A ja powiem tak.. Lubie swoja prace, czasami jest ciezko i kazdy to wie.. Towar jest raz dobry raz zly ale to nie zalezy od naszej firmy przeciez tylko od firmy ktora nam to sprzedaje, kierownictwo kupuje kota w worku no coz takie czasy. A co do zarobków w tej firmie nie sa najgorsze ja nigdy nie mialam najniszej krajowej, prawde mowiac trzeba wziasc sie za prace a nie za marudzenie:)) a co do kaloszy, raczej w inntch butach by nie dalo sie pracowac.. Firma placi nam za prace, kazdy z nas podpisywal umowe i kazdy z nas byl poinformowany o warunkach w jakich bedziemy pracowac. Miodów nie ma ale tak jest wszedzie:)) a co do nowego kierownika moze i nie jest tak jak bysmy chciali ale gdyby pozwolil nam na duzo duzo wiecej to bysmy my zadzili nie on. A co do ludzi ktorzy pisza o bylej Dorocie co kogo obchodzi kto z kim spi tego nie moge pojac!!!! Aa co do tych wspolnych zabaw w tej firmie niech sie bawia do puki moga!! Tez mam czasam zly dzien bo ktos mnie zdenerwuje bo kontrola odezwie sie tak jak nie powinna i moze skomentuje i nawet wyzwe w myslach czy na palarni ale my jestesmy tylko ludzmi!! Ale powtarzam lubie ta prace i w chwili obecnej nawet nie mysle aby ja z mienic.. Pozdrawiam wszystkich tych którzy pisza glupoty i wyciagaja na wierzch co bylo kiedys.. Ludzie liczy sie dzis i jutro a nie kiedys!!pozdrawiam kontrole i kierownika a chetnych zapraszam do pracy... I.G
Po pierwsze , wyprostować należy fakty : - wszelkie premie i dodatki zabrano za poprzedniego zarządu i Wszyscy macie tego świadomość; - na te premie pracowaliście własnymi rękami - czy trzeba przypominać ile nadgodzin tygodniowo i w urlopach ? - "serce zakładu" - skutecznie dbało , żeby siedzieć cicho , jeśli się musiało pracować a kto tej presji nie wytrzymał - odchodził i tak Firma traciła niejednokrotnie dobrych pracowników - i można tak wymieniać w nieskończoność - tylko po co skoro nikt nagle nie pamięta złego i tego jak po zmianie zarządu Wszyscy mieliście na ustach niepochlebne opinie o "przemijających" ... Po drugie : - Firma - KAŻDA - nie jest instytucją charytatywną , w każdym zakładzie , żeby zarobić - trzeba pracować - sumiennie , uczciwie - nie każdy to potrafi i stąd zapewne ten wylew frustracji , bo "nowe" skupiło się na obowiązkach pracownika , co nie każdemu się podoba - zazdrość i zawiść zawsze burzą , nigdy nie budują ale niektórzy zamiast wyciągnąć wnioski ze swej złej postawy bo "uczniowie" przerośli "mistrzynie" - i bynajmniej swoją pracą a nie innymi "zasługami" - jątrzą i szkodzą Firmie , zamiast odejść , jeśli jest im tak źle - atmosferę , jaka panuje w Firmie - budujecie Wy sami , Wasze opinie , Wasze zachowanie . Opinia o Firmie jest tak naprawdę opinią o Was - brak szacunku do zarządu i przełożonych , stosunek roszczeniowy do powierzonych zadań , czasu pracy, itp ... A skoro nadeszło "NOWE" to życzę Wszystkim , żeby w końcu zrozumieli , że nie jest to równoznaczne ze słowem "ZŁE" :) Zapraszam Was Wszystkich : chętnych - do pracy :) , sfrustrowanych - do odpowiednich poradni :) , niezadowolonych całkowicie - do opuszczenia miejsca Waszej "katorgi" :) Owocnej współpracy Kochani :)
Po pierwsze premie był za niechorowanie,nie za pracę .Pracowaliśmy w urlopie ponieważ dostawalismy za urlop 30 zł,A dzięki Dorocie tego nie ma.Po drugie każdy pracownik powinien być szanowany Bo to właśnie dzięki Nam istnieje ten zaklad.Gdyby produkcja stanęła,co robił By kierownik?,kogo By obserwował ,żeby nie gadać.Co robiło by biuro?.Pytam się gdzie jest szacunek dla tych zwykłych prostych ludzi,którzy zasuwaja w gomowcach 8 albo i 9 H.Bo dając ludzia akordowym byle jak i towar z którego Nie można wyrobić akord,to to jest szacunek?.Pracując Tam kilka lat i zarabiać najniższą krajową,to jest docenienie pracownika?.Każdy wie że praca jest pracą,a nie instytucją.Tylko czy ten co pracuje uczciwie i sumiennie ,ma coś w zamian od firmy?,Nie!!! Dostajesz najniższą krajową Bo Towar był tak niedobory ze nie można było wyrobić normy.Z kolei Ci co wyrabiaja ponad normę,klient jest zadowolony,mają pracownicy z tego jakaś premię?,zachętę dla innych?.Też nie.A Co do atmosfery,to nie jest fajnie jak przełożony stoi i bezczelnie obserwje kto gada czy też nie.Bo nikt nie jest w stanie stać jak koń 8 godzin przy swoim stanowisku pracy I nikt nie stoję Bóg wie ile żeby beszczelnie zwracać uwagę.Także proszę Was bądźcie ludzmi.
Szacunek??? Jedni na drugich gadają...jeden na drugiego chodzi i donosi...w nadziei nie wiem na co???Sami wy jako pracownicy się nie szanujecie. Poza tym kontrola i kierownik wykonują swoją pracę...Szacunek się należy każdemu pracownikowi. Nie tylko osobom sortujcym! !! I to czepianie się też wyszło z produkcji!!! Niestety niektóre rzeczy powinny być ustalone od samego początku...za czasów iniej władzy były rozmowy godzinne z panią kierownik...i też wszystkim było dobrze. Powiem krótko jest bardzo dużo pracowników fajnych w naszej firmie ale niestety jest kilka które podburzają atmosferę....bo zazdroszczą w/w pani romansu. Niestety ale na tą panią też gadała produkcja !! Panu nowemu kierownikowi też próbowały niektóre osoby się przymilić . Widać nie poszło i stąd ból. Niestety to jest osoba profesjonalna....I nie działa nic oprócz sumiennie wykonywanej pracy. A co do zarobków??? Raczej jeszcze nie są najgorsze....I sama praca też. Najgorsze w tym wszystkim jest to że burzą tu osoby które tak naprawdę nie potrafią rozmawiać twarzą w twarz...chowają się za monitorem.Tyle!!! Ja wiem że ze wszystkim można przyjść i porozmawiać i każdy ma otwarte drzwi!!! No niestety praca jest taka a nie inna. Przeszkadza gumowe obuwie proszę je zdjąć...założyć szpilki i pracować w innym miejscu. Ja lubię tę pracę bo w tej firmie jest naprawdę dużo fajnych pracowników...tylko niestety pracują z osobami które kiedyś donosząc miały profity i wspólne imprezki. Skoro tak wam wszystkim kontrola nie odpowiada...to czemu imprezy urządzacie !! Ciekawe prawda??? A jeśli chodzi o pracowników to co do zachowania to też trudno tu powiedzieć o kulturze i szacunku. Wchodząc do pracy wiem o wszystkim co się dzieje na produkcji ( szczególnie paląc w palarni). Co śmieszniejsze nic na temat pracy ....tylko prywatne sprawy innych. Szanujmy się!!! Ironiczne !!
Hej nieznana, masz 100% racji!!! Trzeba też dodać, że tak nazwana "kontrola" czy "liderka" to kto to w ogóle jest? Są to dziewczyny na siłę wyciągnięte z sortowaczek bo nikt nie chce tego robić. Niektórym się udało i już nie są a inne proszą na kolanach żeby zostały bo nie dadzą rady. Kto w ogóle tu rządzi? i to jest pytanie?
Co do dwóch sekretarek - czy chodzi o byłego pracownika biura który po "znajomości" wrócił i byłą sekretarkę która się do "gabinetu" wepchała? No za 1850 tego nie zrobili. Kasa zmienia jednak ludzi.
Jestem pracownikiem...wszystkich zmian..lubię swoją pracę. Obserwuję. ..i powiem że teraz chociaż się pracuje. Wcześniej gadali jeszcze gorzej. Ja nie słucham nigdy nie słuchałam. Tak jak napisałam trochę pokory!!! Nie chcę tu wywlewać tych zasług starych pracowników. Co do biura...to wcześniej kontrola więcej siedziała w biurze. Wszystkim pasowało...teraz razem chodzą na imprezy. Wiecie co jestem daleka od ocen...tylko proszę z pokorą!!!Wycieczki i inne profity były za starych czasów. Tylko nikt o tym nie rozmawiał. No i inne imprezki...ech...POKORY!!!
Tu nie ma czego zazdrościć Zniesmaczona!! Bo powiedz czego tu zazdroscic!! Tego ze kontrola jest nie mila wobec pracownika akordowego?!! I po co sie przedstawić, podo zeby kierownictwo mialo nowy punkt zaczepienia!! Bo dziwne jest to,ze jednym zwraca uwage a innym nie!! Czy kierownik ma jakis cel!! Czy poprostu kontrola mu mydli oczy!! Ja osobiscie dziwnie to odbieram!! Przykre lecz prawdziwe. Zeby byla lepsza pensja to by bylo tam ok w firmie!! Jedni narzekaja a drudzy nie bo pracuja bo musza maja na glowie dom dzieci i kredyt!! Ja lubie ta prace!! Dla mnie osobiscie nie jest ciezka fizycznie, zawsze akort wyrobie i pesja też zadowalająca!! Lecz drażni mnie tylko ta atmosfera!! Porazka jestesmy ganiane jak w przedszkolu mimo ze pracujemy na akord nie na godzinne!! Litosci litosci!! A ten kom wyrzej chyba pisala Beata.S pozdrawiam.
Witam wszystkich! Jestem w szoku! Nie zauważyłam żeby w firmie były dwie sekretarki no ale może już wiek nie ten. Proponuję zmienić pracę albo siebie!!! Osoby które zazdroszczą nigdy nie będą zadowolone!! Nawet jak będzie tysiąc zmian. Odejdą te osoby o których piszecie....to I tak nic nie zmieni bo zostaną tacy porządni jak Wy co tylko anonimowe komentarze potrafią pisać. Kto odważny niech się podpisze!! Trochę pokory Wam życzę...a praca to nie przedszkole nie jest OBOWIĄZKOWA!!! Miłego dnia
Więc jak jesteś taka odważna to się podpisz. A o sekretarki to na pewno chodzi o te w biurze, co teraz siedzą razem. Poprzednia piękność razem z H-m obiecywali nam premię za niechorowanie i z rozpaczy, że nie dostaliśmy mało się nie rozchorowałam. Tak pięknie nam obiecywali, że takie zmiany będą, że organizacja imprezy zakładowej itp., a to wszystko wielkie kłamstwo. Pracowałam w tej firmie kilkanaście lat i doskonale wiem ile osób tam pracowało, i w jakich warunkach się pracowało, a teraz po wielkiej przebudowie i modernizacji zakładu młodzi przypisują sobie wielkie zasługi. Zapomnieliście o naszej byłej Dyrektorce która musiała opuścić naszą firmę przez romanse szefa z pracownicą produkcyjną, dzięki jej staraniom tak ta firma wygląda i o innych pracownikach, którzy się poświęcali żeby ta firma tak wyglądała. Kto napisze o pierwszych pracownikach tego zakładu, którzy pracują do dnia dzisiejszego jak - B.S, M.Ż, A.I, L.R,D.Ś, i wiele innych o których mogła bym pisać, a teraz traktowani są jak stare zło. To oni przez lata dopracowywali dział produkcyjny, który zarabia na firmę, to oni powinny być traktowani jako serce całego zakładu. A teraz wiele osób pisze, że jest ta pięknie (BZDURA).
Noworim = głodowa pensja, wyzysk, atmosfera do d..., po trupach do celu, same uszkodzone maszyny na których każą nam pracować itd. Już dowiedziałam się o co chodzi z tym domem i samochodem!! Można to porównać do cyrku Korona takie rzeczy się tu dzieją!!!!! Pozdrawiam:)
Noworim hehe firma złotem błyszcząca.Ci co piszą że zmiany są na lepsze ,to albo to ktoś z biura,albo te dwie prZyjaciółki z ekspedycji.Firma blyszczala przez Rok ,i każdy wie że przez kogo.Brak tego pracownika w tej firmie,i każdy o tym wie A Ci co zazdroszczą to nie potwierdzą.A co do nowego powiewu świeżością kierownika to jedna wielka porażka.Nie ma zielonego pojęcia o pracy która się tam wykonuje,a o ludziach problemach nie wspomnę.
Moim zdaniem nic w tej firmie nie jest ok!! Trzeba ciezko sie narobic by zarobic a wynagrodzenie za akord i tak nie zwrasta!! Towar to przez okno tylko wyrzucić.. Kupuja za tanioche byle co i nam daja to do pracy!! Czasami plakac sie chce. A co tych nowych zmian tw tej firmie to tylko na gorsze dwie sekretarki ktore tu pieknie z Toba gadaja a pozniej i tak Ci pupe osmaruja do Pana D. Jeszcze troche to przywioza nas do stołów bysmy sie rozmawiali!! I zakaz chodzenia do toalety zrobia Nic. Nie drazni mnie tak jak czepianie sie o blachostke!! Ludzie to Tylka gadaja miedzy soba ale zeby isc i powiedziec w prost w oczy co sie mysli o tym syfie to nikogo nie ma!! Dwie sekretarki to Tylko potrafia gadac i kawke pic w ich pseldo ekspedycji.. Pozdrawiam
Dlaczego nikt nie napisze że zabrali premie za niechorowanie. Pieniądze muszą być na wynagrodzenia biurowych bo oni nie mają 1850 brutto tylko 3 razy tyle.
mogą ci zaoferować prace nie biurowe a bardziej PODBIURKOWE. Pracowałam tam kilka miesięcy i takiej obłudy nigdzie nie widziałam. Cieszę się że nie mam z nimi nic wspólnego i tylko jak przejeżdżam obok to się jeszcze dziwię że to funkcjonuje i są chętni do pracy w tym "czymś" zwłaszcza że na parku przemysłowym w Goleniowie są dużo lepsze warunki do pracy i dużo lepsze pieniążki (sia, luf, LM i kilka innych). Firma produkuje jelita - ludzie co wy piszecie, nic nie produkowaliśmy no chyba że odpady a przerabialiśmy same syfiaste jelita dostarczane z niemiec bo tam nikt tego nie chciał a tu troszkę "chemii" i robiliśmy produkt DeLux. Ktoś pisze o zdobyciu podania - bez jaj - w tym roku już było 6 ogłoszeń w naszej regionalnej gazecie - tak tam się wszyscy pchają do pracy.
Ale tu dyskusja wrze. Praca jak praca, robić trzeba wszędzie. Tylko dlaczego w tej firmie pracownice wskakują do łóżka szefom z zagranicy? Każdy z nich żonaty i dzieciaty a tu hulaj dusza. Przez to jest zazdrość bo tym co się udało w tym łóżku wylądować miały same plusy - nie obowiązywały godziny pracy, były dni wolne i wiele innych atrakcji. Reszta cicho siedzi i zasuwa.
A z czego i jak je produkujecie? I co z tym domem i samochodem?
To firma ta zajmuję się produkcją jelit ? A ja myślałam, że się je pozyskuje a w firmie tylko obrabia. Misiu napisz trochę o zwrotach które przychodzą i musimy poprawiać.
To firma ta zajmuję się produkcją jelit ? A ja myślałam, że się je pozyskuje a w firmie tylko obrabia. Misiu napisz trochę o zwrotach które przychodzą i musimy poprawiać.
W tej firmie panuje czysty wyzysk, pracownik jest gnojony i tyle. Pseudo kierownictwo nie ma pojęcia o niczym, jedno w czym są dobrzy do najlepiej na świecie potrafią wchodzić w d... i to bez wazeliny!!!! Jak ktoś mówi że panują tam dobre warunki to chyba samo pseudo kierownictwo to wypisuje. No cóż, ale tak jest jak firmą rządzą dwie sekretarki.
(usunięte przez administratora)
Tu nie chodzi o narzekanie względem pracy.Tylko o marne zarobki,o premię których pracownicy produkcji nie mają,oraz atmosferę.Buziaki :-)
Łatwo powiedzieć 'mogłaś odejść". Jak się ma dom, dzieci i kredyt na głowie to można wiele znieść. Wierz mi @do, że jak byłoby gdzie to większość ludzi już by tam nie pracowała.
A o co chodzi z tym domem i samochodem ?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Noworim?
Zobacz opinie na temat firmy Noworim tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Noworim?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 1 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!