Czy aplikując na stanowisko dyrektora ds.rozwoju spotkam się z fajną atmosferą pracy? Zależy mi na dobrych i życzliwych relacjach z zespołem.
Pragnę wyrazić ogromną wdzięczność i bardzo podziękować sanitariuszom, panu Robertowi oraz panu Krzysztofowi, którzy wczoraj odbyli transport z moją mamą do Szpitala Klinicznego w Zabrzu. Ich stosunek do pacjentki, okazana pomoc pełna troski i serdeczności zasługują na słowa wielkiego uznania. Moja bardzo chora mama już po raz drugi mogła skorzystać z transportu Unii Brackiej z Rudy Śląskiej. Pierwszym razem sanitariusze również zaopiekowali się nią w sposób doskonały. Byli pomocni w każdym momencie swojej bezcennej pracy. Jesteśmy im za to ogromnie wdzięczne. Im oraz całemu personelowi Firmy życzymy dużo zdrowia i powodzenia w tej szczególnej służbie chorym i ich rodzinom. Z poważaniem Zofia w imieniu swoim i mamy.
Dot. Przychodni Unia Bracka Bielszowice Ruda Śl. ul. Kokota 172 Ponieważ tzw. "miarka się przebrała" postanowiłem podzielić się swoim wzburzeniem publicznie. Od dłuższego czasu obsługa i podejście do pacjenta budziło moje niezadowolenie - jeden z ostatnich przykładów - prawie tygodniowy czas oczekiwania receptę po pozostawieniu kartki z zapotrzebowaniem na leki. Kartka pozostawiona w poniedziałek ok. godz. 7-mej - recepta w czwartek po południu po interwencji telefonicznej. Jednak wydarzenie z dnia 26.01. br. przeszło wszelkie granice. Jestem pacjentem POR. UROLOGICZNEJ. Ostatnia planowa wizyta miała miejsce 13.02.2020 r. Następna wizyta została wyznaczona na 4.02.2021 r. Po rocznym oczekiwaniu w dn. 26.01.2021 r. otrzymałem SMS-a, że termin wizyty jest nieaktualny. Jak zwykle po wielokrotnych próbach dodzwonienia się do rejestracji dowiedziałem się, że następna wizyta może zostać umówiona na koniec LISTOPADA br. Nie pomogły żadne tłumaczenia, że na wizytę 4.02 czekałem z dużą niecierpliwością z powodu nasilających się dolegliwości. Jako pacjent z ponad 40-to letnim stażem w tej Przychodni poczułem się potraktowany jak ostatni "śmieć" i to przez Panią rejestratorkę - "panią życia i śmierci" która decyduje jaki termin wizyty jest dla mnie właściwy. I to wszystko dzieje się w myśl nagrania tel. "W trosce o najwyższą jakość usług...." Nie wiem czy ktoś z Kierownictwa Przychodni czy też UNII Brackiej zareaguje na mój tekst, ale żeby nie zarzucono mi złośliwości ani stronniczości podpisuję się pełnym nazwiskiem i imieniem STELMASZAK Józef. Zapewne nie jestem odosobniony w tym potraktowaniu, dlatego zachęcam innych pacjentów do reakcji. Informuję jednocześnie, że tekst ten opublikuję w całości również w tzw. mediach społecznościowych.
Powiem panu że to nie jest wina rejestratorki bo ona umawia wizyty według systemu,gdzie wolne miejsce. Nie może decydować o tym aby lekarzowi dopisać kolejnych dodatkowych np.3pacjentów.Po pierwsze lekarz ją zbeszta za taką praktyke po drugie system nie przyjmie. Lekarz odwołuje wizyty...nigdy rejestratorka.Rejestratorka czyni to na polecenie lekarza.W Pana wypadku poruszyła bym kierownictwo a wcześniej swego lekarza. Rzecznik praw pacjenta w ostatecznośćci
Z godnie z MZ nie ma limitów a dwa jej obowiązkiem jest zarejestrować. Te rejestratorki jak sekretarka prezesa najważniejsze . Jedna blondyna już dawno powinna być zwolniona za swoje podejście aroganckie..a właściwe zmienić pracę ale gdzie indziej by była sługa tu jest bożkiem
Dzień dobry jaka atmosfera pracy w uni Brackiej na pogotowiu w Rudzie śląskiej.
Witam chciałem się zapytać jak wygląda praca w firmie unia bracka, mam uprawnienia sanitariusza i ratownika medycznego oraz kurs i szkolenie zaliczone, ile godzin się jeździ czy są jakieś zmiany i jakie są zarobki pozdrawiam
Umowa zlecenie najniższa stawka godzinowa,praca po 11h i jak nie posiadasz aktualnych badań i tu jest najbardziej chore dostaniesz skierowanie na badanie do medycyny pracy które opłacasz z własnej kieszeni chociaż to pracodawca ma obowiązek wysłać tam człowieka na swój koszt co tu więcej pisać niewolnictwo szerzy się nawet w służbie zdrowia
Chwila, ale na zleceniu badania lekarskie? Przecież to tylko na umowie o pracę. Czyli tak, nie daje Wam umowy o pracę, chociaż powinniście mieć, zwłaszcza że potrzebne są badania do tej pracy. No ale jak on wystawia to skierowanie, przecież wy nie jesteście formalnie pracownikami. Oj naprawdę kiepsko, PIP by się przydał.
Cześć wszystkim, zastanawiam się czy obecnie prowadzony jest nabór na nowego pracownika? Dużo się mówi o braku pracowników w wielu placówkach medycznych. Intryguje mnie również sprawa odnośnie bezpieczeństwa w obecnym czasie. Czy pracodawca zapewnia pracownikom jakieś specjalne środki ochrony i ewentualną rekompensatę?
Od kilku lat pracuje w Katowickim Centrum Onkologii jako sanitariusz na oddziale Onkologii z Pododdzialem Chorob Wewnetrznych.Szukam dodatkowej pracy jako sanitariusz.Czy jest mozliwosc podjecia pracy dodatkowej u Was w transporcie sanitarnym?
Czy firma potrzebuje aktualnie pracowników? Podpowiedzcie jak się pracuje?
Może ktoś napiszę o zarobkach pielęgniarek i lekarzy.Pielęgniarki 2500 brutto, lekarze 4000 brutto na maxa .Stawka godzinowa pielegniarki z 30 letnim stazem 12 zlotych za godzine brutto To są istne żarty ! ! !. Od conajmniej 18 lat bez jakichkolwiek podwyżek ( chyba ze wybiórczo ? ) Przed ok.5 laty staż pracy włączyli do podstawy zasadniczej co fikcyjnie dalo wzrost zarobków ,bo już n i g d z i e tak mało nie zarabiali. Sa za to premie komercyjne , wnioskowane i regulaminowe Regulaminowe to jakieś 3'/, ,wnioskowane to zalezy kto jest kim, to jakieś 30 - 150 zl dla "zwyczjnego",komercyjna podobnie jak poprzedni , może być np 5-10 zlotych Czy to nie żarty z ludzi pracujących?! Ciekawe czy o tym wie Naczelny Zarząd Spółki.Węglowej.
Tak ! najmniejsze stawki godzinowe i płaca zasadnicza tak pielęgniarek i lekarzy. Jest tak że specjalista z wieloletnim stażem zarabia mniej niż ktoś zaraz po studiach z krótką ścieżką w specjalizacji ( dotyczy lekarzy )Dotyczy to rowniez i pielegniatek tych po wielu kursach i kilkunastoletnie i kilku dziesiecioletnim stazem. Pytam jak dbają o jakość usług???. Powodzenia tym co się załamie.
Szkolen dla lekarzy i pielegniarek nie ma chyba jak zorganizujesz sobie sam,zapłacisz z własnej kieszeni ale usprawiedliwia Ci dzień nieobecności z tego tytułu na podstawie certyfikatu. Negocjacje podwyżek toczyły się w (pewnej grupie zawodowej) nawet przed sądem. Ponoć Fundacja by upadła ?????Ale w między czasie .....???! Poza tym lekarzy i pielęgniarki przerzucaja z dnia na dzień na różne przychodnie aby wypełnić luki bo są braki kadrowe.Pacjenci uciekaja bo nie chca biegac po przychodniach aby szukac swojego lekarza. To na tyle ciekawostek
Witam! Mam niezmierną przyjemność od pewnego czasu obserwować ten wątek i widzę, że od czasu do czasu pojawia się tutaj wpis, postanowiłem, że i ja coś w tym temacie napiszę bo trochę styczności z tym tematem miałem, jednak jeśli ktoś liczny na to, że będzie to kolejna fala pomyj w kierunki Unii Brackiej ten się myli i od razu może przestać czytać moją opinię. Z firmą Unia Bracka pierwszy raz miałem styczność pod koniec roku 2017, wtedy to pasjonując się od dłuższego czasu tematyką ratownictwa medycznego (i w dalszym ciągu w niej pozostając), zainteresowałem się firmą i pomyślałem nad podjęciem w niej pracy na stanowisku kierowcy. Spełniając stawiane wymagania złożyłem swoje dokumenty i udało się - odezwali się do mnie zapraszając mnie na rozmowę, po rozmowie miałem stawić się na jeden dzień zapoznawczy. Przyszedłem, pojechaliśmy karetką (takim wyróżniającym się firmowym rodzynkiem - Mercedes Vito) na transportowy dyżur. Byłem wtedy kompletnie zielony w temacie tej pracy mimo, że bardzo interesowałem się ratownictwem medycznym jak wspomniałem, zrobiliśmy 8-10 transportów już teraz nie pamiętam ale na koniec dnia po zjeździe na bazę byłem nieźle styrany, podniecony ale i nieco wystraszony natłokiem zdarzeń i miejsc. Wtedy też popełniłem błąd - zrezygnowałem z tego miejsca ale nie dlatego, że mi się nie podobało a dlatego, że cały czas miałem w głowie słowa kierownika/koordynatora ''.. potrzeba doświadczenia..'', ja ze swoim zerowym na stanowisku kierowcy karetki, nie chciałem przyprawiać kłopotów firmie czy też sobie więc postanowiłem nabrać doświadczenia ale gdzie indziej. Było ciężko, trochę się naszukałem pracy na podobnym stanowisku, w tym czasie zajmując się pracą na stanowisku kierowcy ale w transportach po kraju/europie. W końcu się udało, podjąłem pracę w jednym ze szpitali gdzie pracowałem ponad 3 miesiące właśnie na karetce transportowej - specjalistycznej, jak również od czasu do czasu pomagając na izbie przyjęć w roli sanitariusza, skończyła mi się umowa w tym szpitalu, poszedłem do następnego bo akurat poszukiwali również kierowców na karetki i znowu dosiadłem karetkę specjalistyczną (transporty medyczne), w tym czasie zrobiłem tyle kilometrów na sygnale, poznałem tyle ciekawych miejsc i dojazdów do szpitali w m.in. Katowicach, Tychach, Rudzie Śląskiej, Siemianowicach Śląskich, Zabrzu, Rybniku, Oświęcimiu, Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej, Bielsko-Białej, że w życiu by mi to nie przyszło do głowy ale dzięki temu nabrałem doświadczenia i wprawy w tych codziennych TRUDNYCH obowiązkach. Zdarzyło się też raz, że jedna z pacjentek przyszła na izbę przyjęć i chciała mi przekazać podziękowania za trud jaki włożył kierowca (czyli ja) w pilnym przewiezieniu jej na zabieg z jednego szpitala do drugiego poprzez sprawną ale delikatną jazdę z szacunkiem do pacjenta - tak chwalę się tym bo było to bardzo miłe, ale niestety nie miałem wtedy dyżuru i przekazano mi to na drugi dzień. Praca w transportach medycznych jak i ratownictwie medycznym jest ciężka i niewdzięczna, nie każdy się do tego niestety nadaje co widać po komentarzach niżej. Zarobki cóż, sam za swoją pracę dostawałem nawet nie 1500zł. ale byłem dumny z tego co robię i jak pomagam ludziom w potrzebie i cierpieniu nabierając przy tym doświadczenia, tym bardziej, że myślę nad studiami w kierunku ratownictwa medycznego lub pielęgniarstwa i kiedyś pracować w Zespole Ratownictwa Medycznego. Niemal codziennie czytam książki o tej tematyce, ale jakoś nigdy nie miałem okazji ani też tylu wolnych środków by zapisać się na np. kurs KPP a bardzo bym chciał. Widoki były różne, krew, wymioty, padaczki, zatrzymania akcji serca - reanimacje, zwłoki wnoszenie ludzi na 3-4 piętro ważących około a i czasami ponad 100 kg to nic przyjemnego ale taka to tematyka pracy i sprzątanie karetki po różnych pacjentach. Chętnie bym do tego wrócił dlatego cały czas składam swoje dokumenty licząc, że znowu się odezwą do mnie. Dlaczego Unia Bracka? Zdecydowanie ze wszystkich firm transportu sanitarnego ma najlepszy tabor, nowe karetki są już w znacznej większości, dużo szpitali współpracuje z tą firmą no i nowa baza na Tunkla w Rudzie Śląskiej wygląda imponująco, czasami w wolnej chwili podjeżdżam tam i obserwuję z ukrycia wyjazdy (jak jakiś fanatyk.. :D ). Marzy mi się tam posada na ''starych śmieciach'' czyli też na tzw. eSce bo wiem, że dałbym radę i wiem co potrafię. Posiadam doświadczenie w tego typu pracy, uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi i mnóstwo czasu, który bym przeznaczył jak dawniej na dyżur 12 lub 24 godzinny w dalszym ciągu nabierając niezbędnego doświadczenia, tutaj uczymy się przez całą tego typu pracę, nigdy nie wiadomo co nas czeka i to jest właśnie piękne, że możemy przyłożyć się do uratowania czyjegoś życia, mimo, że ten ktoś o tym nawet nie wie (zły stan). Gdyby ktoś chciał się ze mną skontaktować, wymienić swoje doświadczenia lub zaoferować miejsce pracy w tej firmie, zapraszam do kontaktu mailowego. :) Kontakt: sebastianmarcinik@wp.pl
Twoja wypowiedź jest z całą pewnością wyczerpująca i - przede wszystkim - merytoryczna. Dlatego też jestem przekonana, że pomoże ona wielu osobom, które poszukują informacji na temat pracy w firmie Unia Bracka. Czy oferują tam swoim pracownikom umowę na stałe, bez konieczności przejścia przez okres próbny?
W kwestii umowy niestety nic więcej nie powiem - nie wiem, z tego co pamiętam proponowali umowę zlecenie bądź pracę na włąsnej działalności (lepsze stawki). Pozdrawiam, Sebastian M.
Tak czy inaczej - bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Ważne, że zechciałeś aktywnie uczestniczyć w dyskusji o firmie Unia Bracka. A czy jej pracownicy dostają tylko wynagrodzenia podstawowe, czy może również jakieś dodatki do niego?
Wielokrotnie widziałem tych bohaterów z ''esek'' w akcji na izbie przyjęć w czasie odbioru pacjenta o ile ratownik medyczny i lekarz coś robili tak facet w wieku dobrze koło 60'tki stał i patrzył bo nic więcej nie potrafił, ciekawe czy chociaż mają uprawnienia czy jeżdżą od tak bo ''doświadczenie mają za kółkiem od 40 lat''.
W tej Firmie to dobrze już było ale tak 8 lat temu....potem wywalili tych ludzi którzy tak naprawdę tym kręcili...kupowali karetki...rozwijali...Firma jeździła karetkami po całej Polsce..nawet baza była na Mazurach....No ale komuś się to niezbyt podobało...to został (usunięte przez administratora)
Jesteście pewni, że nic pozytywnego o firmie nie można napisać? Fałszywymi wpisami można bardzo kogoś skrzywdzić!!
Kilka dni temu miałem okazję być nieopodal nowej siedziby Unii Brackiej przy ulicy Tunkla 139 w Rudzie Śląskiej, fajnie wygląda ten budynek, jak stacja zwykłego pogotowia ratunkowego. Nie wiem jak wygląda obecnie sytuacja z płacą ale widziałem kolejne nowe karetki tj. 5-6 sztuk nowych transportówek Fiat Doblo i 1 sztuka nowej karetki specjalistycznej na podwoziu jak pamiętam Renault Master. Nieźle! Tabor na pewno się rozwija, mam nadzieję, że $$ dla pracowników również. ;)
@Zmija czy w takim razie wieloletni pracownicy próbowali rozmawiać z kierownictwem firmy o tym, jak to wyglądach w ich oczach? To dość nietypowa polityka płac, która może dla niektórych osób być niekorzystna i demotywująca. Jak Unia Bracka tłumaczy wysokość wynagrodzeń dla własnych pracowników?
Czy firma potrzebuje aktualnie pracowników?
@Janusz, czy w kwestii stawek były prowadzone jakieś rozmowy z kierownictwem? Piszesz że od dawna nie było żadnych podwyżek, czy to oznacza również że nie ma szans na awans i podniesienie wypłaty w ten sposób? Czy jest jeszcze ktoś na forum kto obecnie pracuje w Unii Brackiej? Jak u tego pracodawcy wygląda kwestia szkoleń i podnoszenia kwalifikacji, czy ratownicy i lekarze mają organizowane przez firmę szkolenia?
To jest prawda co pisza tym ptacodawcy Pracuje do nadal ale rozważam wreszcie odejscie .Miarka się przebrała. Roznicuja zarobki między pracownikami wykonującym tą samą pracę I to w jednej i tej samej placowce Dochodzi teraz do tego że ludzie z mniejszym stażem i doświadczeniem zawodowym zarabiają mniej niż doświadczeni i docenieni np przez pacjentów.
Żeby dostawać podwyżki trzeba sobie na to zapracować!!
Firma dobra to i nie ma maruderów na forum!!!
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Unia Bracka Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Unia Bracka Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Unia Bracka Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!