...
Pan M. związany jest z firmą od początku i to on w większości odpowiada za wątpliwe sukcesy. uruchomiono 500 programów w tym wspaniały paszport, ale ile z nich działa do dziś? 15 -20? Sukcesem jest że Pan M. zrozumial że taktowanie partnerów biznesowych (w tym pracowników) jak (usunięte przez administratora) jest skuteczne ale na krótką metę. Dziś każda rozmowę zaczyna "pamiętaj że nic nie mogę obiecać". powiedzenie "nikt ci nie da tyle co W@***** ci obieca" straciło sens.
Nie mogę zrozumieć filozoficznego pitu pitu Pana M Dlaczego są ludzie, którzy w tak otwarty sposób pokazują, że maja współpracowników, partnerów biznesowych za nic? Czy nikt tego nie dostrzega poza mna? W biznesie nie ma próżni. Piłka wróci niestety...
Są firmy, które nie muszą mówić o wartościach i je maja, a ta chciałaby! Główny problem jaki widać i słychać to skutek źle dobranego szefa, któremu wydaje się, że szkoła biznesu w postaci wysokiego ego i zrównywania ludzi do poziomu idioty to najwyższy szczyt menadżerstwa. Odradzam prace, współpracę z ta firma. Same złe doświadczenia. Brak pomysłu, wizji, wiedzy, a przede wszystkim szacunku do ludzi. Bez ludzi firma nie działa, a ta cierpi na brak dobrych decyzji. Zacząłbym zmiany od góry
Trzyetapowa rekrutacja. Pierwsza rozmowa to jakieś 5 minut przez telefon. Następnego dnia dostałem zaproszenie na rozmowę z potencjalnym przełożonym. Trwała ok. półtorej godziny (zostałem uprzedzony, że tyle trwa). Skupiała się na badaniu osobowości. Po czterech dniach dostałem zaproszenie na trzecią rozmowę - z dyrektorem zarządzającym. Ta była krótsza - trwała ok. 50 minut i dotyczyła doświadczenia + sprawdzanie czy się przygotowałem do rozmowy (m.in. co wiem o rynku na którym działają)
* szczegółowa rozmowa o tym, co mnie ukształtowało jako osobę * najtrudniejsza transakcja jaką zawarłem (w szczegółach) * seria pytań dot. różnych cech - jak oceniam je u siebie i kilkadziesiąt innych * moje ambicje
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Programista PLC, HMI, SCADA
Wdrożenie do pracy jest naprawdę ok. Dostałam checklistę do odhaczenia, a z nią pakiet materiałów - od strategii produktu, przez schemat organizacyjny (po co do kogo w firmie), schemat działu w którym jestem (z jasnym podziałem zadań), procesy akceptacji umów, aż do zestawu szkoleń wyrównującego standardy pracy. W niewielu firmach widziałam, żeby wdrożenia nowej osoby było tak dobrze poukładane.
Jest 8 stycznia i właśnie kończę świąteczne wakacje. Też tak macie w swoich firmach :)
Robota jak robota. Pracowałem już w kilku firmach marketingowych, teraz pracuję w dużym wydawnictwie i mniej stoję w korkach, bo jest poza Mordorem. Ale fajnych ludzi tam zostawiłem.
Da się żyć. I ostatnio przybyło kilka fajnych dziewczyn. Mógłbym nawet zostać po godzinach, ale niestety nie ma z kim :).
To jakiś stek bzdur - albo chmara hejterów obsiadła gowork, albo to atak konkurencji. To po prostu nie jest firma dla ludzi, którzy nie potrafią radzić sobie z samodzielnością. I może to jest klucz do zrozumienia skąd tyle hejtu. Jeśli jesteś przelękniony i czekasz, żeby ktoś ciągle za Ciebie decydował jak, kiedy i gdzie masz pracować - to rzeczywiście będziesz mieć problem. Jeśli masz odwagę i siłę, żeby proponować i realizować swoje pomysły - to się odnajdziesz. Więc nie wierzcie tym nieudacznikom, którzy liczą tylko na korpo-ciepełko i jeśli ktoś oczekuje od nich odpowiedzialności to nie potrafią sobie poradzić. Ale w sumie dobrze, że odchodzą, bo dzięki temu to, co najbardziej lubię we Freebee, to pracować z tymi, którzy potrafią się odnaleźć. Całą kupą twórczych, dowcipnych i wyluzowanych ludzi. Naprawdę polecam pracę z tymi ludźmi!
@:) a co dokładnie masz na myśli przez nowy playroom? Nawet nie wiedziałem, że coś takiego u Was funkcjonuje. Możesz napisać coś więcej w takim razie? :)
To jest coś czym firma góruje nad konkurencją - rzeczywiście można się rozerwać i odpocząć, choć patrząc jak dużo czasu tam niektórzy spędzają to zastanawiam się po co są zatrudnieni :-). Chyba nikt nie tęskni za zapachem rodem z siłowni jaki generował stół do pingponga.
nowy playroom jest mega! atmosfera bomba! i pisze to pracownik, który jest tu już dłużej niż rok.
jak można pisać, że firma nie ma już pomysłu na siebie? ten, kto tak twierdzi, to chyba tu śpi, a nie pracuje. pracujemy nad poteżną dobrą zmianą (bez skojarzeń). i niebawem to zaprocentuje. co do hejterów, że firma na siebie nie zarabia... to zupełnie normalne na początku. cóż, Amazon przez pierwsze 10 lat też na siebie nie zarabiał. rozumiem, że dla hejterów to porównanie wyda się na wyrost, ale chodzi o prosty fakt. obecnie jesteśmy na etapie inwestycji, rozwoju. czas na zbieranie plonów przyjdzie i ja chcę tu wtedy dalej być.
Firma zaczęła się zmieniać, ale daleko jej do ideału. Musieli wiele zmienić by pozyskać ludzi do pracy - mamy rynek pracownika . Elastyczność w godzinach/miejscu pracy to wszystko zależy od działu/przełożonego,ale dziś nawet w małych firmach jest praca zdalna,chyba że robisz na call center. Dla mnie to b2b udaje umowę o pracę-urlop,płatne choroby itd., ale ci co tu robią kiedyś się na to zgodzili..., dla mnie było to nieakceptowalne dlatego jestem już poza Co do "dobrej zmiany" mam wątpliwości jak to wyjdzie, firma ma 1000 pomysłów, ale zanim któryś wcielą w życie to koncepcja zmienia sie o 180 stopni i zaczynają od zera. Gdyby firma zarabiała to by nie potrzebowała inwestora to prawda :-), a porównanie do Amazon jest nadzwyczaj skromne - słyszałem o planie przeskoczenia payback i facebook razem wziętych osobiście serdeczne odradzam, zwłaszcza jako pierwszą pracę bo można nabrać złych nawyków. Daje mocne mierny :-) bo blog prowadzony przez firmę jest ok, playroom też jest spoko...
Pracuję we Freebee kilka dobrych miesięcy i albo ta firma się tak zmieniła przed moim przyjściem, albo połowa tych tekstów to hejt konkurencji. Ok, b2b to prawda. Ale przez 26 dni w roku możesz nie pracować i normalnie płacą. Poza tym nie udają, że to b2b - tylko rzeczywiście każda osoba ma luz - a nie godzinowy tryb pracy jak na etacie. Jeśli chcesz pracować z domu - ok, nie ma problemu. Chcesz pracować tak, żeby omijać korki? Ok, nie ma problemu. Nadgodziny? Po 17stej w biurze spotkacie tylko prezesa i dwoje dyrektorów zarządzających. Chyba raz udało mi się zobaczyć osoby pracujące dłużej - niedawno deweloperzy robili upload dużej zmiany w systemie i czekali, aż zamkną się sklepy 5.10.15. obsługiwane przez Freebee. W tygodniu odbywa się JEDNO zebranie i trwa GODZINĘ. To oznacza, że pozostałe 39 godzin można spokojnie pracować. Ok, biuro mogłoby być nieco większe - ostatnio przybyło kilka osób i zrobiło się ciasno. Ale jest dosyć śmiesznie i nikt sobie nie następuje na odciski. Więc serio polecam.
(usunięte przez administratora)
Gdzie to znalazłaś? możesz dać link bo nie mogę znaleźć? Szukam tylko na umowę o pracę. Umowy smieciowe mnie nie interesują.
(usunięte przez administratora)
Ktoś wprowadził cie w błąd. NMV nie oferuje umów o pracę, każdy zakłada działalność gospodarczą
(usunięte przez administratora)
nie dawali i nie dają umowy o pracę. pracujesz na zlecenie jeśli jesteś praktykantem, jeśli na "etacie według nmv" to zakładasz jednoosobową działalność gospodarczą. Dobra opcja dla programistów przytulających konkretną kasę, ale dla back office zostanie ci tyle co na etacie w średniej firmie, a le nie chroni cię kodeks pracy
(usunięte przez administratora)
fundusze inwestują w firmy by po 2- 4 latach zacząć na tym zarabiać lub mieć dostęp do czegoś co da się zmonetyzować . nmv nigdy nie zarobiło złotówki, od zawsze jadą na stracie (za 2015 -7 baniek). idea jako idea całkiem niezła choć skopiowana z stanów, ale wykonanie kuleje i to bardzo. za wykonanie odpowiadają twórcy i liderzy którzy brakiem kompetencji zabili ten projekt. panowie najwyraźniej przegapili wykład mówiący o zysku jako różnicy pomiędzy przychodami a kosztami i że wynik ujemny oznacza że wtopę.
Cześć, nie każdy chce pracować na b2b, część bierze to na chwilę i dalej prowadzi rozmowy, hitem była dyrektor opieki klienta która odeszła po niespełna miesiącu, choć byli tacy co po 2 dniach rzucali to. Ponieważ mamy rynek pracownika i dużo ofert na rynku a powodów jest tak wiele jak ludzi. Firma już ma za sobą zwalnianie ludzi, dziś z fatalna opinia ma problem z ich pozyskaniem. Dodatkowo nmv nie jest marką która jest znana, dociekliwi wiedzą że od zawsze jesteśmy na minusie i nie ma nadziei na to by firma zaczęła zarabiać, dodaj do tego fatalne kierownictwo i masz obraz całości. Ja dalej robię dla nmv ponieważ jestem zbyt leniwy by szukać, jak mnie wywalą to będę miał motywację ;-). Nie spodziewam się bym stracił na tym jak mnie zwolnia
(usunięte przez administratora)
@marian zobacz na pracuja w tej chwili mamy 7 ofert cześć ma chyba po kilka wakatów i kilka czekających na ogłoszenie. Jeśli masz kompetencje to może się załapiesz. (usunięte przez administratora) Rotacja to80 % rocznie - co nie znaczy że nie ma kontaktorów pracujących ponad rok, ale są stanowiska które obsadzane są 7 razy w ciągu roku. Stabilnie jest tylko w back office i tam można rozważyć pracę
Firma jest świetnym źródłem do znalezienia programistów php. można też wyjąć kogoś z marketingu -choć to nie moja działka. po rozmowie z kilkoma programistami rozumiem czemu nie odmawiają spotkań gdy z innych firm nawet nie mam odzewu na zapytanie via linkedin. pozdrawiam iwona
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MAM (New Media Ventures Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy MAM (New Media Ventures Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy MAM (New Media Ventures Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w MAM (New Media Ventures Sp. z o.o.) napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
