Niedawno staciłam pracę no i pierwsza myśl zarejestrować się w urzędzie pracy. Okazało się, że dla sosby z wyższym wykształceniem nie mają żadnych propozycji. Jedyne co proponują to prace fizyczne dla młodych i silnych mężczyzn. Plusem są szkolenia, ale właściwie na jakieś atrakacyjne trzeba czekac w kolejce kilka miesięcy. Czy komuś po studiach udało się dostać propozycje pracy z urzędu, która byłaby naprawde atrakcyjna pod wzgledem zarobków i warunków pracy?
Urząd pracy to moim zdaniem przestarzała i archaiczna instytucja. Ludzie rejestrują sie tam żeby dostać zasiłek albo mieć dostęp do ubezpiecznia zdrowotnego. Już dawno powinno sie tam coś zmienić. I te znudzone urzędniczki z usychającą paprotką na parapecie jak z fimów Barei, które nie mają nic do zaproponowania zdesperowanym ludziom.
Ja pobierałam zasiłek dla bezrobotnych i miałam co miesiąc zgłaszać sie do UP i raz pomyiłam daty i przyszłam dzień później. I co? Zawiesili mi wypłate zasiłku za to spóźnienie.
Bo jak się bierze państwową kase to się pilnuje terminów spotkań. Terminu wypłaty zasiłku to pewnie byś nie przeoczyła co?
To prawda. Ja zarejestrowałam się w UP i naprawde myslałam że będę mogła znaleźć jakąs prace, ale właściwie prócz jakichś kursów na przebranżowienie nic nie było ciekwego. Jedna z pracownic powiedziała mi ze dostali dofinansowanie z unii na kursy językowe dla osób 45+ więc może przy dobrych wiatrach sie załapie.
I uważasz że to jest sprawiedliwe? Ludzie bezrobotni powinni być objęci kompleksową pomocą przez państwo i stworzony do tego urząd, a nie tylko tylko bezduszne statystyki i odbieranie zasiłków.
Jako osoba bezrobotna ma się pewne prawa ale też i obowiązki do których trzeba się stosować aby tych praw nie stracić. Absolutnie też nie jestem za tym aby Państwo propagowało nieróbstwo poprzez podnoszenie zasiłków czy rozdawnictwo, bo karę za taki stan rzeczy ponoszą Ci którzy pracują i płacą na to wszystko podatki. Myślę że zasiłek w minimalnej kwocie oraz określony czas jego poboru jest dość dobrze wypośrodkowany i tak ustalony aby ludzie się nie rozleniwili i nie stracili motywacji do szukania zatrudnienia. Osoba bezrobotna jedyne co musi to stawić się raz na jakiś czas w urzędzie aby nie stracić swoich praw, tyle i aż tyle.
Prawda. Wszystko po to, żeby po prostu nie pobierać zasiłku w nieskończoność. Tylko z drugiej strony wykreślanie za jednorazowe odrzucenie oferty pracy która przecież nam też powinna odpowiadać jest w moim odczuciu trochę krzywdzące...
Jeśli oferta z PUP Ci nie odpowiada zrób tak żeby to pracodawca Cię odrzucił a nie Ty ofertę. :)
Bardzo krzywdzące, bo nie każda praca będzie odpowiednia. To co, pójść do byle jakiej pracy tylko po to żeby coś złapać, a za chwile znowu być bezrobotnym? Te wszystkie zasady powinny być zmienione na takie, które naprawde pomagają bezrobotnym.
A ja na stronie Urzedu Pracy zanalałam taką ciekwostkę. Osoba bezrobotna, która nie przekroczyła 30 roku życia może otrzymać z urzędu pracy bon szkoleniowy, który gwarantuje jej skierowanie na wybrane szkolenie wraz z opłaceniem kosztów ponoszonych w związku z podjęciem szkolenia. Wartość bonu szkoleniowego wynosi do 100% przeciętnego wynagrodzenia obowiązującego w dniu przyznania bonu szkoleniowego. Ktoś może korzystał z takiego szkolenia i takiej formy pomocy finansowej?
Dokładnie tak jak mówisz zrobiła swego czasu moja koleżanka. Widocznie dobrze musiało jej to wychodzić bo rekruter wprost zapytał czy ona w ogóle jest zainteresowaną tą współpracą haha
No i rok trzeba się męczyć, bo o ile się nie mylę to trzeba pracować przez ostatnie 12 miesięcy żeby ten zasiłek dostać. A status bezrobotnego bez prawa do zasiłku do chyba może być niezależnie od tego ile się przepracowało miesięcy.
Niezle to brzmi, a wiesz moze, czy takie kursy mozna samemu wybrac? O ile akurat jest ich wiecej? Bo czasem chyba lepiej cos takiego i sie rozwijac, niz isc do pracy co i tak nie da satysfakcji i ktorej sie nie chce.
Ja z tego nie korzystałam, ale myslę że jeśli są takie szkolenia dostępne to na pewno można sobie wybrać czego chcielibyśmy się nauczyć, żeby potem zaprocentowało w przyszłości.
no to chyba tylko pretensje mogłaś mieć do siebie ;)?
Nie można zrzucać na urząd pracy odpowiedzialności że mają mało ofert pracy i tylko dla pracowników fizycznych. Wiem że jesteś zawiedziona ale pracownicy też niewiele moga zrobić dla bezrobotnych bo mają niewielkie możliwości. Trzeba by było zmienić cały ten skostniały system.
Nikt tego systemu w najbliższym czasie nie zmieni. Bezrobotni są grupą którą najmniej interesuje się rząd. Urząd pracy działa jak za PRL, nawet parotki na parapecie u urzędników w pokojach są te same.
Mnie wyrejestrowali raz bo zapomnialam sie stawic.
Po takim szkoleniu łatwiej znaleźć prace. Najlepiej od razu znaleźć pracowadcę który przyjmie cię po zrobieniu konkretnego szkolenia w UP i wtedy jak się przedstawi zaświadczenia że po kursie zostanie się przyjetym do pracy urząd wysyła bezpłatnie na nauke.
Sortowanie
zaproponowali komukolwiek oferty z zarobkami wyższymi niż najniższa ??
W firmie A przepracowałam 2 lata.
Rozwiązałam umowę za porozumieniem przez co miałam 3 m-c karencję do "kurowniowki"
Jednak znalazłam pracę w firmie B (umowa na okres probny 3m-).
Zgłosiłam podjęcie pracy i tym samym zostałam wyrejestrowana.
Jednak nie podoba mi się w firmie B i chce rozwiązać umowę znów za porozumieniem po m-c czasu.Czy będzie mi się ciągle należał zasilek i czy znów będzie karencja z racji sposobu rozwiązania umowy
Będę wdzięczna za pomoc.
Moje oczekiwania to zeby mi znalezli prace bo od pol roku im to nie wychodzi
Powiem ci że jak ja byłam zarejestrowana to nie szukali mi takiej jaką chciałam i miałam doświadczenie tylko wogole jakieś inne sezonowe byle jakie
Pracy Ci na pewno nie znajdą tylko narobisz się na stażu za parę zeta.
Wiem że masz oczekiwania bo Urząd Pracy do tego służy ale raczej nie ma co aż tak na nim polegać i samemu szukać pracy na właną rękę. Szybciej coś znajdziesz.
I wracam do kwestii samodzielnego wyszukiwania sobie ofert. Nie widziałam jeszcze żadnej agencji pracy, a UP jest poniekąd jej państwowym odpowiednikiem, która by narzucała klientowi samodzielne przeszukiwanie ofert, które potem łaskawie zaakceptuje pośrednik i weźmie za to wynagrodzenie. A tak niestety wygląda to w wykonaniu UP.
Nie można się też dostać do doradcy zawodowego. Niby słyszę obiecanki, że tak, oczywiście odezwie się do mnie. Kończy mi się czas pobierania zasiłku, a jak nie doczekałam się takiej pomocy, tak chyba się nie doczekam. Może na sam koniec, kiedy już będzie za późno, bo będę zmuszona wziąć cokolwiek, żeby mieć z czego żyć.
Urzędom Pracy przydałaby się generalna przebudowa zasad opieki nad bezrobotnymi. Nie samą wypłatą zasiłków mają się zajmować.
Zawsze unikam rejestracji w PUPie bo chodzenie tam jest upokarzajace. Raz udalo mi sie zdobyc staz po liceum, za 900 zł tyralam w sklepie i zostawalam po godzinach. Potem stracilam prace i pomimo duzego doswiadczenia i umiejetnosci wysylali mnie na jakies pseudostaze tylko po to, zeby cos mi dac i zeby kierowniczka sie nie uczepila. Do tego zmarnowali mnostwo mojego czasu, kiedys musialam jechac zawiezc papiery do jakiejs firmy na ksiegowa, zgodzili sie, pojechalam drugi raz po cos, potem trzeci i okazalo sie, ze jednak nie przyjma, bo dawna pracownica wrocila, i tak za darmo musialam jezdzic w te i z powrotem i zawozic im dokumenty. Potem znowu jakas oferta, pojechalam raz, firma byla zamknieta bo wakacje, potem drugi, dalej zamknieta, trzeci, jakis kierownik buc specjalnie kazal mi czekac godzine w sloncu, po czym zaczal zadawac pytania, jakbym byla na rekrutacji do nie wiem jakiej firmy, a nie jakiejs budy, gdzie jeszcze dla niego to darmowy pracownik. Poklocilam sie z nim, kazalam mu oddac samemu te skierowania i nigdy wiecej tam nie wrocilam.
Pracowałaś normalnie na cały etat za 900 zł?? Matko przecież to jest wyzysk i jakieś współczesne niewolnictwo.
To tez zależy jaki urząd i jacy ludzie w nim pracują. Ja akurat trafiłam na pomocne panie urzędniczki które zapropnowały mi kurs językowy, a potem zrobiłam szkolenie z księgowości. Dostałam też od nich propozycje pracy. Nie za duże pieniadze ale na początek jak najbardziej jest ok.
Jeśli masz taką chorobe i jest to potwierdzone przez lekarza to weź zaświadczenie i przedstaw w Urzędzie Pracy. Nie mogą ci zmusić do podjęcia zatrudnienia, które wpłynie negatywnie na twoje zdrowie.
Forumowiczu,
czy wiesz, jak odrzucić ofertę pracy z PUP bez konsekwencji? Zajrzyj do naszego Poradnika! :)
Ekspert GoWork
jak to jest, że te oferty z pup są takie beznadziejne? w ogóle nic mi nie pasuje a muszę chodzić na te rozmowy
Adelajdo,
nie musisz :) Sama też możesz znaleźć pracę, zanim urząd zaproponuje kolejne spotkanie ;-)
A jak to zrobić? Przychodzimy z pomocą - pracę możesz znaleźć dzięki zakładce z ogłoszeniami, dostępnej w naszym serwisie :)
Sprawdź ogłoszenia o pracę w Legnicy i przekonaj się, jak łatwo samemu znaleźć zatrudnienie. Z ofert możesz skorzystać nawet wtedy, kiedy nie jesteś z tego miasta, albowiem wielu pracodawców oferuje pracę zdalną. Możesz więc pracować nie wychodząc z domu, same plusy :)
Powodzenia!
Ekspert GoWork
Zaczął sie nowy rok i teraz najlepiej wnioskować w Urzędzie Pracy o różnego rodzaju szkolenia i dofinansowania do kursów. Zawsze na początku roku jest pula środków z Unii na taką nauke. Ja złożylam wniosek o dofinansowania kursu dla grafików komputerowych który jest dośc drogi i sama nie mogłabym go opłacić. Teraz czekam na odpowiedź. Trzymajcie kciuki.
Praca za granicą
Praca w Polsce
Wynagrodzenia pracowników
"Na luzie"
Koronawirus
Życie zawodowe
Rozwój osobisty