Wyślij lub przynieś CV i czekaj na odpowiedź...a nie tak bez kolejki...
Myślę o tym czy nie podjąć pracy u Was.Płacą na godzinę brutto -ponoć 8 zł-nie jestem studentem ani rencistą czy emerytem.Ile więc zarobiłbym na rękę na godz?
O ile dobrze pamiętam to masz 3 dniowy okres wypowiedzenia :] ale nie wiem czy coś się zmieniło czy nie...
a ja lubie ta prace.... :)
Rozmowa była prowadzona w sposób miły i kulturalny. Osoba prowadząca zadała mi kilka pytań o studia, o zainteresowania, o doświadczenie.
1. Wymień 10 zastosowań grzebienia. 2. Zareklamuj mi swoją siłownię.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Czy ja wiem, czy pod rynnę... widziałam gorsze CC w łodzi a tu nie mogę narzekać. Najważniejsze jest to, że trzeba spróbować żeby się przekonać. Nikt tu cyrografu nie podpisuje i w każdej chwili może odejść.
no proszę z deszczu pod rynnę :D :D :D
Najlepiej przynieść CV osobiście na Adres ul. Rewolucji 1905r. 44 albo podać przez kogoś znajomego.
Witam, Ja mam nieco inne pytanie. Mam spore doświadczenie w pracy w call center (najpierw TP, następnie Orange) i z doświadczenia wiem, że szybciej można dostać pracę zgłaszając się do jakiegoś biura osobiście i prezentując tam swoją facjatę :) Opinie które czytam powyżej pozwalają mi sądzić, że to akurat call center jest tym do którego chciałbym trafić - odpowiada mi też krótszy nieco niż cały etat czas pracy. I teraz moje pytanie - czy jest miejsce gdzie mogę stawić się w tym przypadku osobiście i złożyć CV, anajlepiej umówić się od razu na rozmowę czy też niestety muszę standardowo wysyłać CV poprzez jakieś aplikacje lub mailem i z niecierpliwością spoglądać na telefon, który być może nie zadzwoni. Jeśli ktoś nie chce tutaj upubliczniać tutaj takiego info [usunięte przez administratora] Będę dozgonnie wdięczny i jeśli spotkamy się w pracy odwdzięczę się stosowną dawką alkoholu ;) pozdrawiam
pojawiają sie tutaj dobre opinie o tej pracy co mnie bardzo dziwi... Np czy ktoś może mi wyjaśnić jaką moc prawną ma zapis na umowie zlecenie, że jest na czas nieokreślony??
Ja również się zgadzam, że kierownik Łukasz jest najbardziej wartościową osobą w Coltel. Pomocny, sympatyczny, zresztą można same dobre rzeczy o nim pisać. Również jest wymagający, ale też nie można nikomu wejść na głowę. Bo niektórzy też by chcieli nic nie robić i zarobić, bez przesady. Choć również nie mam złego zdania o [usunięte przez administratora]. Starsi pracownicy mają trochę gorsze zdanie, ale ja uważam, że są w porządku. Choć dla mnie przesadą jest to, że nie można gazety czytać, czy coś w tym stylu, bo niektórzy podczas pracy odstresowują, czy relaksują się w ten sposób,gdy rozmawiają z klientem. [usunięte przez administratora], bo jest naprawdę fajnie.
Niestety rozmawiałem z kilkoma osobami które sa na szczycie rankingu i nawet one premi motywacyjnej nigdy nie dostały. To kto ją dostaje???! Ktoś z wynikiem na poziomie "słabo"????? Nie mylcie oczywiście premi motywacyjnej z prowizja sprzedażową.Choć osoby z najlepszymi wynikami mówią że takiej też nie dostają albo raz na jakiś czas i w małej kwocie. Moja rodzina chodzi na pokazy Philipiaka i podobno sprzedaż jest tam duża. Dlaczego w takim razie oszukuje się pracowników??????????????? Dlaczego nie podaje się na piśmie jaką poszczególny pracownik miał sprzedaż każdego dnia na prezentecji??? Inne firmy rozliczają się z pracownikiem co do złotówki a tutaj oszukuje się ludzi!!!
Generalnie praca w coltel byłaby dużo bardziej przyjemna, gdyby nie to, że kierownikiem jest wyjątkowo niesympatyczny człowiek. Trudno jest się z nim dogadać, stwarza problemy jak tylko próbuje się z nim cokolwiek załatwić. Wymusza na pracownikach, aby przychodzili do pracy w soboty, które nie powinny być obowiązkowe ze względu na charakter umowy (zlecenie). Do tego jest bardzo zarozumiały, nadąsany i nigdy się szczerze nie uśmiecha. Sądzę, że jak na tak śmieszne warunki pracy, tzn. brak szans na umowę o pracę i żenująco niskie zarobki to wymagania stawiane pracownikom są zdecydowanie wygórowane. Co więcej, firma nie respektuje do końca prawa. Przykład - dzwonimy do ludzi, którzy kilkakrotnie prosili o usunięcie ich numerów i oczywiście skargi zbierają za to pracownicy, a nie pracodawca (ludzie potrafią nawet grozić pracownikom sądem). Ponadto zmuszają do odpracowania nieobecności po godzinach (co nie jest zbyt korzystne dla samopoczucia pracownika ze względu na długotrwałe siedzenie z słuchawkami na uszach i nadwerężanie głosu). Poza tym w firmie tej nie szanuje się pracownika. Każą często zostawać po godzinach i wysłuchiwać uwag (za ten czas oczywiście nikt nam nie płaci). Oczekują, że ludzie w pełni się podłożą i podporządkują za marne 850 zł pensji. Dodam jeszcze, że premie, którymi nas mamią są mało realne, a jeśli już , to dostają je tylko pracownicy. którzy przypadli kierownikowi do gustu. Są osoby, które co miesiąc mają wspaniałe wyniki, a premię dostali może dwa razy. Do tego my nie mamy możliwości, aby udowodnić, że nasze wyniki były jednocześnie równoznaczne z dużą sprzedażą. gdyż nawet nie mamy wglądu do żadnych danych na ten temat. Ludzie, nie dajcie sobą manipulować, bo dopóki my siedzimy cicho i nie zgłaszamy żadnych uwag, to oni będą w nieskończoność tylko zwiększać wymagania, a w zamian za to nikt nas nie docenia. Praca jest fajna, ale tylko dla kogoś, kto chce rozwinąć w sobie umiejętność skutecznego rozmawiania z klientem, a z czasem staje się potwornie nudna i mozolna. Rozmawiając z klientami cały czas jednak ma się świadomość, że tak naprawdę wciskamy ludziom kit, bo te prezentacje, na które umawiamy są na żenująco niskim poziomie i do tego prezenterzy bywają nieprzyjemni, czego można się dowiedzieć od klientów. Podsumowując, praca jest w sam raz dla kogoś, kto chce sobie dorobić do emerytury albo dla studentów lub kogoś, kto traktuje ją jako przejściową i w międzyczasie szuka czegoś innego.
Pewien człowiek tutaj napisał anonimowo,że nie byłam w szpitalu ,tylko szukałam szczęścia w innej pracy.Uważam,że nie muszę się tłumaczyć przed kimś komu nieco rozprostowały się zwoje. Ale aby inni mający trochę oleju w głowie nie kupili tej bzdury wyjaśniam,że odwiedzały mnie koleżanki z Coltela i widziały moją nogę w gipsie przewierconą dodatkowo drutami. Operacja była bardzo poważna,tak poważna,że trudna do wykonania dla wprawnych chirurgów i raczej się nie udała co skutkuje wielkim bólem w nodze i innymi komplikacjami. Nadal czasem utykam na nogę ale jak widać osoba,która próbowała mnie oczernić ma nie tylko chorą głowę ale i wielki problem ze wzrokiem. Pozdrawiam :)
Dobrze powiedziane :) Masz rację - najlepiej się nie odzywać :) mogą pluć Ci w twarz a Ty będziesz twierdziła że deszcz pada :D i dalej będziesz sądzić że wszystko jest fajnie i ładnie :) A plotki biorą się stąd że od początku nikt do końca nie wie w jaki sposób są przyznawane premię i to prowokuje powstawanie plotek ^^ ale widocznie nie potrafisz czytać ze zrozumieniem - w niektórych pracach jest to wręcz wymagane :)
Bardzo dobrze powiedziane. Wszystko to ploty które biorą się z niedoinformowania, gdybania, również zawiści i klepania jak przekupy na targu. Coraz bliżej młodym ludziom do mocherów. A tak po prawdzie po co się stresować, tracić nerwy i tak dalej...lepiej zmienić robotę na spokojniejszą i mniej stresująca.
Plotka to, według słownika, niesprawdzona lub kłamliwa pogłoska, która powoduje utratę dobrego wizerunku osoby, której dotyczy. Plotki rodzą się w sytuacjach, gdy ludzie dokładnie nie wiedzą, co tak naprawdę się dzieje i gdy ludzka „ciekawość poznawcza” czyni atrakcyjnym tematem rozmowy każdą aktualną wiadomość.
Widzę że niektórym przydałoby się szkolenie z rozumienia słowa pisanego ^^ jeśli jest poruszony temat premii motywacyjnych to nie jest to samo co premia sprzedażowa :) i czytaj ze zrozumieniem a nie walisz te głupie komentarze które do niczego nie pasują ....
Fakty są takie, że jak wysyłasz zaproszenia na pałę bo sztuka to sztuka to premii nie ma bo nikt nie przyjdzie na spotkanie i nic nie kupi. Proste jak 2+2=4. A wszyscy co są tacy rozgoryczeni może w końcu zaczęli mówić na głos co myślą a nie na forum wylewają swoje żale, bo robi się z tego wszystkiego cyrk na kólkach
Właśnie miałam isć spać,ale zajrzałam jeszcze by poczytać i coś mi zaświtało . Jeśli ktoś tam poniżej(sporo poniżej) napisał,że nagrody zgarniała ciągle ta sama osoba tzn,ze była w swojej pracy dobra,więc nie rozumiem pretensji . Jesli ktoś jest dobry w tym co robi i osiąga dobre wyniki,to niech i ma te nagrody i premie ,słusznie mu się należą . Dziwi mnie jednak,że aż tyle osób pisze w rozgoryczeniu o tym,ze nie dostaje premii. Nie pracuję tu długo,ale czy naprawdę jest aż taka tutaj niesprawiedliwość?
no, no widzę że mamy doświadczoną osobę z ukałdania na półkach w markecie :) no to możesz faktycznie dziweczyno nie wiedzieć jak się pracuje i awansuje w normalnych firmach :p i mogę ci powiedzieć że jeżeli szef jest normalny to powinien liczyć się ze zdaniem pracowników bo to pracownik pracuje na pensje szefa a nie odwrotnie ...
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Coltel?
Kandydaci do pracy w Coltel napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.