Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w Romus?
Moja opinia odnosi się do pracownicy Romusa określanej mianem „kierowniczki”. Otóż próbowałam telefonicznie powiadomić „kierowniczkę” Halynę o fatalnym sprzątaniu naszej wspólnoty. Od pierwszych słów słyszę aroganckie „nie będę rozmawiać, bo jadę”. Na moją propozycję rozmowy w innym czasie słyszę wrzeszczące „nie” - mam podać adres wspólnoty i w domyśle spadać…. Zwróciłam jej uwagę, ze jest arogancka… Ta agresywna starsza osoba zażądała mojego numeru mieszkania. Zastraszała mnie, że ma mój numer telefonu… Czy szef firmy zadowolony z pracownicy? Tej rozmowie przysłuchiwała się osoba trzecia (rozmowa na głośniku). Ostrzegam Halynę, przed fałszywym ruchem, bo nie zawaham się złożyć doniesienia na policję.
Halyna juz dawno powinna polecieć. Naszą klatke tak "pilnowala" ze sama mylam swoje piętro. Okna chyba raz do roku przetarte na sucho po środku szyby. Pogoniliśmy Romuald i nigdy więcej
Jak szefostwo w Romus? Spoko traktują ludzi?