Opinie o Alektum Sp. z o.o.
Z niekorporacyjności Alektum PL z rzeczy istotnych pozostały już tylko minusy dla pracowników np: brak wyszczególnienia zakresu obowiązków i nakreślenia ścieżki awansu w umowie, brak jasnych kryteriów awansu i przedstawiania celów do osiągnięcia, aby go uzyskać, brak comiesięcznych „pasków z wynagrodzenia”, nieuaktualnianie regulaminu wynagradzania czy układu zbiorowego pracy i/lub utrudniony dostęp do nich dla każdego pracownika.
Tak samo, jak po twoich wpisach, że nie jesteś szeregowym "zadowolonym pracownikiem", LOL
Znów niemiłe zaskoczenie na wypłacie. Ile jeszcze tak będzie? Firma robi wszystko, by premii nie płacić.
No i co z tego, że zatrudniacie już koło 70 osób, skoro mentalnie nadal jesteście w firmie maksymalnie 15-sosobowej?!
Bo tylko 15 osób pracuje reszta z tych siedemdziesięciu tworzy kółko wzajemnej adoracji.
Od razu każą spłacić cały dług okropna firma
Pierwszy etap to zaproszenie na rozmowę. Drugi rozmowa z chyba HR i bezpośrednim przełożonym. Trzecia rozmowa to ustalenie warunków. Rozmowa średnioprofesjonalna.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Nie pracuje już w Alektum. Tak mi przykro, że aż wcale.
Jest nas wiele w Alektum PL.
Cytując wcześniejszy komentarz stąd - "życie to nie bajka", byli i obecni pracownicy wystawiają negatywne opinie pracodawcom na GoWorku.
Nigdzie do tej pory nie usłyszałem aż tylu złośliwości, co w Alektum. Doświadczałem tam cringe’u nawet po kilka razy w tygodniu. Bardzo “specyficzna” ekipa tam pracuje.
"Bądź szczery wobec swojego pracodawcy, bo przecież on zawsze jest szczery wobec ciebie."
"Ludzie nie chcą usłyszeć prawdy, bo nie chcą zniszczyć swoich złudzeń."
Czy do tej rzekomej koleżeńskiej i niekorporacyjnej atmosfery zalicza się też sytuacja, gdy zepsuła się jedyna mikrofalówka i na zakup nowej wszyscy pracownicy musieli poczekać aż tydzień (bez możliwości podgrzania posiłku w biurze), bo ktoś potrzebował zamanifestować swoją "władzę" i lekceważenia dla potrzeb współpracowników?
Piotrek, jak Ty wytrzymałeś "aż tydzień" bez mikrofalówki ? hahaha, niesamowite.... już daj sobie spokój z tymi komentarzami, bo jest to delikatnie mówiąc żenujące.... pozdro :)
Pracodawca nie ma w obowiązku zapewniać pracownikom mikrofalówki. To jest tylko i wyłącznie dobra wola pracodawcy. Rzeczy się psują. Tak to czasem bywa :)
O nie! Przez cały tydzień biedny Norbi nie mógł sobie podgrzać jedzenia, straszna tragedia. Warto też dodać że do pracy niekoniecznie trzeba brać jedzenie które trzeba ładować do mikrofali. Można się "przemęczyć" na kanapkach - które raz w tygodniu są finansowane przez pracodawcę, a w inne dni tygodnia są owoce i obiady z okolicznych zamkniętych przez pandemię restauracji :) Istny dramat, że ten zły pracodawca nie załatwił mikrofalówki przez cały tydzień i jeszcze minimum raz w tygodniu funduje jedzenie którego nie musisz przynosić do pracy - sarkazm oczywiście uzasadniony ;) Widzę, że wydarzenie z mikrofalówką musiało odcisnąć na Tobie duże piętno. Skoro musiałeś połączyć atmosferę z pracy z tym, że rzekomo ktoś chciał pokazać nad Tobą wyższość i władze niekupując do biura mikrofalówki i to przez cały tydzień! Naprawdę współczuję kompleksów. Analiza sytuacji godna dziennikarzy z TVP Info. Skoro Alektum jako pracodawca tak bardzo Ci nie odpowiada to może warto rozpocząć karierę w reżimowych mediach? Z takimi zdolnościami oceny sytuacji i rzeczywistości z pewnością byłbyś idealnym kandydatem :) W Alektum nikt nikogo nie traktuje z wyższością i z brakiem szacunku, przez tyle lat ile tu pracuje nie miałam takiej sytuacji, aby ktokolwiek traktował mnie protekcjonalnie, bądź lekceważąco czy z wyższością jak sugeruje autor powyższego wpisu. Drogi Norbi, może warto przestać mierzyć wszystkich ludzi swoją miarą? ;) Atmosfera w pracy jest przyjazna, kto potrzebuje pomocy ją otrzyma, nie ma sztywnych korporacyjnych struktur które utrudniałyby wzajemną współpracę. Oczywiście jak wszędzie są problemy, większe bądź mniejsze, ale jak widać od autora wpisu sięgają rangi zepsutej mikrofalówki, która nie została w ciągu całego tygodnia wymieniona na nową :)
No słabe to było, musiałam klika dni żreć zimne, jak i wiele innych osób - tylko dlatego, że komuś się nie chciało i/lub potrzebował coś zamanifestować. Obowiązku nie ma, to prawda, ale po co się chwalić, że jest tak superfajnie, przyjaźnie i propracowniczo, skoro nie jest. Myślę, że w korporacji było by to załatwione w maksymalnie 3 dni, a nie tak, że model mikrofali jest wybierany kilka dni i trzeba wywierać naciski, aby to przyśpieszyć, bo szefu akurat ma urlop (albo pracuje zdalnie), więc nie ma potrzeby, żeby się wykazać i można olać temat, który da się załatwić w 15 min. - i to jest zaiste żenujące, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A ta sytuacja to nie był incydent, tylko przykład dobrze ilustrujący zasadę - w takiej niewielkiej firmie, bez rozbudowanych ścieżek organizacyjnych do załatwiania takich spraw, takie rzeczy powinny być załatwiane od ręki, a nie odwlekane, czasem tygodniami - a pracownicy mogą snuć tylko domysły, z jakiego powodu. O wiecznie psującej się drukarce, z której korzysta kilka osób i tekście "Jak to 'zepsuta', przecież to nowa drukarka?!" już nie wspomnę - no i jak pracownicy mają nie czuć się lekceważeni, skoro nawet zgłoszenia dotyczące usterek utrudniających im pracę spotykają się z reakcją, jakby przesadzali, wymyślali, albo nawet był to ich wina, Wysyp odpowiedzi i zgłoszeń mojego komentarza do administratora tyko potwierdza, że prawda w oczy kole i coś jest na rzeczy. Służę większą ilością przykładów, w razie potrzeby. PS: A odpowiedzi typu "pracodawca nie ma obowiązku" i rzucanie imionami (żeby kogoś przestraszyć?), wyśmiewanie to klasyczne odwracanie kota ogonem i uwagi od problemu - też zero zaskoczenia.
To, że Ty nie czujesz traktowana się z wyższością czy brakiem szacunku i nie zdarzały Ci się nieprzyjemne sytuacje, to nie znaczy, że innym się to nie zdarza - szersza perspektywa się kłania i wyobraźnia, niemyślenie tylko o czubku swojego nosa - czyli przymioty, których jest deficyt w Alektum PL. Może jest tak dlatego, że należysz do grona menago i jak sama się ładnie przedstawiłaś, jesteś Królową Dramatu, sama tworzysz syfiaste akcje.. "Pod ścianę i rozstrzelać!" - taki tekst usłyszałam z kuchni stojąc przy ekspresie dom kawy i nie nasłuchując jakoś specjalnie, gdy menago CC i wysoce antypatyczna pani z sekretariatu rozmawiały na na nim o pracownikach CC. I wprawiło to mnie w duży dyskomfort psychiczny, obniżyło morale, potwierdziło to, co wiedziałam dobrze już wcześniej - że to wszystko to tylko lukrowane (usunięte przez administratora) oraz postawiło mnie w dylemacie czy poinformować kogoś (i kogo?) o ty incydencie, bo jednak taka wypowiedź o współpracownikach jest skandaliczna, Ostatecznie odpuściłam - jak wiele razy, bo wiem, że te osoby mają w firmie takie plecy, że tego nie przeskoczę i ja bym poniosła negatywne konsekwencje takiego donosu. No i tak to się żyje w tym ALektumie.
Nie jest to odpowiedź na pytanie zawarte w poście. W takim razie ja odpowiem - nie, nie jest. A wręcz świadczy o czymś zgoła przeciwnym. To można było załatwić w 2 dni - bez znaczenia czy ktoś dramatyzuje czy nie, rzucanie imionami i wyszydzanie tego faktu nie zmieni, a świadczy tylko o polocie piszącego takie banialuki.
Gizmo, ten komentarz to taki zupełnie w Twoim stylu - ironiczny i niby zabawny, inteligentny, ale jednak nie. XD
Co za bzdury... Od razu można wyczuć, kto jest autorem tej niezasłużonej laurki. W Alektum tylko pozornie można "otrzymać pomoc". Plotki, manipulacje, obrabianie tyłka za plecami, donosy to codzienność w tym miejscu. Niekompatentni liderzy, którzy mają Cię w przysłowiowych czterech literach. Owocowe poniedziałki i środy do tego kanapka w piątek nie ukryją paskudnej atmosfery tego miejsca. Nie przesadzaj z tym "dokarmianiem" pracowników w dobie pandemii bo to rzadkość a nie żaden standard. Dla przeciwwagi- Alektum zwalnia ludzi w czasie pandemii. W Alektum nikt nikogo nie traktuje z wyższością? Hahaha ha.... No zabawne, wystarczy przejść się korytarzami prawnego albo poprosić kogoś o pomoc żeby przekonać się jak bardzo "życzliwi" ludzie tu pracują. Gdyby nie kredyt do spłaty to już dawno by mnie tu nie było...
Nie rozumiem, co czyjekolwiek kompleksy mogłyby mieć do czynienia z tym wpisem. To chyba Ty robiąc uwagę o nich, uskuteczniasz projekcję swoich problemów na mnie. To, że ja o tym napisałam, nie znaczy, że tylko mi to przeszkadzało i utrudniało funkcjonowanie - myśleć, myśleć! Mam osobowość rzecznika, więc widzę rzeczy, które leżą daleko poza Twoimi ciasnymi horyzontami myślowymi.
Ciężkie życie w tym ALEKTUMIE jak mówisz. Jak już jesteśmy przy czubku własnego nosa jesteś w stanie sobie wyobrazić to, że są ludzie na stanowiskach które nie są kierownicze i są zadowoleni ze swojej pracy chociażby dlatego, że nie knują po kątach i się wzajemnie nie nakręcają tylko zajmują się sobą i swoją pracą i mają choć odobine samokrytyki? Jak widać po Twojej wypowiedzi lepiej Ci wychodzi podsłuchiwanie innych współpracowników w kuchni, wyciąganie słów z kontekstu i plucie jadem na prawo i lewo, bo sądząc po takim poziomie sfrustrowana jaki sobą reprezentujesz to podejrzewam, że nie jest to Twoja pierwsza wypowiedź na tym forum (a raczej kolejna z rzędu). Ale żeby już się odzywać tam gdzie się powinno i zwracać uwagę na niesnaski bezpośrednio w pracy to już nie masz takiej odwagi, lepiej wylewać żale na niesamowicie górnolotnym forum i zwyczajnie kłamać. Żeby następnie w pracy udawać że jest wszystko w porządku, przytakiwać nawet kiedy coś Ci nie pasuje i chodzić obrażona. Jak tak bardzo Ci nie pasuje zachowanie innych, bo jak twierdzisz sprawiło to u Ciebie "dyskomfort psychiczny, obniżyło morale" to może warto zastanowić się też nad samą sobą i po prostu zmienić pracę skoro tak bardzo Alektum ujmuje Twojej moralności? Są takie portale jak pracuj.pl, olx i inne mimo pandemii wbrew pozorom pracy jest mnóstwo i napewno w firmach gdzie jest sprawna mikrofalówka. :) Ale czekaj czekaj.. przecież zostałaś w Alektum bo, tu cytat z tego forum: "Próbowała, ale w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jej wykształceniem... i siedzisz żeby poniektórych tu powk******. Uwierz mi nikt cię na siłę nie trzyma.
Właśnie sam fakt, że odpowiadasz kilkukrotnie na jedną wypowiedź w kilkugodzinnych odstępach czasowych świadczy o tym, że ta osobowość rzecznika chyba Cię mocno zawodzi i chyba moja wypowiedź trafiła w czuły punkt :*
Niestety przez to, że niektóre osoby za mało się pilnują, kilka razy w tym miejscu pracy usłyszałam rzeczy, których nie chciałam słyszeć ani wiedzieć - było to przeciwieństwo podsłuchiwania.
No słabe to było strasznie. Najpierw pisanie o zrzutce wiadomości do wszystkich po to żeby mogły zostać zebrane odpowiednie fundusze bez zbytniego obciążania budżetów osób z zaklętego kręgu wzajemnej adoracji , które potem poszływręczać ten prezent, a reszta nawet nie ma pojęcia, na co poszły ich pieniądze niemoże podpisać się na kartce, nie dostaje żadnej informacji zwrotnej, ani "Dzięki, kupiliśmy to i to, wręczać będą reprezentanci działów" ani "A teraz pocałujcie mnie w(usunięte przez administratora)
Zadowolony Pracownik i Zatrudniona mnie zainspirowali. ^^
Bardzo żałuję, że przez te 4 lata pracy w Alektum ani razu nie użyłem zwrotu "Nie mam takiego obowiązku.", chociaż okazji miałem dziesiątki. Nie pozdrawiam.
A ty mi nie pisz, co ja mam robić, sałatko. Tak naprawdę żenujące jest polecenie wyrzucenia czyjejś żywności (własności), mimo tego, że nie jest przeterminowana, a opakowanie jest opisane imieniem właściciela, bez wcześniejszego ostrzeżenia, albo wysyłanie do wszystkich pracowników w firmie zdjęcie miseczki do spożywania posiłków wypełnionej pleśnią i wystawienie jej na widok publiczny w kuchni - tak, jakby obowiązywała jakaś odpowiedzialność zbiorowa i wszyscy mieli być ukaraniem widokiem tego obrzydlistwa, bo się nie ogarnęło, że to raczej jedna z dwóch zwolnionych w odstępie tygodnia osób zostawiła to w lodówce. Nara!
A czy wszyscy liderzy, kierownicy i dyrektorzy są już w końcu porządnie doinformowani, że u nas na miejscu nie ma nawet pół człowieka pracującego w dziale IT?
Naprawdę???? Cóż za odkrycie roku! Tyle lat pracuje, a dopiero w końcu ktoś mnie oświecił- że cała grupa tak funkcjonuje :D!
Najlepsze jest, że w podobnym tonie, co ta wypowiedź, rozmawiacie i odpowiadacie pracownikom na zgłaszane przez nich kwestie i problemy, gdy "prezes" nie słyszy.
Ku przestrodze liderom/menagerom/dyrektorom- karma wraca.
Dawno, dawno temu były sobie 3 małe różowe świnki. Nikt na nie w folwarku uwagi nie zwracał póki nie postanowiły się urządzić na swoim. Pierwsza zbudowała domek z chciwości i ludzkiej krzywdy, druga z niepewności i niekompetencji a trzecia pożyczała budulec od 2 pozostałych za-czym, chcąc się wywdzięczyć, na każde skinienie była. Powiadają, że do dziś widać wydeptane raciczkami ścieżki, którymi trzecia świnka pobieżała była to do jednej, to do drugiej, w spiskach ich i knowaniach ochoczo uczestnicząc. Ile przy tym łez i dramatów innych ludzi było, o tym wie niewielu, ale dla świnek liczyło się tylko korytko, choćby się z niego ulewało. Bo jak w każdej przypowieści o żądzy i władzy, choć korytko pełne, świnkom marzyło się już własne porządki innym narzucić. Zaczęły się więc jeszcze śmielej rozpychać bokami i chlapać wkoło błotem a i czymś pośledniejszym, coby nie było, że tylko one utytłane, kwiczeć na nieposłusznych, aż cel swój osiągnęły. I byłaby to smutna historia, nie znalazł się bowiem dotąd wilk, który by chatki zdmuchnął a z nimi całe to chrumkające towarzystwo, gdyby nie fakt jeden, niezaprzeczalny. W jakie by się złotogłowia świnki nie przybrały, w jakie brokaty, w jakich wieżach z kości słoniowej by nie zamieszkały i woni swej pachnidłami egzotycznymi nie zakrywały, świnki zawsze będą tylko świnkami.
Co do RZEKOMEJ niekorporacyjnej atmosfery pracy w Alektum PL, to zachowujecie się, jabyście chceli jednocześnie mieć ciastko i zjeść ciastko.
A swoją drogą jak będziesz miał "szczęście" to trafisz do samozwańczej grupy "trzymającej władzę" więc wtajemniczą Cię jak robić, żeby się nie narobić i pozorować robotę.
A czy wszyscy liderzy, kierownicy i dyrektorzy są już w końcu porządnie doinformowani, że u nas na miejscu nie ma nawet pół człowieka pracującego w dziale IT?
Dział IT i support techniczny znajdują się w siedzibie głównej Szwecji), a na miejscu w biurze jest tylko jego nędzna namiastka, co mocno komplikuje sytuację, utrudnia sprawne działanie firmy i jest źródłem wielu niekończących się frustracji pracowników (np. zatrudniaj się na CC i czekaj 3 miesiące, aż komputer dedykowany do twojego stanowiska przypłynie ze Szwecji).
A czy wszyscy liderzy, kierownicy i dyrektorzy są już w końcu porządnie doinformowani, że u nas na miejscu nie ma nawet pół człowieka pracującego w dziale IT?
Na lojalność pracowników trzeba sobie zapracować, zasłużyć na nią, albo przynajmniej jej nie zniszczyć. A oczekiwanie lojalności od byłych pracowników wywołuje śmiech na sali.
Nepotyzm w Alektum PL - tajemnica poliszynela.
3...2...1... START!!! Kto się zakłada za jaki czas ten (jakże prawdziwy) komentarz zniknie że strony???? Nie pierwszy i nie ostatni. Co zrobić skoro prawda może boleć.
Którą konkretnie prawdę masz na myśli? Tę, że (prawie) wszyscy wiedzą, kto w firmie jest spokrewniony lub spowinowacony z kim? Czy tę, że to widać, słychać i czuć, że te osoby mają poczucie wyższości nad pozostałymi pracownikami i są przekonane o tym, że wolno im więcej, mają jakoś dziwnie dużo do powiedzenia.
Reagowanie na krytykę na poziomie przedszkola. Ale nie tylko w tym jesteśta niekompetentni.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Alektum Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Alektum Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 83.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Alektum Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 60, z czego 8 to opinie pozytywne, 29 to opinie negatywne, a 23 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Alektum Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Alektum Sp. z o.o. napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.