Opinie o Italmoto- Komis Jolanta Mazik w Piła

Nigdy bym nie dał negatywnej opinii, gdyby temat był załatwiony sprawiedliwie, niestety tak nie jest. Zakupiłem skuter na odległość: Kymco Agiity 150 z 2010 roku, zachęcony wymianą maili z właścicielką oraz po rozmowach telefonicznych. Niestety rzeczywistość kontra opis i obietnice okazały się bardzo rozbieżne. Nie polecam zakupu w Italmoto, a już na pewno nie na odległość. W rozmowach i mailach otrzymałem informacje: skuter pięknie zachowany, bez żadnego wkładu, wszystko wzorowo pracuje, wystarczy wymienić olej i jeździć. Skuter dostarczono kilka dni później i co się okazuje: problem z odpalaniem od pierwszej chwili, traci moc, nie wchodzi na obroty, akumulator w ogóle nie ładuje, bezużyteczny, manetka gazu luźna, kufer lata - pęknięty przy podstawie (nie ma opcji, żeby sprzedający tego nie zauważył). W serwisie zrobili serwis gaźnika, filtr powietrza, wymienili akumulator na nowy, ale problem nie zniknął - dodam wyraźnie: problem, którego miało nie być w ogóle. Mogłem brnąć dalej w "poszukiwania", ale to są koszty... Zapłaciłem już 200 zł serwisowi (jeszcze bez wymiany oleju, który miał być moim jedynym, minimalnym kosztem - po to właśnie wybrałem budżetowy skuter na dojazd do pracy), plus nowy akumulator za 106 zł. Oczywiście skuter odesłałem. Sam transport w obie strony z Clicktrans wyniósł 490 zł. STRACIŁEM DOKŁADNIE 800 ZŁ przez wprowadzenie mnie w błąd (jeśli nie (usunięte przez administratora)) przez Italmoto. Zaproponowałem bardzo sprawiedliwie zwrot pieniędzy za skuter + zwrot dosłownie połowy poniesionych kosztów z winy Italmoto (choć powinienem ubiegać się o całość) jednak właścicielka nie widzi powodu do rekompensaty. Jedyne co otrzymałem, to zwrot za skuter oraz odesłanie akumulatora, nic więcej. NIESTETY NIE POLECAM I ODRADZAM ZAKUP W ITALMOTO. Sprawę można było załatwić naprawdę dobrze i sprawiedliwie, ale jeśli Italmoto woli takie opinie, to proszę bardzo.