Jak wygląda praca przedstawiciela ? Na jakie warunki można liczyć?
Parę miesięcy temu miałem rozmowę kwalifikacyjną z kierownikiem regionalnym na koniec której padło stwierdzenie "zabiorę cię na drugi etap do Poznania". Po kilku dniach zdzwaniamy się aby potwierdzić wyjazd i dostaję informacje że tego dnia o tej godzinie zapraszają mnie do Poznania. Zabiorę cię a masz sam pojechać to jednak spora różnica. Jako że zależało mi ponieważ fajnie się to zapowiadało, przemilczałem ten szczegół i stawiłem się w siedzibie w wyznaczonym terminie. Spotkanie powiem szczerze przebiegało dość specyficznie. Dyrektor czy ktoś taki wyciąga swoją kartkę z pytaniami i leci: czy mam żonę? czy mam dzieci? ile dzieci? w jakim wieku? jaka płeć? Myślę sobie na chusteczkę mu takie informacje. Później zrozumiałem - dzieci, żona w jego rozumieniu pewnie przeszkadzają w oddaniu się całkiem firmie a ty masz przecież trzepać kasę. Ale dobra niech mu będzie. Później rozrysował na tablicy progi prowizyjne i kwoty jakie można zarobić i w sumie tyle z całego spotkania. Człowiek sobie myśli - po co mnie tu zapraszano jak to można zrobić on-line a przecież jest pandemia. Na koniec mówi damy informacje do końca tygodnia. Mija koniec tygodnia zero odzewu. Dzwonię do kierownika zapytać czy jest jakaś decyzja. On nic nie wie ale dowie się i da znać. Choć pewnie skoro nikt nie dzwonił to dyrektor nie jest mną zainteresowany. Jak się spodziewałem już nigdy nie zadzwonił. Chciałem przedstawić sytuację i obiektywną opinię na ten temat. Zapraszają cię na rozmowę, poświęcasz czas i pieniądze na dojazd a nikt nie ma na tyle w sobie kultury i odwagi aby chociaż zadzwonić i podziękować za poświęcony czas, ale był ktoś lepszy. (usunięte przez administratora) i nic więcej. Ewidentnie brak szacunku do człowieka. Nie chciałbym pracować w takiej firmie. Szkoda czasu na rozmowy o pracę.