Rozumiem ze w życiu jest tak. Jedne biedny drugi bogaty ale to co zrobili na wigilia- zbyt bezczelne. To jak w schronisku dla bezdomnych wymachiwac banknotami
Dlaczego te premie działają tylko w 1 stronę zeby za coś zabrać? A co jak jest taki duży sukces ????? Dlsczego nikt ekstra nic nie dostaje ?
W yankeskom (usunięte przez administratora) zlikwidowali juz odkup plyt, odkup komputera, miejsca parkingowe, potem postojowe, teraz coś nie widać bonów na swieta. Co yanuszex planuje zlikwidować w 2024 ?
Po ostatniej wigilii gdzie firma dala jasny przekaz ze nie zamierza dzielić się zyskami-hindusi mogą być jedna z opcji
Zarzad strzela takie gafy w ostatnim czasie bo (na własne zyczenie) obstawił się szczelnym kordonem dyrektorów ktory dostarcza im odfiltrowana z niezrecznych informacji papke. Nie ma się co dziwić ze do tej serii dołączyła tez firmowa wigilia ktora mogla i powinna być przyjemnym czasem w fajnym klimacie a wyszla tak jak widać w komentarzach. Z kilkudziesięciu zagadanych osob kazda miała podobne odczucia. Przypadek ?
Mowienie o tym ile udało się zarobić to jedno, ale to że te chłopki zaczęły się cieszyć i krzyczeć z tego powodu to przesada, przecież poza wyższymi szczeblami w firmie zwykły pracownik nic z tego nie ma, poziom życia w Polsce coraz niższy a zarobki naprawdę wręcz upokarzające Może pora w końcu coś z tym zrobić? Chwalicie się że dochodami więc czemu nic z tego pracownicy nie mają? Czapka to można się podetrzeć nawet nie zamierzałem podchodzić po odbiór tego żenującego upominku gdy w tle chwalicie się setkami milionów dochodu na +
Do tłustych kotów co wyszły na scenę z rewelacyjnymi wynikami firmy: za kogo, powtarzam za kogo się uważacie!!! Usiądźcie na spokojnie i zastanówcie się co wczoraj(usunięte przez administratora) Życzę wypchania sobie tego i owego tymi 400 mln, a szczególnie ust zanim następny raz odwalicie taki numer ludziom którzy na to wszystko zapracowali i ożenicie im brednie o rodzinnej atmosferze. Zapraszam na ziemię do naszego życia !
To też dołożę swoje trzy grosze, żeby ułatwić podejmowanie decyzji osobom zastanawiającym się nad rozpoczęciem pracy na produkcji w Mikomaxie. Ja pracuję tutaj około trzy lata i z pracy jestem umiarkowanie zadowolony, choć jest to trochę błędne koło w którym można bardzo łatwo wpaść w stagnację. Mam na myśli to, że jest bardzo możliwe że okopiesz się na w miarę wygodnym stanowisku, otoczony nawet sympatycznymi ludźmi, ale nie ma z niego żadnego ruchu. Wspomnę tylko, że jestem pracownikiem produkcji i o produkcji się wypowiadam, jak tam jest w biurach to nie mam pojęcia. Wracając - na produkcji jest tak, że nigdzie się nie ruszysz i firma kompletnie zje wszystkie Twoje ambicje. Jest brak szkoleń, kursów, zmian stanowiska, awansów. W okresie trzech lat pracowników którzy awansowali gdziekolwiek indziej ze stanowisk produkcyjnych było tyle, że można byłoby ich policzyć na trzech palcach jednej ręki, a pozostałymi dwoma sobie zagrać w warcaby. Tzw. wychodzenie z inicjatywą, że jesteś młody gniewny, ambitny i chcesz się rozwijać nic Ci nie da, bo zostaniesz zbyty jakimiś pięknymi frazesami. (sprawdzone) Więc podjęcie decyzji o pracy w Mikomaxie na resztę życia, to w podsumowaniu z dużym prawdopodobieństwem wiąże się z tym, że przez 20 lat będziesz czyścił szmatką elementy, albo wrzucał je w tę samą maszynę. (są takie osoby) Jeśli chodzi o kasę, to w przypadku pracowników produkcji nieuchronnym krokiem zmierzamy w kierunku spłaszczenia wszystkich wynagrodzeń do najniższej krajowej, do której dochodzi jeszcze przeważnie jeśli nic nie wywiniesz 12-16 procent premii wydajnościowo-jakościowej i kilka socbenefitów - Medicover i karty Sodexo z których można przytulić 50-160 zł/msc w zależności od dochodu. Jeżeli chodzi o relacje z innymi pracownikami, to każdy pewnie będzie to odbierał inaczej w zależności od działu, ale jeśli chodzi o mnie to jestem zadowolony. Lubię pracować w swojej ekipie i z ludźmi wokół niej. Większość jest pomocna i życzliwa, pomogła mi się skutecznie i bezboleśnie wdrożyć w robotę. Dalej też jest dobrze - raczej nikt nie stara się nikomu robić pod górę, jak o coś spytasz to podpowie, pomoże. Szefostwo z którym ja mam bezpośredni kontakt tj. liderzy i kierownik też są...względnie okej. Każdy z nich potrafi mieć tzw. odpały ale tego się nie przerobi i drobne niezgodności towarzyszą każdej robocie, natomiast przeważnie starają się pomóc Ci w sprawie z którą się do nich zgłaszasz, rozwiązują problemy. Komunikacja jest sprawna i w dobrej atmosferze. Kilka słów podsumowania - pracę oceniam średnio. Jeśli ktoś oczekuje od życia tego, że praca będzie przewidywalna, nie jakaś bardzo ciężka, stała i niezmienna to raczej coś bardziej dla niego. Firmę i atmosferę tworzą ludzie, a tutaj poznałem naprawdę dobrych i pomocnych, co jest niewątpliwie największym pozytywem tej roboty. Wynagrodzenia są niskie i mimo tego, że na przestrzeni tych kilku lat poszły oczywiście inflacyjnie o kilka złotych/h do góry, to rzeczywiste zarobki dla tych którzy chcą pracować są niższe. Odebrane soboty wiążą się z niższymi przelewami 10-tego. Dwa lata temu zarabiałem więcej niż teraz. Brak stawiania na pracowników produkcji - możesz się okopać na swoim stanowisku na lata i nie zobaczyć żadnego szkolenia poza wdrożeniowym. Na koniec słów kilka o wczorajszej wigilii. Nie jestem aż tak zawiedziony, jak koledzy niżej, bo staram się docenić każdy gest, więc nawet tę czapeczkę czy drobną premię na sodexo miło jest oczywiście dostać, natomiast...słuchanie przez godzinę o tym ile to firma zarobiła w tym roku, gdzie to nie były targi i wysłuchiwanie o światłych wizjach przyszłości, podczas gdy wynagrodzenia pracowników produkcji stoją w miejscu, a bez tych sobót to rzeczywiście nawet zjeżdżają w dół....Hm, no jakby to określić. We mnie to wywołuje pewien dysonans poznawczy i pewne niezręczne poczucie, gdy się gada o setkach milionów obrotu, kiedy moje wypłaty stoją. To tylko taka mała dygresja, że żeby takich nastrojów nie powielać to może sobie te przemowy następnym razem zostawcie na zamknięte posiedzenie zarządu. :) PS Jedzonko dobre Pozdrawiam, Pracownik
o bylejaka podwyszke trzeba się upokarzać jak pies, sodexo wymuszone, nadgodzin brak i na koniec wyszły janusze ze obroty x4 . Miałam łzy w oczach i ściśnięte gardło. W taka "wigile" chce się wszystko znienawidzic
Piękne chwalenie się na firmowej wigilii zyskami i planami na przyszłość a rzeczywistość raczej wygląda blado.wymuszone bony i zarzuty kierownictwa że jesteśmy roszczeniowi,nazywanie nas rodzina to lekka przesada.rodzina dba o siebie a nie traktuje ludzi tak jak obecni dyrektorzy.mam wrażenie że panowie Maciek,Janusz jak i nowy właściciel wiedzę czerpią ze słupków i exela a nie z rzeczywistości stracili kontakt z pracownikami gdzie comiesięczne spotkania żeby wysłuchać ludzi którym dzisiaj wmawiali że to dzięki nam i produkcij i że są zadowoleni ciepłe słowa z wyuczonych formułek to nie wszystko,ale i tak mi to było w miarę ok brakło tylko tej rodzinnej atmosfery mikomaxu i hayworta
Wymuszone bony? Jakie bony czy ja czegoś nie dostałam. Przy takich zachwalonych obrotach to 10 krotności się spodziewamy a ni x4. Fakt miło było spędzić czas z Wami z którymi pracuje w drugim domu. Fakt słupki Excel nie pokaza nastrojów i realiów z jakimi spotykam się przez najbliższe czast Haiworth. Panie Macku Mikomax to była rodzina teraz jest korpo z dwoma pajacykami na czele produkcji co mają kilku błaznów do dyrygowania tymi co ciężka praca karmią te wielkie obroty.
I ucinając komentarze że jak ci tak źle od kierownictwa typu pracownik powiem że nie jest najgorzej ale jednak przykro
Poza tym tylko dodam że jeżeli pracownicy robią więcej mniejszym nakładem nadgodzin i weekendów co skutkuje oszczędnościami dla firmy w postaci nadgodzin i zużycia maszyn oraz prądu i komponentów 3 gatunku,to wypadało by ich bardziej doceniać.Metoda kija i marchewki.Odbieranie premii i wmawianie że my chcemy wam dać tylko wy nie chcecie bo nie robicie nie jest metodą.po co te szkolenia dla kadry zażądzającej jak robią odwrotnie.
Wciśnięcie ryby do(usunięte przez administratora) nie zastąpi bonów czy premii świątecznych których brak Jeżeli kierownictwo myśli że wydanie tych pieniędzy na wigilie to lepszy pomysł to umysły nie działają poprawnie
A co Pan(i) sądzi o kuminikacji ze strony firmy która co rusz coś zabiera albo obcina i nie widzi w tym niczego złego?
Poważna firma trzyma się standarduow. Ale korpoSracja nie musi bo to w rzeczywistosci Garaż z Januszem w środku.
Mimo, iż od 2 lat ich właścicielem jest amerykański koncern nie widać w Mikomaxie śladów anglosaskiej kultury organizacyjnej, Obowiązującą kulturą jest orwelowski (usunięte przez administratora) nie jest tajemnicą, że tego typu stan jest hamulcowym rozwoju. Nidy wcześniej nie widziałam takiego dysonansu między ambicjami technologicznymi, a możliwościami organizacyjnymi wynikającymi z braku kompetencji managerskich rozumianych jako umiejętność tworzenia wysokowydajnych kultur organizacynych, czego konsekwencją jest nieprawdopodobny chaos i brak pomysłu na jego zażegnanie. (usunięte przez administratora)
Racja. Układy po rodzinie. Układy po znajomych. Zatrudnienia z drzewa geologicznego i po znajomości. Kadra kierownicza produkcji podpinająca pomysły pracownika produkcyjnego jako jego własny. A im dłużej pracujący czują się nietykalni jak brygadziści maszyn. My mamy(usunięte przez administratora) za te śmieszne stawki a oni nocki gdzieś prześpią bo ich nie widać. Długodystansowi koledzy czas na świeżość w firmie bo się zasiedzieliscie na stołkach. I fakt za te głodowe stawki więcej wymagań niż zapłaty.
Magazyn to chyba nie ma kierownika bo chodzą jak chcą i nic nie robią. Wszystko jakby pod górkę. Montaż brak roboty ma ale kiero o robotę dba. A na hush jak było tak i będzie. Wszyscy w (usunięte przez administratora)wraz z Popkiem wszystko mają A i tak przesyt ludzi mają i się tym chwała. Czas tu obudzić się dyrektorzy bo ten dział dużym koszta podchodzi. Głusi siedzą nic nie robią a i tak dalej po dziale chodzą. Gdzie brygadziści i kierownik jak nierobotnych czas się pozbyć. Jestem tutaj tylko chwile ale widzę dużo i się nie mylę.
A teraz z innej beki. Firma wraca do lansowania stanowisk wigilia firmowa. Ale na co to komu bez nastrojów bonowych. Znajomi w sąsiednich firmach już dostali bony od 800 do 1200. Czy nas też taki dobrobyt spotka?
Witam, może nie usuną ale wracam do tematu owoców. Jak zwykle nic się nie zmieniło są lepsi i gorsi. Gorsi dostają kubeczki z kawałkami owoców (czasami nie najlepszej świeżości), a LEPSI kubeczki i OWOCE-WARZYWA NO BRAWOOOOOOOOO?!!! Lud pracujący RESZTKI - "LEPSI" docenieni. Kto to wymyślił ?!! P.s. Pozdrowienia dla administratora
Niektórym brakuje skrzynek z owocami bo odkąd są kubeczki to już całej rodziny w domu nie wykarmia i koszta zakupów dochodzą. Albo będziesz tolerancyjny albo zjesz tylko owoc który sobie kupisz! Więc temat owoców uznaje za zakończony. Biurowy. Pozdrawiam.
(usunięte przez administratora)
No wypłaty w tym miesiącu to chyba w cały świat. trzeba znów PiP wezwać to nauczy szybko wypłaty liczyć błąd kadrowa. Ale co się dziwić jak się nawet przepisów nie zna tylko jak zwykle awnsik z zerowego stanowiska na kadrowa. Oddaj nam że swoich nasze ciężko zarobione pieniądze!!!!!!!!!!!!!
Z dnia na dzień gorsza atmosfera i wyżywanie się na innych. Pensja znowu się nie zgadza. My mamy rodziny na utrzymaniu. Nawet groźby w między działami. Chodzi Popek z blizną na twarzy obok niego metr dwadzieścia czarna kukła. Najpierw tym co z uśmiechem na twarzy reklamację wywieszają grozi połamaniem rąk i nóg bo przez nich ludzie premii nie mają potem obwinia starszą panią że zleceń nie podmienia, planistce każe produkcję pod siebie ustawiać a w sobie winy zero. Na magazyn zganiać łatwo że nic na czas nie ma wydane i upokażać osoby od kompletacji. Chociaż raz się pytaj czemu nie ma. Nowe osoby na linii jeszcze wczoraj tapicerowały a dziś elektrykami są.
Pracuje już trochę czasu w tej firmie od przejęcia przez hewortha pogorszyło się brak nadgodzin roboty 3 razy tyle płacą 2x mniejsza rodzinna atmosfera poszła do lamusa teraz amerykański (usunięte przez administratora) zatrudniający samych znajomych szczególnie na wyższych szczeblach często nieznających się na swojej pracy w polskiej firmie była jedna pani kadrowa i każdego z imienia i nazwiska znała i żadnych problemów poszła na emeryturę zatrudniają 4 na jej miejsce (usunięte przez administratora) jak nie wiem bo jedna jest od tego druga od tamtego a tak naprawdę nic nie robią a pieniądze biorą niestety właściciel sprzedał firmę razem z ludźmi
Firma zmusza cala produkcję do urlopu w jednym czasie niezgodnie z prawem, nie zmienia kwot za pranie odzieży od 10 lat.
Mikomiszczu, ale firma nikogo nie zmusza do urlopu. Jest możliwość oddelegowania do innej pracy ;).
Mikomiszcz jesteś frustratem. Ja się cieszę że mogę poświęcić swoj urlop i czas mojej rodziny by właściciel nie musiał płacić mi przestojowego tylko mógł sobie kupić jakiś następny kolekcjonerski roadster i spędzić milo czas z rodziną. Szczęśliwy wlasciciel to szczesliwi pracownicy. Ogargnij sie malkontencie.
Od nazzych przełożonych mamy inną informację - mamy wziąć urlopy w określonym czasie w sierpniu, czy nam to pasuje, czy nie.
Proszę o podanie punktu Kodeksu pracy, w którym jest mowa o tym, że firma nie może wysłać pracowników na urlop w jednym terminie.
Zapytania były do pipu i dlatego kontrola, w necie pełno artykułów na temat. Tylko HRuszex nic nie wiedział
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MIKOMAX?
Zobacz opinie na temat firmy MIKOMAX tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 100.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MIKOMAX?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 83, z czego 9 to opinie pozytywne, 40 to opinie negatywne, a 34 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!