W Bydgoszczy sytuacja na rynku pracy wygląda tak, że brakuje rąk do pracy. Zgodnie z podawanymi przez urząd pracy informacjami statystycznymi, stopa bezrobocia w tym mieście oscyluje w granicach 4%, a wiele wskazuje na to, że będzie jeszcze niższa. Firmy już zgłaszają problemy z zatrudnianiem pożądanych kandydatów.

Rynek pracownika

W ciągu kilku ostatnich lat na rynku pracy w Polsce, w tym również w województwie kujawsko-pomorskim, mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której to pracownik zabiegał o pracę. Stawiał się na rozmowy kwalifikacyjne, przeglądał stosy ofert pracy w internecie i w gazetach. Jeśli miał szczęście i odpowiednie umiejętności, mógł liczyć na zatrudnienie.

Dziś sytuacja diametralnie się zmieniła. To pracodawcy zabiegają o pracowników, a nie odwrotnie. Starają się nawet podkupywać podwładnych swojej konkurencji, oferując im wyższą płacę i lepsze warunki wykonywania obowiązków zawodowych. Pracodawcy boleśnie odczuwają brak rąk do pracy – nie są w stanie podołać istniejącym zamówieniom, a na dodatek zahamowany jest ich dalszy rozwój.

Jak przyciągnąć pracownika?

Na czym najbardziej zależy pracownikom? Rzecz jasna, na wysokiej płacy, choć jest to tylko jeden z elementów składowych ich motywacji do podjęcia zatrudnienia w danej firmie. W Bydgoszczy są już i takie zakłady pracy, które płacą pracownikom za wykonywanie pracy przez standardowe osiem godzin na dobę, podczas gdy ostatnia godzina pracy przeznaczona jest na odwożenie ludzi do domów, często położonych poza miastem. To sposób na pozyskanie pracowników, którzy mają stosunkowo daleko do firmy, w której podjęli pracę. Pracodawcy organizują im więc darmowe dojazdy i na dodatek czas spędzony w środkach transportu wliczają do godzin pracy. W efekcie pracownicy otrzymują płacę za pełny etat, choć pracują tylko 35 godzin w tygodniu.

Innym czynnikiem motywującym do pracy w Bydgoszczy (czy w każdym innym mieście w Polsce) jest zapewnienie pracownikowi–specjaliście dobrych warunków finansowych, zagwarantowanie mu na kilka miesięcy mieszkania czy nawet obcojęzycznej szkoły dla dziecka, jeśli pracownik pochodzi z zagranicy.

Eksperci z dziedziny rekrutacji twierdzą, że jedynym skutecznym sposobem na to, by zrekompensować pracownikom dalekie dojazdy do pracy, jest wzrost wynagrodzeń. Pomoże to wyrównać poziom życia w większych ośrodkach miejskich i w mniejszych miejscowościach. Ważne są także elastyczne formy wynagradzania.

Tylko wychodząc naprzeciw oczekiwaniom kandydatów na pracowników i obecnych podwładnych, pracodawcom uda się ich utrzymać.

Oceń artykuł
0/5 (0)