A jakiego banku firma jest oddziałem?
hm, z tego co wiem, Introbank był swego rodzaju oddziałem innego banku i działał na innych zasadach. Ta opcja chyba nie wypaliła i chyba już nie ma o czym mówić
suuuper dyrektor ktory jest na ukladach nic doc nic ujac
pracowałem w tej firmie od jej powstania, to jest śmieszne takie typowe bagno, że żal opowiadać, Biuro obsługi klienta na Wołoskiej (później na Domaniewskiej) i ludzie tam pracujący-ludzie wołam o pomstę do nieba, atmosfera jak za czasów Kraju Rad, poziom intelektualny kierownictwa obsługi i pracesów tragifarsa. Nasówa się pytanie skąd tyle beztalencia w jednym miejscu, odpowiedź chyba każdy zna.
Było, minęło... Zabrakło profesjonalizmu.
Pracowałem tam. Widać brak doświadczenia kadry zarządzającej w dużym międzynarodowym biznesie. Jest trochę kolesiostwa, układów. Są też spotkania w stylu Amwaya i lekkie pranie mózgów. Pracuje sporo dzieciaków zaraz po studiach. Niektórzy naprawdę wierzą w to od początku do końca. Generalnie factorinbank, introfactor i introbank działają według tego samego schematu czyli zasłużone dowództwo na wysokim poziomie wtajemniczenia i mięso armatnie do robienia planów. Aha są i plusy możesz nie wychodzić z domu (pracujesz na własnym biurku), masz jakieś wozidło (niestety ograniczony przebieg miesięczny) i super cud techniki czyli laptop.