temu firma była zupełnie inna, to było miejsce gdzie można było pracować dłużej, firma miała szanse być stabilną firmą jednak tą szanse straciła i to w dużej mierze(usunięte przez administratora) który chyba myśli że (usunięte przez administratora) to jedyny sposób zarządzania firmą. Podsumowując jeśli jesteś osobą która może poświęcić całe swoje życie dla Mzuri to śmiało aplikuj, czekają na takich jak Ty
Cześć, mam do Was pytanie dotyczące pracy w Mzuri. Mianowicie, jak wygląda praca, jakie są zadania i obowiązki, jakie zarobki i od czego uzależnione ?
Szanowna/Szanowny Vici. Nasze aktualne oferty pracy znajdują się pod linkiem - https://mzuri.pl/kariera/ Współpracujemy na podstawie umowy zlecenia lub współpracy B&B. Uprzejmie prosimy o wypełnienie formularza przy wybranej ofercie pracy wraz z załączeniem swojego CV. Więcej szczegółów zostanie przedstawione podczas spotkania. Życzymy powodzenia.
Jak wygląda praca możesz wywnioskować z opini tutaj zamieszczonych. Zależy na jakie stanowisko chcesz aplikować. Jak praca w Łodzi w centrali to możesz liczyć na pracę od do. Natomiast jeśli myślisz o pracy w terenie to przygotuj się na harówkę.
To sprostowanie jest wyrazem obaw o przyszłych pracowników i słusznie. Jeśli ktoś może pracować gdzieś indziej to niech się nie zastanawia. Mzuri może być tylko wyborem w momencie głodu choć i wtedy pozostaje niesmak przy każdym kęsie kanapki. Za czasów poprzedniego prezesa miało to sens, pracownik był ważny, była idea że to właśnie pracownicy budują tą firmę. Teraz jedynie co buduje obecny prezes to mury między pracownikami, klientami. Wszystkie opinie tutaj piszą wewnętrznie podlegli pracownicy który nie odchodzą bo sądzą że już na nich za długo i się zasiedzieli tutaj( mogą być za starzy). To jest tylko urywek moich spostrzeżeń. Resztę i każde sprostowanie tego pisma przekaże w weekend jak nie będę musiał pracować 24h żeby tylko nikt na mnie nie krzyczał jutro.
A prawda jest taka, że chciał, aby korpo (w którym przepracował 20 lat) samo się tworzyło, a on bujał się po świecie. Zostawił kontrolę nad firmą przypadkowym ludziom. Hasła brzmiały świetnie i chyba poziom ich przerósł. Jestem pewien, że szybko wrócą do korzeni, czyli 300-400 mieszkań w zarządzaniu. (usunięte przez administratora) Chęci miał pewnie dobre (chciał dużo zarabiać nic nie robić, chyba nawet książkę o tym napisał), a wyszło, no cóż...
Ludzie odeszli i planują odejść nie ze względu na decyzje tylko dlatego że są przez Ciebie nie szanowani (usunięte przez administratora)Kompletnie nie liczysz się z ludźmi i każdy współpracownik to dla Ciebie sztuka. Zmęczy się to go wymienisz a raczej spowodujesz że sam odejdzie po wysłuchaniu kilku (usunięte przez administratora)tekstów od Ciebie. Zrozum że żaden szanujący się czlowiek nie da sobą pomiatać.
Doceniam postawę firmy, jakość treści oświadczenia Pana Prezesa. Trzeba mieć odwagę, żeby dźwigać ratowanie firmy i zmiany z tym związane. Kto prowadził swoją firmę i zarządzał jakimkolwiek zespołem to zrozumie. Trzymam kciuki za Was, widząc po swoich doświadczeniach przez jak ciężkie chwile przyszło nam przechodzić.
Rzeczywiście trzeba mieć odwagę żeby kłamać publicznie i to jeszcze na piśmie. Współpracownicy mają wpisaną w umowach dostępność 24h/7 a w ogłoszeniach oferowanych mieszkań do wynajmu jest informacja o pracy 7 dni w tygodniu łącznie ze świętami, to ostatnie akurat może każdy sam sprawdzić.
Szanowna bądź Szanowny Challenger. Wbrew powyższym twierdzeniom, stanowisko Zarządu Grupy Mzuri nie ma na celu nikogo wprowadzać w błąd. Branża nieruchomości rządzi się swoimi prawami. Wymaga postawy bycia frontem do klienta. Jest to naszym priorytetem. Każdy z naszych współpracowników ma tego świadomość przed podpisaniem umowy z nami. Umowy z naszymi współpracownikami są zgodne z prawem.
Z jednej strony piszecie ze nie oczekujecie od ludzi pracy 24h/7 a z drugiej strony dajecie do podpisu umowę o współpracę z takim zapisem i teraz piszecie ze współpracownicy mają tego świadomość już na początku współpracy. Poza tym jesli dochodzi do wewnętrznych sporów to często o tym zapisie przypominacie Nie przemawia to do mnie i ewidentnie widzę brak spójności. Proponuję ustalić jedną wspólną wersję bo czytają to ludzie i wygląda to słabo.
Witam, Powiem szczerze, że jestem zaskoczona informacjami wyjaśniającymi Pana Prezesa. Mam przecież w kontrakcie współpracy z Wami iż dostępna mam być 24/dobe 7dni w tygodniu. Drodzy czytający, nawet na stronie mzuri jak sobie wejdziecie w konkretną ofertę to jest wpis na końcu każdej oferty, cytuje: ,,Pracujemy 7dni w tygodniu, w święta również!!! " Zerknijcie zanim zniknie. Czasem się zastanawiam czy Pan zarządzający wierzy w swoje kłamstwa dlatego tak twardo broni swojego stanowiska? W firmie jest dużo zakłamania i robi się z każdym miesiącem coraz gorzej. Nie polecam.
Szanowna bądź Szanowny WOW. Wbrew powyższym twierdzeniom, stanowisko Zarządu Grupy Mzuri nie ma na celu nikogo wprowadzać w błąd. Branża nieruchomości rządzi się swoimi prawami. Wymaga postawy bycia frontem do klienta. Jest to naszym priorytetem. Każdy z naszych współpracowników ma tego świadomość przed podpisaniem umowy z nami. Umowy z naszymi współpracownikami są zgodne z prawem.
Naprawdę? Branża nieruchomości rządzi się swoimi prawami? Proszę rozwinąć tę myśl. Jak dla mnie to firma mzuri rządzi się własnymi prawami. Ale może po Waszych wyjaśnieniach tej myśli uda mi się zmienić zdanie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MZURI?
Zobacz opinie na temat firmy MZURI tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 29.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MZURI?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 1 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy MZURI?
Kandydaci do pracy w MZURI napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.