Pracuję w firmie Monini Polska Sp z o.o. ponad 11 lat w dziale handlowym. Zaglądałam na gowork bardzo dawno temu i nie było żadnej opinii. Być może to zbieg okoliczności, że pojawiły się kiedy odeszły a raczej zostały zwolnione dwie osoby. Moja opinia: Pracy jest dużo i trzeba ją dobrze poukładać. Jeśli pracujesz to nie będziesz miał powodu do niezadowolenia. Nigdy nie byłam ograniczana w podejmowaniu decyzji, oczywiście takich, które są w widełkach mojego stanowiska. Zawsze byłam dobrze traktowana. Warto powiedzieć/napisać, że praca w Monini to też wzajemna lojalność. Jeśli nie jesteś leniem to w tej firmie możesz pracować do emerytury co zapewne się stanie w moim przypadku :) Nie ma szkoleń ale przecież można we własnym zakresie to sobie zorganizować. W dzisiejszych czasach jest mnóstwo możliwości. Jestem po wielu szkoleniach sprzedażowych i z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że teoria to jedno a praktyka drugie. Jedynym szkoleniem, które dało wiedzę i uświadomiło mi jak pracować było szkolenie NLP (Neurolingwistyczne programowanie umysłu) uczestniczyłam w nim prywatnie. Po przeczytaniu opinii (negatywnych) nie mogę się oprzeć aby tego nie skomentować. Wszyscy mamy prawo do wyrażania swoich poglądów bo zapewnia nam to Konstytucja ale gdzie przebiega granica do krytykowania ? Warto pamiętać, że pracownik również ma obowiązek dbania o dobro pracodawcy a nie tylko o własną d… Pozdrawiam i życzę wszystkim młodym ludziom, którzy rozpoczynają swoją karierę zawodową i tym którzy szukają stabilnej firmy takiego pracodawcy jak Monini.
Oczywiście, nic się nie zmieniło. To, że rozstałam się z firmą nie zmieniło mojej opinii. Długo byłam za zwolnieniu lekarskim i nie mogłam już wrócić do pracy ze względu na mój stan zdrowia. Jeśli pytasz, to dobrze by było abyś się przedstawił bo tego wymaga kultura osobista :)
Czytam poniższe opinie i uważam, że są one w większości mocno przesadzone. Pracowałam w Monini w latach 2011-2016, w firmie tej zdobyłam solidne podstawy, a dzięki tej wiedzy i doświadczeniu mogę się teraz rozwijać w strukturach innej firmy. Ja miałam to szczęście, że pracowałam w bardzo fajnym zespole, firma wtedy powstała, wszyscy byli pełni entuzjazmu, pracowici i ambitni do bólu, a dobro firmy zawsze stawiali na pierwszym miejscu. Każdy robił wszystko, bez marudzenia, że coś wykracza poza ramy jego obowiązków. Firma jest mała, ale dzięki temu można zdobyć doświadczenie w różnych dziedzinach, wszyscy się świetnie znają, a w dużych korporacjach jesteś tylko trybikiem w maszynie. Co do szkoleń, rzeczywiście, nie było wtedy możliwości wysyłania pracowników na doszkalanie, co jest niewątpliwie ważne, ale ja miałam szansę przez ponad 5 lat uczyć od bardzo doświadczonej przełożonej i ta wiedza praktyczna jest dziś dla mnie dużo cenniejsza niż jakakolwiek teoria. Nie rozumiem, czemu w was ludzie tyle hejtu, dlaczego nie podpisujecie się własnym imieniem? Tylko jak tchórze ukrywacie się pod nickami, nie przypominam sobie w naszym 12 osobowym zespole żadnej Zuzy czy Bruna… przecież nie powinno się pluć do własnego gniazda!!! Dla niektórych z Was Monini to może szczyt waszych możliwości zawodowych, lepiej nie będziecie mieć w żadnej innej firmie, i zdajecie sobie z tego sprawę, stąd te pełne goryczy wpisy…ale dla innych z kolei, być może to szansa na dalszy rozwój i furtka na przyszłość. Jak Wam coś nie odpowiada, wystarczy zmienić pracę, ja tak zrobiłam, po co się męczyć, a swoje frustracje wylewać na tym lub innym forum? Rynek pracy ma się dobrze. Gwarantuję Wam, że nikt nikogo w Monini na siłę nie będzie trzymał. I darujcie sobie ten hejt, która się zaraz na mnie wyleje…oczywiście anonimowo..no bo jakżeby inaczej..