Rozwój sztucznej inteligencji (AI) wywołuje obawy o przyszłość zatrudnienia milionów Polaków. Zgodnie z raportem przygotowanym przez Polski Instytut Ekonomiczny, w najbliższych latach aż 3,5 miliona pracowników może być zagrożonych utratą pracy. Sektor edukacji, finanse, prawo i wiele innych branż, gdzie AI ma szczególny wpływ, stają się obszarami narażonymi na wyparcie ludzi przez maszyny i automatyzację. Co gorsza, zagrożenie to dotyczy aż 28% pracujących kobiet w Polsce – to one są szczególnie narażone na zmiany wynikające z postępu technologicznego.
Branże o największym ryzyku automatyzacji
Eksperci zwracają uwagę na branże, które w najbliższej przyszłości mogą zostać najmocniej dotknięte przez AI. Sektory takie jak finanse, ubezpieczenia i edukacja są szczególnie podatne na transformację cyfrową, która może prowadzić do masowej redukcji zatrudnienia. W zawodach wymagających zaawansowanych umiejętności, takich jak analiza finansowa, prawo czy programowanie, istnieje wysoka możliwość zastąpienia części zadań przez automatyzację. Na liście profesji zagrożonych znajdują się również matematycy, specjaliści od PR, sekretarki, nauczyciele akademiccy oraz analitycy systemów komputerowych.
AI oferuje zaawansowane możliwości analizy danych i zarządzania informacją, które pozwalają na automatyzację procesów, do tej pory wykonywanych przez ludzi. Branża finansowa może zyskać dzięki wykorzystaniu AI do szybkiej analizy dużych zbiorów danych i przewidywania zmian rynkowych. Niestety, efektem ubocznym może być utrata pracy przez wielu specjalistów. Z kolei w edukacji, choć pełna automatyzacja nauczania jest nierealna, nauczyciele mogą być wspomagani lub zastępowani przez systemy edukacyjne oparte na AI, zwłaszcza w zadaniach administracyjnych i powtarzalnych.
Kobiety szczególnie zagrożone wpływem AI
W Polsce kobiety są szczególnie narażone na zmiany wynikające z postępu AI. Spośród zawodów najbardziej zagrożonych wpływem AI, aż 28% pracujących kobiet może stanąć w obliczu utraty pracy. W tej grupie znajdują się między innymi sekretarki, nauczyciele akademiccy, specjaliści ds. PR i administracji – profesje, które ze względu na swoją naturę wymagają częstego przetwarzania informacji i analizy danych, co można zautomatyzować. Kobiety częściej niż mężczyźni pracują w tych dziedzinach, co dodatkowo zwiększa ich ekspozycję na negatywne skutki automatyzacji.
Ten trend wiąże się z faktem, że kobiety w Polsce częściej wykonują prace umysłowe niż fizyczne, a ich wyższe kwalifikacje predysponują je do zawodów, w których AI ma silne zastosowanie. Automatyzacja zadań, takich jak organizacja, zarządzanie informacją i analiza danych, może sprawić, że część pracowników zostanie zastąpiona przez oprogramowanie. Dla wielu z nich konieczne będzie zdobycie nowych umiejętności, by móc znaleźć pracę w innych sektorach. To wyzwanie wymaga również uwagi ze strony decydentów, aby zminimalizować ryzyko masowej utraty pracy przez kobiety.
Zawody najmniej narażone na wpływ AI
Nie wszystkie sektory są jednakowo narażone na wpływ sztucznej inteligencji. Z raportu wynika, że branże takie jak rolnictwo, leśnictwo, gastronomia i budownictwo są mniej podatne na automatyzację. Wynika to z charakteru pracy fizycznej, która wciąż wymaga udziału człowieka, a w wielu przypadkach niełatwo ją zautomatyzować. Rybactwo i łowiectwo, będące bardziej manualnymi zawodami, również nie są w centrum zainteresowania rozwoju AI, przynajmniej w najbliższej przyszłości.
Eksperci podkreślają, że chociaż niektóre zawody są mniej narażone na wpływ AI, przyszłość automatyzacji jest trudna do przewidzenia. Być może za kilka lat, w wyniku kolejnych postępów technologicznych, również w tych sektorach pojawi się potrzeba zastąpienia człowieka przez maszyny. Wydaje się jednak, że w zawodach fizycznych automatyzacja nie jest jeszcze na tyle zaawansowana, by zagrozić tak dużej liczbie pracowników, jak w sektorach finansowym, edukacyjnym czy informatycznym.
Źródło: fakt.pl