Jak się pracuje w TACTICA Pharmaceuticals Sp. z o.o. Kraków? Zadaj pytanie

Dzień dobry, Z zupełnie czystym sumieniem mogę powiedzieć, że odradzam prace w tej firmie każdemu i bardzo chętnie napisze dlaczego. Rotacja: - Rotacja w tej firmie jest na poziomie przeze mnie wcześniej nie spotykanym. Jedną kwestią jest rotacja przedstawicieli, a inną osób na stanowiskach kierowniczych/dyrektorskich, czy biurze. Brakuje ciągłości i spójności w kwestiach zarządzania. Dwukrotna zmiana dyrektora sprzedaży w ciągu roku? Nie ma sprawy. RKS i KASowie non stop rotawani – zwalniani lub sami odchodzą do lepszych firm. Organizacja: - Jak wspomniałem w kwestii rotacji. Przez ciągłe zwolnienia organizacja na wyższych szczeblach leży, brak ciągłości i osób z odpowiednio dużym doświadczeniem w terenie i biurze – w ostatnim roku odeszło wiele osób na kluczowych stanowiskach z bardzo długim stażem jak na tą firmę. Ciągły brak kluczowych produktów bez których przedstawiciele nie mogą zrealizować celów sprzedażowych. Nietrafione prognozy zapotrzebowania na produkty, ciągłe opóźnienia w produkcji i problemy. Mówienie pracownikom o robieniu i tłumaczeniu prezentacji np. na kilka godzin przed spodziewaną delegacją zagraniczną, bo się komuś z zarządu zapomniało powiedzieć odpowiednio wcześniej. Organizacyjnie pożar w (usunięte przez administratora). Kultura: - Pod względem kultury pośród pracowników i przełożonych raczej nie ma nic do zarzucenia, po za paroma wyjątkami dla których rzucanie mięsem w stronę pracownika nie jest niczym nadzwyczajnym. Niektóre zachowania jakich byłem świadkiem w tactice – w innych firmach poskutkowały by zwolnieniami, natomiast w tactice przechodzi się obok tego obojętnie. Podwyżki i płace: - w temacie podwyżek i płac nie napisze nic nowego, co nie było by już tutaj napisane. Płaca bardzo słabo, a podwyżek brak, premii również. Temat możliwych podwyżek ma miejsce tylko podczas rozmowy o prace, później nikt do tego tematu z tobą już nie wróci, a jeżeli sam poruszysz ten temat spotkasz się z bardzo jasną i szybką odmową. Współpracownicy: - Jeżeli chodzi o współpracowników to jest jak wszędzie. Są ludzie lepsi, są ludzie gorsi. Są ludzie pomocni i dużo niepomocnych. (usunięte przez administratora) przez współpracowników również ma miejsce. Przełożeni: - Tutaj również loteria, podobnie jak w sprawie współpracowników. Można trafić na bardzo fajnego przełożonego, który ma dużą wiedzę i w każdej kwestii służy pomocą i wyjaśnieniem. Niestety można też trafić na takiego, który nie potrafi obsługiwać programów na których pracujecie, a mimo to będzie wymagał od Ciebie realizacji pewnych zadań – mimo, że samemu nie miało się styczności z pewnymi programami wcześniej. Pomimo że sam nie będzie umiał Ci wytłumaczyć jak to zrobić będzie wymagał. Gdy nie będziesz umiał czegoś zrobić jest to oczywiście Twoja wina i brak kompetencji ;) Doskonałym przykładem beznadziejnego przełożonego jest ten, o którym wspomina użytkownik HUGO. Wszystkie przymioty, które napisał są jak najbardziej prawdziwe, lecz są to i tak dość łagodne słowa. Czas pracy: - Czas pracy jak w większości biur – zadaniowy. W teorii, gdy trzeba zostać dłużej - zostajesz. Gdy jest mniej pracy – wychodzisz wcześniej ;) Niestety tylko w teorii. W praktyce nigdy nie wyjdziesz wcześniej z powodu natłoku obowiązków i nawarstwiającej się ilości pracy. Jeżeli chcesz wyjść wcześniej (bo de facto masz takie prawo wg zadaniowego czasu pracy) można się bardzo dużo osłuchać od przełożonego na temat wcześniejszych wyjść, który będzie wyciągał z rękawa coraz to lepsze argumenty dlaczego nie powinieneś tego robić. Wcześniejsze wychodzenie z pracy jeżeli zajdzie taka potrzeba – jest bardzo niemile widziane. Natomiast jeżeli chodzi o druga stronę zadaniowego czasu pracy – zostawanie dłużej – to jak najbardziej to jest mile widziane. Oczywiście nie dostaniesz nawet złamanego grosza niezależnie od ilości nadgodzin. PS. Tak to prawda, że świadectwo pracy jest wysyłane listem ekonomicznym…