Opinie o Wulkan S.A.
Dawno tu nie bylo wpisu, wiec sie podziele swoimi przemysleniami. Majstrowie: Wspominany tu Grzegorz S. nie jest juz majstrem, majstrowie sa mlodzi w wiekszosci. Na odlewni 2 w sumie spoko , na obrobce 3 czy nawet 4, bo teraz trwa chyba wybor na kolejnego mnajstra. Da sie dogadac co do urlopu czy innej malej sprawy, ale majstrowie umywaja rece na kazym kroku, najchetniej opierdalajac lub obciazajac finansowo za jakiekolwiek bledy. Tych na szczescie nie ma za duzo, ale fakt, ze nikt z mastrow nie potrafi sie odezwac w obecnosci kierownika lub prezesa, wszyscy sie boja wychylic. Atmosfera na zakladzie jest ostatnio troche ciezka, odejscie od stanowiska pracy czesto skutkuje upomnieniami od majstra ( wczesniej bylo troche bardziej ludzkie podejscie, teraz idac po wozkowego mozemy trafic na majstra i musiec sie tlumaczyc dlaczego nas nie ma na stanowisku....) NA ZAKLADZIE BRAKUJE NARZEDZI. Naprawde, na tyn zakladzie produkcyjnym totalnie brakuje pilnikow, kluczy, koncowek przewodow itd, zas majstrowie cale miesiace zamawiaja najprostsze rzeczy, typu okulary do pracy, wymawiajac sie, ze potrzeba podpisu prezesa itd. Fakt, prezes i polowa zarzadu (ktora jest jego rodzina, lacznie z ksiegowymi itd) rozbijaja sie tymczasem nowiutkimi autami, zaklad buduje swoje maszyny CNC, a pracownicy przynosza wlasne narzedzia, klucze i ubrania z domu, bo tych na zakladzie po prostu czesto nie ma. Wyplaty sa dobre jak na Czestochowe, ci najslabiej zarabiajacy (pakowacz, gosc od tasmy) dostana kolo 2000, szlifierz dostanie 3500 , obsluga odlewnictwa kolo 2800. (usunięte przez administratora) owszem jest, ale to taki typ zakladu, prysznice wygladaja strasznie ale o dziwo raz na tydzien sa dokladnie myte, podobnie jak kibelek ( poza tym w szatni, jest tylko jeden kibel na kilkadziesiat osob :) Zatrudnienie jest pewne- jak nie chodzisz pijany do roboty i nie opierdalasz sie /robisz normy, to nie musisz sie bac ze z dnia na dzien stracisz robote. Ostrzegam: na zakladzie panuje okropny halas i jest bardzo duze zapylenie ( a pyl osiada wiec i brudno jest przy okazji) Niby kontrole przychodza , ale wiadomo o tym wczesniej i ... no powiedzmy ze te kontrole nie maja szans nic wykryc :) wiec jako tako, na papierze nie ma tam warunkow szkodliwych, nawet na skierowaniu do lekarza nie bedzie zaznaczonych tych czynnikow, chociaz one tam wystepuja, ludzie po pracy , pod prysznicem kaszla jak palacze z kilkudziesiecioletnim stazem, zeby wypluc z pluc to swinstwo. Tak czy siak pracuje tam jakis czas, trafilem do zgranej ekipy i to mnie zatrzymalo. Moim zdaniem zaczyna sie tam dziac coraz gorzej, moze to wlasnie Grzegorz S. jakos wplywal na prezesa/kierownika i bylo troche inaczej, a moze (i to jest moje zdanie) duzo mlodych sie dorwalo do sterow, bez szacunku do ludzi pracy (teraz poza jednym majstrem, kazdy inny to byly wozkowy z tego zakladu), kazdemu sie wydaje ze mozna zwiekszac norme/ zmniejszac swobode/oszczedzac na narzedziach bez wplywu na morale zalogi. No ale zobaczymy, moze sie po prostu nie znam.
Ma ktoś info, ile zarabia się na kontroli?
@szyrla, rozważasz aplikowanie?
Hej, ale jakich średnich zarobków można się teraz spodziewać? Pewnie oprócz dobrej podstawy dorzucają jeszcze premie co znacznie urozmaica warunki finansowe.
Praca jak każda inna ale moim zdaniem ma wiele zalet ten zakład faktycznie nie za wiele się zmienił od czasów PRL ale ludzie też tam pracujący się nie zmienili i czego nie mogę powiedzieć o moich wcześniejszych pracodawcach są po prostu ludzcy ,każdy problem pracownika osobisty czy nawet zawodowy jest do rozwiązania a rzadko kiedy się zdarza by kierownik szedł za pracownikiem atu jak najbardziej tak jest i tu ukłony dla pana Grzegorza S co do zarobków są całkiem przyzwoite a na niektórych stanowiskach bardzo dobre w zależności od zaangażowania pracownika ale myślę że nie skłamię zaczynając od pracy godzinowej +premia 2500-2700 jeśli chodzi o akord na pewno lepiej więc chyba nie tak żle .Toalety nie wyglądają naj lepiej ale utrzymać porządek na odlewni to nie łatwe zadanie .Podsumuje w ten sposób zawsze można próbować w większych firmach typu TRW BREMBO ITD ale osobiście pracując na Wulkanie mogę tylko współczuć tym pracownikom bo mam porównanie jak jest ty i gdzie indziej
Bardzo mi się podobało że rozmowa była konkretna, odrazu dostałem feedback gdzie się widzi moje słabe strony. Dzięki temu będę bardziej przygotowany na kolejne rozmowy. Ps. Ra 0.4 na pierścieniu fi 140 wysokości ok 70mm z tokarki jest trudne i da się zrobić, teraz wiem to napewno.
Generalnie rozmowa, kilka pytań o rysunek, znajomość obróbki CNC, znajomość CADa raczej nic trudnego jeśli ktoś miał styczność z tym to napewno się dostanie. Ja się nie dostałem ze względu na moje małe doświadczenie, wysokie wymagania odnośnie zarobków i totalne nieprzygotowanie do tej rozmowy. Szkoda bo uważam że nauczył bym się tam bardzo wiele.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
A jak się sprawuje nowa księgowa, młode pokłosie głównej księgowej ? Słyszałem ze podpiernicza na kazdym kroku ?
Premie sa.Choc nie zawsze. Zazwyczaj od 25 do 30 % od postawy.Nie dotyczy pracy w akordzie.
Pracuje w Wulkanie ponad 3 lata i jestem zadowolony. Można całkiem nieźle zarobić a i atmosfera calkiem całkiem. Moja dziewczyna pracuje w w koncdernie, tam dopiero jest wyzysk nawet do ubikacji nie wyjdziesz bez informacji dla lidera. Jak chcesz pracować, to praca jest pewna.
(usunięte przez administratora)
to może tam na taczkę się przyjmij?Podejrzewam że w piekle będziesz miał lepiej.
takiego syfu jak tam nigdzie nie widziałem, ale jak nikt z zarządu nie chce się tym zainteresować to tak będzie. Ważne że portfel pełny jest i to się liczy. Ludzie pracują w tak ciężkich warunkach a zarabiają dosłownie grosze.
Dokładnie bardzo dobrze ktoś napisał wyżej, syf, brud i dziadostwo, też tam pracowałem przez rok i odradzam każdemu. Mądrze napisane, świnie mają lepsze warunki, ale niestety taka jest przykra prawda. To jest nieludzkie co się tam dzieje i w jakich warunkach ludzie pracują. Totalna masakra.
Praca w Wulkanie,to wypisz,wymaluj XIXw. Musicie mieć końskie zdrowie,siłę byka i najlepiej być do tego głupim. Na zakładzie panuje totalny brud. Można to zrozumieć,ponieważ to przemysł ciężki,ale nijak nie można pojąć,dlaczego w firmie,której prezes jeździ Lexusem,nie ma się gdzie wysrać! Świnie w chlewie,mają lepsze warunki socjalne niż pracownicy! Wchodząc pod prysznic,bałem się że jeszcze bardziej się ubrudzę! Totalny syf,kafelki pamiętające chyba lata '70-e,nigdy nie myte! Opiszę wam pracę na wsadzie,gdzie pracowałem. Robota na dwie zmiany,od 5.00-13.00 i od 13.00-21.00. Załadunek różnych metali,koksu i dodatków na taczki i ładowanie do pieca. Piec musi być pełny,wszystko odbywa się praktycznie w biegu. Jest gorąco jak w piekle,pot płynie strumieniami,koszulkę można wykręcać praktycznie po 15-tu min. pracy. W ciągu dniówki wypija się ok.5-ciu litrów wody,która momentalnie wychodzi na zewnątrz. W taczkach po 160kg,totalny hałas i wszechobecny pył koksowy. Na skierowaniu na badania lekarskie,nie ma oczywiście mowy o hałasie i zapyleniu. Na końcu dniówki nie można się rozpoznać w lusterku z powodu nabrzmiałej twarzy. Przez dwa tygodnie,nie mogłem spać z powodu bólu kręgosłupa,rąk,nóg a nawet flaków! To strasznie ciężka i wyniszczająca praca,za 1600zł na miesiąc.Jeśli prezes ma humor,to wpadnie wam jeszcze premia,pod warunkiem że przyjdziecie do roboty jeszcze w dwie soboty. Zatrudniają przez agencję pracy,a po roku jak nie zdechniecie,to może przejdziecie do firmy bezpośrednio. Na szlifierni jest lżej,ale praca w akordzie i wokół zestaw konfidentów. Przychodzili tam różni kolesie do pracy,a najwięcej zabawy było z "karkami". Odpadali po dwóch godzinach. Pracowałem wcześniej fizycznie i jestem przyzwyczajony do wysiłku,ale tam po prostu człowiek czuje,jak skraca sobie życie!
A jak wygląda praca na stanowiskach biurowych?
Czy zna ktos moze Blazeja Bukalaka, ktory tam pracowal pare lat temu? Kim byl w zakladzie?
olek, z całym szacunkiem, ale o jakich Ty paczkach mówisz?? dzisiaj?? paczki?? dodatki ?? premie?? weź zapomnij... nie ten czas.
dla mnie też najważniejsze są pieniądze i nie ma się co oszukiwać. wiem że praca ciężka jest, już się tym zajmowałam kilka lat, dlatego zarobki muszą w pełni rekompensować mi fizyczne wyniszczenie. ile w takim razie jestem w stanie na rękę netto zarobić w Wulkanie? interesuje mnie też na jakie zmiany i w jakich godzinach się pracuje, napiszcie proszę
jakby ludzie zaczeli czytać te regulaminy to świat stanąłby na głowie
Przed wulkanem strzeżcie się,Tam 19 wiek panuje,wszystkie prace są ciężkie,zarobki marne,(usunięte przez administratora)
Prawda boli ale Was wyzwoli-napisałem prawdę a admin skasował mój post.To chyba dobrze nie swiadczy o tej firmie.Tam praca dla ułomnych z dużą tężyzną fizyczną.
pracowałem tam pare lat ,tego nie da się opisać słowami, trzeba by zobaczyć samemu ale odradzam.Robotnik 1000zł, poganiacz 5000 zl.
jest aż tak źle? szukam pracy
jedna wielka katastrofa
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wulkan S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Wulkan S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 25.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wulkan S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 2 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Wulkan S.A.?
Kandydaci do pracy w Wulkan S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.