Ktoś wie jaka stawka w Gądkach? I po ile godzin pracuje się? W żadnych ogłoszeniach nie mogę tego znaleźć. Dziwne..
Życie w korpo Gądki wygląda następująco: Robisz po 8 godz. dniami i nocami, sobotami i niedzielami bez dodatku na umowie śmieciowej za miskę ryżu............ Pracownicy H&M sobie chwalą.................mówią, że to wspaniałe miejsce pracy...
Raczej jeśli kurki się postarają to świnki im jajka zabiorą............''Folwark zwierzęcy'' To świnki ustalają zasady.........oczywiście zasady dobre dla świnek.....
Cóż za przypadek..............a jeszcze jak rok wcześniej bym wspomniał o NWO to by mnie wyszydzili, że snuje teorie spiskowe.
Nadciąga Polski Wał...
Jak odbywa się rekrutacja w Hm Gądki?
To bardzo proste, będą odbywać z tobą wywiad, a potem ewentualnie jakieś teściki jeżeli jeszcze to praktykują.............w zasadzie to nie jest istotne......................................najważniejsze jest żeby pokazać im, że posiada się tą jedną, jedyną cechę, której oni szukają u potencjalnego pracownika H&M Gądki. Rozmowa będzie przebiegała w bardzo luźnej i sympatycznej atmosferze, prawie przyjacielskiej.........ale nie dajcie się zwieść, to tylko pozory. Lider, który będzie na rozmowie nie jest ani wyluzowany, ani sympatyczny..........ci co tacy byli już tu nie pracują. Pytania postawione przez lidera wynikają z szablonu, który został stworzony na potrzeby określenia profilu osobowego danego kandydata i jest to odgórna dyrektywa, którą lider musi tylko wykonywać według standardów wyznaczonych przez korpo-centrale. Dzięki tym zabiegom rekruter może określić czy kandydat się nadaje, czyli czy posiada pożądaną przez korpo cechę. Wszystkie pytania będą tak sformułowane żeby ją znaleźć dlatego jeżeli jej nie posiadacie to zostaniecie już na pierwszym etapie odrzuceni. Pamiętajcie że ta cecha jest kluczowa..............bez niej nie możecie wstąpić w szeregi korpo ludków H&M Gądki. Pewnie teraz myślicie, że ta cecha to jakiś przedział IQ albo może zdolności przywódcze..............natomiast muszę zaprzeczyć................ta cecha to posłuszność
Firma wznowiła rekrutacje ? Chyba nie, więc ci ludzie co przychodza przez agencje niech tu o rekrutacje nie pytaja bo rekrutacja przez hm jest jak wyzej opisna mniej wiecej, przez agencje nie wiem wiec sienie wypowiem
Przez agencje nie ma żadnej rekrutacji...............po prostu delikwent się zgłasza i przychodzi robić.........nie musi nawet znać języka polskiego...musi posiadać tylko kluczową cechę.
Skoro jest ci łatwiej kiedy nazywasz to rekrutacją to możesz się tym terminem posługiwać. Może po prostu zadzwoń i się zapytaj dziewczynko...........
Pytam grzecznie. A odpowiadasz jakbyś za kare musiał tu to pisać. Nie chciałeś mogłeś nie pisać. I nie dziewczynko. Bo jakoś nie przypominam sobie abyśmy na " Ty " przeszli. Normalnie żałosne zachowanie. ☺️
Bo widzisz.....my tutaj w korpo mówimy do siebie na Ty.........więc jeżeli chcesz tutaj pracować to musisz przyjąć lokalne zwyczaje tubylców.
Księżniczka z Pejsbooka się wypowiedziała... Teraz zgrywasz taką księżniczkę, a jak przyjdziesz tu robić to zobaczymy jaka będziesz mądra ? Będziesz nadskakiwała liderom jak posłuszny piesek.
Mówimy sobie na Ty bo poziom kultury jest niski i jest łatwiej tak się porozumiewać.Zreszta lider nie powie tobie na per Pani bo jesteś dla niego żuczkiem gnojarkiem utoczysz sobie indywidualnie nić bądź też kupę porozumiewawcza.Adekwatnie do rodzaju umowy lub też podlizustwa dostosujesz sobie system różnego rodzaju przywilejów .......grafik,praca,urlop a jak już się zużyjesz to nikt cię nie obroni ani też nie stanie za twoimi plecami bo jesteś tylko kołowrotkiem w linii produkcyjnej.Choc zawsze możesz zapisać się do związków zawodowych które obiecają ci dużo dostaniesz (usunięte przez administratora) ale zawsze to jakaś alternatywa hahahaha
Odnoszenie się do każdej osoby w firmie na Ty to nic innego jak zrównanie ludzi do jednego poziomu.............niby dobre, ale to oznacza, że nie ma żadnych prawdziwych nauczycieli, kierowników, ludzi z których można brać przykład, ludzi, których się szanuje. Są tylko nieudolne paździochy z anglojęzycznymi nazwami jak Group leader, Manager, Human Resources i inne piękne słówka...... Krótko mówiąc to sprowadza ludzi na jeden niski poziom szarej masy jak to w socjaliźmie przystało.................
Wie ktoś jak wygląda dojazd z gniezna ? Z ilu przystanków i skąd odjeżdża ?
Pierwszy przystanek jest na stacji paliw Lotos przy ulicy Żwirki i Wigury .Drugi jest przy ulicy poznańskiej na przystanku autobusowym zaraz za skrzyżowaniem z ulicą kłeckoską.Trzeci jest na kolejnym przystanku autobusowym zaraz za kolejnym skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną.
Jeżeli chodzi o Biznes Partner to przystanki są 3 pierwszy Żwirki Wigury przy sklepie Drewniaczek drugi pierwsza zatoczka autobusowa przy poznańskiej trzeci na Wrzesińskiej przy stacji Orlen.
Dojeżdżać do tego syfu z Gniezna to lipa totalna... Co wy tam w Gnieźnie pracy nie macie czy jak ? Niedługo z Bydgoszczy będą przyjeżdżać żeby w H&M robić za miske ryżu.
Ja się zwolniłem z tego syfu i teraz mam 20 min. do pracy wszystkie niedziele wolne i w sobote jeżeli jest potrzeba idę ale tylko do 12:00 a jak zrobimy swoje to nie siedzimy bezczynnie jak w H&M tylko możemy kończyć wcześniej i to jest normalne podejście do pracownika. Dziwię się że ludzie siedzą w takim (usunięte przez administratora) bez przyszłości a co dopiero dojeżdżać taki kawał drogi i marnować Życie które jest takie krótkie.
Hej, czy może mi ktoś powiedzieć jakie informacje o firmie powinnam znać, gdyby na rozmowie kwalifikacyjnej pojawiło się takie pytanie?
Żenujące pytania o największe porażki i największe sukcesy w historii mojej kariery zawodowej...przypominam że startowałem na najgorsze g.. stanowisko za najniższą krajową
Jak wyżej, co jest ważne w pracy o tego typu bzdury...wyszedłem w trakcie rozmowy...
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Nawet gdyby nagle magazyn w Gądkach się zapadł pod ziemię to pewnie lokalni dziennikarze i tak woleliby jechać na otwarcie kolejnej Biedronki. To beznadziejne miejsce, gdzie nie ma szacunku i jest potrzeba pokazywania innym, kto tu jest szefem. Lubisz Nikodema Dyzmę? Tutaj Dyzmów jest na pęczki - do wyboru, do koloru! Znajdziesz ich na czele każdego działu bezpośrednio zaangażowanego w "zarządzanie" tym bajzlem.
Wiesz co woleli praca obsługa klienta w markecie Trzemesznie w mięsnym ,za 10 zł na godzine
Moje zalecenia są proste żebyście byli zdrowi : Oglądajcie dużo telewizji i wykonujcie instrukcje tam zawarte To dla waszego dobra.
Robi się ciepło. Czy w związku z tym znajdzie się ktoś chętny do oglądania zachodów słońca przy kawie? Rampa 39 na shippingu?
No i jak leci robolki z Gądek...? Jak wasza wypłatka....? Wszystkie Łikendy w robocie siedzicie i jaką wam teraz płacą kasę ? Chociaż wy raczej liczycie na to że korpo wam da jakiś socjal....ha hah ha ha... Niektórzy z was siedzą tam już 10 lat i liczą że dostaną jakieś benefity...ha ha ha ha h............... Nic głąby nie dostaniecie bo H&M was porobi jak dzieci w Kambodży co szyją te (usunięte przez administratora) w szałasie....
Doradźcie jakie perfumy ze związków dobre. Zastanawiam się czy zakupić Diesla, a może Boss ? Co myślicie Polecają Allure, podobno jak się spryskam to laski będą kwiczeć Napiszcie co wybrać ?
Czy jak zakupie perfumy to odliczą mi od składki związku czy muszę zapłacić osobno ? Co polecacie ? Ten (usunięte przez administratora) co tam zbiera zamówienia mi coś polecił, ale nie za bardzo mu ufam więc doradźcie co wybrać ?
Kiedy ktoś zajmie się sytuacją w autobusach .... zimą włączają klime A teraz przy wysokich temperaturach można zemdlec w autobusach, a kierowca złośliwy i specjalnie nie włącza klimatyzacji .... wiadomo o jakiej linii mowa ..... zachowanie kierowcy dziecinne.
Nikt, nigdy nie zajmie się kierowcami w autobusach................ci troglodyci są nietykalni.............................................. Prędzej zajmą się tobą................. Ty im nie płacisz, więc nie masz nic do gadania...........jesteś tylko workiem z pyrami, który trzeba przewieźć z punktu A do punktu B.
Jeżeli płacisz za usługę to jesteś klientem.............jeżeli dostajesz coś za tzw. DARMO to wygląda to tak jak polska służba zdrowia. Niestety większość paździochów w Polsce tego nie jest w stanie zrozumieć..............przeciętny Janusz nie rozumie, że kiedy komunikacja miejska jest za darmo to zabiorą mu więcej w podatku bo państwo nie ma swoich pieniędzy tylko te co nam zabierze. Pracownik H&M w autobusie nie jest klientem tylko workiem z pyrami, którego przejazd jest już opłacony przez firme i kierowcy nie obchodzi czy worek będzie zadowolony czy nie...........................
Czy agencji już nie będzie?
Nie o taką, czyli jaką ? Napisz(usunięte przez administratora) chodzi a nie lejesz wode jak lider na mitingu....
agencje moze beda może nie. To zależy od zamowien. W tym systemie praca jest przeważnie na 3 dni np niedziele poniedziałek i wtorek a od środy duzo mniej. Dlatego hm tersz zatrudnie agencje weekendowa wlasnie od niedzieli do wtorku. Jesli co zalezy na stałej pracy to napewno nie przez agencje w hm, 2cdni pracy i 5 dni wolnego tsk to naprawdę wygląda, tak się nigdy kobieto niczego w zyciu nie dorobisz, w tych czasach o prace łatwiej jednak stawka wszędzie ta sama. Dawniej jak pracy szukałabym to byś słyszała teksty ze 100 innych za brana czeka na twoja posadę.
Dokładnie....agencje to takie tasiemce, które żerują na czym się tylko da. Ukraina może być jeszcze długo eksploatowana, dzikusy żyją tam za 50$/mies. więc dla nich wyjazd do Polski to jak wygrana na loterii, a Polacy matoły żadnych wniosków z historii nie potrafią wyciągnąć więc przyjmują tą swołocz na potęgę.
Dobrze by było gdyby agencji nie było, ale to nie możliwe bo pasożyty będą żerować ile tylko będą mogli. Agencje to największe ścierwo, ale niestety będą nas doić jak krowy ile wlezie. Polacy to niewolnicy.
Agencje to zło konieczne. Lepiej aby firma nie musiała posiłkować się taką siłą roboczą. Ludzie na smieciowkach często przynoszą więcefj szkody niż pożytku. Nie mają za nych szkolen ani bhp, tylko polecenia na łapu capu i orientuj się w locie.
A według ciebie HMowcy jakie mają niby szkolenia ? Że niby co takiego potrafią ? Co to za wielkie szkolenia z pakowania szmat ? Najlepiej to widać po liderach jacy oni są wyszkoleni...
Pracowałem na umowie agencyjnej, pracowałem na umowie z H&M. Pod wieloma względami oba etaty były równie śmieciowe. Jeżeli chodzi o szkolenia i właściwe wdrożenie w zakres obowiązków to H&M wypada trochę lepiej, ale tylko na początku. Później ścieżka learningowa urywa się w pół drogi. Większość kadry kierowniczo-menedżerskiej to typy zgnuśniałe, bez żadnego zapału do pracy, spędzający czas na zabawach w uwłaczanie cudzej godności, groteskowe wywyższanie się, głupawe łapanki. A to sami światli państwo, którzy podpisywali firmową kartę etyki i nawet mają pewne pojęcie o jej znaczeniu. Jednak najbardziej wpieniała mnie obsada kantyny. W pierwszych dniach pracy na firmowej umowie okradli mnie dwukrotnie na rachunkach za posiłki. Nawet raz tutaj wylałem odrobinę żółci na temat. To już było prawdziwe syfiarstwo. Karty pracownicze nie były widoczne w systemie przez dobry tydzień albo i dłużej. W takim przypadku kasjerka winna oddać pracownikowi H&M listę, która służyła ostatecznemu rozliczeniu dofinansowanych posiłków. Ukraińskie kasjerki były ordynarne, opryskliwe i najzwyczajniej wulgarne. Utrzymywały, że żadnych list nie ma i należy za siebie płacić. Kiedy później chciałem wyjaśnić ten bałagan u przełożonych, dowiadywałem się tylko, że mogę składać skargę we własnym zakresie do szefostwa stołówki i firmy cateringowej. Oczywiście, napisałem stosowne pismo. Na odpowiedź trzeba było czekać bardzo długo. Zaoferowano rekompensatę w postaci posiłku z karty. Zwrotu pieniędzy nie przewidziano. Taki marny pieniądz dawał H&M zarobić, że nie miał większej wartości. Zamawianie słynnej firmowej pizzy też mogło wyprowadzić z równowagi. Po złożeniu zamówienia (jeżeli nie było dania gotowego) i odczekaniu 10 minut mogło okazać się, że kolejkę odwiedził Group Leader czy inna fisza i twój kawałek ciasta padał łupem państwa z wyższych sfer. A więcej wypieku nie było. A kiedy wróciłem na agencyjnym podłym zleceniu, to spotkała mnie już na początku kolejna przygoda ze stołówką. Kupiłem sałatkę i poprosiłem kasjerkę o widelec, którego nie mogłem znaleźć w miejscu, które pamiętałem z ostatniej bytności w firmie Hennes & Mauritz. Sympatyczna dziewoja wskazała miejsce pod oknami i oznajmiła, że mogę sobie wziąć stamtąd sztućce. Tak też zrobiłem. Niestety, nie zdążyłem usiąść do stolika kiedy pojawił się typ z zapytaniem skąd pobrałem widelec. I udzielił pouczenia wskazując tabliczkę z informacją o zakazie wychodzenia z gorącymi napojami na zewnątrz. Gdyby jeszcze nie mruczał o konsekwencjach jakie mnie czekają ze strony lidera, którego przyrzekł powiadomić, wtedy mógłbym zastanowić się, co ma piernik do wiatraka. Bądź co bądź, miejsce było niedostatecznie oznakowane, a pracownicy stołówki wprowadzali w błąd. Ponoć sztućce podobnie jak gorące napoje, są wydawane przez wyznaczone osoby. Takich tam nie spotkałem. Koniec końców, wszechmogący typas (a proszę pamiętać, że byłem tam tylko klientem przybytku gastronomicznego, nie pracownikiem tegoż całego kuchennego zamieszania) wezwał na odsiecz ochronę aby dodatkowo przydać sobie aury boskości. Tutaj już wynikało niezbicie, że zasiadłem do stolika samoobsługowej stołówki z widelcem, który najzwyczajniej ukradłem. W jakim celu? A kto tam wie. Ja też nie wiem. Straciłem piętnaście minut przerwy, zakupione wiktuały i pożegnałem niegościnne progi bez żalu. Nie nadaję się do wychowania wedle pół-Ukraińskich i pół-więziennych metod układania żywca W tym wszystkim nie wydaje mi się, abym zajął tutaj zbyt wiele miejsca duperelami o kłopotach z lokalną gastronomią. Pomyśleć tylko, ile byłbym zdolny nakupsztać w tematach ściśle pracowniczych ;)
To jest właśnie w was piękne.................. że wy wracacie tutaj jak bumerangi. Zwalniacie się albo korpo was zwalnia i po miesiącu już jesteście z powrotem. Na każdym kroku firma was dyma..........nawet na stołówce na, której żarcie podają nie zważając na potrzebę człowieka. Niewłaściwie to rozumiesz... Na kantynie w H&M pracownik nie jest klientem tylko szarą jednostką korpo-masy, która wtłoczona w system powinna robić to co jej nakazuje socjalna doktryna firmowa, która oczywiście została stworzona dla naszego dobra przez mądre głowy na górze korporacyjnej piramidy troficznej. Ta doktryna powoduje, że robol wchodzący na stołówkę nie jest klientem, którego potrzebę trzeba zaspokoić jak najlepszą jakością oferowanej tam usługi gastronomicznej, ale to właśnie osobę korzystającą z danej kantyny próbuje się dostosować do doktryny, która jest wyznacznikiem dla korpo-ludzików w tym miejscu. Właśnie dlatego socjalizm się nie udał bo doprowadza do absurdów nie znanych w normalnym świecie. Wolny rynek działa bardzo prosto. Trzeba zaspokoić potrzebę klienta wysokiej jakości usługą i jeżeli się klientowi podoba to wraca i zostawia swoje pieniądze. W H&M Gądki ta prosta zasada nie ma zastosowania na kantynie dla pracowników ani w relacji do klientów do których wysyłają te swoje ciuchy z Kambodży. Tak samo to działa jeśli chodzi o transport pracowniczy........pracownik nie jest w autobusie klientem tylko workiem z pyrami za przewiezienie, którego już wcześniej zapłaciła firma. To korpo z liderami na czele jest bardzo dobre w rozliczaniu swoich roboli, ale niestety u siebie żadnej skazy nie widzą. Dobrze, że H&M nic nie produkuje tylko cały towar zamawia u pośredników z Azji bo gdyby sami zajmowali się produkcją to po miesiącu ta firma by padła.
Naucz się rozumieć czytany tekst............. Gdzie ty widzisz hipokryzje ? Opisałem tylko sytuacje we firmie. Boli cię prawda o twojej firmie i kwilisz. Ja, jak tu pracuje, ani razu nie wracałem do tej firmy bo nigdy się nie zwolniłem. Gdzie tu widzisz fałsz ? Jest masa korpo ludzików co się z pompą zwalnia, a po miesiącu już są z powrotem. Gdzie tu widzisz podobieństwo z moją osobą ? Jesteś gościu ograniczony.
Jaki ty jesteś poebany. Weż się do roboty a nie piełdolisz jak Morawiecki.Mnie już tam nie ma od roku a ty nadal żyjesz pisaniem wypocin.... a może zacznij jakieś poradniki pisać hahahaha jesteś tak ubogi w swoich przekonaniach non stop piszesz to samo ....sorry wklejasz to samo.Zacznij współpracować z kompromitacją pracy bo idealnie te same przekonania macie.Ciekawi mnie czy w życiu i w firmie też taki kozak jesteś? Czy po prostu jesteś facetem z ambicjami bez polotu taki typowy Kozak poeta.
Ale po twoim komentarzu widzę, że tęsknisz za korpo Gądkami i pewnie wrócisz jak reszta lemingów. Coś czuję, że tęsknisz za naszą kantyną bo lubisz jak się tobą poniewiera. Przypuszczam, że byłeś liderem bo wy nienawidzicie jak wam się powie parę słów prawdy................czy mam rację ?
Nie byłem liderem.Nie tęsknię ale z czystej ludzkiej ciekawości czytam wpisy a twoje rzeczywiście są pełne pasji jeśli chodzi o TWOJĄ korpo firmę.... tu jest twoje miejsce tu jest twój ciasny ale własny kąt ... bo Ty nigdzie indziej się nie nadajesz- jesteś zbyt leniwy i zbyt antyspołeczny by móc pracować w innym miejscu .Szkoda mi tylko ludzi którzy są wartosciowi że muszą pracować z takim kretynem jak ty.Nie odpisuj bo rzygam od twoich wypocin chorego umysłu. Pamiętaj jedno jak szanujesz ludzi tak szanujesz siebie ....(usunięte przez administratora)
Bierz połowę tego co lekarz tobie przepisał hahaha imbecyl jesteś ale nie ukrywam przezabawny jak Haribo
Jestem tu pierwszy raz. Zaczynam pracę chyba w maju. Czy są wolne dni? Pod koniec miesiąca wypłata czy jak to wygląda?
powiedz mi , czy u ciebie na zmianie nie przedłużają umów tym co teraz się kończą? Bo takie ploty chodzą ze tak jest
Tak..............osoby, które miały czelność kiedyś powiedzieć parę słów prawdy do tzw. ''lidera'' zostaną wykopani bo będzie okazja. Po części chodzi też o to żeby korpo miało więcej ludzi na śmieciówkach bo wiadomo, że ci, którzy wylecą to po tygodniu wrócą przez agencję. Tak więc.....ci którzy podpadli wierchuszce mają ostatni moment na to żeby paść na kolana i bijąc głową o klepisko prosić o wybaczenie i zadanie pokuty.
Hejka czy jak siedzę w na kwarantannie to dają się dodatek???
Tak....................H&M da ci pełny zasiłek, pieniążków nie zabraknie na 500+, 700+ 1 000+.............................jak trzeba będzie to Pinokio dodrukuje pieniążków............... Pamiętaj żeby codziennie oglądać telewizor w masce....tam otrzymasz instrukcję...................................................................................
H&M to jednak firma przyszłościowa...............................kiedy Morawiecki zaczął mówić o misce ryżu dla Polaków to H&M już od lat prowadził takową politykę w swoich wspaniałych miejscach pracy zwanych DC czy innych pięknie nazwanych po angielsku. Korpo stać na wiele rzeczy..................pieniążki się przelewają na lewo i prawo....a to płacą gigantyczne kary za inwigilację pracowników..............a to kupują sobie certyfikaty środowiskowe...........innym razem wydają grube miliony dolarów na promocje środowiska LGBT....................ale jedno na co nie przeznaczą ani grosza więcej to pracownicy dzięki, którym ten cały biznes się kręci. To jest esencja korpo-rzeczywistości....
Witam! Może ktoś mi wyjaśnić czemu nie są przedłużane umowy pracowniką a jednocześnie firma tak zatrudnia ? Na czym polega ten szwindel ? Gdzie są związki !?
To bardzo proste........... Wygląda to tak.................rosnąca inflacja + brak podwyżek + zniszczenie gospodarki, a tym samym rynku pracy + imigranci zaniżający stawkę + wysokie podatki + korpo kupujące polityków = miska ryżu. W takiej sytuacji korpo rozdaje karty na rynku pracy i pracownik przestaje być pracownikiem i staje się zleceniobiorcą................
Mhm... Ciekawe czy będą takie czystki miedzy niebieskimi, zielonymi, szarymi, pomarańczowymi ??
menadżer działu na umowę zlecenie zatrudniony weekendowo, i co drugi dzień odwoływany bo nie na zlecen,
Na związki nie licz..............w H&M DC Gądki Polska nie ma związków........................................
Związki które opłaca pracodawca nigdy nie będą bronić pracownika.A związki w H&M to banda imbecyli zapatrzonych we własne korzyści .Smutne jest to że jest jeszcze grupa ludzi która nie dość że toleruje ich zachowanie ,popiera je to jeszcze opłaca składki .....w imię czego ?
Jak was przeniosą na umowy śmieciowe to już nie będzie pracowników, nie będzie związków. (usunięte przez administratora). Tak więc zakładajcie maski na twarz i na plantacje.............. A tak w ogóle jak wam mija majówka w H&M Corporation....?
Drogi Karolu tak się składa że nie pracowałam na smieciowkach i pracować nie będę ......maski też nie zakładam bo .....już jakiś czas temu zmieniłam miejsce pracy gdyż szanuję siebie i swój czas :) nie każdy zakład pracy ma porypany łeb i każe zakładać kaganiec skoro można dopasować miejsce pracy do potrzeb.Ale to już wyższa szkoła organizacji .
Też już w H&M nie robie i gratuluje ci, że w końcu zaczęłaś się rozwijać....u mnie w nowej pracy też pracownicy nie noszą masek bo firma to nie cyrk.
Ryba psuje się o głowy i tak też jest w przypadku HM w Gądkach. Jeśli jest źle, to znaczy, że przez kilka ostatnich lat nic się nie zmieniło. Szwedzka kultura organizacyjna nie jest zła-nieporadny i zły może być sposób jej realizacji w polskich warunkach a to kwestia głowy (głów) które kręcą tym DC. Czasami jesteśmy tam gdzie jesteśmy bo nie mamy wyjścia, czasami pomimo mówienia że nam źle ...jest nam dobrze, czasami brakuje nam odwagi. Pewne jest to, że poza Gądkami istnieje życie i istnieje praca:)
Dobrze napisane, ale robolki z H&M mają taki problem, że brakuje im ikry żeby się ogarnąć i coś zmienić na lepsze, albo zmienić prace na lepszą. W tej firmie są dwie organizacje związkowe i nie są zdolne do niczego, pracuje tam 2 000 ludzi, którzy nie są zdolni do niczego, pełno kadry kierowniczej, która się do niczego nie nadaje oprócz plotek ze swoimi pupilkami, pełno tam magistrów, którzy się do niczego nie nadają. Ludzie, którzy mogli coś zmienić na lepsze w tym grajdole już z tego miejsca uciekli. Osobiście uważam, że korporacji właśnie o to chodzi żeby pracowali tam tylko tacy co nic nie mogą i nic nie zrobią, no i właśnie już tacy tam tylko zostali.
Spędziłem w tej firmie prawie kilka lat (praca w biurze) i to był po prostu zmarnowany czas. Mam wrażenie, że po wszystkim cofnąłem się w rozwoju. Niczego nowego się nie nauczyłem, czułem się cały czas jak bezwartościowy śmieć i musiałem użerać się z szefostwem, któremu wydaje się, że jest drużyną prawdziwych liderów biznesowych, a prawda jest taka, że to towarzystwo wzajemnej adoracji bez kwalifikacji, odpowiednich predyspozycji i umiejętności pracy w sposób partnerski. Tutaj liczy się rozkaz i robienie tak, jak szef każe, bo jest zawsze najmądrzejszy. Do teraz mam do siebie ogromny żal, że zdecydowałem się przyjść do pracy do tego, pożal się Boże, zakładu pracy. Nie zmieniłem pracy szybciej tylko dlatego, że nie chciałem zmieniać z byle czego na kolejne byle co. Jeśli nie masz ambicji, lubisz jak ci, którzy nie znają się na twojej robocie robią wszystko aby obniżyć twoje poczucie wartości i chcesz pracować w miejscu, w którym kartka z kalendarza zatrzymała się w okolicach 2003 roku to to miejsce jest idealne. To Miejsce dla fanów retro, w którym nawet urlopy jeszcze wypisuje się na karteczkach i trzeba z podpisem zanieść do działu kadr. Oczywiście samo zdobycie urlopu to zawsze sytuacja, w której czujesz się winny, bo masz wrażenie, że w H&M to nie jest przywilej pracownika, który mu się należy, tylko efekt dobrej woli przełożonego. Mam nadzieję, że ten wpis sprawi, że chociaż jedna osoba stwierdzi, że dobre samopoczucie, zdrowie i poczucie własnej wartości są ważniejsze niż praca dla dużej marki. Niby fajnie wygląda w CV, ale to wszystko - przychodzenie tutaj absolutnie nie jest warte zdobycia tego logo w swojej historii zatrudnienia. Patrząc na sposób pracy w Gądkach, to z tej dużej marki zostaje tylko nazwa, bo cała reszta jest na poziomie małej firemki Janusza spod Radomia, który musi wszystkim patrzeć na ręce, nikomu nie ufa i uważa, że jest najmądrzejszy, dlatego najbardziej lubi zatrudniać tych, którzy nie udowodnią mu, że jest inaczej, albo chociaż mają na tyle słaby kręgosłup, że swoje komentarze zostawią dla siebie. Najgorsze miejsce w jakim kiedykolwiek pracowałem i zapewne do końca życia pozostanie w tej kategorii numerem jeden. Bo naprawdę poprzeczka beznadziejności jest przez H&M Gądki, i zarządzających nim ludzi, ustawiona bardzo wysoko.
Widzę nie tylko ja miałam takie wrażenie.Niestety jest to czysta prawda,przychodzi taki moment gdzie człowiek zaczyna widzieć to co się dzieje w tym błędnym kole.Czas idzie do przodu a w H&M czas zatrzymał się na wczesnej fazie PRL-u w aspekcie sprzedaży GS-su.Traktowanie pracownika zatrzymało się na etapie niewolnictwa.Sa tacy którym się to podoba ,są tacy którzy nie mają innych perspektyw ale są też tacy którzy mówią DOŚĆ !!!! i zmieniają pracę na lepszą bądź też jak kto woli z możliwością perspektyw ,rozwoju oraz i przede wszystkim z wysokim poziomem kultury i szacunku dla pracownika.Pozdrawiam wszystkich z Pick - Packu.
W tej firmie się nic na lepsze nie zmieniło nawet przez te lata kiedy koniunktura na rynku była bardzo dobra................................to wyobraźcie sobie co teraz będzie......... H&M woli udawać, że dba o pracownika niż po prostu dać pracownikowi zarobić......................... Połowę Ukrainy zwiozą do Gądek jak będzie trzeba, ale wam nic nie dadzą.....
Mój kolega zakaził się kovidem i odetchnął z ulgą bo teraz codziennie dzwonią do niego i pytają się jak się czuje ? Czy czegoś potrzebuje ? Przynoszą mu jedzenie i dbają o niego. Gdyby miał zawał to by nikt nie przyjechał....................................................
Kiedy wypłata?
Nie martw się(...)dostaniesz swoją miskę ryżu...korpo nawet da ci wcześniej żebyś była zadowolona...
Przygotowanie do majówki....czas, 3 dni... Jak wam się podobają wasze grafiki ? Korpo powinno was wyciskać jak cytryne przez cały rok.
smutnym człowiekiem musisz być, mieć tyle złości w sobie. Tyle dni sie przygotowujesz do majówki? Znajomych nie masz, ze aż tyle ci to zajmuje. U mnie każdy z gosci cos przynosi , taka tradycja, i przygotowanie to kwestia paru minut ???? i majówka jak weekend nic szczególnego, w roku zsarza sie kilkakrotnie taka sytuacja grill, goście itp a dla ciebie to wielkie święto musi być skoro aż tyle dni czynisz przygotowania
Duży ogród....? Czyli, to teraz tak nazywacie palarnie...? Musicie tam palić naprawdę dobry materiał... Piwko też pijecie...?
no a ty gdzie masz ta majówkę tez sie pośmieje, nabijasz się z ludzi nic nie wiedząc o nich, wiec tez sie pochwal
Już niedługo majówka.... Już szykuję się powolutku... Przygotowanie do majówki, czas 4 dni....a wy korpo-ludki będziecie gnili w waszym ukochanym DC. Jak się spotkam z kumplami na grillu to pośmejemy się z was przy dobrym piwku i wypijemy za to żebyście gnili każdy Łikend w tym (usunięte przez administratora).
To w tej firmie są jakieś związki ? Ja nawet nie wiedziałem że jest tu coś takiego
Dlaczego obsługa kantyny jest tak niemiła? Czemu nikt nie zrobi z tym porządku?
Nikt tu nie zrobi z niczym żadnego porządku....korpo sobie tak rekrutuje roboli żeby byli niezdolni do żadnych porządków. Robole mają być posłuszni i tacy są wybierani na tzw. rekrutacji............ Prędzej ktoś zrobi z tobą porządek....
Nie macie nikogo .....hmmm może jojo wam pomoże bo chyba od tego jest podobnie jak związki zawodowe i ich świta. Hahahaha przepraszam zapomniałam że to banda nieudaczników.
Dobrze powiedziane....nie macie nikogo... Ludzie, którzy mogli i próbowali coś zmienić na lepsze w tej firmie już tu nie robią bo zmienili pracę na lepszą, a te tłumoki co tu zostały to tylko potrafią poskamleć w autobusie i nic poza tym. Nikt wam nie pomoże, bo niby kto ? No kto...? Kto miałby to być...? Jojo obszczymurek?...?? Działacze związkowi w Egipcie ? Oni na was leją bardziej niż ci na kantynie...lepiej ich szanujcie bo za chwilę zaczną wam pluć do zupy. A tak w ogóle ten Jojo to dobry obraz tego co się tu dzieje....czyli kabaret.
Najważniejsze że handel kwitnie .Tu zapłacisz tam kupisz jakiś perfum na święta karnecik na waciki .....a burżuazja buja się w Egipcie .Pomocy nie ma nigdzie za to gadanie jak na mównicy w sejmie . Zostaną sami z własnym wstydem ...a nie jeszcze jest POTĘŻNE grono samozwańczych SIP- ginow hahaha jojo jest fajny taki kotek młotek .
Wasza tępota co raz bardziej mnie rozbawią. Narzekacie w necie a w pracy nikt nic nie powie a o zrobieniu czegoś, to można zapomnieć.
Jojo to dobry chłopaczek............................to już weteran H&M-u. Wierny żołnierz korporacji. On przeżył inwazję w Normandii, przekroczył Ren żeby zdobyć Stolice........................potem był w plutonie, który wkroczył do górskiej kwatery Naczelnego Wodza Tysiącletniej Rzeszy w Berchtesgaden. Zasłużony, ranny i odznaczony teraz dumnie kroczy w swojej kamizelce już jako bohater. Planuje wydać książkę ze wspomnień z frontu.
Nie trzeba ośmieszać jojo myślę że bardziej komiczny jest nijaki wódz tajnej służby ss- kompromitacja pracy Niezłomnie robi wszystko by zrobić zamęt ,a przy okazji namieszać jak diabeł w kociołku .....ma grupę samozwańczych ss- wiem wszystko .Mam wrażenie że biuro to czeluście piekieł o których nawet Dante nie pisał tam podpisujesz i podajesz cyrograf i swoją duszę .........by mieć tak naprawdę gufno do powiedzenia .Jojo przynajmniej próbuje a władca kamizelek niestety po mału wypada z gry ......nawet piekło ma dno .
Chciałbym przypomnieć pedałowi ze śremu który wyleciał że czas wyrównać rachunki!!! Szykuj mordę psie !!!
A o grafikach nic nie piszecie? Co możnaby powiedzieć na temat majowych grafików? Jak można się odnieść do niedawno analizowanej ankiety o godzeniu życia osobistego z praca... 5 weekendów w maju - 5 weekendów pracujących, jak mamy żyć, ciężko to jakkolwiek nazwać bo żadne słowo tego nie odzwierciedla
Grafiki zostały ustalone z dbałością o pracowników i są zgodne w pełni z obowiązującymi przepisami, które dbają o komfort psychiczny i fizyczny ludzi w miejscu pracy. Powodzenia na majówce i sukcesów w życiu zawodowym życzy kochający leader.
Ja się chętnie wypowiem odnośnie waszych grafików. Tak, tak kochani....dobrze czytacie, napisałem waszych, a to dlatego bo właśnie się zwalniam i już leje na wasze grafiki. Mam nadzieję, że będziecie robić we wszystkie weekendy cały rok i najlepiej żebyście spali w tej budzie w Gądkach, niech wam prycze piętrowe zamontują żebyście nie musieli dojeżdżać i niech wam wmawiają że to dla waszego dobra i jak firma dba o pracowników. Do tego powinni wam jeszcze miskę ryżu podawać z pozdrowieniami od Morawieckiego i Związków Zawodowych. Nara pajace
Tak ....tak.....teraz każdy z zapisanych w związkach zawodowych powinien podziękować za dar pracy w weekend ( bo oni nie muszą pracować ) Podziękujmy też niezawodnym SIP- om którzy walczą i donoszą na was .Płacicie im za to BRAWOOOOO
Już niedługo majówka, to wspaniały czas, wolne dni i odpoczynek elegancko z pokpiewającym uśmiechem z wariatów w maskach i robolami z H&M Gądki, którzy calutką majówkę spędzą w swoim ukochanym DC. Jak wasze samopoczucie ?? Humorek dopisuje ?? Związki grafik zaakceptowały i pasuje bo oni pewnie cały tydzień będą mieli urlop. Pamiętam jak się zawsze żarliście między sobą o urlopy i donosiliście jeden na drugiego....żenada totalna. Jak będę na majówce otwierał piwko przy grilu to napiszę do was jakie to uczucie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w H&M Hennes & Mauritz Logistics Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy H&M Hennes & Mauritz Logistics Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 481.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w H&M Hennes & Mauritz Logistics Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 418, z czego 67 to opinie pozytywne, 96 to opinie negatywne, a 255 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy H&M Hennes & Mauritz Logistics Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w H&M Hennes & Mauritz Logistics Sp. z o.o. napisali 21 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.