Rozmowa ok podejście ok mój staż pracy wpłynął na negatywną ocenę czego nie rozumiem . Regionalny kierownik brak zastrzeżeń do mnie ale nie pasowała mu zmiana pracy dwukrotnie w roku Czegoś nie rozumiem skoro regionalny jest zadowolony popiera mnie i daje mi szansę dlaczego dyrektor placowki mówi że mnie nie chce? Do cm że sam miałem firme rekrutowalem ludzi. Nie rozumiem rekrutacji w Bielsku białej masz doświadczenie chcesz wyniki i kasę ale uwala Cię regionalny za staż pracy o nie patrzy m to że masz doświadczenie ludzie logiczne że jak się starasz w pracy i daja mało chcesz ja zmienić. Ponadto mam doświadczenie w bankowości itp. To jest dla mnie chore bo znów kolejna forma patrzy na moje cv a nie to co potrafię może do was mbank wysłać cv bez doświadczenia to przyjmijcie żenada i nie polecam poluja na tych bez doświadczenia żeby im mało płacić i ci co są wyżej żeby lepiej zarabiali . Ponadto kuzyn 10 lat w bankowości przychodzi na spotkanie 4 dni po,niej otrzymuje negatywną odpowiedź dlaczego? Facet 20 lat w bankowości bez skazy wstydzcie się
Dziękuję za Twoją opinię na temat procesu rekrutacji przez który przechodziłeś w firmie mBank S.A. Być może mBank poszukiwał pracowników, którzy zostaną w firmie na dłuższy czas - dlatego dwukrotna zmiana pracy w ciągu roku mogła wpłynąć negatywnie na ich decyzję o zatrudnieniu Ciebie. Jestem ciekawa jak przebiegał proces rekrutacji? Możesz powiedzieć jak wyglądała rozmowa rekrutacyjna?
Naprawdę nie masz czego żałować. Twój kuzyn również. Wiedzieli że mają do zaproponowania marną stawkę. Poza tym nikt normalny z doświadczeniem nie wytrzyma długo w takim (usunięte przez administratora) Biorąc pod uwagę jakość szkoleń a właściwie ich brak to dziwne że firma stawia na żółtodziobów i ludzi z doświadczeniem w mc donalds ale tak jest. Co później przekłada się na jakość obsługi i kary że strony KNF. Ale cóż widocznie taka jest strategia mBanku. Naprawdę nie masz czego żałować.
Nie pokojące jest co piszecie o swoim Pracodawcy,czy oby na pewno to prawda? W W
Czy nie myśleliscie o masowym proteście? Dobrą formą może być spowolnienie pracy do maksimum w 3 miesięcznym odstępie czasowym?
Za dużo kolesiostwa w tym banku. W każdym oddziale jest jakiś jeden lub kilku (usunięte przez administratora) "kabel" góry który ma wysoką stawkę i trzepie "różne" tematy od pośredników podsuniętych przez szefa. Pośrednikami zarządza dyrektor. Obsługę posprzedazowa zwala na innych bo on ma te tematy.. I takie (usunięte przez administratora) na pewno się wyłanią. Bo im w takim układzie jest dobrze.
Jasne, chyba na dwa miesiące.
W Bydgoszczy płace przy obsłudze klienta nie mniej niż 4400 brutto miesięcznie.
Nigdy nikt nie odezwał się do mnie. Jestem bardzo zasmucona, ponieważ pierwszy raz w życiu 1:1 spełniałam kryteria... Brak zadzwonienia na telefon, maila, czegokolwiek.
-
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
Mbank idzie na sprzedaż. Módlcie się pracownicy aby nie kupił Was bank dobrej zmiany bo wtedy zobaczycie co to znaczy sitwa, kolesiostwo i plany nie do wykonania.
Stulejarz w banku nieudolnie wszystko obsługiwał do tego cały czas gapił mi się w biust. Nie polecam. Usługi na niskim poziome i 0 szacunku
Słyszałem od znajomego, że w oddziale w Warszawie 4tys brutto podstawy wynagrodzenia to max w tym banku. Ile wynosi stawka maksymalna?
5500 netto podstawa w cuf to max. Placowki partnerskie nax 5000 nett. Premia cuf max 5000 nett na mc, partnerska zazwyczaj nieograniczona sa tacy co wyciagaja ponad 10 000. Srednio jednak premia 2000 - 3000
Chyba brutto. Przy realizacji planów na poziomie 100% premia jakieś 20% podstawy wynagrodzenia. Więc te kwoty jak dla mnie są mocno zawyżone.
Po rozmowie komplenie żadnych konkretów. Tylko informacja że miesięczny target to kilkadziesiąt kont. Na osobę. Misunderstood.
@Xyz, czy niedawno brałeś udział w rozmowie rekrutacyjnej do pracy w mBanku? Może rekrutacja jeszcze trwa, stąd brak feedbacku po spotkaniu. Piszesz o dość sporym targecie - co w sytuacji, gdyby nie został w całości wyrobiony przez pracownika? Wiesz coś może na ten temat?
Ludzie którzy utopili by cię w łyżce wody. Do (usunięte przez administratora) szkolenia a właściwie ich brak. Inwigilacja każdej minuty twojej pracy. Spotkanie z klientem zaczyna się w CRM później systemy bankowe. Jeśli postąpisz z jakiś względów inaczej to tłumaczysz się tak jakbyś zrobił co najmniej jakiegoś wała. Nic nie robiący dyrektor tylko inwigilujacy każdą minutę twojej pracy. Zero wsparcia znikąd. Jeśli odpowiada Ci taki system pracy to mBank jest dla Ciebie
Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze to co się pisze o pracy w mBanku to niestety prawda. Stawki płacowe są żenująco niskie, a pracę którą się wykonuje nijak nie jest adekwatna do zarobków. Plany sprzedażowe coraz większe, praca w galerii handlowej to koszmar. Hałas, nie pomagają tel do galerii z prośbą o ściszenie muzyki. Klienci przychodzący do oddziału to zazwyczaj klient posprzedażowy, wiec ciężko wyrobić plan na poziomie 400tys w kredytach czy 40 kont do założenia. Nie jesteś człowiekiem jesteś tam liczbą i nic poza tym się nie liczy. Najważniejsze to to, że plan masz realizowany. Premie są nie do osiągnięcia po zmianie systemu premiowego. Przełożeni średnio radzą sobie z wykonywaniem obowiązków, nie raz można było usłyszeć jak Ci się nie podoba, to złóż wypowiedzenie (bezpośrednio od dyrektora). Szkolenia żadne - jak już to tylko dla wybranych, ale nie mają żadnego merytorycznego przełożenia, niczego się na nich nie można dowiedzieć. Nie można mieć własnego zdania. Szefostwo żeby poprawić swoje wyniki przed regionem zmusza pracowników do koordynowania akcji mikro marketingowych. Oprócz tego sprzedaż telefoniczna, nagabywanie klientów. Do założenia zwykłego konta, tak żeby zaliczyło się do sprzedaży musisz WCISNĄĆ klientowi produkty, których nie potrzebuje, inaczej nikt Ci nie zapłaci. Jeżeli ktoś tam szuka pracy, niech się nad tym mocno zastanowi.
80% tej opinii to same przekłamania. Zacznijmy od szkoleń, każdy z nowych pracowników ma je przejść w ramach makademii, najpierw szkolenie w Łodzi, później w swoich biurach regionalnych. Szkolenie wstępne, szkolenie z zakresu kredytów, szkolenie dot. ubezpieczeń, szkolenie dot. Inwestycji, czy rozmów nagrywanych. Co do planów, plany rzędu 400tys mają najlepsi pracownicy pracujący w grupie mbanku od lat, ewentualnie z dużym doświadczeniem a i tak jest to promil pracowników z takimi planami. Plany na rachunki rzędu 40 na msc nie mają nawet pracownicy obsługujący w galeriach, a tam się ich najwiecej zakłada. Zabawna wzmianka o koordynowaniu akcji mikro, gdzie najczęściej podczas takiej akcji dostaje się wsparcie animatorów przyjeżdżających z zewnątrz. Pozdrawia pracownik grupy mBank, który długo tam nie pracuje, dostaje premie na zadawalajacym poziomie bez żadnego wciskania na siłę produktów, nie jest ‚wybrańcem”, który był na szkoleniach, ma wsparcie biura regionu kiedy potrzebuje. Czasami wystarczy chcieć, a nie szukac dziury w całym :)
Chyba odezwało się kierownictwo, które boi się że nikt już nie przyjdzie do pracy. Ludzie to nie roboty. Realia tej pracy są wypisane w pierwszym poście.
Tak to co piszesz jest przekłamane. Pracowałam w mBanku od grudnia. W sierpniu dostałam wypowiedzenie. Powód nieralizcja planów. Plan w nml czyli po Polsku mówiąc w kredytach od samego początku 450 000;miesięcznie. Żadnego wsparcia z nikąd. Szkolenia hehehe Łódź to szkolenie antynapadowe nijak ma się do twoich obowiązków i wykonywanej pracy. Szkolenia w regionie żenada są prowadzone przez menadżerów sprzedaży którzy pokażą ci podstawowe funkcjonalności systemu bo sami od dawna na nim nie pracują i nie mają o nim pojęcia. Do tego masakryczna akcja z beneficjentem rzeczywistym. Klienci tak poprpstu mają zamykane rachunki. Przychodzą wściekli a ty musisz ich uspokajać i odkręcać sprawę nie mając wsparcia z nikąd bo huston to kolejna żenada. Albo nie odbiorą połączenia albo cię spuszcza na drzewo. Pewnie tą opinię pisał albo jakiś się pozal boze dyrektorek albo menadżer z regionu
Podczas rozmowy o pracę dowiedziałam się że będą szkolenia w Łodzi i Gdańsku....czy ktoś wie ile dni trwają? Ile razy się wyjeżdża?
szkolenie to (usunięte przez administratora), czytanie tylko ze slajdów, zero wiedzy praktycznej, zero jakichś angażujących ćwiczeń
daruj sobie, jeżeli po 6 miesiącach lub mniej odejdziesz z pracy to będziesz musiała zwrócić koszty szkolenia, o czym nikt oczywiście nie wspomina na początku pracy
@Asia Mówisz poważnie? Ciebie osobiście dotknęła sytuacja, że po zakończeniu pracy w mBank musiałaś zwracać pieniądze firmie za szkolenie? Liczę, że odpowiesz.
poważnie, po prostu uznali że nie zapłacą mi za przepracowany miesiąc bo wezmą sobie to za koszt szkolenia
Pracuje w mbanku dawnym multi 6 lat moj plan to 500 000 nml bc, 200 000 nml of, 250 000 ml bc, 250 000 leasing, 100 000 ml of lacznie 22 rachunki of i bc. Wolumen 1,3mln na mc, wiec prosze nie klamac. Jak zobacza ze robisz zaorza cie do spodu, moj blad ze zalezy mi na kasie i zapiep... na caly oddzial
Czy podpisując umowę miałaś w niej zapis lojalnościowy o zwrotach kosztów szkolenia? Wiele firm stosuje takie obostrzenia, żeby wyszkolony pracownik nie odszedł za szybko z firmy.
Jaka praca taka i rozmowa. Poziom kadry zarządzającej zarowno merytoryczny jak i na każdej innej płaszczyźnie pozostawia wiele do życzenia. Jeśli masz spora bazę pośredników który będą ci przysyłać gotowe tematy w dużej ilości to możesz pokusić się na mBank. Jeśli nie to szkoda zawracac sobie głowy mBankiem. Przy tych planach i polityce banku choćbyś był najlepszym sprzedawcom i znał wszystkie techniki sprzedaży to i tak ci podziękują. A wcześniej zorasz sobie nerwy przez klientów którzy z dnia na dzień mają odcinany dostęp do swojego konta patrz beneficjent rzeczywisty. Trudno im się dziwić ale tego oczywiście nie możesz przyznac. Brak profesjonalnego programu szkolen i co za tym idzie niekompetentni pracownicy ma swoje konsekwencje ale tego też klientowi nie powiesz.
mBank to bank który uważa że pracownik ma szkolić się sam. Gdy kildykolwiek poszłam po wsparcie do przełożonego zawsze słyszałam ta samą odpowiedz-sprawdź w procedurze. Zero wsparcia znikąd. Szkolenia to czysta żenada. Czy podejmujesz pracę jako kasjer, czy doradca aquarius czy doradca firmowy przechodzisz dokładnie to samo szkolenie. Pokażą ci na nim jak założyć rachunek dla osoby fizycznej i zrobić przelew i ewentualnie jak złożyć wniosek o prosty kredyt gotówkowy. Nic ponadto. Po tych szkoleniach dostajesz uprawnienia i duży plan i zaczyna się jazda. Zero wsparcia z nikąd a odpowiedzialnoś przełożonych za to co robisz jest marginalna. Jak coś zrobisz nie tak to ty tylko za to odpowiadasz. Jeśli startujesz na stanowisko menadżerskie to serdecznie polecam odpowiedzialność marginalna co najwyżej za plany sprzedażowe w placówce. Ale jeśli nie będą realizowane to i tak najpierw poleci pracownik.
Czy mBank S.A. praktykuje "luźne piątki"?
Hehehe....luźne piątki...też pomysł. Na pewno nie dla szeregowego pracownika w oddziale. Jeśli wybierasz się do centrali lub regionu to wtedy być może możesz liczyc na luźne nie tylko piątki ????
(usunięte przez administratora)opłaty za przelewy pomiędzy własnymi rachunkami (9 zł), opłaty za przelewy z karty kredytowej (39 zł) Jawne dziadostwo i sk.... To nie ten sam bank, do którego się zapisywałem... o przewalutowaniach i innych opłatach by tylko ściągnąć kasę i podźwignąć bank znad przepaści nawet nie wspominam... ostatnio okazało się, że muszę nawet zapłacić za wpłatę pieniędzy w siedzibie banku!!!!!
Nijak nie mogę znaleźć 9zł. Drugi przelew z konta oszczędnościowego w miesiącu kosztuje 10zł>9zł.. 9zł miesięcznie opłata za konto biznes standard gdy się nie opłaci ZUSu a przelew miedzy kontami biznes a prywatny 1,5zł. Karta kredytowa to środki banku i wypłata (przelew) gotówki to procentowa opłata. Karta służy do rezerwacji hotel, samolot a nie do wypłaty czy przelewu gotówki! Lepszy jest kredyt odnawialny gdy chwilowo brakuje środków własnych. pozdrawiam i życzę roztropności. A przy odrobinie pozytywnego podejścia takie same podejście można otrzymać w zamian.
w mFinanse nieco ponad miesiąc - niczego się nie nauczyłam, nawet na ich cudownym szkoleniu :) przez ten miesiąc nie dostałam ani laptopa, ani pieczątek służbowych. Moja "praca" polegała głównie na siedzeniu w biurze i czytaniu szkoleń, na swoim komputerze i ze swojego internetu oczywiście, co równie dobrze mogłam robić w domu. Za każdym razem, gdy spytałam szefowej, czy ma dla mnie coś do roboty, oczywiście nic xD ogólnie wygląda to tak, że masz mnóstwo wkładu własnego, a nic nie dostajesz w zamian - pierwsze 3 miesiące wypłata 1500 zł xD której nawet nie dostałam, bo stwierdzili, że tak im zwrócę koszty szkolenia :) co rzekomo było w umowie, którą z chłopakiem zlustrowaliśmy słowo w słowo, i nic takiego tam nie było. strata czasu, nerwów i kasy, NIKOMU nie radzę nawet tam zaczynać
Idioci na infolinii. Tak Wy karierowicze z podniesioną głową. Jesteście zabawni. Banda oszołomów na infolinii. Kto odważny zapraszam w twarz. Zapewne żaden (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) zakompleksiony który ma za uszami więcej niż blokowy obszczyjmur ogląda się za siebie i leje mu się pot po głowie kiedy za nim idzie. Duma wychodząc z Pracy nie idzie w parze z.....
Negatywnie oceniasz pracę osób, które obsługują infolinię w mBank. Zastanawiam się, czy zgłaszałeś może swoje uwagi bezpośrednio przełożonym, którzy oceniają jakość obsługi telefonicznej w tym banku? Ciekawi mnie, czy próbowałeś może coś z tym zrobić.
Pan Tomasz ma racje.Komu zgłosić?Przełozonym?Którym ,jak,stukajac w kaloryfer.Kpisz sobie bezczalny banksterku??Sam z wami walcze i widez jakie mechanizmy sa uruchamiane by przeciagac temat w nieskonczoność.Kontakt?Tak ,po 2 e-mail,otrzymałem wiadomość automatyczna ,że aktualnie nie maja czasu...a kasa z konta bezpodstawnie jest pobierana.K...urwa,kpiny sobie urzadzacie???Młode szczury dopadły sie do władzy... i efekty widać.Znam dwie dobrze prosperujace firmy do czasu objecia ich przez szczawików.dzisaj po 4 laatch rzadów -upadłość.Młode beznadziejne ,puste łby.
Brak kompetencji pracowników z obsługi W złotych Tarasach ,brak kompetencji niedoksztalcenie nie tylko tam ,także W oddziale Rondo Dzaszynskiego brak ikompetencj straszna brak próby w pomocy kijentowi dotyczy to mojego partnera ,ale odwiedzanie banku od poniedziałku do piątku chyba jest bez sensem jedyna osobą która mogła,a nawet chciała była Pani obsługująca z biura na górze porażka sama raczej zastanowię si czy nie odejść z tego banku BRak kompetencji i niedouczenia.
Pozdrawiamy Zespół EN - Banku.
Od jakiegoś czasu mam dosyć pracy w tej firmie. Godziny pracy to dramat, w jednym tygodniu różne godziny pracy, weekendy pracujące, święta też, na początku roku przed audytem opinii o pracodawcy dali premię kwartalną i zaraz po pierwszych 3 miesiącach tak utrudnili jej zdobycie, że jest ona niemożliwa do osiągnięcia. Szukam nowej pracy a tu chodzę bo muszę. Jeżeli ktoś z kadry menadżerskiej myślał, że zaoszczędzi to się mocno pomylił. Wyniki powiedzą same za siebie. Praca stresująca, koszmarny nacisk na wyniki sprzedażowe. Nikomu nie polecam pracy w mbanku. Nawet za karę.
sprzedaż, sprzedaż, sprzedaż jesteś tylko numerkiem i cyferki przy Twoim numerku muszą się zgadzać, klient ma usłyszeć to co chce byle wziął kredyt. Jak ktoś mu nawciska kitów i klient sie połapie to może złożyć reklamacje i wtedy oddadzą mu kase. Wszystko zamiatane pod dywan. Generalnie rozmowa z konsultantem przypomina zakupy na rynku. Musisz sie targować to coś może zyskasz, może lepszy % na lokacie, a może troche niższą ratę, albo jakiś dodatkowy benefit do produktu. Twój supervisor też jest takim sprzedawcą, a Ty jesteś klientem i też powie Ci to co chcesz usłyszeć. Dominuje niekompetencja... niestety i to na każdym szczeblu, czy jesteś nowa/-y na słuchawce czy menadżerem wydziału. Jeśli masz jakieś ambicje i etykę to nie miejsce dla Ciebie.
Widzę, że dobrze jesteś zorientowany w regułach i pracy w mBanku. Czy takie działania, o jakich piszesz, mają miejsce w całej firmie, czy są zależne od danego oddziału, czy też osób nim kierujących? Może nie wszędzie dzieje się tak, jak to opisałeś. Długo pracowałeś w mBanku?
sprzedaż, sprzedaż, sprzedaż jesteś tylko numerkiem i cyferki przy Twoim numerku muszą się zgadzać - zgadzam się, ładnie opisane
Karolina widzę że szefostwo nakłania szeregowych pracowników do lustracji opinii w internecie, mam przynajmniej nadzieję że dostajesz dobre pieniądze za bycie trybikiem w tej bezdusznej korporacji. Nie pozdrawiam - Obecny, a już niedługo były wieloletni klient mbanku załamany traktowaniem mnie jak numeru, a nie człowieka (w skrócie blokada konta i niemożność odblokowania i wyjaśnienia sprawy przez internet z winy tego, że jakiś kretyn/kretynka wpisała E zamiast Ę przy nazwisku panieńskim matki)
Hej, pracowałem w tym banku na samozatrudnieniu. Bank wielce udaje, że nie ma etatów a i tak zatrudnia na umowę - 005 etatu. Forma zatrudnienia zostanie przekazana wraz z papierami do PIP. W działach korpo i DMS jest jakaś masakra umysłowa. Ludzie jak to ludzie jedni ok, drudzy walnięci ale poziom manager-ów z którymi miałem przyjemność pracować jest tragiczny. Na wstępie kłamstwa jak świetnie się nie pracuje etc. U nas ludzie są średnio 5 lat ( próbując zatrudnić za przysłowiową miskę ryżu powiedzą ci wszystko ), a po chwili okazuje się, że masz sprzedawać rzeczy z jakich nie masz kasy - bo tak :D Na koniec wychodzi, że inwencja powołania nowego pracownika to był pomysł jednostek niższego pionu manager-ów i trzeba zamykać projekt. Jeśli macie tam iść do naprawdę za dużą podstawę. Oni są zmienni przez co niepoważni i denni.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w mBank S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy mBank S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 140.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w mBank S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 88, z czego 10 to opinie pozytywne, 58 to opinie negatywne, a 20 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy mBank S.A.?
Kandydaci do pracy w mBank S.A. napisali 11 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
