Faktycznie w 1987 zarabiało się 2350 zł? tak wynikałoby z tej ostatniej opinii z tego co widzę. Ale może ktoś potwierdzi? Bo jeśli tak to ile w tym roku płacą? Jest teraz dostępna oferta dla sprzedawcy / magazyniera i nie piszą wprost, ale wiem z opisu, że występuje prowizja
Zapomniałem dodać rok 1985-87
Pracowałem na stoisku papierniczym jako b.mlody chłopak! Wypłata wynosiła 2350 zł.dokladnie wszystko pamiętam ????
Central poszukuje niemal nieustannie pracowników. Prawda jest taka, że kazdy na wstępie chciałby otrzymywac wysokie wynagrodzenie plus benefity, nie przykładając się zbytnio do nauki swojej pracy. Nowi pracownicy nie chcą pracować tak, jak ci wieloletni - nauczeni robienia w razie potrzeby wszystkiego - przeszkoleni i mający każdy dział w jednym palcu. Tak się kiedyś pracowało. Polak zawsze umiał wszystko. Dzisiaj sa pewne regulacje prawne, Central trzyma się wytycznych i niezbednych przepisów, niemniej ruch jest taki, że nie daje rady. Kto się pracy nie boi i nie liczy na kokosy od samego poczatku będzie doceniony. Gdyby ludzie nie odchodzili bez słowa, nie pojawiając sie po prostu następnego dnia w pracy gdy grafik jest ustalana dużo wcześniej i trzeba się szybko organizować inaczej by sklep dalej mógł działać - to i pracy byłoby mniej. Central oferuje dużą gamę benefitów poza wynagrodzeniem. Warte o wiele więcej niż jakakolwiek multisportowa karta. Jestem wieloletnim pracownikiem i zapraszam do kariery po amerykańsku - od najnizszego do najwyzszego szczebla - taki tu jest system. Przykład idzie z góry - dzisiejsza prezes zarzadu zaczynała 50 lat temu jako kasjerka.
Ehh, kariera po amerykańsku. Kojarzy mi się to z powiedzeniem od "pucybuta do milionera" i do seriali, takich jak Dynastia, czy Moda na sukces. A zarówno żona, jak i ja skromni ludzie jesteśmy i zależy nam przede wszystkim na małej, polskiej stabilizacji, oraz godnym, spokojnym życiu. Ile moja Helenka mogłaby tu na kasie zarobić? A jest to obrotna i doświadczona w handlu dziewczyna!
Ale czym to jest spowodowane? Może tą najniższą krajową, którą się u Was zarabia? Tak tu wyczytałam nt. zeszłego roku. Jeśli teraz Wam podwoili wypłaty np. z tytułu inflacji, to cofam swoje słowa. Rozumiem sentyment, ale inaczej pracowało się w PRL, gdy wszyscy byli jednakowo biedni, a inaczej dziś, gdy pensji nie starcza na podstawowe ludzkie potrzeby.
(usunięte przez administratora)
Pracuję w SDH Central od około dwóch miesięcy,ale cały czas szukam innej pracy, ponieważ tutaj warunki są złe.Na początku jest umowa na czas określony jednego miesiąca,później na czas dwóch miesięcy itd.Zarabia się najniższą krajową,premii za zaangażowanie brak. Wszystkie osoby pracujące na stanowisku kasjerka,sprzedawczyni,wykładaczka towaru noszą zielone koszulki typu polo,kierownictwo i panowie pracujący na zapleczu sklepu ubrani są w takie same koszulki w kolorze granatowym. To niby nic takiego,ale jeżeli ktoś ceni sobie indywidualność i ma jakąś tam ponadprzeciętną osobowość,to zostanie w te koszulki ubrany i z jego osobowości nic nie zostanie. Każdy wygląda tak samo,jest jak trybik w maszynie,nie ma szans na to,aby pokazać swoją prawdziwą twarz-trzeba zachowywać się jak inni.
Tzn., no wiesz nie obraź się, ale to jest sklep a nie jakaś gala mody, chyba byłaś kiedyś na zakupach nawet w innym markecie, bo jak tak to chyba też widziałaś jak pracownicy tam chodzą, co nie? Ale jak widać tu nic złego się nie dzieje, po prostu model firmy Ci nie odpowiada? I tak ogólnie to idzie się chociaż z tymi ludźmi dogadać czy się izolujesz?
Nie chodzi mi o galę mody,ale o to że strój służbowy jest nieestetyczny,wygląda się w nim po prostu brzydko i takie też jest zdanie większości pan, które tam pracują. Inne aspekty pracy w Centralu również nie wyglądają korzystnie:pracuję się za najniższą krajową,wydziera się na ciebie jedna z kierowniczek, druga kierowniczka też się wyżywa z racji tego że jest kierowniczką,jest jeszcze młody kierownik, który mówi takie bzdury,że odechciewa się czegokolwiek w tej pracy. Ogólnie rzecz biorąc całe kierownictwo jest sztywne,jakby kij połknęli nich główne zadanie polega na tym,żeby każdego z pracowników tak "wyszkolić"aby nie odstawał od reszty. To jest po prostu smutne i przygnębiające.panie,z którymi współpracuję można podzielić na dwie grupy: miłe albo wredne. Te miłe są. Bardzo przyjaźnie nastawione,pomocne, życzliwe,zaś te z drugiej grupy to po prostu wredne baby-obgadują, donoszą kierownictwu o najbardziej nieprawdopodobnych zdarzeniach, czyli po prostu kłamią,aby osobę,której nie lubią postawić w niekorzystnym świetle. Reasumując należy stwierdzić, że praca w Centralu jest dla osób które pozwolą sobą pomiatać w każdym znaczeniu tego słowa. To jest moje subiektywne odczucie,ale wiem że nie jestem odosobniona w tej opinii.gdybym miała możliwość cofnięcia się w czasie,to nigdy nie podjęłabym się współpracy z Centralnej.
Większych głupot nigdy nie czytałam. Ja pracuje w handlu ponad 30 lat i w różnych sklepach. Lata 90 w sklepach obowiązywały pracowników przeważnie fartuchy. Kiedy pracowałam w sklepie GS nosiłam fartuch stylonowy zapinany pod samą szyję i nie narzekałam. A Tobie wielka krzywda Bo kazali uniform sklepowy założyć. Wejdź sobie na strony internetowe innych sklepów społem to zobaczysz jak chodzą pracownicy ubrani.
Dla jednych głupoty,dla innych nie....wszystko jest subiektywne. Niemniej jednak, pomijając te fatalne koszulki,to praca w Centralu i tak jest do niczego,o czym napisałam wyraźnie w poście wyżej. A to już nie są głupoty,chyba że kierowniczka wydziera się z powodu własnej głupoty :)
No jeśli faktycznie by krzyczała to niefajnie z jej strony ale na bazie czego konkretnie w tym momencie jej głupotę zarzucasz?
Kierownik nie powinien krzyczeć na pracownika. Jest głupia,bo zamiast merytorycznej rozmowy krzyczy.
ano.. to może należy przybrać nieco odmienną formę dyskusji? jest ktoś wyżej do kogo można tu pójść po poradę i w trójkę spróbować na ten temat porozmawiać? tu raczej wszyscy są dorośli?
Co prawda, minął roczek od ostatniego wpisu. ALE. Włożyłem ładną kieckę, umalowałem wargi, jestem odpowiednio uczesany i pachnący etc. Piszę tego posta, aby inne Panie (ja w przebraniu, o czym wiecie) nie nacięły się na tą klikę wzajemnych powiązań "biznesowych". Zapomnijcie drogie Panie ( bo pewnie ubiegacie się o "robotę" w tej ..firmie..), Nie ma już Spółdzielczych Domów Handlowych!!! To jest prywata, pod hasłem SDH!! Proszę się nie spodziewać, nie wiadomo jakich wynagrodzeń bo struktura organizacyjna tej "firmy" jest nader skomplikowana. Podziękowano mi za współpracę po 7 mies., bez żadnych wyjaśnień. BTW, polecam odważnym. Pozdrawiam. Wujek Staszek..PS. Pewnie administrator, zaraz usunie ten wpis.
W sumie to czemu miałby to zrobić? Skoro nie należy się spodziewać kokosów to może chociaż dasz znać wprost ile tam się teraz zarabia?
Czy ktoś tu pracuje na stanowisku ekspedientki?:) Widzę same opinie klientów, a chciałabym zmienic pracę.. całe zycie pracuje na kasie. czy firma proponuje dobre warunki, umowę o pracę?
W jaki sposób Społem w Łodzi wspiera swoich pracowników? Czy organizują jakieś kursy, szkolenia mające na celu rozwój umiejętności? Jeżeli tak, powiedzcie kto i w jaki sposób je prowadzi.
Witam .Mam na imię Teresa i od 1972 roku robię zakupy w Centralu .Z wieloma pracownikami miałam do czynienia. Byli lepiej lub gorzej wykonywujący swoją pracę , sympatyczni lub mniej sympatyczni. Posiadam kartę stałego klienta Centralu i do dzisiaj korzystam z jego usług .Dwie kasjerki które często spotykam na kasie lub przy innej pracy a są to Pani Honoratka i Pani Jadzia , które zapewne długo już pracują są zawsze uśmiechnięte i zawsze służą radą. Takich pracowników trzeba doceniać ponieważ oni uczą następne pokolenie. Życzę wszystkiego najlepszego .Pozdrawiam.
W Centralu zniechęca do zakupów (usunięte przez administratora) ochroniarzy. Co dziwne, w obronie ich (usunięte przez administratora) staje kierownik. Wstyd!!!!
Może mi ktoś podpowie czy firma potrzebuje nowych pracowników?
Praca tutaj podnosi poziom stresu każdy musi robić wszystko na mięsie i serach winny robić wyłącznie osoby przeszkolone na te stanowiska znające się na nich i asortymencie nie osoby wszystkie kasjerki czy panie z nabiału pieczywa .w innych firmach jest to uregulowane tu nie .ponadto gdy ktoś się uczy nowy raz każą wystawiać maksymalnie nabiał w lodówkach by potem negować to i kaza wystawiać towar do dwóch rzędów by potem krytykować że rzekomo nie dokłada się towaru dlatego potem zwalniają nowych mówiąc że to ludzie nie chcą robić smutne
Stres często towarzyszy pracy jeśli chce się uzyskać dobre wyniki. Miałaś szkolenie jeśli chodzi o segregacje i wystawianie towaru, żeby robić to w odpowiedniej kolejności, czy możesz liczyć na pomoc bardziej doświadczonych pracowników?
Tu szukają by zwolnić jeśli ktoś widzi błędy staje się niewygodny cokolwiek by nie robił jest źle
W firmach nie wolno nawet gdy nie ma odpowiedzialności materialnej by inny kasjer pracował na kasetce z kasą innego kasjera jest to niemożliwe trzeba się wypiąć wylogowac i wtedy inna osoba ze swoją kasetka siada na kasę tu tak nie ma co jest niezgodne z prawem
Głównym problemem jednak tu są niezgodne z prawem zasady pracy na kasie które rodza konflikty osob które tu nowe przychodza bo IE ma takiego prawa by kasjer km ajac odpowiedzialność materialna musiał pozwalać pracować na swojej kasetce z kasą innym .jest odpowiedzialność materialna danego kasjera a by mógł zejść na przerwę ma go zastępować inny kasjer na kasetce tego wyprxerwowanego co jest bezprawiem.kazdy kasjer winien się wylogować zabrać swoją kasetkę za ktora ma odpowiedzialności materialna to rodzi.Nieechęć kierownictwa mimo że jest to niporawne .do osoby nowo zatrudnionej która się nie godzi z tym .również praca na sklepie kasjer zostawia swoją kasetkę i ma iść układać towar np a na jego kasetce z jego kasa mają go zastępować inni .nigdzie nie ma takiego czegoś zwłaszcza że każdy ma odpowiedzialność materialna w tej firmie za swoją kasetkę z pieniędzmi .nie można też się wylogować gdy chce się zejść. Z kasy bo wtedy każą innym zastąpić tą osobę na jej kasetce i jej pieniądzach .powinno więc być zmienione by nie było odpowiedzialności materialnej dla kasjera .
Firma posiada by wyjść do klienta rozNorodnosc asortymentu bardzo bogata ___zostawia w tyle sieciowki __dlatego osoba nowa ma trudniej dużo kodów duzo towaru więcej nauki ale czas jednak pomoże w opanowaniu wszystkiego byle się nie poddać. .kierownictwo też ma duzo pracy duzo dostaw
Informatyk bardzo serdeczny gdy tylko pojawi się kłopot na kasie czy wagach natychmiast pomaga można liczyć na niego by zaradzil
Dużo kolezanek na sali miłych pomocnych wspierają dobrym słowem i pomocą
Nie prawda kierownictwo daje szansę mają serce gdy ktoś chce się uczyć dziewczyny pomagają mają serce fakt dużo nauki gdy ktoś nie robił w soozywce. Ale kierownictwo jest super chcą pomóc
Nie polecam pracy w Centralu bardzo nie miła atmosfera brak szacunku do pracownika pracowałam chwilę dobrze że zrezygnowalam
Informatyk w tej firmie bardzo miły kompetentny szkolenie u niego dot kas bardzo efektywne przekazuje wiedzę bardzo szczegółowo tak by zapamiętać wiedzę i dotrzeć do każdej osoby .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Społem Spółdzielcze Domy Handlowe Central w Łodzi?
Zobacz opinie na temat firmy Społem Spółdzielcze Domy Handlowe Central w Łodzi tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Społem Spółdzielcze Domy Handlowe Central w Łodzi?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 2 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!