Jak wygląda praca na stanowisku Młodszy Specjalista ds. Płac i Kadr? Jakich zarobków można oczekiwać?
Czy są biura/oddziały, które warto unikać?
Ja odradzam warszawski audycik- w plikach często (usunięte przez administratora) więc nie można wspomóc się wiedzą z poprzedniego roku, kilkukrotnie nie była wykonywe podstawowe procedury w PY, co skutkowało dodatkowymi godzinami więcej niż zarejestrowanych rok temu (niektórym menadżerom się to nie uśmiecha), kompetencje niektórych osób są poniżej poziomu bądź nadmuchane sztucznym profesjonalizmem. Presja zależna od projektu i seniora. Ale nie zawsze tak jest, parę projektów było luźniejszych, gdy budżet zawierał o wiele więcej godzin niż było to konieczne.
w Krakowie praktycznie same SSC, klepanie tych samych procesów X razy w zależności od tego ile klient ma spółek I dość sztywno było, mimo starań seniorów jacy to nie są luźni... hehe nie są...
Cześć, zastanawiam się nad aplikacja ale fajnie było by ktoś się podzielił doswiadczeniem w tej firmie. Jakie są zarobki na stanowisku młodszy specjalista ds płac? W jakich godzinach się pracuje ? Są jakieś dodatki do podstawy? Czy wymagają nadgodzin? Czy jest problem z urlopem? Jest możliwość pracy zdalnej?
z perspektywy odbiorcy usług kadr - pracy musi być dużo, bo wiele głupich błędów, gubienia dokumentów czy brak spełniania próśb (olewanie)
Dzień dobry, jakie są widełki na stanowisku młodszy specjalista ds. Kadr i płac w Warszawie? Jak się pracuje w tym dziale? Czy trudno się dostać?
Pierwszy etap to stronka EYa, która jest stratą czasu i chyba nikt na to nie patrzy. Drugi etap to rozmowa telefoniczna z HR, jedno pytanie w języku angielskim. Trzeci etap to rozmowa z menadżerem z EY-a, ponownie jedno pytanie po angielsku. Czwarty etap to rozmowa z partnerem, najmniej profesjonalna. Brak merytorycznych pytań, tylko stricte HR-owe pytania o niczym. W trakcie rozmowy nie padły informacje o benefitach pozapłacowych jak wyzysk, brak realnego rozwoju czy brak poszanowania godności ludzkiej.
Pytania po angielsku o hobby i powód wyboru EY-a. Pytania po polsku w rozmowie z HR i menadżerem to rozwinięcie swojego CV (np. wpisałeś analityczne myślenie - prośba o podanie przykładu potwierdzającego ten fakt). Ostatni etap z partnerem najmniej merytoryczny, zbliżony do pytań jakim jesteś zwierzęciem, ponieważ o traktowaniu pracownika jak człowieka można zapomnieć w tej firmie.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Jaka umowa jest na start na praktykach dla absolwentów w tax?
Czy zdażyło Wam się odczuć mobbing od ze strony osob wyższych szczeblem w biurze w Warszawie ?
Zelży od tego, jaka jest definicja (usunięte przez administratora) są każdej pracy l, w każdym biurze, na każdym stanowisku. Ale żeby to przekraczało granicy prawa, to raczej nie.
Praca projektowa niestety utrudnia udowodnieniu (usunięte przez administratora), ponieważ musi mieć to charakter w pewnym sensie stały i systematyczny, a przy np. 2 tygodniach może być to uciążliwe, mimo, że menadżer/menadżerka postępują wbrew przyjętym normom etycznym.. Wystąpienie paru takich menadżerów i można się zajechać, a przez taką rotację, firmą świadomie bądź nieświadomie się broni. Jedynie, co mogę doradzić to robić zrzuty ekranu każdego nieetycznego zachowania - czy to narzekający kolega/koleżanka na czacie; czy krzywdy na naszej osobie, skoro na Teams wszystko się usuwa po 2 tygodniach :) Zanim ktoś wyskoczy, że takie zachowanie jest słabe, to wiedzcie że spółka zbiera wszystkie haki na was na wszelki wypadek :)
CAŁA KULTURA EYA JEST NA TYM OPARTA! ktoś kto nazwał to kulturą feedbacku był geniuszem! strach powiedzieć coś złego na seniora wyżej, bo zemści Ci się w twojej ocenie! jako asystent/intern: - odpowiedzialny jesteś za opóźnienia na projekcie (nie ten menadżer co zaplanował tydzień na projekt, który co roku zajmuje 80h), - jesteś powodem niepowodzeń na projekcie (no bo jak senior/menadżer mogą być winni??? opamiętaj się człowieku!), twoje osobiste sukcesy jednak są sukcesem całego zespołu! - jesteś pionkiem do zadawania najprostszych i głupich pytań, bo senior czegoś nie wie i mu głupio, więc lepiej zrobić z Ciebie (usunięte przez administratora):) - jesteś mięsem armatnim na mapie generalizacji eya - poznasz takie miejscowości wysłany na inwentaryzację, że obok liczenia gwoździ na zakładzie produkcyjnym masz okazję poznać zachowaną kulturę pierwszych Słowian, bo tak rzadko odwiedzane miejsca pozwoliły zachować historię w nienaruszonym stanie xD potem przez 2 tygodnie będziesz wyjaśniał 2 sztuki różnicy, ale jeśli nie da się wyjaśnić, to ten błąd tak zracjonalizujecie, że będzie okej XD po co cały ten cyrk? nie dość, że asystentów się postresuje to jeszcze biednych magazynierów? - zostaniesz poddany stresowi dla zasady, ot, żebyś najlepiej zjadł lunch przy laptopie, bo to 5 godzin wymuszone na asystencie :) i jeszcze darmowych! - jesteś w dziwnym miejscu karmicznym - twój senior i menadżer robili 20h darmowych? musisz teraz zrobić to samo! Z UŚMIECHEM NA TWARZY XD menago nie różnią nic od Januszexa chwalący, że kiedyś to się człowiek cieszył, że praca była :) - chcesz się rozwijać, poszerzać horyzonty? XD puk puk 1000 faktur do sprawdzenia i w sumie to powinieneś mieć to sprawdzonę godzinę temu, nawet jeśli klient wysłał do 15 minut temu XD - masz możliwość dołączenia do szkolenia dotyczące stresu lub work life balance, oczywiście w trakcie szkolenia rób pliki do Canvasa XD i w sumie nadrób godzinę szkolenia, bo byłeś mniej efektywny (of kors - nie wpisuj tego w ewidencji!) A mała uwaga odnośnie całej tej branży - nie ukrywając, praca audytora jest trochę jak ochroniarz w supermarkecie - emeryt/rencista, którego jedyną rolą jest odstraszanie niż potencjalny bieg za (usunięte przez administratora) element odstraszający można poddawać w wątpliwość ;D
A jako Praktykant w Dziale Audytu, mam szansę nauczyć się czegoś przydatnego na rynku pracy? Bo po tym, co piszesz, to nie wiem, czy bym tu kontynował. Ale z drugiej strony jest coś o możliwości uzyskania uprawnień w ogłoszeniu. Tylko, jakich?
biegłego rewidenta, jeśli zdasz 10 egzaminów wcześniej, zwracam uwagę, że pierwsza sesja egzaminacyjna to jesień - zima, powodzenia z egzaminami, sesją na uczelni i busy seasonem. a potem jeszcze tylko 8 egzaminów następnie, po zdanych 10. zaczynasz 2 lata aplikacji jeśli chcesz mieć biegłego, to nie idź do EY (i ogólnie Big4), dużo osób tutaj przychodziło z wielkimi planami zrobienia b.r. i wyszło bez zdania nawet jednego egz.
1. zgadzam się, feedbacki to chyba największe źródło zła w tej pracy. nigdzie indziej wasz szef nie będzie was oceniał po trzech dniach pracy z wami. zazwyczaj jest ocena od przełożonego, z którym pracujesz cały rok. seinor będzie pisał co mu się wydaje na wasz temat, a nie co potraficie. nie ma możliwości oceny waszego progresu - bo niby jak? pierwszego dnia nie umiał próbkować, a trzeciego umie? to nie jest progres merytoryczny. 2. zazwyczaj osoba wystawiająca feedback jest bardziej kompetentna, niż wy. tutaj jeśli jesteście A1, feedback będzie wam czasem wystawiała nawet A2 (brak seniora na projekcie jest częsty). w dodatku jeśli masz projekt X na głowie (i nadgodziny z nim związane, często jeszcze miesiąc po skończeniu bookingu), to często nie możesz robić nadgodzin na projekcie Y i senior z Y wam wystawi ocenę, że byliście mało zaangażowani. 3. jest to niesamowite pole do nadużyć, boisz się złej oceny, bo to może skutkować zwolnieniem, więc zrobisz wszystko, a senior o tym wie i się z tego śmieje. you are his biatch. nie każdy to wykorzystuje, ale jeśli już, to zrobi z ciebie ścierkę do podłogi. przypominam, że zgłoszenie takiego traktowania nie zwolni cię od pobrania feedbacku od tej osoby. asystent jest mięsem armatnim, więc jego zdanie się nie liczy. (usunięte przez administratora) musi mieć charakter trwały, od jednej osoby, więc prawnie też się nic nie ugra.
1/ jeżeli potrafisz dobrze klikać Excela to nie nauczysz się zbyt dużo, umiejętność ta kosztuje 50 złotych na udemy jeśli ta kwota Cię przeraża to pamiętaj, że wydasz więcej na leki od psychiatry po pracy w audycie jak ogarniesz Excela to jedziesz z tematem i ogarnij sobie SQL, Power Query itd. - tutaj spełnisz standardy większości ofert pracy w finansach i jesteś już wyżej niż pracownik po audycie! a jeśli masz te umiejętności w małym paluszku to też ciekawsze zadania będziesz robił zawodowo! tak jak przedmówca wspomniał - Excel to porównywanie jednej tabelki z drugą przez wyszukaj pionowo, potem program, którego nie użyjesz w żadnej innej firmie wylosuje ci XXX pozycji, które musisz spisać z dokumentów i porównać z tabeleczką 2/ finansowany jest nie tylko biegły rewident ale też ACCA, ale to rekomenduje zrobić na renomowanej uczelni państwowej z akredytacją razem ze studiami, bardzo mało osób po audycie kończy z więcej niż 9 egzaminami z ACCA (czyli tyle ile można zdobyć maksymalnie zwolnień przez uczelnię akredytowaną) a po materiałach, które widziałem dla podyplomowki WSB i EYa poziom jest niższy niż UEKu, poziom profesjonalny najwyżej jest za ciężki dla "specjalistów" z eya 3/ nauczysz się tylko, że telefon po 21 może być stresujący a doba ma 16h pracy, gdzie i tak powiedzą, że zrobiłeś swoje zadanie za wolno ...
pytanie tylko gdzie użyjesz ACCA - na stanowisku menedżerskim związanym z rachunkowością, menedżer działu reporting w korpo albo CFO. czasem też na stanowiskach typu Starszy Analityk Finansowy, Audytor Wewnętrzny i tutaj SQL i Power Query się nie przydadzą, bo na ww. stanowiskach rzadko się je używa (można, ale nie jest to key reqirement) rachunkowość z ACCA i analityka biznesowa to raczej dwie ścieżki no i ACCA nie jest uprawnieniem
Nudne zadania jak flaki z olejem typu spisanie danych z faktur, wyciągów bankowych oraz dokumentów magazynowych.... Innym przykładem są testy kontroli, które na CUW/SSC potrafią trwać miesiącami ... - zapisujesz dane z zamówienia, sprawdzasz do faktury przy akompaniamencie seniora proszącego i modlącego się by wszytsko się zgadzało ... Zanudzić się można... Praca może byłaby przyjemna jako sposób pracy dorywczej na studiach, ale: - wszytsko dzieje się w atmosferze ciągłego (usunięte przez administratora) - otrzymujesz zbyt dużo zadań i wmawiane jest ci, że jest to mało a każde opóźnienie jest twoja winą... (Czemu wszyscy mają te opóźnienia? :V) - wysyłanie na jakieś magazyny do losowej miejscowość na mapie... - każdy pomysł z automatyzowaniem czynności jest torpedowany, rób tak jak w zeszłym roku i koniec... - przepychanie się z klientem o dokumenty... oni nas serio nienawidzą xDD - brak poszanowania czasu wolnego... dzwonienie w trakcie wolnego to standard.. (work life balance odmieniany przez przypadki tu nie istnieje).... Praca zapchaj dziurę w CV, więcej nauczyłem się w kancelarii podatkowej/biurze księgowym.... Nie polecam studiowania + bycie internem w EY ... wrzucane wyjazdy w losowe dni, sesja zgrywa się z najgorętszym okresie sezonu, brak wolnego, wrzucenie na projekty, że MUSISZ ZROBIĆ NADGODZINY... Miałem kilka szczerych rozmów z klientami "poza protokołem".... oni mają nas serdecznie dość, nie uważają za specjalistów... seniorów i menagerów też... Nie dajcie wmówić sobie, że ten wpis w CV to plus....
Na jakie wynagrodzenie może liczyć konsultant w taxach?
Aplikowałam na stanowisko Audit Managera (mam 10 lat doświadczenia w bankowości i księgowości, międzynarowode certyfikaty compliance'owe, znam biegle 3 języki, od 2 lat jestem managerem w topowym banku i mam w sumie 9.5 lat doświadczenia w zarządzaniu ludźmi). Po 2 rozmowach z head hunterką formalnie aplikowałam na stronie E&Y w sekcji careers i...oczywiście brak odpowiedzi. Rekrutacja nadal otwarta, czuję ze straciłam czas na interview z HH. E&Y, kogo szukacie na swoje stanowiska? Nawet jeśli kandydat spełnia wszystkie formalne wymogi wg listy którą umieszczenie na LKDN - dlaczego nie można się doprosić nawet o automatycznego mejla ze kandydatura została odrzucona? N
poprawcie mnie, ale bez doświadczenia w audycie chyba M1 od razu nie zostaniesz? nie żeby to było jakieś super cenne doświadczenie, ale trzeba wiedzieć jakie procedury na jakiej kapcji klepać i zamknąć parę samodzielnych projektów jako senior znam jeden przypadek, że ktoś wjechał bez doświadczenia od razu na seniora, ale ta osoba miała biegłego rewidenta. no i to S1, nie M1. nawet jak uciekasz z audytu, to chyba wracasz tam gdzie byłeś
Kwestia sprzedania siebie jako produkt, ale też uwzględnienie kilku faktów: - w tym przypadku mówimy o przejściu z kadry menadżerskiej na kadrę menadżerską, inaczej to się odbywa niż zwykły pracownik, - bankowość jest dość niszowym tematem w audycie (nie bez powodu masz audyt instytucji finansowych jako osobną komórkę), gdzie potrzebni są specjaliści, którzy realnie rozumieją procesy oraz funkcjonowanie banków. Nauczenie osoby z biznesu procedur audytowych nie jest wielkim wyczynem.
ale rachunkowość trzeba znać.... doświadczenie managerskie ok, pewnie mądra osoba, ale rachunkowość trzeba znać....i te trudniejsze zagadnienia też...a jak klient zapyta ...
Praktyki prawnicze powiązane z konkursem o prawie energetycznym pod nazwą "EnergY". Po wysłaniu sporej rozprawki o zmianach w przepisach UE (zagadnienie obejmowało zakres aż 10 lat) zostałam zaproszona na rozmowę. Mail głosił, że chodzi o "omówienie mojej pracy". Przyszłam więc na luzie, spodziewając się typowo HR-owych pytań i feedbacku. Jakież było moje zdziwienie, gdy na sam początek dostałam pytanie, jakie zmiany w POLSKIM prawie energetycznym uważam za istotne. Menadżer nawet zwrócił pani uwagę, że moje zadanie dotyczyło przepisów UNIJNYCH, więc to trochę nie na miejscu, co ona zbyła milczeniem. Drugie pytanie o niezbyt istotne szczegóły z wysłanej pracy (bodajże lokalizacje obiektów wykorzystujących opisywaną technologię). Jeśli rozmowa miała polegać na sprawdzeniu znajomości zagadnienia, to może przydałoby się to zakomunikować w mailu? Rozmowa odbywała się miesiąc po nadesłaniu pracy i wyglądała jak niezapowiedziany egzamin ustny.
Unikać praktyk w dziale audytu!!!!!! 1. zadania polegają na spisywaniu dokumentów do tabeli w excelu z podejściem by wszystko się zgadzało (więc po co wykonywać audyt?), ta praca uwstecznia.... 2. starania nie są dostrzegane - wykazanie się na jednym projekcie z ambitniejszym zadaniem nic nie zmienia, na kolejnym projekcie twój status jest zerowany i znowu zaczynasz z pracą, która polega na spisywanie danych z faktur czy wyciągów bankowych... 3. jesteś najniżej w hierarchii - mają was w (usunięte przez administratora), od seniorów do kadry menadżerskiej, nikt nie liczy się z waszym zdaniem bądź czasem.. 4. brak work-life balance - nadgodziny, ciągłe naruszanie czasu prywatnego telefonem z pytaniami (odpowiedzi zawsze znajdywały się w dokumentacji), przymuszanie do imprez integracyjnych.... 5. pogodzenie studiów z pracą to tragedia, bo pomimo, że jako intern masz mniej godzin to otrzymasz tę samą ilość zadań co asystent na pełen etat... 6. rzucanie po całej Polsce jakbyś był narzędziem a nie człowiekiem.. Żałuję dołączenia do zespołu audytowego na praktyki, jest to element CV z którego muszę się tłumaczyć na każdej rozmowie rekrutacyjnej. Nie warto kontynuować tutaj pracy, niektórzy interni posiadali wiekszą wiedzę niż senior (!!!). Ta praca nie rozwija jak próbują wam wmówić partnerzy na obiadkach (w ich interesie jest byście odbębniali najgorszą robotę i nie oszukujmy się - oni nie mają porównania :) ) Więcej wyniosłem z poprzednich miejsc pracy i żałuję, że odszedłem od poprzedniego pracodawcy. Nie ufajcie frazesom mówionym przez HRki :) One mają was gdzieś :)
ile jest teraz pracy zdalnej w audycie w tygodniu? gdzie uciekłeś? w jaką rolę / branżę? również czuję się oscamowana, bo przyszłam tam z normalnej pracy. HR kłamie, bo taką ma rolę.
analityk audyt nie pomógł w znalezieniu pracy niestety jak to przedstawiali, projekty ze studiów i techniczne umiejętności pomogły w rozmowach oraz doświadczenie z poprzedniej pracy, które mogłem przedstawić jako atut, który wykorzystam w nowej pracy
Planuje dołączyć do zespołu m&a na stanowisko menagera. Jak wygląda odpowiedzialność na tym stanowisku w @EY? Czy jest dużo nadgodzin?
Z perspektywy asystenta - Meh, aż jestem w szoku jak dałem się podejść na studiach, że warto dołączyć do tej firmy. PR mają świetny, ale rzeczywistość jest inna. Po pierwsze, zaczynając tu pracę będziesz miał doczynienia z ludźmi, którzy nie skończyli kierunków ekonomicznych. Nie jest to niczym złym, oczywiście jeśli samodzielnie się w tym kierunku dokształcasz. Jednak poziom pytań zadawanych klientowi przez tych asysentów sprawia czasem, że jest nawet mi głupio przed klientem za zadane pytanie. Natomiast jeśli ty masz wykształcenie kierunkowe i wiesz trochę więcej, seniorzy będą to wykorzystywać. Gdzie piekielność? Zarabiacie tyle samo :) Po drugie, HRy zatrudniają asysentów na zasadzie - im mniej doświadczenia zawodowego, tym najwidoczniej lepiej.. Brak porównania do innych prac, otwiera wiele furtek do wykorzystywania, gdzie asystent np. nie jest w stanie powiedzieć "stop" w trakcie projektu. Po trzecie, poziom innych asystentów. Ludzie potrafią siedzieć po godzinach, żeby wyjść na tych bardziej wydajnych i ogarniętych. Możesz mieć na to wylane do momentu, gdy trafisz z taką osobą na projekt i ktoś pomyśli by was przyrównać. Audyt już nie daje takich możliwości jak kiedyś, polecałbym od razu kierować się do kontrolingu. Na poziomie asystenckim bardzo rzadko zdarzy się coś, co się rozwinie. Jeśli ktoś uważa, że praca w audycie bardzo go rozwinęła na poziomie asystenckim to albo ma duże braki w swoim wykształceniu lub doświadzeniu.
Klienci to widzą i dlatego są niemili dla zespołu audytowego. Na połowę pytań asystentów wystarczy zapoznanie się z polityką rachunkowości lub podstawy przedmiotu rachunkowości.....
O to to to! Klienci już zdali sobie sprawę jak poważny jest audyt BIG4. Kiedyś klienci byli przygotowani i zestresowani audytem, teraz klienci widząc poziom audytorów nie stresują się i czekają na ewentualną korektę i zapraszają zespół audytowy za drzwi po skończonym badaniu. Klienci nie widzą żadnego partnerstwa w ramach audytu jak to próbują przekonywać menagerzy :)
"Każda liczbę profesjonalistów można zastąpić określona liczba stażystów" - chyba jednak nie. A efekty tego widzimy w iłaju, gdzie każdy ogarnięty. ucieka w podskokach z wielkiego iłaja. A klienci tylko wkurzeni, że muszą odpowiadać na coraz to (usunięte przez administratora) pytania audytora oraz ich wielkie "analizy".
Firma ma na teraz wystawionych 51 aktywnych ofert pracy na portalu z ogłoszeniami. Napiszesz trochę więcej, jak tu jest z zarobkami, możliwością doskonalenia swoich umiejętności, i zadowoleniem z pracy? Mówisz, że ludzie uciekają z firmy, pytanie więc o powody?
1) ZAROBKI - one mogą się wydawać atrakcyjne dla kogoś kto pracował w małej firmie lub korpojanuszexie, obecnie na rynku można znaleźć prace o podobnej stawce bądź wyższej, z tym zastrzeżeniem, że pracujesz od 8 do 16, w EYu nie :)))))))) 2) DOSKONALENIE UMIEJĘTNOŚCI - nie istnieje, jedynie finansują tobie różne certyfikacje, ale co z tego, jeśli nie masz czasu żeby się na nie uczyć przez miliony nadgodzin?; EY chwali się też różnymi platformami szkoleniowymi - z wewnętrznego systemu to trochę żart, każdy je robi byle zaklikać, udemy - opcja fajna, ale nie będziesz miał kiedy uruchomić portalu, po 12h nie masz motywacji by dalej się uczyć, praca projektowa też sprawia, że nikt nie pochyli się nad tobą by objąć się w czyms rodzaju mentoringu, dla seniora jesteś robotnikiem, który ma zrobić swoje procedury i najlepiej żebyś już sam wszystko wiedział, bo przy ewentualnych pytaniach możesz zadać pytanie na które senior nie ma wystarczającej wiedzy by ci odpowiedzieć; jeśli się rozwiniesz to tylko z własnej inicjatywy, szkolenie wewnętrzne, z wyjątkiem kilku seniorów, widoczne było, że prezentacje były robione na ostania chwilę, jeśli skończyłeś dobre studia lub miałeś dobre stanowisko przed - nie nauczysz się nic więcej prócz wewnętrznych procedur, których nie wykorzystasz w kolejnych pracach. 3) ZADOWOLENIE Z PRACY - na początku jest fajnie, imprezki integracyjne, lunche rozliczane na projekt, no uważasz w tym miejscu, że chwyciłeś pana boga za nogi ... ale potem zauważysz, że pracujesz tyle godzin, że pracowników w tej firmie powinno być 50 procent więcej niż jest, spędzasz minimum 10h w sezonie, gdzie przy tych 10h w sezonie nie wliczam nadgodzin ... nagle musisz decydować z którymi znajomymi spotykasz się częściej a z którymi rzadziej, rodzinie próbujesz wytłumaczyć, że twoja praca jest ważna, dlatego tak rzadko się widzicie .. a wystarczy usiąść i popatrzeć sobie z boku i zadać sobie pytanie czy naprawdę warto? Ta praca sprawia, że twoimi przyjaciółmi są twoi koledzy z pracy (na starych nie masz już czasu), a waszym głównym tematem do rozmów jest narzekanie na warunki, klienta itp. 4) PRZYCZYNY ODEJSC - pkt 1-3, ale też to, że EY nie daje takich możliwości jak 10-15 lat temu, EY dalej stoi na templatkach w Excelu, gdzie na rynku używa się powszechnie SQL, Power BI, Tableau, Pythona; dorzuć zachowania o charakterze mob-b-ingowym, no i najważniejsze - brak worki life balance
> praca projektowa też sprawia, że nikt nie pochyli się nad tobą by objąć się w czyms rodzaju mentoringu no truer words have even been spoken udemy for business przy rekrutacji brzmi (usunięte przez administratora) w praktyce w ciągu roku pracy w audycie nigdy nie odpaliłem. na pewno nie dlatego, że nie chciałem. > z którymi znajomymi spotykasz się częściej a z którymi rzadziej jak masz farta, bo jesteś akurat w mieście. i nie musisz kończyć żadnego projektu. w audycie ogólnym cały czas jesteś na wyjazdach służbowych. ja nie kojarzyłem nazw 95% firm, które mi wpadły. EY audytuje spółki na poniżej 50 pracowników, w miejscowościach typu Miasteczko pod Bardziej znanym miastem. jesteś wiecznie sam w pokoju w niezbyt prestiżowych hotelach. o założeniu rodziny nie ma mowy. o utrzymanie związku trudno, bo która kobieta by chciała kogoś, kogo wiecznie nie ma, a jak jest, to musi klepać procedury na kapcji? to jest robota, a nie praca. przypomina do złudzenia posadę przedstawiciela handlowego. tułaczka po małych miejscowościach, excel, gadka o produktach firmy z lokalnymi ludźmi. inwentaryzacje. bardzo blisko bycia fizolem.
przedstawiciel handlowy pracuje w normalnych godzinach... tyle godzin to można poświęcić na własną działalność albo pracując za granicą wiedząc, że 2-3 lata spędzone tam da ci pieniądze na zbudowanie całego domu/kupno mieszkania, nagrody za klepanie dokumentacji po godzinach nie ma :) nikt nie da CFO komuś po audycie :) a życie towarzyskie to nie istnieje w busy, próbujesz znajomym wytłumaczyć że jest to specyficzny okres w twojej pracy i jeśli patrzą na Ciebie na dziwaka, to robią to zasadnie :) a jeśli ktoś chce znaleźć drugą połówkę lub być dalej w związku należy kategorycznie zerwać z EYem :) za dużo widziałem sytuacji jak związki były w kryzysach przez to, że praca jest ważniejsza ..
Ile Senior audytor może mieć? Czy 12-15k jest realne?
Ale jest to suma realna tak, nawet po tych kilku latach? Jak często są w takim razie podwyżki? I czy trzeba się jakoś specjalnie wykazywać, żeby je dostać czy wystarczy być sumiennym i dobrym pracownikiem?
12k to po 2 3 latach jako senior i pod warunkiem, że co roku dostaje się awans. Praca przez 3/4 roku po 12 godzin na dobę plus weekendy w ciągłym stresie
Tak jest realne. Na S1 można mieć ponad 12 tys msc + roczna premia. A S1 to pierwszy poziom seniora. Z każdym kolejnym poziomem wynagrodzenia rosną.
Nie prawda. Na luzie na pierwszym roku bycia S1 jest 12k a nawet więcej można. Na S2,S3 oczywiście jeszcze większe kwoty.
A co trzeba robić żeby ten awans jednak dostać? Co jest tutaj najbardziej stresującego, sama praca czy ludzie? A na początek ile się zarabia?
W każdym roku ma się szansę awansu, w trakcie projektów trzeba w sumie spełniać oczekiwania i po projektach otrzymuje się feedback od seniora/managera i w zależności czy feedbacki są dobre czy złe omawiane są Twoje roczne postępy i to czy ten awans będzie. Wysokość wynagrodzenia jest różna w zależności od działu. Dokładnych widełek nie znam na każdym stopniu(w ciągu roku z roku na rok zawsze trochę rosną wynagrodzenia, więc to że teraz podam okolice kwot w przeciągu paru msc może być nieaktualne) W audycie: A1 jest chyba teraz coś między 6-7 tys A2 9-11tys S1 ~13 tys S2 i S3 to już myślę że spokojnie do 20 Manager - nie mam pojęcia ale to już na pewno >20 Na seniorze są jeszcze premie roczne typu podwójność wynagrodzenia, więc w jednej miesiącu ma się 3 wypłaty. Asystenci w tym roku nie otrzymali premi.
A jakie sa obowiązki seniora w audycie? Jak wygląda dzień ? Jakie są (prawdziwe) wymagania?
W audycie: A1 jest chyba teraz coś między 6-7 tys A2 9-11tys S1 ~13 tys S2 i S3 to już myślę że spokojnie do 20 Manager - nie mam pojęcia ale to już na pewno >20 czy to brutto?
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak wygląda praca na stanowisku mł. Analityka finansowego da. Analizy finansowej? Jak atmosfera i ile można dostać kasy na start?
Ile teraz proponują na A1/A2?
Podzieli się ktoś widełkami? Czy to aż tak wielka tajemnica? Da radę wyciągnąć więcej niż 6k brutto? Ile oferują na start na A1?
Pytam z ciekawości, bo różne opinie słyszałem a rozbieżność w oferowanych wynagrodzeniach jest rażąca. Jedni mówią, że na start na A1 dostali 6000, drudzy 7000 kolejni 7200 a trafią się i tacy, którym zaproponowali minimalną krajową lub ledwo ponad 5000. Dlatego wolałbym mieć pewne dane by w razie czego móc negocjować warunki i nie dać się zrobić na szaro.
Na jednym samym stanowisku kwoty mogą różnić się. Zależy to od umowy i posiadania statusu studenta. Po drugie, około 500 złotych zawsze jest przedmiotem negocjacji, i to zależy od tego, kto i jak wynegocjuje. Ale na pewno na A1 nie licz więcej niż 5500 brutto w każdym przypadku.
w jakim dziale na A1? to nie może być prawda. przed pandemią było niewiele mniej. polecam zdobywać normalne doświadczenie w normalnych firmach, w których będziecie szanowaną jednostką pod jednym szefem, a nie asystentem w poolu kilkudziesięciu asystentów, bo to jest jak bycie zabawką w automacie i maszyna (manager) cię losowo wyławia spośród innych zabawek.
Chciałabym, żeby to był żart, ale niestety na rozmowie kwalifikacyjnej zaproponowali mi maksymalnie 5000 brutto. UOP, A1. Czuje się (usunięte przez administratora) bo znajomi w pozostałych firmach z rzekomej wielkiej czwórki zarabiają znacznie więcej na tym samym stanowisku.
Jakie są zarobki na stanowisku analityka aml?
To jest minimum na tym etacie? Po jakimś dłuższym czasie można spodziewać się więcej? Oprócz tej podstawy dają jakieś dodatki lub premie? Napisz może jaki socjal tu jest, bo chcę porównać z konkurencją.
Jakieś opinie na temat EY Advantage? Jakie zarobki na A1?
Hej, czy ktoś może wypowiedzieć się na temat działu FinCrime?
Jakie macie doświadczenia z EY Consulting? Jaka panuje atmosfera, czy są nadgodziny, czy jest szansa na życie po pracy?