Opinie o Mota-Engil Central Europe
Znam to firmę mota engil można powiedzieć od potrzewki przepracowałem tam 10 lat i jedno co mogę powiedzieć to wszystko prawda co tu ludzie piszą pozatym ze to jeszcze nie jest cala prawda poniewasz wszyscy o wszystkim nie wiedza ale fakt jest taki NIE POLECAM!!!! Mało tego przestrzegam i podrawiam.
Ja również tam pracowałem i potwierdzam, że ludzie prawdę piszą! Osobiście pracę w tej firmie poleciłbym chyba tylko wrogowi. Pozdrawiam.
chcę się odnieść do wszystkich wypowiedzi które aż przykro czytać. chodzi mi o traktowanie polaków. wyznam ze zwiazałam sie z portugalczykiem z tej firmy i jestem zdziwiona opiniami polaków. myślałam ze to poządna firma!!! mój partner zarabia 14tys.zł miesiecznie,ma opłacony pokój 1os. i do tego przygotowane obiady przez osobistego kucharza i samochod do dyspozycji.czyli pełen luks. wychodzi na to ze ta firma dobrze traktuje tylko swoich rodaków!!!!!!!!!
Ta firma to jakiś żart. Odbyłem rozmowę kwalifikacyjną w oddziale Tczew na stanowisko Kierownika Robót, po czym w trakcie rozmowy okazało się, że nie mogą mi dać od razu takiego stanowiska, bo się nie znamy, bo za krótko pracuję w branży (tzn. około 4 lat - posiadam uprawnienia do kierowania robotami bez ograniczeń), więc zaproponowano mi na początku stanowisko Inżyniera Budowy. Myślę sobie, ok, niech będzie, chociaż już w tym momencie zapaliła mi się czerwona lampka, że coś jest nie tak, bo kto na poczekaniu zmienia i ustala wcześniej ogłoszone stanowisko do obsadzenia. Po ustaleniu wszelkich szczegółów związanych z zakresem obowiązków i oczekiwaniami co do mojej osoby zaczęliśmy rozmowę o zarobkach i padła kwota...3000 zł...brutto. Kiedy zacząłem się pytać, czy poza tym mogę liczyć na jakieś dodatki, tzn. w postaci premii lub dodatku za nadgodziny (chyba naturalne jest wypracowywanie nadgodzin w przypadku pracy na budowie), osoba rekrutująca się zaśmiała i stwierdziła, że chyba żartuję i odpowiedź brzmiała oczywiście "nie", a poza tym, jak to określiła "zadaję za dużo pytań". Dodam jeszcze, że, kiedy padło pytanie o moje oczekiwania finansowe, zaproponowałem kwotę 5000 zł brutto (na tym poziomie były moje zarobki na stanowisku Majstra u poprzednich pracodawców). W tym momencie mnie zatkało. Również na samochód służbowy na dojazdy do i z pracy, a także poruszanie się po budowie się nie należał. Jak to gość powiedział: "Jakoś będziemy musieli ten problem rozwiązać, będziesz jeździł z kierownikiem budowy albo z kimś, kto akurat będzie jechał w kierunku twojego zamieszkania...". Hmm, bez komentarza. Generalnie koleś przeprowadzający rekrutację bardzo arogancki, niemiły, pozbawiony jakichkolwiek manier i ogłady prostak, gbur i bufon. Rozmowa przypominała bardziej coś w rodzaju przymusowego wcielenia mota engil polska sa a nie inteligentną i na poziomie wymianę zdań przez osoby bądź co bądź o podobnym wykształceniu i kwalifikacjach. Ostatecznie grzecznie podziękowałem za zaproszenie, żeby nie zrównać się poziomem z "Panem Rekruterem" i stwierdziłem, że szkoda mojego czasu i energii na ten cały kabaret. Taka jest moja historia związana z Motą.
Firma na poziomie;). Wystawiasz fakturę, mija 30 dni i co i nic. Dzwonisz na infolinie, automat przełącza Cię między działami i zoonk, nikt nie odbiera, zdobywasz bezpośrednie numery, nikt nie odbiera, dzwonisz to kierownictwa księgowości, nikt nie odbiera, a kasy nie ma. Zlecają, wymagają a nie płacą. Ciekawe czy nie zapłacone faktury wciągają w rozliczenie, gdzie Skarbówka?, małym przedsiębiorcom nie odpuszczą, a za dużych się nie biorą, bo to dużo papierów by coś znaleźć. Polska kraj uczciwych ludzi i dbających o jednostki urzędników. Ehhh....
przyjazny
od kiedy mogę zacząć
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
A ciekawe co by się mogło stać, kiedy MY POLACY popłynęlibyśmy kiedyś do Portugalii??? Czy byłaby druga Samosierra...tak jak u ich sąsiadów Hiszpanów? Z własnego doświadczenia wiem, że ogólnie POLSKI PRACOWNIK jest dla nich jak potencjalna szmata, którą należałoby w możliwie największym stopniu zwyrzymać... W tym miejscu najgorsze jest to, że niektórzy nepotyczni polacy im tu doradzają i pomagają... Konkwistadorzy... - sami przypłynęli - niech sami odpłyną. Nie są oni Polsce potrzebni.
Akurat co do płatności to bym nie krzyczał tak głośno hurra! Nam, sk..syny nie płacą już od 2 miesięcy! I telefony żadne nie działają!
dziadostwo panowie traktuja ludzi jak smieci chca tylko zeby robota szla do przodu nie wazne jakim kosztem po 12-15 godz za psie pieniadze soboty wszystkie jeszcze chcieli by niedziele i świeta zeby człowiek siedzial na budowie a sami woza tylki w samochodach a w sobote go w pracy nie zobaczysz!!!! na budowie niczego sie nie da doprosic mimo szczerych checi trzeba dźwigac ciezkie szalunki zbrojenie deski bo dzwigu nie ma a jak jest to musi byc w 5 miejscach na raz
firmy nie polecam. zła atmosfera, nie płacą hurtownikom w terminie,pozniej sa problemy z materiałami na budowie.
kierowcom może płacą ale jak coś im wykonasz to po wystawieniu faktury mija termin i po terminie mają ponad 60 dni spóźnienia jak stracili płynność finansową to won z Polski swoim kierowcom i robotnikom tak bo sami w bagnie nie będą robić
nr.1 - 2012-05-24 16:19:33 kiedyś było super delegacje,premie uznaniowe,premie miesięczne,obiady w miarę zjadalne,transport do miejsca zamieszkania,bony na święta itp. Chciało się pracować........ Ale teraz to jestmota engil polska sa operatorów i kierowców pod batem,żeby pracowali jak woły po 12 i więcej godzin za psie grosze,a kadra się chusta za ich pięniądze. Oni mają firmowe samochody,telefony,bilety na rożne rekreacje takie jak baseny,wycieczki itp.A ty jak i najlepiej żywić się samemu bo to jedzenie które dają to lepiej świnia zjada.Mieszkanie na kwaterach to 6,8 osób w pokojach na 20m2 w łożkach piętrowych.Jednym słowem nie poleciłbym tej firmy teraz najwiekszemu wrogowi,jest c (usunięte przez administratora) nia!!!!!!!!!!!!!!!!!święte słowa
za 12 godzin pracy ze wszystkimi sobotami 1900 zlotych do kieszeni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wstyd jak mota engil polska sajakich mało gnebia czlowieka ile sie da pelno poganiaczy(majstrów) ktorzy pytaja lopaciarza jak zrobic robote a uwarzaja sie za wielkich panow ,nie jeden dostal w ryj! u prywaciarza sa lepsze warunki niz w mocie,tam ludzie pracuja za psi grosz. Mota-Engil Caritas Polska!!!!
można pójść do prywaciarza na koparke albo patelnie za 14zł na reke tylko 6mieś w roku
u nas w kraśniku kierowca/operator w firmach drogowych dostaje 9-11zł brutto i musimy tyrać bo nie ma gdzie pójść..
za to że dbasz o sprzęt,samochód,robisz w porównaniu do innych dużo więcej kursów żeby robota szła do przodu,jesteś lubiany i ogólnie szanowany jako bardzo dobry driver przez kierownika,majstrów,kolegów z fachu -dostajesz odgórne wypowiedzenie za przepracowane 6lat bez podania przyczyny. I to jest OK?......to jest prawdziwe c (usunięte przez administratora) stwo i tyle mam do napisania,bo nie chcę się poniżać z przekleństwami bo szkoda słów.Niech to będzie ostrzeżenie dla innych.
Zgadzam się z tą opinią. Jeśli jesteś w tej firmie ponadprzeciętnym pracownikiem,to szybko stracisz pracę - (usunięte przez administratora) Region Lubartów jest pod tym względem ciemniejszy niż dwunasta w nocy, dlatego nie polecam nikomu pracy w tej firmie, a zwłaszcza w tym regionie.
kiedyś było super delegacje,premie uznaniowe,premie miesięczne,obiady w miarę zjadalne,transport do miejsca zamieszkania,bony na święta itp. Chciało się pracować........ Ale teraz to jest syf,gnój i trzymanie operatorów i kierowców pod batem,żeby pracowali jak woły po 12 i więcej godzin za psie grosze,a kadra się chusta za ich pięniądze. Oni mają firmowe samochody,telefony,bilety na rożne rekreacje takie jak baseny,wycieczki itp.A ty jak i najlepiej żywić się samemu bo to jedzenie które dają to lepiej świnia zjada.Mieszkanie na kwaterach to 6,8 osób w pokojach na 20m2 w łożkach piętrowych.Jednym słowem nie poleciłbym tej firmy teraz najwiekszemu wrogowi,jest c (usunięte przez administratora) nia!!!!!!!!!!!!!!!!!
syf syf i jeszcze raz syf. jeszcze rok i firma sama się rozleci. to co się dzieje na górze to istny kabaret. kierownicy nie maja zielonego pojęcia o robocie. NIE POLECAM TEJ FIRMY!!! a ja już szukam czegoś innego. tu nie ma przyszłości...
Ta firma sama na swoje życzenie się wykończy,nie szanują ludzi którzy są dobrymi fachowcami i nie motywują ich finansowo a co zatym idzie pracują ludzie którzy chcą trochę pokombinować a o budowie nie maja pojęcia.Brak premi relokacyjnych i obiady z resztek po weselach ,brak spójności i zgrania pracowników,każdy sobie rzepkę skrobie ale nie długo.
mota była porzadną firmą ale za duzo biurokracji jest......nie ma już żadnych premi w tej firmie nawet delegacje zabrali i obiady chcieli by zeby robić za te same pieniadze w delegacji. co na miejscu!!!! podwyszki jak daja to 26 groszy albo 7 groszy i raz na 5 lat jest podwyszka tylko sami sie ośmieszają
to prawda zarobki sie kwaszą jak ogórki w słoiku istna porazka poprostu przyjmują ludzi za 11 zł brutto porazka normalnie kwas
w mota jest jeszcze sporo roboty tylko że ludzie sami odchodzą i kadra nie chce dawać podwyżek więc już sytuacja sie kwasi
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Mota-Engil Central Europe?
Zobacz opinie na temat firmy Mota-Engil Central Europe tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 19.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Mota-Engil Central Europe?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 2 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Mota-Engil Central Europe?
Kandydaci do pracy w Mota-Engil Central Europe napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.