Długo zastanawiałem się, czy umieszczać swój opis na temat tego pracodawcy, ale stwierdziłem, że warto nagłaśniać i przestrzegać przyszłych kandydatów przed tą firmą. Zanim zdecydowałem się podjąć współpracę z Millennium Leasing zapoznałem się również z opiniami na tej stronie. Było ich bardzo dużo negatywnych, ale nie sądziłem, że może być tam tak źle. Niestety z perspektywy czasu stwierdzam, że dla handlowca ta firma to dramat. Potwierdzam, że rotacja jest duża, co już daje wiele do myślenia. Główny system operacyjny Cassio to program wyniesiony jeszcze z początków Windows 95 pod kątem funkcjonalności oraz szybkości działania. Narzędzia pracy otrzymuje się po innych pracownikach, które też mają już wiele lat swojej świetności za sobą. Biura są takie, że wstyd do niego zaprosić nie tylko Klienta, ale również Pośrednika lub Dostawcę. Mój laptop oraz ogólnie moje stanowisko pracy było przystosowywane do pracy przez prawie m-c. MIESIĄC!!! Dopiero wówczas miałem dostępy do systemów operacyjnych i innych narzędzi. Mimo wielokrotnego przypominania się i upominania. Laptop wysłany z Centrali dotarł do mnie po 7 dniach roboczych. Natomiast kolega obok mnie otrzymał go po 2 tygodniach. Wsparcie przełożonego idealnie pasowało do słów piosenki Lady Pank: "mniej niż zero". Pani B jako dyrektorka ponadto okazała się pracownikiem o niskim poziomie wiedzy merytorycznej oraz posiadała liczne luki co do procedur firmowych. Większości nauczyli mnie dłużej pracujący tam pracownicy. Pomijam fakt, że bez zgody na finansowanie dla Klienta od WOR wymagała przygotowywania umów ręcznie i jazdy do Klienta w celu podpisania tak przygotowanych umów. Mimo, że nie było wiadomym czy WOR w ogóle wyrazi zgodę lub nie ustanowi innych warunków umowy. Warto dodać, że na samą decyzję co do finansowania czeka się 7 dni. 7DNI!!!! w tym czasie jest się w stanie w normalnej firmie leasingowej otrzymać decyzję, podpisać umowę, zarejestrować i wydać Przedmiot Leasingu. Z wyłączeniem MATA, tam faktycznie idzie szybciej proces. Nie wszystko i nie każdego Klienta można przeprocesować przez ten program. Natomiast w żadnej firmie leasingowej Finansujący nie wymaga tyłu dokumentów finansowych,nawet za 2 lata wstecz i tyłu dokumentów do wypełnienia co Millennium Leasing. Dodam, że do każdej transakcji wymagany jest weksel do podpisu przez Klienta, a u konkurencji rzadko już stosowany. Chociaż ciężko nazwać Millennium Leasing konkurencją dla PKO Leasing lub Santander Leasing. Te firmy są liderami, a Millennium Leasing nie dorasta im nawet do pięt i to na wielu obszarach i płaszczyznach. Obecnie Millennium Leasing zatrudnia wyłącznie na podstawie umowy o współpracy. Nie byłoby w tym nic dziwnego poza tym, że umowa ma charakter umowy o pracę, natomiast zastosowanie mają przepisy prawa cywilnego, a nie prawa pracy. Wymagana jest obecność obowiązkowa w biurze w godzinach od 8:30 do 17. Jako handlowiec zawsze pracowałem będąc u Klientów, Pośredników i Dostawców, a tutaj był ode mnie wymóg siedzenia w biurze i dzwonienia do starych Klientów z baz. Niestety znaczna większość tych Klientów strasznie negatywne opinie miała o Millennium Leasing i nie chciała słyszeć w ogóle o tej firmie. Zawsze współpracowałem z licznymi Dostawcami i Pośrednikami w ML jest to praktycznie niemożliwe, gdyż ta firma woli pracować bezpośrednio na Kliencie. Procedura podpięcia Dostawcy lub Pośrednika jest bardzo długa, bardzo sformalizowana (Pośrednik lub Dostawca musi przedkładać stos dokumentów w tym o niekaralności), a na koniec będzie mógł otrzymać prowizję w maksymalnym poziomie 1%. Obecnie większość rzadko schodzi poniżej 2%. Wynagrodzenie konkurencyjne jedynie przez pierwszy kwartał, później obowiązuje zapis w umowie który przedstawia jak będzie kształtowała się podstawa. Bardzo niekorzystny zapis dla pracownika. Ponadto mimo zapisu w umowie o okresie wypowiedzenia Millennium Leasing nie wypłaca środków pieniężnych za ten okres zasłaniając się opiniami swoich radców prawnych. Przepisami o prawie cywilnym, które reguluje umowę o współpracy. Zatem szanowny kandydacie do pracy nie trać czasu, nerwów oraz swoich Klientów, Pośredników lub Dostawców. Przedstawiam Ci tą firmę jak na dłoni. Ponadto warto poczytać opinie innych pracowników na tej stronie. Dramat, dramat i jeszcze raz dramat!
Jest tyle negatywów, że niewiadomo od czego zacząć. Moja opinia dotyczy pracy w oddziale korporacyjnym w Gdańsku, ale obejmuje również współpracę z centralą i ogólne funkcjonowanie pionu sprzedażowego. Tragedia, porażka, fiasko, dramat.. Przede wszystkim osobom z Gdańska nawet w największej desperacji odradzam zgadzanie sie na pracę - szczególnie kiedy rozmowę prowadzi z Wami Barbara K. NIGDY nie dostaniecie tego co obiecane było Wam na rozmowie i co bylo w ogłoszeniu. Jako Doradca Waszym obowiązkiem będzie siedzenie 8:00 -17 w biurze - nawet przy umowach B&B. Praca zdalna? Nie ma takiego czegoś mimo, że z ogłoszenia wylewa sie praca hybrydowa. Nie wierzcie w widełki prowizyjne omawiane na rekrutacji - są nierealne. Magicznie decyzją zarządu premie będą skurczone do kwoty np. mniejszej niz najnizsza krajowa i to premia za kwartał!! Bo więcej pieniędzy w worku nie bylo, mimo że wypracowaliście więcej. Przygotujcie sie na telefony z pracy w trakcie urlopu, zwolnień lekarskich. Niektórzy juz dawno powinni odejść z menadżerskich stanowisk bo nie wiedzą co na nich robią. Poziom kultury i obycia tych ludzi jest niżej niż (usunięte przez administratora), wstyd jechać z nimi na spotkanie do klienta, bo zachowują się jak handlarz kapci na bazarze. Ten sam zakres uwag dotyczy poziomu kultury analityków działu ryzyka, którzy jak ostatnia (usunięte przez administratora) wydzierają sie do słuchawki lub piszą obelżywe maile, a ich przełożeni im wtórują. Wasz przełożony Was nie obroni, a jeszcze przyklaśnie. W tydzień załatwicie tu MOŻE decyzje kredytową, gdzie w innym miejscu po tygodniu będziecie juz po odbiorze przedmiotu. Praca szczególnie pod "skrzydłami" BK z Gdańska to jest katastrofa dla mentalu, zaprzecza sama sobie kilka razy dziennie, wydaje się jej, że zna procedury i wprowadza w błąd nowe osoby, a potem je opieprza, że nie znają procedur. Czymś Wam to juz pachnie? Połowa systemów to jakiś informatyczny żart - i to nie wina IT tylko tego co zostało kupione, bo z g(usunięte przez administratora)... bata nie ukręcisz. Nie ma ŻADNEGO szkolenia wprowadzającego, prawie żadnych materiałów, a te które Wam dadzą są często nieaktualne. Jedyny ratunek to osoby dłużej pracujące, które pomogą jeśli mają czas. Podsumowując szanujcie siebie, swoje zdrowie, bo ten pracodawca na pewno tego nie zrobi. Praca tutaj nie jest warta poświecania siebie, swoich zajęć, prywatnych relacji.
ABC, Twój komentarz jest na tyle negatywny, że aż ciężko nie skomentować. We wrześniu dokładnie minął rok od mojego zatrudnienia. Rownież pracuję w oddziale Gdańsk II. Nasza przełożona w tym biznesie jest od ponad 20 lat, a więc nie sposób zgodzić się z zarzutem, iż jest ona nieprofesjonalna i nie zna procedur. Czy rzeczywiście jest, aż taki nacisk na pracę od-do i w uzasadnionych przypadkach nie ma możliwości pracy zdalnej? Oczywiście, że istnieje taka możliwość, a kwestia 8 godzin w biurze jest mocno negocjowalna, gdyż zależy to od naszego planu dnia - umówionych spotkań, czy szkoleń, które są, więc rownież nie mogę zgodzić się z zarzutem, iż takowych nie ma… nigdzie nie jest idealnie.
Do jutra ma być ważna oferta dla Analityka Kredytowego ds. Finansowania Przedsiębiorstw, którą właśnie rozważam. Był ktoś może na rozmowie? ciekawi mnie w jaki sposób kandydat będzie sprawdzany jeśli już na starcie wymaga się 5-letniego doświadczenia
Masakra i nie polecam nikomu pracy w centrali, jeden wielki bałagan i traktowanie pracowników na poziomie poniżej zera, jak chcesz być zdrowy psychicznie - uciekaj …
Prowizja do teraz to czasami 5% a czasami 0,01%? Czy to wszystkich stanowisk dotyczy? Ja i tak mam zamiar aplikować na specjalistę w zespole kontaktów inwestycyjnych. Jeszcze wczoraj dodano ofertę. Nie wiecie przypadkiem jakich zarobków można się spodziewać?
Długo zastanawiałem się, czy umieszczać swój opis na temat tego pracodawcy, ale stwierdziłem, że warto nagłaśniać i przestrzegać przyszłych kandydatów przed tą firmą. Zanim zdecydowałem się podjąć współpracę z Millennium Leasing zapoznałem się również z opiniami na tej stronie. Było ich bardzo dużo negatywnych, ale nie sądziłem, że może być tam tak źle. Niestety z perspektywy czasu stwierdzam, że dla handlowca ta firma to dramat. Potwierdzam, że rotacja jest duża, co już daje wiele do myślenia. Główny system operacyjny Cassio to program wyniesiony jeszcze z początków Windows 95 pod kątem funkcjonalności oraz szybkości działania. Narzędzia pracy otrzymuje się po innych pracownikach, które też mają już wiele lat swojej świetności za sobą. Biura są takie, że wstyd do niego zaprosić nie tylko Klienta, ale również Pośrednika lub Dostawcę. Mój laptop oraz ogólnie moje stanowisko pracy było przystosowywane do pracy przez prawie m-c. MIESIĄC!!! Dopiero wówczas miałem dostępy do systemów operacyjnych i innych narzędzi. Mimo wielokrotnego przypominania się i upominania. Laptop wysłany z Centrali dotarł do mnie po 7 dniach roboczych. Natomiast kolega obok mnie otrzymał go po 2 tygodniach. Wsparcie przełożonego idealnie pasowało do słów piosenki Lady Pank: "mniej niż zero". Pani B jako dyrektorka ponadto okazała się pracownikiem o niskim poziomie wiedzy merytorycznej oraz posiadała liczne luki co do procedur firmowych. Większości nauczyli mnie dłużej pracujący tam pracownicy. Pomijam fakt, że bez zgody na finansowanie dla Klienta od WOR wymagała przygotowywania umów ręcznie i jazdy do Klienta w celu podpisania tak przygotowanych umów. Mimo, że nie było wiadomym czy WOR w ogóle wyrazi zgodę lub nie ustanowi innych warunków umowy. Warto dodać, że na samą decyzję co do finansowania czeka się 7 dni. 7DNI!!!! w tym czasie jest się w stanie w normalnej firmie leasingowej otrzymać decyzję, podpisać umowę, zarejestrować i wydać Przedmiot Leasingu. Z wyłączeniem MATA, tam faktycznie idzie szybciej proces. Nie wszystko i nie każdego Klienta można przeprocesować przez ten program. Natomiast w żadnej firmie leasingowej Finansujący nie wymaga tyłu dokumentów finansowych,nawet za 2 lata wstecz i tyłu dokumentów do wypełnienia co Millennium Leasing. Dodam, że do każdej transakcji wymagany jest weksel do podpisu przez Klienta, a u konkurencji rzadko już stosowany. Chociaż ciężko nazwać Millennium Leasing konkurencją dla PKO Leasing lub Santander Leasing. Te firmy są liderami, a Millennium Leasing nie dorasta im nawet do pięt i to na wielu obszarach i płaszczyznach. Obecnie Millennium Leasing zatrudnia wyłącznie na podstawie umowy o współpracy. Nie byłoby w tym nic dziwnego poza tym, że umowa ma charakter umowy o pracę, natomiast zastosowanie mają przepisy prawa cywilnego, a nie prawa pracy. Wymagana jest obecność obowiązkowa w biurze w godzinach od 8:30 do 17. Jako handlowiec zawsze pracowałem będąc u Klientów, Pośredników i Dostawców, a tutaj był ode mnie wymóg siedzenia w biurze i dzwonienia do starych Klientów z baz. Niestety znaczna większość tych Klientów strasznie negatywne opinie miała o Millennium Leasing i nie chciała słyszeć w ogóle o tej firmie. Zawsze współpracowałem z licznymi Dostawcami i Pośrednikami w ML jest to praktycznie niemożliwe, gdyż ta firma woli pracować bezpośrednio na Kliencie. Procedura podpięcia Dostawcy lub Pośrednika jest bardzo długa, bardzo sformalizowana (Pośrednik lub Dostawca musi przedkładać stos dokumentów w tym o niekaralności), a na koniec będzie mógł otrzymać prowizję w maksymalnym poziomie 1%. Obecnie większość rzadko schodzi poniżej 2%. Wynagrodzenie konkurencyjne jedynie przez pierwszy kwartał, później obowiązuje zapis w umowie który przedstawia jak będzie kształtowała się podstawa. Bardzo niekorzystny zapis dla pracownika. Ponadto mimo zapisu w umowie o okresie wypowiedzenia Millennium Leasing nie wypłaca środków pieniężnych za ten okres zasłaniając się opiniami swoich radców prawnych. Przepisami o prawie cywilnym, które reguluje umowę o współpracy. Zatem szanowny kandydacie do pracy nie trać czasu, nerwów oraz swoich Klientów, Pośredników lub Dostawców. Przedstawiam Ci tą firmę jak na dłoni. Ponadto warto poczytać opinie innych pracowników na tej stronie. Dramat, dramat i jeszcze raz dramat!
Nie wszystko co tu napisałeś jest zgodne z prawda. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Każda firma ma swoje plusy i minusy. ML ma wiele plusów jeżeli chodzi o klientów: decyzja w MAT w ciagu paru minut i to na oświadczenie, współpraca z dostawacami czy posrednikami mozliwa bez umowy, brak obowiazku Ubezpieczenia przedmiotu w ML, i inne. Co do Cassiopea faktyczbie mogliby sie postarać. Reszta zależy od DL. Plany sprzedazowe uzaleznione od podstawy. Pracowalam w Firmie ktora wymieniłeś i uważam że sa swietne ale takiej elastyczności w działaniu jak w Ml nie ma. Tyle ode mnie. Polecam prace w. ML.
- decyzja MAT w ciągu paru minut- chyba na nowy samochód...klient ML itd a wartość PL do 200 tysi? rzeczywiście niesamowity atut w dobie koncentracji leasingu na samochody w firmach captive...... ... - brak obowiązku ubezpieczenia przedmiotu w ML -???? rzeczywiście wielcy łaskawcy :)))))))))))))))))))))))))))) i jakieś jeszcze argumenty za ??????? - może np. superszybki i kompetentny backoffice????? - genialna obsługa posprzedażowa????? - rewelacyjna wprost komunikacja wewnętrzna ze wszystkimi działami????? - wiodący dział marketingu????? - innowacyjne produkty?????? - HR na wysokim poziomie umożliwiający rozwój z jasną ścieżką kariery ?????? - kompetentny i doświadczony top management znający leasing od podszewki ??? znaczy Zarząd???? - niesamowicie rozbudowany system szkoleń pozwalający na nieustanną inwestycję w kadry????? - super doświadczeni analitycy z niesamowitym przygotowaniem i doświadczeniem biznesowym na czele z np. p. Marzeną R ???? - wysoce atrakcyjny system motywacyjny w oparciu o umowy B2B z niezliczoną ilością benefitów......????????? podsumowując, przepracowałem więcej niż kilka lat w leasingu, kilka lat w ML, pracowałem u co najmniej kilku leasingodawców na stanowiskach sprzedażowych i w zarządzaniu sprzedażą ale takiej porażki w wykonaniu jednej z najstarszych firm leasingowych w PL się nie spodziewałem. Zresztą, ktoś kto jest zainteresowany wstąpieniem w struktury ML, powinien spojrzeć jak wygląda "rozwój" spółki w zakresie sprzedaży na tle konkurencji i rynku , szczególnie w okresie od 2016 roku czyli okresie panowania aktualnego, bardzo "tfórczego" zarządu... Szkoda tej firmy, ma potencjał na wiele więcej ale... nie z tymi liderami.
@Ex EmL worker - Firma ma tanie pieniądze i nie ma problemu żeby wygrywać na rynku z konkurencją. Poza tym płaci dostawcom i pośrednikom do 5% a nie jak ktoś tu napisał 1%. Systemów można się nauczyć. Skoro z takimi atutami masz problem zrobić 800tys to może lepiej że Cię tu nie ma. I faktycznie, podstawę można sobie zredukować o 500zł wykonując 60% planu kwartalnego [sic!]. Ale to jest sprzedaż. Więc otrzyj łezki i po prostu zmień branżę
Marcin, chłopczyku, naucz się czytać ze zrozumieniem... Czy ja pisałem o jakichkolwiek problemach z realizacja planu ????
Głupoty. Nie dostaliśmy zgody na prowizje dla posrednika w wysokości 2% przy kontrakcie za 20 MLN złotych z informacją, że nikt nie dostaje więcej niz 1 więc skąd 5%?
Czy rok, w którym było to pisane ma znaczenie? Jakby nie patrzeć odnosisz się teraz do opinii z ubiegłego. czy produkty nie są zmienne? Może któryś z analityków się odniesie? Jakie zarobki wynikały wtedy z obsługi a jakie są teraz?
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Jest tyle negatywów, że niewiadomo od czego zacząć. Moja opinia dotyczy pracy w oddziale korporacyjnym w Gdańsku, ale obejmuje również współpracę z centralą i ogólne funkcjonowanie pionu sprzedażowego. Tragedia, porażka, fiasko, dramat.. Przede wszystkim osobom z Gdańska nawet w największej desperacji odradzam zgadzanie sie na pracę - szczególnie kiedy rozmowę prowadzi z Wami Barbara K. NIGDY nie dostaniecie tego co obiecane było Wam na rozmowie i co bylo w ogłoszeniu. Jako Doradca Waszym obowiązkiem będzie siedzenie 8:00 -17 w biurze - nawet przy umowach B&B. Praca zdalna? Nie ma takiego czegoś mimo, że z ogłoszenia wylewa sie praca hybrydowa. Nie wierzcie w widełki prowizyjne omawiane na rekrutacji - są nierealne. Magicznie decyzją zarządu premie będą skurczone do kwoty np. mniejszej niz najnizsza krajowa i to premia za kwartał!! Bo więcej pieniędzy w worku nie bylo, mimo że wypracowaliście więcej. Przygotujcie sie na telefony z pracy w trakcie urlopu, zwolnień lekarskich. Niektórzy juz dawno powinni odejść z menadżerskich stanowisk bo nie wiedzą co na nich robią. Poziom kultury i obycia tych ludzi jest niżej niż (usunięte przez administratora), wstyd jechać z nimi na spotkanie do klienta, bo zachowują się jak handlarz kapci na bazarze. Ten sam zakres uwag dotyczy poziomu kultury analityków działu ryzyka, którzy jak ostatnia (usunięte przez administratora) wydzierają sie do słuchawki lub piszą obelżywe maile, a ich przełożeni im wtórują. Wasz przełożony Was nie obroni, a jeszcze przyklaśnie. W tydzień załatwicie tu MOŻE decyzje kredytową, gdzie w innym miejscu po tygodniu będziecie juz po odbiorze przedmiotu. Praca szczególnie pod "skrzydłami" BK z Gdańska to jest katastrofa dla mentalu, zaprzecza sama sobie kilka razy dziennie, wydaje się jej, że zna procedury i wprowadza w błąd nowe osoby, a potem je opieprza, że nie znają procedur. Czymś Wam to juz pachnie? Połowa systemów to jakiś informatyczny żart - i to nie wina IT tylko tego co zostało kupione, bo z g(usunięte przez administratora)... bata nie ukręcisz. Nie ma ŻADNEGO szkolenia wprowadzającego, prawie żadnych materiałów, a te które Wam dadzą są często nieaktualne. Jedyny ratunek to osoby dłużej pracujące, które pomogą jeśli mają czas. Podsumowując szanujcie siebie, swoje zdrowie, bo ten pracodawca na pewno tego nie zrobi. Praca tutaj nie jest warta poświecania siebie, swoich zajęć, prywatnych relacji.
ABC, Twój komentarz jest na tyle negatywny, że aż ciężko nie skomentować. We wrześniu dokładnie minął rok od mojego zatrudnienia. Rownież pracuję w oddziale Gdańsk II. Nasza przełożona w tym biznesie jest od ponad 20 lat, a więc nie sposób zgodzić się z zarzutem, iż jest ona nieprofesjonalna i nie zna procedur. Czy rzeczywiście jest, aż taki nacisk na pracę od-do i w uzasadnionych przypadkach nie ma możliwości pracy zdalnej? Oczywiście, że istnieje taka możliwość, a kwestia 8 godzin w biurze jest mocno negocjowalna, gdyż zależy to od naszego planu dnia - umówionych spotkań, czy szkoleń, które są, więc rownież nie mogę zgodzić się z zarzutem, iż takowych nie ma… nigdzie nie jest idealnie.
Firma Millennium Leasing Sp. z o.o. rekrutowała na stanowisko Analityk. Czy nadal poszukują pracowników? Średnie zarobki na tym stanowisku wynoszą 11900 .
infolinia udziela tylko informacji by napisać meila z pytaniem. Odpowiedzi nie uzyskajemy.
Swoją drogą jak zarabia się teraz na infolinii? Nie widziałam do niej teraz aktualnych ofert ale potrzebuje się mimo wszystko dowiedzieć. U was trzeba na niej pracować z biura czy może jednak istnieje opcja zdalna? Jakie benefity przysługują na tym stanowisku?
(usunięte przez administratora)
Za takie rzeczy należy się donos do prokuratury żeby sprawdzili bo mobbing to ciężkie przestępstwo. To lepiej niż pisanie tutaj.
Potwierdzam opinie na temat pana Witolda i atmosfery jaką wprowadził w ML Lublin. Każdy normalny powinien trzymać się od tego człowieka na odległość. Ale to wszystko się wzięło z tego że witek nie ma pojęcia o leasingach a jedynymi jego zaletami są kontakty z panem AI z Warszawy, który go trzyma w Lublinie. Pozdrowienia dla normalnych ludzi z ML.
Witam serdecznie nie polecam podejmować współpracy z Millennium Leasing szczególnie z P. Mateusz Mleczko podczas trwania Leasingu wielokrotnie zostaliśmy my jako ich klienci totalnie olani bez braku podjęcia jakiejkolwiek pomocy. wydzwaniałam do mojego opiekuna leasingowego Mateusza Mleczko nie raczył odebrać telefonu gdy zaczęły się problemy. Po kilkudziesięciu próbach dodzwonienia się do Pana Mateusza oczyścicie całkowity brak odzewu z jego strony napisałam sms a „ Witam Panie Mateusz bardzo Panu dziękujemy za rozwiązanie sprawy z ubezpieczeniem oraz szkodą po gradobiciu, również bardzo dziękuje za odbieranie ode mnie telefonów oraz całkowite umycie rak podczas problemów . Napewno nie skorzystamy już z Pana usług.” Dostałam odpowiedz na SMS a „ Pani Magdaleno, jutro zadzwonię do Państwa. Miłego wieczoru! „ lecz Pan Matusz się juz nie odezwał. Ta firma to jedno wielkie dno chcąca tylko i wyłącznie pieniędzy od klienta ale nie dająca nic w zamian. Nie polecam i zastrzegam państwa przed wejściem współpracę z ta jakże beznadziejna firma.
Czytam tych wypowiedzi i zgadzam się w pełni, że firma to jedno wielkie nieporozumienie. Niestety jestem klientem i nie wiem jak się od nich uwolnić, bo nie zgadzają się na wcześniejszą spłate
Byłem pracownikiem sieci zewnętrznej przez ponad dekadę. Ostatnie 4 lata pracy za czasów nowego prezesa to dramat. Dziwie się że koleś nie dostał jeszcze zarzutów na działanie na niekorzyść spółki której rzekomo prezesuje. Rzekomo bo w międzyczasie pisze książki i udziela się na LinkedIn a firma tonie. Obecnie zatrudniają ludzi z Ukrainy i stażystów bo nikt rozsądny nie podejmie sie pracy w firmie gdzie kompetentni ludzie już dawno pracują u konkurencji a Ci co pozostali (nie licząc kilku wyjątków) nauczeni są kompetencje delegować w dół bo albo nie posiadają wiedzy merytorycznej albo brakuje im kilka lat do emerytury. Systemy informatyczne to dramat, ryzyko robi wszystko żeby wniosek zabezpieczyć x2, komunikacja z centralą nie istnieje. Zgadzam się z opinią b. pracownika z Gdańska w całej rozciągłości... Omijać szerokim łukiem do czasu kiedy tej rybie co sie psuje nie przybędzie nowa głowa.
Prezes to nawet może pisać te książki (nie wiem kto je czyta), niemniej mógłby zainteresować się tym, ze jego klienci nie dostają umów na czas, nie dostają faktur. Pracownicy są w rozpaczy bo żaden proces nie jest wydolny a spółka ma się dobrze, ponieważ jedyne co ograniczył to koszty pracownicze - obłożenie jest może na 60% tego co być powinno, nie ma czegoś takiego jak nadgodziny u pracowników etatowych - pomimo ze pracują do późnych godzin wieczornych i od samego rana. Ludzie śmieją się przez łzy, a Zarząd jedyne o co pyta to ile. Sam Prezes to ma jeszcze coś ciekawego do powiedzenia , ale Pani A. ktora dziś w zarządzie odpowiada za sprzedaż pisze elaboraty w odpowiedzi na każda prośbę która dostanie, kontakt osobisty z Nia nie istnieje, na każde zadane pytanie masz 6 maili z mądrościami, na koniec jak jesteś kumaty otrzymasz zgodę, ale na każda interakcje musisz rezerwować pół dnia….. Bank to spółkę traktuje adekwatnie do tych postaw dlatego co kwartał jest zjazd w oparciu o nowe zarządzenia. Dziś już skasowana jest praktycznie premia a plany od grudnia do stycznia wzrosły dwukrotnie (wyjaśnienia Pani A.) powodem jest to ze dawno nie rosły i spółka je dostosowała, szkoda tylko ze zapomniała ze po skończonym kwartale mówiła ludziom ze nie dostała pieniędzy z banku na premie i jej nie wypłaci, a obecne dostosowanie polega na tym ze proporcje będą zachowane - mało kto zrobi mało kto dostanie. Plan sięga 12- 15 mln na kwartał - oferta nie jest najgorsza ale za tak niewielka podstawę pomyl ile nadgodzin cię czeka by to zrobić i dostać naprawdę niewielkie pieniądze….
To wszystko prawda pracownicy że stażem kilkanaście latci co pracują od rana do nocy często mieli podwyżki 7 albo 10 lat temu i zarabiają 4 brutto .
Zgadzam się z tą opinią bo to wszystko prawda. Ryba zaczyna się psuć od głowy i tam tak właśnie jest. Zadziwia mnie to że BM nic z tym nie robi, bo to co się dzieje od roku to jakaś farsa. Odeszło bardzo dużo długoletnich specjalistów, ponieważ ani nie byli szanowani ani wynagradzani, a na podwyżkę nie mieli co liczyć. Na ich miejsce zostają zatrudniane osoby za większe stawki ale ze znikomą wiedzą. Więc cała obsługa procesu jest fatalna i niekompetentna. Wskazuje się ludziom plany i ustala za nie stawki. Ludzie cisną wyrabiają je, po czym dowiadują się że zostanie im wypłacona tylko cześć wynagrodzenia za już wykonana pracę. Absurdem był o zdarzenie, że ludziom zostały wypłacone pieniądze za wykonana pracę, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami i dostali informację, że mają część zwrócić. Podwyżki się zdarzają ale dostają je ludzie "po znajomości" a nie Ci co faktycznie na nie zasługują. System motywacji oraz rozwoju istnieje tylko na papierze tak samo jak wymyślony system WARTOŚCI, który nijak się ma do rzeczywistości tam panującej. Propaganda w intranecie można przeczytać informacje o wysokich zyskach, a nijak się to ma do wypłacanych premii - zresztą nigdy nie ma gwarancji że premie zostaną wypłacone, bo kalendarz wypłat sobie a realizacja sobie. Można by długo pisać. Ta firma ma tylko ładne opakowanie, a w środku jest całkiem zepsuta. Zwłaszcza jak odeszli sami długoletni, oddani najlepsi pracownicy.
Pisano tu o 4000 zł brutto. Tyle bym w tej firmie dostał, gdybym zdecydował się na pracę eksperta ds. raportowania? Z ogłoszenia nie wynika ile płacą.
Jak moze byc dobrze w tej firmie skoro so zarzadu idzie dyrektorka, ktora kolo menagera tylko stala? Firma oparta na procedurach, bo nigdy nie awansujesz, a prace utrzymasz tylko jako pupilek kierownika czy dyrektora. Pamietam czasy jak pani Agnieszka K. Byla dyrektorem regionu i miala swoje chore wymagania. Sama robila pod gorke swoim pracownikom a na imprezach firmowych zachowywala sie dwuznacznie w kierunku do prezesa i nawet tego nie kryla. Leasinguja maszyny, ktorych inni nie chca, taki sie z nich troche smietnik robi
To oczywiście dobrze, że wyraziłaś tu swoją opinię, ale byłoby jeszcze lepiej, jakbyś jeszcze dopowiedziała coś o ogólnych warunkach pracy w Millennium Leasing. Bo skupiłaś się jedynie na osobie Dyrektora i Kierownika. A powiedz mi, jak w ogóle kształtują się tam zarobki?
W Lidlu już lepiej płacą na kasie i przynajmniej umowa o pracę jest. Benefitów też więcej w Lidlu. Jak lubisz stres i nie fajną atmosferę i chcesz prowadzić własną działalność, wydawać całą podstawę na narzędzia pracy i liczyć, że w tym miesiącu zarobisz chociaż na rachunki to Millennium Leasing jest dla Ciebie!
Pracowałeś tam wtedy czy nadal jesteś zatrudniony? Ciekawy jestem na jakiej umowie przyjmują. Tylko B2B czy można się załapać na coś stabilniejszego? Powiesz?
Firma slaba , warunki pracy kiepskie, szefostwo skupione na rozwijaniu siebie (książki Grupy dyskusyjne filozofowanie w kazdej sprawie etc) prezes niegodny zaufania . Fajni ludzie w zespole, pomocni i życzliwi.
(usunięte przez administratora) i muł. Dobrze ze sie zmyłem zanim stracilem tam wszystkie swoje umiejętności. To nie była moja pierwsza firma leasingowa ale 5 i takiego (usunięte przez administratora) nigdzie nie juz nie ma. Ale jak ma byc dobrze skoro cały Management w (usunięte przez administratora) był i (usunięte przez administratora) widzial. A najlepszy to system Cassiopae (zresztą MAT nie lepszy) _ przypomina programy z lat 90ych. Wsparcie IT nie istnieje. Biuro (Centrala) jest tak straszne, ze juz trzeba miec duzo samozaparcia, zeby w ogole isc do pracy. O Zarzadzie juz nawet nie mam cos sie wypowiadac ;) bo powyzej byly celne uwagi. Jak ma byc klient dobrze obsłużony jak dział operacyjny to jakaś banda nieudaczników.
No, łatwo tak sobie pokrytykować bez żadnych konkretów ;) czym się zajmowałeś/łaś, skoro wiesz, co się w każdym dziale dzieje? Dla mnie ten wpis jest mało wiarygodny.
To skąd wiem o zaleglosciach w dokumentacji do klinta siegajacych kilku miesiecy? Skad wiem o zwalnianiu sie długoletnich kierownikow w tym ZKU, skad wiem o zwalnianiu sie ludzi WWPB, skad wiem o rotacji ludzi w korpo wynoszacy 50% w ciagu 2 lat, skad wiem braku sensownych raportow, skad wiem o tym, ze klienci nie moga dodzwonic sie do centrali, skad wiem ze klienci nie maja pojecua kto jest ich opiekunem, jeśli poprzedni juz nie pracuje. No skąd?
To prawda w biurze jest strasznie, zła atmosfera, ciasno i głośno a w toaletach jest brudno i śmierdzi moczem
Firma jest na tyle nierzetelna, iż nawet nie pofatyguje się poinformować swoich potencjalnych pracowników o przebiegu procesu rekrutacji. Miejcie na uwadze, że aplikując na dane stanowisko przekazujecie ww. firmie wszystkie swoje dane osobowe zawarte w dokumentach CV, na spotkaniu przedstawiacie jeszcze więcej szczegółów dot. waszej kariery, osobowości itd. a po całej rozmowie dostajecie jedynie piękną informację, iż decyzja w sprawie zatrudnienia w przypadku chęci podjęcia współpracy zostanie przedstawiona telefonicznie natomiast w przypadku negatywnej mailowo. W rzeczywistości stracicie państwo dwa tygodnie w oczekiwaniu, gdyż żadna z tych informacji do Państwa nie dotrze. Co pokazuję jak bardzo niekompetente osoby pracują w dziale rekrutacji, HR. Jak na taką znaną markę poziom profesjonalizmu powinien być na najwyższym poziomie, tym bardziej że mówimy o sektorze bankowości. Dodam oczywiście jeszcze, że na rozmowie nie zostaniecie poinformowani o zarobkach co już jest poniżej krytyki. Cała sytuacja w skrócie wygląda następująco: Daj nam wszystkie swoje dane osobowe, wyjaw jak najwięcej szczegółów a my nie zrobimy zupełnie nic. Chcesz się dowiedzieć ile będziesz u nas zarabiać ? Wolne żarty, jeżeli Ci zależy to pracuj u nas w ciemno. Straciłeś czas przez całą tę sytuację? A co nas to obchodzi. Odbieram to wszytko jako zwykły brak szacunku do ludzi. Sam zawsze informuje swoich potencjalnych pracodawców o odwołaniu spotkania. Zaznaczam, że nie sam fakt niezatrudnienia w ww. firmie jest dla mnie krzywdzący, lecz brak poinformowania oraz brak wyjawienia zarobków. Mam nadzieję, że moją opinię zobaczy ktoś z kierownictwa, zarządu i zapyta swoich pracowników, dlaczego nie przekazujecie ludziom informacji zwrotnej o przebiegu procesu rekrutacji
sama rekrutacja to tylko jedna rozmowa, z kimś z działu hr czy z jakimś kierownikiem, czy jednak wiecej etapów było ? w ogłoszeniu o pracę też nie bylo podanych żadnych widełek wynagrodzenia?
Czesc, dodstalem propozycje prace na umowe o prace na stanowisku Doradca Leasingowy. Oferuja mi podstawe, sluzbowy samochod, tel i laptop. Moje pytanie, czy samochod mozna uzywac w celach prwyatnych? Czy jest mozliwa praca zdalana, czy trzeba siedziec w biurze?
BRAK JAKIEGOKOLWIEK KONTAKTU W SPRAWIE CESJI LEASINGU. CZEKA SIE PONAD MIESIĄC, NIKT NIE PODEJMUJE KONTAKTU, INFOLINIA NIC NIE WIE. ODSYŁA ŻEBY PISAĆ MAIL. ALE NA MAILE NIKT NIE ODPISUJE. JAKIS CZESKI FILM. NIGDY NIE SPOTKAŁAM TAK NIEODPOWIEDZIALNEJ FIRMY LEASINGOWEJ.
Generalnie wielu już tu napisało, przeważnie prawdę niestety. Zanim zacząłem pracę zapoznałem się z komentarzami i po prostu zaryzykowałem, chodź znaleźć pozytywny komentarz na temat Millennium Leasing bardzo ciężko było. Jaki będzie mój sami ocenicie, ja postaram się żeby był obiektywny. Sama praca fajna, dająca dużo wyzwań, generalnie ciekawa ale... No właśnie zawsze jest jakieś ALE: - szok to przede wszystkim brak jasno określonego szkolenia wstępnego, programu wdrożeniowego itp. Jak masz w zespole fajne osoby to ci pomogą, podpowiedzą(oczywiście jeśli mają czas), ale nie ma jasnego programu wdrożeniowego. - praca centrali to jakaś pomyłka - brak możliwości kontaktu telefonicznego, kontakt mailowy też utrudniony(np czekasz na odpowiedź kilka dni , a czasem nawet jej nie otrzymasz). Generalnie centrala ma wywalone na klienta, klientów itp - weryfikacja wniosków też idzie strasznie powoli, klient każdy jest traktowany jako (usunięte przez administratora) bandyta, (usunięte przez administratora) i ogólnie przyszedł wyłudzić pieniądze. Warunki do udzielenia zgody ML stawia chyba najwyższe na rynku z popularnych banków. Transportu nie można robić, gastronomi nie można robić, hotelarzy też nie można robić, finansowanie drukarek 3D też nie bo za duże ryzyko itp..... masakra jakaś i tyle i to nawet dla klientów którzy mają bardzo dobre wyniki finansowe. Bardziej szczegółowo nie będę opisywał, ale wszystkim potencjalnym kandydatom radzę się poważenie zastanowić. Tak jak pisałem niestety to co w większości komentarzy się pojawia to prawda. Najważniejsza rzecz jeśli ktoś już się zdecyduje to niech się nastawi na pracowanie za samo podstawowe wynagrodzenie przez około rok!!! Tyle, a być może nawet i dłużej zajmie czas na rozkręcenie się i zarobienie jakiś godziwych pieniędzy.
Chaos, brak współpracy, kontrola. Archaiczne systemy. Często coś się zawiesza lub nie działa. Brak współpracy pomiędzy departamentem sprzedaży a operacji. Doradcy dzwonią do tych samych klientów, bo nie ma solidnego CRM-u, tylko praca na excelach. Raporty, raporty i akwizycja. Szukają pracowników glównie na B2B. Przy czym, jeśli nie zrealizujesz planu w 2 kwartałach, to masz obniżone wynagrodzenie na kolejny kwartał, tak że ledwo starczy Ci na ZUS. W pierwszych trzech miesiącach możesz zarobić dodatkowo od transakcji. Później zapomnij. Ciągła kontrola, jeśli jesteś na chwilę niedostępny na skype, to telefon gdzie jesteś. Kilkanaście telefonów w ciągu dnia od dyrektorki. Kilkanaście maili dziennie. Non stop spowiadanie się, co robisz, ile telefonów wykonałeś, gdzie jesteś. Choć dyrektorki ciągle w biurze nie ma i zajmuje się swoimi prywatnymi sprawami w trakcie pracy. Nie potrafi też pomóc podległym doradcom, zawsze kieruje z telefonem do innych osób. Zero wsparcia i merytorycznej wiedzy z jej strony. Bardzo duża rotacja pracowników w jej zespole.
Pracowałem w kilku firmach przez ML i wiem że nie ma firm idealnych. Ze swojej perspektywy widzę, że plany są adekwatne do możliwości i umiejętności doradcy. Uwierzcie mi, że dobry doradca potrafi zarobić niemałe pieniądze. Co do rekrutacji moje zdanie jest następujące. Mądry kandydat zapyta na rozmowie jak jest naprawdę. Poprosi o spotkanie lub znajdzie na FB doradców którzy pracują i dowie się u źródła jak wygląda sytuacja. Mądry kandydat nie karmi się anonimowym hejtem z Internetu. Potrafi sam ocenić.
Nie chcę oceniać Ciebie, gdyż każdy ma swoje zdanie i swoje odczucia. Natomiast Skoro jesteś pracownikiem to wygląda mi Twój opis na działania marketingu mając na celu poprawę wizerunku przedsiębiorstwa. Skoro zdecydowana większość byłych i nawet obecnych pracowników pisze bardzo negatywnie o tej firmie to raczej jest coś na rzeczy. P.S. mądry kandydat poszedłby do innej firmy, chyba że w tych innych firmach jest już "spalony", skoro piszesz, że byłeś już w kilku. Mimo wszystko życzę Ci pomyślności w ML.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Millennium Leasing Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Millennium Leasing Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 23.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Millennium Leasing Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 0 to opinie pozytywne, 13 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
