Do brygadzista buhahahahahaahahahaha hahahaha człowieku haha na prawnika się nie nadajesz hahahaha a straszyć to możesz sobie w tenże takimi rzeczami żeby ludzie szybciej robili na Niemców
Żadna z wypowiadających się tutaj osób nie poniesie żadnych (pozytywnych ani negatywnych) konsekwencji ze strony kierownictwa zakładu, więc rzetelne i obiektywne wyrażanie opinii o swoim miejscu pracy raczej "wazeliniarstwem" nie jest, skoro już takiego języka trzeba używać.
Tutaj chodzi o obrażanie na forum i z tym związanych konsekwencjach prawnych. Opinie może wyrażać każdy ale nie można obrażać ludzi. Wystarczy poczytać regulamin. §4. Zasady korzystania z Serwisu 3.Niedopuszczalne jest umieszczanie w Serwisie, przekazywanie za jego pośrednictwem w tym także w ramach Forum oraz Bloga, treści i materiałów tekstowych, graficznych, dźwiękowych sprzecznych z obowiązującym prawem i zasadami współżycia społecznego, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc, nakłaniających do popełnienia przestępstwa, jak również treści wulgarnych, ordynarnych, uznanych powszechnie za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe, naruszających dobra osobiste, a także nieuprawnione korzystanie z cudzego wizerunku, naruszające dobre obyczaje i zasady netykiety oraz wszelkich działań, które narażałby na odpowiedzialność prawną Serwis lub mogłyby wyrządzić mu szkodę.
Szkoda, że nikt nie straszy konsekwencjami za wazeliniarstwo
@Pan Kleks, tak samo jak ja wcześniej pytałam, tak samo @brygadzista ma prawo do wyrażenia swojego zdania. W waszych postach przoduje narzekanie na osobę dyrektora ale jak widać każdy inaczej to odbiera i możliwe, że jego styl zarządzania będzie innym pracownikom odpowiadał.
Czy Lenze produkuje "wazelinę"?
@Pan Kleks, ale chyba zwykli pracownicy też mają coś do powiedzenia? Jeśli niezadowolonych jest więcej to przecież macie w tym przewagę. Dopytuje naprawdę tylko po to, żeby pomóc rozwiązać sytuację, bo często jak jest się w środku, to nie widzi się prostych rozwiązań.
To zależy jaki typ człowieka by go zastąpił oczywiście. Jeśli podobny to była by to tylko zmiana na stołku. Przydało by się także przewietrzenie biur. Żeby wchodzących w tyłek wyrzucić.
Ja uważam że problemem nie jest postawa dyrektora ale brak kompetencji kierownika produkcji i kierownika logistyki....Od tego trzeba zacząć....
Na każdym szczeblu można znaleźć nieodpowiednie osoby. Jednak gdy dyrektor sieje zamęt to jak może reszta dobrze funkcjonować. Ryba psuje się od głowy.
Co ty człowieku opowiadasz za bzdury. Firma się rozwija i to widzimy wszyscy na produkcji. Każdy wie że wszystko jest w porządku. Pracuje kilka lat już i mogę powiedzieć że każdego roku jest coraz lepiej. A jak masz problem i ci tak żle to zmień firmę. Ja mogę potwierdzić tylko słowa i fakty pisane wcześniej przez nick: ,,Obiektywny ,, + dobra atmosfera wśród załogi, + stosunki operatorów z kierownikami można utrzymać na dość dobrym poziomie, zwłaszcza kierownik produkcji to osoba, która idzie bardzo na rękę, bardzo dobrze rozumie problemy pracownika, + warunki sanitarne dobre - ogólnie duży porządek (szatnie z prysznicami, schludne szafki, jadalnia z mikrofalówką, lodówką etc.), temperatura na hali w porządku (w zimie się nie zmarznie, w lecie - jak to przy maszynach - można się zgrzać ;-), + wszystkie nadgodziny wypłacane bez problemów, chociaż nie jest to "normalne" 200% (w rzeczywistości wychodzi coś koło 170%), + prawa pracownika bardzo dobrze przestrzegane (urlopy wypoczynkowe, chorobowe, krwiodawstwo, opieka etc. - wszystko respektowane bezproblemowo), + w większości już nowe maszyny, stare są sukcesywnie wymieniane, + wynagrodzenie wzrasta wraz ze starzem pracy jeśli ktoś się stara i mu zależy, + dużo nadgodzin - nikt do nich nie przymusza, jak ktoś chce, to przychodzi i zarabia - jak nie to ma wolne w łikendy, + bony na święta końcem roku, "wczasy pod gruszą", + stabilna praca, nikt nikogo nie straszy zwolnieniem, wystarczy normalnie produkować detale, + czasami można się "pozbyć" premii, ale nie jest to nagminne; w większości przypadków zależy to od pracownika, czasami jednak nie ma się na to większego wpływu (odpowiedzialność zbiorowa), + firma z przyszłością - niestety polskie wynagrodzenia nie są jeszcze na tyle wysokie, żeby niemcom nie opłacało się produkować w naszym kraju, + darmowe posiłki za sobotę dla tych którzy przychodzą - na naukę programowania czy czegoś "ambitniejszego" raczej nie ma co liczyć - charakter produkcji raczej nie przewiduje czegoś takiego, choć jak ktoś chce może się tego nauczyć samemu (przynajmniej wiedzy teoretycznej), O dalszej rozbudowie zakładu już wiemy wszyscy od dyrektora. Sumując jest Pan ,,Panie Kleks ,, niewiarygodny dla innych użytkowników forum. A za obrażanie przez Pana innych osób na FORUM I mówienie nieprawdy na ich temat i na temat firmy niech się Pan liczy w przyszłości prawdopodobnie z konsekwencjami. Bo ja na miejscu dyrektora i innych osób tego bym nie odpuścił.
Haha :) gratuluję rozmachu w opinii :) widzę że komentarze inne niż pochlebne nie są tu mile widziane. Lepiej od razu zlikwidować forum żeby inne negatywy się nie pojawiały. Jak widać po powyższym za swoją opinię można zostać straszonym konsekwencjami. Pozdrawiam serdecznie wszystkich 'wiarygodnych' :)
@Pan Kleks a czy w takim razie ktoś próbował takie problemy zgłaszać bezpośrednio do dyrektora? Może to by zmieniło cokolwiek? Na pewno szefostwo Lenze Polska (jak i każdej innej firmy) chce wiedzieć o wszystkich nieprawidłowościach, które mogą wpływać negatywnie na sprawność pracy.
Please kill me. W tym rzecz, że to są ludzie dyrektora. A dyrektor się nie myli w swoich wyborach. Przedstawianie swoich racji się kończy tym, że pracownik ma jeszcze gorzej. Jakkolwiek głupio to brzmi to tak to wszystko funkcjonuje. Nie po to obstawia się swoich ludzi na stanowiskach żeby szarego pracownika słychać.
@Pan Kleks dlaczego kierownicy nie chcą przyznawać się przed dyrektorem o występowaniu jakichkolwiek problemów? To wydaje się być ważne, żeby je raportować i naprawiać? Brak jakichkolwiek problemów może też być zastanawiający.
Powtórzę jeszcze raz. Żeby zrobić z pracownika debila. Prosty przykład. Coś nie wychodzi, zgłaszasz do władzy że jest problem a oni mówią rób rób, tak może być. Wyjdzie to źle i nagle afera że detale zepsute. Wtedy mówisz do dyrektora że był problem zgłaszany i kierownictwo nic z tym nie zrobiło. A wtedy kierownicy: jaki problem jak to zawsze dobrze wychodzi :)
@Pan Kleks ale co dokładnie donoszą Ci donosiciele? Jeżeli ktoś wykonuje sumiennie swoją pracę, to chyba tematów do tworzenia takich "bajek" nie pozostaje za wiele. Możesz napisać kilka konkretnych przykładów?
Może w normalnym zakładzie pracy nie ma zbyt wiele. Tutaj wystarczy, że ktoś kogoś nie lubi. A jak wiemy kłamstwo powtarzane setki razy staje się w końcu prawdą. Wystarczy, że zaufany człowiek dyrektora powie, że ktos źle pracuje to dyrektor nawet nie sprawdzi tego czy jest tak faktycznie tylko od razu wierzy swojemu zaufanemu człowiekowi. Można również wspomnieć ,że są równi i równiejsi. Bywają absurdy typu: donosiciel wykonuje mało detali (bo nie ma kiedy ;) ) i nagada do władzy, że ktoś kto normalnie pracuje robi za mało. I co robi się w lenze? Ten który pracuje normalnie dostaje po głowie :D a na koniec przykład jak się władza wypiera. Dyskutujesz z jakimś kierownikiem, że występuje problem na danym detalu. Potem do dyskusji dołącza dyrektor i wtedy mówisz do dyrektora, że kierownik wie jakie problemy występują na tym detalu a kierownik "jakie problemy, ja o niczym nie wiem" :D i robią z pracownika debila.
@Mundek - usunąłeś komentarz o "panience" - czemu tak Cię to martwi czy jest już przygotowana?
@Ollo wspominacie na forum o jakichś układach/zarządzaniu w firmie? Możesz dokładniej opisać o co chodzi i jakie to ma przełożenie na pracę w codziennych okolicznościach? Tajemnicze wpisy bez uzasadnienia, wywołują zamęt, dlatego lepiej od razu pisać konkretnie co mamy na myśli.
Nie wiem jak tam Ollo ale ja dostrzegam ogólna patologie w zarządzaniu. Prosty schemat tutaj króluje. Dyrektor stworzył nikomu nie potrzebne do szczęścia stanowiska. Zakładam że po to żeby zabezpieczyć się przez batem z Niemiec. Bo jak produkcja nie idzie to nie on zawalił tylko kierownicy, planisci czy inne wynalazki. I w ten sposób jest okopany i nic mu nie grozi. Oczywiście najbardziej cennymi ludźmi są donosiciele. Dyrektor potrafi docenić ich ciężka pracę. Nawet gdy ktoś dobrze wykonuje swoją pracę może być tepiony przez władze gdy któryś z donosicieli coś nawymysla. Nie od dziś wiadomo że bajkopisarzy tutaj nie brakuje a dyrektora to cieszy jak załoga się nie trzyma razem. Że wszystkiego potrafią zrobić newsa dnia i lecieć na spowiedź. Dyrektor sam oczywiście podkreca że to jest rozwiązywanie problemów i zachęca do zwierzeń. Najgorsze ze kierownictwo w tym przoduje. Potrafią się wyprzec ze 5 minut wcześniej coś mówili. Za przedstawianie swoich racji można się pozbyć premii bo dyrektor nie potrzebuje tłumaczeń i zawsze wie wszystko najlepiej.
Powodzenia wszystkim !!! Oby wreszcie dosiegly was jakies pozytywne zmiany , sam etap Lenze mam na szczescie za soba :D Najlepsza decyzja w zyciu :)
Wreszcie do Tarnowa przyjeżdża pan Tomas Rygiel i może zrobi porządek z przydupasami w biurach,dyrektorowi trochę pomiesza wpracy i pokaże kto rządzi w Tarnowie a nie pan Styrna.
Wczoraj w nocy miałem koszmar że znowu pracuje w lenze tarnow :D nigdy w życiu bym tam nie wrócił :D
No cóż. Ja jestem bardzo zadowolony, że już mam etap lenze za sobą. Po odejściu od razu można odetchnąć. Jak się okazuje można pracować gdzieś indziej bez afer, bez ciśnienia. W lenze gdy ktoś ogarnął więcej niż inni wg władzy i tak nie nadawał się by dostać podwyżkę. Szukają tylko czegoś żeby pracownik dawał cały czas więcej i więcej. Wiadomo, że proces nauki trwa, więc zbyć pracownika, że jeszcze coś musi się nauczyć, nie zaszkodzi. Nie szkolą za dużo osób bo musieliby wszystkim w końcu dać podwyżkę a tak to dostanie jedna osoba raz na sto lat. Oczywiście gdy pracowałem były ekstra podwyżki raz na rok 30/40 zł brutto do wypłaty. Człowiek nie wiedział co z kasą robić po tej podwyżce :D
Ile płacą 10 zł za godzinę? Za taką kasę to nawet ukrainiec nie będzie pracował!
Nie chciałem przedstawiać firmy jako JEDYNEJ w okolicy, która przestrzega praw pracownika etc., bo pewnie tak jak napisałeś, tak nie jest. Atmosfera w Lenze jest zła? Jeśli pracownicy produkcji będą na siłę dążyć do pogorszenia stosunków z kierownictwem, czego nigdy nie rozumiałem, to będzie tak, jak mówisz. Tylko nie o to w tej całej zabawie chodzi. Nie od dziś wiadomo, że szukanie wrogów do niczego dobrego nie prowadzi, próba współpracy zaś - odrwotnie. Korzystają wszyscy - zakład i pracownicy na wszystkich szczeblach. Wiem, że może to wszystko brzmieć jak książkowy wykład o nierealnych ideałach ale sorry, na takich Prawach świat został zbudowany i czy się to komuś podoba czy nie, nie zmienimy tego. Piffap: dyrektor ostatnimi czasy się nie zmienił, ale z nim również można utrzymywać dobre stosunki. Wystarczy trochę zrozumienia i chęci dostrzeżenia człowieka.
Haha :D chyba dyrektor musi dostrzec te wszystkie mrówki, które tam pracują bo ewidentnie jest z tym problem.
Stosunki z władzą są dobre? To dyrektor się zmienił czy co?
Hmm. Odnoszę wrażenie że ta opinia jest od osoby, która z biura nie wychodzi tylko pracuje nad 'dobrymi stosunkami ' z kadrą kierowniczą. Nie rozumiem przedstawiania sprawy w sposób w którym lenze jest ostatnią firmą na świecie, która przestrzega praw pracownika i wypłaca wynagrodzenie. Otóż nie jest jedyną taka firmą. Nawet w Tarnowie są firmy które płacą więcej za podobną pracę i są stabilne. Tylko trzeba umieć szukać ;) i nawet z lenze współpracują. Ale nikt o tym ani słowa nie piśnie. Plusem lenze są na pewno warunki sanitarne ale wypłata i atmosfera już nie.
Mundk, komu miałbym się przypodobać, nie używając przy podpisie imienia i nazwiska? Opinię napisałem po to, żeby ktoś z zainteresowanych mógł się dowiedzieć czegoś konkretnego o firmie. Weroniko - piszę z punktu widzenia operatora obrabiarek, a więc stanowiska, na którym pracuje pewnie z 80% wszystkich pracowników zakładu.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Lenze-Tarnów Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Lenze-Tarnów Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 14.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Lenze-Tarnów Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 1 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!