Te marne studenciny odwalają za pana robotę. To że dla pana jesteśmy niczym widać na każdym kroku. W związku z tym jaką ma pan gwarancje ze to co robiłem zrobiłem dobrze? Czy moja robota jest tyle wrta co moja ostatnia wypłata której nie dostałem wim tylko ja.
Panie mikoś (celowo z małej litery) trochę szacunku dla ludzi z WYŻSZYM WYKSZTAŁCENIEM, których pan zwyczajnie OKRADA !!! Niewypłacanie należnego wynagrodzenia za przepracowane nadgodziny to OKRADANIE LUDZI z należnego wynagrodzenia. Czemu pan tak "ciągle" daje ogłoszenia o pracę dla projektanta z uprawnieniami i nikt się nie zjawia? BO WSZYSCY W PROMIENIU 300 km już o panu wiedzą. Firm na rynku jest masa a takiej geszefty jak pański już dawno powinny zniknąć z rynku... i pański "geszeft" to czeka.
A z jakim doświadczeniem zostaliście przyjęci? Marne studenciny, które nawet nie wiedziały jak wygląda praca. W znajomości programów też wypisujecie cuda, a jak przychodzi coś do rozwiązania to wszyscy jakoś mniej wygadani. Pozdrawiam.
marko_polo... skąd tyś się urwał? mikoś od conajmniej 5ciu lat wyzyskuje ludzi na daszyńskiego w "biurze" tzn mieszkaniu w ZWYKŁEJ KAMIENICY!!! Poważne firmy wynajmują powierzchnie biurowe a nie mieszczą się w "mieszkaniu" zapisanym zapewne na jakiegoś dalekiego krewnego /po to by komornik nie mógł na lokalu zająć/.
Marko polo domiko za nadgodziny nie płaci.
Witam, pracowałem w "domiko" kilka lat temu, więc moja opinia może wydawać się nieaktualna. Z drugiej strony, nie wydaje mi się, żeby pojawiła się jakaś radykalna zmiana w podejściu pana Jacka M. (co też potwierdzają opinie osób pracujących tam później). Za moich czasów dostawało się umowę na najniższą krajową + resztę pod stołem. Niestety po kilku miesiącach zaczęły pojawiać się problemy z wypłacaniem umowionej kwoty. Ponadto na porządku dziennym były "charytatywne" nadgodziny. Do tego nienajlepsza atmosfera, tragicznie słabe kompy, problemy z urlopem, fochy i odpały p. Jacka M... Panstwo M. szczyciło się bardzo, że można się u nich wiele nauczyć-i nawet to nie jest prawdą, jedynie nauczyłem się tam jak nie powinno sie projektować:)najgorsze biuro w jakim przyszło mi pracować, nie polecam.
Nadgodziny to robisz normalnie bo tak JM sobie życzy ale że za nie kasy nie dostajesz to już nie jest normalne. Pomożesz sobie jak tam nie będziesz pracować.
Bo chcielismy zarobić. Normalnie zarobić w nienormalnej firmie nie mozna. Teraz już chyba nikt tam nie zarobi jak facet ogłosi upadłość. Mam wrazenie po ostatnich relacjach że moze dojść do tego. Dla mnie ocena niedostateczny bo nie ma juz nizszej.
Dlaczego pracujecie BEZ UMOWY?
Niestety muszę się podpisać pod powyższymi opiniami. Kto nie ma umowy, ten nie ma nic do gadania. Ja miałam to szczęście, że miałam umowę i znam się na paragrafach, a Pan (usunięte przez administratora)nie zna się na paragrafach i tu jego błąd. Nie wystarczy znać się na komputerach i konstrukcjach ;) Żeby pracować w tej firmie i przeżyć trzeba mieć jeszcze stalowe nerwy, znać swoją wartość i nie bać się głośno wyrażać swoich opinii. No i podziwiam i pozdrawiam wszystkich stałych pracowników.
Do dnia dziejszego szfik firemki nie zapłacił za 2 miesiące pracy z nadgodzinami... już się z tym pogodziłem, ale niesmak pozostaje jak można było tak siedzieć i czekać, a siedziało się myslać, że w końcu zapłaci... strata czasu! Unikać tej firmy jak ognia!
Potwierdzam poprzednie opinie. Odeszłam z tej firmy i nie żaluję, byłam poniżana, ciągle zestresowana. Ludzie, którzy tam pracowali byli chyba z innego świata. Ciągle wlepieni w monitor komputera, pracowali czasem do 12 w nocy. Gdy ja wychodziałm z pracy o 16.00 wszyscy się na mnie dziwnie gapili, a szef pytał czemu już wychodzę (po 8 godzinach pracy). Za nadgodziny nie dostalam ani grosza. Pieniądze dostawałam w kopercie. Szef twierdził, że jeśli sie robi błędy, to należy je poprawiać po godzinach pracy.
Ja też mam takie zdanie o tej firmie, z której już na szczęście odeszłam. Dodam tylko, że często szef bierze zlecenie znajomych za darmochę \"bo to się w przyszłości opłaci innymi zleceniami\'... Tak dobre sobie...a potem trzeba wysłuchać użalania że nie ma na wypłaty!
@student... - życie jest brutalne i [usunięte przez moderatora]to sprytnie wykorzystują. Nie podpisałeś umowy = nie pracowałeś w tej firmie... proste... a jak nie pracowałeś to za co chcesz dostać pieniądze ? Dostałeś drogą nauczkę że nie wykonuje się żadnej pracy BEZ SPISANEJ UMOWY. btw: UWAGA mikoś daje w internecie nowe ogłoszenia o pracę tym razem nie podając nazwy firmy...
Potwierdzam. Każdy pracownik tej firmy narażony jest na nieprzyjemności ze strony Pracodawcy. Pracownik jest obrażany, poniżany i narażony na ciągły stres. Szef tej firmy jest furiatem.Wszystkiego trzeba się uczyć samemu, tragiczne warunki pracy, brak pensji, brak umowy o prace. Brak ogrzewania. Brak przerwy w pracy. Największym problemem jest to, że zatrudnia studentów, bazując na ich niewiedzy przez co [usunięte przez moderatora] i zwala na nich winę na każdym kroku, a jak się coś nie spodoba to wyrzuca bez podania przyczyny. Nie płaci, kręci jak się da. Zero możliwości rozwoju zawodowego oraz brak możliwości jakiejkolwiek kariery. W tej firmie projektant tylko się cofa. Nie radze tam pracować pomimo, że na rynku budowlanym jest ciężko o prace. Mimo wszystko lepiej siedzieć w domu i szukać normalnej pracy niż stracić chęć do projektowania i zmienić zdanie o bu (usunięte przez administratora) ictwie.
anonim - 2010-12-23 09:06:53 Praca w tej firmie to żadna przyjemność.. jedyna rzecz dobra to oprogramowanie jakiego tam używają... szef to jeden wielki nerwus i nieprzyjemny człowiek, z początku sprawia dobre wrażenie, w miare upływu czasu jest okazja żeby go poznać... z początkiem zimy pracownicy musieli chodzić do pracy w grubych swetrach i ubraniach bo w budynku nie ma osobnego zasilania .... Oszczędzności szuka na pracownikach, którzy często musza polegać tylko i wyłącznie na sobie .. Firma nie posiada swojego sprawdzającego ...a przy rzeczach które robi za wszystko odpowiedzialni są tylko i wyłącznie pacownicy którzy za każdy błąd rozliczani są finansowo (nieistotne jest to co jest na umowie) ... o urlop trzeba się nieraz prosić tygodniami ... urlop który przysługuje każdemu pracownikowi prawnie ... w tej firmie jest z tym naprawde duzy problem .... praca powinna być dla człowieka a nie człowiek dla pracy .. w tej firmie niestety to nie obowiązuje ...Dokładam swoją niepochlebną opinie na temat tej firmy kogucik
Praca w tej firmie to żadna przyjemność.. jedyna rzecz dobra to oprogramowanie jakiego tam używają... szef to jeden wielki nerwus i nieprzyjemny człowiek, z początku sprawia dobre wrażenie, w miare upływu czasu jest okazja żeby go poznać... z początkiem zimy pracownicy musieli chodzić do pracy w grubych swetrach i ubraniach bo w budynku nie ma osobnego zasilania .... Oszczędzności szuka na pracownikach, którzy często musza polegać tylko i wyłącznie na sobie .. Firma nie posiada swojego sprawdzającego ...a przy rzeczach które robi za wszystko odpowiedzialni są tylko i wyłącznie pacownicy którzy za każdy błąd rozliczani są finansowo (nieistotne jest to co jest na umowie) ... o urlop trzeba się nieraz prosić tygodniami ... urlop który przysługuje każdemu pracownikowi prawnie ... w tej firmie jest z tym naprawde duzy problem .... praca powinna być dla człowieka a nie człowiek dla pracy .. w tej firmie niestety to nie obowiązuje ...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Domiko Przedsiębiorstwo Projektowe-Produkcyjno-Handlowo-Usługowe Mikoś Jacek?
Zobacz opinie na temat firmy Domiko Przedsiębiorstwo Projektowe-Produkcyjno-Handlowo-Usługowe Mikoś Jacek tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.