Praca jest spoko ,na starcie niewielkie wymagania ,trzeba kumać eleltrykę to jasne. kaska od 2200 -2800 około pół roku
kupcie ludziom cieńsze podkoszulki bo wydajność spada
frustracja narasta
A ja nie narzekam. Jak się nie stawiasz to nie jest źle. Ja zawsze uśmiechnięty do kierownika. Zawsze wiem kiedy się zaśmiać jak brygadzista żartuje. To skutkuje. nie czepiają się mnie nawet jak coś zawale. Mogę sobie wybierać siedzącą robotę. A innych mam w ... niech się wpieniają. Ja tu jestem tylko dla kasy i nie szukam kolegów, a że się wpieniają, że wybieram sobie robotę to ich sprawa nie moja. Mogą mi g... zrobić no i są zbyt ciency by mi to w twarz powiedzieć. Kasa fajtłapy, kasa a nie fochy.
Uzyskanie w nagłej sytuacji dnia wolnego od pracy jest istotnym uprawnieniem zatrudnionego na etacie pracownika. Składany w dniu urlopu wniosek musi wskazywać jedynie termin, nie ma natomiast obowiązku uzasadniania tego wniosku. Oznacza to, że pracownik nie musi usprawiedliwiać się przed szefem jakimikolwiek nadzwyczajnymi okolicznościami lub zdarzeniami losowymi, powodującymi konieczność skorzystania z urlopu na żądanie. Urlopy na żądanie wprowadzono, by pomóc pracownikom w załatwieniu nagłych, pilnych spraw. W związku z tym, jest jeszcze jedna, istotna rzecz - zgłoszenie żądania udzielenia urlopu nie wymaga zachowania żadnej szczególnej formy. Oznacza to, że może to uczynić dowolnie – ustnie, pisemnie, telefonicznie, a nawet przez SMS lub drogą elektroniczną. W przypadku tego urlopu, samo zawiadomienie pracodawcy o rozpoczęciu urlopu, stanowi podstawę do zwolnienia z obowiązku wykonywania pracy. Trudno bowiem, gdy wydarzy się coś szczególnego, zajmować się przez kilka godzin szukaniem szefa, by poinformować go o ew. nieobecności. Należy tylko pamiętać, by złożyć wniosek najpóźniej do chwili przewidywanego rozpoczęcia pracy.
Artykuł z serwisu prawo money pl „Urlop na żądanie - czy pracodawca może odmówić udzielenia?” „Urlop na żądanie stanowi część urlopu wypoczynkowego. Jego istota sprowadza się zasadniczo do tego, że pracownik może z niego skorzystać bez wcześniejszego uwzględnienia go w planie urlopów. Zgodnie z art. 167 2 ustawy z 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (K.p.), pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu. W praktyce, ta stosunkowo krótka regulacja, od czasu jej wprowadzenia do K.p. nowelizacją z 26 lipca 2002 r., wywołała wiele wątpliwości dotyczących kwestii samowolnego udania się na ten rodzaj urlopu przez pracownika. Z jednej bowiem strony K.p. stanowi, że pracownik zgłasza jednostronne żądanie udzielenia mu tego urlopu, z drugiej jednak strony - w art. 167 2 K.p. mowa jest też o tym, że pracodawca tego urlopu pracownikowi udziela. Jak wynika z dotychczasowego orzecznictwa, pracownik może wprawdzie samodzielnie wskazać termin żądanego przez siebie urlopu, jednakże żądanie to powinno być zakomunikowane pracodawcy nie później niż przed normalnym, przewidywanym rozpoczęciem przez pracownika pracy w danym dniu, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy - chyba, że zgodnie z regulaminem pracy albo zakładową praktyką możliwe jest późniejsze zgłoszenie takiego wniosku (wyrok SN z 15 listopada 2006 r., I PK 128/06). Rozpoczęcie urlopu na żądanie przed udzieleniem go przez pracodawcę może być bowiem nawet uznane za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, będącą ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 K.p. (wyrok SN z 16 września 2008 r., II PK 26/08), a więc stanowiącą podstawę do rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (tzw. zwolnienie dyscyplinarne). W tym kontekście powstaje kolejne pytanie - o możliwość odmowy udzielenia pracownikowi urlopu na żądanie przez pracodawcę. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, obowiązek udzielenia tego urlopu nie jest bezwzględny, a pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego zasługujący na ochronę wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy (wyrok SN z 28 października 2009 r., II PK 123/09). Takie szczególne okoliczności to przede wszystkim konieczność zapewnienia normalnego toku pracy i związana z tym niezbędna obecność pracownika w zakładzie pracy w danym dniu. Poza tym, odmowę udzielenia pracownikowi urlopu na żądanie może uzasadniać zamiar wykorzystania go przez pracownika w celu obejścia/nadużycia prawa, np. w sytuacji, gdy z wnioskiem o udzielenie urlopu na żądanie wystąpi znaczna część pracowników jednocześnie, omijając w ten sposób przepisy o prawie do strajku i rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Podsumowując - przewidziany w art. 167 2 K.p. urlop na żądanie nie jest jednostronnym, wiążącym dla pracodawcy oświadczeniem pracownika, lecz do jego realizacji niezbędna jest zgoda pracodawcy, który tego urlopu ostatecznie udziela. Pracodawca powinien taki wniosek urlopowy pracownika uwzględnić, jeżeli oceni, że zwolnienie urlopowe we wnioskowanym czasie nie koliduje z koniecznością zapewnienia normalnego toku pracy, natomiast może odmówić udzielenia takiego urlopu ze względu na szczególne okoliczności. Decydujące znaczenie ma więc tutaj ustawowy wymóg udzielenia urlopu na żądanie przez pracodawcę - według orzecznictwa SN, wymóg ten byłby zbędny, gdyby czynność pracodawcy w każdym przypadku miała sprowadzać się wyłącznie do akceptacji wniosku pracownika.”
wszystkim ,a szczególności niezadowolonym życzę wszystkiego najleprzego z okazji Świąt Wielkiej Nocy.
Cwaniaki jak się dowiedzieli, że 2go firma zamknięta to nagle pod publiczkę pytają się czy można przyjść i nadgodziny robić. Nieładnie koledzy!
potwierdzam, że nie chodziło o największego tylko o "największego" a na balkonie faktycznie można było zobaczyć "cuda"
"stary" a nie przyszło ci do głowy, że zupełnie pomyliłeś adresata? "największy" jest w nawiasie!! chyba wszyscy wiedzą, że chodziło o jego sąsiada
Robole są od pracy,a nie od tego by bawić się na koszt firmy.Brygadziści są od tego żeby was poganiać w pracy ,a nie od tego żeby kolegować się z robolami.
guciu, nie przyszło Ci do głowy, że ten człowiek może mieć bardzo poważny kłopot ? Akurat znam go i PODZIWIAM, że mając takowy - tak znakomicie sie trzyma. Ja na jego miejscu w ogóle bym na te obchody nie pojechał, ale wtedy to już byś tu pewnie cały kubeł pomyj na niego wylał........
taaa a najlepiej się bawiłem podziwiając widoki balkonowe ;-) i wcale nie wszyscy się dobrze bawili np. niektórzy brygadziści gardzili wspólnymi zajęciami i swoimi pracownikami np. "największy brygadzista" starannie się odizolowywał i wszystkich miał w głębokim najwidoczniej jest mocno sfrustrowany całą tą sytuacją
"medcom opinie bez cenzury"
ostatnio byliśmy na obchodach 25 lecia firmy. Impreza była udana i chyba wszyscy niezadowoleni odebrali to pozytywnie. Wszyscy bawili się wspaniale ,czyli nie jest tak źle. Stosunki między ludzkie zależą tylko od nas. Narzekanie potwierdza teorie że my Polacy mamy taki charakter ,że zawsze jest nam źle i potrzebujemy wspólnego wroga, wtedy potrafimy się jednoczyć. Proponuję z okazji świąt bądźmy wspólną rodziną.Życzę spokojnych wesołych rodzinnych świąt.
A co z tym kierownikiem nie tak? Aż taka łajza? No chyba nie jest dla wszystkich taki straszny?
Co tak cicho, nic się nie dzieje???
przyszedlem do tej pracy bo akurat taka sie pojawila. fantastycznie nie jest, atmofera rzeczywiscie jest podejrzliwa, ludzie sie obgaduja wzajemnie, ale na szczescie placa w terminie... bede mial czas, to bede szukal lepszej. przyjalem warunki na wejsciu wiec musze przyjac to co sie dzieje. nikt mnie nie zmusza do przychodzenia do pracy, a to ze mi sie nie podoba to moj problem i calkiem inna historia. takze chlopcy i dziewczeta, .. zalicie sie jak dzieci, ... nie pasuje - szukaj lepszej. mnie tez nie pasuje, ale nie mam zamiaru z tego powodu plakac i uzalac sie, ze caly swiat jest przeciwko mnie.... zalosne z lekka, a kurwy-mendy byly, sa i zawsze beda:)
Jak tak wszyscy bedziecie na siebie kablować to wyjdzie na to że tylko brygadziści zostaną,a tak swoją drogą to dawaj od razu do kierownictwa a na pewno docenią twój wkładu.
cześć jestem młodym pracownikiem i niestety zdążyłem już zauważyć, że opinie o atmosferze się potwierdzają. Kapusie mają lepiej. Mogą pół dnia przebimbać na pogaduszkach z brygadzistą trzeba tylko się głośno śmiać z przygłupich dowcipów. No i nie wychylać się wiedzą ani wykształceniem bo brygadziści nie lubią jak ktoś jest mądrzejszy. Traktują taką osobę jak zagrożenie i tępią. Ale ja nie o tym. Tak naprawdę to chciałbym zacząć donosić. Tylko nie wiem jak zacząć. Nie wiem czy donosić brygadziście na kolegów, czy od razu do kierownika. Trochę boję się podejść do kierownika na korytarzu. Może maila wysłać? Ktoś może podpowiedzieć jak zacząć? Jestem młody ale ambitny. Piszecie, że można w ten sposób zostać brygadzistą. A może trzeba najpierw zacząć od donoszenia brygadziście?
Ja nie wiem, ludzie nie pasuje Wam praca to posukajcie sobie innej. Jezeli w innej Wam wiecej nie chca zaplacic najwidoczniej nie jestescie wiecej warci. Przeciez nikt was sila nie trzyma, idziesz do kierownika mowisz zeby spadal i idziesz do innej roboty. Piszecie tutaj w wiekszosci tak, jakby to byl oboz niewolnikow, a tak nie jest.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Medcom - przetwornice trakcyjne?
Zobacz opinie na temat firmy Medcom - przetwornice trakcyjne tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Medcom - przetwornice trakcyjne?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 1 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!