I jak tam podwyżki inflacyjne w tym roku? Ciekawie co wymyślą by premii rocznej nie płacić...
Będziesz oglądać podwyżkę inflacyjną jak (usunięte przez administratora) niebo - roczną też. Przecież to firma dla wyzysku - duży zakład a bez Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych? Kto na to pozwala? Zajrzyjcie do KRS na sprawozdanie finansowe - jakie firma generuje zyski. Pozdrawiam
Kto żyw do żniw! Myślę ze premia roczna raczej będzie info padlo juz w formie ustnej, jednak nie jest to miejsce na podawanie szczegółów. Iflacyjnej nie bedzie bo zgodnie z ustaleniem GUS inflacja jest na poziomie 3 procent więc to za mało. Natomiast ceny jak rosły tak rosną, podwyżki czynszu, paliwa etc. Szkoda , że firma nie rozmawia z pracownikami o ich problemach. Przydało by się takie spotkanie całej załogi z trzonem decyzyjnym. Wtedy każdy kto by chciał wyraził by swoje zdanie i usłyszał odpowiedź. Wtedy cześć pracownikow wiedziała by ze trzeba uciekać do innego miejsca, a reszta zostałaby czekając na spełnienie się marzeń o podwyżkach etc... a tak stagnacja i niepewność. Frustracja rośnie, szczególnie na produkcji.
Krowa która dużo ryczy mało mleka daje. Jest takie piękne powiedzenie. Ludzie!(tyczy się produkcji) Ile w Was jest jadu. Co z wami? Każdy miał aneks do podpisania? Miał! Nikt Wam nie kazał go podpisywać! Droga wolna... Czepiacie się sami siebie. To po części sami JESTEŚCIE sobie winni. Było mniej pracy (taki okres) to zamiast skulić ogon, znaleźć sobie zajęcie i choćby wziąć miotłę i zamiatać,siedzieliście na fajku 10 razy dziennie, na kawie 5 razy aż koniec końców express się popsuł bo nie wyrobił. O spaniu w szatni nie wspomnę. Szczególnie jedna brygada mechaników robi chyba na noce że taka nie wyspana. Do kogo Wy macie pretensję? Do Pana prezesa, nowego dyrektora? Sam bym się wkurzył na to wszystko jakby to były moje pieniądze.W firmie fakt była dobra atmosfera i chciało się przyjść. Teraz jest grobowa cisza nikt się nie odzywa. Zastanów się jeden z drugim czy chcesz pracować czy udawać że pracujesz. Jest kilku Panów którzy chodzą jak chcą, przychodzą kiedy chcą. Może od Nich trzeba zacząć a nie cierpią wszyscy.Biuro też święte nie jest i pisanie że poprawiają po produkcji to jedno wielkie kłamstwo. Ale czas się może zastanowić i zacząć od SIEBIE a nie na publicznym profilu wyrzucać Swoje żale. Każdy jest dorosły i odpowiada za SIEBIE! Weźcie się jeden z drugim za robotę. 3majcie się ciepło????
Było mniej pracy… a czyja to wina nasza?? Hala posprzatana, roboty więcej nie było, to faktycznie, obiboki z nas straszne. Ja nie mam zamiaru szukać sobie zajęcia jak go nie ma bo to zadanie kierownictwa. Ze swoich obowiazkow sie każdy wywiązywał. A z tym „podkuleniem ogona” to już ty plujesz jadem! Nie jesteśmy psami! I zapamiętcie to sobie! Jesteśmy ludźmi! Druga sprawa, jak są bumelanci i wiadomo którzy to są to się ich dyscyplinuje a nie cały zespół, który uczciwie pracuje!
Rozmawiać możemy, tylko obawiam się że ta rozmowa sprowadzi się do przydługiego wywodu w formie monologu. (usunięte przez administratora) Nie będziemy darzyć naszej pracy żadnym wyższym uczuciem... chyba już nie darzymy. I chyba spora część pracowników produkcji się z nami zgodzi. Zamiast integracji jest raczej dezintegracja...
(usunięte przez administratora)
I jeszcze słówko odnośnie pisania akurat tu...my,pracownicy produkcji jesteśmy oceniani przez Was czyli kadrę zarządzającą,Wy natomiast jesteście oceniani przez swoich zwierzchników.Znaczy to, że my nie mamy prawa do oceny Was i Waszej pracy. Będziemy więc pisać tutaj.Być może pomoże Wam to spojrzeć na nas i na siebie z nieco innej perspektywy.
Nikt nikomu nie dokręca śruby, a jedynie wymaga by wykonywał swoje obowiązki, jak ktoś przychodzi pracować na produkcję to ma płacone za konkretną prace, a nie wychodzenie na dwór i podziwianie chmurek! Czas przeznaczony na przerwę jest wystarczający i aż zanadto, bo starczyłby na zjedzenie co najmniej dwóch śniadań, więc już niech tak nie płaczą tu wszyscy. Najlepiej każdy by co chwilę wychodził na dwór, do toalety, na kawkę i chciał za to premie i nie wiadomo jakie kokosy, chociaż i tak wypłaty są bardzo duże, jak na te ciągłe błędy i poprawki z produkcji. Wprowadzane są standardy, które obowiązuję wszędzie i nie wiem czy jest obecnie na rynku firma, gdzie ktoś mógłby mieć lepiej. Często pisane są tu pretensje do biura, że siedzą nie wiadomo ile na stołówce, to odpowiem, że czy siedzimy dwie godziny na stołówce czy cztery w pokoju przy kawie, my wykonujemy taką samą ciężką pracę jak ludzie z produkcji, bo siedząc ciężko myślimy i dyskutujemy nad przeróżnymi problemami firmy i jak je rozwiązać, żeby jak najbardziej na tym skorzystać. Rozwiązania nie wymyślają się same, a my dążymy do tego żeby było nam lepiej i w firmie zostawało więcej pieniędzy poprzez produktywniejszą pracę. Dzięki temu będą większe środki na podwyżki i premie :)
Kochani! Szanowni koledzy i koleżanki z produkcji i z biura, przestańmy się gryźć na wzajem. Pracujemy w jednej firmie, gramy do jednej bramki, wśród nas powinna panować symbioza, a nie ciągłe kłótnie, pretensje czy przerzucanie winy. Szanujmy się i naszą wspólną pracę. Bez biura nie ma produkcji, a bez produkcji nie ma biura. To wszystko jest w naszym wspólnym interesie. Nie róbmy sztucznych podziałów na tych lepszych i na tych gorszych, jesteśmy tacy sami, równi. Dobrze nam się pracuje w tej firmie i chcemy żeby dalej się nam dobrze razem pracowało, z uśmiechem przychodziło do pracy, żeby nie było złowrogich spojrzeń na siebie kiedy się mijamy. Kochani, każdy ma trochę racji, tak jak produkcja tak i biuro. Są pewne niedomówienia. Ja apeluje abyśmy się wszyscy spotkali, porozmawiali, tylko wspólny dialog może nas uchronić. Znajdźmy wspólnie jakiś konsensus. Proszę Was wszystkich o tyle i aż tyle. Nie kłóćmy się, miłujmy się! Dla naszego wspólnego dobra!
(usunięte przez administratora)Owszem, pracuję na produkcji i robię to z całym zaangażowaniem, jeszcze... Mieszczę się w wyznaczonym na zlecenie czasie. Robię wszystko żeby nie wypuszczać bubli. Uważam, że wywiązuję się ze swoich obowiązków, a nawet więcej. Z tego wpisu wynika, że nie warto. (usunięte przez administratora)
Potwierdzam opinie powyzej. Nigdy nie byłem na tak mało profesjonalenj rekrutacji. Przerost formy nad trescią. Pensja mniejsza jak na magazynie a rekrutacja i wymagania jak na dyrketora. Żenada
Szkoda czasu na pisanie tych bzdur o które pytali
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
Czy Elektrometal nadal przyjmuje przez APP, czy coś sie zmieniło?
A w jakich godzinach tam pracują pracownicy fizyczni a w jakich księgowi? Wszyscy do piętnastej?
(usunięte przez administratora) Po co na stanowisku "Konstruktor elektronik / Programista C/C++ " wymagane prawo jazdy kategorii B?
@sas Prawo jazdy na stanowisku konstruktora? Jak coś konstruujesz i bierzesz za to odpowiedzialność, to możesz pojechać do klienta i przedstawić swoje rozwiazanie. Albo uruchomić na obiekcie. Może być dużo przyczyn. Wg mnie w dzisiejszych czasach prawo jazdy to podstawa.
Czyli osoby, które ze względów zdrowotnych nie mogą uzyskać prawa jazdy nie nadają się na programistów? Pracowałem w kilku firmach jak elektronik-programista i prawo jazdy nie było wymagane!
Ok. Niektórzy mogą wymagać, inni nie. Jednak nie sądzę, że można stwierdzić, że firma to porażka, bo stawia takie, a nie inne wymagania wobec kandydatów. Jeżeli nie posiadasz kwalifikacji, których wymaga potencjalny pracodawca, to nie aplikuj.
Ty tak tylko żartujesz czy piszesz to poważnie? Od jazdy po klientach, prezentacji rozwiązań wdrożeń są inne stanowiska. Programista zdecydowanie nie jest od tego, żeby jeździć po klientach, ale jest w tej formie to norma, to już tylko daje do myślenia na temat samej firmy i jak traktuje ludzi się tam ludzi.
Tylko dla Ciebie wygląda podobnie. Dla mnie wygląda raczej na "Elektronik-programista, angażowany we współpracę z klientem"
Oczywiście, że pisze poważnie. Od prezentacji rozwiązań jest oczywiście Dział Handlowy, ale do pewnego momentu. Wielu klientów potrzebuje głębszego wniknięcia w rozwiązania, gdzie wiedzę mają sami inżynierowie. Angażowanie inżynierów do współpracy z klientem jest podstawą w dzisiejszych czasach. Ciebie nigdy nie odwiedził dostawca elementów z inżynierem, który wspiera dany produkt? Jeśli nie, to masz słabych dostawców. Albo może takie spotkania się odbywają, ale o tym nie wiesz. Firma traktuje inżynierów, jak bardzo poważnych partnerów do rozmowy, których można zaangażować w działanie firmy na wielu płaszczyznach.
Napisałeś "nigdy nie odwiedził dostawca elementów z inżynierem" więc jaki problem aby przedstawiciel handlowy przywiózł inżyniera? A może mają jeździć osobno? jeśli tak to dlaczego osobno?
Owszem, handlowiec zabiera inżyniera, gdy sam nie ma pojęcia o tym co sprzedaje. Handlowiec z prawdziwego zdarzenia jest na tyle wdrożony, że na każde pytanie klienta potrafi odpowiedzieć, no chyba, że nie jest z branży, w której pracuje, ale wtedy co on tam robi? Widzę, że w firmie panuje podejście, żeby najlepiej każdy robił wszystko, a czy ktoś na czymś się zna w ogóle to już inne podejście. Skoro nie umiejętności techniczne są kluczowe do zatrudnienia to ciekawe co takiego.. ;)
Umiejętności techniczne są kluczowe. Dodatkowo jest wymagane prawo jazdy. Take są wymagania na tym stanowisku. Handlowiec posiada wiedzę techniczną na odpowiednim do tego stanowiska poziomie. Inżynier musi współpracować z klientem - do tego dążymy. Jest to korzystne zarówno dla klienta, jak i samego inżyniera, który dostaje informację zwrotną bezpośrednio od użytkownika. Jeśli chciałbyś napisać, że może użyć telefonu - owszem, tak się często dzieje. Jednak bezpośredni kontakt z klientem jest również potrzebny. Za każdym razem piszesz swoje domysły "Widzę, że w firmie to to, to tamto". Wg mnie, to nic nie widzisz i niewiele rozumiesz. Jeśli pracodawca przedstawi wymaganie umiejętności jazdy na rowerze i będzie chciał za to zapłacić, to ok - to są jego wymagania. Właściwie, to nie widzę pola do dalszej dyskusji w tym temacie, bo brakuje Ci jakichkolwiek rzeczowych argumentów.
Bo nie musi. Mogą jeździć razem, ale mogą osobno. Prawo jazdy jest wymagane na tym stanowisku, żeby mieć większą swobodę.
Widzę, że wymagane prawko, bo "Sporadyczne wyjazdy serwisowe". Sporadyczne, czyli jak często?
Szukają Młodszego Kontrolera jakości, proszę powiedziec, czy warto aplikować?
(usunięte przez administratora) Byłem umówiony na rozmowę o pracę. Akurat miałem wolny dzień więc ustaliłem termin. Niestety z przyczyn osobistych nie mogłem dotrzeć na rozmowę. Gdy próbowałem umówić się na inny termin (usunięte przez administratora)najzwyczajniej w świecie olała mnie. Najpierw pisze żeby zaproponować godzinę spotkania a potem jak jej nie pasuje to nie odpisuje i tyle. Jeśli firma ma takie podejście do pracowników to przestrzegam przed zatrudnieniem w tej firmie. (usunięte przez administratora) Jak pracownikowi nie odpowiada termin to jego strata. Nie warto nawet odpisywać.
Szanowny Panie Jako długoletni pracownik firmy stwierdzam że nic Pan nie stracił rezygnując z aplikowania do firmy EE. Niestety w zakładzie panuje nepotyzm, a w związku z tym spora część pracowników nie posiada ani odpowiedniej wiedzy ani kompetencji do zajmowania stanowiska na którym są zatrudnieni. Takim przypadkiem jest Pana rekrutacja którą prowadził dział HR. Po pierwsze Pani Magdalena K. nie jest pracownikiem działu HR. Jest pracownikiem działu Kontroli jakości. Nie mogła więc przeprowadzać z Panem rozmowy kwalifikacyjnej. Po drugie nie rozumiem dlaczego pracownik działu HR w ogóle włączył panią Magdalenę K. do procesu rekrutacji podając Panu jej dane. Na koniec moja opinia na temat Pani Magdaleny. Do firmy EE przyszła niecały rok temu. Do czasu jej przyjścia w firmie nie istniał dział kontroli jakości. Nie istniało też w firmie pojęcie jakości. Powiedziałbym że raczej panowało pojęcie bylejakość. Ja osobiście bardzo dużo nauczyłem się od Pani M. Współpracuje z nią od jej przyjścia do firmy i cenię ją nie tylko za jej wiedzę i doświadczenie ale również za kulturę osobistą. Dlatego uważam Pana opinie o Pani M. za wysoce niesprawiedliwą i bardzo krzywdzącą. Zgadzam się jednak z większością negatywnych ocen zamieszczonych na portalu. Z pozdrowieniami Pracownik firmy EE
Ups, zdaje się że inicjałów pracowników nie wolno podawać, dlatego je wycięli u Jednego, ale u Ciebie nie :0 No, napisałeś co napisałeś, ale akurat nic o wypłatach i o tym czy są premie. Mąż już ma cv gotowe do złożenia i tak się zastanawiamy co i jak.
Co za (usunięte przez administratora) komentarz. Haha - ubawił mnie. Jak jesteś zaproszony na rozmowę - a tobie nie pasuje, to twoja strata, a nie że mają wszyscy za tobą biegać. My kandydaci mamy wtedy większe szanse :) Nie wiń wszystkich za swoje błędy i twój brak czasu.
Też tak myślę, to że firma nie zaproponowała alternatywnego terminu rozmowy nie znaczy że źle traktuje pracowników, jak to sugeruje komentarz wyżej :) Piszesz ze jesteś kandydatem, Twoja rozmowa odbyła się normalnie? Jak wrażenia?
Czy to pracownika wyrzucają, czy pracownik sam z własnej woli odchodzi to tu zawsze jest puszczona informacja, że pracownik wylatuje z wielkim hukiem, by wybielić firmę, więc takie informacje to traktuję z przymrużeniem oka
Dokładnie tak jest, a już w tej firmie na pewno,przecież nie mogą się przyznać że są (usunięte przez administratora) i ktoś miał ich w głębokim poważaniu i odszedł do lepszej pracy.Conajgorsze że niektórzy sfrustrowany pracujący tam jeszcze to łykają i przetwarzają dalej dając tym samym upust swoim frustracji, a to że pracował "źle, robił " inaczej" a najlepszy już tekst " nie powołał wyzwaniom" ( tzn nie umiał wkręcić śrubki w tym konkretnym przypadku ) XD
Aha, czyli sądzisz że rekrutacja w poważnej firmie polega na tym że zrobimy łapanie, oddzwonimy wszystkich jak leci, może ktoś się załapie- wszystko jedno ten czy tamten, kto pierwszy ten lepszy??? To chyba nie masz pojęcia jak zachowują się poważne firmy z klasą które właśnie sposobem w jaki traktują swoich pracowników, w tym przyszłych kandydatów wystawiają sobie swiadectwo.Jezeli firmie zależy na jakimś kandydacie, bo szuka powiedzmy specjalisty, to umówi się w terminie dogodnym dla obydwu stron, bo zdarzenia losowe w tym osobiste, np. pogrzeb, choroba członka rodziny i mnóstwo innych mogą się zdarzyć każdemu.Jezeli firma tak postępuje jak ta że nawet nie oddzwaniac czy nie odpisuje to jest to po prostu mówiąc wprost wielki przypał bo jest to mało profesjonalne a przede wszystkim świadczące o braku kultury i szacunku, jeżeli postępuje tak na wstępie to co będzie pozniej, w dodatku świadczy to o tym że nie zależy jej na dobrym pracowniku a byle jakim, pierwszym lepszym i dzięki takim jak ty może sobie przebierać jak w ulegalkach.Czlowieku trzeba mieć szacunek do samego siebie bo jak go nie będziesz miał to i nikt inny nie będzie Cię szanowal !Nie mówiąc o wychowaniu i w jakiej szkole teraz uczą takich rzeczy?? Szok po prostu
A czy pracują u was Ukraińcy? Pytam nie tylko o prace fizyczne ale też czy wykonują pracę umysłowe np. księgowość?
Każdą firmę tworzą ludzie i to ludzie są całym mechanizmem napędzającym. Pisząc swoje opinie (dobre czy złe), dajecie świadectwo o miejscu, w którym pracujecie i które SAMI TWORZYCIE. Więc zanim coś napiszesz - zastanów się czy to przypadkiem nie dotyczy Ciebie samego i czy to Ty nie potrzebujesz gruntownej zmiany. To po pierwsze.. Po drugie: firma przez wiele lat dała zatrudnienie setkom osób. Do dnia dzisiejszego pracuje tu wielu ludzi, którzy są od pierwszego dnia istnienia EE. Pracowaliby tu gdyby było tak źle? Oczywiście, że nie. A to akurat jest dowodem na to, że EESA to PEWNE I STABILNE ZATRUDNIENIE, nawet w bardzo niepewnych czasach (praca legalna, umowa o pracę, wynagrodzenie ZAWSZE na czas, możliwość dorobienia do pensji itp). Po trzecie: mamy świetny socjal: premie, dodatki UBEZPIECZENIOWE, sportowe czy medyczne. Po czwarte: pracujemy na jedną zmianę, co jest ogromnym plusem tej firmy. Co prawda temat jest "rozwojowy" i szybko może się to zmienić, ale na obecną chwilę uznaję to za największy plus tej pracy. Po piąte: obecnie w firmie dużo się dzieje. Tak jak wyżej - nie każdy nadąża za tymi zmianami albo nie chce nic zmieniać, bo: nie umie, boi się, z przyzwyczajenia do starych naleciałości., Firma musi się rozwijać, aby być poważną konkurencją dla innych i dobrym partnerem do rozmowy z kontrahentami, na najwyższym poziomie. Dlatego jeśli nie potrafimy pomóc - to po prostu nie przeszkadzajmy i dajmy szansę ludziom, którzy mają siłę i odwagę próbować coś zmienić na lepsze. Po szóste: atmosfera w firmie to jest to, z czym jest tu największy problem. Pracuje tu wielu ludzi, którzy uważają, że wszystko im się należy ot tak. Osoby, które mają zbyt wysokie mniemanie o sobie, a nie mają pojęcia o pracy, którą wykonują od wielu lat. Ludzie mało zmotywowani, roszczeniowi i niekiedy reprezentujący poziom poniżej minimum. Wymagają wyróżnień i doceniania, a kiedy tego nie dostają - oskarżają pracodawcę o słabe warunki pracy czy np. mobbing (który w obecnej "konfiguracji" firmy - NIGDY mie miał miejsca). Tacy ludzie bardzo mocno nadszarpują reputację EESA ale myślę, że jest to problemem nie tylko tej firmy. Po siódme: w mojej ocenie jest to firma, którą warto rozważać w czasie poszukiwania zatrudnienia. W każdym miejscu pracy znajdziemy minusy, które kompletnie dyskwalifikują, ale jeśli sami damy szansę i podejmiemy próbę zmiany na plus - może okazać się to dobrą decyzją. Osobiście polecam, bo to stabilna praca, w rozwijającej się firmie, która daje możliwości - jeśli tylko masz odwagę, by je wykorzystać.
Super, że tak pozytywnie dostrzegasz firmę, ale pamiętaj też, że każdy może oczekiwać od pracodawcy różnych rzeczy. Przypuszczam też, że w różnych działach i na różnych stanowiskach sytuacja może wyglądać inaczej. Możesz napisać, czym Ty się zajmujesz w firmie i jak długo już w niej pracujesz?
Rozumiem, że nasz HR musi zachwalać firmę przy obecnej sytuacji, ale zastanówmy się co piszemy, bo to też idzie w świat, a później, gdy fakty mówią co innego rzutuje to na cały obraz firmy. Nie opisujmy sytuacji, nie mając całego podglądu sprawy.
Smieszą mnie argumenty o solidnosci firmy typu"wypłata zawsze na czas"To jakas (usunięte przez administratora) łaska?To psi obowiazek pracodawcy!Jak widze taki wpis,to oznacza,ze firma nie ma czym przyciągnac pracownika i pisze byle co.Argument typowo z (usunięte przez administratora)
Sugerujesz że to firma pisze? A może jednak pracownik? Wiesz, w niektórych firmach nie ma wypłaty na czas więc to takie złe że ktoś się z tego cieszy?
Brak odpowiedzi zwrotnej po rozmowie rekrutacyjnej, mimo deklaracji, że dostanę odpowiedź maksymalnie do piątku. Dzisiaj mamy wtorek - zero kontaktu. Po co więc obiecywać feedback niezależnie od decyzji, skoro Państwo tego w rzeczywistości nie praktykują? Proszę nie pisać, że mam uzbroić się w cierpliwość - umowa to umowa. Dziękuję za uwagę, więcej do Was nie zaaplikuję. Strata czasu i nerwów.
To słabo :/ A ile czasu trwała ta rekrutacja? Mam nadzieję, że nie zmarnowałeś zbyt dużo czasu? + pytania były konkretne, na temat Twojej wiedzy czy jakieś HR-owe głupotki?
Czy w Elektrometal Energetyka SA są paczki/bony świąteczne?
To zarobki proponowane na start, tak? Czy po jakimś czasie można liczyć na podwyżkę? Daj znać jeśli wiesz coś na ten temat, byłbym wdzięczny.
2500 -2800 netto na start . Po jakimś czasie można się starać o podwyżkę . Na każdym dziale są widełki które w górnej granicy są nie do przejścia.
Wspominałeś wcześniej o podniesieniu pensji pracując po godzinach. Czy stawka jest wtedy odpowiednio wyższa od podstawowej?
Fajnie ze udzielasz konkretne info. Pisałeś o progach których nie da się przeskoczyć. Na produkcji ten próg to jaka kwota? Podwyżki są odgórnie przyznawane tzn np co roku? Czy jest stagnacja pod tym względem,trzeba chodzić prosić czy jak to wygląda? Nadgodziny są ciągle czy raczej sporadycznie?
Fajnie ze udzielasz konkretne info. Pisałeś o progach których nie da się przeskoczyć. Na produkcji ten próg to jaka kwota? Podwyżki są odgórnie przyznawane tzn np co roku? Czy jest stagnacja pod tym względem,trzeba chodzić prosić czy jak to wygląda? Nadgodziny są ciągle czy raczej sporadycznie?
I z tymi nadgodzinami dostaniesz tyle co dostałbys na start w jakiejkolwiek innej firmie produkcyjnej za samo przychodzenie na 8 h dziennie, za soboty płacą 50 tki zamiast odpowiednio100 %jak gdziekolwiek indziej od i tak bardzo niskiej podstawy.
No masz rację, co zrobić jak nie chcą przyjąć gdzieś indziej, trzeba pracować tutaj. Szkoda że tak mało płacą za soboty, myślisz że w przyszłym roku będzie podwyżka?
Dlaczego nie chcą przyjąć gdzie indziej? Nie jest w Warszawie z pracą aż tak źle, żeby nie chcieli przyjąć, tylko po prostu nie każdemu pasuje praca na zmiany z różnych powodów. Tutaj patrzą tylko aby jak najmniej zapłacić, a najbardziej dziwię się tym mądrym co wszystkie rozumy pozjadali, a mimo tego siedzą tam i narzekają dzień w dzień po 10 h za marny grosz - skoro są tacy mądrzy czemu się tam tak marnują ?
Myślę ze podwyżka będzie jak sobie zmienię pracę , w tej firmie nie dość że płacą bardzo marnie to jeszcze mają ludzi za nic (mam na myśli produkcję) łamiąc przepisy wszędzie gdzie to tylko możliwe.
I jak po miesiącu zobaczysz ile ci wyjdzie za te nadgodziny to od razu odechce ci się na nie zostawać, zależność jest wprost proporcjonalnie odwrotna: im więcej zostaniesz tym mniej ci wyjdzie.Trzeba przyznać ze potrafiá zmotywować
Tak. To zarobki na start. potem jest ścieżka rozwoju kompetencji powiązana z widełkami wynagrodzenia. Na koniec tego roku duża część załogi otrzymała podwyżki w ramach nowego systemu wynagrodzeń.
Witam Jerzy - górna granica widełek jest możliwa do osiągnięcia :) Zwłaszcza w przypadku podnoszenia kompetencji. Dodatkowo zaplanowane są 2 podwyżki w ramach nowego systemu.
Zuzanno, jeśli masz konkretny przykład łamania przepisów to proszę o informację. Jeśli chodzi o zarobki to są porównywalne do rynkowych. W sytuacji kiedy ktoś przychodzi do przyuczenia (a takich tez chętnie przyjmujemy!) zaczyna od najniższej stawki - możliwa w ciągu zmiana: 3-6 m-cy
O co ci chodzi? Gdzie ja pisałam o łamaniu przepisów? Czytaj ze zrozumieniem... Wyraziłam tylko swój smutek że "szkoda że tak mało płacą za soboty"
Bo ludzie boją się zmian i podejmowania ryzyka i z tego co obserwuje to takich ludzi jest coraz więcej, a jedyne co potrafią to siedzieć, marudzić i wylewać żale w internecie.
Podwyzka w " nowym systemie" z najnizszej krajowej do najnizszej krajowej obowiazującej od nowego roku ha ha, " porównywalna do sredniej rynkowej"??? chyba w Pcimiu Dolnym,bo tyle to placą chyba na budowach dla jakiejs (usunięte przez administratora) a nie w firmach produkcyjnych w Wawie.
O jakie ryzyko chodzi ci w przypadku pracy w tej firmie ktorego to ponoc mieliby bac sie ludzie????
Ok , nie zrozumialem do czego odnosi sie wpis,dopiero pozniej doczytalem dokladnie- w sensie ryzyka zwiazanego ze zmianą pracy.
