@Pet, a na jakie stanowisko aplikowałeś w Orno-Polska Wiesław Owczarek Rafał Owczarek? Rozumiem, że takie niezrozumienie się w kwestii finansowej miało miejsce w Twoim przypadku - faktycznie musiałeś przejechać sporo kilometrów i z pewnością nie była to komfortowa sytuacja. Mógłbyś jednak napisać, czy miałeś podczas rekrutacji do wykonania jakieś zadania?
Rekrutacja - porażka. Pytają wstępnie o oczekiwania finansowe, gonią kandydata 120km na rozmowę, a za dwa dni rżną głupa, że nie zrozumieli netto-brutto. Strata czasu. Jak Was nie stać na specjalistę, to po prostu nie marnujcie ludziom czasu i paliwa.
@wkurzony klient !!, jakby nie patrzeć jakieś drobne opóźnienia w tego typu sprawach często zdarzają się w różnych firmach. Może to po prostu jakaś sytuacja losowa? Rozumiem też, że chciałeś podzielić się swoim doświadczeniem na forum, ale chciałabym przypomnieć, że dzielimy się tutaj opiniami na temat pracodawców.
A było tak fajnie miły kontakt i obietnice bez pokrycia że sprzęt jest już naprawiony i dzisiaj wysyłka :) Super czekam i czekam i nic Po 4 dniach dzwonię a tu okazuje się że poczka nie została jeszcze wysłana !! .Kłamią w żywe oczy !!
@Twoja siostra Jola, nie wiem, co ma na celu Twój komentarz, bo w żaden sposób nie dotyczy pracy w Orno-Polska Wiesław Owczarek Rafał Owczarek. Ostrzegam, że może zostać usunięty przez administratora forum. Czy ktoś z Was podjął niedawno pracę w Orno-Polska Wiesław Owczarek Rafał Owczarek? Jak oceniacie tego pracodawcę?
Dawno nie pisaliście nic nowego na temat pracy w Orno-Polska S.C. Wiesław Owczarek Rafał Owczarek - czym spowodowana jest Wasza niewielka aktywność w tym wątku? Może jednak któryś z pracowników firmy zechciałby podzielić się z innymi użytkownikami forum swoją opinią na temat tego pracodawcy?
Może ktoś wrzuci jakieś newsy na to forum?
Kiedy firma rozpoczyna działalność w Gliwicach?
Może konkurencja chce z dyskryminować firmę?
Uwaga większość wpisów nawet tych negatywnych XYZ, Kandydatka na RKS itd. to typowa zagrywka typu wrzućmy coś negatywnego o sobie ale takiego żeby się za bardzo nie pogrążyć, a tym samym odciągniemy uwagę od istotnych tematów i uwiarygodnimy firmę. Otóż drodzy czytelnicy tego forum. Firma jest na skraju bankructwa i od dwóch miesięcy nie wypłaca wynagrodzeń. Podobno jest już przesądzone że do końca września firma zostanie sprzedana konkurencji. Podobno na szybko próbują sprzedać budynek bo im się koło gaci pali...Sam widziałem bilbord z ogłoszeniem. Pracowałem tam kiedyś ale mnie zwolnili bo nie pasowałem im do zespołu ale to brednie bo ja akurat uważam że pasowałem. Nie żałuje bo wyjechałem do Anglii i zarabiam z paluszkiem w (usunięte przez administratora) dwa razy tyle. Pozdrawiam byłych pracowników ORNO
Do 11 Sprawiedliwy. Robert przestań jątrzyć ! No takie życie. Ja już nie wnikam czy ciebie zwolnili ( tak przypuszczam) czy sam się zwolniłeś . Faktem jest że co najmniej jedna ze stron nie była zadowolona z tej współpracy i tyle w tym temacie. Robert weź się aktywnie za szukanie pracy, a nie po forach wypisujesz... Inni pracują i wierz mi ze się da i prądem nas nie traktują :0, a zdarzają się nawet tacy wariaci jak ja którzy są zadowoleni. ( chociaż te 1000 -1500 zł netto do pensji Panie Dyrektorze by ten uśmiech trochę poszerzyło :). Na pewno z pocałowaniem w rękę Cie wezmą w innej firmie z branży bo te kilka lat w ORNO to niezła referencja wbrew temu co tu wypisujesz. Tylko na boga jak zaczniesz pracować dla konkurencji nie skupiaj się na rozwożeniu ulotek bo za chwile znowu tu wrócisz niezadowolony tyle tylko, ze będziesz się wpisywał pod innym pracodawcą. Trzymaj się brachu i powodzenia na rozmowach kwalifikacyjnych.
Misi-ja już się wypowiedziałem w powyższej kwestii.Nie jątrze, nie zachwalam ani nie odradzam firmy Orno.Nie rozwoziłem tylko ulotek,a pracowałem z hurtowniami odnośnie asortymentu-nie zamierzam komentować Twojej oceny.Mimo wszystko dziękuję za rady.Zaznaczam,że nadal jestem pracownikiem firmy , do 30.09.2017, po tym okresie pewnie się spotkamy w różnych barwach.Też się trzymaj brachu.
do MISI : Ja nie jestem anonimowy i nie ukrywam się pod pseudonimem, jestem Robert.Ukrywanie się pod pseudonimami to moim zdaniem cecha osób z kompleksami ,którzy zazwyczaj są tchórzami. Sławku, też Cię lubię jako osobę ale po przeczytaniu wszystkich ,jak mniemam Twoich postów pod moim adresem muszę coś dopowiedzieć. Nie wiem na jakiej podstawie Ty oceniasz moją osobę i jeszcze moją pracę w Orno.Uściślając : ja jestem na rynku branży technicznej 20 lat, Ty z tego co wiem jakieś niecałe 1,5 roku( tyle ile pracujesz w Orno). Mam chociażby w Orno dwukrotnie większe doświadczenie niż Ty, już nie wspominam wcześniejszego w tej branży, którego Ty moim zdaniem nie masz. Więc proszę Cię nie rób z siebie ... .Życzę Ci abyś dłużej pracował w Orno niż ja. Tak ,kilkuletnia praca w Orno to kolejna referencja, ale uwierz mi, że wcześniej pracowałem w bardziej rozpoznawalnych firmach i raczej na ich referencjach będę polegał. Ponadto moim zdaniem Twoja wiedza o produktach Orno jest mierna, moim zdaniem o produktach konkurencji również mierna.Ale to tylko moje zdanie. Jak wygląda Twoja rozmowa z potencjalnym klientem mogliśmy się wszyscy przekonać podczas scenek "kupujący-sprzedający"- cytuję:"Ja Panu dam takie ceny,że Panu gacie spadną"- to po prostu dla mnie kabaret.Jak pamiętasz Prezes to też zauważył. Ty mi wrzucasz ,że na tym forum piszę posty-ja po informacji ,że ktoś pisze na mnie po prostu zareagowałem. Nie Ty będziesz mi mówił co ja mam robić w danej chwili-ani nie jesteś moją matką ani przełożonym.To nie ja wpisuję posty siedząc w samochodzie pod hurtownią.To nie ja twierdzę w poście z 07.09.2017 godz.10-cytuję:"...używająć twardych argumentów które bazują na mojej wiedzy i doświadczeniu jakie zdobyłem"-że jestem człowiekiem z wielką wiedzą i doświadczeniem,a moim zdaniem ta wiedza i doświadczenie osoby ,która to pisze to miernota.Tyle odnośnie tej sprawy -zamykam wątek. Więc mimo naszej znajomości uznałem,że spotkanie z Tobą podczas targów Energetab w Bielsku to dla mnie strata czasu na jakąkolwiek konwersację. Nie bierz tego sobie tak mocno do serca, tylko zastanów się dwukrotnie zanim coś napiszesz i nie oceniaj nie mając wiedzy bo też możesz być oceniony. Również życzę Ci powodzenia w pracy lub na potencjalnych rozmowach.
Robert, jak już wiesz, to nie ja pisałem pod pseudonimem MISI. Raz, że mam odwagę podpisać się pod swoimi wypowiedziami, a dwa , że gdybym miał coś do Ciebie, zadzwoniłbym i powiedział, a nie wypisywał na necie. I propozycja do Szanownych Kolegów, jeśli już chcecie prowadzić takie dyskusje, róbcie to oficjalnie, z podniesioną głową, ujawniając się, albo jeśli faktycznie chcecie dyskutować, zadzwońcie do siebie i porozmawiajcie jak facet z facetem. W każdym razie proszę mnie nie mieszać w te dyskusje. Sławek
Jesli macie takie problemy to zacznijcie nagrywać notowac kiedy i w czyjej obecnisci i zgłosic . a jesli nie macie pomysłu na to co się dzieje ics do adwokata i poradzic sie co robic
wreszcie ktoś się odważył i powiedział prawde ale to tylko wierzch gury lodowej. Te przeklęte suki z handlowego specjalnie czekają 2 h rano i nie wysyłają papierów a później wszystkie drukują na (usunięte przez administratora) i jak widza ze się nie wyrabiamy to jeszcze drukuja cale stosy tak specjalnie bo frajde maja z tego ze my tu na dole nie mamy czasu w zpokoju kanapki zjeść. To jest nawet 200-300 paczek do dnia. Kur...jakis horror . A paczki takie kolosy ze się plakac chce. Jak już myślimy ze wszystko spakowane i widać dno korytka to one znowu drukują i dzień świstaka. Ta robota nie ma końca. Nawet wozek widłowy tego nie wytrzymal i Prezes się wkur… ze trzeba nowy kupic. A DHL jak przyjeżdża po paczki to mu opony wywija na boki a niby dostawczy ma. Firma nie zapewnia ciepłych posiłków a do góry tzw.lepszych jak się idzie to zapachy jak w dobrej restauracji. Prezes w śnieżnobiałej koszuli zejdzie na dól raz na miesiąc z rękami w kieszeni , pokiwa głową ,spyta kierowniczkę niby w żartach czy jeszcze kontener tu gdzieś upchniemy i wraca do swojego lepszego świata a my dalej do kamieniołomu... Ja zaczynam myśleć żeby to żucić w cholerę i zatrudnić się w jakimś markiecie albo w budżetówce jakiejś . Oj PIS się za Was weźmie kapitaliści wy..
Góra akurat sama sobie zamawia i z tego co wiem płaci sobie za obiad każdy we własnym zakresie, ale faktem jest, że zgodnie z prawem pracodawca powinien zapewnić pracownikom ciepły posiłek przy nadgodzinach, i Pan Wiesław oczywiście zapewnia taki posiłek, w pierwszy dzień, kiedy z zaskoczenia przychodzi i mówi, że trza robić nadgodziny, tylko tego dnia kupuje pracownikom obiad, a później z uśmiechem na twarzy mówi: "ale na jutro proszę sobie więcej kanapek przynieść".
Pan Wiesław z uśmiechem?!?! Jeśli ten dziwny grymas na jego twarzy to uśmiech to tak jakby Aleksandrę O. określić mianem przyjaznej (hahaha) Nikt z szefostwa nie należy do ludzi którzy sami od siebie coś dają/zaproponują. Nawet w przypadku rozpraw sądowych z byłymi pracownikami obecni są opłacani aby mówili to, co na rękę "władzy". Jakiekolwiek kontrole z zewnętrznych państwowych instytucji również są sowicie nagradzane za sporządzanie kreatywnych raportów... Nie ma takich słów, którymi można by opisać tą firmę
MySQL, że niektórzy powinni zamienić pracę w firmie na zabawę w przedszkolu!!!
ja wiem o czym mówisz i rozumiem cię doskonale . Jak tylko zacząłem tam pracować na magazynie to u mnie też pojawiły się pierwsze symptomy: spadek libido, kłopoty ze snem, moczenie nocne a także zwiększony apetyt, głównie na ciasta z kremem i z galaretką – wszystko na tle nerwowym. Mimo że jestem już w mocno dojrzałym wieku to na samo słowo: paczka, magazyn , od razu reaguje napadami lęku i chronicznym płaczem. A jak jestem w osiedlowym spożywczaku to przy kasie mimowolnie zaczynam streczować swoje zakupy i zaklejać taśmą szarą z którą się nie rozstaje nawet w nocy. Mimo tego nie potrafię się zwolnić bo odczuwam jakąś dziwną więź z tą firmę i z tymi wszystkimi ludźmi. Podobno to się nazywa syndrom sztokholmski . tj. ofiara przyzwyczaja się do oprawcy. Może szefostwo powinno pomyśleć nad jakimś psychologiem na etacie gdzie każdy mógłby pójść i wyrzucić z siebie cały ten żal albo jeszcze lepiej aby takie zajęci prowadzone były rotacyjnie dla całej firmy w grupach.
Orno Polska to nie tylko biuro, ale również i magazyn, miałem tę nie przyjemność tam spędzić pewien okres czasu jako magazynier i z całego serca nie polecam tam pracy; potencjalnych pracowników magazynu przestrzegam, aby omijali pracę na magazynie w tej firmie szeroooooookim łukiem. Praca sama w sobie nie jest zła, ba nawet powiem szczerze, że bardzo mi się podobała, ale polityka i atmosfera jest tak ciężka i gęsta, że można zawiesić tuzin toporków strażackich w powietrzu, mobing, wyzywanie pracowników, obrażanie, gn*jenie, kłamstwa są tam na porządku dziennym, tak naprawdę stosowane przez jedną osobę, ale na prawdę wystarczy to, aby być wrakiem psychicznie po kilku miesiącach pracy. Kierowniczka magazynu - Iwona C. gorszej (usunięte przez administratora) nigdy nie widziałem, poniżanie, obrażanie, mobing, szantaże tak jak mówiłem są na porządku dziennym, no chyba że jest się wazeliną to wtedy będzie dobrze, ta kobieta wręcz uwielbia kiedy ktoś jej wchodzi w tyłek i przyznaje jej rację na każdym kroku, nawet kiedy jej nie ma. Wystarczy raz jej się postawić i już nie ma się życia w tej firmie. Będzie gnębić, szantażować, obrażać ile tylko się da, żeby tylko wykończyć Cię bardziej, skutecznie terroryzuje pracowników i odbiera im wręcz chęć do dalszej egzystencji, kiedy wydziera się po pracownikach [na prawdę w sytuacjach często tak błahych i śmiesznych] słyszą to wszyscy, poważnie, cała firma poza prezesem [który jest oddzielony kolejnymi drzwiami] słyszy kiedy drze gębę po Tobie i jeździ jak po szm*cie. Nikt nie zareaguje, nikt nic nie zrobi bo to koleżaneczka szefa Wiesia. Prezes Rafał wie jaka ona jest, ale nie jest w stanie nic zrobić i nawet sądzę, że nie zdaje sobie nawet w pełni sprawy z tego co na dole się dzieje. A szef Wiesław? Tak jak powiedziałem, jest ślepy, do niego nie docierają żadne sygnały, wierzy w każdą pierdołę i kłamstwo Iwony i nie przyjdzie się dowiedzieć co i jak, tylko sam Cię opierniczy. Multum ludzi zwolniło się już tylko i wyłącznie przez jedną osobę, kolesiostwo jakich mało, córeczka kierowniczki napierdziela błędy na grube pieniądze, o tym się nie mówi, Ty na magazynie pomylisz się kilka razy, sprawdzający to wyłapią ucinają Ci premię, ale strat nie ma żadnych - cała firma wie jaki z Ciebie jest tragiczny pracownik. Tragedia, z całego serca nie polecam, praca sama w sobie na prawdę świetna ale psychikę nie wiem jak bardzo potężną trzeba mieć żeby tam wytrwać.
O Boże jakie tutaj są komentarze.
Nie przyjęli mnie, teraz jestem kierownikiem nowopowstałej firmy robiącej obrót 800k miesięcznie. Tak bywa, ogólnie średnio wspominam rozmowę z prezesem, raczej zniechęciły go moje oczekiwania finansowe, de facto dużo mniejsze aniżeli miałbym takowe przedstawić obecnie.
do MIKI / 11 Sprawiedliwy. Ale kabaret ale niech już tak będzie... :) Pozdrawiam cie Robert i wszystkich innych też...
Witam.Już się dowiedziałem.Jestem Robert. Do kolegów Misi i 11 Sprawiedliwy: Panowie proszę mnie nie wplątywać w Wasze konwersacje. Odpowiem krótko: tak, pracowałem i zostałem zwolniony z powodu niepodpisania umowy o poufności i zakazie konkurencji.Targety-na moim terenie były robione,mimo tego ,że rejon kilkukrotnie mi okrajano. To tyle.Czy warto pracować w Orno, czy nie warto-oceńcie sami. Misi-a co ty możesz powiedzieć czy byłem w ogonie czy na początku-co brałeś w ocenie pod uwagę-obrót czy wzrost obrotu,a może swoje doświadczenie.Dla mnie Twoja ocena jest oceną LAIKA. 11 Sprawiedliwy-tak rotacja bardzo duża, ja pracując 3,5 roku byłem drugim pod względem stażu -dlaczego się ludzie zmieniają-prawda jest po środku. Szkolenie było-jedno.Produkty musisz znać bo inaczej popłyniesz w hurcie.Ale proszę dajcie spokój, ja etap Orno zamknąłem razem z zakończeniem pracy. Czy w tej pracy musisz mieć doświadczenie branżowe-na pewno nie. Panowie wymieńcie się telefonami i sobie dyskutujcie.
Do 11 Sprawiedliwy. Robert nie rób sobie jaj. Firma cie zwolniła bo od kilku lat byłeś w ogonie obrotów bo pewnie pracowałeś jak akwizytor wiec co się dziwić. Faktycznie roznosząc ulotki to tu efektów bym sie nie spodziewał wiec do kogo pretensje ? Dla Twojej informacji. Nasza praca polega na analizie tego co Klient z nami "robi" + to co mógłby z nami robić w kontekście konkurencji jaką ma. Do analizy masz dostęp do systemu + wsparcie przypisanej Koordynatorki + Dyrektora Handlowego i to od ciebie zależy czy i jak to wsparcie wykorzystujesz. Aby osiągac zaplanowane cele masz dodatkowo całe spektrum narzędzi : dedykowane promocje, wsparcie marketingowe w postacji darmowych gablot, prezenterów, katalogów, programów lojalnościowych, budżetu na akcje lokalne + wszystko to co sobie wymyślisz i są argumenty za. Dodatkowo co miesiąc dostajesz pule nowych produktów. Faktycznie żeby to ogarnąć i przełożyć na efekty musisz znać nasz asortyment ale także i produkty konkurencji. Co do szkoleń to Ty chyba w innej firmie pracowałeś... albo masz krótką pamięć. Poza tym jasny był przekaz - lojalki są po to aby było tego więcej tak aby firma nie bała sie inwestować w ludzi. W jednym sie z Tobą zgadzam - faktycznie namaiwam Klientów na kupowanie produktów firmy w której pracuję ale nie skomląc na kolanach tylko używająć twardych argumentów które bazują na mojej wiedzy i doświadczeniu jakie zdobyłem. To jest właśnie ta róznica miedzy akwizytorem, który biega z patelnią a człowiekiem który wie na czym polega praca Handlowca. Robert bez urazy ale troche trzeba się uderzyć w piers i nie szukac winnych gdzie się da ale i tak fajny z Ciebie gość :) powodzenia i do zobaczenia w terenie :)
DO Misi: Kolega nie do tej osoby pisze.Z Robertem pracowałem-też uważam,że fajny gość. Ale z mojej wiedzy powodem było niepodpisanie lojalki a nie obrót.Jeżeli Robert był w ogonie obrotów to dlaczego dostawał premie za wzrosty-tu coś nie gra.Ale może niech on się wypowie. Jak już pisałem sam się zwolniłem, troszkę wcześniej niż weszły lojalki.O lojalkach wiem od pozostałych pracowników,także Roberta. Wracając do tematu-jakie szkolenia?Żarty. Cytuję:"masz dodatkowo całe spektrum narzędzi : dedykowane promocje, wsparcie marketingowe w postacji darmowych gablot, prezenterów, katalogów, programów lojalnościowych, budżetu na akcje lokalne" 1.dedykowane promocje- niby ceny specjalne dla danej grupy zakupowej-szału nie robią w porównaniu z konkurencja. 2darmowe gabloty- to chyba żart-defakto aby gablota była za 1 zł klient musi wygenerować zamówienie, Kanluz,Gtv,Zamel-dają je faktycznie za free. 3.prezentery,katalogi-to standard, gdzie bez tego nie istniejesz na rynku 4.programy lojalnościowe-nic nowego, wszyscy to mają-tylko nagrody bardziej konkretne.Nawet hurtownia z Koziej Wulki daje program lojalnościowy i jakieś gadgety dla klienta 5. budżet na akcje lokalne- och spadłem z fotela- 1% obrotów rocznych, na lizaka starczy. Proszę o twarde argumenty na dowolnym przykładzie produktu-to niby czym Orno jest lepsze od produktu konkurenta.Jestem gotów na wyzwanie. Tylko nie produkt Zamela-bo zmiotę porównanie z Orno, jestem w Zamelu. Kolega ma słabą wiedzę?- mOŻE SIĘ UJAWNIMY BĘDZIE ŁATWIEJ
Do Misi: Kolego.Twoja wypowiedź z dnia 05.09.2017-"Targety co miesiąc do wyrobienia ale nie słyszałem żeby kogoś zwolnili tylko dlatego ze nie robił targetu. Dopóki pokazujesz ze uczciwie pracujesz ale z jakiś względów efektów nie ma to masz względny spokój ale premia okrojona lub jej brak."-to coś innego niż w ostatniej Twojej wiadomości.A w lutym 2017 nie zwolniono nikogo?A w sierpniu 2016 nie zwolniono nikogo?I tak wcześniej-to samo.Ale cieszę się,że jesteś handlowcem w Orno i jesteś z tego dumny.Nie blokujesz miejsca w innej firmie.Każdy pracuje tam gdzie mu dobrze.Życzę Ci powodzenia i zachęcam do konwersacji odnośnie wcześniej wspomnianych argumentów odnośnie asortymentu.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Orno-Polska S.C. Wiesław Owczarek Rafał Owczarek?
Zobacz opinie na temat firmy Orno-Polska S.C. Wiesław Owczarek Rafał Owczarek tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Orno-Polska S.C. Wiesław Owczarek Rafał Owczarek?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 2 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!