Nie płacą pieniędzy, wezwania w Krajowy Rejestrze Długów nie pomagają, nie wywiązują się z postanowień restrukturyzacji co może prowadzić do upadłości lub postanowienia sanacyjnego. Jesteśmy zmuszeni wysłać komorników celem zajęcia kont bankowych. Spółka Blinkee Nordic AB w Szwecji już upadła, likwidator wyprzedał majątek inwestorzy zapowiadają pozew cywilny, a sprawą zajmuje się prokuratura.
@Pracodawca Właśnie zastanawiałem się nad współpracą z nimi. Czy w takiej sytuacji sezon ruszy?
@Karol @Pracodawca Sezon nie ruszy. Green Electricity jak wlasciciel marki Blinkee zlozyl wniosek o upadlosc 3 tygodnie temu. Naturalnie prezes Maliszewski nie poinformowal nikogo o tym fakcie. Inwestycja w Szwecji upadla, majatek zostal wywieziony, a koncowo tanio wykupiony przez Green Electricity jako wiekszosciowego udzialowca. Franczyzobiorcy czekaja na wyplaty naleznych srodkow podczas gdy Zarzad Green pobiera uposazenia w wysokosci okolo 2mln zl rocznie - tak wynika z raportow. Biuro na Zabkowskiej w Koneserze jest wirtualne, wlasnie domena Blinkee.city przestala dzialac, biuro ksiegowe jest tak czesto zmieniane, ze biegly rewident odmawia podpisania raportow. Widnieja nawet w KRD, wiec wniosek nasuwa sie sam.
Czy wiadomo coś o dalszych losach firmy? czy ktoś tam pracuje? BOK nie odpowiada na wiadomości, nic nie mogę się dowiedzieć, a mam tam pieniądze
Czy można liczyć w Green Electricity Sp. z o.o. na prywatną opiekę medyczną?
Proponuję zastanowić się nad pracą i współpracą z "firmą". Nie zapłaciła za październik i nie zapłaci za listopad partnerom. Prezes nie odbiera telefonów. Nie płacą innych przemianowanych zobowiązań. Dług na duże pieniądze, o czym otwarcie mówią.
Czy elektromonter jest możliwy w firmie Green Electricity Sp. z o.o.? Ktoś z pracujących się wypowie?
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Green Electricity Sp. z o.o.?
Zależy do którego działu - zależy kto będzie przeprowadzał rozmowę. Jeżeli pod Pana Sebastiana to można się spodziewać telefonu do poprzedniego pracodawcy (w trakcie rozmowy, na głośnomówiącym), kilku opinii na swój temat (nie ukończyłam jednego kierunku studiów i po kilku minutach dowiedziałam się, że jestem osobą która nie umie dociągnąć spraw do końca, ale pracę dostałam), i ogólnych pytań co się robiło w poprzedniej pracy. Z zarządem jest poważniej (chyba że rozmowę będzie przeprowadzał Pan Kamil).
Klimat w firmie jest straszny. Wszystkich za mordę (ładnie nie da się tego opisać) trzyma Pan Sebastian który jest szefem działu operacji. Wyznaje on zasadę dziel i rządź - nasyła na siebie pracowników, ma swojego wiernego Sancho Pansę, Pana Mariusza, który ze wszystkimi rozmawia jak równy z równym, a później o wszystkim informuje szefa czasami troszeczkę dolewając oliwy do ognia. Firma działa w oparciu o model franczyzowy, ale nie ma spisanych zasad jak działać. W każdym mieście coś nie działa, a później pracownicy zbierają za to po głowie, a franczyzobiorcy dostają kary za to że pracują 24/7 na sprzęcie który nie ma prawa zarobić. Firma nie płaci podwykonawcom i pracownikom w momencie w którym nie są jej już potrzebni. Pan Sebastian lubi umówić się na gębę i obiecać wiele, ale jak przychodzi do rozliczenia lub do wywiązania się z obietnicy (zakres obowiązków, dni do odbioru, premie) zapomina że taka rozmowa miała miejsce. Człowiek na jego pozycji wierzy w następujące stwierdzenia (są to jego słowa): 1. Słowo "manager" w nazwie stanowiska oznacza nienormowany czas pracy - jest to wytrych prawny (cytat). 2. Nienormowany czas pracy oznacza pracę 24/7. 3. Nie ważne ile pracujesz, w systemie odklikujesz się po 8h. 4. Używa zwrotu "nie chcę nadużywać władzy" bez świadomości tego że jest to nadużyciem. Nie są to tylko moje stronnicze opinie, wystarczy porozmawiać z dowolną osoba która miała jakąś relację z firmą albo co ważniejsze z Panem Sebastianem. Pan FCO ze wspomnianego wpowyżej unimotu nie ma pojęcia o mikromobilności ale uwielbia krzyczeć na początku rozmowy bez zapytania czy ktoś coś zrobił czy nie. Ludzie przez niego płakali i jestem w szoku że nie mi jeszcze sprawy o (usunięte przez administratora) Polska szkoła menedżmentu i to przez duże M. Przestrzegam potencjalnych pracowników, podwykonawców oraz inwestorów. Firma topi pieniądze i nie dba o ludzi.
Green Electricity sprzedało się firmie UNIMOT wiec radzę omijać szerokim łukiem zniszczą tą firmę ludzie którzy ją założyli nie mają już nic do powiedzenia żenada i kpina
Szkoda, że nie ma tu jeszcze ani jednej opinii o Green. Wiecie, czy szukają ludzi do pracy? Może mają jakieś ciekawe oferty?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Green Electricity Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Green Electricity Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Green Electricity Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!