Jedzie ktoś do Dagenham na 6/08 ze śląska?
Witam, jest ktoś może z Rzeszowa kto wyjeżdża do Snodland Tesco 29 lipca? Polecacie wyjazd?
Warto jechać z tą agencją na pierwszy wyjazd za granicę? Chcę się gdzieś zaczepić na jakiś czas, a później szukać czegoś na własną rękę. Da się teraz coś zarobić na magazynach?
jest ok
wszystkie informacje zostały mi udzielone,duża pomoc w wypisowaniu dokumentów.
czy pracowałem w kompletacji towarów(nie wiedziałem co to kompletacja,ale to jest to samo co komisjonowanie)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Co z testem BHP_
wypowie sie ktos konkretnie o stawkach w przeliczeniu na netto
wiec jak jest z tymi normami netto
nie wiem
Piszecie o normie to napiszcie ile jest netto za godzinie przy normie 100%-109% i 110%+ , a zreszta chetnie sie dowiem jak jest przy wszystkich netto
Nie idźcie tam pracować, bo szkoda czasu i energii, pracowałem cały miesiąc w tej firmie i wiecie ile dostałem 571zl co było dla mnie śmieszne, pomijając fakt iż opłaty skarbowe i ZUS wyniósł mnie 500zl, z tej firmy ładne przekręty nie polecam. Pozdrawiam
Ludziska, omijać tą agencję wielkim kołem, pracuje dla tej agencji ponad 2 lat i wiem co pisze... pracuje w zakładzie mięsnym i wszystko jest dobrze jak coś się z Wami nie stanie np. ulegniecie wypadkowi w pracy. Moim dwóch znajomych uległo wypadkowi w pracy a Staffline co takim osobom podziękowało za pracę,mało tego nie wypłacili za zwolnienie chorobowe..To banda przekrętów a Pani Aneta oleje Was ciepłym moczem... Polecam agencje Quattro.
Rozmowa oczywiście dotyczyła wyjazdu do Anglii/Walii, a nie rekrutacji do tesco w Gliwicach. Piszę to, bo w sumie w tym temacie powinny być tylko wpisy odnośnie polskiego pracodawcy. Tak czy inaczej na rozmowie potwierdziło się większość z rzeczy z powyższego i tego drugiego wątku z forum. Jasno gość powiedział jako jedną z pierwszych rzeczy, że nie ma gwarancji godzin i tak podobno jest wszędzie w Anglii. Tak więc Staffline nie zapewni Ci 40 godzin tygodniowo. Z drugiej strony to podobno zależy od miejsca gdzie się trafi, a tam gdzie rekrutują nie powinno być raczej problemu z dostaniem tych godzin, bo praca jest na okrągło, bez względu na okres roku. No ale w to trzeba uwierzyć na słowo, bo jak powiedziałem nie ma gwarancji godzin. Odnośnie zakwaterowania to tak jak pisano wcześniej, oni się od tego odcinają. Nie zajmują się tym bezpośrednio, ale jeżeli ktoś prosi o pomoc to pomagają znaleźć pokój, choć nie mają wpływu na jakość mieszkania. Ale gość nie ukrywał, że ten landlord na miejscu strasznie zdziera z ludzi i oferuje straszne warunki. Z najważniejszych rzeczy to tyle. Cała reszta spotkania to opis stanowiska pracy. Odnośnie pracy na magazynie to gość nie ukrywał, że zdarzają się osoby, które sobie nie radzą i nie wyrabiają normy, bo jest to dość ciężka praca. Tak więc tutaj też nie owijał w bawełnę. Ostatni punkt to rozmowa indywidualna, coś ala test z języka angielskiego, no ale tutaj wystarczyło praktycznie dwa zdania powiedzieć po angielsku, by gość stwierdził, że może być. Dalszy ciąg to oczekiwanie na telefon z biura kiedy mają nam przedstawić konkretną ofertę do konkretnego miejsca. To tyle. Teraz ja mam prośbę do osób, które wyjechały i tam obecnie są. Szczególnie osoby, które wyjechały niedawno na magazyn w Reading. Czy rzeczywiście nie ma problemu z godzinami i jest się o to spokojnym? Pozdrawiam
No i czego dowiedzieliście się na tej rozmowie?
witam was. dostalem wlasnie sms z informacja od Staffline o rekrutacji przeprowadzanej w katowicach na stanowisko magazyniera i pracownika produkcji. jest tu ktoś kto może też tam będzie? byłoby miło się zgadać wczesniej, pozdrawiam
Ja też dostałem tego sms-a odnośnie rekrutacji 18.02 w katowicach. Z tego co przeczytałem wyżej to strach się bać, ale tak czy inaczej jadę. Jeżeli nie spróbuję to nie będę wiedział, najlepiej przekonać się na własnej skórze.
Jestem zatrudniona w staffline od ponad roku. Nie wiem jak jest w Walii czy Anglii ..ja jestem w Szkocji. To najgorsza agencja jaka istnieje. W zależności od humoru "pań" pracujących w agencji ...idziesz do pracy albo i nie ...Nie odmawiaj niczego..nieważne jak idiotyczne są wezwania ...inaczej obrażą się i minimum tydzien cisza...lubią karać . Wredne i wyrachowane ....pracownik dla nich jest niczym ....ewentualnie ..masz wygląd funta !!! Ludzie nie zatrudniajcie się w tym chlewie ....zero szacunku, wyrachowanie, fałsz.
Never, ale to chyba nie agencja Staffline jest najgorsza tylko te dwie panie ktore uprzykrzają Wam życie. Staffline ma jedna fajna rzecz z której zawsze w takich wypadkach należy wykorzystać, mianowicie adres enquiries@staffline.co.uk na który należy pisać o nieprawidłowościach w firmie czyli np. dyskryminacji (bo to opisujesz to jest jak by nie było dyskryminacja), prześladowaniu, złym traktowaniu pracowników itp. Pamietaj, żeby opierać się na faktach a nie na tym co ktoś komus powiedział albo że ponoć ludzie mówią...:) Gwarantuę Ci że zrobią z tym porządek - sprawdzone
Witam właśnie dostałem sms-a z firmy STAFFLINE i jadę w środę 21.01.2015r. na rozmowę do pracy jako magazynier...Czytam wasze opinie itd. to przerażają mnie szczerze mówiąc...Ale najwięcej narzekają Ci co chcą zarobić i nic nie robić tak samo jest w Polsce...Na spotkaniu powiem prowadzącym to co wyczytałem na forach i zobaczymy jak sie do tego ustosunkują...Najlepiej poszukać umów które w jakiś sposób zabezpieczą was przed oszustami. Ja mam zamiar napisać umowę że w razie oszustwa ze strony STAFFLINE czyli jesli chodzi o pieniądze że obiecują tyle a dostaniemy o wiele mniej, żebym mógł im sprawę założyć.
Pomieszane są tutaj opinie różnych miejsc pracy, Anglii, Polski. Na samej rozmowię do Anglii otrzymuje się kilka propozycji w różnych częściach Anglii a jak wiadomo co magazyn to inne kierownictwo i nie można wszystkich wrzucać do jednego wora .... . Z mojej grupy wyjazdowej najwięcej narzekające osoby to polaczki albo z wyrokiem albo totalne leniwce "czy sie stoi czy sie lezy wyplata sie nalezy" wstyd mi było czasem ze to moi rodacy! Warto pytac Pana Adama o szczegoly waunkow pracy w danym miescie i nikt nie bedzie zdziwiony. Jak padło pytanie ze strony Pana Adama: czy sa jakies pytania - była cisza, a pozniej wielkie zaskoczenie. Dla wyjezdzajacych, jesli nie widzicie sensu bycia w Polsce polecam ... zawsze mozna na miejscu pracowac i szukac coraz to lepszej fuchy ale trzeba miec jeszcze predyspozycje. W Anglii trzeba robic i za czekanie na benefity ani funta nikt nie zaplaci.
Czytam opinie i zastanawiam się kto je pisze. Chyba ktoś pokroju węszącej spiski Pani Janinki. Prawda jest taka, że od razu wiadomo, że praca marzeń to nie jest (patrząc na umowę) ale takiej tragedii jak tutaj ludzie wypisują też nie ma. Pracuję tu około 9 miesięcy na grocery, miałem kilka razy wpisane kary (nie z mojej winy) ale po krótkim wyjaśnieniu w biurze kary zostały anulowane. Szymon nie sprawia wrażenia przyjaznej osoby, ale jeżeli jesteś w porządku to dogadasz się w każdej kwestii. Pieniądze całkiem dobre jak na obecne czasy, o ile oczywiście popracujesz, a nie przegadasz tych 8 godzin na magazynie. 90+, 100+% bez problemu do osiągnięcia, 110% gdy się postarasz i nie będą lecieć misje-śmieci. Jedyne minusy to rodzaj umowy i przerzucanie między departamentami, bo jednak ktoś kto pracuje na grocery, na freshu swoich wysokich wyników nie osiągnie (chyba, że sporo razy już tam był). Z tego co słyszałem, ostatnio były problemy z wypłatami, ale potwierdzić tego nie mogę, bo mi zawsze wypłacają tyle ile powinienem dostać. Jednak mimo wszystko pilnuję swoich wyników i pieniędzy które powinienem otrzymać. Podsumowując: praca jest idealna dla uczniów oraz dobra dla kogoś kto chce zarobić więcej niż w innych miejscach pracy pod warunkiem, że będzie się pracować. Grafik bardzo elastyczny, przychodzisz kiedy chcesz. Czasem odwołują, ale to nie wina agencji, bo wszystko zależy od zapotrzebowania Tesco. Pod firmę bez problemu można się dostać po pół roku, wyrabiając 100% normy.
A do jutra trzeba wyslac skan biletu,mało czasu na zdecydowanie się po przeczytaniu tych postów
Ja sie wlasnie zastanawiam czy jechac ale mam mieszane uczuciaa co Ty o tym myślisz?
Do Obserwatora chyba coś ci się pokręciło koleś odnośnie pracy w tej agencji.To jest chora firma nie dość że rzucają tobą jak szmatą po magazynie raz grocery raz fresh przez co nie możesz wyrobić normy bo w trakcie pracy na grocerce ściągną cie na fresha to nie wyrobisz normy a przeważnie jednych i tych samych na fresha dają bo tlumaczą się tym że nie mają czasu szkolić w pickingu na freshu nowo przyjętych co jest kpiną druga sprawa jeszcze bardziej kuriozalna i oszukańcza oraz wkurzająca to to że firma cie ubezpiecza od uszkodzenia towaru ale co z tego skoro dopiero od 500zł w zwyż jak uszkodzisz poniżej 500zl to bulisz a co do Szymona to dzięki odwoływaniom ludzi ze zmian on na tym zarabia a s twojej opini dodatkowo wychodzi że żeby on był do ciebie wporządku to trzeba mu wchodzić w tyłek gratuluje myślenia
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w STAFFLINE RECRUITMENT LTD?
Zobacz opinie na temat firmy STAFFLINE RECRUITMENT LTD tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy STAFFLINE RECRUITMENT LTD?
Kandydaci do pracy w STAFFLINE RECRUITMENT LTD napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.