Carrière

A więc tak.Po przybyciu do biura HC w Gliwicach pani która zajmuje się rekrutacją przedstawiła mi ofertę bardzo dobrą ofertę pracy na szklarni pokazowej.Stawka 11.77 E na godzinę.Przystałem na tą propozycję i zrezygnowałem z innej oferty z innego biura gdzie stawka była 10.60.To chyba logiczne.Po przybyciu na miejsce wszystko wyglądało świetnie.Mieszkańcy ok zakwaterowanie ok ( no może tylko jedna lodówka na 8 osób to troszkę mało).I do pracy raptem 25 minut rowerkiem który dostaliśmy od HC za który potrącili nam 100 E kaucji.Zwrotnej kaucji.Po ok tygodniu pracy dowiedziałem się przypadkiem od pracowników tejże szklarni iż te stanowisko było tylko na zastępstwo gdyż jeden z ich pracowników był na chorobowym.Zadzwoniłem z zapytaniem do pseudo koordynatorki aby udzieliła mi stosownych informacji.Usłyszałem że wszystko będzie ok i że jest to nieprawda.W drugim tygodniu pracy w piątek dowiedziałem się że pracownik wraca i że już tu nie pracuję.Zadzwoniłem więc znowu do pseudo koordynatorki aby udzieliła mi stosownych wyjaśnień.Stwierdziła że nic o tym nie wie.Po godzinie dostałem telefon że jednak to jest prawda i że znajdą mi inną ofertę.Więc czekałem na tą "inną" ofertę.I ją dostałem.Gdy pytałem co to za praca i gdzie nie raczyły udzielić mi informacji.Dowiedziałem się tylko że mam się spakować bo będę miał przeprowadzkę.Po przybyciu na nowe lokum ręce opadły.Opłaty za mieszkanie pobierają takie same nieważne od standardu.Lokatorzy nie powiem byli spoko i co do tego zastrzeżeń nie mam.Najbliższy sklep miałem ok 6 km od miejsca zamieszkania ale pomyślałem "co mi tam na zdrowie mi to wyjdzie".Po przybyciu do pracy (pierwszy dzień) totalny szok.Była to mała szklarnia z kwiatami doniczkowymi.Szefem był młody holender.Po zakończonej pracy podeszłem do niego i zapytałem gdzie mogę wpisać swoje godziny pracy.Gdzie jest jakiś rejestr do wpisywania godzin pracy.Zrobił dziwną minę i stwierdził że "to potem"Po skończonej pracy zadzwoniłem do pseudo koordynatorki z informacją że tu nie ma żadnego rejestru godzin.Odpowiedziała żebym się tym nie martwił.Zapytałem ją jaką w końcu stawkę mam to po długim ociąganiu się z odpowiedzią powiedziała że 9.50 E brutto na godzinę.I tu już dostałem kurwicy.Na następny dzień pytałem ile godzin tygodniowo pracują i się okazało że to maks 40h.I tylko z trzema nadgodzinami gdyż nadgodziny są od 38 godziny.Zadzwoniłem do pseudo koordynatorki z informacją iż mają mi znaleźć inną pracę .Stwierdziła że innej pracy nie ma.To poinformowałem ją że w takim bądź razie rezygnuję.I tak też zrobiłem.Przelewy w HC są w piątki ale oczywiście w ramach zemsty za moją rezygnację mój przelew dotarł w poniedziałek.Kaucje za rower dostałem w kwocie 30 E gdzie wcześniej wspomniałem za rower potrącili mi 100 E.Rower był w takim stanie jaki go dostałem.Ot i to jest cała firm HC. Zastanawiałem się dlaczego nie piszą w swoich ogłoszeniach staawki godzinowej.Większość firm tak robi.I to jest chyba wyjaśnienie.