co was obchodza wlasciciele....wyplat nie mamy! tym trzeba sie martwic.
W piątek pożegnaliśmy się za koleżankami które zostały zatrudnione u syndyka. Było smutno. Ja pracowałam krótko, ale inne osoby pracowały ponad 10 lat. Szkoda że tak się skończyło. Właściciele też byli. Przykro chyba im było, takie odniosłam wrażenie. Ale to musiało tak się skończyć . cel został osiągnięty. Reszty można się domyślić . Takie prawo . Trzeba dobrze planować. ? ?????
Bardzo dobrze się czują.Są na chorobowym,biorą,biorą pieniążki i się śmieją.Nikt im nic nie zrobi.Pokupowali dla swoich rodzin samochody,pobudowali domy i mają.Nikt im tego nie zabierze bo jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością odpowiadają tylko do wysokości kapitału zakładowego.
Ja mam inne informacje. Mi natomiast wiadomo że właściciele są w trakcie rozruchu nowych biznesów i to w zaawansowanym stopniu.
A ja nadal jestem ciekawa, jak się czuje Pani Dyrektor i Pan Prezes. Co mówią ? Co teraz robią ? Czy w jakikolwiek sposób współpracują z syndykiem ? Jak na razie nie odniosłam wrażenia, żeby ktoś z kilkudziesięciu ludzi z biura coś na tym forum napisał. Odezwijcie się !
O upadłości Antemy mówiono od dwóch lat. I zarząd raczej z tego powodu nie ma biedy. A my pracownicy poczekamy na wynagrodzenia dość długo. Syndyk zatrudniła kilka osób i na pewno wykazów do funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych nie zrobią szybko. Może pod koniec marca będzie wypłata za 1 do 19 stycznia. Od 20 do 31 stycznia i za luty ma płacić syndyk a masy upadłości. Ciekawe czy będzie trzeba iść do sądu pracy.
Oszukali nas i tyle więc będziemy musieli chyba z głodu umrzeć ale firma ma ludzi w (usunięte przez administratora)
no właśnie ile mamy cholera czekac
wlasnie gdzie nasze wyplaty do cholery....???
Wszyscy tu kloca się o upadlosc .kto ciężko pracowal kto się obijal widać nikt się już tu nie martwi tym ze zostaliśmy bez wyplat ....i ciekawe tak odpusciliscie własne pieniądze ?
Człowieku głupi ty nawet nie wiesz co piszesz i zapewne nawet tam nie pracowałeś a ja pracowałam za biurkiem i wiem tylko w porę zobaczyłam co tam się dzieje i odeszłam.
To ze upadla to jedno a to ze nam nie wypłacili do dziś za nasza ciezka prace to inna inkszosac i co tak poprasu wyplat nie dostaniemy bo co???
Bardzo dobrze ze ta firma upadła tam rządziła P (usunięte przez administratora)i jej braciszek to było do przewidzenia.
nie
wie już ktoś cos czy ruszylo cos z tymi wyplatami za styczeń???
NO NARESZCIE FIRMA ANTEMA PADLA TYLKO GDZIE TA SZMATA NADZORUJACA Z WALBRZYCHA DOSTANIE PRACE SUKA ELZBIETA KMIOTEK
i wyplat wciaz nie ma....ludzie czekają. beda sie jeszcze starac o odprawy....bo nalezy sie jak psu kielbasa...
Nie można w takim tonie dyskutować. Nasi juz byli pracodawcy nigdy nas nie szanował a czytając takie wpisy cieszą się że my między sobą się obrzucamy błotem. Lepiej może dopilnować by nas jeszcze bardziej nie pokrzywdzono. Nie dość że nie wypłacono nam obiecanych zwrotów za leki, to jeszcze nie wiadomo kiedy będą wynagrodzenia. Pani syndyk prowadzi kilka upadłości, w internecie można zobaczyć. Katastrofa . Prawo pozwala na to.
9.Każdorazowo, po 6-8 godzinnym transporcie, nawet po 10 godzinach, pracownicy zmuszeni są do przystąpienia do pracy, niezależnie od tego, jak czują się po tak długiej jeździe. 10.Pracownicy w brygadach serwisowych nie potwierdzają czasu swojej pracy i nie mają żadnego wpływu na jego rozliczanie; jedynym dokumentem, który widzą to druk delegacji, który w żadnej mierze nie odzwierciedla rzeczywistego czasu pracy. 11.Nikt nie dozoruje i nie sprawdza stężenia środków chemicznych używanych podczas wykonywanych prac ( płyny do mycia, kwasy, polimery, itd. ), dlatego zdarzają się wymioty, podczas prób zastosowania poszczególnych rodzajów kwasów. Zatajane są wypadki przy pracy: upadki z wysokości, potłuczenia, zasłabnięcia od wdychanych środków chemicznych. 12.Nadzór nad pracownikami, osobami niepełnosprawnymi sprawują kierowcy grupami inwalidzkimi, nie posiadającymi żadnych uprawnień do opieki nad tak szczególnym pracownikiem, jakim jest osoba niepełnosprawna. 13.Niektórzy kierowcy znęcają się nad nadzorowanymi pracownikami i słabszej kondycji psychicznej dając im prace ponad ich możliwości fizyczne; zdarza się słowne poniżanie pracowników, które w połączeniu z eksperymentami pedagogicznymi doprowadzają osoby dorosłe do ataków epilepsji, płaczu i wybuchów agresji ( być może także są przyczyną nadużywania alkoholu ). 14.Od woli kierowcy zależy, czy i gdzie podczas kilkusetkilometrowej podróży będzie przerwa na odpoczynek lub czynności fizjologiczne. Zdarzało się, że pracownicy grozili oddaniem moczu w samochodzie. 15.Praktycznie sto procent palących kierowców pali tytoń w samochodzie podczas jazdy oraz w pokoju, w miejscu noclegu. Część z nich pije alkohol w przeddzień wyjazdu oraz podczas delegacji, proponując pracownikom składkę na zakup alkoholu; niekt…Krych pracownicy podejrzewają o zażywanie narkotyków z uwagi na ich nieracjonalne i dziwne zachowania. 16.Również od dobrej woli kierowcy zależy jak są odwożeni pracownicy mieszkający poza siedzibą firmy, wracający do domów po kilkudniowej pracy. Zdarzyło się, że po kłótni z kierowcą, pracownik chory na epilepsję wysadzony został 11 kilometrów od domu w szczerym polu, inny wracał wysadzony 40 km od miejsca zamieszkania. 17.Samochody niesprawne wypuszczane są z bazy dzień po dniu bez sprawdzenia sprawności, np. po 1500 km jazdy. W roku 2013 zdarzyło się już kilka wystrzałów opon podczas szybkiego transportu osób i sprzętu. Jeden kierowca przyjeżdża w nocy, rano drugi wyjeżdża tym samym samochodem w daleką trasę ze sprzętem, chemią i pracownikami. Samochody bez kluczy do kół, podnośnik…ów, basów bezpieczeństwa czy jakiejkolwiek apteczki dla potrzeb pracowniczych. 18.Kierowcy dbający o sprzęt i pracę lub występujący w obronie pracowników są zwalniani lub przesuwani do pracy jako dozorcy. Inni, jak np. kierowca, który podczas wyjazdu na obiekt przegrał w kasynie pieniądze przeznaczone na noclegi i paliwo, utrzymywani są w pracy. 19.Tolerowany jest alkoholizm pracowników sprzątających oraz serwisu i praca pod wpływem alkoholu z uwagi na konieczność wykonania zleconych robót. Kierowcy oraz osoby nadzorujące z pełną świadomością na to zezwalają. 20.Rutyną stało się wykonywanie prac na wysokościach ( wysięgniki samochodowe powyżej 12-20 metrów wysokości,drabiny wysokościowe – wieloelementowe, podesty, trudnodostępne parapety okienne bez jakichkolwiek zabezpieczeń. Myjąc np. okna na zewnętrz IX piętra pracownik z II grupą inwalidzką, także bez nogi, z epilepsją lub niedowładem kończyn dolnych, trzyma się zmurszałej futryny lub kawałka metalowej szyny w ścianie, pracując na szczycie wielkiej drabiny, wysuniętej poziomo, opartej jedynie o wąski pasek metalu między szybami. Często, praktycznie zawsze pracownicy czyszcząc szafy, okna, itp. balansują na drabinach ustawianych na biurkach urzędników lub parapetach okiennych. 21.Pracownicy, aby wykonać powierzone im zadania muszą przynieść do pracy swoje narzędzia ( kombinerki, ściągaczki, ścierki, papier, szczotki, przedłużacze, środki czyszczące, pędzle, szczotki, suszarki, etc. Bowiem magazyn albo ichnie wydaje, albo narzędzia są stare, zardzewiałe, zużyte. Pracownicy zmuszani są do kradzieży potrzebnych im akcesoriów do pracy na terenie obsługiwanego obiektu ponieważ w innym przypadku praca nie byłaby wykonana. 22.Organizowane szkolenia, finansowane z dotacji, to huczne popijawy, także za granicą, w których biorą udział kierowcy ( nadzorcy ) oraz zarząd spółki. 23.Z relacji wynika, że osoby niepełnosprawne traktowane są przedmiotowo, wielokrotnie, cynicznie narażane na utratę życia lub ciężkie kalectwo. Tolerowany jest codzienny alkoholizm i praca pod wpływem alkoholu. Ich praca traktowana jest jako droga do bogacenia się udziałowców Firmy( budowa domów, drogie samochody, działki budowlane ) oraz rodzin kierownictwa średniego szczebla, zatrudnionych w biurze. Nepotyzm niejasne powiązania firmy transportowej i I
Kraków się kłania! Dla uzupełnienia Waszej informacji podaję wypisy ( nie wszystkie ) z pisma skargi, jaką złożył pełnomocnik osób niepełnosprawnych z Jeleniej Góry do wszystkich możliwych instytucji, jeszcze w październiku zeszłego, 2013 roku: do Premiera, Wojewody, Solidarności, PFRON, Krajowego Rzecznika osób niepełnosprawnych. Dopiero po roku zmuszono naszą firmę do upadku. Poczytajcie fragmenty: Firma – Zakład Pracy Chronionej „ANTEMA” sp. z o.o. w Jeleniej Górze. Zwracam się o natychmiastowe sprawdzenie opinii w sprawie ciężkiego i ciągłego naruszania praw osób niepełnosprawnych, wynikających z przyjętej przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej Konwencji Organizacji Narodów Zjednoczonych o Prawach Osób Niepełnosprawnych, Karty Praw Osób Niepełnosprawnych, a przede wszystkim praw pracowniczych, wynikających z ustawy Prawo Pracy oraz o rehabilitacji zawodowej, społecznej i zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Także zgłaszanych nieprawidłowości w stosowaniu ustawy o Zamówieniach Publicznych w przedmiocie zaniżania wartości usługi przez Zamawiającego i przystępujących do przetargu. Od stosownych władz domagam się stwierdzenia prawidłowości nadania firmie statusu „zakładu pracy chronionej”, z uwagi na możliwość naruszenia ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, szczególnie zapisów art. 2 pkt 5, 7 i 8; art. 15: art. 28 pkt. 2 i 3; art. 31, 32 i 33. Wnoszę także o przesłuchanie pracowników – także byłych w.w. Zakładu zatrudnionych w Krakowie, Tarnoie, Koszalinie, Gdańsku, Jeleniej Górze, Kaliszu, Wałbrzychu i In. Uzasadnienie: Zakład Pracy Chronionej „Antema” sp. z o.o. w Jeleniej Górze ( woj. dolnośląskie ) zatrudnia 2 tysiące osób niepełnosprawnych. W większości zatrudnione na umowy terminowe. Firma świadczy usługi sprzątania i ochrony mienia w obiektach na terenie całej Polski. Wygrywa przetarg na swoje usługi w urzędach np. w Krakowie, Gdańsku, Katowicach, Koszalinie i zatrudnia z tego terenu osoby niepełnosprawne do sprzątania i ochrony mienia. Dla ich nadzoru zatrudnia dodatkowo osobę nadzorującą. Zleceniodawcami usług są sądy, prokuratury, poczty, ZUS, KRUS oraz urzędy marszałkowskie, wojewódzkie, miejskie, gminne i urzędy skarbowe, także zakłady gazownicze i energetyczne. Generalnie spółki jednostki sfery budżetowej. 1.Zakłady budżetowe, korzystające z usług niepełnosprawnych, wiedząc o dotacjach dla zakładów pracy chronionej zaniżają w przetargach oczekiwane koszty. W konsekwencji prace wykonywane są poniżej ich wartości. Wykazując do budżetu oszczędności, w rzeczywistości urzędy państwowe posiłkują się dotacjami z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Istnieje zatem domniemanie, że następuje tu złamanie ustawy o zamówieniach publicznych. 2.Badania przyjmowanych do pracy osób niepełnosprawnych i wystawiane im zezwolenia na pracę wydawane są bez gruntownej wiedzy lub za wiedzą lekarzy o charakterze pracy w tej firmie. 3.Pracownikom niepełnosprawnym( także w wieku powyżej 60 lat ) powierzane są prace ponad ich siły i zdrowotne możliwości: dźwiganie ciężarów, maszyn czyszczących, mebli, cięcie kloców drzewa, praca przy taśmie produkcyjnej, długotrwała praca z maszynami i urządzeniami czyszczącymi, długotrwałe i uciążliwe czynnościprzez wiele godzin z zastosowaniem niebezpiecznych środków chemicznych, wielogodzinna praca na drabinie i pneumatycznym wysięgniku bez zabezpieczeń. Robotnicy pracują w kiepskiej jakości ubraniach roboczych, wydawanych raz na dwa lata lub bez odzieży roboczej i właściwego obuwia, w dużym stężeniu oparów chemicznych. 4.Brak jest jakiejkolwiek opieki zdrowotnej i dbałości o zatrudnione osoby niepełnosprawne ( np. pracownicy na mrozie i deszczu oczekują przed budynkiem biura, bez możliwości schronienia się w nim lub są zmuszani do pracy na wysokości pomimo, że lekarz nie wyraził na to zgody ). 5.Od kilku lat nie są wydawane pracownikom środki czystości, np. mydło, ręcznik, nie wydaje się napojów podczas pracy w temperaturze przekraczającej 30 do 50 stopni. 6.Wszyscy robotnicy muszą pracować do 12 godzin dziennie. Wielokrotnie się zdarza przedłużanie tego czasu pracy do późnych godzin nocnych. 7.Pracownicy brygad serwisowych w całej Polsce nie mają miejsca do przebrania się i umycia. W ubrania robocze przebierają się na dworze, niezależnie od warunków pogodowych, przed pracą i po pracy, ujawniając swoje fizyczne ułomności w obecności osób postronnych. 8.Osoby niepełnosprawne przewożone są po całej Polsce w samochodach nieprzystosowanych do wielogodzinnego transportu osobowego pracowników niepełnosprawnych. Transportuje się ich razem z maszynami i urządzeniami oraz środkami chemicznymi, używanymi do pracy, często rozlanymi w samochodach przewożących ludzi. Panuje smród i ścisk. Wielokrotnie pracownicy trzymają na kolanach i bokach sprzęt, pudła i wyposażenie, także własne walizki,
Czy Piotrusiu to ty co przegrałeś w kasynie w Mielnie forsę Antemy na noclegi brygady serwisowej, chlałeś na umór, po pijanemu prowadziłeś 140/h samochód wyładowany sprzętem i ludźmi a twój nadzór polegał na otwarciu laptopa i godzinami w internecie ?
Nie to nie ja bo nigdy nie siedziałem za kierownicą. A i nie piję i nie piłem gdyż moja wiara mi tego zabrania jak i gier hazardowych. Tak że nie trafiłeś.