@Mała ale czy idą po to zwolnienie do specjalisty od załamania psychicznego? Chodzi mi o to, że takie zachowanie: jak na zamknięcie sklepu wszyscy pracownicy biorą L4 jest nie fair wobec innych pracowników, którzy z innych sklepów będą musieli przyjechać za nich pracować.
A czy góra zwalniajac dziewczyny z dnia na dzień bierze pod uwagę, że mają one np. Dzieci na utrzymaniu , muszą opłacić rachunki itp. ???? Nie, oni patrzą tylko na to żeby do końca miał kto ,, murzynic ". Bardzo dobrze postąpił idąc na l4. Pani MR niech w końcu weźmie się do pracy, a nie tylko ploteczki ja interesują. Nikt Cię nie może zmusić do tego żeby jechać zamknąć inny sklep. Jestem przekonana, że znajdą się ,, pupilki ", które chętnie pojadą.
Przeciez sa odprawy ludzie czytam was i nieraz niewierze takie farmazony piszecie. Traktujecie swoja prace w naturze jako kare to nie pracujcie,przychodzicie co rano z negatywnym nastawieniem dzien zaczynacie od marudzenia ,obrabiacie du...sobie nawzajem ,jedna robi lepiej cos od drugiej a tak naprawde malo znacie zycie czy stanie na kasie dorobienie metek zrobienie planogramu wykonanie zadania od gory jest tak trudne.Ktos tam pisze o kierowniku ktory siedzi caly dzien w biurze druga pisze ze jest caly czas na urlopach dziewczyny zastanowcie sie czy wasza praca daje wam satysakcje czy ja lubicie czy tylko przychodzicie aby odbebnic swoje 8h i wiecznie marudzic
Farmazony? Haha, żadne farmazony, tylko brudy, które niestety w większości Natur mają miejsce. 1. Odnosząc się do "Traktujecie swoja prace w naturze jako kare to nie pracujcie": żebyś wiedziała, ja już nie pracuję, moje koleżanki z natury i tutaj jak widać wiele dziewczyn też nie. Właśnie dlatego, bo to co pisałyśmy to żadne farmazony, tylko fakty o tym, jak bardzo ta robota jest, beznadziejna, a ludzie tą firmą kierujący nie lepsi. 2. Odnosząc się do "czy tylko przychodzicie aby odbebnic swoje 8h i wiecznie marudzic": wierz mi, że żadna z nas nie marudzi tutaj bez powodu to po pierwsze, a po drugie to właśnie miejsce przeznaczone do wypowiadania się na temat pracy w tej firmie... Bo jeśli coś jest nienormalne, to dlaczego miałabym o tym tutaj nie napisać (dla ciebie marudzić)?
Jakbyś miała kierownika, który cały czas Cię szmaci, to jestem ciekaw, czy tak radośnie szłabyś do pracy ?
Dziewczyno, skoro juz nie pracujesz w firmie, a dalej siedzisz i tutaj piszasz takie glupoty, to wspolczuje Ci zycia. Widac ze nie masz nic ciekawszego do roboty:/
Przepracowalam 4 dni w tej Drogerii na Śląsku.... nie polecam ! Byc moze zależy to od kierownika, Ale moja byla trzepnięta! W dniu kiedy chcialam zrezygnować z pracy zaszantażowala mnie, że " nasra mi w papierach" pozniej nazwała idiotka, i nie chciała wypuścić do domu ... masakra jakaś.. regionalna po moim telefonie olala sprawę ciepłym moczem ... samozwańcza następczyni kierowniczki łazi i robi zdjęcia prywatnym telefonem, wysyłając błędy... mobbing wychodzi każda strona ...
apropo , ktoś mi powie, na jaki numer mogę dzwonić, żeby zgłosić skargę na tą kierowniczkę? bo zanim zgłoszę do ją PIPu wolałabym załatwić sprawę w firmie.
Zależy do kogo to ma trafić. Napisz o jaką drogerie chodzi- cała firma czyta goworka???? Na Śląsku jest kilkanaście drogerii.
Zamiast wypisywać po internecie to może bardziej się weźcie do roboty w sklepach bo plany za luty znowu nie wyrobione.
A masz z tym problem ? To zrób lepsze promocje i zapewnij towar promocyjny którego nie ma !
a ja się pytam,gdzie są podwyżki dla stałych pracowników?? po 11 latach pracy miałam taką tylko raz. A Ty Janusz o wyrabianiu planów piszesz....Jaka płaca taka praca a cele w wielu sklepach i tak nie do wyrobienia..Nie wspomnę o ogromnych brakach towarowych od stycznia..
No panie (usunięte przez administratora).Ciekawe ile panu płacą za wygodną posadkę że nie dostrzega już pan błędów firmy jeśli chodzi o promocje,nie wysyłanie towaru,wykorzystywanie ludzi,mobbing i wiele innych.Widzę że obiektywizm nie jest pana mocną stroną
Drogi Januszu przyjdź na tydz i popracuj w sklepie z klientami ciekawe czy wyrobisz plan . Jak sprzedasz drogie perfumy skoro nie można dostać do nich testerów. .... jak będziesz proponował produkty przykasowe gdzie masz na stanie kilka produktów. Już nie wspomne o tym że towar promocyjny przychodzi zawsze w dużych ilościach ale już po gazetce ..... . I ciekawe czy bedziesx w stanie podejść na każdego klienta pomoc mu itd kiedy za chwilę ktoś cię wola do kasy bo jesteś sam na sklepie z kierownikiem gdzie kierownik siedzi cały dzień za zapleczu ..... . A już nie wspomne o premii która należała by się stałym pracownika .... dziwić się że każdy odchodzi jak osoba robiąca tydz ma płacone tyle co osoba pracujaca 5 lat . . . Faktyczny szacunek dla pracownika i my zaś mamy wyrabiać cele !!!! Żenada. Jeszcze zamiast wolnych niedziel USTAWOWO zróbcie dłużej otwarte drogerie w tyg bo typowy JANUSZ musi kupić na zapas papier do (usunięte przez administratora) . No i przecież cel będzie wyrobiony ..... .
Dziewczyny zastanawiam się czy wy czytacie co podpisujecie, oczywistym jest że jeśli podpisałyście dokument o workflow to pity bedą dostępne właśnie na tym portalu, a nie wysyłane pocztą , i nie ma tu znaczenia czy jesteście jeszcze pracowniekiem firmy czy też nie i gdzie aktualnie mieszkacie bo pita ściągnąc możecie z każdego komputera z dostępem do internetu.
Nie podpisując niczego mój pit tak czy siak dojdzie na platformę co jest bardzo nie komfortowe, gdyż muszę specjalnie zwalnia się z pracy żeby jechać go odebrać...
Ze strony work flow możesz korzystać z każdego miejsca gdzie jest dostęp do internetu.nie musisz odbierać w sklepie pitu
Tylko fakt jest taki, że jak już nie jestem pracownikiem Drogerii Natura, to nie obowiązują mnie również przepisy, regulaminy tam panujące, więc powinni wysłać pocztą.
Nawet jak nie jest się już pracownikiem, nikt pocztą wysyłał nie będzie to nie obowiązuje pierwszy rok.
Nie było.
Nie było żadnych pytań.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Konsultant medyczny w sklepie medycznym (Fizjoterapeuta, Technik farmacji)
Dopiero dziś się dowiedziałam że PITy mamy na platformie. Dziwi mnie to że firma sama nie wysłała PITow skoro maja nasze maile w bazie. Kierowniczka oczywiście nic nie wie. Dodzwonić się do kadr graniczy z cudem. Cyrk w firmie to i w kadrach też. No i oczywiście PIT robiony na szybko, bo na wszystkich innych dokumentach dane mam poprawane. Odradzam prace w tej firmie.
Pracuje na umowę zlecenie. Nie dostałam jeszcze pity. Czy ktoś też nie dostał?
@Mała i faktycznie są chore? Przecież pracodawca może to sprawdzić i wtedy jest to wykroczenie i powinny się nad tym zastanowić co robią. @Marcepanka może ta mała ilość etatów jest związana z tym, że dużo młodych ludzi już nie chce pracować w sklepie i zwyczajnie nie ma ludzi do pracy, a DROGERIE NATURA-POLBITA nawet jakby chciały zatrudnić więcej osób to i tak nie mają z kogo?
@Alicjo!pewnie sa chore!przecież każdy ma prawo się załamać psychiczne w momencie gdy traci się pracę z dnia na dzień ! Nie o To chodzi że ludzie nie chce pracować w sklepie! Tylko z NIE CHCĄ PRACOWAĆ ZA NAJNIŻSZĄ KRAJOWĄ podczas gdy odnotowujemy wzrost gospodarczy i wszyscy do okola zarabiają wiecej.
może ta mała ilość etatów jest związana z tym, że dużo młodych ludzi już nie chce pracować w sklepie i zwyczajnie nie ma ludzi do pracy, a DROGERIE NATURA-POLBITA nawet jakby chciały zatrudnić więcej osób to i tak nie mają z kogo? Jaja sobie robisz? Oni nawet nie chcą słyszeć o zatrudnianiu kolejnych ludzi, bo po co! Oni nawet nie próbują szukać kogokolwiek, więc co my tutaj mówimy o braku ludzi do pracy... Geniusze są przekonani, że dwie osoby na zmianie są w stanie ogarnąć wszystko to, co ogarnęłyby np. cztery - oni tego wymagają. Wymagają, aby wszystko było tak, jak chcą, ale tak się składa, że mając etatów tyle ile jest nie wszystko da się zrobić tak, żeby było dobrze. Przynajmniej tak to wyglądało u mnie i w wielu innych pobliskich drogeriach.
Nie ma się co dziwić ,że dziewczyny z Konina maja w y ra b a ne na kogoś kto ma tak na pracowników wy wa lo ne ... . Wzrost gosporadczy wszystko 50% droższe .. Jak życ ?!!!
A wpisujac sie pierwszy raz na worklow aby pobrac pit nalezy wpisac pesel i swoje imie i nazwisko?
Wie ktoś może ile teraz w DN Natura zarabia kierownik i z-ca kierownika?
Czy ktoś dostał już pit ?
Oczywiście, że nie. To przecież Natura, a nie jakiś tam normalny i poważny zakład pracy, który znałby swoje obowiązki jak i dbał o takie rzeczy, a nie tylko wymagał.
Jedynym plusem pracy w Naturze był fakt, że nie musiałam specjalnie jeździć do drogerii po zakupy, bo mogłam je zrobić po pracy. Jestem przekonana, że wiele osób na świecie ma gorszą pracę, ale żyjemy w XXIw., w cywilizowanym kraju, praca w firmie, która ma jakąś pozycję na rynku ( to nie jest malutki sklepik tylko kilkaset drogerii w kraju). Natomiast sposób zarządzania ludźmi, towarem, cały system organizacji jest rodem ze średniowiecza, chociaż nie zdziwiłabym się jakby wtedy ludzie radzili sobie lepiej niż obecnie ludzie w naturze. Praca jest jaka jest, kazdy kto się zatrudnia w takim miejscu zdaje sobie sprawę, że trzeba się trochę narobić. Jednak przy odpowiednim grafiku, odpowiedniej ilości ludzi, odpowiednim nastawieniu i dobrej organizacji wszystko jest do zrobienia. Co jest dla mnie nie do przyjęcia to: 1) puste półki mimo zamówień - to jest pierwszy i chyba najważniejszy błąd, bo on niesie za sobą kolejne tj. brak realizacji budżetów, brak premii, frustracja pracowników, frustracja klientów, spadek ilości klientów, 2) totalny chaos - złe ceny, promocja się nie najbija, sciagnij produkt z polki - a jednak go poloz ponownie bo to pomylka, 3) planogramy - nie uwzględniaja połowy asortymentu, produkty nie mieszczą się na półkach, bo osoba która je układa nie ma pojęcia o tym jaką długość ma półka, ile miejsca zajmie dany produkt, więc sprzedawca sam musi się uporac z tymi problamami, a na koniec okaże się, ze i tak jest źle. 4) podejście do pracownika - typowy wół - masz robić ile się da bez prawa głosu. Nadgodziny - odbieraj kiedy my Ci każemy, na urlop idź kiedy my Ci każemy, l4 broń Boże, bo kto za Ciebie przyjdzie. Dużo pewnie zależy od kierownika, ja trafiłam na złego, ale z tego co widzę wiele sklepów takich ma. Brak umiejetności zarzadzania ludzmi, typowe układanie wszystkiego pod siebie, wykorzystywanie pracowników. Nie do pojęcia jest dla mnie, ze kierownik sklepu co miesiąc jest na urlopie po czym wpada na koniec miesiąca z pretensjami ze premia nie zrobiona. Podział premii też jest kpiną, bo rozdziela ją kierownik - no to komu da najwiecej? oczywiście, że sobie mimo, ze nie było go pół miesiąca, ale menadzerka regionalna ( najlepsza kolezanka ) to zatwierdzi. Twój tajemniczy klient na 100%, PP największe, ilość kart KN najwieksza nic nie znaczą bo i tak dostaniesz mniej niż osoba, która nie przyłozyła się palcem do premii. Jest mnóśtwo sytuacji, które można przytoczyć, ale jaki to ma sens. Póki nie zmieni się sposob zarzadzania, kierownictwo i organizacja to nic tam sie nie polepszy, a i klienci beda się odwracac od sklepu z pustymi półkami. Bardzo się cieszę, że zakończyłam przygodę w Naturze - na kilka moich dotychczasowych prac była to najgorsza praca jaką miałam. Jedyne czego mi szkoda, to fajne dziewczyny, które marnują tam sobie życie, bo nie mają odwagi napisać wypowiedzenia. Więc poradzę jedynie tym, które się zastanawiają nad zwolnieniem: za te pieniądze jesteście w stanie znaleźć pracę, w której chociaz w minimalnym stopniu będą Was szanować. Pozdrawiam P.S. Dziwi mnie, że żadna osoba na wyższym stołku tu nie dotarła i nie poruszył ją ten (usunięte przez administratora) który leci na Naturę. Chociaż jak im hajs się zgadza to pewnie w nosie mają opinie :)
Proponuje dla zniecheconych prace w Rossmanie badz Hebe. W Hebe wyzsze zarobki ale jeszcze wyzsze wymagania i jeszcze wieksza orka,w Rosmanie 3/4 etatu Piszesz ze kierownik jest co miesiac na urlopie powiedz mi jak to jest mozliwe wymiar urlopu masz 20 dni lub 26 dni wiec wybacz ale jak co miesiac moze byc na urlopie zakladajac ze jeden urlop jest 2 tygodniowy.Moze powinnas zmienic stanowisko i startowac wyzej skoro masz taka wiedze o zarzadzaniu.Czy stanie na kasie, ulozenie planogramu raz na tydzien rozlozenie towaru,dorobienie metek,rozlozenie metek to az takie straszne.Taka jest rzeczywistosc handlu to ciezka praca i pracuja trzeba sie z tym liczyc.
Proponuje dokładniejsze czytanie. " Praca jest jaka jest, kazdy kto się zatrudnia w takim miejscu zdaje sobie sprawę, że trzeba się trochę narobić. Jednak przy odpowiednim grafiku, odpowiedniej ilości ludzi, odpowiednim nastawieniu i dobrej organizacji wszystko jest do zrobienia. " - to chyba swidczy o tym, ze wiem jaka jest rzeczywistość handlu, daltego o to nie mam pretensji. Moje zarzuty są skierowane głównie w organizacje całej firmy, co przekłada się na pracę sprzedawców i wizerunek firmy. A jesli chodzi o urlop to tez jest dla mnie dziwne jak to mozliwe, ale tak było za czasów kiedy tam pracowałam ( serio po co miałabym zmyslac? )
Natomiast w temacie mojej wiedzy o zarządzaniu to nie uważam, aby była wystarczająca żeby startować na wyższe stanowisko. Gdyby każdy miał takie podejście to może nie byłoby firm z takimi błędami w organizacji :)
Widzę, że nie tylko ja narzekałam na zbyt mała małą ilość etatów! Do czego to doszło, żeby pracowik będąc na L4 musiał mieć wyrzuty sumienia z tego powodu, bo przecież "jak długo ma zamiar na tym wolnym siedzieć, reszta nie wyrabia" - a co mnie to obchodzi? Praca w naturze to nie moje powołanie życiowe (dodatkowo biorąc pod uwagę zarobki, absurdalne wymogi, idiotyczne czepianie się i robienie katastrofy z rzeczy tak głupich, że aż śmiesznych - i wiele innych), więc nie stawiam jej ponad zdrowie. Dochodzi do tego ten praktycznie cotygodniowy stres, bo co z tego, że mam wolne, skoro znów zadzwonią z pracy, że przyjść kto nie ma - a spróbuj tylko odmówić, to osoby z góry mogą zrobić ci wielką awanturę i to dopiero one uświadomią ci, co powinno być twoim priorytetem i obowiązkiem! Właśnie, o rzekomych obowiązkach pracowników mówiło się wiele i czasem nawet krzykiem, jednak o moich prawach i obowiązkach tych wyżej w stosunku co do pracowników już tak głośno nie było. O wiele rzeczy samemu trzeba było się prosić, wydzwaniać czy kłócić, bo w ich praktyce tylko szary sprzedawca ma obowiązki. Te nieustanne wysłuchiwanie od klientów, że nikogo na sklepie znaleźć nie mogą - no ale czego winni mają być pracownicy, skoro wedle odgórnych wymogów jedna osoba z kasy ruszać się nie może, a druga (i ostatnia na tej zmianie) musi na dużej drogerii ogarniać dostawę, planogram, porozwieszać cenówki i do każdego klienta jeszcze podbiec (rzucając wcześniejszą robotę) oferując pomoc. Wybrakowane półki jak stały, tak stoją i tłumacz się non stop klientom, dlaczego wiecznie nie ma tego, tego, a czasem i niczego. Jest jeszcze wiele kwestii, o których mogłabym napomknąć, ale zajęłoby to kolejne tyle miejsca. PO PROSTU DZICZ.
Do mnie nigdy nikt nie dzwonił z pracy. Jak już była jakaś sprawa to załatwiało się ją jak pracownik pojawił sie w pracy. Myślę , że nie jest to standard w DN tylko to kwestia kierownika i nie odpowiedniego planowania . ;)
Jestem kierownikiem już kilka lat.gdy zdarza się awaryjna sytuacja ktoś nie może przyjść do pracy najczęściej zastępuje tę osobę ja.jesli nie mogę proszę o pomoc współpracowników. Nigdy nie żądam. Dziewczyny z którymi pracuje są super i jak mogą to nigdy nie zostawia mnie w potrzebie.tworzymy zespół i dlatego możemy na sobie polegać.nie zawsze jest kolorowo ale nigdzie nie jest idealnie.najwazniejszy jest wzajemny szacunek
Miałam okazję popracować w drogerii Natura, nie polecam nikomu. Niezła charówa, za najniższa krajową. Premia? Owszem niby były, ale nigdy tych pieniędzy nie dostałam. Pracy jest tyle, że niemożliwe aby to wszystko wykonać, w między czasie obsługując klientów. Pracowników jak na lekarstwo, ciągle wydzwanianie aby przyjść do pracy... Na kierownicze stanowisko zatrudnianie są osoby które wgl nie mają zielonego pojęcia o handlu, nie potrafią załatwić najprostszych spraw. Ciągle ktoś się zwalnia, co chwilę nowe twarzy ale przecież o czymś to świadczy..
Właśnie o to chodzi ,żeby się dogadać i wszystkim się miło pracowało."NA siłę" nie ma sensu ;)
Gdyby zawsze te "dogadać się" przynosiło jakiekolwiek efekty, to rzeczywiście miałoby to sens i byłoby tak banalne, jak w teorii.
No cóż...wiec dobrze ze już nie pracujesz! Przecież planogram jest raptem jeden na tydzień! Dostawa jest dwa razy w tygodniu (więc bez tragedii zwłaszcza ze na dostawę przychodzi więcej dziewczyn nie dwie!-prawda?jeśli nie to kierownik źleplanuje grafik!). Cenowki? Przeciez każdego dnia jest ich kilkanaście o ile wogole!- no nie zajmuje to pół dnia!!! Są okresy ,gdzie jest więcej pracy i ludzi ,ale bez przesady ! Jak ma sie zgraną załogę ,gdzie na każdej zmianie zrobi sie podstawy to i jest chwila żeby spokojnoe zjeść! Jedno z czym sie zgodzę to że pensja troszkę mała!
Masz rację, dobrze, że nie pracuję! Bo gdyby u mnie wyglądałoby to tak miło i przyjemnie jak wspomniałaś, nie pisałabym, tylko dalej tam pracowała. W dodatku ponawiam: to tylko zalążek dziczy, która tam panowała.
@Marcopanka A to jeśli się mogę zapytać to kto z rzekomej góry dzwonił do Ciebie jak byłaś na L4 ?możesz podać konkretnie?mi zdarzało być się miesiąc na zwolnieniu i nikt mi Tyłka nie zawracal. Obstawa to jest sprawa kierownika i jak nie ma zgranie ekipy ,która nie potrafi się dogadać to sam zasówa na nadgodzinach. Wiec pozwolę sobie stwierdzić że twoja Drogeria była źle zarządzana,a pracownicy zamiast jak do pracy przychodzili odbebnic swoją zmianę!!
Myślę że to kwestia złej organizacji kierownika. Kierownik powinien przydzielic pracę każdemu (sobie samemu również) a nie siedzieć na (usunięte przez administratora) Pracy mnóstwo, bo wszystko odkładanie na później. Cała praca wciskana jest pracownikom z najmłodszym stażem...
To, co napisałam w pierwotnej opinii nie było przesadzone, bo tak było od A-Z. Mojego zdania też nie zmienię. A to, że nie w każdej drogerii tak jest, jest przecież logiczne. Ja sama wypowiadałam się o drogerii, z którą JA miałam do czynienia, co nie znaczy, że uważam, że jest tak dosłownie w każdej, choć rozbawiło mnie, że większość osób tutaj tak samo nie było zadowolonych, wiele ma nawet niemalże identyczne zastrzeżenia. Zaspokajając twoje pytanie, chociaż nie wiem czego ma dowodzić, to zaczęło się od menedżerki (o której też mam wiele do powiedzenia, bo chyba nie wie na czym to polega), przez kierowniczkę jak i koleżanki z pracy.
Dokładnie u nas tak samo kierownik cale dnie spędza na zapleczu przy biurku zazwyczaj na rozmowach telefonicznych ze swoimi znajomymi lub spędzając czas na internecie pod pretekstem a to mam dzisiaj do zrobienia pracę biurowa analizę raportów, a to muszę dzwonić do księgowej a to do MR. Dziwne, że dziewczyny z dłuższym stażem kiedy nie ma kierownika też muszą zrobić wszystko a mimo to większość czasu spędzają z nami na sali sprzedaży a nie jak kierownik prawie cały dzień na zapleczu. A później teksty typu jak mnie nie ma w pracy to nic nie zrobione, ale sama tak naprawdę nic nie robi oprócz podlizywania sie na wizytach MR. Ale tak jak piszecie wszytko zależy od kierowników i od zespołu.
Dziewczyny na pokładzie mamy nową menadzer Panią Kinga W . Ktoś wie który jej region będzie?
Obudźcie się tam u góry!!! Dwoma osobami na zmianie w życiu nie osiągniecie tego czego oczekujecie! Płacicie najniższa możliwą pensje, wymagając pracy za 5 osob! Drogeria to zwłaszcza klient a dzieki Wam schodzi na ostatni plan. Możecie sobie pogratulować strategii HR ????????♂️
Co z tego, że dwie na zmianie?Mawiali nam, że do szczęścia i sukcesu wystarczy tylko "bardziej się postarać" - taak, to na pewno klucz do sukcesu, jak i również extra efektywna motywacja dla pracowników (oczywiście razem z najniższą pensją wzięta) ????????????
Witam, w zeszłym roku pracowałam w tej "zacnej" firmie. I tutaj moje pytanie o pit, czy wyślą go pocztą czy na tą ich platformę. Jeśli na platformę to co zrobić ponieważ nie pamiętam ani loginu ani hasła, nie ma mnie również w kraju. Pozdrawiam.
22 384 36 00 telefon do biura w Warszawie. Prosić Agnieszkę Ziółkowską - dyrektor HR lub Monikę Pośledzińską . Pracodawca ma obowiązek przesłać PIT do końca lutego, znając życie, w naturze PITy bęďą udostępnione przez workflow.
Witam czy ktoś z was posiada kontakt maila i numer do działu kadr i płac na terenie śląska? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź
@sisi a czy nie łatwiej będzie jeżeli skontaktujesz się ze swoim byłym kierownikiem w firmie DROGERIA NATURA-POLBITA? Wtedy możesz się pewnie też ugadać z tą osobą jak będzie Ci najwygodniej i dowiesz się kiedy te pity będą przyznawane. Myślę, że po prostu użytkownicy nie będą mieli takiej wiedzy i w najgorszym przypadku zostaniesz wprowadzona w błąd.
Hej jestem na l4 i mam pytanie wypłaty już dostalyscie ?
Czy to ma jakieś znaczenie czy jesteś ma L4 czy nie? Dostajesz w tym samym czasie jak wszyscy. Sprawdź swoje konto, jedni mają przelew szybciej inni wolniej.
Kiedy będą pity i gdzie je można znaleźć?
@Naturalna to może najlepiej jak zapytasz swojego kierownika na temat? Czy Twój sklep DROGERIA NATURA-POLBITA też ma być w przyszłości zamknięty? A wiesz co się stało z pracownikami z zamkniętych drogerii? Zostali przeniesieni do innych sklepów?
Powinien zamykać ten kto nawalil! A przepraszam...przeciez Państwo z biura nie ma pojęcia jakiego zaangażowania i ciężkiej pracy to wymaga. Ja je rozumiem,że w momencie gdy dowiedziały sie z dnia na dzień o zamknięciu uciekły.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 390.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 361, z czego 15 to opinie pozytywne, 168 to opinie negatywne, a 178 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
