Totalny brak organizacji. Zerowy szacunek do pracowników. Szkolenia przez dwa lata miałam dwa, jedno zupełnie bez sensu, tylko żeby HR mógł odhaczyć szkolenia, a z drugiego nie dało się skorzystać, bo było zdalne i grupowe ( jakieś 60 osób na raz) Absolutnie niejasne zasady awansów. Ludzie którzy coś potrafią odchodzą, awanse dostają (usunięte przez administratora) albo Ci co siedzą najciszej. Nadgodziny musisz odebrać, nawet nie wyślą Cię, bo wtedy musieliby dać 1,5h wolnego za każdą przepracowaną :) Nie wolno wierzyć w żadne ustalenia z tą firmą. Inne rzeczy mówią na onboarding, inne słyszysz od szefostwa, które właściwie nic nie może. W ciągu 4 miesięcy pozbyli się wszystkich z działu ecomers.
Cześć, W mojej odpowiedzi do „Było minęło” odniosłam się do części aspektów poruszonych również przez Ciebie, więc pozwolę sobie zachęcić Cię do jej przeczytania w tym wątku. Poruszę jednak kwestię cytowania mnie i odniesienia się do sesji foto i do mojej znajomości branży. 1. Tak, podejmując jakąkolwiek decyzję zawsze biorę pod uwagę kontekst ludzki i biznesowy. 2. Sesje fotograficzne w większości robi nasz stały zespół od lat. Mamy świetnych fotografów na pokładzie, którzy są już z nami ponad dekadę, oraz wspaniałych asystentów (w tym już też jednego z nich z ponad 10-letni stażem pracy), którzy robią od lat dobrą robotę i każdy z nich jest profesjonalny w każdym calu. Asystenci nie są zwykłymi asystentami – potrafią również zrobić samodzielnie prostsze sesje, a kiedy pracują z fotografem nad bardzo wymagającym materiałem to stają się jednym teamem. I dla nikogo z naszej firmy to nie jest naciśnięcie guzika. Potwierdzam również, że z uwagi na czynniki rynkowe takie, jak rozwój obszarów animacji, AI, czy zmiana preferencji klientów i większe ukierunkowanie w stronę video czy CGI również i nasza firma robi mniej sesji fotograficznych niż robiła kilka lat temu. Więc tak, części osób, jak napisane wyżej „pozwolono odejść” bo obustronna zgoda co do oczekiwań pracownika i możliwości firmy powinna pozostać spójna – jeżeli ktoś chce rozwijać kompetencje, na które u nas nie ma zapotrzebowania to będziemy rozmawiać również na trudne tematy i ustalać wspólnie możliwości rozstania, a czasami później współpracy okazjonalnej. 3. Co do znajomości branży przez mój zespół - pozwolę sobie się uśmiechnąć pod nosem. Zanim zaczęłam zajmować się obszarem HR pierwszą miłość był marketing i reklama, którym poświęciłam kawał życia. Największą moją pasją jednak okazali się ludzie, wspieranie ich, zarządzanie i organizacja pracy. W tym miejscu jestem od ponad 2,5 roku i choć wiem, że jest zawsze dużo do zrobienia, często podejmuję decyzję niełatwe to nadal mam poczucie, że idziemy w dobrym kierunku i codziennie zmieniamy się na lepsze.
Pracuję w GPD już prawie 6 lat i ciekawią mnie te wszystkie przypadki wypisywane tutaj na GoWork. Osobiście uważam, że świetnie się pracuje w tym miejscu, a jeśli pojawiają się jakieś problemy to zawsze można porozmawiać z przełożonym i je rozwiązać. Do tej pory tak robiłem i z każdego rozwiązania jestem zadowolony. Ogromnym plusem agencji są przede wszystkim ludzie, którzy zawsze są pomocni, uśmiechnięci i można na nich polegać. Co do nadgodzin to oczywiście, że się zdarzają, ale dla mnie w tej branży to jest normalna sprawa. Jeśli ktoś się zastanawia czy przyjść na rozmowę kwalifikacyjną to polecam - czasem zamiast czytać komentarze sfrustrowanych osób warto sprawdzić coś samemu ;)
Pracuję w GPD już prawie 6 lat i ciekawią mnie te wszystkie przypadki wypisywane tutaj na GoWork. - mnie nie dziwią te opinie, wiem jaka atmosfera panowała w niektórych działach, przez czas mojej pracy wielu osobom "podziękowano" z dnia na dzień - Osobiście uważam, że świetnie się pracuje w tym miejscu, a jeśli pojawiają się jakieś problemy to zawsze można porozmawiać z przełożonym i je rozwiązać. Do tej pory tak robiłem i z każdego rozwiązania jestem zadowolony. - owszem pracuje się świetnie gdy jest się tylko trybikiem, nie wychyla i robi bez gadania, nie sygnalizuje że ktoś wcześniej coś zaniedbał, kiedy z mojej strony zostały podjęte próby rozmowy że coś konkretnego nie gra, nastąpiło wielkie niezrozumienie i tłumaczenie że tutaj tak jest i wytknięto że nie potrafię się dostosować, no ja z takiego rozwiązania moich rozterek nie jestem zadowolony/na - Ogromnym plusem agencji są przede wszystkim ludzie, którzy zawsze są pomocni, uśmiechnięci i można na nich polegać. - na pewno część ludzi jest świetnych i można nawiązać fajne relacje, a nawet przyjaźnie, braku chęci niesienia pomocy tez nie mogę odmówić, od sobie powiem że większość ludzi na mojej drodze była pomocna, w porządku i dziękuje im za to, ale w ostatecznym rozrachunku każdy patrzy na czubek własnego nosa i nigdy nie wiesz kto pod Tobą dołki kopie, a niestety tak się działo i szukało kto zawinił, każdy się uśmiecha gdy jest dobrze, ale gdy grunt się pali albo generują się problemy to już tak miło nie jest, w końcu każdy troszczy się o siebie , wielokrotnie byłem/am świadkiem braku szacunku jednych pracowników wobec drugich, po prostu część ludzi jest bardziej uprzywilejowana i daje sobie prawo do gorszego traktowania innych - Co do nadgodzin to oczywiście, że się zdarzają, ale dla mnie w tej branży to jest normalna sprawa. Jeśli ktoś się zastanawia czy przyjść na rozmowę kwalifikacyjną to polecam - czasem zamiast czytać komentarze sfrustrowanych osób warto sprawdzić coś samemu ;) - nadgodziny zdarzają się jak wszędzie, ale niech to zostanie poprawnie rozliczone, jeśli nie w formie finansowej to godzinowej tak jak się należy - Tak, jestem byłym pracownikiem i dopiero teraz mam odwagę powiedzieć co mnie bolało, jednak nadal anonimowo bo nigdy nie wiem kiedy odbije się to czkawką :(
Czy GPD Agency Sp. z o.o. sp.k. ma ściśle ustalone godziny pracy?
Na płatne nadgodziny chyba trzeba sobie jakoś wybitnie zasłużyć bo jedyne co mi było mówione to że należy odebrać i to w proporcji 1do 1 a nie zgodnie z prawem 1 nadgodzina do 90 min wolnego, skoro powszechny jest przymus odbierania nadgodzin bo nie chcą wypłacać. Więc o zgodności z prawem nie ma mowy. Nie wspominając o nagminnych korektach w systemie zliczającym godziny pracy aby wszystko "się zgadzało" i niemożliwości wbicia realnych godzin w pracy bo system nie przewiduje ich aż tyle.
Już chyba wysłałam tam z 4 aplikacje od pół roku, nikt się nie odzywa. Dla mnie to brak szacunku do kandydata. Nie chcą nawet mnie poznać, ale rekrutacja wciąż trwa, ciągle szukają.
Cześć, każda osoba, która do nas aplikuje dostaje informację, że kontaktujemy się tylko z wybranymi kandydatami. Jest wiele kryteriów, które podlega weryfikacji. Jest to zarówno na pierwszym etapie ocena, czy w zgłoszeniu wszystkie kwestie formalne się zgadzają, takie jak wymagania. Oczywiście nie patrzymy tylko na to, bo nie oczekujemy, że będzie 100% wymagań spełnionych. W drugiej kolejności kandydatury są przedstawiane liderom. Osoby, które są zapraszane na rozmowy i biorą udział w procesie na ostatnim etapie zawsze dostają informację zwrotną. Pozdrawiam, Ania Pelz
Aplikowałem chyba z 3-4 razy na ogłoszenia. Zarówno na graphic designera, jak i grafika od składu publikacji. Niestety też cisza, zupełna cisza.
Dzień dobry. Widziałam, że jest dostępna oferta dla specjalisty ds. finansowych. jest tu może ktoś kto był na rozmowie na to stanowisko? Zastanawiam się czy występują jakieś testy lub zadania z Excela? Proszę o opinie z przebiegu, ponieważ mam zamiar aplikować
Cześć Kamila! Cieszę się, że zainteresowałaś się ofertą pracy dla specjalisty ds. finansowych w naszej firmie. Rzeczywiście w tej roli znajomość programu Excel jest niezbędna. Jednak chciałabym podkreślić, że nie jest to jedyny aspekt, który będzie brany pod uwagę podczas rekrutacji i zadania/testy z Excela w niej nie występują. Zachęcam do aplikowania i zapraszam do rozmowy. Jeśli masz jakiekolwiek pytania, śmiało pytaj. Dziękuję! Anna Konkel HR Specialist GPD Agency Sp. z o.o.
Pracuję w GPD już prawie 6 lat i ciekawią mnie te wszystkie przypadki wypisywane tutaj na GoWork. Osobiście uważam, że świetnie się pracuje w tym miejscu, a jeśli pojawiają się jakieś problemy to zawsze można porozmawiać z przełożonym i je rozwiązać. Do tej pory tak robiłem i z każdego rozwiązania jestem zadowolony. Ogromnym plusem agencji są przede wszystkim ludzie, którzy zawsze są pomocni, uśmiechnięci i można na nich polegać. Co do nadgodzin to oczywiście, że się zdarzają, ale dla mnie w tej branży to jest normalna sprawa. Jeśli ktoś się zastanawia czy przyjść na rozmowę kwalifikacyjną to polecam - czasem zamiast czytać komentarze sfrustrowanych osób warto sprawdzić coś samemu ;)
Pracuję w GPD już prawie 6 lat i ciekawią mnie te wszystkie przypadki wypisywane tutaj na GoWork. - mnie nie dziwią te opinie, wiem jaka atmosfera panowała w niektórych działach, przez czas mojej pracy wielu osobom "podziękowano" z dnia na dzień - Osobiście uważam, że świetnie się pracuje w tym miejscu, a jeśli pojawiają się jakieś problemy to zawsze można porozmawiać z przełożonym i je rozwiązać. Do tej pory tak robiłem i z każdego rozwiązania jestem zadowolony. - owszem pracuje się świetnie gdy jest się tylko trybikiem, nie wychyla i robi bez gadania, nie sygnalizuje że ktoś wcześniej coś zaniedbał, kiedy z mojej strony zostały podjęte próby rozmowy że coś konkretnego nie gra, nastąpiło wielkie niezrozumienie i tłumaczenie że tutaj tak jest i wytknięto że nie potrafię się dostosować, no ja z takiego rozwiązania moich rozterek nie jestem zadowolony/na - Ogromnym plusem agencji są przede wszystkim ludzie, którzy zawsze są pomocni, uśmiechnięci i można na nich polegać. - na pewno część ludzi jest świetnych i można nawiązać fajne relacje, a nawet przyjaźnie, braku chęci niesienia pomocy tez nie mogę odmówić, od sobie powiem że większość ludzi na mojej drodze była pomocna, w porządku i dziękuje im za to, ale w ostatecznym rozrachunku każdy patrzy na czubek własnego nosa i nigdy nie wiesz kto pod Tobą dołki kopie, a niestety tak się działo i szukało kto zawinił, każdy się uśmiecha gdy jest dobrze, ale gdy grunt się pali albo generują się problemy to już tak miło nie jest, w końcu każdy troszczy się o siebie , wielokrotnie byłem/am świadkiem braku szacunku jednych pracowników wobec drugich, po prostu część ludzi jest bardziej uprzywilejowana i daje sobie prawo do gorszego traktowania innych - Co do nadgodzin to oczywiście, że się zdarzają, ale dla mnie w tej branży to jest normalna sprawa. Jeśli ktoś się zastanawia czy przyjść na rozmowę kwalifikacyjną to polecam - czasem zamiast czytać komentarze sfrustrowanych osób warto sprawdzić coś samemu ;) - nadgodziny zdarzają się jak wszędzie, ale niech to zostanie poprawnie rozliczone, jeśli nie w formie finansowej to godzinowej tak jak się należy - Tak, jestem byłym pracownikiem i dopiero teraz mam odwagę powiedzieć co mnie bolało, jednak nadal anonimowo bo nigdy nie wiem kiedy odbije się to czkawką :(
Czy GPD Agency Sp. z o.o. sp.k. ma ściśle ustalone godziny pracy?
Cześć, staramy się pracować w godzinach od 9 do 17, natomiast specyfika pracy produkcyjnej to realizacje również w godzinach dostosowanych do możliwości planów. Pozdrawiam Anna Pelz Head of People & Culture & Technology
Zahaczając o produkcję może wyjść, że pojawią się nadgodziny? były na ich temat wzmianki na forum. Kiedy konkretnie można się dowiedzieć, że wystąpią? z jakim wyprzedzeniem? czy są obecnie obowiązkowe?
Zazwyczaj dowiadujesz się o nadgodzinach w dniu w którym przychodzi się do pracy... I to niekoniecznie od rana... O wypłacie za nadgodziny zapomnij
skoro nie wiadomo niczego na ich temat z rana to co się dzieje w trakcie dnia, że zazwyczaj do nich dochodzi? jedynie organizacja pracy na to wpływa? kto pełni nad nią nadzór i kiedy w ostatnim czasie występowały jakiekolwiek zmiany w ich zakresie? o wypłacie zapomnieć, więc jest odbiór? w dowolnym terminie?
Ale nie ma czegoś takiego jak planowanie nadgodzin? I jak z przestrzeganiem obowiązkowych 14 dni urlopowych - wiem, że w wielu agencjach ten obowiązek jest nieprzespany, czy GPD się do tego stosuje?
tak? mówicie o tych planach po ponad 14 godzin, nie wypłacanie nadgodzin, kondensowanie pracy do jednego dnia zdjęciowego, bo nie ma pieniążków, zajeżdżanie ludzi, ciekawe po kogo następnego przyjedzie karetka ;))
Cześć! Specyfika pracy na planach to osobna kwestia. Zdecydowanie większą część naszej pracy wykonujemy w godzinach 9-17. Część agencyjna to standard 9-17, ale tak pracują również pozostałe działy produkcji i postprodukcji, które do planów się przygotowują albo po planach pracują nad materiałem. Praca na planach to część składowa naszej branży, o czym pisałam w pierwszym moim komentarzu tego wątku. Jeżeli ktoś zna, rozumie, lubi i akceptuje taki charakter pracy to wie doskonale, że w naszym domu produkcyjnym znajdzie dla siebie miejsce. Jeżeli ktoś potrzebuje pracy w sztywnych ramach, to myślę, że to nie jest odpowiednia branża. Odnosząc się z kolei do wypłacania nadgodzin – dementuję, działamy zgodnie z prawem pracy, nadgodziny są przez pracowników odbierane i wypłacane. Organizacja pracy ma na celu optymalizować koszty, ale również czas pracy. Jeżeli są nadgodziny, to jest również ich odbiór, żeby był balans. Przyjazd karetki do konkretnej osoby zdarzył się raz w ciągu dwóch lat i był dokładnie takim samym zdarzeniem losowym, jakim mógłby być w każdej innej firmie. Natomiast obecność karetki na planie filmowym to w większości zaplanowane sytuacje. Po pierwsze w ostatnich tygodniach nawet mieliśmy dwa plany zdjęciowe dla naszych klientów, gdzie karetki „występują” w spotach reklamowych. Po drugie, idąc tokiem znajomości branży to zabezpieczenie medyczne na planie to również standard. Pozdrawiam, Anna Pelz Head of People & Culture & Technology
@Robol To chyba taka branża?? to nie Urząd Skarbowy, że od połowy dnia się czeka na 15 na koniec pracy i nic nie robi :)
Na płatne nadgodziny chyba trzeba sobie jakoś wybitnie zasłużyć bo jedyne co mi było mówione to że należy odebrać i to w proporcji 1do 1 a nie zgodnie z prawem 1 nadgodzina do 90 min wolnego, skoro powszechny jest przymus odbierania nadgodzin bo nie chcą wypłacać. Więc o zgodności z prawem nie ma mowy. Nie wspominając o nagminnych korektach w systemie zliczającym godziny pracy aby wszystko "się zgadzało" i niemożliwości wbicia realnych godzin w pracy bo system nie przewiduje ich aż tyle.
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
Totalny brak organizacji. Zerowy szacunek do pracowników. Szkolenia przez dwa lata miałam dwa, jedno zupełnie bez sensu, tylko żeby HR mógł odhaczyć szkolenia, a z drugiego nie dało się skorzystać, bo było zdalne i grupowe ( jakieś 60 osób na raz) Absolutnie niejasne zasady awansów. Ludzie którzy coś potrafią odchodzą, awanse dostają (usunięte przez administratora) albo Ci co siedzą najciszej. Nadgodziny musisz odebrać, nawet nie wyślą Cię, bo wtedy musieliby dać 1,5h wolnego za każdą przepracowaną :) Nie wolno wierzyć w żadne ustalenia z tą firmą. Inne rzeczy mówią na onboarding, inne słyszysz od szefostwa, które właściwie nic nie może. W ciągu 4 miesięcy pozbyli się wszystkich z działu ecomers.
Ojjj jakie to prawdziwe. Pozbyli się to trafne słowa. Bo nie wiem jak inaczej nazwać eliminowanie długoletnich genialnych pracowników. Niby każdy zwalnia się sam, ale jednak jest zmuszony - upokarzająco niskie pensje, zmuszanie do odbierania nadgodzin (wtedy powinny być odbieranie 1,5, ale jak klikasz to w systemie to przełożony zmienia na1:1, bo przecież odbierasz dobrowolnie(!!!)). A teraz najzabawniejsze a propos slow od samej szefowej hr „ musimy podejmować działania biorąc również odpowiedzialność za ludzi, którzy już są na pokładzie oraz klientów, którzy codziennie rozliczają nas z wyników naszej pracy”. Co powiedziałby klient gdyby dowiedział się, ze proponuje się robienie sesji osobom które nie maja pojęcia o fotografii? Bo przecież tylko nacisnąć guzik:))) (bo fotografom, ktorzy byli profesjonalistami nie płacono uczciwie i pozwolono odejść..). Ma sa kra. Brak znajomosci branży przez dział HR zatapia ten okręt szybciej niż myślałem:)
Bardzo się zgadzam! Zwolnienia niezgodne z prawem pracy, (usunięte przez administratora), chore nadgodziny i nędzna płaca. Cieszę się, że po tym, co usłyszałam i przeczytałam o nich, nigdy nie zdecydowałam się na współpracę.
Cześć, Postaram się punktowo odpowiedzieć na poszczególne zarzuty: 1. Organizacja pracy w firmie - zadań, procesów, ale też wielu innych aspektów takich jak rozwój, czy po prostu dbanie o pracowników to bardzo ważny aspekt zarówno dla całego działu, którym kieruję, ale również dla Zarządu i liderów. Osoby spoza organizacji często przez takie komentarze często nawet nie zdają sobie sprawy, że mamy wdrożone narzędzia pracy, takie jak MS365 (wewnętrzna baza wiedzy zbudowana na SharePoint, do komunikacji mailowej Outlook, OneDrive do współdzielenia plików, do porządkowania notatek OneNote czy Planner do samoorganizacji zadań itd.), do tego JIRA (system projektowy ticketowy) i wiele programów specjalistycznych dla poszczególnych zespołów. W naszym dziale People & Culture & Technology mamy osobny zespół: Continuous Improvement, który codziennie wspiera prawidłowe korzystanie z narzędzi, edukuje i optymalizuje sposoby pracy. Zawsze staramy się diagnozować słabe ogniwa w procesach, czasami to systemy, czasami sposób ich wykorzystania, przepływ pracy, który wymaga aktualizacji, a czasami to niestety też ludzie (ostatnia diagnoza należy do liderów i zespołu HR). Staramy się być dobrze zorganizowani i jednocześnie daleko nam nadal do korporacji. 2. O szkoleniach był już osobny post. Na pewno muszę zdementować, że szkolenia odbyły się po to, „żeby HR mógł odhaczyć szkolenia” – nigdy nie robimy nic, aby tylko odhaczyć. Taka opinia jest bardzo krzywdząca i po prostu nieprawdziwa. Każdą jedną rzecz, a robimy ich jako zespół naprawdę dużo staramy się robić jak najlepiej i zawsze z pełnym zaangażowaniem. Staramy się organizować szkolenia tak często, jak to tylko możliwe. 3. Zasady awansów – te ustalane są indywidualnie, tak, jak pisałam, nie jesteśmy korporacją. W większości zespołów udało nam się wprowadzić już matryce kompetencji, które mają być drogowskazem, ramami dla poszczególnych stanowisk i potrzebnych kompetencji. Wiele zależy od wykonywanych zadań i indywidualnego podejście wraz z liderem. 4. Rotacja. Nadal podtrzymuję również swoje wcześniejsze stanowisko z poprzednich odpowiedzi na zarzuty dotyczące rotacji – ona była, jest i będzie, dlatego, że jest naturalną składową życia firmy, ale też i pracowników w organizacji. Rotacja kolejne lata z rzędu jest utrzymana na poziomie 20%. Potrzeba rozwoju często dla ludzi oznacza konieczność zmiany zadań, środowiska pracy i wielu innych aspektów – zmiana pracy raz na kilka lat jest po prostu zdrowa, jeżeli ktoś tak czuje. Jeżeli ktoś po 10, 20 i 30 latach potrafi cieszyć się i czerpać z miejsca w którym jest, to tym większy dla nas zaszczyt, a liczba takich pracowników, którzy tworzą tę firmę od lat jest naprawdę imponująca. Żeby firma mogła również się rozwijać też potrzebuje napływu chociaż części nowych osób z zewnątrz, z innym doświadczeniem i perspektywą. 5. Zasady odbioru nadgodzin, ich wypłaty są takie same dla wszystkich pracowników, w prosty sposób opisane, dostępne dla wszystkich pracowników i przede wszystkim zgodne z prawem pracy. Jeżeli w Waszym zespole jest inaczej to zapraszam bezpośrednio celem wyjaśnienia konkretnej sytuacji. 6. Dział e-commerce, to jest to naprawdę wyjątkowo złożona sytuacji, więc postaram się ją przedstawić w prosty sposób: klient, pod którego zespół był tworzony rezygnuje z zewnętrznych usług e-commerce (GPD) i buduje dział wewnętrzny; osoby, które możemy pozostawić w ramach organizacji dostały propozycję przejścia do innych zespołów; większość osób, które nie zostały w ramach GPD trafiła do nowo powstałej, współtworzonej przez naszych właścicieli firmy. Myślę, że to podejście obrazuje, jak bardzo zależy nam na dobrych, wartościowych pracownikach. W razie chęci rozmowy zapraszam do kontaktu, Anna Pelz Head of People & Culture & Technology
Cześć, W mojej odpowiedzi do „Było minęło” odniosłam się do części aspektów poruszonych również przez Ciebie, więc pozwolę sobie zachęcić Cię do jej przeczytania w tym wątku. Poruszę jednak kwestię cytowania mnie i odniesienia się do sesji foto i do mojej znajomości branży. 1. Tak, podejmując jakąkolwiek decyzję zawsze biorę pod uwagę kontekst ludzki i biznesowy. 2. Sesje fotograficzne w większości robi nasz stały zespół od lat. Mamy świetnych fotografów na pokładzie, którzy są już z nami ponad dekadę, oraz wspaniałych asystentów (w tym już też jednego z nich z ponad 10-letni stażem pracy), którzy robią od lat dobrą robotę i każdy z nich jest profesjonalny w każdym calu. Asystenci nie są zwykłymi asystentami – potrafią również zrobić samodzielnie prostsze sesje, a kiedy pracują z fotografem nad bardzo wymagającym materiałem to stają się jednym teamem. I dla nikogo z naszej firmy to nie jest naciśnięcie guzika. Potwierdzam również, że z uwagi na czynniki rynkowe takie, jak rozwój obszarów animacji, AI, czy zmiana preferencji klientów i większe ukierunkowanie w stronę video czy CGI również i nasza firma robi mniej sesji fotograficznych niż robiła kilka lat temu. Więc tak, części osób, jak napisane wyżej „pozwolono odejść” bo obustronna zgoda co do oczekiwań pracownika i możliwości firmy powinna pozostać spójna – jeżeli ktoś chce rozwijać kompetencje, na które u nas nie ma zapotrzebowania to będziemy rozmawiać również na trudne tematy i ustalać wspólnie możliwości rozstania, a czasami później współpracy okazjonalnej. 3. Co do znajomości branży przez mój zespół - pozwolę sobie się uśmiechnąć pod nosem. Zanim zaczęłam zajmować się obszarem HR pierwszą miłość był marketing i reklama, którym poświęciłam kawał życia. Największą moją pasją jednak okazali się ludzie, wspieranie ich, zarządzanie i organizacja pracy. W tym miejscu jestem od ponad 2,5 roku i choć wiem, że jest zawsze dużo do zrobienia, często podejmuję decyzję niełatwe to nadal mam poczucie, że idziemy w dobrym kierunku i codziennie zmieniamy się na lepsze.
Witam. interesuje mnie zatrudnienie jako koordynator animacji. Teoretycznie nie widzę by pisano konkretnie o pracy na tym stanowisku, a przynajmniej nie w ostatnim czasie. czy jest tu może ktoś z działu, kto mógłby ocenić aktualne warunki zatrudnienia? interesuje mnie to jak może teraz wyglądać okres próbny i czy trudno go przejść?
Cześć, aby uzyskać rzetelne informacje zapraszam do kontaktu bezpośrednio ze mną anna.pelz@gpd.com.pl Pozdrawiam, Ania Pelz Head of People & Culture & Technology
Cześć, wartość komentarzy jest wtedy, kiedy można merytorycznie podjąć dialog. Kiedy mamy do czynienia z krzywdzącą i bezpodstawną, wręcz hejterską oceną, to więcej ona mówi o autorze niestety. Anonimowość pozwala na bezkarne szafowanie swoimi przemyśleniami, jednak trafiają one w publiczny kanał komunikacji i odpowiedzialność pozostaje niczyja. Jeżeli chcesz podzielić się swoimi wnioskami z pracą z zespołem animacji i zwrócić uwagę na rzeczywiste problemy to zapraszam do kontaktu bezpośrednio ze mną anna.pelz@gpd.com.pl. Pozdrawiam, Ania Pelz Head of People & Culture & Technology
Cześć, zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji. Wszystkie zainteresowane osoby, które zostaną zaproszone na spotkanie z liderem i przedstawicielem działu HR dostaną komplet informacji. Część z nich można znaleźć m.in. na naszym profilu pracodawcy na pracuj.pl, gdzie znajdziesz informacje jak się u nas pracuje oraz jakie mamy benefity. Przewidziany okres próbny na to stanowisko, który jest w naszej firmie standardem, to 3 miesiące. Jeżeli Twoje kompetencje są na dobrym poziomie albo jeżeli masz fajny potencjał i widać progres to przedłużenie umowy jest bardziej kwestią formalności. Okres próbny to również możliwość oceny zespołu przez nowego pracownika. Jeżeli oczekiwania będą się mijać z rzeczywistością to obydwie strony mają możliwość podjęcia decyzji, co do dalszej współpracy. Pozdrawiam Anna Pelz Head of People & Culture & Technology
co słychać u Grafików? Jeszcze w październiku ktoś przytaczał odejścia osób o dłuższym stażu a mnie właśnie teraz ukazały się oferty od Pracodawcy. warunki w zasadzie spełniam, lokalizacja biura jest mi po drodze, więc myślałam czy by się spróbować. Ale czy przed tym miałby ktoś tegoroczną ocenę warunków?
Cześć! Zapraszamy do wzięcia udziału w jednej z naszych otwartych rekrutacji, podczas której nasza rekruterka Oliwia Oleszkiewicz przedstawi Tobie warunki współpracy. Pozdrawiam, Anna Pelz Head of People & Culture & Technology
Ze dwa miesiące temu jeden z byłych pracowników pisał o odejściach długoletnich grafików, widzę ze teraz właśnie wisi oferta na to stanowisko na pewnym portalu. Z opisu wynika, że trzeba mieć doświadczenie ale nie wskazano ile, czy rok to minimum? Opiszecie przy tym sama rozmowę oraz to jakie wynagrodzenie może być obecnie oferowane?
Praca w tej firmie zostawiła uszczerbek na moim zdrowiu psychicznym przez niesprawiedliwe traktowanie i nadmiar presji. Dla żadnej pracy nie warto sobie niszczyć zdrowia, a zwłaszcza za takie pieniądze. Zgadzam się ze wszystkimi opiniami tutaj - na początku ma się wrażenie, że jest "fajnie", żeby później boleśniej odczuć "porażkę".
Zdradzisz przy tym przez pryzmat którego stanowiska to oceniasz? Na takim portalu są trzy oferty, jedna z nich reflektuje i ciekawa jestem czy to nie to samo stanowisko przed którym ostrzegasz? Tak poza tym to o jakiej kasie w takim razie jest mowa? Podasz szczegóły?
"Praca w tej firmie zostawiła uszczerbek na moim zdrowiu psychicznym (...)" @Dziewczyna, Podpisuję się pod Twoimi słowami obiema rękami – oraz nogami. Mnie osobiście praca w tym miejscu zaprowadziła aż do psychoterapeuty i wiem, ża na trochę u niego pozostanę, przepracowując doświadczone traumy (samemu człowiek nie jest w stanie tego ogarnąć). Trzymaj się dzielnie! Mam nadzieję, że znalazłaś lepsze miejsce dla siebie. Miejsce w którym człowiek jest po prostu godziwie traktowany – tyle i aż tyle.
Za wszystko to, co wyrządziła ta firma. Za jej jeden wielki bałagan i dezorganizację. Za zakłamanych, fałszywych, przewrotnych i toksycznych ludzi. Za poniesione skutki pracy w tym miejscu, które długo będą się za człowiekiem ciągnąć. Za to wszystko bardzo nie dziękuję. Mogę mieć jedynie nadzieję, że sprawiedliwość jest, powróci i właściwe osoby prędzej czy później jej doświadczą.
Okropne tempo pracy, planowana praca po godzinach (czego kodeks pracy zabrania). Zmuszanie do tych nadgodzin, małe stawki,nieprzyjemna atmosfera, ciągle ktoś się zwalnia, straszny chaos w zarządzaniu i strasznie małe biuro. A jak już się odejdzie to okazuje się że gdzie indziej jest normalnie i płacą lepiej. Jeśli jesteś powinien działać związek zawodowy, to powinien działać tutaj, aż dziwne że nie powstał.
Czy są tutaj osoby chętne do podzielenia się opinią dot. pracy na stanowisku "Junior Account Executive do zespołu redakcyjnego"?
Chcę podzielić się swoją historią, może okaże się pomocna dla osób, które chcą się zatrudnić w firmie. Zgłosiłam swoją aplikację na stanowisko Account Executive, mimo, że nie miałam doświadczenia w branży reklamowej, którego wymagali w ofercie. Zostałam zaproszona na rozmowę rekrutacyjną, która trwała 30 min i na której poinformowałam, że takowego doświadczenia w branży nie posiadam. Po 2 tygodniach otrzymałam telefon, że pracę dostałam z pierwszą umową na 3 miesięczny okres próbny. Proces wdrażania wyglądał inaczej niż w moich poprzednich miejscach pracy, można powiedzieć, że od razu rzucają Cię na głęboką wodę, a mi było o tyle trudniej że nie znałam branży i praca w agencji reklamowej była dla mnie czymś nowym. Oczywiście starałam się cały czas przyswajać wiedzę, pogłębiać ją, dopytywać i upewniać się czy robię dobrze. Nie do końca czułam, czy to miejsce i praca dla mnie, dając sobie jednak czas, bo początki często są trudne. 17 dni po pierwszym dniu pracy otrzymałam wypowiedzenie i uzasadnienie szefa działu, że się pomylili i myśleli, że się szybciej wdrożę w temat, zmyliła ich moja otwartość na rozmowie rekrutacyjnej, a że klient pod którym pracowałam jest trudny i wymagający, a tempo pracy szybkie, to muszą polegać na swojej intuicyjni i mi wypowiedzieć umowę. Szefowa HR zaznaczyła, że zdaję sobie sprawę, że to proces brutalny, jednak dla dobra zespołu tak to u nich wygląda. Poniekąd jestem wstanie zrozumieć ich decyzję, bo pracując w branży możesz mieć intuicję odnośnie tego czy ktoś się nada do zespołu, czy nie. Osobiście jednak uważam, że z szacunku dla osoby, która poświęca swój czas i zasoby przychodząc do pracy należałoby tę intuicję odsunąć na bok i dać jej możliwość chociażby przez okres jednego miesiąca na oswojenie się z tematem, już nie mówiąc o trzech, które co do zasady mają być próba dla pracownika i pracodawcy. Szefowa Hr wspomniała, że to są często rozmowy rekrutacyjne, które trwają 30 min, a to za mało, żeby ocenić czy dana osoba się odnajdzie czy nie, może gdyby był dłuższy... tak wspomniała. No to właśnie, dlaczego nie jest? Może pozwoliłoby zaoszczędzić takiego, mimo wszystko przykrego doświadczenia jakie mnie spotkało.
Zaiste, zabawne. Czyli osoba bez jakiegokolwiek doświadczenia zostaje zatrudniona na stanowisko regulara, żeby po 17 dniach wylecieć ponieważ ktoś kieruje się „intuicja”? Fantastycznie podsumowanie managementu w tej firmie XD
Cześć Zuza, po pierwsze bardzo Ci dziękuję, że podpisałaś się, że nie pozostałaś dla mnie przynajmniej anonimową osobą – dzięki temu mogę powtórzyć część tego, co już powiedziałam Tobie w czasie naszego spotkania i mogę odnieść się do poruszonych przez Ciebie kwestii wiedząc, kto jest po drugiej stronie. To jest odwaga, której często ludziom brakuje, a Twoja pozostawiona tu opinia jest kulturalna i na temat. Pozwolę sobie cytować poniżej fragmenty Twojej wypowiedzi i odnosić się do nich po kolei, by ta odpowiedź była jak najpełniejsza. Muszę podzielić moją wypowiedź na 2 części ze względu na ograniczenia portalu. „ Zgłosiłam swoją aplikację na stanowisko Account Executive, mimo, że nie miałam doświadczenia w branży reklamowej, którego wymagali w ofercie. Zostałam zaproszona na rozmowę rekrutacyjną, która trwała 30 min i na której poinformowałam, że takowego doświadczenia w branży nie posiadam. Po 2 tygodniach otrzymałam telefon, że pracę dostałam z pierwszą umową na 3 miesięczny okres próbny.” Potwierdzam, że w naszych ofertach rekrutacyjnych podkreślamy, że doświadczenie agencyjne jest oczekiwane, natomiast patrząc na CV nie stosujemy automatycznych filtrów, tylko rzetelnie każde zgłoszenie weryfikujemy patrząc na CV poprzez pryzmat człowieka, którego ono reprezentuje. Z ogłoszeniami o pracę jest tak, że możemy czekać, aż znajdziemy to „idealne”, w którego kryteria wpiszemy się w 100% albo, tak, jak i Ty zrobiłaś, możemy czuć, że do czegoś się nadajemy, że jakąś kompetencję, wiedzę szybko nadrobimy i spróbować. Twoje CV przykuło naszą uwagę i dlatego zostałaś zaproszona z ponad 50 aplikacji na rozmowę. W czasie 30 min rozmowy z liderem działu oraz rekruterką wydawało nam się, że wybór Twojej osoby na to stanowisko będzie najlepszy w tym momencie. Prognoza była dobra, więc zakładaliśmy, jak się dzieje w takich przypadkach, że po 3 miesiącach zatrudnimy się na dłużej, więc wybraliśmy też dlatego maksymalny okres umowy próbnej. „Proces wdrażania wyglądał inaczej niż w moich poprzednich miejscach pracy, można powiedzieć, że od razu rzucają Cię na głęboką wodę, a mi było o tyle trudniej że nie znałam branży i praca w agencji reklamowej była dla mnie czymś nowym.” W każdym miejscu proces wdrażania wygląda zupełnie inaczej. W naszej firmie staramy się, aby pierwszy dzień onboardingu był dniem, który będzie łagodnym wprowadzeniem do organizacji. W tym czasie spędzacie dzień z naszą HR Manager Weroniką Pyterek albo HR Specialist Oliwią Oleszkiewicz, które od rana wprowadzają Was razem z innymi osobami zaczynającymi danego dnia w meandry GPD (staramy się robić onboarding 1 raz w miesiącu, abyście mieli też na starcie kilka znajomych twarzy i pierwszych kolegów/koleżanek z pracy, z którymi można od razu nawiązać kontakt). Tego dnia jest również szkolenie z BHP, z RODO, wspólny lunch i popołudniowe aktywności. Otrzymujecie maila z podsumowaniem najważniejszych tematów, aby na start wiedzieć, gdzie szukać informacji i do kogo kierować się z danym zapytaniem. W Twoim przypadku miał również miejsce drugi dzień onboardingu, w czasie którego odwiedziliście studio filmowe i odwiedziliście większość działów, aby zrozumieć operacyjnie jak funkcjonuje nasza firma również w obszarze realizacji projektów. Co do wdrożenie w zespole trudno jest teoretycznie opowiadać o pracy Accountów, dlatego też w zespole docelowym od razu weszłaś ze wsparciem w zadania. „Oczywiście starałam się cały czas przyswajać wiedzę, pogłębiać ją, dopytywać i upewniać się czy robię dobrze. Nie do końca czułam, czy to miejsce i praca dla mnie, dając sobie jednak czas, bo początki często są trudne.” Co do Twoich dobrych chęci nikt nie ma wątpliwości. Od popołudnia drugiego dnia byłaś już w docelowym zespole i tam już weszłaś faktycznie ze wsparciem w tematy operacyjnie. ciąg dalszy w drugim komentarzu
część druga "17 dni po pierwszym dniu pracy otrzymałam wypowiedzenie i uzasadnienie szefa działu, że się pomylili i myśleli, że się szybciej wdrożę w temat, zmyliła ich moja otwartość na rozmowie rekrutacyjnej, a że klient pod którym pracowałam jest trudny i wymagający, a tempo pracy szybkie, to muszą polegać na swojej intuicyjni i mi wypowiedzieć umowę." Tak, otrzymałaś wypowiedzenie przed końcem upływu okresu próbnego i jest to pierwszy taki przypadek od ponad 2 lat odkąd jestem szefową tych działów. Chciałabym również w tym miejscu powiedzieć, że pierwsze dni, tygodnie, są również weryfikacją tego, co kandydat deklaruje na swój temat na rozmowie rekrutacyjnej. "Szefowa HR zaznaczyła, że zdaję sobie sprawę, że to proces brutalny, jednak dla dobra zespołu tak to u nich wygląda. " Wygląda tak w sytuacji, kiedy jesteśmy przekonani, że dalej nie ma to sensu. Zespół też poza swoją pracą operacyjną poświęca dużo czasu i uwagi, aby nowe osoby wdrożyć. Wiedząc, że do tego zespołu potrzebujemy kolejnych osób a proces rekrutacyjny jest nadal otwarty podjęliśmy decyzję, że będziemy szukać dalej. "Poniekąd jestem wstanie zrozumieć ich decyzję, bo pracując w branży możesz mieć intuicję odnośnie tego czy ktoś się nada do zespołu, czy nie. " Tak dokładnie jest. Liderka zespołu pracuje z tym klientem już 9 lat i naprawdę wie bardzo dobrze jak ta współpraca wygląda oraz jakie są wymagania odnośnie również zatrudnianych po naszej stronie osób. Również umiejętności osób rekrutujących i moja pozwala nam oszacować możliwości osób, które do nas aplikują i zweryfikować pierwsze postępy w ciągu pierwszego miesiąca. Osobiście jednak uważam, że z szacunku dla osoby, która poświęca swój czas i zasoby przychodząc do pracy należałoby tę intuicję odsunąć na bok i dać jej możliwość chociażby przez okres jednego miesiąca na oswojenie się z tematem, już nie mówiąc o trzech, które co do zasady mają być próba dla pracownika i pracodawcy. "Szefowa Hr wspomniała, że to są często rozmowy rekrutacyjne, które trwają 30 min, a to za mało, żeby ocenić czy dana osoba się odnajdzie czy nie, może gdyby był dłuższy... tak wspomniała. No to właśnie, dlaczego nie jest? Może pozwoliłoby zaoszczędzić takiego, mimo wszystko przykrego doświadczenia jakie mnie spotkało." Czas trwania rozmów rekrutacyjnych jest indywidualny. Natomiast tak, rozmowy trwają w przedziale 30 min do 1,5 godziny. Wiemy jednak z doświadczenia, że bardzo ciężko jest zasymulować proces rekrutacyjny, który odzwierciedliłby rzeczywistość. Nie jesteśmy w stanie pracować na żywym organizmie, czyli na zadaniach od klienta ponieważ są one poufne. Staramy się w trakcie rozmów zadawać pytania/zadania podobne do tego, jak u danego klienta/w danym zespole wygląda sytuacja, ale niestety nie da się tego zreplikować na tyle, aby mieć 100% pewności, że w przyszłości sobie ze wszystkim dany człowiek poradzi. Są zespoły, kiedy zadania, czy nawet prezentacje mają sens w procesie rekrutacji i takie, które nie pokażą, nie odkryją kompetencji. Długi proces rekrutacyjny to również czas osób, które aplikują i tych, które rekrutują. Wybrane przez nas podejście może nie ma 100% skuteczności, ale jest jej bliskie. Pokazują to również dane, którymi mogę się posłużyć, czyli to, że od początku roku zatrudniliśmy 24 nowe osoby, z czego 23 nadal z nami pracują, przedłużyliśmy ich okresy próbne na umowy na czas określony albo nieokreślony i tylko tę jedną umową na okres próbny przerwaliśmy. W roku 2022 nie mieliśmy ani jednego przerwanego okresu próbnego. Rozumiem Twoje rozgoryczenie i Twoje emocje. To jest bardzo frustrujące i negatywne doświadczenie i naprawdę za każdym razem, kiedy podejmujemy decyzję o rozstaniu rozważamy ją, zbieramy feedback i musimy podejmować działania biorąc również odpowiedzialność za ludzi, którzy już są na pokładzie oraz klientów, którzy codziennie rozliczają nas z wyników naszej pracy. Pamiętaj też te pozytywne słowa, które usłyszałaś, a było ich wiele. Naprawdę wierzymy, że jesteś świetną osobą, która ma potencjał i dobrze odnajdzie się w obsłudze klienta czy zarządzaniu projektem. U nas niestety, tak, jak Cię poinformowałam nie mieliśmy w tej chwili otwartej żadnej innej rekrutacji, żadnego wakatu w innym zespole, gdzie wiemy, że mogłabyś się sprawdzić. Trzymamy za Ciebie mocno kciuki i życzymy Ci znalezienia wymarzonej pracy. Anna Pelz Head of People & Culture & Technology
Kierujemy się zawsze merytorycznymi kompetencjami i umiejętnościami pracowników. Do lidera należy ocena potencjału danego pracownika w oparciu o to, co wynika z jego pracy operacyjnej w danym konkretnym przypadku. Jeżeli pracownik deklaruje na rozmowie rekrutacyjnej konkretne doświadczenie i umiejętności to oczekujemy od niej/od niego, że będzie miało to odzwierciedlenie w rzeczywistości. Pozdrawiam, Anna Pelz Head of People & Culture & Technology
Cześć, dziękuję za odniesienie się do moich wiadomości. Posłużyłaś się statystykami aby dać obraz skuteczności prowadzonych przez Was rekrutacji, rozumiem to. Dla mnie jednak mój przypadek jest jedyny i namacalny, na którym opieram doświadczenie z Waszą firmą i tak naprawdę żadna liczba jego nie zmieni. Wspominając o procesie wdrażania, chciałam tylko podkreślić, że nie ma w nim miejsca na szkolenia, tylko jest bezpośrednie przejście do obowiązków, ze wsparciem kolegów z zespołu, o którym napisałaś. Jeśli chodzi o długość rozmów rekrutacyjnych, to mimo wszystko poddaje to pod wątpliwość, czy biorąc pod uwagę to jak potoczyła się moja sytuacja było okej po 30 minutach rozmowy zatrudniać mnie bez doświadczenia na stanowisko regulara. W ciągu tych 17 dni, w których byłam zatrudniona nie miałam też żadnej rozmowy, która myślę, że powinna się odbyć z pracownikiem jeśli pracodawca nie jest zadowolony z jego postępów. Chciałam się jeszcze odnieść tylko do kawałka Twojej ostatniej wiadomości. "jeżeli pracownik deklaruje na rozmowie rekrutacyjnej konkretne doświadczenie i umiejętności to oczekujemy od niej/od niego, że będzie miało to odzwierciedlenie w rzeczywistości" Tak jak już wspomniałam w mojej pierwszej wiadomości, na rozmowie z Wami usłyszałam, że moje zatrudnienia to była Wasza pomyłka, która polegała na błędnym odczytaniu mojej osoby, otwartości, która miała spowodować szybkie wdrożenie się w obowiązki. Ciężko w tym przypadku mówić o konkretnych doświadczeniach i umiejętnościach, otwartość to cecha i może być bardzo względna.
"Do obowiązków pracodawcy należy organizowanie pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki.". Może w końcu ktoś zrobi z tym (usunięte przez administratora) zwanym studiem nagraniowym? Pracownik jedzie w weekend gdzieś na Kujawy, pracuje do późna, nie ma noclegu i wjeżdża do rowu wracając...
Do rowu? Piszesz to w kontekście jakiegoś zmęczenia? Kiedy ta sytuacja mogła mieć miejsce i gdzie została ostatecznie zgłoszona? Zastanawiam się nad odbiorem tej informacji, jak mógł wyglądać? Chyba, że jeszcze do zgłoszenia nie doszło?
Cześć, Sytuacja, o której piszesz nie dotyczy żadnego pracownika GPD. Jako pracodawca staramy się zawsze działać zgodnie z prawem, przestrzegając zasad bezpieczeństwa, a w sytuacjach wypadków są one zawsze zgłaszane do naszej komórki BHP, którą bezpośrednio zarządzam. Jeżeli nie zostałam poinformowana o wypadku w pracy, to proszę o niezwłoczny bezpośredni kontakt na adres anna.pelz@gpd.com.pl Pozdrawiam, Ania Pelz Head of People & Culture & Technology
Czy w GPD Agency Sp. z o.o. sp.k. jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Nie:) problemy zamiata sie pod dywan, udaje, ze ich nie ma, a pracownikom, którzy sa świetni w tym co robią i zgłaszają uwagi, proponuje sie pół etatu i brak podwyżek w wyniku czego pracownicy sami sie zwalniają - czyli najlepsza opcja dla agencji. Niestety każdy kto sie wychyla, zgłasza problem, rozwiązanie, ale chce za to pieniądze lub szacunek - jest zmuszony sie zwolnić. Popytajcie:) w ciagu ostatni dwóch lat odeszło kilkunastu świetnych długoletnich grafików, producentow i innych, wielu przypłaciło to zdrowiem i miesiącami na l4, i z tego co wiem to są kolejni zniszczeni;) polecam jako doświadczenie - potem idziesz do jakiegokolwiek innego pracodawcy i widzisz, ze może być znacznie lepiej:))
Widzialam ogłoszenie pracy na motion designera i ciekawią mnie warunki pracy na tym stanowisku. Inne komentarze nie brzmią zachęcająco, ale może nie jest tak źle?
Czytam i przecieram oczy ze zdziwienia, że taka firma jest jeszcze w stanie znaleźć pracowników. Wielu moich znajomych, którzy pracowali w GPD, dzieliło się identycznymi opiniami jakie tu teraz czytam...
Czyli co, pewnie zależne wszystko od punktu widzenia? Bo jasne jest że każdy ma swoje usposobienie i niektórym będzie pasować innym niekoniecznie? No chyba innego argumentu na to Twoje zdziwienie to tu nie ma?
@Czo, odpowiadając na Twój komentarz: ppinie, które pojawiają się na portalu GOWORK są tylko wycinkiem subiektywnych opinii, jaki każdy z naszych byłych czy obecnych pracowników może mieć o naszej firmie. Choć dążymy do tego, aby wszystkie opinie były pozytywne, to każdy ma prawo do swoich własnych. Natomiast nawiązując do Twojej pierwszej uwagi to wielokrotnie podkreślamy, że rotacja w naszej firmie jest na naprawdę niskim poziomie. W związku z ciągłym rozwojem firmy, z roku na rok zatrudniamy coraz więcej osób, które chętnie zostają z nami po przebytym okresie próbnym. Jest nas prawie już 400 osób. Cały czas świętujemy 10-lecia, 15-lecia, a nawet i 20-lecia pracy w GPD, co świadczy o tym, że nie wszyscy podzielają negatywne opinie, o których jest mowa we wcześniejszych wpisach. Pozdrawiam, Ania Pelz Head of People & Culture & Technology
"JAKA" firma? jeżeli serio na podstawie internetowego anonimowego hejtu budujesz sobie opinie o firmie nie będąc nigdy jej pracownikiem to powodzenia.. znajdź taką co ma wsio ideolo i napisz ode ku chwale na tym gołłorku. naprawdę przykro czasem czytać jeśli tak jak ja spędziłeś w tej firmie większość zawodowego życia a potem słuchający opinii dokłada tu swoją cegiełke. a nie, sory cegłe do budowania jakiegoś zakrzywienia. no chyba, że jesteś z konkurencji i robisz te suchary celowo. tez mnie czasem, a może i nawet częsciej coś tu (usunięte przez administratora) ale ludzi takich to nigdzie nie znajdziesz jak tu. masa (usunięte przez administratora) projektów, latami nie zrobisz dwóch takich samych tematów. czasem wjadą nadgodziny, niektórym się produkcja w barcy zdarzy, czasem czekasz miesiące aż łaskawie dadzą nam zakichanego multisporta no ale tak pozwolę sobie dodać, że jeżeli wolisz bezpiecznie naparzać te same dane w klawiki co miesiąc to koniecznie do korpo, bo tu się nudzić nie będziesz, a to naprawdę może przerażać leniwców. wszedłem tu raz od dawna, o raz za dużo. więc kontynuować swoich wynurzeń nie będę, a jak ktoś tak bardzo chce wyrazić swoją opinię to pewnie mamy w kit rekruatcji więc wpadajcie do reala na solo mądrale i przekonujcie się sami jak jest. i ci co nie byli i ci co byli jakąś prehistorie temu. w ciągu ostatnich lat zmieniło się tu naprawdę mnóstwo. udowadniać w internetach to jak kopać się z koniem
Nie zgodzę się z tym... jak pracowałam to na przełomie paru miesiecy odeszło 10 osob, z ktorymi wspolpracowalam...
Potwierdzam w mojej historii pracy zwolniło się kilkanaście osób w ciągu kilku miesięcy. Może i opinie nie są ważne jednak widać czarne na białym jaka jest przewaga negatywnych - to mistrzostwo świata. Wiele osób zwolniło się przez przełożonych, z dala od takich ludzi. Nawet nie zapytają chorego jak się czuje. Zero zainteresowania. (usunięte przez administratora)
Przecież jak ktoś jest szczęśliwym człowiekiem zadowolonym ze swojej pracy to nie siedzi na goworku :D Tutaj zwykle frustraci wypisują swoje negatywne opinie bo albo zostali zwolnieni, albo coś im nie odpowiadało. Ja przed przyjściem do pracy naczytałam się negatywnych opinii, które nie mają totalnie pokrycia. Wiadomo, że niektóre rzeczy chciałoby się zmienić, ale ogólnie praca w GPD jest super.
Ja dzięki gowork nie straciłam czasu na pracę, która nie była warta mojego zaangażowania. Opinie są merytoryczne i szczere. Warto zwaracać na nie uwagę i obesrwować miejsce pracy. Wiele z tych opinii pokrywa się ze stanem faktycznym
Cześć, to w moim dziale są scentralizowane wszystkie informacje dotyczące zarówno zatrudnień, jak i odejść, zarówno składanych wypowiedzeń, jak i zwolnień. Mam dzięki temu zatem pełen obraz na ten temat, więc nie pozostaje mi nic innego jak nie zgodzić się z Waszymi opiniami i potwierdzić kolejny raz, że przy zatrudnieniu w obecnej chwili ponad 380 pracowników mamy wskaźnik rotacji na poziomie poniżej 20%. Rotacja jest w firmach potrzebna, aby była wymiana wiedzy, wzmacnianie kompetencji oraz napływ przede wszystkich nowych praktyk i odświeżenie spojrzenia raz na jakiś czas. Ania Pelz Head of People & Culture & Technology
Rekrutują ocenie kogoś jako Junior Motion Designer / Animator. Napisali w ogłoszeniu że dają umowę o pracę. A ktoś wie na jaki czas jest podpisywana pierwsza umowa? I jest też napisane że rekrutacja jest zdalna. Wiecie jak to wygląda taka zdalna rekrutacja? Jak odbywają się rozmowy czy przepływ dokumentów?
Cześć, pierwszą umowę podpisujemy na okres próbny 3 miesięcy. Jest to umowa o pracę. Rekrutacja prowadzona jest zgodnie z preferencjami kandydata - zdalnie lub stacjonarnie. Jeżeli masz możliwość spotkać się z nami w naszym biurze lub Studio Filmowym, to zapraszamy stacjonarnie. W innym przypadku rozmowy odbywają się za pośrednictwem aplikacji Teams. Swoje CV i portfolio możesz przesłać do nas przez zakładkę Kariera na naszej stronie www.gpd.com.pl lub przez portale, na których znajdziesz nasze ogłoszenia. Dział rekrutacji przekazuje CV konkretnym Managerom jedynie za pośrednictwem dedykowanego systemu do rekrutacji, dzięki czemu wszystkie dane osobowe są bezpieczne. Pozdrawiam Oliwia HR Specialist
Warto uzupełnić, że drugą umowę podpisujecie na maksymalny czas dopuszczalny w kodeksie pracy (24? 27 miesięcy?) byleby tylko mieć okres wypowiedzenia 30 dni a nie 3 miesiące. Nie wspomnę także o Waszym "komforcie" nieprzedłużenia takiej umowy po ponad 2,5 roku współpracy. O starszych "grzeszkach", czyli umowach na minimalną krajową i drugą z resztą wypłaty "o dzieło" czy "zleceniu" poczytajcie sobie na starym goworkowym profilu tej firmy.
Cześć, po pierwsze nie ma znaczenia czy podpisujemy umowę na czas nieokreślony czy określony - okresy wypowiedzenia są niezmienne wg. kodeksu pracy i zależne od długości okresu zatrudnienia: 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy, 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy, 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata. Okres wypowiedzenia umowy na okres próbny wynosi z kolei: 3 dni robocze, jeśli umowa zawarta jest na mniej niż 2 tygodnie, 1 tydzień, gdy umowa zawarta jest na co najmniej 2 tygodnie, 2 tygodnie, w przypadku umowy zawartej na 3 miesiące. Pierwszą umowę podpisujemy zazwyczaj na okres próbny i mogę przyznać, że jest to raczej reguła z niewielką liczbą wyjątków. Natomiast w przypadku kolejnych umów wszystko zależy od konkretnej sytuacji pracownika, jego kompetencji, indywidualnych potrzeb czy sytuacji w zespole (zdarzają się umowy na zastępstwo). Firma przeszła bardzo dużo zmian w ostatnich latach, natomiast działaliśmy i działamy zgodnie z prawem. Zachęcanie do sięgania do opinii sprzed kilku lat na temat jakiejkolwiek firmy może być wprowadzaniem w błąd. Ania Pelz, Head of People & Culture & Technology
Czy GPD Agency Sp. z o.o. sp.k. organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Mi zasugerowano, że są różne darmówki na (usunięte przez administratora) itp. i z tego można czerpać wiedzę.
tam miało być coś wulgarnego napisane czy coś na poważnie piszesz, bo ciekawa jestem odnośnie tych szkoleń dalej. Ale piszesz, że darmówki, czyli nie inwestują w ludzi?
Ocenzurowano nazwę najpopularniejszego portalu video ;) Firma nie łoży zbyt wielu pieniędzy na szkolenia z kimś z zewnątrz komu mieliby za to zapłacić. Pojawił się jakiś czas temu angielski, ale "warunkiem" uczestniczenia w lekcjach jest praca z zagranicznymi klientami. O takim "warunku" powiedziała mi osoba jaśnie przełożona, gdy wyszło z mojej strony zapytanie, bo nikt z naszego działu nie słyszał o takiej możliwości, że są takie lekcje. Wg mnie nie wszystkie osoby chodzące na angielski pracują z zagranicznymi klientami.
Aha ale to tylko na języku tak by się skupiali? Tzn., no jasne reprezentatywność jest istotna ale co z waszą wydajnością w branży? chyba, że na tyle dobrzy jesteście, że nie ma sensu się rozdrabniać? to trudno się dostać?
Moja przełożona ze studio Pani Mo... pytając czy będę mieć szkolenia, ( chciałam rozumieć o czym mówią pracownicy, miedzy innymi do mnie, jest pełno nazw, które są obce dla nowych osób ) usłyszałam, że to mi nie będzie potrzebne. Czułam się jak (usunięte przez administratora) Tak inwestują w rozwój, a o angielskim wcale mi nie wspomniała.
Aha, no ale argumentowałaś to jakoś właśnie w ten sposób co teraz tutaj czy nie bardzo? ciekawa jestem odp na taki argument. Na tym stanowisku naprawdę to takie zbędne? to czym konkretnie należało się na nim zajmować?
Zapraszam do przeczytania moich dzisiejszych komentarzy w tym temacie w innych wątkach. Pozdrawiam, Ania Pelz
W każdej firmie jest tak, że jedni sobie radzą ,a inni nie i jedni umieją pracować na fajnych warunkach, a inni nie potrafią zawalczyć o swoje . Wielu na początku zgadza się na bardzo słabe warunki ,a potem są zdziwieni i niezadowoleni,że nie mogą dobić do wynagrodzenia jakie ich satysfakcjonuje . Pracuję dla GPD prawie 10 lat bardzo dobrze zarabiam, mam na swoim koncie dużo interesujących projektów . Na pewno inną sytuację mają pracownicy etatowi ,a inną podwykonawcy tacy jak reżyserzy , operatorzy etc , ale i tu pomiędzy poszczególnymi osobami różnice są znaczne , wszystko zależy od umiejętności i renomy.
No super, cieszymy się, że Tobie się udało. Pewnie Twój nos nie raz musiał być brązowy. Średnia i liczba opinii mówiąc same za siebie. To, że takiej Vicky pracuje się super, nie znaczy, że innym też było i będzie.
Skoro stwierdzasz, że to nie oznacza, że innym będzie tak dobrze to możesz przy okazji rozwinąć ten właśnie wątek? Jaka jest perspektywa po drugiej stronie i czym konkretnie mogłaby być spowodowana?
podasz jakieś konkrety odnośnie tego dlaczego uważasz to za całkowitą nieprawdę? czemu miałby nieprawdę pisać? nie jest może to zależne od sytuacji jak i perspektywy?
Cześć, uważam ten komentarz za krzywdzący. Pominę już temat nosa, ale przede wszystkim, że średnia i liczba opinii mówią za siebie. Mamy na pokładzie w tej chwili ponad 380 osób, a rotacja w firmie jest poniżej 20%. Większość z naszych pracowników to ludzie związani z nami od lat, którzy wiedzą doskonale jak działa hejt w sieci, zwłaszcza na tym portalu, kiedy pozostajesz anonimowy, bo możesz. Ci ludzie nie pozostawiają swoich opinii tutaj, oni po prostu codziennie ramię w ramię pracują, tworzą, produkują, koordynują, wykonując ogrom pracy, w atmosferze, której może nam pozazdrościć niejedna firma. A kiedy jest czas zabawy to bawimy się na całego. Wiemy, że mamy wiele obszarów do poprawy i codziennie staramy się dawać z siebie więcej, aby każdy czuł się zaopiekowany indywidualnie (m.in. przez rozmowy czy benefity pozapłacowe, szkolenia), ale także staramy się usprawniać naszą pracę na bieżąco, aby jak najmniej w niej było jednocześnie nieporozumień, jak i formalizmu. Jesteśmy bardzo dużą organizacją, z całą gamą stanowisk, ludzkich osobowości, w 4lokalizacjach, ale nikt nie jest tu na siłę, siłą jest tych prawie 400 osób i grono podwykonawców i doskonale o tym jako firma wiemy. Jak zawsze, jeśli jesteś naszym pracownikiem i masz potrzebę odbycia rozmowy w zaufaniu zapraszam Cię do kontaktu indywidualnie. Pozdrawiam, Ania Pelz Head of People & Culture & Technology
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w GPD Agency Sp. z o.o. sp.k.?
Zobacz opinie na temat firmy GPD Agency Sp. z o.o. sp.k. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 37.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w GPD Agency Sp. z o.o. sp.k.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 29, z czego 8 to opinie pozytywne, 20 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy GPD Agency Sp. z o.o. sp.k.?
Kandydaci do pracy w GPD Agency Sp. z o.o. sp.k. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
