Również się będę teraz zastanawiać czy te dwie firmy, o które ktoś pytał mają jakieś powiązanie... Pojawiło się też zapytanie czy wystarczy angielski na poziomie a1, ciekawe jak jego znajomość jest weryfikowana na rozmowie? Był ktoś niedawno i może opisać jej przebieg?
Czy Green West i Green Parrot to to samo?
Wystarczy angielski na a1?
Pracowałam tam ponad rok. Odeszłam sama, ale nie z powodu niewypłacalności prezesa, chociaż wiem, że ma z tym problem... I żeby nie było nie domówień, odeszłam z powodu urodzenia dzidziusia:) Raz zdarzyło mi się czekać na wypłatę kilka dni. Pracowałam na umowę o pracę. Ale jedno muszę teraz przyznać, pracując obecnie w renomowanej firmie, gdzie kasę mam na koncie nawet dzień wcześniej... Green West to najlepsza firma w jakiej pracowałam, pod względem atmosfery w pracy i podejścia kierownika i prezesa do pracowników! Wiem, że pracujemy dla pieniędzy, ale ludzie też są ważni. Kierownika z Green West nie jeden by pozazdrościł!! A prezes idzie na rękę pracownikom jak może... Nie stoi nad człowiekiem i nie robi kołchozu pracy ze swojej firmy. Praca ma być wykonana dobrze i to najważniejsze! Jako były pracownik, bardzo dobrze go wspominam i chwalę nawet w obecnej pracy. A drugiego takiego kierownika to już chyba nigdy mieć nie będę :( pomocnego i z taką ogromną wiedzą o BHP.
Prezes sam napisał czy to post na zlecenie? bo takiego kłamstwa jak napisałaś/eś to chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie kupi. Prezes jest oszustem i notorycznym kłamcą, z zasądzonymi wyrokami i komornikami. Każdemu opowiada inna bajkę a zaległości płatnicze są bardzo duże.
Pisała to dziewczyna która pracowała bardzo krótko i faktycznie jak to bywa na początku u Pana M. kasę dostaje się maks z kilkudniowym opóźnieniem. Co miesiąc to gorzej. Ona miło się wypowiada o nim a on o niej jak o każdym byłym pracowniku... Czyli nieszczególnie.
Napisałam prawdę. Nie na "zlecenie"... Moze za "moich czasow" bylo inaczej... Ja pieniadze dostawalam bez problemow, zreszta, inna kolezanka tez. Choc faktycznie, wiem, ze mial dlugi. Ja tam do pracy chodzilam chetnie. Zapraszam do obecnej mojej firmy...corpo... Kasa na czas i na tym koniec zalet... Ja wspominam dobrze prace w GW.
Oczywiscie, ze nie szczegolnie, bo po ekwiwalent za urlop jak odeszlam musialam walczyc w Sądzie pracy i dopiero komornik pomógł. Zreszta, odeszlam, mimo zapewnien ze wracam :) Tez bym psioczyla na takiego pracownika. Ale atmosfera tam byla fajna. Z p.Iwona nigdy nie pracowalam i chyba ona tez nie zabawila tam długo..., ale dziewczyny z ktorymi wtedy pracowalam byly super i kierownik tez.
Tak, kłamca jest. Zgadzam sie. Takich bajek jak on to malo kto opowiada. Ale poki mi placil wynagrodzenie, to malo mnie obchodzila jego bujna fantazja. Jak czytam te wpisy, to jednak mysle, ze mi sie jeszcze udalo chyba pracowac w czasach, kiedy jeszcze jako tako płacil wynagrodzenia. Bo inne dlugi mial i wtedy.
Racja, jest oszustem i kazdemu kto chce uczciwie i dla pieniędzy pracowac, to szczerze odradzam. To cud, ze ta firma jeszcze istnieje. I że w ogóle ma klientow i pracowników??? Z fajnych pracownikow, z ktorymi ja pracowałam, juz nikt tam nie został, oprocz kierownika, ktory chyba z litosci do prezesa tam siedzi, wiec i atmosfera juz nie taka jak kiedyś. Prezes to bajkopisarz, który mysli ze inni wierzą w to co mówi... hahaha. Ale na szczęście, przez ten krótki czas mojej tam pracy, dostawałam wynagrodzenie. Chociaż wiem, że z tym u niego pozniej był najwiekszy problem. Po odejsciu z GW komornik ściągnął od niego mój ekwiwalent za niewykorzystany urlop, bo sam nie raczył mi zapłacić... Ale z tej perspektywy czasu i doswiadczenia w obecnej pracy, dobrze mi się tam pracowało... A prezes gada zle na mnie i na kazdego, kto domaga(ł) się od niego swoich naleznosci...ale przeciez kazdemu sie nalezy za pracę, ktora jest wykonywana i akurat na to nie powinien narzekac ktos, kto srednio interesuje sie swoja firmą... Czytajac teraz moja opinię sprzed 3 lat, "wychwalającą" prezesa, śmieję sie sama z siebie ( chyba dlatego, tak go chwaliłam, bo wtedy mialam durnego kierownika w obecnej pracy i wzielo mnie na "tam było lepiej",hahaha) , choc ogólnie "zły" wtedy dla nas, jako pracowników, nie był, a porownujac atmosfere w mojej obecnej pracy, to w GW nie bylo tak zle (pod kątem tylko i wylacznie atmosfery w pracy, a i kierownika w GW tez miałam super). Ale jednak tam pracowac bym nie chciała i upominac sie ciagle o swoje pieniadze...
Jak sytuacja wygląda po takim czasie @pracownik? Aktualnych wpisów brak, czy jakieś warunki uległy w firmie zmianie? Warto dać znać innym, którzy potencjalnie szukają tutaj zatrudnienia.
Kłamczuch oszust i wyzyskiwacz. Tyle mogę powiedzieć o pracy u tego Pana. Niestety wszystkie negatywne opinie potwierdzam w 100 procentach.
Oczywiście, że nie ma tu postów na zlecenie, no co Wy
rzeczywiście ... szkolenia dostepne są niemalże od ręki, ich koszt nie wygórowany, ale nurtuje mnie pytanie, jak firma green west wspiera osoby, które skorzystały z ich usług, czy jest zorganizowany jakiś system wsparcia?? bo rozumiem że bezpośrednio w ich otoczeniu na zatrudnienie liczyć nie moge ??
nie zatrudniA ŁĄCZNIE 5 OSÓB. a co z dostaniem wynagrodzenia to nie tak prosto bo ma jakieś dziwne terminy i tłumaczenia swoje . opóźnienia sięgają nawet miesięcy. pracują tam tylko osoby które mogą sobie pozwolić na pracę charytatywną. Jeśli chodzi i jakość szkoleń to różnie zależy od tematu i osoby ogólnie nastawienie jest takie aby zrobić wziąć kasę i nikt się tym nie przejmuje.
właściciel green westu ma jeszcze 3 firmy tj. Glowpol, odz, ktm. W każdej z tych firm jest to samo. Pracownicy są przerzucani łączne zatrudnienie z umowami zlecenie ok 4-6 osób. Szef ma problem z płątnościami tak jak kiedyś tak i teraz to krętacz i oszust. Wszystko zrobi żeby nie wypłacić a chciałby aby każdy był na jego zawołanie. Pracowników uważa za głupków bo takie brednie im opowiada. szkoda czasu i nerw dla takich osób
A jaka mam pytanie do osób pracujących obecnie lub w niedalekiej przeszłości. Green west oferuje niskie ceny szkoleń i ekspresową naukę. Jak wygląda kwestia zdawalności na egzaminach przed UDT, np. HDS czy ADR? Pozdrawiam
na rozmowie dali mi kartkę z pytaniami adcd, tyle, a na jakie stanowisko tam się ubiegasz?
Paula, nie sprawdzali znajomości języków obcych, na rozmowie dostałam test z worda i excela do wypełnienia
jakie znaczenie ma to jak wysokie są zarobki??? jak i tak ich nie zobaczycie!!! praca sekretarki 1500zł do ręki, inne stanowiska nie mam pojęcia..
witam wszystkich zawiedzionych pracowników spółki. Niestety to co Państwo piszą jest całkowitą prawdą. Umowy zawierane w firmie tak naprawdę nic nie znaczą... pracując przez dłuższy czas w firmie budowałem jej renomę swoim profesjonalizmem, aż do momentu gdy opóźnienia płacowe osiągnęły przekraczalny okres dla normalnej egzystencji pracownika. Oczywiście wypowiedziałem umowę, bo jak już wspomnieliście wolontariat to nie ten adres. Pracodawca zachęca wysokimi zarobkami, których i tak nigdy Państwo w całości nie otrzymacie :) Nie polecam pracy w tej firmie ani pokrewnych firmach należących do właściciela green westu!
żadnej umowy mi nie dali!!!! pracowałam ponad 2 tygodnie i w tym czasie nie mieli czasu żeby mi umowę wystawić.... ja byłam tam jako sekretarka, w biurze, pracowałam z bardzo miłą dziewczyną, tak nauczyłam się jednego! że trzeba bardzo uważać bo OSZUSTÓW jest wiele wśród nas!!!!!! i są bezkarni....
ja miałam mieć najpierw umowę próbną na zlecenie potem umowę o pracę, ale to wszystko fikcja!!!! szkoda czasu i nerwów na tą firmę!!!!!
Miałam przyjemność pracować w firmie Green West jako sekretarka/recepcjonistka zaledwie dwa tygodnie. Podjęcie pracy w tej firmie to był błąd! Po ponad tygodniu pracy nie dostałam umowy.. od pracowników firmy usłyszałam, że Szef jest niewypłacalny tzn. nie płaci pensji w całości bądź nie płaci w ogóle od kilku miesięcy. Będąc w pracy codziennie odbierałam telefony z pretensjami od niezadowolonych klientów/kontrahentów. Przez czas „zatrudnienia” wykonywałam wszystkie polecenia jakie były mi przekazywane. Do dziś pomimo zapewnianiu Szefa nie otrzymałam wynagrodzenia za pracę i pewnie nigdy nie dostanę.. Jest mi strasznie przykro, że zostałam w ten sposób OSZUKANA przez tego Pana. Mam nadzieję, że firma ta nie zatrudni już żadnej osoby do pracy!!! Przestrzegam osoby, które myślą o pracy w tej firmie!!! No chyba, że chcecie pracować w wolontariacie, bez umowy i bez wynagrodzenia….
no cóż... prezes jako szef nie jest zły, ale ma jedną wielką wadę...nie lubi wypłacać należnych pracownikom za ich pracę pieniążków. Niestety, nawet po zakończeniu pracy w GREEN WEST trzeba walczyć o zaległe wynagrodzenie, bo sam z siebie pan prezes NIE WYPŁACI!!! Lepiej już być bezrobotnym, niż pracować u takiego nieuczciwego człowieka, żeby nie nazwać go gorzej...
Pracowałem tam i ostrzegam, umowa to jakiś żart i nie dostaniecie wynagrodzenia! Firma, którą powinien się zająć PIP!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Green West?
Zobacz opinie na temat firmy Green West tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.