Okres wakacji już minął, a więc czas największego sezonu dla branży hotelowej również. Ankieta Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego przeprowadzona na początku września podsumowuje minione miesiące i sprawdza nastroje panujące wśród hotelarzy. A te, mimo spadków, utrzymują się na dobrym poziomie.

Branża hotelowa

Podsumowanie wakacji

Hotelarze mogą zaliczyć minione wakacje do udanych. Aż 77% z nich dobrze ocenia cały sezon, mimo że ogólnie był on słabszy niż w 2022 roku. Tylko 7% jest zdania, że wakacje nie były dla nich korzystnym okresem. Nieco lepiej czas ten oceniają również hotele wypoczynkowe w porównaniu do hoteli biznesowych.

Frekwencja w hotelach

Choć początek wakacji nie zachwycał pod względem liczby turystów, szczególnie w górach i nad morzem, sytuację uratował sierpień, w którym ładna pogoda zachęciła Polaków do częstszych wyjazdów.

W sierpniu odnotowano mniejszą liczbę hoteli z frekwencją poniżej 30%. Obłożenie powyżej 50% miało aż 78% obiektów (połowa z nich uzyskała wartość powyżej 70%). Obłożenie poniżej 30% dotyczyło 13% hoteli. Jeśli chodzi o same obiekty wypoczynkowe, frekwencję powyżej 50% uzyskało aż 97% z nich.

Mimo nadrobienia strat w drugiej połowie hoteli, w przypadku 46% takich obiektów wskaźnik obłożenia pogorszył się w porównaniu do sierpnia ubiegłego roku.

Napływ turystów

Hotelarze mogliby pokładać nadzieję w poprawie sytuacji dzięki obcokrajowcom, jednak tych również nie było więcej niż zazwyczaj. W sierpniu odwiedzali nasz kraj szczególnie goście z Europy Zachodniej i Skandynawii.

Jeśli chodzi o ich udział w sektorze hotelowym, w sierpniu obcokrajowcy stanowili 27% ogółu wypoczywających gości w obiektach. Dla hoteli biznesowych wskaźnik ten utrzymał się na poziomie 30%, a w przypadku obiektów wypoczynkowych wyniósł on 28%.

Wyższe ceny, ale nadal straty

Słabsze wyniki niż rok temu hotelarze starali się rekompensować wzrostem cen, choć nie dotyczyło to wszystkich obiektów. Tylko ¾ hoteli zdecydowało się podnieść je względem stawek z 2022 roku. Zmiany cenników przestawiały się następująco:

  • wzrost cen o 10% zadeklarowało 39% badanych;
  • na wzrost cen o 11-20% wskazało 26% obiektów;
  • podniesienie cen o 11% odnotowało 20% hoteli.

Mimo modyfikacji stawek dla prawie połowy obiektów ceny utrzymały się na tym samym poziomie lub były niższe od wskaźnika średniej inflacji. W rzeczywistości więc hotele uzyskiwały spadek w zarobkach. Co więcej, aż 25% obiektów utrzymało ceny z 2022 roku, a w niektórych przypadkach oferowało jeszcze niższe stawki.

Jaka przyszłość hoteli?

Słabsze wyniki nie studzą wizji ekspertów, według których przyszłość polskiego rynku hotelowego jest bardzo optymistyczna. Podkreślają w niej, że Polska ma wiele atrakcyjnych miejsc do zaoferowania. Rozwija się infrastruktura, a obiekty coraz częściej spełniają najwyższe standardy. Wiele osób rezygnując z zagranicznych wycieczek, stawia na bliższe wyjazdy po Polsce zarówno w sezonie wakacyjnym, jak i poza nim. Największym problemem dla branży jest inflacja, która pochłania lwią część zysków hotelarzy.

Oceń artykuł
0/5 (0)