Perfekcjonizm jest choroba a ta ksiegowa to widać chora osoba, powinna brać leki....
I tak jesteście mili mówiąc i tej kobiecie....
Żmijowaty charakter tej babki z tego co opisujecie
To zachowanie potwierdza kompleksy tej osoby, tylko w pracy może się wywyższać i tym samym nie wie jak biedna jest nic nie zmieniając w swoim zachowaniu o lat jak piszecie... Pyszałkowaty typ osobowości, pełen zranień psychicznych.
potwierdzam, GK w tej firmie to bardzo zadufana w sobie osoba, przestrzegać przepisów należy ale trzeba mieć pewną klasę w sobie i kulturę osobistą a nie kpić z ludzi, obgadywać i siebie uważać za naj, naj, brak pokory....
Nie znając, jak twierdzisz, tej firmy szukasz w necie wątku na jej temat i nerwowo/błyskawicznie reagujesz na post?... To pewnie z nudów przy kawce :-) Daleko mi do „wyładowań” na temat GK, opisuję jedynie fakty. Chodzi jedynie o to by miała wreszcie świadomość jak jest od dawna postrzega co widać w tym wątku (i nie tylko). Naiwnie mam nadzieję, że zweryfikuje swoje zachowanie i przyjemniej się będzie z nią wszystkim współpracowało. To nie jest bazar tylko biuro.
(zaskoczę Cię - nie wymyślonych przez samych siebie, tylko przez przepisy).
Przeczytałam Twoja wypowiedź i komentuje ją tylko dlatego, że nie chce mi się wierzyć, że jest na tym świecie tyle ludzi, którzy pewne przepisy i zasady maja gdzieś i w związku z powyższym nic do nich nie dociera. Też jestem księgową i miałam kiedyś do czynienia z turystyką. Zacznę od początku. Nie odniosę się do charakteru kobiety, której nie znam. Zestawienia - ok, może jest to jej potrzebne do weryfikacji czy w danych grupach jest wszystko ok, jeżeli chodzi o FV "wszystkie potrzebne informacje znajdzie w systemie CRM (jaka ilość grup, pod czyją opieką)" - czy księgowość ma dostęp do takiego programu??? W moim przypadku nie miała. Zresztą, tak z ciekawości?: kto w takim razie zajmuje się grupą? jeżeli to księgowość ma się zajmować wszystkim, to po co są zatrudniani inni pracownicy. Osoba realizująca - jeżeli grupę zamyka, to jej obowiązkiem jest rozliczyć ta grupę w obie strony i dostarczyć wszystkie FV. Najbardziej mnie wkurza, to, że każdy szanuje tylko swój kawałek pracy. W księgowości - materiałem, na którym się pracuje jest właśnie dokument. Więc nie dziwi mnie fakt, że główna księgowa, chce, żeby dokumenty były traktowane w jakiś konkretny sposób. FV dwujęzyczna??? No po prostu szok. Pracujesz w firmie polskiej, która ma rozliczenia z zagranicą. Aż tak trudno zrozumieć, że pewne rzeczy regulują przepisy?, a nie koniecznie księgowość, która w Waszym mniemaniu siedzi i popija kawkę całymi dniami. Współczuję tylko, że każdą FV musisz od nowa wystawiać i tłumaczyć, bo ja osobiście to bym sobie wzór zrobiła, żeby sobie ułatwić prace. No ale cóż, przecież masz tyle pracy, że nie wiesz w co ręce wsadzić :) Nie bronie tej konkretnej firmy, ani pani, na której tak ładnie się wyładowałeś/aś. Ale fajnie by było gdybyś na moment się zastanowił/a nad tym, że wszyscy pracownicy mają różne obowiązki, które muszą być wykonane, a także są zobowiązani do dotrzymywania terminów (zaskoczę Cię - nie wymyślonych p
W tej firmie pracuje się baaardzo intensywnie – przykro zatem, że ta pani od lat nie rozumie iż nie miałaby czego księgować gdyby nie ciężka praca zatrudnionych – szczególnie, że są częste zmiany kadrowe...
Niestety potwierdzam powyższe opinie na temat Głównej Księgowej pracującej w Travel Projekt od lat. Jest osobą o niskim poziomie kultury osobistej, nieprzyjazną, histeryczną, rozkrzyczaną, humorzastą, wiecznie zmęczoną i narzekającą. Pewnie sobie zadasz pytanie dlaczego w powyższych postach jest mowa tylko o niej? Otóż pracownicy biura oprócz organizacji/sprzedaży wycieczek są permanentnie angażowani do współpracy właśnie z działem księgowości. Ciągle trzeba wypełniać przynoszone przez nią zestawienia dotyczące grup w trakcie organizacji ich pobytu pomimo, że wszystkie potrzebne informacje znajdzie w systemie CRM (jaka ilość grup, pod czyją opieką). Nie przystawisz pieczątki w opisie faktury w wyznaczonym przez nią miejscu - już biegnie się awanturować. Zszyjesz dokumenty zamiast spiąć spinaczem biurowym (JAK LUBI) również dostaniesz „po głowie”. Nie zwraca uwagi na to, że nie wiesz w co włożyć ręce (jest nieustająco mnóstwo spraw do ogarnięcia) – ważne są tylko jej sprawy. Rozmawiasz akurat z klientem? - jej to nie przeszkadza, będzie stała nad tobą robiąc miny, że nie kończysz rozmowy kiedy ona właśnie „marnuje” swój czas. Prawdziwym zaskoczeniem jest konieczność tłumaczenia na j. niemiecki wszystkich pozycji na fakturach końcowych wystawianych dla zrealizowanych grup (tłumaczenie jest na wypadek ew. kontroli). Tak, tak - to również musisz zrobić, ponieważ przez tyle lat nie zdołała się nauczyć podstaw języka niemieckiego pracując w firmie, która obsługuje tylko klientów niemieckojęzycznych. Dodatkowo będzie cię ciągle molestować o brakujące faktury, które jeszcze nie wpłynęły z hoteli, restauracji lub od przewodników. Musisz ponownie dostarczać zestawienia czego brakuje do zamknięcia miesiąca choć i tak to właśnie ty (niestety) będziesz musiał dopilnować by zostały dosłane. Nie usłyszysz natomiast słowa „dziękuję”. Itd., itp. można by jeszcze dodać sporo przykładów! W tej firmie pracuje się baaardzo intensywn
Długo pracowałaś/łeś w księgowości? Co jest nie tak?
Moja znajoma kiedyś pracowała w tej firmie i bardzo była niezadowolona z pani głównej księgowej, aż dziwne że takie osoby istnieją gnębiące ludzi i dwulicowe, uważajcie gdzie chcecie i z kim podjąć współpracę.nie warte żadnych pieniędzy….
ja także odradzam pracę z panią księgową główną jest okropna
Szcerze odradzam, zwłaszcza w dziale księgowości tam pracę.