Do pani Beaty W. i do Karoliny P. Ciekawe czy wy tak swoje pociechy traktujecie w domu jak uczniów na praktykach,że dzieci z pierwszych klas boją się o coś zapytać tej wrednej sztucznie się uśmiechającej Beatki nic się ta osoba nie zmieniła.
A pierwsza klasa to się nie boi co pięć minut pytać pani Beaty W i pani Karoliny P czy mogą iść zapalić?
Wrednej? Praca w balince jest super jak chcecie to przyjdźcie sobie do swoich pociech do pracy i zobaczcie jak oni se pracują jak nawet pustego wiaderka nie potrafią trzymać sami sobie tu przyjdźcie i róbcie swoją robotę przy okazji pilnując milion uczniów i szkoda że nie boją się pytać co chwilę czy mogą wyjść na papierosa po za tym w żadnej cukierni nie jest tak dobrze jak tu idźcie sobie do furtka czy do Maciejewskich to zobaczycie jak tam jest a nikt nie musi mieć dobry humor balinka jest super kocham panią Beatles i Karolinę to są naprawdę super kobiety
Biorą ludzi niby na próbę czy się sprawdza ,przez jakiś czas mają tanią siłę roboczą a potem pod pretekstem że sobie nie radzą po prostu ich odprawiają nie płacąc ani grosza
Proszę wybaczyć, ale ostatnie osoby, które przyszły na dzień próbny, a po nim o swojej rezygnacji poinformowały nas SMSem, co również pozostawia wiele do życzenia, nie zgłosiły się po zapłatę. Przepraszamy bardzo, ale niestety sms-em wynagrodzenia za pracę nie da się wysłać. Należy się po nie zgłosić osobiście.
Nie chodzcie tam pod żadnym pozorem do pracy
Cała balinka jest super kocham tych ludzi i (usunięte przez administratora) się od nich nie każdy jest zawsze uśmiechnięty i ma dobry dzień
Witam. Chciałbym się dowiedzieć od Pana Ryszarda, dlaczego osoby, które praktykują u Pana, muszą pracować w takim, eh.. Ciężko nazwać to pomieszczeniem.. Podobno, znaczy się nie podobno, tylko na pewno pracownicy narzekają na klimatyzację w pracowni, gdyż albo jest mało odpowiednia, albo jest nie włączona. Więc chciałbym dojść do sedna, albo ta sytuacja się nie zmieni i nie zostanie to w jakikolwiek sposób ogarnięte (Pozytywnie), to mogę obiecać, że ta sprawa trafi do odpowiednich od tego organów. Rozumiem, że jest mały budżet, albo coś w tym stylu, ale moim zdaniem pracownik powinien dobrze czuć się w pracy, a nie jak w jakimś więzieniu o zaostrzonym rygorze, pracownik musi czuć się dobrze pracując tam, a Pana jeden pracownik, jest tak naprawdę tutaj zbędny. (Wiesz o kim mówię, lecz nic z tym nie robisz, żenujące. Nie tylko ja mam negatywne nastawienie do tej osoby, ale bodajże większość pracowników jak i klientów. Nie pozdrawiam właściciela jak i całego szefa tej cukierni!. Tyle w temacie, więc albo coś z tymi dwoma sprawami zrobicie, albo sprawa trafi gdzie indziej!!!..
O kurcze, no to Ci powiem, że jestem teraz bardzo ciekawa jak to się rozwinie. Myślisz, że faktycznie coś poprawią?
Powiem tak, jestem negatywnie do tego nastawiony, ale jednak mam chociaż ciutkę nadziei, że właściciel ruszy trochę głową i zrobi, wszystko co w jego mocy, aby to wszystko ogarnąć. To nie jest nic mega drogiego, a raczej jeszcze na tym zarobi, gdyż pracownik raczej doceni zaangażowanie właściciela. Mam wielką nadzieję, że zdoła naprawić, to do końca Lipca. Bo jednak musimy pamiętać, że temperatura na powietrzu będzie coraz większa, co wiąże się z tym, że w pomieszczeniu będzie jeszcze gorzej. Więc przydały by się jakieś normalne, dobre klimatyzatory. (A co do Pani Beaty. Nie rozumiem, dlaczego ona jest, aż tak niemiła dla swoich pracowników, dla tych z zawodu i dla praktykantów).
A pani Beata.W jest nie normalna rządzi własnymi zasadami pan Tabor nic z tym nie robi odkąd zwolnili się pracownicy z produkcji, to sytuacja jest napięta nie radzi sobie z emocjami wyzywa uczni skargi były
Tam praktykuje bliska mi osoba i nogę powiedzieć, że Pani Beata, źle jest nastawiona do praktykantek, lecz można powiedzieć, że czasami postawi się za nimi, ale to nie zmienia faktu, iż zachowuje się okropnie. Może ten urlop jej dobrze zrobił, ale zobaczymy jak będzie w dalszym etapie.
Wypieki cukiernicze bardzo dobre widać że zmieniła się brygada aby tak dalej, a co do obsługi sklepu zostaje dużo do życzenie pani Aneta stoi i się patrzy jak te ciele a pani Elżbieta nie miła wredna człowiek się zapyta co w torcie jest a ona a co ma być nie ładnie reszta ok pani B i panna J
A panna J i pani B to same piszą że takie miłe ????????,bez komentarza,wszystkie są ok a że czasem któraś powie coś nie tak i nie tak spojrzy,no cóż nikt nie jest idealny i każdy ma gorszy dzień
Gorszy dzień? Ale tak dzień w dzień mała gorsze dni, więc o czym wy tu mówicie. Prawda jest taka, że nikt nie powinien się tak zachowywać.
Pracodawca i tak zamiecie wszystko pod dywan jak zawsze
Wszystkie okruszki pod dywan, tak? ;p Ogólnie to widziałam wątek o tych dwóch młodych dziewczynach, do tego pijesz czy były jeszcze jakieś inne sprawy godne uwagi?
Czy ktoś może powiedzieć czy praca w Balince jest do wytwarzania czy dalej stara klika odstrasza i zniechęca nowych pracowników
Źle to brzmi, że dalej tak jest. A masz jakąś propozycję, żeby coś udało się z tym skutecznego zrobić?
Nic nie da się zrobić pracodawca nie wie co się tam dzieje skargi wpływają z szkoły o (usunięte przez administratora) nad uczennicami idzie skarga za skarga jestem rodzicem jednej uczennicy rozmawiałam z pracodawcą a on się patrzy na mnie będę zmuszona jako rodzic iść do sondu albo na policję
A w jakim konkretnie wieku są już te dziewczyny? Bo zastanawiam się w jaki sposób sąd może do tego wszystkiego podejść
Wiek jak wiek nie powinno do takich sytuacji dochodzić ją jako rodzic byłam już u radcy prawnego i czekam na ruch nie jakiej glownej cukierniczki Beaty. W. Szkoła o wszystkim wie pani od praktyk wysyłała skargi do pracodawcy mam kopie tych skarg
Nie dobrego sposobu, dopóki nie znajdzie się jedną konkretna osoba która by to dźwignęła,ale za dużo osób chce rządzić i dlatego tak się dzieje
Bo tam rządzą jedna na cukierni i jedna na sklepie i tak ma być jak one chcą, uczennice się skarżą ale to nic nie daje, pracodawca ma klepki na oczach
W Balince nie szanuje się ludzi, wyciśnie się człowieka jak cytrynę a potem takiego pracownika wywalą się jak niepotrzebny mebel, są równi i równiejsi i niekoniecznie tych lepszych się zostawia
Pani o imieniu Bożena, która obsługuje klientów jest niezwykle niemiła. Pora pomyśleć nad zmianą personelu. Więcej nie zrobie tam zakupów .
Miło jest robić w tym tygodniu zakupy w Balince rano,obie panie są takie przemiłe , uśmiechnięte, życzliwe,szkoda że inne nie biorą z nich przykładu
To prawda że personel pozostawia wiele do życzenia ale jedna pani jest miła dlatego nie można sądzić wszystkich jedną miarą
Nikt nie jest zainteresowany pracą w Balince bo personel jest niemiły i a wynagrodzenie pozostawia wiele do życzenia
Ponoć się popsuło pieczywo, zatrudnił amatorów piekarzy R.T
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Cukiernia Balinka Ryszard Tabor?
Zobacz opinie na temat firmy Cukiernia Balinka Ryszard Tabor tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Cukiernia Balinka Ryszard Tabor?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!