Bel Polska Sp. z o.o.

Prace w belu nie wspominam w pozytywny sposób długo zastanawiałem/am się czy napisać to opinie .Wiem że wiele osób nie popełni takie błędu jak ja czytając to i pomoże im to rozwiać wiele wątpliwości. Zacznę od tego że zostaniecie przyjęci na umowe która nie jest umową na okres 3 miesięcy itp lecz umowę na czas określony czyli co miesiąc.Sama praca nie należy do trudnych ,lecz do wytrzymałych fizycznie ,też zależy na jaki dział się trafi.Ja opiszę dział na jaki trafiłem/am.W pracy dużo rolę odgrywa atmosfera ,kiedyś nie wierzyłbym/a że ma taki ogromny wpływ na prace,na czucie się dobrze,zgodnie ze swoim sumieniem.Osoba świeżą przyjęta ma mniejsze prawa niż osoba ktora pracuję kilka dobrych lat ,dla mnie to było nie do zniesienia w moim świecie nie ma czegokolwiek jak wyższość .Każdy powinien być traktowany równo. Zaczne od zmieniania pracowników do łazienek przez Panie które zajmują się maszynami.Trzeba na niektórych liniach prosić Panie o zmienienie do łazienki .Przez 8 h nawet nie przyjdzie z grzeczności nie spyta Czy może chcesz iść do łazienki.Kolejna rzeczą która mnie poruszyła jest wypuszczanie na przerwy ,wszyscy stali pracownicy chodzą na przerwe kiedy chcą i nikt im nie kontroluje czasu a jak nowy ,nowa się o kilka minut spózni z przerwy to się pytają czemu tak długo itp. Cb nową osobę zmieniaja na sam koniec.Kolejna Kwestia to myślałam że bycie lizusem to w szkole takie rzeczy się dzieją a nie w pracy ,ale model podlizywania nadal jest obecny w pracy.Nie dobrze mi się robiło jak widziałam takie rzeczy. Podlizywanie się aby dostać awans w Belu.Myślę że jak ktoś jest pracowity i dobrze wykonuje swoje obowiązki to wystarczy.Jest duzo takich osób w Belu ,ktorych podziwiam za pracowitośc i zangazowanie ,za pomoc ,która jest bardzo często potrzebna,a nie stanie lub siedzenie i patrzenie jak coś Ci się psuję.Wiele rzeczy będziecie wykonywac ,które nie należą do waszych obowiązków ale jakaś Pani której nie będzie się chciało wam narzuci wiele razy słychać było ,,Bo nie ma kto tego zrobić"...Model zwalania winy na świeżych pracowników jak ten z większym stażem się nadal istnieje to niestety w Belu również co jest przykre.Moja rada dla wszystkich którzy zdecyduja się tam pracować nie dawajcie sobą pomiatać.W belu jest kilka osób co myślą że krzykiem ironią będą straszyc i zdobywać wyższość,co jest totalną głupoto bo jak ktoś wymachuje rękami lub unosi głos to jest okaz słabości.Jesteśmy ludzmy to i tak się zachowujmy .Lżej by było jak jeden drugiemu by szczerze pomagał jak by nie było ja mam awans jestem wyżej juz Ci nie pomogę .Unikajcie tego plotkowania w pracy ,wymyślania przeróżnych głupot,zawieracie przyjaznie a jak nie ma tej osoby to do drugiej na nią najeżdzacie.Zapomniałbym/a napisać prośbe do panów które przywozą kartony .Zabierajcie palete jak widzicie że jest pusta a osoba która stoi na taśmie się nie wyrabia.Dla was to żaden problem podjechać i ją zabrać a nie pracownik ciąga ją spieszy się by serki nie pospadały............Twórzcie normalną atmosferę gdzie do pracy będzie się z chęcia przychodzić a nie z myślą ooo znowu tak dziwinie patrzy itp.Praca niech będzie odskocznią od domowych problemów,nie przenoscie jej do pracy gdzie pózniej to się odbija na innych pracownikach. Opisuje tu nie tylko swoją historię lecz osób których mi było po prostu szkoda jak patrzyłam na nie. Praca w belu udowadnia że wszystko tworzą ludzie .Godzicie się na wiele rzeczy sami ,między sobą rozmawiacie na pewne tematy ,zamiast się sprzeciwić i nie pozwolić na takie traktowanie .W grupie siła żaden dyrektor czy kierownik całego bela nie zwolni pamiętajcie. Nie jestecie niewolnikami pamiętajcie. Życzę dużo cierpliwości pracownikom ,którzy spróbują pracy w belu... ...