Cześć, dobrze spojrzałam, że mieli ogłoszenia na fizjoterapeutę? Tylko nie mogę wejść na tą stronę, co się pokazuje w wyszukiwarce. Wiadomo, jakich kursów wymagają etc? Proszę o informacje, czego żąda pracodawca od kandydata.
Bardzo fajna i życzliwa kadra niższego szczebla. Pani dyrektor zapomniała jedynie że wprowadzenie zakazy wychodzenia z oddziałów ogranicza trochę prawa pacjenta. Nie chodzi o wychodzenie poza teren szpitala, a ludzkie wyjście przed budynek. Gnicie na oddziałach gdy na zewnątrz temperatura oscyluje w granicach 24 - 28 stopni to lekka przesada. Pani Dyrektor jeżeli robi Pani oddziały zamknięte ( prawie więzienie) to proszę pamiętać o pacjentach palących tytoń. W tym wypadku zakaz palenia w całym oddziale przy zakazie opuszczania oddziału bez wyznaczenia miejsca do palenia tytoniu pokazuje wyraźnie że myślenie boli i czasami bardzo mocno, a ślepe interpretowanie przepisów nie wróży nc dobrego.
Administrator apeluje o merytoryczną opinię, będę się starała choć to co mnie potkało trudno nazwać merytorycznym przyjęciem przez Panią doktor Jolantę Ignatowicz na oddział rehabilitacji dziennej. W wyznaczonym dniu i godzinie stawiłam się wraz z dokumentacją medyczną pod drzwiami gabinetu Pani doktor.............nikogo nie było, więc pukam i od razu słyszę gromkie ,,proszę czekać,, Czekałam pod drzwiami samotnie ponad półgodziny . Po tym czasie słyszę ,,wejść,, i ,,siadać,, Nikogo nie widać ponieważ wszystko przysłania dużych rozmiarów monitor. Nie widzę Pani doktor jak również jestem niewidoczna. Trwa krótki wywiad polegający na odpowiedziach. TAK lub NIE. Dokumentację medyczną wsunęłam w szparę miedzy ekranem monitora a blatem biurka. Nie zostałam poinformowana o zabiegach jakie zostały mi przypisane, a na moją prośbę abym dostała jakąś informację , otrzymałam odpowiedź że jest mi to niepotrzebne. Co bardzo mnie zaskoczyło, ponieważ przypisane zabiegi łączą się z odpowiednim przygotowaniem z strony pacjenta. Ale cóż???? Gorsze chyba było odczucie, że zostałam potraktowana jak przedmiot. Zero zainteresowana moją osobą , nawet choćby kontakt wzrokowy. Nic. Bardzo szanuję i doceniam pracę lekarzy, wierzę, że działają zgodnie z posiadaną dużą wiedzę i w najlepszych intencjach. Korzystam z opieki lekarza rodzinnego w przychodni ,,Amikus,, i zawsze spotykam się z życzliwością i lekarza i Pań pielęgniarek. Leżałam w szpitalu z bardzo poważnym schorzeniem i doświadczyłam ogromnej troski i wielkiej staranności całego personelu. A tu aż nie mogłam uwierzyć . Całą wizytę można by określić, jakby była intruzem i przeszkadzała Pani doktor w jakiejś niezwykle ważnej pracy. Zero empatii, zainteresowania, nie mówiąc o życzliwości. a przecież od lekarza można wymagać jakiegoś zainteresowania .
Przebywałem na oddziale rehabilitacji neurologicznej panuje ten arogancja i (usunięte przez administratora) zespole fizjoterapeutów magister Kazimierz uzbliża pacjentom
(usunięte przez administratora)
...Krystyna przesuń tą grubą (usunięte przez administratora) i wiele innych wybitnych zwrotów kierownika pseudo fizjoterapeuty