WYPOCIN CZ. 2, BO ZA DUŻO TEKSTU I MI URWAŁO: gość - 2015-03-21 10:55:03 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) ooo dawno tu nie zaglądałem, a tyle opinii się pojawiło! Ja mogę powiedzieć, że asseco jest ok, pracuję 1,5 roku, generalnie jestem zadowolony, wiadomo czasem jest presja, terminy gonią, ale to akurat normalne, pokaż mi gdzie tak nie jest? Projekty fajne, rozwojowe, firma oferuje szkolenia, wynagrodzenie też dobre. ------------------------------------------------------------------------ Tadek - 2015-03-22 23:12:59 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) Skoro komuś tak nie pasuje praca w Asseco to niech zmieni i nie utrudnia innym życia. Zawsze znajdzie się kilak osób którym ziarnko grochu nie pasuje. Gdyby wszyscy z Asseco uciekli to firma musiałaby ogłosić upadłość a tak nie jest. Więc każdy spokojnie wyciągnie odpowiednie fakty. ------------------------------------------------------------------------ kuba - 2015-03-23 21:50:12 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) Chyba przesadzacie, firma działa od lat, zatrudnia wielu pracowników i zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, czasem bywa ciężko, ale w której pracy nie jest? ja pracuje przy fajnych, dużych projektach, z ludźmi o dużym doświadczeniu, mam możliwość szkoleń, a pensja wypłacana jest na czas. ------------------------------------------------------------------------ przemek - 2015-03-25 20:55:27 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) Ja wyrobię sobie sam zdanie, bo dzisiaj dostałem informację, ze mnie przyjęli. Kolega pracuje u nich już od dłuższego czasu, jest zadowolony więc mam nadzieję, że i ja się odnajdę. ------------------------------------------------------------------------ bart - 2015-03-26 22:01:18 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) Czytam i nie rozumiem. Przecież przyjmując daną posadę wiesz na co się zgadzasz Jak nie pasuje to nie bierzesz. MI asseco odpowiada, bo zajmuje czołowe miejsce. Do tego projekty przyszłościowe, więc nauczyć się można naprawdę sporo ------------------------------------------------------------------------ der - 2015-03-27 16:05:55 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) Odpowiedź na: [pracownik - 2015-03-27 14:01:20]: O czym Ty piszesz. Nie wiem w którym projekcie brałeś udział i dlaczego masz takie zdanie ale ja się z Tobą kompletnie nie zgadzam. Dla mnie asseco to rozwój i prestiż, bo jak każdy wie jest to czołowa firma na polskim ryzku ------------------------------------------------------------------------ antek - 2015-03-28 16:31:21 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) Odpowiedź na: [przemek - 2015-03-25 20:55:27]: powodzenia, moim zdaniem będziesz zadowolony! pracuję tu już od jakiegoś czasu, fajna firma, fajni ludzie, ciekawe wyzwania, praca przy dużych projektach, wiele szkoleń i wynagrodzenie zawsze na czas. ------------------------------------------------------------------------ anka - 2015-03-29 12:18:10 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) czytam te opinie, i dziwię się negatywnym, bo moim zdaniem w asseco pracuje się dobrze, czasem bywa stres i natłok pracy, ale to raczej standard w dzisiejszych czasach, a zdecydowanie jest wiele pozytywów, jak praca w stabilnych warunkach, przy dużych projektach, można się czegoś nowego nauczyć i wynagrodzenia na fajnym poziomie. ja pracy nie zmieniam i znam wielu takich jak ja. ------------------------------------------------------------------------ Roberto - 2015-03-30 09:35:28 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) Odpowiedź na: [Rzeszów Pany! - 2015-03-29 22:29:16]: Może jest tak w twoim przekonaniu, nie możesz mówić za innych. Dla kogoś praca w Asseco może być rozwojowa, każdy nowy projekt który od ciebie czegoś wymaga zwiększa twoją wiedze i umiejętności nie możesz temu zaprzeczyć. Każde zlecenie jest inne, cały czas się uczysz. ------------------------------------------------------------------------ pracownik - 2015-03-31 17:22:43 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) Odpowiedź na: [Rzeszów Pany! - 2015-03-29 22:29:16]: a ja akurat znam wielu, którzy chwalą asseco, sam jestem jednym z nich, moim zdaniem świetna firma, ja akurat czuję, że cały czas się rozwijam. oczywiste jest, że są ludzie, którzy ze mną się nie zgodzą, zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony. w każdej firmie zdarza się stres i natłok pracy. ja lubię patrzeć na pozytywne strony, a w asseco jest ich naprawdę wiele, praca w dużej firmie, przy dużych projektach, wiele szkoleń i fajni ludzie. ------------------------------------------------------------------------ towes - 2015-04-01 21:41:46 odpowiedz | pomocna opinia: +1 (0) No pewnie, że
Firma niedawno znów pozwalniała masę osób nie robiąc nawet review czy te osoby nie nadają się przypadkiem do przyszych projektów, a wiem że spora cześć się nadawała. Pracę stracili moi koledzy. Tym którym mogę, to pomogę w szukaniu pracy, ale część w pośpiechu musi koniecznie się dopasować, bo są warci tyle co studenci, ponieważ na Polskim rynku mało warta jest znajomość Informix, DB2, Tuxedo, 4GL, czy administowania straymi maszynami UNIX, podobnie jak jest z wynalazkami w stylu Peoplesoft, Siebel, Tibco, WebMethods, Rational, WebSphere, Aris, Tuxedo, a także tych od HP i ogólnie C++. Powiedzcie, jak ktoś, kto chciałby aplikować do Asseco ma zaufać takiej nieobliczalnej firmie, która zwalnia naprawdę niezłych pracowników z 10-25 letnim dorobkiem w tejże firmie, zamiast dać im np. 3 miesięce na przeprofilowanie się? Mi brak słów.
To przykre, co piszesz, w marcu były zwolnienia? Ale to kolejne potwierdzenie plotek, jakoby o. Gdynia miał być zaorany wkrótce i nikt już nawet nie myśli, żeby tam ludzi przesuwać. Albo zarządzanie zasobami ludzkimi na -100 poziomie. Albo będą jechać na studentach/stażystach. Hehehehe, no to baśni o Prokomie i KSIZUS (podobno było kiedyś takie coś).
Ja nic nie słyszałem, że Asseso w Gdyni miało być zaorane, choć coraz więcej pięter zwalniają dla innych firm na ul. Podolskiej 21 i zdecydowanie więcej zwalniają, niż zatrudniają, więc może jest w tym prawda. Tak sobie natomiast myślę, że za parę lat liczebność załogi (w niegdyś głównej twierdzy Prokom w Gdyni na Podolskiej) spadnie prawie do zera w tym tempie. Ostatnio ponoć zwalniali już naprawdę mocno okopanych ludzi w projekcie KSI ZUS. Co to będzie, jak ich konkurencja dopadnie. Ktoś w Asseco postradał wszystkie zmysły, bo takich ludzi nie zwalnia się nigdy, przenigdy! Niech siedzą i nic nie robią, albo projekty wewnętrzne niech trzepią - może nawet jakiś produkt wystrugają.
Hey, trochę to zabawne co powiedziałeś, bo nas tu przymuszają, aby na uczelnie łazić, wykłady robić i werbować studentów ile wlezie, a potem szkolić i szkolić. Tylko co wyszkolimy, to nam ucieka stażysta, bo mu kasy i umowy dać nie chcą, a rozwojowych zajęć brak. Ja jako lider nie mam żadnego wpływu na wybryki decydentów, ani na to komu kogo dadzą, czy go nie zniechęcą. Mamy przykaz z góry brać studentów, bo absolwenci ponoć już za drodzy i im "szybko uderza do głowy" w/g dyrektorów. Mowa o kasie. Też dużo firm ściągnęło z zachodu do Gdańska, a Asseco jak Prokom kiedyś, zawsze jedzie po taniości, a tu niespodzianka, bo drogo i HR'y nie akceptują nowych kandydatów, więc tym bardziej dziwi, czemu zwalniają starych. Może lecą Ci, co najlepiej zarabiali?
Dużo tych ludzi już siedzi u konkurencji, wiem że całe działy i zespoły tam szły. Ale tam też różowo nie jest, bo konkurencja wygrywa przetargi obiecując szybką realizację za małą kasę i potem ludzie kiblują po nocach, by to zrealizować w terminie. Asseco natomiast nic nie wygrywa w KSIZUS. Na stronie ogłoszeń pracy do Gdyni jest zero, werbują studentów ale po co, jak ich potem nie zamierzają zatrzymać. Werbują murzynów do czarnej roboty, może jakieś eksperymenty prowadzą, ja nie wiem. Bo nie wygląda na to, żeby o/Gdynia miał jakiś plan, co dalej. Tak zwana stara gwardia czeka tylko na zwolnienie. A raczej jej niedobitki. Ci szybko (wiosna-lato 2014) zwolnieni już się ogarnęli, ci co mieli lepszą ofertę, również. A reszta siedzi, tkwi z tym oczekiwaniu (info z pierwszej ręki). Ci kosztowni, doświadczeni (10+ lat), z bardzo specjalistyczną i specyficzną wiedzą, mało elastyczni przy tym, polecieli na jesień i mają przeyebane ogólnie, bo umieją tylko KSIZUS z jego egzotycznymi technologiami. Polskie "korporacje" potrafią być choojowe, ale asseco jest najgorszą o jakiej słyszałam i jaką widziałam. Fasada ze złota, a w środku ... W tej chwili nie może się już pochwalić nawet tą słynną stabilnością. Należy sobie zadać zayebiscie ważne pytanie, czy warto siedzieć gdzieś 15, tylko dlatego, że kasa płynie i jest "stabilnie", kosztem kompletnego braku rozwoju, nawet kosztem cofania się? Ja wiem, że 'nie' jest odpowiedzią, ale nauczyłam się tego na cudzych błędach. Stabilnie może przestać być w każdej chwili i będą cię przekonywać tak długo jak się da, że jest jeszcze spoko loko i będzie lepiej, że będziesz potrzebny, że będą zadania dla ciebie. Ale głowa do góry, to prestiżowa firma, super rozwojowe projekty i kasa na czas :D.
Ja jestem studentem i nie uważam, zę ktoś traktuje mnie jak murzyna. Wręcz przeciwnie- chcę zdobyć doświadczenie i asseco mi to umożliwia!
Jestem neidlugo ale wiem ze jest to dobry pracodawca, poniewaz sam nie zamienilbym tej pracy na jakas inna nudna, tu wiem ze mam mozliwosci, poza tym socjal tez jest ok
nic nie ma lepszego niz byc rzuconym na gleboka wode. Niektore firmy tak robia i asseco jest jedna z nich. Moim zdaniem jest to wyzwanie ale tez owocuje sporym doswiadczeniem
Tak, ja np. w pierwszym dniu pracy w aseko, nie mając doświadczenia, zostałam rzucona na głęboką wodę. Nie było nikogo, kto by mi pokazał cokolwiek, bo wszyscy byli po łokcie urobieni. Jeden człowiek chwalił się, że ma 30 roboczodni nadgodzin i od 2 lat nie był na urlopie. Dostałam pracę do zrobienia na wczoraj (osoba, której obowiązki przejęłam zwolniła się parę tygodni temu). Tam wszystko było na wczoraj, nie było nawet czasu zrobić planu, bo już trzeba było robić tyły. Ciągle do tyłu. Analizy dorabiane do kodu, a powinno być odwrotnie, hm... Ludzie spoko, ale atmosfera ogólna i organizacja pracy ssała. Dopóki robisz nadgodziny, to jeszcze ok. Jak zaczynają się luzy, to znaczy, że szykują się zwolnienia. Nie ma szkoleń dla ludzi, sensownych reorganizacji, wymiany wiedzy, jesteś na wylocie. Z mojego otoczenia tam już nie pracuje prawie nikt, ludzie odeszli sami, zostali zwolnieni. Siedzi garstka ludzi, którzy mają kilkanaście lat w aseko za sobą, technologicznie są w XX w, czekają na papier i zaczną się martwić wtedy. Mówię o podobno największym systemie w Polsce, który kosztował więcej, niż wysłanie sondy na Marsa. Fakt, że pieniądze szły tam wielkie, nawet dla mnie to oczywiste, a wiem może o 1% z nich. 1-2 lata w aseko daje coś, np. po czymś takim jarasz się każdą pracą, w której jest chociaż namiastka jakiejś organizacji i planowania i ludzie nie fukają na siebie w stresie. W aseko wszystko było robione spontanicznie, no nie wiem, jedna wielka improwizacja... Nie chce mi się nad tym rozwodzić. Ta firma ma renomę, ale to przedpotopowy moloch, który wchłonął już kilka(naście) firm i już wytraca rozpęd. Już nawet nie ma stabilności. Zaraz wyskoczysz tu pod innym nickiem, napiszesz znowu te frazesy o konkurencji siedzącej na forum, poradzisz mi zmianę pracy (już dawno zmieniłam) i że jesteś zadowolony i super firma, wynagrodzenie na czas, no ja pie!@#$%. W latach 2014/2015 tu się namnożyło komentarzy, to fakt, ale sam dobrze wiesz, dlaczego. Bo w tych latach twój pracodawca aseko na potęgę zwalnia ludzi. I ci ludzie tu się żalą i nie możesz im tego zabronić. Twój spam na forum nie zmieni faktów, które są powszechnie znane, musisz o tym wiedzieć. Z resztą wystarczy przeanalizować ogłoszenia na stronie aseko, żeby wyczaić które oddziały są wygaszane. Ta firma jest obecnie w fazie cięć, nie radzę się tam wybierać.
W którym oddziale pracowałaś? Przecież nie da się nie być dwa lata na urlopie- jakoś to wszystko bardzo dziwne i całkowicie inne do mojej assecowej rzeczywistości.
No przecież napisałam w jakim PIONIE pracowałam, w jakim oddziale to nie ma znaczenia, ale jest on do zaorania już ewidentnie, dziś doszły mnie kolejne słuchy, które za tym przemawiają... Tak, tam dało się nie być ponad rok na urlopie, dowodu czy nie dostarczę teraz, więc napisz, że zmyślam i jestem z konkurencji.
To co uważasz, że ludzie którzy pracują w asseco to filantropi. No bądźmy poważni! Ja do nich nie należę i pracuję dlatego, że płacą mi dobrze i zadania które mam powierzane mi odpowiadają. Zawsze może być oczywiście lepiej ale to stawki w branży
Czytam i trochę nie dowierzam, aby w Asseco w ciągu kilku miesięcy aż tak się poprawiło, bo w Asseco doświadczyłem prawie wszystkiego tego złego, co tu opisaliście, więc w te superlatywy zwyczajnie nie wierzę, a może to kwestia lokalizacji, np. w Warszawie, gdzie muszą bardziej szanować pracowników, niż np. w Rzeszowie czy Gdyni. Sam osobiście po odejściu z Asseco odetchnąłem z ulgą i zacząłem normalnie żyć i rodzina jest szczęśliwa, że mam normalną pracę bez stresu, który ze mnie promieniował i teraz starcza nam na spłatę kredytu i godne życie. No i chyba najważniejsze, że nadrabiam stracone tam ostatnie lata, robiąc teraz w najnowszych technologiach i widzę że coś jeszcze ze mnie będzie.
A prosiłem przecież konkrety, bez ogólników :) Może ktoś w końcu opisze jakieś wiarygodne plusy pracy w Asseco? Czy będą to tylko jednostronne wypowiedzi w stylu "wypłacają pensję w terminie" i "zadania mi odpowiadają"? Nie da się pisać o żadnym pracodawcy w samych pozytywach :) bo jest to nierealne, że nie ma tam minusów, bo w każdej pracy są jakieś, więc wypowiedzi z samymi pozytywami należy odrzucić jako nieprawdziwe, bo pisane przez kogoś, komu zależy na dobrej opinii Asseco i wabieniu dużej ilości chętnych :)
No pewnie, że nie ma idealnych miejsc ale nie do końca rozumiem te opinie. Przecież pracy w naszym zawodzie na rynku jest sporo wiec gdyby mi nie pasowało dawno bym się zwolnił. A tak pracuję już ponad rok i nie zamierzam szukać niczego innego, bo tu jest mi dobrze!
Ile certyfikatów udało Ci się zrobić i w jakim czasie? Czy rozwijasz się w technologiach obecnie stosowanych w nowych projektach? Jakie to technologie? Czy masz zarobki na poziomie średniej jaką ma informatyk z Twoim stażem? Czy masz dyżury przez cały miesiąc, albo musisz zostawać po godzinach w pracy? Czy płacą Ci za nadgodziny? A ta praca ma się w porównaniu do kolegów i koleżanek ze studiów, ale proszę szczerze i bez ogólników, aby wypowiedź nabrała autentyczności. Pytam, po ponoć w Asseco jest z tym co wymieniłem bardzo duży problem, co też mówią komentarze powyżej.
Inżynier Serwisu Aparatury Kontrolno Pomiarowej
czytam te opinie, i dziwię się negatywnym, bo moim zdaniem w asseco pracuje się dobrze, czasem bywa stres i natłok pracy, ale to raczej standard w dzisiejszych czasach, a zdecydowanie jest wiele pozytywów, jak praca w stabilnych warunkach, przy dużych projektach, można się czegoś nowego nauczyć i wynagrodzenia na fajnym poziomie. ja pracy nie zmieniam i znam wielu takich jak ja.
Oczom nie wierzę. Przymioty jak "ciekawe projekty", "doświadczenie", a szczególnie "stabilność" i "dobre wynagrodzenie" mają się nijak do Asseco, jakie znam z własnego wieloletniego doświadczenia. Porozmawiajcie z innymi pracownikami osobiście lub poprzez swoich kolegów, a powiedzą Wam w cztery oczy. Mi nawet nie przystoi pisać co w Asseco się wyprawia, zresztą wystarczy przeczytać wpisy na tym forum. Ostatnie opinie to sprawka tej samej leniwej osoby pewnie z zarządu, bo są zdawkowe, śmieszne i wyglądają identycznie, a nikt kogo znam z mojego poziomu by czegoś takiego nie napisał. Muszę to pokazać w pracy - będzie wesoło.
Może jest tak w twoim przekonaniu, nie możesz mówić za innych. Dla kogoś praca w Asseco może być rozwojowa, każdy nowy projekt który od ciebie czegoś wymaga zwiększa twoją wiedze i umiejętności nie możesz temu zaprzeczyć. Każde zlecenie jest inne, cały czas się uczysz.
Wcale nie tak. Pracowałem wcześniej w innej firmie IT i tam czuło się postęp, czuło się, że z każdym miesiącem jako programista więcej potrafiłem, więcej mogłem w firmie, miałem większą możliwość decydowania. Co rok były podwyżki wyrównawcze, a jak awansowałem, to pensja w górę nawet o 30%, a awansowałem co roku, bo daję z siebie dużo i wcześniej zawsze byłem doceniany w raczej małej firmie. W Asseco czuję regres, w ociężałej strukturze, w przestarzałych projektach, w których już nikt nie wie o co dokładnie chodzi, a nie jest to wiedza przydatna, tylko grzebanina w śmietniku. Podwyżek ZERO, awansu ZERO, nadgodzin nie wypłacają, premia jest tylko od święta. Do tego traktują tu nas jak proste automaty, co mają spełniać każde, nawet najgłupsze zachcianki, chyba tylko po to, abyśmy się zarobili, nie rozwijali się i nie awansowali, bo to co robimy można było wykonywać efektywniej, w sposób usystematyzowany, zaplanowany i w przyjemniejszych warunkach, bez siedzenia przy robocie w domu, bez "bicia po głowie", ale jest jak jest. Tak tu działa zarządzanie i świadomość techniczna, zresztą oba bardzo niedojrzałe jak na tak dużą firmę, a kto chce coś poprawić, staje się wrogiem nr 1 dla zgnuśniałej i zachowawczej kadry. Ta zgnilizna boli najbardziej, zgnilizna powodowana strachem przed zwolnieniem.
a ja akurat znam wielu, którzy chwalą asseco, sam jestem jednym z nich, moim zdaniem świetna firma, ja akurat czuję, że cały czas się rozwijam. oczywiste jest, że są ludzie, którzy ze mną się nie zgodzą, zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony. w każdej firmie zdarza się stres i natłok pracy. ja lubię patrzeć na pozytywne strony, a w asseco jest ich naprawdę wiele, praca w dużej firmie, przy dużych projektach, wiele szkoleń i fajni ludzie.
Mysle, ze udzial w sporych projektach to spore wyzwanie, z drugiej strony firma pozwala zdobyc ogromne doswiadczenie i sporo wiedzy
Fajnie ze jest multizadaniowosc, to jest bardzo dobre, poza tym takiego udogodnienia jak np karta multisport to fajny uklon w strone pracownika
Mi praca w asseco daje sporo, jak sie zatrzymam to bede szukal czegos innego ale teraz ta wielozadaniowosc bardzo mi odpowiada
Czytam i nie rozumiem. Przecież przyjmując daną posadę wiesz na co się zgadzasz Jak nie pasuje to nie bierzesz. MI asseco odpowiada, bo zajmuje czołowe miejsce. Do tego projekty przyszłościowe, więc nauczyć się można naprawdę sporo
Może jakieś konkrety, bo na razie piszesz/piszecie ciągle to samo pod tuzinem ników... Czytam i się śmieję. Jak tak aseko próbuje przyciągnąć ludzi obecnie, to rzeczywiście czołowa firma, w robieniu trzody chyba.
Jak dobrze przeanalizujesz przypadek swój i kolegów, to odkryjesz, że w Asseco nie nauczysz się za wiele oprócz tego co jest niezbędne do obecnych obowiązków. W Asseco pracownik jest tylko do konkretnego zadania, lub projektu, bez możliwości wyboru rozwoju, lub podejmowania inicjatyw. To jest pełne ubezwłasnowolnienie, bez możliwości zaistnienia, wymyślenia czegoś dla firmy, usprawnienia, chyba że masz projekt jaki nie wysysa całej energii życiowej i masz siłę coś skrobnąć w domu, ale gwarantuję, że szybko Ci się odechce. Ludzie twórczy i ambitni czują się z tym bardzo źle w Asseco i szybko rozstają się z tą firmą, a szkoda, bo schodzi ona przez to na psy.
O czym Ty piszesz. Nie wiem w którym projekcie brałeś udział i dlaczego masz takie zdanie ale ja się z Tobą kompletnie nie zgadzam. Dla mnie asseco to rozwój i prestiż, bo jak każdy wie jest to czołowa firma na polskim ryzku
Czy ktoś tutaj wie jak wyglądają w tej firmie staże? Jak są płatne i czy warto się w to pakować?
Nie wiem na 100% czy zawsze, ale Asseco pierw proponuje staż bezpłatny, a potem proponują staż płatny lub umowy zlecenia, a następnie jak wyczują że pracownik może się urwać, to na czas określony 3-6 miechów, a potem rok, czyli wychodzi, że Asseco wykorzystuje wszystkie możliwości, a by z pracownika zrezygnować bez konsekwencji, tylko że teraz częściej pracownicy z tego korzystają, bo jak się ma na czas określony 6-miesięczny i powyżej, to w/g prawa pracy obowiązuje 2 tygodniowy okres wypowiedzenia. Temat drażliwy dla stażystów, a oni sami o tym nie chcą gadać, ale zarabiają jakieś grosze podobne do stypendium.
Ja wyrobię sobie sam zdanie, bo dzisiaj dostałem informację, ze mnie przyjęli. Kolega pracuje u nich już od dłuższego czasu, jest zadowolony więc mam nadzieję, że i ja się odnajdę.
To fajnie chyba, bo dwóch moich kolegów od pół roku usilnie próbuje się stamtąd ewakuować i chyba im się z końcem tego miesiąca uda ten wyczyn. Zaczęli nawet się o to żarliwie modlić. Mówili, że dostać się do Asseco było łatwo, ale do normalnej firmy potwornie trudno, a oni tęskną za normalnością. Proszę napisz jaki masz staż zawodowy, jak mało Ci zapłacili (widełki) i ile kosztują te przymusowe szkolenia z lojalkami, oraz jak łatwa była rozmowa kwalifikacyjna i co Ci naobiecywali.
powodzenia, moim zdaniem będziesz zadowolony! pracuję tu już od jakiegoś czasu, fajna firma, fajni ludzie, ciekawe wyzwania, praca przy dużych projektach, wiele szkoleń i wynagrodzenie zawsze na czas.
Chyba przesadzacie, firma działa od lat, zatrudnia wielu pracowników i zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, czasem bywa ciężko, ale w której pracy nie jest? ja pracuje przy fajnych, dużych projektach, z ludźmi o dużym doświadczeniu, mam możliwość szkoleń, a pensja wypłacana jest na czas.
Kuba, kompletnie się nie zgadzam, że aż muszę napisać prostując Twoją wypowiedź. - Projekty są duże, ale rzadko fajne, a powiedział bym, że są to zaniedbane koszmarki techniczne, w przez które trzeba przebrnąć (nauczyć się ich), a mało co można w nich poprawić, bo nie ma na to budżetu, a pielęgnować takiego koszmarka jakoś trzeba i tu marnuje się najwięcej czasu i talentu. Jak przypowieść w której dobrowolnie zakopuje się talenty. - Do ludzi zaangażowanych w projekt nie mam zastrzeżeń z wyjątkiem wspominanej kadry zarządczej. Teraz jak czytam posty, to tak to wygląda, jakby faktycznie postradali oni zmysły, albo zupełnie nie znali się na swojej pracy, bo wydają sporo złych albo bardzo spóźnionych decyzji, które biją w Asseco i pracowników wykonawczych. Atmosfera jest podła i ma się ciągłe uczucie, że ktoś próbuje Cię oczernić, zniszczyć, a może to sposób zarządzania, aby mogli uzasadnić, żeś niegodzien podwyżki i premii, i mogli też w ten sposób ostrzec, że musisz pracować ponad swoje siły, aby Cię nie zwolniono z Asseco. Ponadto walki personalne i długie obowiązkowe spotkania gdzie bezsilne kierownictwo powtarza w kółko to samo, a co powinno być załatwione/zagwarantowane przez nich, bo od tego oni są! To wygląda jak czasy komunizmu. - Doświadczenie w Asseco zdobywa się bardzo powoli, bo praca tam przypomina walkę z wiatrakami, a zazwyczaj trzeba się cofać i zapominać o dobrych praktykach, standardach. Epoka kamienia łupanego. - Szkolenia nic nie dają ponad to, co człowiek sam chce się nauczyć, a nikt na to nie patrzy w CV. Za to ważne się mogą okazać certyfikaty, których tu prawie nie sponsorują, a wręcz zniechęcają, bo ktoś może stać się mądrzejszy i dać nogę. Te szkolenia są dobre jedynie dla Asseco, aby związać młodych pracowników lojalkami i wszyscy to wiedzą, a i tak się na nie dają złapać, bo przez pierwsze 2-3 lata mają wiarę w tę firmą, a potem przychodzi refleksja i jest smutno, że człowiek tak dał się wykorzystać. Cyrograf z diabłem podpisuje się na długo. - Pensja wypłacana na czas to nie żadna łaska, ale obowiązek pracodawcy.
haha widzę, ze propaganda asseco w końcu odnalazła w google "asseco opinie" - krótko: brak jakiegokolwiek zarządzania problemami (poza zwykłym opier**laniem pracowników), chamstwo (włączenie z przeklinaniem na spotkaniach) przełożonych, nudne projekty wręcz uwsteczniające, biurokracja godna ministerstwa
Ja też pracuje w Asseco ponad 3 lata. Warszawa - około 2100 netto przy umowie o pracę. Wraz ze wzrostem doświadczenia oraz obowiązków nie dostałem podwyżki (nawet nie było odpowiedzi na kilkukrotne prośby o spotkanie z Dyr.). Przychodząc do tej firmy cieszyłem się, że zatrudniam się w prestiżowej korporacji, w której będe mógł liczyć na więcej - finansowo oraz rozwojowo. Na początku jeszcze pracowałem po godzinnach, ale teraz zlewam. Odechciało mi się już angażować w pracę, jak widzę w jaki sposób są traktowani pracownicy. Robię tylko tyle ile trzeba. Niedługo kończy mi się lojalka z szkolenia (zresztą nieprzydatnego na codzień), zatem zaczynam rozglądać się za nowymi wyzwaniami :)
Ja miałem dokładnie to samo. Na studiach dużo się nauczyłem, robiłem sam projekty od A do Z, a w Asseco przez te lata jedynie się uwsteczniłem w atmosferze chamstwa, zaszczucia, niepewności, zabierania mi mojego czasu prywatnego, i za psie pieniądze. Każdy z kim gadam, a kto nie jest w śmietance zarządczej, chce z Asseco odejść i nawet nie trzeba ludzi o to pytać, bo sami się żalą, że pracy szukają, bo dłużej psychicznie nie wyrobią, a kasy nie starcza na kredyt. Godne pożałowanie to całe Asseco. @asekoniec Się dziwisz? Tam banda nieudaczników i karierowiczów rządzi, którzy żadnego projektu sami nie realizowali i nie mają o niczym pojęcia. Pomyśleć, że będzie jeszcze gorzej, bo ten stary beton zastępują właśnie rządnymi władzy młodziakami od menadżerki i kompletnie bez pojęcia o IT. Będą tym starym inżynierom ciśnienie podnosić durnymi decyzjami i ich rozstawiać po kątach. Już to widzę, co się będzie dziać. W Asseco dobrze się mają za to tacy, co rzucali innym kłody pod nogi, kablowali niesłusznie na kolegów aby wygrać wyścig szczurów, lub wręcz typowali do zwolnienia, aby chronić skórę własną, lub podobnych nieudaczników-kolesi.
Skoro komuś tak nie pasuje praca w Asseco to niech zmieni i nie utrudnia innym życia. Zawsze znajdzie się kilak osób którym ziarnko grochu nie pasuje. Gdyby wszyscy z Asseco uciekli to firma musiałaby ogłosić upadłość a tak nie jest. Więc każdy spokojnie wyciągnie odpowiednie fakty.
ooo dawno tu nie zaglądałem, a tyle opinii się pojawiło! Ja mogę powiedzieć, że asseco jest ok, pracuję 1,5 roku, generalnie jestem zadowolony, wiadomo czasem jest presja, terminy gonią, ale to akurat normalne, pokaż mi gdzie tak nie jest? Projekty fajne, rozwojowe, firma oferuje szkolenia, wynagrodzenie też dobre.
"pracuję w asseco i polecam innym tę prace" "Projekty fajne, rozwojowe, firma oferuje szkolenia, wynagrodzenie też dobre." BU HAHAHA!!! ŚREDNIO ROZGARNIĘTY BY SIĘ UŚMIAŁ Z TEJ GŁUPIEJ REKLAMY. KTO TAM BYŁ, WIE I NIC TEGO NIE ZMIENI. MOŻE BYŚCIE SIĘ WYSILILI I NAPISALI DŁUŻSZĄ REKLAMĘ TYM RAZEM? TO SIĘ POŚMIEJEMY BARDZIEJ. PRESJA I TERMINY.... NIE WSZĘDZIE JEST PRESJA I NIE WSZĘDZIE TERMINY GONIĄ OSIOŁKU, ALE JEŚLI NIE ZNASZ NORMALNYCH FIRM I NIGDY NIE PRACOWAŁEŚ NIGDZIE INDZIEJ (TYLKO W TYM ZAPYZIAŁYM ASSECO!) NIC DZIWNEGO, ŻE TAKIEGO GUPOTY WYPISUJESZ. POSTARAJCIE SIĘ BARDZIEJ NASTĘPNYM RAZEM SŁUGUSY.
@OTARTY Dziękuję za słowa otuchy. Tak też planujemy z kolegami, bo oni też tu nie wytrzymają więcej. Teraz się douczamy i poszukamy jakiejś pracy, choćby za te 3500 zł brutto, ale normalnej. Koledzy na studiach jak im powiedziałem, że idę do Asseco to się śmiali, a ja myślałem że z zazdrości. Mówili, że w Asseco jest fala i bajzel jak w Polskim Wojsku. To było ostrzeżenia, a ja je zignorowałem. Potem miałem przez około rok iluzję rozwoju, podążania wymarzoną ścieżką kariery, co potwierdzały te szkolenia. I dlatego dawałem z siebie wszystko i zgadzałem się na wszystko, ale prawda jest taka, że tego ode mnie wręcz wymagano! Jak jeden kolega zaczął pracować w końcu normalnie 8 godzin i do domu i często nie odbierał telefonów, to go zwyczajnie zwolniono, za nieefektywność i jeszcze jakieś kłamliwe pomówienia, tyle że robił wszystko w terminie. Nam powiedziano że to może spotkać każdego, bo każdy dział jest rozliczany bardzo dokładnie z efektów, a parę osób nade mną ma wysokie premie jak wycisną ze mnie całą energię. Wielkość i rzekome zaawansowanie techniczne tej firmy to iluzja, bo całość opiera się na może parunastu osobach, które są technicznymi geekami w zaawansowanym wieku i prawie niewolniczej pracy reszty osób, które tak jak niewolnik niewiele potrafią i robią tylko mechaniczne zadania.
Czy ty masz zamiar błagać o 3500 zł z doświadczeniem trzy letnim? Przecież 6000 zł sobie życzą co lepsi świeżo po informie bez doświadczenia i często tyle dostają, albo więcej na rynku pracy. Jak Asseco ciągle tak mało płaci, to niedziwne czemu nikt tam nie idzie, bo człowiek naprawdę wiele może znieść i przez wiele lat gdy robi to za dużą kasiorę. Ja często też nie mam lekko, ale za parędziesiąt tys. miesięcznie przymykam na to oko. Jak nie masz kredytu, a lojalka za szkolenie ci się powoli kończy, to rzuć papierem już teraz, a zobaczysz jak ci ulży i jakiej chęci do pracy nabierzesz. Nie bój nic, pracę znajdziesz szybko w ciągu tych 3 miesięcy. Za lojalkę zapłacisz proporcjonalnie, tylko to co zostało do końca, więc się nie martw. Możesz jeszcze zagrać na nerwach i od jutra wykazywać się 100% asertywnością, jak ten Twój kolega co go zwolnili. Jeśli nie mają nikogo innego z twoją wiedzą to nie zwolnią, a zaczną cię błagać o pomoc. Będziesz miał ubaw jaki ja też miałem. Też robiłem dla Asseco, ale równolegle robiłem inne projekty, własne, więc nic nie mogli mi zrobić. Byłem w 100% niezależny od ich machiny ugniatającej. W Asseco robiłem swoje i nic po za tym, zupełnie ignorując wszelkie próby zmuszania mnie do poświęcania się o jakim wspominasz, ale widziałem, że mało osób tak potrafi - niektóre nie dawały już rady psychicznie i nie miały siły się sprzeciwiać, więc słuchały przytakiwały, wikłały się, a potem i tak kopniaka dostawały. Na pewno były też mniej zdolne, więc może przez to tyle garowały. Asseco może być dobre jako szkoła życia, dla tych co nie mają szczęścia na rozmowach o pracę w innych firmach. Przyjść, zobaczyć, dostać w kość, uodpornić się, pośmiać i szybko odejść. Może też czegoś się nauczyć, jak się dobrze trafi. Żal mi tych co tam zostają na dłużej, bo ani kasy, ani ciekawych projektów, ani miłej atmosfery. Totalne zaprzeczenie tego co np. ma się w Google. Firma IT gdzie rządzi klan dyrektorów nie mających pojęcia o IT, to zła firma i takie dość szybko upadają na świecie. Tą ratuje jeszcze to, co wypracował Prokom, ale nie potrwa to już długo.
jasne, jak ktos pisze negatywnie to jest ok, ale jak dobrze, to już się nie podoba...pracuję w asseco i polecam innym tę pracę, jak macie jakies pytania, to śmiało, no i najlepiej samemu próbowac, a nie sugerowac się negatywnymi opiniami i nie zamykac sobie drzwi...
W jakim pionie, na jakim stanowisku, w jakim mieście, jakie technologie, ile na rękę? Czekam na odpowiedź, pochwal się. Ludzie od negatywów są ok, wiesz dlaczego? Bo piszą prawdę, dam sobie za to rękę uciąć. Bo znam te historie aż za dobrze z własnego i znajomych doświadczenia. Post "3-lata w Asseco" - aż mnie zamurowało. Człowieku to TYLKO 3 lata, jeszcze wiele możesz zmienić w swoim życiu! Spjerdalay z stamtąd, bo nie warto robić sobie nadziei, lepiej tam nie będzie, tylko gorzej. Niektórych z aseko wyebali po 15 latach i następni czekają tam na swoją kolej. HR w Gdyni zaorany, pion ZUS za chwilę będzie zaorany. Poza tym zwolnienia w losowych pionach. Skoro jesteście tacy cwani, jarki i inne małpki, to napiszcie, gdzie w aseko obecnie taka oaza szczęśliwości. Podejrzewam, że w waszej wyobraźni tylko.
@pamel Nie wiem co radzić. Na moim przykładzie rekrutacja wyglądała niby wporzo z jednym wyjątkiem, że nie miałem ostrej przepytki i łatwo się dostałem, dlatego nie próbowałem już do innych firm. Projekty trudne i stare. Szybko nabiera się tu rutyny w małej działeczce, a rozwoju brak i podwyżek nie ma. Starsi mówili, że to praca aż do emerytury i w podobnym tempie, ale po ostatnich zwolnieniach zmienili zdanie. Też na moim przykładzie, mogę porównać siebie do mojego dobrego kolegi z roku, słabszego w informatyce i ogólnie, ale chyba zaradniejszego, bo on poszedł do zagranicznej firmy, ja do Asseco. Po 3 latach on zarabia prawie 10000 zł, ja ciągle poniżej 4000 zł. On szkoli sobie młodszych do zespołu, a ja ciągle jestem tresowany jak pospolity kundel. On zajmuje się już 4 projektem pisanym od podstaw, ostatnio jako wiodący, a ja siedzę ciągle jako szeregowy w tym samym, pisanym naście lat temu, gdzie każda zmiana może zaszkodzić i pisze się tu tylko parę linijek kodu dziennie, bo reszta to ręczne testy, namierzanie starych błędów, oddawanie zadań, bundli, jakiś metryk dla testerów i klienta, i innych papierów z których nic nie wynika. On organizuje sobie pracę, dogaduje się z managerami i ma dużą swobodę zadaniową, a mi pracę wymuszają jakieś młokosy-kierowniki, w tym mam ciągle "dywaniki", rozliczanie się, tłumaczenie się i bezwartościowe spotkania co parę godzin i na nic kompletnie nie mam wpływu, a potem wszystko spada na mnie na raz, bo ktoś zapomniał i staję się głównym winnym, jak nie wydolę. On zna już ponad 20 technologii od podstaw, ja może 3, bo już były w projekcie. On może zaproponować jakieś innowacje, zmiany procedur, a u nas tacy co chcą coś poprawić często wylatują, taki tu beton. On może po pracy robić co chce, a ja muszę często kończyć naprawę błędu, albo być przy komputerze na wezwanie cały tydzień, a na rozwój nie mam już ni czasu ni siły. On ma oferty pracy, bo zrobił certyfikaty sponsorowane przez jego firmę, a ja ciągle jestem związany lojalką za koszmarnie drogie szkolenia, na które mógł pójść ktokolwiek, a mi one po nic. On pracy zmienić nie chce, a mógłby w każdej chwili, a ja bardzo chcę i to już od pierwszych miesięcy pracy w Asseco, ale nie mam już takiej możliwości, bo tego co ja się tu nauczyłem, rynek pracy nie potrzebuje, a na juniora nie pójdę. Nawet inny słabiutki kolega, co robi w Delphi w małej polskiej firemce oprogramowanie dla szkół, ma teraz znacznie lepiej niż ja we "wspaniałym" Asseco.
1. "a ja ciągle jestem związany lojalką za koszmarnie drogie szkolenia" DAŁA/EŚ SIĘ ZŁAPAĆ, MNIE TEŻ PRÓBOWALI, ALE SIE NIE DAŁEM, BO WIEDZIAŁEM, ZE JUŻ DŁUGO NIE WYTRZYMAM W TEJ PSYCHICZNEJ RZEŹNI. KOSZMARNY MŁYN, KTÓRY O MAŁO CO NIE ZMIELIŁ MNIE NA PROSZEK.... AŻ MNIE CIARKI PRZECHODZĄ, JAK SOBIE PRZYPOMNĘ, CO TAM ZE MNĄ ROBILI... 2. "On pracy zmienić nie chce, a mógłby w każdej chwili, a ja bardzo chcę i to już od pierwszych miesięcy pracy w Asseco, ale nie mam już takiej możliwości, bo tego co ja się tu nauczyłem, rynek pracy nie potrzebuje" NAWET TAK NIE MYŚL, TO KOLEJNA PUŁAPKA, W KTÓRĄ CIĘ WCIĄGNIĘTO. "JESTEM SŁABY, MIZERNY, BEZWARTOŚCIOWY, ŻADEN INNY PRACODAWCA MNIE NIE ZECHCE". NIEŹLE CIĘ JUŻ PSYCHICZNIE WYPRALI, ŻE TAK O SOBIE MYŚLISZ. I O TO IM WŁAŚNIE CHODZI - STRACIŁEŚ JUŻ INSTYNKT SAMOZACHOWAWCZY I PRZESTALEŚ MYŚLEĆ O UCIECZCE. MNIE ZNOWU CIARKI PRZECHODZĄ, BO SAM TAK W PEWNYM MOMENCIE MYŚLAŁEM I JAK TERAZ O TYM POMYŚLĘ, JAK SIĘ WTEDY CZUŁEM, AŻ SIĘ WZDRYGAM NA SAMO WSPOMNIENIE.... UCIEKAJ I NIE CZEKAJ Z TYM, BO ZA JAKIŚ CZAS BĘDZIESZ WARZYWKIEM (CZEGO OCZYWIŚCIE NIE ŻYCZĘ), BO WIEM SAM PRZEZ TO PRZECHODZIŁEM. GŁUPOT KTÓRE WYPISUJE OSOBA O NICKACH gość, igorr, tomek, rob NAWET NIE KOMENTUJĘ, BO TO STRATA CZASU. DZIŚ CIĘŻKO ZACZYNA BYĆ CHYBA JUŻ DYREKTORKOM I INNYM DARMOZJADOM W TYM CAŁYM ASSECO, ŻE W TAK DESPERACKI SPOSÓB PRÓBUJĄ ZAKŁAMAĆ RZECZYWISTOŚĆ.
Tak. Znów ktoś nasłany próbuje dobry PR zrobić w tej paskudnej firmie? Próbujcie, ale opinię o was Asseco każdy sobie wyrobił i nawet znają ją studenci, których próbujecie wyszarpnąć za darmo ze studiów, nie oferując w zamian kompletnie nic ponad to, co inne firmy. Inne firmy dużo lepiej płacą i dają poczucie sensu tego, co się robi, a Asseco to taki kołchoz, gdzie każdy może pracować za miskę grochu, gdy go nie stać na znalezienie lepszej pracy. Zgaduję jedynie jaki panuje nastrój w oddziale w Gdyni po masowych zwolnieniach z projektu ZUS, ale to co pisze "Wyjadacz Z Trójmiasta" i "OTARTY" zgadza z obrazem tej firmy. Byłem, pracowałem tam naście lat i cieszę się, że się od niej uwolniłem, t. zn. uwolniono mnie od niej, bo ja sam walczył bym do końca. Trochę stracone ostatnie 10 lat, bo była to naprawdę rzeź i tylko wiara we "wspaniałą polską firmę" trzymała nas przy zdrowych zmysłach i nadziei na lepsze. Jeśli bawimy się w porównania, to tę firmę mogę porównać do takiego fałszywego przyjaciela, który udaje się że jest Twoim najlepszym, bezwzględnie będzie Cię wykorzystywał, nie dając nic od siebie, a na końcu porzuci.
Czytam i nie do końca wierzę. PO co wprowadzać w błąd i wypisywać takie bzdury. W asseco pieniądze są zawsze na czas a za nadgodziny zawsze jest dodatkowa kasa. Przecież nikt nie jest filantropem i za darmo nie robi!
Co za bzdury. Gdyby tak było nie pracowałbym tutaj od trzech lat. Prawda jest taka, że za każda przepracowaną godzinę mam płacone i nie wyobrażam sobie inaczej! A co do umowy, to jak wszędzie najpierw jest na określony ale potem szybko przechodzi się na nieokreślony więc nie wiem o czym mowa
Zupełnie nie zgadam się z negatywnymi opiniami, jestem pracownikiem asseco i pracuje mi się bardzo dobrze, zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, szkoda, że nie wszyscy zadowoleni piszą komentarze. Pracuję przy mega projektach, mam dostęp do nowoczesnych technologii, praca w komfortowych warunkach, ludzie pracują tu po 6-7 lat, więc chyba nie jest tak źle?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Asseco Poland S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Asseco Poland S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 39.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Asseco Poland S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 27, z czego 5 to opinie pozytywne, 21 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Asseco Poland S.A.?
Kandydaci do pracy w Asseco Poland S.A. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
