Fobia społeczna to jedno z najczęściej diagnozowanych zaburzeń psychicznych. Osoby, które borykają się z tą przypadłością mają problemy z podstawowymi czynnościami, takimi jak wyjście do sklepu, rozmowa telefoniczna czy publiczne spożywanie posiłku. Fobia społeczna a praca – jak to pogodzić? Czy istnieje praca dla osób z fobią społeczną? Tłumaczymy, jak sobie z tym poradzić.

Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_114119033_biznesmeni-zajmuj%C4%85cy-si%C4%99-koncepcjami-biznesowymi-znajduj%C4%85-si%C4%99-pod-presj%C4%85-pracy-win%C4%85-za-to-m%C5%82odzi.html
Lęk przed ludźmi – czy to normalne?
Czasem każdy z nas bywa nieśmiały, czy nawet aspołeczny. O ile jednak naturalna obawa przed poznawaniem nowych ludzi w biurze czy kolejnym krokiem w karierze, towarzyszą wszystkim, o tyle fobia społeczna dotyka tylko niektórych i może poważnie wpłynąć na nasz tryb pracy. Uwaga, to nie to samo, co introwertyk w pracy!
Odczuwacie silny lęk przed wejściem do nowego biura, a na myśl o zapoznawaniu się z zespołem dopada Was panika? Te sytuacje powtarzają się nie tylko w pracy? W takim wypadku warto skonsultować się ze specjalistą, który pomoże Wam dowiedzieć się, czy dolega Wam fobia społeczna.
Lęk przed ludźmi w pracy da się pokonać! Pomóc może terapia, a w skrajnych przypadkach również ta farmakologiczna. Nie oznacza to jednak, że z fobią społeczną nie da się żyć i podjąć satysfakcjonującej pracy! Wystarczy, że skorzystacie z pomocy fundacji zajmujących się aktywizacją zawodową i zaopiekujecie się sobą w miejscu pracy tak, aby łatwiej Wam było współpracować z innymi i rozwijać się na rynku pracy.
Fobia społeczna nie jest częścią naszej osobowości, a jednym z najczęściej diagnozowanych zaburzeń psychicznych. To właśnie dlatego macie szansę skutecznie nad nim pracować!
Fobia społeczna – co to jest?
Fobia społeczna to zaburzenie lękowe, które objawia się silnym strachem przed różnego rodzaju sytuacjami społecznymi. Dla osoby cierpiącej na tę przypadłość nawet codzienne czynności, takie jak rozmowa z obcymi, spożywanie posiłku w miejscu publicznym czy przejście przez zatłoczoną ulicę, mogą stać się źródłem nieustającego stresu. To nie tylko lęk przed byciem w centrum uwagi, ale także przed zwykłym funkcjonowaniem w otoczeniu innych ludzi.
Pacjenci z fobią społeczną często starają się unikać kontaktów z innymi, zamykając się w swojej strefie komfortu. Izolacja staje się ich mechanizmem obronnym, ale niestety nie prowadzi do rozwiązania problemu – przeciwnie, potęguje go. W skrajnych przypadkach osoby dotknięte tym zaburzeniem wybierają tzw. hikikomori, czyli izolację społeczną z jednoczesnym funkcjonowaniem w świecie online. W Internecie mogą poczuć się bezpieczniej dzięki możliwości zachowania anonimowości i większej kontroli nad interakcjami.
Zjawisko fobii społecznej zaczęło być intensywnie badane dopiero w latach 90. XX wieku. Dzięki precyzyjnym kryteriom diagnostycznym psychiatrom udało się odróżnić zwykłą nieśmiałość od poważniejszego zaburzenia. Fobia społeczna często współwystępuje z innymi problemami, takimi jak depresja, lęki, agorafobia czy ataki paniki. Klasyfikowanie jej jako odrębnej jednostki chorobowej pozwala lepiej zrozumieć problem i wdrożyć skuteczne leczenie.
Przyczyny fobii społecznej
Powody rozwoju fobii społecznej są zróżnicowane i mogą obejmować zarówno biologiczne, jak i środowiskowe czynniki. Kluczową rolę odgrywa potrzeba akceptacji społecznej i obawa przed krytyką. Dzisiejszy świat, w którym wiele uwagi poświęca się temu, jak jesteśmy postrzegani, sprzyja rozwojowi tego zaburzenia.
Według szacunków dotyka ono 7-9% populacji, przy czym kobiety są bardziej podatne na tę chorobę. Zaburzenie zwykle zaczyna się przed 20. rokiem życia i częściej dotyka osoby z niższym wykształceniem, bez stałego zatrudnienia czy w związku z trudniejszą sytuacją ekonomiczną.
Przyczyny fobii społecznej można podzielić na kilka głównych kategorii:
1) Genetyka i temperament – Badania pokazują, że osoby z rodzinną historią zaburzeń psychicznych są bardziej narażone na rozwój fobii społecznej. Pojęcie „represji behawioralnej” odnosi się do dzieci, które wykazują reakcje lękowe na nowe bodźce, co może wskazywać na genetyczne predyspozycje do zaburzenia.
2) Neurobiologia – U osób z fobią społeczną często występują zaburzenia w funkcjonowaniu układów neuroprzekaźników, takich jak serotonina, dopamina czy noradrenalina. Te zmiany mogą wpływać na reakcje lękowe i ogólną podatność na stres.
3) Czynniki poznawczo-behawioralne – Osoby z fobią społeczną mają tendencję do błędnego interpretowania sytuacji. Uważają, że są stale obserwowane i oceniane, co prowadzi do poczucia nieadekwatności i unikania sytuacji społecznych.
4) Wpływ rodziny – Nadmierna krytyka w dzieciństwie, przywiązywanie dużej wagi do opinii innych czy nadopiekuńczość rodziców mogą przyczynić się do rozwoju fobii. Często dzieci wychowywane w takich warunkach uczą się, że świat zewnętrzny jest pełen zagrożeń.
Może Cię zainteresować: Pod presją i w ciszy – czy potrzebujemy bezpiecznego psychologicznie środowiska pracy?
Fobia społeczna – objawy
Objawy fobii społecznej obejmują zarówno reakcje psychiczne, jak i fizyczne. Osoby z tym zaburzeniem odczuwają ogromny stres w sytuacjach społecznych, są przekonane, że są obserwowane i oceniane przez innych. Ich lęk jest nieproporcjonalny do sytuacji, samoocena jest niska, a poczucie własnej wartości – mocno zachwiane. Zwykłe potknięcie czy spojrzenie obcej osoby może wywołać w nich przekonanie, że są obiektem drwin.
Chorzy często wycofują się z interakcji społecznych, ograniczając kontakty do minimum. W skrajnych przypadkach zamykają się w domu, unikając wszelkich interakcji twarzą w twarz, a więc dochodzi do całkowitej izolacji. Przejawy tego zaburzenia to również korzystanie z Internetu jako bezpiecznego medium do kontaktów.
Typowe objawy fobii społecznej to:
1) nudności, drżenie rąk, czerwienienie się czy przyspieszone bicie serca w stresujących sytuacjach,
2) ataki paniki,
3) poczucie bycia stale obserwowanym,
4) unikanie sytuacji społecznych,
5) przewlekłość i narastanie problemu.
Leczenie fobii społecznej
Chociaż u niektórych osób fobia społeczna może z czasem ustąpić, w większości przypadków konieczne jest wdrożenie odpowiedniego leczenia. Podstawą terapii jest połączenie psychoterapii (terapia poznawczo-behawioralna) z farmakoterapią, a także stosowanie technik relaksacyjnych, które pomagają łagodzić uczucie lęku. Leczenie jest szczególnie istotne, gdy fobia współwystępuje z innymi zaburzeniami, takimi jak depresja.
Psychoterapia, zwłaszcza w nurcie poznawczo-behawioralnym, odgrywa kluczową rolę w pomaganiu pacjentom w radzeniu sobie z zaburzeniem. Terapia może być prowadzona indywidualnie, grupowo lub rodzinie, w zależności od potrzeb pacjenta. Podczas takich spotkań pacjenci mówią o swoich doświadczeniach i na nowo budują poczucie własnej wartości. Leki, takie jak inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI), mogą być stosowane jako wsparcie w przypadku nasilonych objawów.
Fobia społeczna ma istotny wpływ na jakość życia pacjenta, ograniczając jego możliwości rozwoju społecznego i osobistego, a także zdobywania doświadczenia zawodowego. Dlatego tak ważne jest szybkie rozpoznanie problemu i podjęcie działań, które pozwolą poprawić funkcjonowanie osoby dotkniętej tym zaburzeniem.
Fobia społeczna a praca: jak to pogodzić?
Kołatanie serca, ściśnięty żołądek, zawroty głowy – szacuje się, że na objawy fobii społecznej w pracy cierpi ok. 10% populacji, a pojawiają się one najczęściej w okolicach 20-30 roku życia.
“Dzień dobry, od wielu lat cierpię na fobię społeczną. Leczyłam się wielokrotnie, z różnym skutkiem. Aktualnie chciałabym zacząć pracować jednak nie posiadam żadnego doświadczenia przez co znalezienie pracy na własną rękę stało się dla mnie za trudne” – podobnych wpisów od osób cierpiących na fobię społeczną nie brakuje na forach internetowych i w mediach społecznościowych.
Jak więc zadbać o swoją karierę w takiej sytuacji? Pomóc mogą organizacje takie jak Fundacja Aktywizacja, których działalność dedykowana jest osobom z niepełnosprawnościami, odczuwającym szczególne trudności z poszukiwaniem i utrzymaniem pracy. Po więcej informacji warto zajrzeć na stronę: aktywizacja.org.pl, gdzie znajdziecie profesjonalne szkolenia, usługi doradztwa zawodowego i konsultacje.
Misją podobnych organizacji jest pomoc w skutecznym znalezieniu ofert pracy dla siebie i wsparcie w przejściu procesu rekrutacyjnego oraz pierwszych tygodni pracy.

Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_42814079_koncepcja-oskar%C5%BCenie-winy-osoby-dziewczyny.html
Jak pokonać lęk przed ludźmi w pracy?
O swoje samopoczucie w pracy i lęk przed ludźmi warto zadbać także na własną rękę. Istnieją sprawdzone, polecane przez terapeutów sposoby, jak radzić sobie w sytuacjach stresowych i poradzić sobie ze swoim lękiem np. przed dużą grupą ludzi szczególnie w trakcie pracy.
“Samodzielna praca wymaga ogromnego zaangażowania i systematyczności, zarówno w poszukiwaniu wiedzy, jak i ćwiczeniu się. Warto korzystać z merytorycznych materiałów samopomocowych i specjalnie opracowanych technik, takich jak zanurzanie czy „spotkanie z sobą. Z fobią społeczną w pracy naprawdę można nauczyć się sobie radzić. Nie jest ona częścią waszej osobowości, to nie to samo co nieśmiałość” – tłumaczyła w swoim wpisie na Instagramie psycholożka Anna Ćwiklińska.
Poza psychoedukacją, która wyposaży Was w odpowiednie narzędzia do walki z lękiem społecznym, trzeba też uważnie obserwować siebie i swoje reakcje na konkretne sytuacje. Dzięki temu łatwiej będzie Wam unikać np. ataków paniki, a także pracować nad swoim stylem współpracy z pozostałymi członkami zespołu.
Pomocne mogą okazać się notatki – zapisujcie techniki radzenia sobie z lękiem, które pozytywnie na Was zadziałały i to, czego udało się Wam dzięki temu nauczyć. Kiedy na horyzoncie pojawi się kolejna, stresująca sytuacja, będziecie mogli zawsze wrócić do dziennika i uspokoić się w porę!
Fobia społeczna w pracy: to nie koniec świata!
Fobia społeczna, choć może brzmieć poważnie, to nie koniec świata! Lęk przed ludźmi nie powinien stawać na Waszej drodze do samorozwoju i udanej kariery zawodowej.
Regularna praca z technikami relaksacyjnymi, ćwiczenia na koncentrację, a także pomoc specjalistów, w tym tych od aktywizacji zawodowej, pomogą Wam rozwinąć skrzydła na rynku pracy.
Ważne jest także, abyście wybrali odpowiedni dla siebie zawód. To właśnie tutaj konsultacje z doradcami zawodowymi mogą okazać się kluczem do sukcesu. Odpowiednia troska o siebie i swój poziom stresu w pracy sprawią, że każdy poranek przestanie być koszmarem, a Wy nie będziecie odczuwać tak silnego lęki przed pójściem do pracy.
Możliwości jest wiele – obecnie coraz więcej firm stawia na pracę zdalną, która może być znacznie łatwiejsza w panowaniu nad nieprzyjemnymi objawami i dać Wam upragnione spełnienie zawodowe. Tym sposobem można łączyć zarobek z bezpiecznym ograniczeniem kontaktów społecznych. Nie brakuje też zawodów, w których kontakt z ludźmi nie jest priorytetem, a tempo pracy pozwoli Wam spokojnie pracować nad Waszymi wynikami w firmie.
Dlatego nawet jeśli cierpicie na fobię społeczną w pracy, nie poddawajcie się! Praca znajdzie się dla każdego. Zespół lęku społecznego można przezwyciężyć – trzeba jedynie konsekwentnie dążyć do celu.
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_78110351_m-oda-kobieta-obejmuj-c-jej-twarz-i-p-acze-sta-e-powr%C3%B3t-do-ty-u-z-t%C5%82umem.html
Komentarze
kkk
Właśnie że nie ma takiej pracy chyba że masz znajomości!!!!!!
Lea
Prawda. Bardzo ciężko taką znaleźć, lub ewentualnie jest to ciężka i nisko płatna praca fizyczna, w której mimo wszystko nie uniknie się zabójczego tempa i wysokiego poziomu stresu. No i nie pozwala się rozwijać, co jest trochę gwoździem do trumy dla osoby z fobią, bo blokuje możliwość rozwijania pewności siebie, a bez tego ciężko pokonać lęk. Zdalna też nie jest rozwiązaniem, bo kiedy pojawia się problem to łatwo wpaść w panikę kiedy obok nie ma nikogo kto może pomóc. Ja już bym chyba wolała normalną pracę, tylko z ograniczonym kontaktem z ludźmi, zwłaszcza spoza mojego zespołu, do minimum.
Marek
Przez wiele lat nie mogłem znaleźć pracy, właśnie ze względu na lęk przed ludźmi. Ostatecznie znalazłem pracę, ale zostałem bardzo źle przyjęty przez załogę, wręcz odrzucony przez moją „inność”. Do jakiejkolwiek pracy nie trafiałem, byłem „inny”, „dziwny” i tzw. nie swój. Zawsze na uboczu. Kiedyś zostałem prawie pobity przez innego pracownika. Ośmieszany, uważany za kretyna, bo niewiele się odzywam. A o czym mam rozmawiać z ludźmi, z którymi nie mam wspólnych tematów, których nie znam i w zasadzie nie chcę poznać? Ostatecznie – pracuję. Jakoś przetrwałem, choć bywało i nadal czasami bywa ciężko. Myślę, że pozostanę taki na zawsze. Taki mój los…
Andrzej
Mógłbym się podpisać pod Twoim wpisem. Mam tak samo. Mam na szczęście ukochaną osobę, dzięki której jeszcze się trzymam. Znalezienie pracy jest BARDZO trudne, a od ludzi słyszę, że użalam się nad sobą albo że moje lęki są urojone. Pozdrawiam.
Natki
Rozumiem cie ja mam to samo ale słyszę od faceta że szukam sobie wymówki żeby nie pracować a on nie wie jak jest mi ciężko znaleźć pracę jak mam problem z wyjściem do ludzi a każda wizyta z ludźmi w sklepie przyprawia mnie paniki
asdsda
Mam podobnie. Najgorzej jak zaczyna to w tobi epulsować, nakręcać się, że już nie możesz wytrzymać tego ciśnienia.
Wszyscy patrzą na ciebie jak na idiotę
smerfetka
Ja tez jak zaczynam prace z ludzmi jestem wycofana, przewaznie na poboczu gdzieś z dala, malo sie otwieram, malo rozmawiam, unikam kontaktow, unikam kontaktu wzrokowego a przede wszystkim nie potrafie byc na swobodnej relacji ,jestem spieta, nerwowa, malo rozmowna a przede wszystkim wycofana wewnetrznie, gdyz nie chce ubiegac o kontak spoleczenstwa. Przyzwyczailam sie do samotnosci.
Dociekliwa
Bałam się ludzi od dzieciństwa. Teraz mając ponad 30 lat przyszedł ten czas że sama już nie dam rady. Prawie zero doświadczenia zawodowego bo prawie zawsze bez umowy i bez kontaktu np. sprzątanie. Postanowiłam iść do psychiatry psychoterapeuty. Idę już za miesiąc. Zrób choć termin. Nie czekaj tak długo jak ja. Ja mieszkam poza Polską i będzie mi trudniej z powodu języka ale mam prawie zrujnowane życie więc nie mam już wyboru. Zawalcz o siebie choć spróbuj.
Pomaga?
W jaki sposób może pomóc psychiatra/psychoterapeuta? Wątpię aby same rozmowy w gabinecie coś dały i na czym polega terapia?
fasfasfas
Zawsze warto spróbować. Problem jest że na nfz są duże kolejki i brak psychiatów w małych miastach nie mówią co wsiach
Ekspert GoWork - Forum
A Ty jak radzisz sobie z fobią społeczną w pracy? Jaką pracę wykonujesz? Porozmawiaj o swoich doświadczeniach na naszym Forum : fobia społeczna w pracy 🙂
Lola
Mam 36 lat. Również mam problem w utrzymaniu się na dłużej w danej pracy.Zawsze coś wynajdę co mi nie odpowiada. Aktualnie znalazłam coś co mi pasuje. Mam nadzieję zahaczyć się na dłużej. Oby mi się to udało. Życzę wszystkim powodzenia! I nie poddawajcie się
Majka 85
Ja również mam problem mieszkam w małej mieścinie od dużej stopie bezrobocia. Nie mam prawa jazdy. A do tego mam silna fobie społeczna…. Skończyłam studia licencjat ale nie nadaje się nawet do sklepu boję się obsługi… Innych ludzi że się ośmieszę. Ze nie dam sobie rady. Ze wejdzie ktoś kogo nie lubię i i kto mnie nie lubi. Aż mnie dreszcze biorą. Gdzie mam szukać pracy skoro nie jestem już pierwszej młodości.
dasdaasd
Ja mam 27 lat i stoję we wszystkim w miejscu. Lata lecą jak szalone, a ja nadal się czuje jakbym miała wakacje szkolne… Chciałabym mieć stałą prace, chociażby za najniższą krajową – jednak nie jestem w stanie wysłać chociażby jednego CV. Przeglądam wszystkie oferty i nie umiem nic znaleźć, bo albo do czegoś się nie nadaje, brak doświadczenia, brak umiejętności, kontakt z ludźmi itd. itp.
Już nie mówiąc, że nawet znajdę jakąś prace, która w miarę mogłaby być to powstaje problem, że moje CV jest żenujące i z góry zakładam, że kto by mnie przyjął – nie ma sensu się ośmieszać.
Z domu wychodzę tylko do sklepu, bo musze – jednak jest to dla mnie ogromny stres – już nie mówiąc, że mimo że nie mieszkam w małym mieście to mam takie „szczęście” że co drugie wyjście do sklepu spotykam kogoś z kim się znam…
Całe życie byłam traktowana jako po prostu nieśmiała osoba i wszystko inne było traktowane, że wyolbrzymiam, albo że ktoś tam miał gorzej i ta osoba się leczyła – dlatego nie mam prawa narzekać.
Myślałam, żeby iść po pomoc, ale na tym się zawsze kończy – ze względu, że żeby ktoś mógł mi pomóc przede wszystkim musiałabym pierw powiedzieć w czym problem – a tego nie jestem w stanie zrobić. Już kij z tym, że przy okazji wątpie by to mi pomogło bo w czym może pomóc gadanie rzeczy, o których wiem… eh
Najgorsze jednak jest dla mnie to, że jestem takim tchórzem, że nawet zabić się nie potrafię…
Anxta
Wiem że małe pocieszenie ale chcę żebyś wiedziała że nie jesteś sama. Mam identyczną sytuację 1:1. Każda rzecz o której wspomniałaś jest u mnie identyczna. Najgorsze jest ocenienie przez ludzi, szczególnie przez rodzinę której wydaje się że wszystko wiedzą a nawet nie próbują zrozumieć
Marcin Cinal
Dobry psycholog napewno pomoże znaleźć jakieś rozwiązanie
Matt
W każdym z powyższych komentarzy, jest minimum jedna rzecz, która mnie dotyczy. Cierpię na fobię społeczną już od kilku lat. Pamiętam, miałem mega problemy w szkole ze skupieniem się na nauce. Tak naprawdę do tej pory nie mogę się na niczym skoncentrować. Cały czas czuję przeszywający lęk, zwłaszcza na myśl, że miałbym gdzieś między ludzi wyjść. A jak już dojdzie do sytuacji, że gdzieś trafię, np. do lekarza to nie mogę wydusić z siebie słowa, zarówno w poczekalni, jak i w gabinecie. Czuję się okropnie. Niemalże całymi dniami przesiaduję w domu i zastanawiam się jak to będzie dalej… Szkołę skończyłem, z wynikami średnimi, ale skończyłem. Papier o zdanym egzaminie zawodowym mam, jednak matura mi nie podeszła (matematyka nie siadła). Po skończonej edukacji, zmusiłem się, by gdzieś pójść. Przepracowałem rok z hakiem, dzięki czemu pieniędzy trochę mam odłożonych. Wiadomo jednak, że to się rozejdzie w mgnieniu oka. Siedzenie w domu mnie przytłacza. Zamartwiam się, całymi dniami rozmyślam. Inni mówią to, co zawsze: „przestań się użalać”, „zrób coś ze swoim życiem”. Zapewniam, że gdyby nie ta przypadłość, spełniałbym swoje marzenia. Byłbym zupełnie innym człowiekiem, ale na tę chwilę mam już naprawdę dość.
Hugo
Mam 30 lat. Od czasów gimnazjum mam problem z lękiem społecznym. Kiedyś było tragicznie. Bałem się jakiejkolwiek pracy. Nie wierzyłem, że cokolwiek w życiu osiągnę. Każde spotkanie było torturą, ale postanowiłem się z tym zmierzyć i obecnie mogę powiedzieć, że się udało. Mam ciekawą pracę. Początki były trudne, ale postanowiłem zostać psychologiem. Pracuję w tym zawodzie od 3 lat. Czasem problem z lękiem powraca, ale potrafię sobie z nim radzić. Chciałbym żebyście uwierzyli, że jest to możliwe. Wymaga ciężkiej pracy nad sobą, ale warto!!!
Fobiczka
Ja juz mam dosyc czasem i robie rzeczy mimo leku, bo czasem mam juz takie uczucie, ze wszystko mi jedno, ze chce fobie zwalczyc.
A czasem sa dni, ze nie daje rady z myslami, chyba dostaje depresji przez to.
Nie chce sie poddac fobii.
ed
Też tak miałem. Nie odzywałem się do ludzi przez lata. Dosłownie się nie odzywałem. U mnie przyczyną był wstyd przed samym sobą. Nie wiem czy wyszedłem z tego. W każdym razie tak się wściekłem, że nie mogę się utrzymać, że na pewnym etapie (znaczne zadłużenie, próg bezdomności) miałem to w d*pie. Jako osoba będąca skrajnym przypadkiem i to nie tylko tej fobii ale też rzadkich chorób nieuleczalnych konwencjonalnie, mówię wam: zignorujcie to bo to się źle skończy. Życie to szkoła. Nie wyjdziecie stąd do puki się nie nauczycie. Po co to powtarzać? Boli i jest trudno, ale będzie bolało bardziej im dłużej się tak chowa (z doświadczenia). Życzę Wam powodzenia. Zapomnijcie, że na coś „cierpicie” i żyjcie, popełniajcie błędy, uczcie się. Nie chowajcie się! (bo i tak nie uciekniecie przed tym)
booti
Po prawie dwóch latach poszukiwań znalazłam niedawno pracę fizyczną przy produkcji. Myślałam, że będzie w miarę dobrze, zwłaszcza że pracę mam blisko i w 20 min jestem w domu. A jednak każdego dnia przed wyjściem do pracy przeżywam katusze, bywa że nie mogę spać i jeść. W desperacji zaczęłam kupować losy na loterię, ale wiem że muszę pomyśleć o jakimś rozwiązaniu inaczej całkiem się rozsypię. Na razie jestem na okresie próbnym, ale trudno mi sobie wyobrazić jak wytrzymam te 3 miesiące. Rozważałam wsparcie u psychologa, ale po latach życia z fobią jakoś trudno mi uwierzyć, że kilka rozmów z terapeutą i „ćwiczenia” na koncentrację mają jakikolwiek sens. Nie mam żadnych kwalifikacji czy wyższego wykształcenia do pracy zdalnej i mało wymagającej, więc tkwię w tej matni i tylko boję się, żeby nie popaść w jakąś gorszą depresję.
asffasfasfas
Mam podobnie. dziesiątki prac, gdzie wytrzymywałem 1 miesiąc. Pracowalem dlugo na czarno z kolega na budowie. Jakiś czas temu znalałżem prace, gdzie było ok bo pracowalem na takim robocie spawalniczym, gdzie ni emusialem z nikim rozmawiać i czas szybko leciał. Przepracowalem tam ponad 2 lat ale kryzys i musieli zwalniać ludzi. I teraz koszmar znów powrócił, lęk i praca gdzie musisz mieć stały kontakt z ludźmi. Mam umowę na 2 miesiące a narazi eprzepracowłąme 13 dni i rzygać mi się chcę.
Maricn
Ja pracowałem w kilku pracach, gdzie poprostu wychodziłem i już nie wracałem. Nie wiedziałem z e to fobia społeczna choć objawy miałem już w gimnazjum a leczyłem się w wieku 27 lat
Marcin
U mnie często dochodziło do agresji, potrafiłem w pracy rzucaać przedmiotami gdy cisnienie rosło we mnie. Boję się nawiązywać kontakt z innymi a z drugiej strony wukrwia mnie jak inni gadają między sob ą a ja milcze …
Nela
A co powiecie na mój przypadek. Fobia a praca jako nauczyciel? Kilka lat zmarnowanych na studia, które nie są dla mnie. Po pierwszym dniu w szkole, wolałabym nie żyć. Młodzież od razu wyczuła że ze mną coś nie tak. Nie wiem co zrobię. Nie widzę przyszłości
N
Może jakaś inna praca związana z tym kierunkiem studiów, które skończyłaś lub chodzenie regularnie do psychologa, aby potrzymywal na duchu w trakcie pracy jako nauczyciel?
hmm
a może w szkole prywatnej w małych grupkach z dziećmi albo jako animator?