Kto jest założycielem opiekunem hospicjum?
Dzień dobry, Czy aktualnie są jakieś oferty pracy?
Z tego co widziałem na stronie hospicjum to nie szukają nikogo do pracy. Jest tylko nabór na wolontariat niekoniecznie medyczny ale też np. porządkowy. Ciebie jakie stanowisko interesuje?
Większość załogi to fantastyczni oddani chorym ludzie. Niestety mój mąż nie zmarł w terminie i po pół roku został wypisany w gorszym oczywiście stanie niż przyszedł na dodatek z padaczka o której nie zostałam poinformowana w żaden sposób. Nawet w wypisie nie ma śladu.
To skandal jest ! Jak hospicjum mogło dopuścić do tego,że mąż nie umarł w wyznaczonym terminie...No brak słów...
Droga Pani, to oczywiste, ze stan człowieka, chorego na nowotwór, który nie ma szans na leczenie, z czasem się pogarsza nie polepsza.
Większość opinii zupełnie nie na temat. Nie pochodzi od pracowników. Hospicjum to akurat fantastyczne miejsce do pracy dla każdego kto oczekuje, że jego praca to coś więcej niż zarabianie pieniędzy. Świetna ekipa, odpowiednie warunki finansowe, można się bardzo dużo nauczyć. Rozumiem ludzi, którzy są w żałobie po śmierci bliskich ale to jest właśnie takie miejsce. Do pracy dla ludzi z pasją.
Szczerze chcialabym, aby opinia o hospicjum w Gliwicach byla pozytywna..niestety jest to tak samo skorumpowane miejsce jak wszystkie inne jednostki podlegajace NFZ ktore to doja srodki z NFZ jak moga, a "pomoc" rodzinie osoby umierajacej to jedynie slowa rzucane ku zbieraniu wiekszych funduszy..rowniez samo hospicjum jest brudne i zaniedbane..nie wspomne juz o lamaniu wielu przepisow RODO.
Hospicjum ma super opinię. Jak widać wszystko zależy od ludzi i ich empatii!
Bardzo mi pomogli parę lat temu,( nowotwór przełyku u męża) wspaniali ludzie , mogłam dzwonić o każdej porze i natychmiast zjawiali się . Pełni empatii, choć cały czas stykają się z chorymi i umierającymi ludźmi. Dziękuję
Co prawda Moja Mama była w tym Hospicjum pięć lat temu, ale dobrze pamiętam jak zostałam potraktowana. Byłam w sytuacji bez wyjścia - jedynaczka bez ojca, pracująca i z rodziną. Nigdzie nie mogłam znaleźć pomocy gdy ze szpitala w Kędzierzynie-Koźlu przywieźli mi do domu Mamę z którą nie było żadnego kontaktu, a jeszcze mnie poinformowano, że wypis dostanę za tydzień. Wszyscy chcieli wypis (Caritas) albo żeby przywieźć Mamę na badania co w jej stanie mogło by się odbyć tylko przy transporcie karetką. Wtedy zdesperowana zadzwoniłam do Gliwic. W ciągu 5 minut znalazło się miejsce, brak wypisu nie był problemem i w tym samym dniu Mama trafiła do Hospicjum. Była to dla mnie bardzo trudna decyzja. W dniu przyjazdu ok godziny 15 byłam zmęczona i głodna (od rana nic nie jadłam). Na miejscu zajęto się najpierw moją Mamą a potem i mną. Była zszokowana podejściem personelu. Oczywiście pozytywnie. Moja Mama zmarła po 2 dniach pobytu, ale tak szybko postępowała jej choroba. Jestem i będę do końca życia wdzięczna personelowi tego Hospicjum. Co roku przeznaczam 1% na tą właśnie instytucję. A ponieważ prowadzę biuro rachunkowe, to jeśli ktoś z klientów nie ma konkretnego adresata to też polecam na odpis to właśnie Hospicjum. Dziękuję.
Ja jestem zszokowana Pani decyzją oddania mamy ,byłam w takiej samej sytuacji tylko ,ze pracowałam na etacie a nie byłam właścicielem swojego miejsca pracy .Ukochana mama gasła u mnie przez miesiąc nigdy nie pozwoliłabym zeby umarła wśród obcych.
Bardzo sobie cenię oddanie lekarzy z hospicjum. Na każde zgłoszenie o pogorszeniu stanu zdrowie mojego męża uzyskałam pomoc (wizyty domowe lekarzy). Podziękowanie również dla pielęgniarek, które mają bezpośredni kontakt z rodziną chorego. Bardzo dziękuje Alicja.
Jakis czas temu moja mama przebywala w tym hospicjum.napisze szczerze miejsce jak dala mnie jest zadbane jest czysto dbaja tam o czystosc pomiszczen jak i higiene pacjentow.opieka jest dobra, siostry spelnialy wszystko o co proslilam ja i moja rodzina.pytalam wiele razy moja mame czy sie nia tu dobrze opiekuja mowila zawsze TAK.pytalam sie z czystej ciekawosci zeby dowiedziec sie jak nia zajmuja pod moja nieobecnosc.moja mama niestety umarla w tym hospicjum ale nie z wniny hospicjium tylko chorowala... bylam z nia do samego konca umarla przymnie.a przymnie byl ksiadz ktory mnie wspieral i odpowiadal na moje pytania pomogl mi wtedy bardzo.wiec ja jestem zadowolona z tegi hospicjium. ps:kiedys powiedzialam sobie ze mamy ani taty tam nie oddam do takiego miejsca ale zycie napsalo inny scenariusz,nie moglam sie mama w domu zajac bo nie posiadalam takich lekarstw jakie ona potrzebowala.ani nie wiedzialam jak je podawac. NIE BYŁO DLA CIEBIE MAMO LEKARSTWA ANI POMOCY WIEC JEZUS POWIEDZIAL: JA CIE WYLECZE I WEZWAL DO SIEBIE ... TAK BARDZO TESKNIE ZA TOBA!!!!
solidne, mili ludzie,często praca z umierającymi jest trochę wyczerpująca ale bardzo ucząca
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Hospicjum?
Zobacz opinie na temat firmy Hospicjum tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Hospicjum?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!