Słyszał ktoś czy firma potrzebuje pracowników?
Tak jak wspominali niektórzy forumowicze tam zawsze była bardzo duża rotacja, a teraz o pracownika trudno, więc składać papiery zapewne można zawsze, ale ja również bardzo nie polecam przez wzgląd m.in na wszystko co zostało już powiedziane i w tej chwili wiele dużych i prestiżowych biur potrzebują pracowników, gdzie można naprawdę wiele się nauczyć w lepszych warunkach, więc warto spróbować, a tutaj naprawdę szkoda zdrowia i nerwów.
Drogi Ryszardzie, wszystko tutaj zostało już powiedziane, a mianowicie jest to niewielkie biuro rachunkowe, które nie oferuje nic poza zatrudnieniem w oparciu o umowę cywilnoprawną za niewysoką stawkę, więc jest to praca dla ludzi, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę, zarówno z księgowością, jak i z pracą w ogóle. Nie jest to zatem praca na stałe, co potwierdzają chociażby pozytywne opinie. Ktoś nawet wspomniał, że ma obecnie własną firmę. Nie napiszę, zatem o plusach typu "multisporty" czy widełki wynagrodzeń. Jako, że jest to niewielkie biuro, to nastawić się należy bardziej na "klepanie" dokumentów, a nie problematykę, z którą spotykają się pracownicy dużych biur rachunkowych. Tam wszystko jest skomputeryzowane, więc żmudna robota odpada i można skupić się bardziej na usługach konsultingowych np.: z zakresu doradztwa podatkowego. Zgodzę się z moimi przedmówcami, że w Primus ww. komputeryzacja kuleje. Miałam wrażenie, że firma zatrzymała się na etapie lat 90, kiedy to do księgowości na dobre zawitały komputery, zatem korzysta z wielu aplikacji, ale nie wdraża nowych rozwiązań, nie stara się zautomatyzować wielu żmudnych procesów, zwłaszcza że jak widać współpracowników firmie tej jest ciężko znaleźć od dłuższego czasu. Jest to, zatem niskopłatna praca dla typowych początkujących, żeby nie powiedzieć "zielonych" jeszcze księgowych - nie chcę tym sformułowaniem nikogo obrazić, bo każdy kiedyś zaczynał. Wszystko to nie miałoby jednak wpływu na tak dużą ilość negatywnych komentarzy, gdyby nie ciężka atmosfera w tej firmie. Na pierwszy rzut oka, wszystko jest ok, ponieważ właścicielki są uśmiechnięte, pracowite, mają ze sobą dobry kontakt i nikt nie odmówi im wiedzy - są to księgowe z wieloletnim stażem pracy. Zły sen zaczyna się potem, ponieważ okazuje się, że panie są w rzeczywistości bardzo zestresowane, co przekłada się na organizację pracy. Najpierw oczekują, że za śmieszne pieniądze zatrudnią specjalistę, które za nie będzie odwalał kawał ciężkiej roboty, a drogie Panie tacy specjaliści, jakich Wy szukacie albo prowadzą konkurencyjne biura rachunkowe albo pracują w dużych firmach. Jeżeli jesteście w stanie zaoferować wyłącznie bardzo niskie wynagrodzenie, to liczcie się z faktem, że trochę czasu zajmie przeszkolenie oraz wdrożenie takiej osoby, tymczasem wymagania Pań są bardzo wygórowane. Z wieloma kwestiami sobie nie radzą po prostu, ale nie potrafią przyznać się do winy, tylko szukają przyczyn swojej porażki wśród nowozatrudnionych. Nie pamiętają o czym już mówiły, więc na pytania reagują - no przecież już Ci o tym mówiłam. W konsekwencji czego usłyszysz bardzo wiele przykrych stwierdzeń po swoich adresem typu, że oszukałeś, zepsułeś im dzień, wkurzyłeś je bardzo, a potem bardzo często kończy się to zwolnieniem z dnia na dzień, no i na tym etapie znowu nasłuchasz się o sobie wiele przykrego. Z perspektywy czasu, to myślę, że Pani Grażyna oraz Agnieszka mają problem i powinny poszukać pomocy. To nie jest złośliwość z mojej strony, tylko dobra rada. Dużo czasu zajęło mi po tym wszystkim odbudowanie własnej samooceny, ale udało się i obecnie jestem szanowaną główną księgową w dużej firmie, ale w żadnym stopniu nie zawdzięczam tego Primus, przeciwnie tam usłyszałam, że powinnam pomyśleć na zmianą zawodu. Możecie pisać, że pewnie byłam leniwa i poniosła mnie fantazja na rozmowie o pracę, bo przecież racja jest zawsze po obu stronach, ale wierzcie lub nie w tym przypadku... Życzę wszystkich czytelnikom tego forum wielu sukcesów zawodowych w tej lub innej firmie i naprawdę bardzo liczę, że w Primus coś w końcu zmieni, że te nasze rozważania nie pójdą na marne, ponieważ naprawdę nie życzę nikomu źle.
Kolejna kwestia - dlaczego nazwa firmy została w tym serwisie zmieniona, skoro opinie dotyczą PRIMUS S.C. i z informacji widniejących w Internecie wynika, że firma ta nadal istnieje, adres pozostał niezmieniony, firma zaktualizowała jakiś czas temu swoją stronę internetową, a w serwisie Facebook został założony Fanpage? Natomiast firma I. Gramar - Gdynia to jednoosobowa gospodarcza działalność jednej z właścicielek. Dla zainteresowanych zatrudnieniem w tej firmie, stawiam zatem kolejną hipotezę, że niestety nie dzieje się tam dobrze, ponieważ albo firma przestała istnieć przez wzgląd np.: na konflikt wspólniczek lub złą kondycję finansową albo "ucieka" przed krytyką, a czy tak postępuje rzetelna firma. Jeśli idę złą drogą, to może szefostwo, bądź administrator zechcą się w tej kwestii wypowiedzieć.
Zamiast dopatrywać się w opiniach pozytywnych czegoś dziwnego lepiej zająć się wyrażeniem własnej opinii.
Cóż za złota myśl, ciekawi mnie kto stoi za tak "trafną" uwagą? Uczestnicy tej konwersacji mają prawo pytać, poruszać wiele kwestii, zwłaszcza że pozytywne opinie nie są merytoryczne, a ktoś może poważnie myśli o zatrudnieniu w tej firmie, czyli chce z Wami podzielić się swoim czasem oraz wiedzą, poświęcić cząstkę siebie, a jak na tak niewielką firmę pojawiło się pod Waszym adresem sporo negatywnych komentarzy, mało tego część oceniających podważyło wiarygodność opinii pozytywnych i moim zdaniem słusznie, ponieważ osobiście nie mogę Was polecić, a wręcz przeciwnie. Ktoś jednak poprosił Was o konkretną ripostę, a tego rodzaju komentarz jest dowodem, że nie ma pracowników, którzy naprawdę pozytywnie Was oceniają, jeśli tak by było, to na pewno w końcu pojawiłaby się obiektywna skonkretyzowana opinia odnośnie warunków pracy, a jej nie ma i to jest dowód. Z drugiej strony zastanówcie się ludzie czy jeśli te pozytywne opinie są jednak prawdziwe, to czy chcielibyście pracować z ludźmi, którzy nie potrafią prowadzić merytorycznej dyskusji, a na falę konstruktywnej krytyki odpowiadają albo złośliwym komentarzem "niby specjalistka" albo mądrością "fajna atmosfera", o ostatnim komentarzu już nie wspomnę, a skoro mam wyrazić własną opinię, to nie polecam i jeszcze raz nie polecam, chyba że chcecie zafundować Waszej psychice (usunięte przez administratora) przetrwania, może komuś ta opinia uratuje tyłek, a "przemiłe i pomocne" właścicielki nakłoni do refleksji. Tyle w temacie i życzę Wszystkim wielu sukcesów, a ja cieszę się, że ten zły sen mam już za sobą.
Dokładnie, po części zgadzam się z Panią Kasią, a mianowicie pozytywne opinie albo trącają hejtem o czym wspomniał już Zawiedziony albo są niedookreślone typu- "fajna atmosfera", a jeśli rzeczywiście uważacie, że to pracodawca godny polecenia, to napiszcie m.in. o rodzaju zatrudnienia (umowa o pracę, zlecenie itp.), określcie widełki zarobków, na jakich programach pracuje się w tej firmie, co należało do waszych obowiązków? Czekam na informacje :)
Dobry pracodawca, fajna atmosfera cóż więcej potrzeba, polecam pracę.
Dobry, fajna atmosfera - jakieś to niedookreślone ? Czy mogłabyś coś więcej napisać co przez to rozumiesz ? Przydaje się również godna płaca w oparciu o prawdziwą umowę o pracę (a nie łączona z pieniędzmi pod stołem), tymczasem królują śmieciówki. Ktoś ostatnio stwierdził, że to niewłaściwe określenie, bo te umowy są zgodne z prawem, więc ok, ale w praktyce oznacza to np.: niepłatny urlop lub całkowity jego brak, a to raczej niefajne, prawda. Fajnie by się było nauczyć czegoś więcej aniżeli tylko "klepaniny". Liczę jednak, że panie poszły po rozum do głowy i coś w niedługi czasie rzeczywiście się zmieniło. Czekam, zatem na konkretną ripostę.
Pracuję w firmie Primus S.C. od ponad roku i dziwią mnie negatywne komentarze. Właścicielki są uczciwe, pomocne, mają b. dużą wiedzę, więc można się naprawdę dużo nauczyć. Co do atmosfery w biurze - nie mam żadnych zastrzeżeń, niekiedy jest wręcz wesoło, co może się wydawać poniekąd dziwne biorąc pod uwagę rodzaj działalności. Polecam!
To jest właśnie to o czym napisałem powyżej - może niekiedy jest aż za wesoło - plotki i ploteczki, hihihi, a potem przychodzi płacz i zgrzytanie zębów
Brawo "Zawiedziony" - w końcu jakaś rzeczowa i prawdziwa opinia. Ja również nie mogę milczeć, bo może komuś ta opinia pomoże. Nie zgodzę się tylko w jednym punkcie, a mianowicie marketing nie ma tutaj nic do rzeczy, ponieważ dobre biuro rachunkowe obroni się samo. Dodam jeszcze coś od siebie - to niewielkie biuro szuka oszczędności wszędzie, co odczujesz nie tylko w swoim portfelu, ale także organizacja pracy pozostawia też wiele do życzenia. Biuro pracuje na najtańszych programach - nie znajdziesz tam, zatem popularnych pakietów "ofis", a jakiś odpowiednik, który myli formuły, źle formatuje tekst itp. Jeżeli chodzi o programy księgowe, to jako, że nie jest to najwyższa półka, nie nauczysz się tam nic poza wklepywaniem dokumentów. Panie mają spore oczekiwania, ale poszukują wyłącznie właśnie klepaczy, więc nie licz, że nauczysz tam coś więcej, ale na tym nie koniec, ponieważ do twoich obowiązków będzie też należało sprzątanie biura, wynoszenie śmieci czy podlewanie kwiatów. Mało tego po dodatkowo płacić kurierowi za wyniesienie ciężkich dokumentów w celu przewiezienia ich do archiwum, jak może to zrobić księgowy. Jednym słowem oszczędzanie, oszczędzanie, potem pretensje i jeszcze raz pretensje, a ja również nie mogę polecić tego pracodawcy.
Jak długo pracowałeś w PRIMUS? Czy mógłbyś napisać, co w takim razie skłoniło Cię do rozpoczęcia pracy w tej firmie, skoro - odnosząc się do swojego wpisu - można stwierdzić, że nie byłeś zadowolony ze współpracy z nią? Proszę Cię o wypowiedź na ten temat.
Nie pracowałem długo, a do współpracy skłoniło mnie to co wielu - chęć zarabiania oraz podnoszenia kwalifikacji, a nikt na rozmowie w biurze nie powie Ci, że do twoich obowiązków będzie należało np.: sprzątanie i że ogólnie jest beznadziejnie. Z reguły obiecują miłą atmosferę itp. Panie na rozmowie prezentowały się przyzwoicie, a cała reszta jak to w życiu bywa wyszła w praniu. Nie polecam, zatem i nie piszę tego, by komuś zaszkodzić, ale pomóc, bo dla mnie to było jak zły sen, lekcja życia, którą do końca moich dni zapamiętam i nie życzę tego nikomu. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego
Biuro rachunkowe Primus nie kładzie w ogóle nacisku m.in. na aspekt marketingowy, a być może jest jeden z czynników braku wzrostu liczby klientów. Właścicielki natomiast nie szukają przyczyny ani w obranej przez siebie strategii ani w samych sobie, tylko zrzucają to karb zatrudnianych pracowników. Tego rodzaju podejście jest przyczyną ich irracjonalnych oraz nagłych decyzji odnośnie ciągłego zatrudniania, a potem zwalniania kolejnych osób. Księgowy to przede wszystkim osoba, mająca zdolności analityczne, tymczasem ten pracodawca nie potrafi skonfrontować obrazu idealnego kandydata do pracy z rzeczywistością w aspekcie np.: finansowym czy czsowym. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest ogromna, jak na tak niewielką firmę rotacja pracowników, co ma również oczywiście niestety przełożenie na jakość obsługi klientów. Dowód to liczne opinie, zarówno te pozytywne, jak i negatywne, widniejące w Internecie. Zastanówcie się proszę czy normą jest, żeby tak niewielka firma budziła aż tak skrajne emocje w sieci. Przyjrzyjcie się również bardziej wnikliwie tym pozytywnym osądom, ponieważ moim zdaniem nie trzeba być psychologiem, żeby stwierdzić, że są zbyt nacechowane emocjonalnie: „niby pani księgowa i specjalista a już pojawiło sie kłamstwo”; „Cóż wydaje sie że to jakaś zazdrość być może nie jest pani aż taką specjalistką jaką się pani tytułowała niestety. Takie czasy można kogoś obsmarować przez neta”; „nie mogę czytać takich naciąganych kłamstw”. Kto zatem stoi za tymi opiniami? Czy gdyby rzeczywiście były rzetelne nie cechowałby je większy obiektywizm? Ujmując to wszystko po ludzku i wprost, to nigdy nie czułem się tak fatalnie –zupełnie zaskoczony, zwolniony z dnia na dzień. Taka sytuacja do przyjemnych nie należy, ale uwierzcie mi, że te Panie nie zachowują przy tym ani odrobiny jakiekolwiek namiastki klasy czy zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Usłyszysz, zatem jaki jesteś beznadziejny i oczywiście winny i jeszcze raz winny. Drogie Właścicielki zapewne zaprzeczycie tej opinii, ale czy zastanowiłyście się w jakim stopniu piętnujecie tych młodych ludzi, którzy są na tak wczesnym jeszcze etapie kariery zawodowej czy aby na pewno macie czyste sumienie. Przestrzegam Was, ponieważ tego rodzaju zachowanie może nawet doprowadzić do nieszczęścia. Zdajecie sobie sprawę przecież, że zawód księgowego to trudny kawałek chleba, a zważywszy na to, że zdecydowałyście się prowadzić firmę właśnie w tej branży to wymaga to wielu poświęceń. Może, zatem czasami jako szefostwo musicie pozostać dłużej w pracy. Nie jest to bowiem praca od 8 do 16, gdzie można bardzo często urwać się wcześniej. Przyjrzyjcie się również jakości Waszej pracy, ponieważ nie ma w niej czasu na ciągłe dyskusje np.: o odchudzaniu, domku na wsi czy wegetarianizmie. Podsumowując przyczyną słabej kondycji finansowej w stosunku do ogromnego nawału pracy nie są niewykwalifikowani i nierzetelni pracownicy, ale Wy jako pracodawcy. Jednym słowem jest mi bardzo przykro, ale nie mogę polecić tego pracodawcy. Mimo wszystko pozdrawiam oraz życzę wielu sukcesów, a także zmiany strategii.
Już wiele czasu minęło od ostatniej merytorycznej opinii o PRIMUS S.C. Grażyna Zakrzewska Agnieszak Blaszke jako pracodawcy zamieszczonej przez Was na forum. Czy moglibyście powrócić do prowadzenia dyskusji o tym pracodawcy? Warto ze względu na osoby zainteresowane zatrudnieniem u niego, ciągle aktualizować informacje na jego temat.
No niestety - słaba księgowa - mam do dziś kłopoty z US - nie wyjaśnione sprawy dodatkowo korekty o których nic nie mówili jak robili - NIE POLECAM .... TYLKO KOSZTY ZERO PROFESJONALIZMU
Dobry pracodawca, rzetelne podejscie krótko i na temat jeśli ktoś chce się rozwijać i pracować w normalnych warunkach ( co na dzisiejsze czasy rzadkość) to polecam jak najbardziej.
Witam pracodawca ogólnie godny polecenia bardzo dużo się douczyłem bedąc tam czuło się wręcz bardziej domową atmosferę oczywiście jeśli ktoś wiedział po co przychodzi do pracy i wywiązywał się ze swoich obowiązków to nigdy żadnych problemów. Dziwi mnie bardzo pierwsza opinia niby pani księgowa i specjalista a już pojawiło sie kłamstwo ponieważ pracowałem tam i z tego co wiem to ani pani Blaszke jak i Zakrzewska nie palą nikotyny. Cóż wydaje sie że to jakaś zazdrość być może nie jest pani aż taką specjalistką jaką się pani tytułowała niestety. Takie czasy można kogoś obsmarować przez neta za cokolwiek niestety ale jeśli ktoś z was jest zainteresowany współpracą z nimi to polecam z tym że nie jestem pewien czy mają wolne miejsca pracy bo są dobre , wiem bo dzieki temu że tam pracowałem dziś już mam swoją firmę i ogólnie powinienen być zadowolony z niekorzystnych opini dla nich to moja konkurencja w branży ale nie mogę czytać takich naciąganych kłamstw co jak co ale jeśli ktoś cie nie przyjmnie no to trzeba wziąć na klatę i próbować dalej. Ogólnie polecam i pozdrawiam.
Nie polecam, panie są niemiłe i atmosfera w biurze jest nieciekawa.
Rzetelny pracodawca, bardzo dużo można się nauczyć, polecam wszystkim
W biurze panuje b. mila atmosfera. Można się bardzo wiele nauczyć i poszerzyć swoją wiedzę o nowe aspekty kompleksowej obsługi kontrahentów. Elastyczne godziny pracy, spokojnie można pogodzić studia z pracą.
brak kultury osobistej, bark profesjonalizmu, traktowanie człowieka \"z góry\", jak powietrze-jeśli te Panie traktują tak swoich klientów jak kandydatów do pracy to odrdzam!! Panie piszą na swojej stronie internetowej , że rozszerzyły swoją dziłalność o usługi BHP, Szanowne Panie, które palą na klace schodowej jest ZAKAZ PALENIA TYTONIU W OBIEKTACH ZAMKNIĘTYCH UŻYTELNOŚCI PUBLICZNEJ np. art.5 ust.1 pkt 3 ustawy 9 listopada 1995r o ochronie zdrowia przed nastepstwami paleni tytoniu i wyrobow tytoniowych serdecznie nie polecam.
