Dwie pierwsze osoby chyba kojarzę. A ta trzecia to kto?
Pracowałem w tej firmie parę ładnych lat, zeknąłem się lekko licząc z ponad 100 osobami i mogę wymienić tylko kilka konkretnych osób z tego okresu: ten z okiem, ten z alfą i ten z tatuażem ne penisie. A reszta to przeciętniacy.
Jako były pracownik muszę przyznać, że praca w tej firmie miała i swoje dobre strony. Porównałbym to do nauki angielskiego z nauczycielem, który tylko każde wkuwać słówka na pamięć - zawsze z 10% z nich w głowie zostanie, co może stanowić istotną przewagę nad innymi w pewnych sytuacjach. Weźmy takiego Oracla czy SQL. W Altarze znanych było kilka komend sprowadzających się do SELECT, INSERT, UPDATE, DELETE. I trzeba było sobie radzić rozwiazując różne skomplikowne problemy. A że przez to powstawały często potworki, na 1000 linii kodu i zupełnie nie optymalne i niewydajne, to kogo to obchodziło. Przecież dajmy na to funkcje statystyczne i tak by tam nie zadziałały w tych narzędziach, wiec nawet nie próbowało się ich użyć i człowiek sobie radził inaczej. Ale przecież właśnie dzięki temu Polacy są znani np. na zmywaku, że umieją naprawić kran czy lodówkę. Bo musieli sobie radzić i nauczyć się naprawić to śrubokrętem i młotkiem. Pamiętam do dzis jak jeden "wybitny programista" odkrył, że w Oraclu można używać subselectów. Jak on się cieszył, aż wysłał maila do wszystkich! Albo procedury PL/SQL. W Altarze to był temat tabu. Ktoś raz jej użył i to by było na tyle. Bo znów narzędzia nie pozwalały. A w nowej firmie zobaczyłem, jak na procedurach PL/SQL jest zbudowana cała logika biznesowa potężnej aplikacji. Da się? Da się. Dzisiaj jak sobie przypomnę to co cyło w Altarze, to mnie pusty śmiech ogarnia. A w nowej firmie? Zostałem uznany za geniusza, chociaż moja wiedza z SQL sprowadzała się właśnie do SELECT, INSERT, UPDATE, DELETE. A że umiałem rozwiązywać skomplikowane problemy, które były za trudne dla zblazowanych "specjalistów" po 100 szkoleniach z Oracla, to dawano mi coraz trudniejsze zadania, które dało się rozwiązać tylko za pomocą innych wyrafinowanych metod. Tam nauczyłem się szukać samodzielnie i dokształcać, bo tam było to cenione i bez tego długo bym nie popracował. I jest właśnie główna różnica pomiędzy Altraem a nowoczesnym światem IT, bo teraz mogę uznać się za eksperta w dziedzinie baz danych, a w Altarze umiałem użyć tylko czterech komend.
Poczytaj sobie swoje wpisy, trollu. Aż rażą nienaturalnością. Tak nie pisze normalny człowiek, który chce przekazać swoje wrażenia na jakiś temat, tylko troll-pijarowiec, któremu za to płacą. Skończ już kreować fałszywy obraz Altara na tym forum, bo i tak nikt się na to nie nabierze.
Najdziwniejsza rozmowa, na której byłem. Zapytano mnie na samym początku, czy mógłbym pracować w jednym zespole z ... nekrofilem. Co to w ogóle ma wspólnego z programowaniem? No ja pierd...!
Czy mógłbyś pracować w jednym zespole z nekrofilem?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
To sie wreszcie zdecyduj. Jest ten "szacunek starszych kolegów" czy nie ma? Bo ja go nie widzę prawdę mówiąć. Albo wszyscy, albo nikt. Zresztą sam to potwierdziłeś.
Ja nie uważam, że świat jest czarno-biały, więc pisząc o szacunku starszych kolegów nie miałem na myśli, że zyskujesz szacunek wszystkich albo nikogo. Świat tak nie działa, ale myślę, że jesteś kolejnym trollem, który wypisuje bzdury na tego typu portalach. :).
(usunięte przez administratora)
Z moich obserwacji wynika, że wspomniany kolega raczej ignoruje młodszych programistów. Możliwe, że ma taki charakter i nie ma co skupiać się na jednej osobie taka jest moja opinia.
A to dobre! Altar wynajął zawodowego pijarowca (Iwona), który ma za zadadnie polepszyć wizerunek firmy na tym forum. Ale i jemu też się to raczej nie udaje. I co ciekawe, jeden pijarowiec już tutaj pisał (kajo i inne nicki). Ale jego/jej infantylne wpisy ostatnio znikły. Czy to nie dziwne? Czyżby wstydził się tych bredni, których wypisywał? No i czy zwykły użytkownik ma możliwość kasowania postów? Bo ja na ten przykład nie mam. Niezła komedia:):):) A pod innymi nickami piszą teraz inne trolle, który niby jako bezstronne osoby mają ocieplić wizerunek Altara. Mam rację, Leon? @Leon pijarowiec - A powiedz, czy młodzi programiści są też docenieniani przez starszego kolegę znanego jako "Zróbmilaskę"?
Nie masz, bo jesteś zwykłym użytkownikiem, który na dodatek musi się jeszcze sporo nauczyć i obyć towarzysko oraz językowo - zniknęły a nie znikły. Że też musimy pracować z takimi niespełnionymi marudami... Weź się w garść, zwolnij albo zrób coś pożytecznego ze sobą. Miej godność! Zachowujesz się jak stetryczały dziad-marudnik, niespełniony frustrat, który wie, że jest za cienki, aby coś osiągnąć.
@Leon zawodowiec Piszesz o tym, że młodzi mają większe zaangażowanie do nauki nowych rzeczy. Przypomniało mi to o programie praktyk studenckich, o których informacje można znaleźć na stronie internetowej firmy. Według nich, dla każdego ze studentów program praktyk jest indywidualnie opracowywany. Mamy teraz wakacje, pewnie wielu studentów szuka możliwości zdobycia doświadczenia. Mógłbyś powiedzieć, co czeka na nich właśnie w Alter?
Zgadza się w Altarze zadania dla praktykantów są opracowywane przed samymi praktykami i bardzo często są to bardzo ciekawe tematy (nie będę zagłębiał się w szczegóły). Ogólnie mówiąc jest to rozpoznanie nowej technologii lub coś w ten deseń. Nie wyobrażam sobie lepszego wejścia nowego programisty w tzw. zawód (pracę zawodową). Wiele osób obawia się praktyk w firmach programistycznych jednak w Altarze takie osoby mogą liczyć na pomoc bardziej doświadczonych kolegów, ale bardzo ważna o ile nie kluczowa (nie tylko na praktykach) jest samodzielność i zaangażowanie w rozwiązywaniu problemów. Dobrego programistę cechuje także kreatywność i efektywność w zarządzaniu swoim czasem i myślę, że jeśli ktoś taki zdecyduje się na podjęcie praktyk czy pracę w Altarze nie pożałuje :). Nikt wcześniej nie wspomniał na tym forum, ale w Altarze dobrzy programiści są doceniani (nie mam tutaj na myśli tylko kwestii formalnych, ale także szacunek starszych kolegów). Na zakończenie dodam, że ja jestem zdania, że spróbować swoich sił w Altarze i samemu wyciągnąć wnioski czy jest warto tutaj pracować czy nie (w nawiązaniu do poprzednich komentarzy).
Akurat wielu "leśnych dziadków", zwłaszcza tych najwybitniejszych, już dawno się stąd zmyło i z tego co wiem świetnie sobie radzą w innych firmach i to także w Kielcach. Więc to nie z nimi było coś nie tego, tylko z firmą Altar. A że kilku zostało, takich którzy będą tu pracować do emerytury, to już ich problem. Widocznie taka natura człowieka, że boją się rzucić ten syf w cholerę. A co do nowych technologii, to pamiętam epizod z GWT, który skończył się szybkim powrotem do AXJ. Więc o jakim renesansie tu mówimy?
W ciagu ostatnich dwoch lat z pracy odeszlo 3 programistow, przyszlo 5. Moze nie z taka wiedza jak poprzednicy ale z ogromnym zapalem, entuzjazmem i otwarciem na nowe technologie. Na tym forum pisza byli pracownicy, którzy pracowali tu kilkanascie lat, okopali sie na swoich stanowiskach i technologiach, w ciagu ostatnich kilku lat nie wiele wniesli nowego do firmy. Aktualnie w firmie mamy renesans technologiczny, stawiamy na dobre technologie spring, spring boot, cxf, angular2, git, gitlab, html5, sass(css) a przedewszystkim na jakosc powstającego kodu. Firma sie rozwija, szukamy programistów. Apel do innych o nie słuchanie rozalonyc lesnych dziadków;)
Wydaje mi się, że odchodzących było ich przynajmniej 4 (liczę na szybko) + trzeba dodać kilku wdrożeniowców (pamiętam 3), bo oni też są częścią firmy. A Ci co przyszli to studenci, którzy jak mi się wydaje są tutaj tylko ze względu na politykę firmy, która nie robi problemów z chodzeniem na zajęcia. Poczekajcie aż zdobędą tytuł magistra :) Co do technologii - kiedyś nie można było użyć czegokolwiek poza wewnętrznymi technologiami, teraz znowu jest pełna swoboda. I to też nie jest dobre. Słyszałem od pracowników, że wybrali sobie jakąś technologię, a potem okazało się, że nie nadaje się ona do tego co chcieli zrealizować. Rozwiązanie typu użyję tego bo to umiem/chciałbym poznać nie jest dobrym rozwiązaniem. Poza tym - ile osób ma dostęp do tych technologii? Chyba tylko te, które dostąpią zaszczytu i będą przydzielone do nowych projektów. Pozostała większość robi dalej to co robiła i używa tych samych archaicznych rozwiązań (m.in. CVS). P.S. Ja niestety nie jestem "leśnym dziadkiem" jak to nazwałeś, pracowałem dużo krócej. Ale wystarczająco, żeby wyrobić sobie własną opinię
Masz prawie racje w ciągu moze 2,5 ostatnich lat odeszlo 4 programistów przyszlo 6. Więc rotacja nie jest duża;) Wdrożeniowców też tyle samo odeszło co przyszło (2). A technologie dobieramy adekwatnie do problemu i jest to przemyślany zestaw:)
Dobrym krokiem Altaru jest 'inwestowanie' w nowe technologie to zawsze się opłaca i zachęca obecnych i przyszłych pracowników do rozwijania się jak i uprzyjemnia pracę (np. w przypadku angulara 2 tak jest :) ). Problemem jednak w tej kwestii jest brak pracowników, którzy pracowali kiedyś w takich technologiach. Wiem, że samodzielna nauka technologii nie jest zawsze tak efektywna jakby nauka pod okiem doświadczonych kolegów. Nowe technologie mają też to do siebie, że młodzi mają większe zaangażowanie do nauki nowych rzeczy, ale przy tym popełniają więcej błędów. W Altarze bolączką jest także brak szkoleń, które mogłyby rozwiązać powyższe problemy przytoczone przeze mnie. Reasumując najważniejsze, że firma się rozwija i nie stoi w miejscu.
@nieobiektywny obiektyw rozumiem, że nie jesteś statystykiem firmy, myślę, że wiesz, że nie chodziło mi o bardzo dokładne dane. Po prostu chcę zrozumieć wielkość rotacji w firmie. Pracując w zespole ludzi przez jakiś czas, nie sposób nie zauważyć kiedy ktoś odchodzi. Pytanie jak często takie pożegnania następują. Dla niektórych firm duża rotacja będzie oznaczać odejście kilkunastu pracowników, w innych taka liczba nie będzie stanowiła nawet 1% pracowników.
@Iwona 2017-06-13 10:54 Jak duża jest jej skala? Ile osób odeszło w ciągu ostatnich kilku miesięcy? Czy dotyczy szczególnie któregoś zespołu w firmie? Niestety nie jestem naczelnym statystykiem Altara, a były pracownikiem. Nie dysponuje takimi danymi. O takie statystyki proszę zapytać kogoś z GUS'u lub innej firmy zajmującym się liczeniem.
@Scyzoryk wpis na który odpowiedziałeś nie został napisany przeze mnie. Myślę, że ktoś próbował celowo wprowadzić innych w błąd. Jeśli chodzi o Twoją odpowiedź to chciałabym podkreślić, że nie jestem związana z firmą Altar, czy też jej działem HR. Jestem pracownikiem gowork.pl i zależy mi na tym, by dowiedzieć się, między innymi dzięki Waszym komentarzom, jak wygląda praca w firmie oraz aby osoby, które są zainteresowane tym miejscem pracy mogły znaleźć właśnie tutaj odpowiedź na swoje pytania. Dlatego też będę wdzięczna, jeśli mógłbyś się odnieść do napisanego przeze mnie komentarza z 2017-06-22 09:17.
@Scyzoryk - jeszcze mam jedno pytanie. Czy to prawda, że chodzą słuchy, że pracownikom Altara nie pasuje papier toaletowy w toaletach. Że podobno jest zbyt twardy i szorstki, dlatego niektórzy przynoszą z domu swój. Czy zmiana papieru na jakiś ekskluzywny zwiększy komfort pracy programistów?
Iwono pracując w altarze nie spotkałem się z podobną praktyką, ale być może od czasu mojego odejścia z firmy mogło się coś zmienić. Poruszając ten temat zgaduję, że jest to jeden z priorytetowych tematów na liście kadry spełniającej zadowolenie pracowników w firmie ? Z racji tego, że zajmujesz się (być może nadal) działem HR warto by było wspomnieć o tym co napisałaś w ofercie pracy dla przyszłych pracowników "... firma Altar dysponuje wyposażoną kuchnią, .... oraz wysokiej jakości ekskluzywnym papierem toaletowym, dzięki któremu wydajność pracowników wzrasta (wylosujmy liczbę) o 3%.". Z mojej strony mam nadzieję, że udało mi się pomóc chociaż po części w rozwiązaniu problemu i dzięki temu moim kolegom po fachu będzie się pracowało przyjemniej i wydajniej przede wszystkim. Pozdrawiam.
@Scyzoryk rzeczywiście, pole do zostawienia opinii mieści ograniczoną liczbę znaków. Chętnie jednak dowiemy się więcej na temat Twoich doświadczeń w Altar oraz uwag jakie masz odnośnie firmy jako pracodawcy. Zawsze możesz swoją wypowiedź podzielić na kilka komentarzy. Rozumiem, że większość Twoich uwag odnosi się do tego jak wygląda praca programisty. Mógłbyś powiedzieć coś więcej o pracy na tym stanowisku?
Co sądzicie o aktualnej strukturze organizacyjnej Firmy? Czy Wam się podoba, czy zaproponowalibyście jakieś zmiany? Które osoby zajmują według Was nieodpowiednie stanowiska i należy to zmienić?
No i co? Zazdrościsz, że firma się rozwija i wchodzi na rynek Europejski? Piszcie co wam się jeszcze podoba w tej firmie. Czy warunki pracy są spoko, czy współpracownicy to ludzie na poziomie?
Jeśli chodzi o pozytywne strony pracy w altarze na stanowisku programisty to dostrzegłem dwie pozytywne kwestie: - w altarze mają dobra kawę, - nawet niezłą herbatę. Praca w altarze może być przyjemna pod warunkiem, że nie aplikujemy na stanowisko programisty. Jako tzw. wdrożeniowiec czy handlowiec można nawciskać klientom kitu a programiści i tak zostaną postawieni przed faktem dokonanym i wszystko będzie musiało być zrealizowane (system). Jeśli jesteś wdrożeniowcem i nie masz ochoty na czytanie dokumentacji w celu skonfigurowania systemu lub robisz to od 10 lat i w 90% konfiguracja wygląda tak samo, ale coś nie działa nie przejmuj się zgłoś błąd programistom oni zrobią to za ciebie a ty zrób sobie kawę i czekaj spokojnie aż ktoś wykona za ciebie pracę. Oczywiście uwag co do pracy w altarze jest masa z mojej strony, ale myślę, że formularz ten by prędzej dostał stackoverflow niż by zatwierdził tak duża liczbę informacji.
Dzisiaj słyszałem od pracownika Altara, że właśnie przytulili ponad 500 tys. zł z unii. Niezła kasa jak na projekt, który prawdopodobnie znów będzie fikcją. Ciekawe czy znów będą podpisywać z pracownikami fikcyjne umowy na udział w "projekcie unijnym". Wtedy im się upiekło, chociaż potem było w Brukseli postępowanie w tej sprawie. Niestety unia uznała, ze to zbyt błacha sprawa, żeby drążyć temat, chociaż uznała nieprawidłowości.
@nieobiektywny obiektyw wspomina o dużej rotacji pracowników. Jak duża jest jej skala? Ile osób odeszło w ciągu ostatnich kilku miesięcy? Czy dotyczy szczególnie któregoś zespołu w firmie? @GoWork... somewhere elsepiszesz, że w trakcie Twojej pracy w Altar zwolniło się od 15-20 programistów. Jak długo byłeś z firmą związany? @nieobiektywny obiektyw piszesz również o tym, że gdy w Altar pracowałeś nie można było liczyć na socjal. A jak jest obecnie? Czy coś w tej kwestii uległo zmianie?
Ja myślę, że problem "altara", jak niektórzy mówią wynika z tego, że w czasach świetności firmy (choć to może za duże słowo), zatrudniano wzystkich chętnych (a innej pracy w Kielcach nie było w tym zawodzie). Wielu z nich potem zostało i okopało się na swoich pozycjach, a często były to osoby mierne albo gorzej. I teraz oni nadają ton tej firmie, a właściciele się wypięli, bo i lata już nie te, no i jest telbridge, który chyba jeszcze zarabia. A jak przestanie to niedługo i tak emerytura, a następców brak.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Altar?
Zobacz opinie na temat firmy Altar tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Altar?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 1 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Altar?
Kandydaci do pracy w Altar napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.