Praca jak praca. Odnotowałabym jedynie ciągłą kontrolę jakiej nie doświadczyłam w innych branżach i pracach np. W banku. Koordynator musi wiedzieć wszystko, odnotować trzeba nawet rozmowę telefoniczną z IT w specjalnej tabelce czy każde zadanie powierzone tobie, spotkanie czy wyjście. Pełna kontrola pracownika przez firmę przez 8 godzin włącznie z przerwami. Coś w stylu trumna show lub big brother. Wyliczana jest na tej podstawie efektywność z którą spotkałam się tylko w tej firmie. Praca jak praca można poznać fajne osoby i są premie więc nie jest tak źle z ta pensja. Ekstra wyjazdy integracyjne i super atrakcje. Imprezy w dobrych klubach.
Umowa wewnętrzna w innogy największa nobilitacja i jedyna możliwość awansu. Śmiać mi się chciało jak coś co powinno być standardem w tej firmie traktowane jest przez koordynatorów jako wyróżnienie. Na umowę czeka się kilka lat dodam że zamiana na wewnętrzną często nie wiąże się z podwyżką.
do @Może być - dzięki za tę odrobinę poczucia humoru. "Premie, nie jest tak źle z ta pensją ekstra wyjazdy integracyjne i super atrakcje. Imprezy w dobrych klubach" ....hahaha...Data komentarza to 07.08.2018 r. Pochwal się więc od kiedy pracujesz i o jakiej pensji mówisz bo chyba nie o tych 3000 tyś brutto. Premie? Masz na myśli raczej podsumowanie półrocza i ocenę lidera na podstawie której otrzymuje się właśnie wspomnianą premię. Czy też pracujesz na infolinii sprzedażowej i masz na myśli premie prowizyjne od wyrobionego planu. Super atrakcje- a jakie to atrakcje masz na myśli, pochwał się bo poza telefonem od Klienta-idioty innych "super" atrakcji nie uświadczysz. Imprezy w dobrych klubach - zapewne chodzi o spotkania integracyjne. No chyba że Twój dział sam sobie organizuje imprezy w "dobrych klubach". Jak już coś piszesz, nie ważne pod jakim nickiem to pisz otwarcie i konkretnie. To nam wszystkim, obecnym i byłym oraz przyszłym i niedoszłym pracownikom da jakiś konkretny obraz sytuacji...Pozdrawiam.
@Nowa, dziękuję za Twoją opinię. Czy mogłabyś napisać więcej na temat celów i wskaźników? Czy dostajesz premię za zdobycie większej ilości klientów? Praca w Call Center wymaga od pracownika dużych zdolności interpersonalnych i cierpliwości, ale z Twojej wypowiedzi wynika, że Ci odpowiada. Piszesz, że atmosfera w pracy jest koleżeńska. Czy relacje z przełożonym są równie satysfakcjonujące?
Równiez rekruterka spóźniona i skład inny niż w mailingu. Dodatkowo była jedna osoba więcej więc skład 3 osobowy: rekruterka, przyszła szefowa i jakiś pracownik (chyba po to by tłumaczyć załodze o czym mowie). Spotkanie trwało godzinę, większość czasu standard - powiedz o sobie, parę pytań na temat ogólnej wiedzy projektowej, zero scenek sytuacyjnych (nie wiem na czym podejmowali decyzje) i na końcu opowieści o firmie. Zostało mi przekazane że oczywiście feedback otrzymam i informacje co dalej, jednak minął miesiąc i cisza. Później zdziwienie że branża się śmieje z hr i IT rekrutow, jak nie dość że niepoważnie podchodzą do rekrutacji to jeszcze do samych wyników.
J/w
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Elektromonter ds. pomiarów elektroenergetycznych
Programista PLC, HMI, SCADA
Koordynatorzy są nie doceniani za trud jaki wkładają w swoją pracę
Nie ma budżetów na docenianie. Za każdym razem wniosek o podwyżkę dla pracownika to walka bo firma nie ma budżetu, za każdym razem to samo "może w nowy roku jak będzie nowy budżet" i tak się to kończy. Zero rozwoju miała być wycenia stanowiski temat ciągnie się już dwa/trzy lata i nadal głucho.
Witam wszystkich "zadowolonych" i tych mniej zadowolonych. Odniosę się dziś do kilku poruszanych tu kwestii. - nie marudzę i nie narzekam siedząc w pracy i starając się wykonywać efektywność tylko piszę jak jest i nie staram się sztucznie polepszać opinii firmy. Owszem szukam nowej, lepszej pracy, jak robi to większość z Nas. Dla nowo przybyłych, zrekrutowanych pięknymi opowieściami ta praca jest jak deszczyk w upalne lato, do momentu aż przyjdzie otrzeźwienie i realia okazują się inne. Ale o tym każdy musi przekonać się sam. - liderzy faktycznie nie są doceniani, muszą robić dobrą minę do złej gry a na porannych odprawach starają się wlać w Nas entuzjazm, lecz zdają sobie sprawę z tego jak jest naprawdę i przez to mi ich żal, bo później muszą się tłumaczyć co też odbija się na całokształcie oraz atmosferze. Bo oni też są rozliczani z tego co my konsultanci zrobiliśmy i dlaczego tak mało itp. Zastanawia mnie jedynie to, czemu tak ambitni, wspaniali naprawdę ludzie, trzymają się tej firmy....Może wysokość pensji ma wpływ albo może lubią BDSM :) - praca na infolinii owszem jest koleżeńska, lecz trzeba uważać z kim i o czym się mówi bo jak w każdej firmie tak i tu znajdzie się "dobra dusza" , która szepnie słówko kierownicze. - padła tu kwestia że plany są do wyrobienia. Taaaak, jak przychodzi się rano, zgarnia co najlepsze sprawy do realizacji itp, to może i efektywność da się zrobić a dla reszty pozostają odpadki, resztki z których trzeba kombinować. Ogólnie, praca dla młodych bez ambicji, studentów, na chwilę nie na dłużej...Nie mniej, nowym zrekrutowanym życzę powodzenia i "wielu sukcesów" na drodze do kariery :)
Sama prawda, dziwi mnie tylko to, że hr czy kadry nic z tym nie robią, w życiu nie widziałam tyle złych oponii na temat jednej firmy. Nie dziwie się, że osoby zatrudnianie w innogy bardzo czesto nie mają pojecia o branży energetycznej w sensie iż jest ich to pierwsza praca wowej branży. Nikt kto zna rynek tam nie pójdzie bo szkoda nerwów.
Witam wszystkich ponownie. To co ostatnio dzieje się na infolinii woła o pomstę do kogokolwiek, bo chyba sam Bóg tu nie pomoże. Nie dość że podniesiono cel efektywności to aktualnie jest przymus posiadania 10 softów codziennie. W przypadku braku założonego celu trzeba się tłumaczyć. Nie dość że płacą gówniane 3000 brutto, to wymagają by zapieprzać jak dzikie osły. Między telefonami trzeba realizować czynności dodatkowe (podkreślam DODATKOWE) takie jak e-maile, sprawy rww itp. I to ma realizować konsultant infolinii a nie back office. Po tych kilku latach pracy, szczerze odradzam zatrudnienie w tej firmie. I niech nikogo nie zzwiedzie to że są profity w postaci Multisportu, Edernedu i pakietu usług medycznych, bo to jest standard w większości szanujacych się firm. Sugeruję dwa razy zastanowić się, zanim podejmiecie decyzję o wysłaniu swojej kandydatury. Większość ludzi siedzi cicho, jedynie pod nosem śle łacinę na szefostwo, że im się w (usunięte przez administratora) poprzewracało. Ale cóż, większość szuka innej pracy i chce się z Innogy wyrwać jak najszybciej. Póki co zaciska się zęby mimo iż jest coraz gorzej. Pominę już wspaniałe działania marketingu, który ostatnio wymyślił nowy sposób na to jak doić Klienta. W najbliższym czasie planuję po konsultacji z moją panią adwokat, złożenie skargi na mobbing i może zgłoszenie do PIP'u. Czy ktoś z byłych pracowników jest chętny by przyłączyć się do pozwu? Jeszcze jedno. O podwyżkach można tylko pomarzyć. Jak podniosła się stopa procentowa to i podwyżka była ale wymuszona ustawą o parę złotych do pensji. Nowi konsultanci na start zatrudniani są z wyższą podstawą niż ci co pracują po parę lat. Obiecanki cacanki a zawsze znajdzie się sposób by nie dać podwyżki.
@Anna - jeżeli jest tak źle, jak piszesz, to dlaczego pracujesz w takim miejscu jak innogy? Przecież jest dużo ofert pracy, więc może zainteresuje Cię coś innego. Po co być w miejscu, które Ci nie odpowiada? Chyba, że uwielbiasz narzekać na wszystko w koło, a nic nie zmieniasz, bo boisz się, że gdzieś indziej nie dasz rady... Ja pracuje w CC ogólnie od ponad 5 lat, w innogy od 2 i nie powiem, bo słyszałam, że kiedyś była sielanka - zero pracy na wskaźnikach, wszyscy robili to co chcieli itp. I pewnie dlatego trudno jest im zaakceptować nową rzeczywistość. Teraz jest w końcu rynkowo - wiem, bo pracowałam w innych CC... Cele są realne i da się je realizować, tylko trzeba po prostu wziąć się w garść i skupić na pracy, a nie na plotkach. Plan sprzedażowy i cele efektywnościowe, to wskaźniki które funkcjonują na co dzień w innych CC. Premia sprzedażowa daje mi ok 800 pln miesięcznie, więc ja jestem zadowolona. Kolejny fakt jest taki, że uwielbiam rozmawiać z ludźmi, a sprzedaż sprawia mi przyjemność. Moja rada jest taka - jak chcesz odbębnić 8 h w pracy, to nie jest miejsce dla Ciebie. Firma daje możliwości rozwoju. Cały czas są ogłaszane wewnętrzne rekrutacje, więc jak chcesz się rozwijać poza CC to też możesz. Tylko musisz chcieć.
hej, ja całkiem niedawno zaczęłam tu pracować i dla mnie jest ok. Cele i wskaźniki są do zrobienia. Każdy przychodzi do pracy, żeby je realizować, a nie marudzić. Odeszłam z innego CC i powiem szczerze, tutaj wiem co mam zrobić, żeby zrobić wskaźniki. Jest bardzo dobra atmosfera, a pracować trzeba wszędzie. No chyba, że ktoś po prostu ma w naturze narzekanie, to wszędzie będzie dla niego źle...
@Lola, piszesz, że nie ma podwyżek. Czy negocjacje z pracodawcą i zmiana warunków zatrudnienia nie jest możliwa? Mogłabyś dodać, czy według Ciebie atmosfera w pracy jest dobra? A relacje ze współpracownikami i przełożonym? Co mogłabyś o nich powiedzieć? Czekam na Twoją opinię.
Byłem u swojego bezpośredniego przełożonego w wiadomej sprawie i wiecie co mile gesty słówka uśmieszki jak to dobrze pracuje i angażuje się ale no właśnie o podwyżce mogę zapomnieć może w styczniu 2o19 jak będzie ustalany nowy budżet płacowy i będę miał 100% z półrocznej oceny. Kpina!! A na argument że nowi maja 3200 usłyszałem że nie powinno mnie to interesować ile zarabiają inni bo to jest wielka tajemnica i o zarobkach nie można rozmawiać w tej firmie. Ja szukam nowej pracy A na moje miejsce przyjdzie Ukrainiec za połowę tego co oferują
Pracuję w firmie długo i wiem, że jest super. Płace są na przyzwoitym poziomie, wypłacane zawsze regularnie na czas.
Zyta na jakim stanowisku tak super płacą? Chyba od kierownika w górę bo nawet kordynatorzy mają psie pieniądze. W innych (konkurencyjnych) firmach na stary na specjaliście masz tyle co w innogy kordynator ????????????
Na jakim poziomie? I gdzie? Konkretnie w CallCenter w Warszawie ? Chyba sobie koleżanka raczy jawnie żartować.
Najłatwiej tylko narzekać że kasy za mało i w ogóle kiepsko to po co pracować lepiej siedzieć w domu. Ja uważam, że dobrze zarabiam i jestem zadowolona z pracy. Najważniejsze jest pozytywne myślenie. Pozdrawiam malkontentów.
Iza negocjacje z pracodawcą NIE SĄ MOŻLIWE zawsze będziesz za mało wydajny za słaby jakiś powód się znajdzie by nie dac Ci podwyżki. Żal tylko że ci nowi mają 3200 a ja że stażem pracy 3000 brutto
Dlatego na back Office pracuje się 4 godziny a drugie 4 błądzisz po systemie by symulować pracę i wychodzisz na swoje za 2800 nikt nie będzie się przemęczał w imię czego ja pytam? Wysokich zarobków prezesów? Nikogo backlog nie interesuje że jest nawet lepiej bo przynajmniej jest praca. Ja się obijam już od godziny i tak do 14:45 by odbić kartę :-)
@Zyta to wspólczuje skoro 3200 dla Ciebie to dobrw zarobki po kilki/kilkunastu natach pracy
@Zyta, jesteś zadowolona z pracy. Mogłabyś napisać więcej informacji o warunkach zatrudnienia? Czy pracujesz w Call Center? Telefoniczna praca z klientem Ci odpowiada? Z atmosfery w pracy jesteś zadowolona. To bardzo motywujące, kiedy pracuje się w przyjaznym otoczeniu. Czy firma daje stabilne zatrudnienie i proponuje umowę długoterminową? Czy do wynagrodzenia dodawane są bonusy w postaci premii, szkoleń lub pakietu socjalnego? Każde dodatkowe szczegóły pomagają osobom poszukującym pracy.
@Była, masz inne zdanie niż @Zyta w kwestii wynagrodzenia. Pracodawca przewiduje dodatkowe bonusy w postaci premii, szkoleń podnoszących kwalifikacje lub pakietu socjalnego? Pracujesz na stanowisku koordynatora? Mogłabyś dodać kilka informacji na temat Twoich obowiązków i jakie trzeba mieć kwalifikacje, żeby aplikować na to stanowisko? Podziel się swoim doświadczeniem, pomożesz innym osobom poszukującym pracy.
* pracodawca zatrudnia na umowę o pracę tymczasową. To pozwala zwalniać w trakcie L4 . Mnie zwolniono "nie przedłużono umowy" w trakcie l4, koleżanka w ciąży została poinformowana ze umowa dobiega końca i nie bedzie następnej *pracodawca zatrudnia od 15, 20, 10 lat tych samych pracowników którzy źle znoszą młodych wybijających się. *na roznych szczeblach firmy pracują ludzie zaprzyjaźnieni ze sobą, ktorzy robią sobie przysługi. *jako nowa mloda osoba robiac 300 % normy w sprzedaży nie bylam w stanie otrzymac za sprzedaż nigdy zadnej nagrody. Sprzedane przeze mnie produkty dziwnym trafem nie były wysyłane, utykały gdzies na innych szczeblach w firmie. Klienci dzwonili po kilka razy z prośbą o wysylke w koncu rezygnowali *panuje prywata, zasady prlu, raczka raczke myje. Tak sie zawsze sklada ze prezenty i wyróżnienia od lat dostaja miesiac w miesiac te same osoby * jest bardzo duza rotacja mlodych ambitnych osob, które szybko poznaja sie o co chodzi *w firmie sie plotkuje, zartuje w bardzo ordynarny sposob *kolezanki z dobrymi wynikami zglosily ze kolega molestuje je opowiesciami o seksie analnym, jest wulgarny, bezustannie poniża krytykuje. Obie w efekcie stracily prace mimo dobrych wynikow. Kolega ktory je mobbował pracuje nadal i dokucza innym osobom. Byc moze jest tu drugie dno * wyczuwalna jest obawa menagerw przed osobami które moga potrafić wiecej niż oni * sama praca jest skomplikowana. Sytem jest skonstruowany tak ze pod telefonem sa osoby które pomagaja. I tu zaczyna sie problem. Sa to osoby w stylu "pan roman elektryk" przecież go nie zwolnimy, dajmy go na kontrolera. Tacy kontrolerzy nie radza sobie ani merytorycznie (co jeszcze jest do przezycia jak sie ma bogate notatki) ale nie radzą sobie emocjonalnie a to jest duży problem... * PRL PRL czas sie na Włodarzewskiej zatrzymał i zardzewial
Bylem tam na rozmowie i system rekrutacyjny mocmo mnie zawiódł, widzę jednak że był to dla mnie znak. Współczuję. Nie przypuszczałem że w Warszawie w obecnych czasach takie sytuacje mogą mieć miejsce. To poddaje w wątpliwość pozytywne komentarze.
Bylem tam na rozmowie i system rekrutacyjny mocmo mnie zawiódł, widzę jednak że był to dla mnie znak. Współczuję. Nie przypuszczałem że w Warszawie w obecnych czasach takie sytuacje mogą mieć miejsce. To poddaje w wątpliwość pozytywne komentarze.
Zapewniam, że opinia, do której się odnosicie nie jest obiektywna. Po 1. Osoba, którą ją pisała ma duży żal do firmy ponieważ nie było w jej kierunku wiecznych ochów i achów... Jak mozna uważać, ze ktoś celowo torpeduje jej umowy sprzedażowe, skoro cały zespół pracuje na cel? Pomyślcie proszę, tak na logikę... Ktory kordynator na złość pracownikowi ryzykowałby swoją posadę? Po 2. Nie uwazam, zeby o firmie zle świadczył fakt, ze nie zwalnia pracownikow 50+, a Wy? Natomiast jak to swiadczy o osobie, jeśli przy calym zespole, łącznie z pracownikami 50+, stwierdza, ze juz dawno powinno się ich zwolnic? Tak uczyniła wlasnie autorka opinii pod nickiem Rafał. 3. Wyciągnięty temat mobbingu, molestowania... Ok, moze były durne, chamskie, gowniarskie żarty... Natomiast uwazam, ze takie slowa jak mobbing są dziś mocno nadużywane, a o ile mi dobrze wiadomo autorka poprzedniego pracodawcę również o mobbing oskarżała... Jeśli to prawda, to o czymś to swiadczy. Już kiedyś napisalam, firma posiada kilka minusów nie twierdzę, ze nie. Z wieloma opiniami się zgadzam, ale z całą pewnością nie z tą.
Ta osoba to Agnieszka ktora niestety bez psychotropow nie funkcjonuje. Zal ma do Rafala i dlatego nawet podpisuje sie jego imieniem. Zarty nikomu nie przeszkadzaly tylko dla niej. Ma mocno zwichrowana psychike i nigdzie na dluzej w pracy nie zagoscila. Szkoda kolesia ktorego oczernia.
no nie zgodze się z Toba Rafał, bo mi też "żarty" przeszkadzały. Jesteś wulgarny i obrzydliwy. Z tego co wiem to jeszcze innym osobom tez przeszkadzały i były to "żarty" przez które mozna z pracy odejśc. Nie wydaje mi sie aby ktokolwiek poza Tobą miał tu problem psychiczny. Przykro mi.
No chyba nie powinno być szkoda tego Rafała. Jest zboczeńcem. Teraz pracuje w innej firmie i napastuje i prześladuje kobiety. Ma tam z tego powodu kłopoty prawne. Jeśli dziewczyny z Innogy zgłaszały Adamowi że Rafał jest zboczeńcem i jest wulgarny, a Adam to zlekceważył, to teraz ten Adam powinien się wstydzić. Przez naiwność Adama straciły pracę niewinne pracowite napastowane seksualnie kobiety. Co z tego że na Adamie robił dobre wrażenie. Kogo obchodzi jakie lizus robi wrażenie. Liczą się fakty. Teraz Rafał jest w nowej pracy i ma kłopoty z tego samego powodu: wulgarnego napastowania.
Przykre, jak osoba, której w życiu nic nie wyszło szerzy jad i wydaje opinie na temat innych osób. Firma i ludzie spoko a awanse dostają osoby, które na to w pełni zasługują.
Przestań wypisywać głupoty wulgarny zakompleksiony zboczeńcu. Za to jak sie zachowujesz w innogy lizusie powinienes dostac w morde. Powinienes tez dostac w morde za wchodzenie na zdjecia mojej córki na instagramie i obrażanie jej. Jakim trzeba byc dnem żeby 4 letnie dziecko poniżać. Jestes nieudacznikiem i powinieneś siedziec za swoje kopanie dołków i molestowanie seksualne obrzydliwym tekstami. Jak ty to mowisz? "To były zarty". Do konca życia bede powtarzac ze Innogy trzyma, choduje u siebie zboczeńca, który kopię doły, kłamie, oszukuje, umniejsza wartość innych byle tylko sie wybić. Przestań sie tu odzywać.
Lajka dały 4 osoby : pedałek i jego trzy stare koleżanki z którymi mobbingował nowych pracowników
A skąd wiesz że tej osobie nic w życiu nie wyszło, skoro została przyjęta do pracy? Widać jakie tam jest podejście do pracowników.
@:), piszesz, że nie można liczyć na podwyżki? Czy na pewno nie ma szansy na dalszy rozwój i negocjacje wynagrodzenia? Może trzeba bardziej się wykazać? Co myślisz o atmosferze w pracy i relacjach pracownik-przełożony? Są według Ciebie są satysfakcjonujące? Zachęcam Cię do dodania swojej opinii.
Niestety chyba żyjemy w różnych rzeczywistościach. Czy Wy, HRy uważacie, że jest ok, kiedy nowy pracownik na dzień dobry otrzymuje stawkę wyższą lub bardzo zbliżoną do stawki, którą mają osoby pracujące kilka lat? No tak, takie reguly panują na rynku...Negocjacje? Niestety nie wszystko zależy od naszych przełożonych. Dodam jeszcze, ze jest grupa osób - w tym ja, która nie wymagala wiele licząc na to, ze wreszcie ktoś potraktuje ich uczciwie. To był błąd. Teraz pozostaje albo walczyć o swoje albo szukać innej pracy. Jeśli chodzi o to drugie, jedyne co powstrzymywalo mnie do tej pory to po pierwsze atmosfera i bezpośredni przełożeni (na takich przełożonych naprawdę nie trafia się często) a po drugie chęć rozwoju w obszarach, ktore mnie interesują. Zgadzam się, ze przez ten czasy pracy w innogy mozna bylo wiele się nauczyć, ale niestety sama świadomość tego, że dużo wiecej wiem i potrafię to za mało zeby chcieć się związać z firmą na kolejne lata. A firma nie zatrzyma pracowników jeżeli nie zacznie ich bardziej doceniać.
Bardzo niskie zarobki jak na początek oferują 3200 brutto taka wypłata jest ok w Radomiu a nie w Warszawie. Lepiej dłużej szukać i znaleźć coś za lepsze wynagrodzenie.
Chwila, chwila...jakie 3200zl brutto? No to super. :(Ja pracuję ponad 6 lat i mam aktualnie po wyrównaniu 3075zl brutto i nie jest to umowa agencyjna typu Adecco czy inn g.... a wewnętrzna w Innogy. No nic, tylko trzeba porządnie wziąć się do szukania porządnej pracy za uczciwe pieniądze.... Wkurzyłam się.
@Anna czas udać się po podwyżkę. wartościowi pracownicy powinni być nagradzan (nawet zewnętzni), ktorzy dostają mniej, robią to samo a czasem nawet więcej. Zobaczymy jak to przyjmie ,,nowa'' władza.
Powinni, ale niestety kierownictwo wyzszego szczebla w CC chyba nie uważa, że doswiadczeni i zaangazowani pracownicy są godni podwyżek ;) a jeśli ktoś mówi wprost, że zarobki ok nie są uslyszy od tegoż kierownictwa, ze nie jest niezastąpiony... Cóż... Nic dziwnego, że każdy stamtąd ucieka.
Kontrolerzy na Wlodarzewskiej to porażka. Kasia specjalistka wyniosa, opryskliwa, mówi jakby wszystko bylo oczywiste, nie rozumie swoich kompetencji, ma pomagac a robi łaske. Burczy krzyczy patrzy z góry. Lepiej powiedziec klientowi źle niz ją zapytac. Roman porażka. Pan z wsem, sweterek, PRL pelna gemba. Zero wiedzy merytorycznej, zero znajomosci systemow, emocjonalny, wybuchowy, pyskaty, lrpiej nie dzwonic po pomoc
W grupach sprzedażowych na wlodarzewskiej jest po 9, 10 osób na jednego "szefa". Np w grupie pana Adama W. na ilość 10 osób przypada 2 osoby z kompleksami, które są złośliwe, ironizują, wszystko obśmiewają, umniejszają wartość pomysłów innych osob. Są to ulubieńcy szefa. Można samemu sobie wyobrazić jakby nam sie tam pracowało? Czy szanse bylyby rowne?. Szef w tej grupie jest ślepy na absolutnie wszystko. Opinie tych osob traktuje jak kluczową. Nawet bedac alfą i omegą, zmęczy Cie walka, zmeczy Cie odkopywanie sie z dołków, zmeczy Cie oczyszczanie się z plotek... i odejdziesz, albo oni nie przedłużą Ci umowy o pracę tymczasową z uwagi na trud pracy z Toba
Szkoleniowcy w Innogy robią wrażenie. Takie ma odczucia każdy kto siedzi nudzi się bo wie więcej niż oni. A nie jest to trudne... Ci od metody Sandlera nie potrafia zapytani wytłumaczyc czym jest ta metoda. Po ra żka. Wielu pracownikow firmy, tych niedostrzeganych mogloby ich zastąpić z powodzeniem bez przygotowania.
Zastanawiam się kto to jest? Jeśli wchodził i pisał komentarze pod postem Twojej córki, screen i wyślij do prezesa i członków zarządu. Miałam kiedyś podobną sytuację pomaga, jeśli nie to wyślijcie do gazety aby to nagłośniła. Polecam Ania.
Niski 40 latek z dużym nosem, bardzo brzydki, zniewieściały, samotny i zakompleksiony, rażący lizus, czasami różowy tiszert, rok temu był na 1 piętrze, kopię doły i oszukuje, bardzo zboczony
Podpowiedzcie czy firma prowadzi rekrutacje?
Dopiero po przeczytaniu tych opinii wiem,dlaczego muszę składać co miesiąc reklamacje! Nic dziwnego, że faktury są źle wystawiane i e-odczyt nie działa!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w E.ON POLSKA S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy E.ON POLSKA S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 90.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w E.ON POLSKA S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 71, z czego 5 to opinie pozytywne, 48 to opinie negatywne, a 18 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy E.ON POLSKA S.A.?
Kandydaci do pracy w E.ON POLSKA S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
