Powiem tak, tak samo jak pracodawcy weryfikują pracownika tak pracownicy maja prawo zweryfikować pracodawcę. Pracowałem w tym miejscu jak byłem rok, półtora po technikum- kończyłem Conradinum w zawodzie Technika Budowy Okrętów i zacząłem studia na Uniwersytecie morskim w Gdyni. Opowieści o tym jak potężni fachowcy w tej stoczni pracują można sobie wsadzić między kartki w książeczce z bajkami, większość z tych ludzi to piekarze, stolarze i inni garnacarze po kursie palnika którym mocno poprzewracało się w ich małych rozumkach, półanalfabeci i tłuki którym wystarczy powtórka meczu sprzed roku i letnie rozgazowane piwo do szczęścia, mówię tak, bo nikt mi tak nie dał w kość jak te stare oblechy które myślały że studentowi można podokuczać i poniżać, tylko teraz ja pracuje w Norwegii na własną rękę bo znam język i nie muszę się martwic niczym, podczas kiedy oni stoją w miejscu jak tępy słup i żyją z dnia na dzień na 40 metrach w kredycie i 20 letnim starym trupem do jeżdżenia. Ogólnie w tym zakładzie panuje kolesiostwo, nepotyzm i wszechobecna badziewność. Taki macie szacunek do młodych, nie dajecie im NIC! a potraficie tylko wymagać, Ja kończąc technikum, studia, wkładając prawie 30tys. zł w kursy spawania i inne szkolenia zawodowe,.znając 3 języki i mając potężne zaangażowanie we własny rozwój jedyne co bym zobaczył w tym cyrku "tsynaście zuote brudto"... (usunięte przez administratora) TFU na was, mam nadzieje że was zlicytują i zaorają a na miejscu po tym molochu zbudują marine albo lepszy zakład. Adios.
Lepiej bym tego nie opisał. Dobra robota. A te oblechy to predko nie wyginą więc dla wszystkich młodych dobra przestroga :)
Jestem na etapie na którym byłeś po studiach, mógłbyś doradzić co trzeba zrobić, żeby znaleźć prace w przemyśle stoczniowym w Norwegii na stanowisko kierownik produkcji/ projektu lub mistrz? Czy lepiej od razu tam jechać i zacząć od np szlifowania/ spawania i iść w górę, czy nabyć jakieś doświadczenie w przemyśle tutaj?
Przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni ;D Szanowny kolego, jest to niemożliwe zaraz po studiach zostać tam kierownikiem lub mistrzem, to nie Polska że przyjmą Cię z otwartymi rękoma. Oni mają swoich kierowników i mistrzów na pęczki, więc nie będą brali obcych z zewnątrz a do tego nie sprawdzonych, ja cały czas pracuję u nich na produkcji jako spawacz i dobrze mi z tym. Drugą rzeczą jest to że musisz znać norweski na poziomie C1 technicznym, mają w nosie zabawę w angielski i prawda jest taka że udowodnią Ci to nie raz i bzdurą jest to że im to nie przeszkadza. Kolejną rzeczą jest to że mają w (usunięte przez administratora) dyplomy polskich uczelni, musisz zrobić ewaluację dyplomów do ich odpowiednika i zdać egzamin kompetencji aby uzyskać ich odpowiednik statusu inżyniera. Mi się nie chcialo w to bawić, zrobiłem ewaluację dyplomu z technikum jestem skips byggings tekniker i dobrze mi z tym, jak kończyłeś ogólniak albo szkołę średnią nie powiązaną z przemysłem możesz mieć problem. Nie wierz polaczkom co pracowali tam na żonglerce bo (usunięte przez administratora) wiedzą, co 3tygodnie przyjeżdżali inni, reszta pracuje 4 miesiące w roku bo 8 przepierdują na zwolnieniu lekarskim na depresję albo wypalenie zawodowe dziadując zasiłki ale to się zaraz skończy na szczęście. Co trzeba zrobić? No cóż, nic, bo tutaj nie ma drogi na okrętkę, trzeba odwalić swoje na produkcji z 15 lat żeby dowieść swej wartości. Mam nadzieję że pomogłem. Adios.
Czy jest szansa na przyjęcie dziennego studenta (radiacja) na stanowisko pracownika produkcji? Jakie działy pracują w systemie III-zmianowym? Z góry dziękuję pracownikom firmy za pomoc.
Większość wydziałów produkcyjnych pracuje na III zmiany, spółki na I, wydłużoną. Na jakie stanowisko chciałbyś aplikować? Na który z wydziałów?
Przede wszystkim dziękuję za odpowiedź. Nie miałoby to dla mnie największego znaczenia, najbardziej zależałoby mi, żeby po prostu się załapać. Jeżeli wybrałbym przyuczenie do zawodu elektromontera, a stocznia miałaby braki w zawodzie montera rurociągów, to nie byłoby problemu. Istotniejsza jest dla mnie elastyczność doboru zmian, z racji stacjonarnego trybu studiów. Praca na trzecią, tj. nocną zmianę nie była by dla mnie problemem. Popołudniowa również jest do pogodzenia, jednak pierwsza w weekendy i dni pozawykładowe, choć liczę się z koniecznością przyjścia co jakiś czas na zmianę pierwszą, grunt, by dobór zmian był bardziej elastyczny, niż np. w rafinerii, gdzie pracuje się w systemie brygadowym w cyklach dwie zmiany poranne, dwie zmiany popołudniowe i dwie zmiany nocne.
Serdecznie wszystkim odradzam pracę w "Remontówce" a w szczególności na wydziale W9 tj. "pseudo elektrycznym". Wydział AUTOMATYKÓW - jak się tam dostaniesz jesteś gość. Każdy ciebie lubi a w szczególności Pan Kierownik. Czujesz się potrzebny, możesz rozwinąć skrzydła i liczyć na jakiekolwiek awanse, podwyżki itd. Jeżeli tam trafiłeś Gratulację. LINIÓWKA - jeżeli tutaj jesteś też spoko ale bez szału. Możesz się czegoś nauczyć jak Leśne Dziady dopuszczą ciebie do roboty. Podwyżka jest co roku ale musisz zasłużyć i przepracować min. 2 lata wtedy rzucą ci ochłapy 2.00 netto, ale uwaga, okaż wdzięczność bo ludzie się o to biją i potrafią jeden na drugiego nie odzywać przez parę miesięcy. Zapomniałbym wspomnieć o wybitnej brygadzie murzynów od czarnej roboty z którą nikt się nie liczy i każdy na nią kładzie pędzel a jest to Brygada REMONTOWA, jeżeli tutaj zostałeś przydzielony to twoje dni są policzone. To taki czyściec, albo zmądrzejesz i zaczniesz szukać czegoś innego albo zostajesz tutaj na wieki, pracując za grosze, odwalając brudną robotę, warto dodać że jesteś też najemnikiem. Jeżeli dwie z powyższych brygad mają jakoś "pilną robotę" którą zwyczajnie w świecie żal jest im dać swoich ludzi wtedy udają się do Pana JK albo IM i zlecają super zadania. Miałem okazję współpracować z Brygadą Remontową kilka razy i w zupełności zgadzam się z opinią moich kolegów z LINIÓWKI: wszystko robią na siłę, chaotycznie i bez żadnego planu przy czym stwarzają warunki sprzyjające zdarzeniom potencjalnie niebezpiecznym, jest tam jeden filozof który językiem zrobiłby wszystko, szkoda tylko że tak szybko nie robi jak miele językiem, są zawistni, jeden drugiego podpierdziela do Foremanów, generalnie mało koleżańska brygada. Mamy też dwóch tokarzy i ich giermka, to jest odrębna instytucja, gdzie panują wewnętrzne układy, generalnie cwaniaki i co to nie oni. Podsumowując, jeżeli przychodzisz tutaj żeby się czegoś nauczyć, poszerzyć swoją wiedzę elektryczną czy nie daj Boże awansować to zapomnij. Chyba że masz garba w osobie wujka, taty, teścia, znajomego itd. Takie osoby mogą śmiało aplikować i nie muszą się martwić się o nic. Nie potrzebujesz mieć jakiegokolwiek pojęcia o robocie nawet o tej branżowej, bo przypominam to wydział "pseudo elektryczny". Kierownik PB udaje głupiego, nie widzi istotnych problemów które są mu zgłaszane i przez które m.in. młodzi ludzie którzy tutaj przychodzą odchodzą z tego wydziału. Nie chcesz zmarnować sobie kilku lat z życia i chcesz oszczędzić nerwy sobie i rodzinie to daruj sobie aplikowanie. Pozdrawiam
Remontówka to teraz raj dla starych pracowników którzy dorabiają do emerytury.
Fakt, jest troszeczkę - bo nie dużo! - takich osób. A wiesz przynajmniej, z czego to wynika? Po prostu brak chętnych wśród młodych do ciężkiej pracy i ten proces trwa już od wielu lat. Ci, co chcą pracować, robią to najczęściej na zachodzie czy północy - jak tylko czegokolwiek się nauczą.
Nie wina mlodych kolego , tylko czasy gdzie szlo mieszkanie za 50 kola kupic i zarabiac 2 netto sie skonczyly to wez tk pod uwage a kasa stala w miejscu dlugi czas.. wszystko podrozalo w ostatnich latach od uslug po ceny w sklepach po ceny nieruchomosci a zarobki procentowo nie poszly. Jak najbardziej wolalbym pracowac w lidlu za 3 tys niz na stoczni za ta sama kase. Nie robmy sobie jaj..
Gdybyście płacili jak trzeba i nie mieli kierownikow i majstrow ssmanow to by to lepiej szło... mowisz młodzi sie naucza i uciekaja.. jest w tym prawda a jednocześnie bajka.. idzie nowy po kursach chetny do pracy nastawiony na spawanie lub inny konkretny kierunek swojej drogi zawodowej a konczy na szlifierce BO MŁODY. Pracujac od poniedzialku do piatku w pocie czola i batem na plecach dostanie góra 2300netto. Chwalicie sie ze jestescie super stocznią a placicie mniej jak w biedronce.. pracownicy wam uciekaja część sie zwalnia inni ida na emeryture wiec na tych ktorzy jeszcze zostali wywieracie presje i nakladacie wiecej obowiązków. Grunt zeby plan przebudowy/naprawy byl wykonany najlepiej przed czasem... I nie pozdrawiam kierownikow wydziału w7/3 i w7/2
Robią owszem ale za kilka razy tyle,stawki takie same jak w monopolowym za kasa a codziennie można zginąć
Nie wiem skąd macie te stawki. Robię od roku na remontowej. Mam 45zl na wlasnej dzialalnosci..
Nie chcecie znać mojej opinii - i tyle!!!
Czy ktoś zna firmę w stoczni ktora poszukuje ludzi do pracy jako malarz piaskarz lub monter rusztowan potrzebuje pilnie pracy pomozecie
Chciałabym pozdrowić pracowników Ochrony na remontowej.
Słyszałem że parę osób było zarazonych w stoczni coś cicho nie było komentarzy na te n temat dziwne
W convessie jeden chory w domu, wszyscy robią jakby nie było tematu, chyba nawet remontowa o tym nie wie bo nikt żadnej kwarantanny nie przebywa ani nikomu nie zrobili testów, a nikt nie fiknie bo wiadomo jak teraz z robotą, przez to wszystko nie odwiedzam już w ogóle schorowanych rodziców, stan zdrowia współpracowników jest niewiadomą trochę strach chodzić do roboty
Nie polecam osoby głównego technologa. Nie dotrzymuje słowa, a jego "dżentelmenskie umowy" to bujda. Każdy email jest toksyczny i chamski. Sami zobaczycie kandydując na stanowisko. Bajki o karierze w stoczni to prehistoria - szukają chłopców na posyłki i brudnej roboty. Słyszałem także, że zwalnianie z dnia na dzień to dość częsta operacja. Nie polecam.
Piszesz o Grzegorzu? Nie znam go z tej strony - może pomyliłeś stanowiska?
Dzieciaku, wiesz kto to szpicel? Przeczytaj definicję a potem pisz. Na gowork.pl, pod praktycznie każdym wątkiem dotyczącym pracodawcy, większość opinii jest negatywna. A jak ktoś, pomimo wad naszej stoczni, ma inna opinię, od razu jest wyzywany od najgorszych. Nawet przez pospolitych "mądrych inaczej". Od dawna tu nie pisałem bo miałem tego dosyć. Teraz napisałem, bo Grzegorza znam osobiście i nie mam o nim złej opinii. I zaraz jakiś Tomasz p*li swoje farmazony o spiskowej teorii dziejów. Nie ciebie pytałem, tylko autora wątku. Chce, to odpisze, nie chce to nie. Na tym polega szpiclowanie?! Tomasz, jesteś zwykłym "mądrym inaczej", dziwię się, że taki gwiazdor wciąż u nas pracuje - czyżbyś był za słaby do innej firmy/
Pracuje juz 2 dzien i jest spoko polecam
Ma PAN rację pracuje się tu fatalnie a szczególnie na wydziale W1/1 . Jeden chce być mądrzejszy od drugiego . Tego wydziału nie polecam .
Nie pierwsza osoba narzeka na wydzial w1 chyba 2 lata temu pare osob naraz sie zwolnilo
Cześć, mam pytanie z całkiem innej beczki a mianowicie: czy ktoś się orientuje ile warta jest jedna akcja pracownicza stoczni? Nigdzie nie mogę znaleść informacji a myślę że co niektórzy pracownicy są obeznani w temacie. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Akcja pracownicza jest warta tyle co nic- zostały rozwodnione. Kilkadziesiąt groszy dywidedy rocznie najwyżej.
Szukam pracy jako monter kadłuba dajcie namiary
Witam mam pytanko Ponieważ jestem z zawodu Monterem kadłubow okręgowych ale interesuje mnie przekwalifikowania na inny zawód ale wciąż w kierunku stoczniowym, czy ktoś orientuje się jak to wygląda i miałby może namiary na firmę która wykonuje coś takiego i można odbyć u nich staż lub też praktyki płatne?
Witam mam pytanie Ponieważ jestem z zawodu Monterem kadłubowym szukam pracy na stoczni (w Polsce) myślę o przekwalifikowania się na inny zawód lecz dalej w kierunku stoczniowym, czy ktoś orientuje się jak to wygląda i czy ma namiary na jakąś firmę która będzie mogła mnie przekwalifikowac? Interesuje mnie płatny staż bądź praktyka.
Witam czy istnieje możliwość podjęcia pracy w stoczni remontowej mając ukończony kurs Tig ? Bez doświadczenia
Lesery ja pracuję w JSW S.A i bez weekendow w przodku mam do wypłaty na rękę 5300 zł chcecie zarobić to na Śląsk bo trochę was robią w rzic na tej remontowej stoczni
Witam, czy to jakies zarty,ze macie17-23 brutto ?? Pracownik w IKEI ma 20 brutto na h !!!
Spawacz na start dostaje około 23zł brutto. Najstarsi stażem mają około 32zł brutto. O premii to sobie pomarzyć możesz bo tak owej nie ma. A nie przepraszam 100zł około zależy jak majster rozdziela i czy nie zabierze ci jak byłeś jeden dzień na chorobowym haha. Zwiedziłem trochę stoczni zwłaszcza skandynawskich i holenderskich, wiem jak działają. Remontówka dalej w głębokiej komunie jest, bo zarządzają tam osoby bez doświadczenia międzynarodowego i nie znające innowacyjnych metod itd. Ogólnie nie rozumiem czemu młodzi pchają się w ten zawód jak on już dawno stracił na atrakcyjności. Zarobki słabe, można powiedzieć nawet mega słabe względem potrzebnych umiejętności, niebezpieczeństw wynikających z pracy i wielu innych rzeczy. Patrząc na polski rynek pracy to warto iść właśnie do lidla, biedronki towar wydawać takie same są zarobki. A jak ktoś chce techniczne rzeczy robić to dobra opcją jest elektryk i hydraulik.
ikea pisze prawdę!!!. Jestem ciekawy co napisze opłacany przez marketing remontówki "pracownikgsr"?
Za 23 PLN brutto żaden fachowiec by nie przyszedł, więc albo ktoś dopiero zaczyna albo zgodził się na warunki urągające pracy fachowca. Tomaszku, dla twojej ciekawości - mam więcej a marketing odpowiada u nas za kontraktację statków. Podobno się na tym znasz, to powinieneś wiedzieć. A ja mam tyle z nim wspólnego co ty.
Nie zawracaj ludziom głowy. Powiedz - ile płacą ci za te kłamstwa. Remontówka ma problemy z zatrudnieniem pracowników, bo płaci grosze. Taka jest prawda. Prezesi tkwią w zapyziałej komunie. Nie czytajcie tego "pracownikgsr" on nie ma pojęcia o tym - co dzieje się w firmie. Pewne jest to, że jest opłacany przez remontową. Marketing polega między innymi na dobrym postrzeganiu firmy przez społeczeństwo. Mam nadzieję, że przyczynię się do tego - żeby ewentualni pracownicy, fachowcy, nie dali się nabrać na kłamstwa dyrekcji remontówki i podobnym "pracownikomgsr".
Nikt mi za nic nie płaci, po prostu jestem z firmą od wielu lat na dobre i na złe. I tak, jestem opłacany - jak każdy z nas, co miesiąc, bez dodatków - to co wychodzi z umowy o pracę i tyle. Nie oceniaj wszystkich po sobie. Pisałem nawet co mi się nie podoba w firmie ale tego nie widziałeś - takim jak ty nikt nie powie, że białe to białe a czarne to czarne. Powtarzam, jeśli czujesz się skrzywdzony przez GSR, jesteś ofiarą mobbingu czy oszustw ze strony wszystkich dookoła, to po prostu się zwolnij. Ja nie wierzę wszystkim z białymi kaskami bo od tego masz rozum (o ile go masz) żeby go używać i samemu oceniać ich czyny i wypowiedzi. Podobnie jak pracownicy fizyczni nie pracują wyłacznie uczciwie przez 8,5 godziny - to bajka. I przestań robić w swoje gniazdo. Poszukaj sobie złotej klatki w Norwegii czy gdzie indziej, gdzie jest super dla takich Tomaszków.
Podobnie jak tobie. Każdy ma prawo do własnej opinii tylko dlaczego twoja to niby czysta, żywa prawda a moja to rzekomo opłacane kłamstwo? Powtarzam kolejny raz - to nie jest miejsce idealne i niestety, nigdy nie będzie. Zarobki na umowie o prace też będą mniejsze od tych na działalności a za granicą dostaniesz na pewno większą kasę niż w GSR. Albo to akceptujesz (bo, tak jak dla mnie, bycie z rodziną jest najważniejsze) albo nie.
Mało tego, żeby jeszcze dostać prace w tej stoczni jak aplikujesz to jest jakiś cud chyba albo loteria :) Jeszcze bedzie dzwonić po ludziach jak wam zabraknie.
Gdy dotyka się niewygodnej prawdy zawsze odbierane jest to za atak. W Gsr należy być posłusznym i nie problemowym pracownikiem i nigdy nie należy wypowiadać własnego zdania. Jak mówić to tylko dobrze.
Wysłałem Cv i zero odpowiedz jestem po Technikum okrętowym jakieś doświadczenie w zawodzie mam pracowałem jako spawacz 136 pomocnik montera ślusarki, rurociągow mam kurs ciecia i sczepiania ukonczony a sie nie odezwali z checia bym mogl podpisac umowe lojalke na jakis kursy ktory podniesie moje umiejetnosci
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Gdańska Stocznia „Remontowa” im. J. Piłsudskiego S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Gdańska Stocznia „Remontowa” im. J. Piłsudskiego S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 32.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Gdańska Stocznia „Remontowa” im. J. Piłsudskiego S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 22, z czego 3 to opinie pozytywne, 16 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!