Opinie o Piekarnia Tyrolska Jarosław Goszczycki Sp. z o.o.
Czy praca w wigilię jest zgodna z prawem? W umowie, którą podpisałam nie ma nic o pracy w niedzielę.
Kto sprawdza jakość pieczywa? Wczoraj chleb baltonowski był tak przesolony że nie można było go jeść. Czy Tyrolska upada ?
Racja co tam sie dzieje nie macie pojecia sanepid jak by wpadl to mieli by rece pelne roboty haha
Z tego co mi mówiono, w czasie wypłaty gotówki można zawsze porozmawiać z zarządem o pracy, klientach, problemach, nowościach... Inaczej w życiu bym nie wiedziała z kim pracuje.
Kobieto czy Ty wiesz co to jest zarząd?? nie pisz bzdur, Ty zarządu tyrolskiej na oczy nie widziałaś, dwie panie co są w biurze to nie zarząd.Nie rób obciachu innym paniom sprzedawczyniom.
Niby prawda, ale chcialabym wspomniec, że Pani Halina jest prezesem zarządu, także Pani ze Szczytna ma troche racji. Po co od razu tyle jadu Pani wylewa?
Zgadza się, można to bez trudu sprawdzić choćby tu: http://www.krs-online.com.pl/piekarnia-tyrolska-jaroslaw-goszczycki-sp-krs-1536579.html Tyle tylko, że spotkania integracyjne, czy też szkoleniowe to robi się zupełnie inaczej w cywilizowanym świecie. Takie tete-a-tete z prezes zarządu mają raczej na celu przekazywanie poufnych informacji, a jakich, to same się domyślcie...
Widzę, że ciekawych rzeczy sie tu mozna dowiedzieć. Chyba jestem podrzędną pracownicą, bo nie otrzymuje żadnych poufnych informacji :(
Niech ta pani ze Szczytna sie podpisze nazwiskiem, a nie swoją opinią obciąża inne panie sprzedawczynie ze Szczytna, moze one sobie tego nie rzyczą.Pozdrawiam
I nie otrzymasz... :) Przepływ "tajnych" informacji odbywa się tylko w jedną stronę, od sprzedawczyń do zarządu, odwrotnie to nie działa. Zgadzam się też z opinią osoby o nicku "pracownica", bo jeśli chodzi o panie ze Szczytna, to wcale tak radośnie nie przyjeżdżają do Olsztyna po wypłatę. Wysyłają jedną chętną, która odbiera kasę za nie .
A mnie to wcale nie dziwi :) trafia sie wolny dzien, zamiast odpoczac, spedzic czas, jak sie chce, to trzeba jechac do Olsztyna po zarobione przez siebie pieniądze. Komuś to robi problem, ze odbierze kase jedna osoba? Jesli sie tak dogaduja, to fajnie.
Jak już coś, to "życzą" haha. Ortografia na poziomie. A ta Pani ze Szczytna nikogo nie obciążyla tym, co napisała, chyba jest Pani przewrażliwiona
"Jesli sie tak dogaduja, to fajnie"... Pod warunkiem, że osoba pobierająca wynagrodzenie dla innych pracowników otrzymała od nich pisemne upoważnienie. Tak jest zapisane w Kodeksie Pracy, który reguluje również kwestie dotyczące sposobu wypłaty wynagrodzenia a mianowicie, że miejsce, termin i czas wypłaty wynagrodzenia powinno być wskazane w Regulaminie Pracy obowiązującym w danej firmie. Pracodawca ma obowiązek ustalenia regulaminu pracy, jeśli zatrudnia 20 lub więcej pracowników i jest obowiązany zapoznać pracownika z jego treścią przed rozpoczęciem przez niego pracy. Z tego co tu czytam wynika, że taki regulamin najwyraźniej nie jest znany przynajmniej części pracownikom.
Nie czepiaj się słówek, rzeczywiście było przejęzyczenie , ale to jest wypadek przy pracy. żegnam
Co do pytań powyżej, odpowiedź jest prosta, przede wszystkim ma to związek z urlopami sprzedawczyń. Nie ma możliwości takiego ułożenia grafiku pracy aby jeden sklep obsługiwała ciągle ta sama ekipa.
Dziękuję, a co do wypłat na konto? Dlaczego w kazdej firmie jest dostarczana przelewem, a w Tyrolskiej trzeba po odbior jechac osobiście? Rozumiem, panie z Olsztyna, bo kilka minut autem i sa na miejscu, a okoliczne miejscowości? Stawiguda, Szczytno, Biskupiec itd? To tak naprawdę tracenie wolnego dnia, zeby jechac po zarobione pieniadze i jeszcze czesto stac w kolejce na zewnątrz...
Co do wypłat na konto, to "szaro" to widzę. Być może szefostwo uznało, że czego fiskus nie widzi, tego mu nie żal... Można snuć takie domysły, zważywszy na fakt, że wykonanie przelewu na konto pracownika zajmuje zdecydowanie mniej czasu niż wypłacanie mu pensji w gotówce, nie mówiąc już o upokarzającym traktowaniu (dojazdy w dni wolne do biura i stanie w kolejce na deszczu lub śniegu)
I chcialabym sie jeszcze dowiedziec, jezeli ktos umie to wyjasnic, czemu służy ciągłe przerzucanie sprzedawczyn po różnych punktach? Dlaczego np jeden sklep nie moze byc obsługiwany przez dwie sprzedawczynie na stale? To trochę utrudnia ludziom życie, jeśli ktos jezdzi z Jarot na dajmy na to na Zatorze, gdzie na Jarotach też są punkty :)
@Aplink jesteś pracownikiem Piekarnii Tyrolskiej? Czy możesz napisać coś więcej o swoich osobistych przemyśleniach na temat pracodawcy i pracy w tym miejscu? Jakie odnajdujesz plusy i minusy zatrudnienia? Nie zapominajmy, że to jest główny wątek tego forum - a takie właśnie informacje są najbardziej potrzebne osobom poszukującym pracy.
Tak, jestem pracownikiem, i nie moge spokojnie czytac niektorych dyrdymałów, tak jak np tej Pani powyzej. A cóż mogę powiedziec o pracy? Plusem jest, ze pracujemy po 12h, ale za to 3dni sa wolne, nie trzeba sie uzerac z pijanymi klientami, jak to maja panie w sklepach spozywczych. Natomiast co do minusów, to denerwuje mnie dojezdzanie po wypłatę, fajnie by bylo jednego ustalonego dnia miesiaca dostawac przelew na konto.
Z siedmiu skrzynek połowę, czy 7 skrzynek na połowę ceny? Rozumiem Pani wielkie rozżalenie płaskim chlebem, ale strasznie chaotycznie Pani pisze, ciężko zrozumiec sens. Skoro widziala Pani, ze chleb wyszedł płaski, nie prościej bylo go po prostu nie kupować? Niedorzeczne "ale płaski chleb dzisiaj, nie lubie takiego. Poprosze". Dzien później "ku*** ile skóry, nie chciałabym go za darmo, musze to opisac i obsmarowac piekarnie" śmiesznie
@ZOZ, czyli w takim razie nic nie jest przesądzone. Piekarnia Tyrolska zatrudnia bardzo wiele osób szczególnie w mniejszych miejscowościach, dlatego skoro nie ma twardych danych dotyczących stanu firmy, nie trzeba niepotrzebnie przekazywać niepewnych informacji.
Tak piszecie o tym czy tamtym, a wiecie co jest najgorsze ?? , że klienci odchodzą i ciągle narzekają jak tu drogo, a co ja mogę jako sprzedawca ? nic ... uśmiecham się tłumaczę, że wszędzie jest drogo. Klient, który kupował chlebek babuni już nie kupuje no bo drogo prosi o baltonowski .Utargi są mniejsze no bo wiadomo dlaczego, klient kupuje gorszej jakości chleb u konkurencji.. no bo taniej.
To w takim razie jak to jest kondycją firmy? Jednej strony mówicie, że firma ma problemy finansowe, ale z drugiej - buduje nową fabrykę? Być może te przeświadczenie o problemach jest zbyt wczesne @Zenek Oczy Zielone?
Firma ma się kwitnące tylko po rozwodach i podziałach to każdy chce duży kawałek tortu. Tak więc trzeba więcej wydusić???? a nowa fabryka za darmo się też nie zbuduje☺
Jaka jest kondycja firmy to najlepiej wiedzą banki, które odmówiły kredytowania budowy. Zwyczajnie przeinwestowano. Te sklepy firmowe po odległych wiochach raczej nie były dobrym pomysłem, ale czas pokaże...
Zastanawiam się, skąd tyle wiesz o poufnych rzeczach firmy. Musisz byc kimś z wewnątrz, a skoro tak jest, to dlaczego (usunięte przez administratora) we własne gniazdo?
Gdybym rzeczywiście chciał zaszkodzić tej firmie, to mógłbym napisać o naprawdę poufnych sprawach. Choćby o tym jak to jedna pani drugiej pani robiła tu koło tyłka... Ale nie o to przecież chodzi. Uważam tylko, że Goszczycki został postawiony pod ścianą i nie miał innego wyjścia jak podnieść ceny swoich produktów. Jeżeli tylko nie przesadzi w oszczędzaniu np na czasie wypieku, to pieczywo obroni się jakością. Co innego z wyrobami z cukierni. Wycieka z nich coś, jakiś ulep...
Zawsze kupowałem chleb razowy z piekarni Tyrolska . Ostatnio po podwyżce tego chleba (0,60 gr.) , chleb ten jest o wieeeele gorszy . Jest bliniasty , rozpada się po ukrojeniu kromki , i teraz już niczym nie różni się od chleba razowego z marketów . Myślałem że to incydent , ale niestety myliłem się . Już nigdy więcej nie kupię tego razowca z Tyrolskiej. Nie dość że podrożał to jeszcze baaardzo stracił na wartości .
Do " Rogal": to leć do Biedron i Lidlów i truj swoją rodzine tym "chlebem". Ja się bardzo cieszę, że Tyrolska się rozwija. Szkoda że trochę więcej zapłacę za chleb... ale o ile nie zaczniecie używać chemii, macie u mnie klienta! Za jakość moge zapłacić...
Do klient z jarot .Nie jesteś klientem tej piekarni tylko du..lizem jej właściciela.W innych piekarniach pieką super chleb bez chemii i bez podwyżek.Przyklad chleb w Lewiatanie Ziarnowita za 3,30,- W Tyrolskich kosztował by już z7,- I nie strasz ludzi Lidlem Biedronka tylko podaj przykład innych piekarni ty ściemniaczu Tyrolski A może chcesz za prąd więcej zapłacić aby się Enea rozwijała.A fuj ty sciemniaczu!!!
Najpierw to się naucz języka ojczystego: (kosztowałby, a nie kosztował by) a potem dopiero udzielaj opinii na jakiś temat. Jak żal (usunięte przez administratora) ciska,że Goszczycki się czegoś dorobił, to leć i zakładaj własny biznes, zobaczysz,jaka to 'prosta' sprawa.
Pytanie do wlasciciela: czy wraz ze wzrostem cen wszystkich produktow, przewidywana jest tez podwyżka plac dla pracowników???
Czytalam w gazecie,ze piekarze mają dostac podwyzki, a co ze sprzedawczyniami i kierowcami, to mozna sie domyslac :/
Zapomnijcie o podwyżkach pensji. Tak duży wzrost cen produktów Tyrolskiej związany jest z trudną sytuacją finansową firmy, spowodowaną w głównej mierze poprzez problemy z budową nowej piekarni pod Barczewem. Jedyną nadzieją dla sprzedawczyń jest podniesienie płacy minimalnej przez rząd. Póki co cieszcie się tym, że z powodu spadku sprzedaży, macie trochę mniej pracy.
Pytanie do wlasciciela: czy wraz ze wzrostem cen wszystkich produktow, przewidywana jest tez podwyżka plac dla pracowników???
Jak obecnie wyglądają warunki zatrudnienia na stanowisku sprzedawcy w Piekarnii Tyrolskiej? Czy można liczyć na ewentualne podwyżki wraz ze stażem pracy?
To co zrobił Pan właściciel to porażka , takie ceny /???? , już konkurencja się cieszy , bo niestety klienci odchodzą może jakościowo jest u innych gorsze ale cena przeraża . Człowieku co Ty zrobiłeś ???. Komputery w sklepach ? jak jest jedna sprzedawczyni i nawet czasem nie ma czasu kanapki i zjeść , przeprasza klienta żeby wyjść do toalety . No tak komputer .... klient zapłaci, może jeszcze kamerki ? klient zapłaci ,hektary klient zapłaci. Proszę pana klient odejdzie , daję słowo
Jak by każdy w tyrolskiej przestrzegał 7 przykazanie to podwyżki nie było by oraz komputerów. Widać uczciwość nie popłaca bo i tak mam uciążliwy komputer na sklepie.
Czeka Pani na nadanie orderu za uczciwość? Tylko Pani przyklada się sumiennie do pracy, a reszta sprzedawczyń kręci wały na kajzerkach? Haha. Proszę się nie zejsraać i nie kompromitować.
Ceny pieczywa w tej piekarni osiągnęły zenitu... już przy poprzedniej podwyżce. Dzisiejsza wizyta w piekarni po prostu ścina z nóg. Przykro mi, ale rezygnuję z zakupów w tej piekarni. Ceny na takim poziomie to po prostu oszustwo.
Trzeba za cos wybudowac nowa piekarnie w Barczewie i najlepij zrobic nie uzasadniona podwyzke 25-40% Ja do tych piekarni juz nawet nie wchodze
Urszula chyba nie zart ale mozna przecierac oczy ze zdumienia,2x pieczony podwyzka 60gr.z dynia uwaga az 1.20gr!!!
Czy dzisiejsza podwyżka cen to jakis żart??
@PRACOWNICA czy takie informacje były zgłaszane kierownictwu? To dość poważne zarzuty, dlatego warto na forum dać znać skąd w ogóle taka sytuacja i jak na nią reagują osoby decyzyjne?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Piekarnia Tyrolska Jarosław Goszczycki Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Piekarnia Tyrolska Jarosław Goszczycki Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 36.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Piekarnia Tyrolska Jarosław Goszczycki Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 28, z czego 1 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 10 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!