Nie pracowałem w Tarnowie Podgórnym, a jedynie w Shared Service znajdującym się na Kolorowej 2 w Poznaniu, w dziale Realizacji zamówień i fakturowania (OFDS). Zanim przejdę do opisu funkcjonowania samego działu, kilka słów dla osób, które aplikują na stanowiska w innych działach - ta firma nie zapewni wam rozwoju. Procesy, które napotkałem w poznańskim oddziale w większości przypadków ograniczają się do prostej "klepaniny" czy customer service, które w większości istniejących korporacji wykonywane są w oddziałach indyjskich. Najciekawsze, specjalistyczne i rozwijające procesy zostają w europejskiej centrali w Niemczech. Jest to przyzwoita praca dla studentów, którzy nigdy wcześniej nie byli na rynku pracy i po prostu muszą od czegoś zacząć (szczególnie, że stawka godzinowa netto dla studenta jest w polskim John Deerze wyższa niż ponad połowy stałych pracowników całego oddziału), w zależności od zespołu do którego się dołączy, można nauczyć się podstaw SAPa czy pakietu Office. Przechodząc jednak do działu OFDS, jest on oparty na 3 filarach: (usunięte przez administratora) w dziale podstawą funkcjonowania stało się mobbingowanie pracowników, którzy nie znaleźli się w łaskach kierownictwa. Powody takiej niełaski mogą być różne, poczyniając od wyrażenia własnej opinii, braku gloryfikacji supervisorów czy team leaderów, bądź po prostu stwierdzenie przez jednego z członków kierownictwa, że jesteś dla nich zagrożeniem (rozwinę poniżej), bo przykładowo wykonujesz jakieś zadanie lepiej niż ona. Niech podsumowaniem tego punktu będzie niedawna sytuacja, która miała miejsce - senior pod pewną supervisorką złożył wypowiedzenie, jasno komunikując że jest (usunięte przez administratora) przez jedną z koleżanek w zespole i pomimo zgłoszeń takich sytuacji, kierownictwo nic nie zrobiło. Otóż zrobiło. Miesiąc po odejściu tego seniora, ta mobbingująca dziewczyna (pomimo najkrótszego stażu w zespole i braku doświadczenia) dostała awans na seniora. Niech to będzie podsumowanie tego punktu. 2. Poczucie zagrożenia Osoby na stanowiskach kierowniczych w dziale OFDS mają wieczne poczucie zagrożenia. Ciężko ocenić z czego to wynika, być może z maniery awansowania ludzi wiernych, a nie kompetentnych. Wystarczy, że pokażesz jakąkolwiek aspiracje czy chęć rozwoju, a stajesz się celem numer jeden. Zaczyna się od pojedynczych uszczypnięć w twoją stronę (niech sztampowym przykładem będzie supervisorka wspomniania w jednej z tutejszych ocen, która czerpie przyjemność z obniżania poczucia własnej wartości swoich podwładnych), przez rozpowszechnianie nieprawdziwych, oczerniających informacji na twój temat po dziale, kończąc na (usunięte przez administratora) i odmawianiu możliwości jakiegokolwiek progresu. Podsumowaniem tego punktu niech będzie team leader zespołu data management, której specjalnością jest znęcanie się nad innymi, a która ma parasol od menedżera tego samego zespołu, który w swoim, wydaje się, głębokim zakompleksieniu odsyła swoich pracowników z kwitkiem, gdy ci przychodzą z chęcią zaangażowania się w coś, co wychodzi poza zakres ich obowiązków. 3.Bierność Oba powyższe punkty sprowadzają się do głównego problemu, przez który ten dział nigdy nie zostanie naprawiony. Kierownictwo całego działu to hermetycznie zamknięte środowisko, swoisty ród szlachecki wśród chłopstwa, jakim są pracownicy działu. Są to ludzie, którzy znają się od kilkunastu lat, utrzymują przyjacielskie stosunki, a wyznacznikiem ich działań są tylko opinie w ich wewnętrznym gronie. Szefowa całego działu, symbol tej bierności, za nic ma opinie pracowników, którzy zgłaszają jej wymienione powyżej patologie, ponieważ to ona jest głównym parasolem, który chroni swoich wasali. Przyjmuje też zdaje się bezkrytycznie oczerniające oceny ze strony swoich przyjaciół o zwykłych pracownikach i, bez żadnej konfrontacji z "oskarżonymi", podejmuje na ich podstawie decyzje. Jest to też jedyny realny łącznik między poznańskim oddziałem a centralą w Niemczech, przez co centrala oraz ich przełożeni nie mają bladego pojęcia jak tragicznie wygląda sytuacja. Przykre jest to, że ktoś z tak dużym brakiem jakichkolwiek umiejętności zarządczych czy miękkich, piastuje tak ważne stanowisko. Cóż - ryba psuje się od głowy. Trzy filary, które utrzymywały, utrzymują i pewnie będą dalej utrzymywać dział OFDS w poznańskim oddziale na ulicy kolorowej 2. Jeżeli jesteś osobą, która przejawia skłonności podobne do tych, co opisałem wyżej - to miejsce jest dla ciebie. Nie nauczysz się zbyt wiele, ale na pewno będziesz awansował, a w przyszłości możliwe, że dołączysz do elitarnego grona. Minusem takiego rozwiązania jest jedynie to, że będziesz się musiał związać z tą firmą de facto na zawsze - bo wysokie stanowiska w innych firmach wymagają jednak posiadania jakichś kompetencji, których tu nie nabędziesz. W przypadku studentów, którzy nie mają żadnych kwalifikacji polecam na okres pół roku, szkody psychiczne nie będą jeszcze tak drastyczne, a zawsze można wpisać w CV znajomość podstaw SAPa, pakietu office czy fakturowania, aplikując do poważnej firmy
Student ma szanse na UOP. Nie wiem jak wygląda sytuacja w innych działach, w OFDS studenci mają oferowaną stałą pracę by załatać vakaty po odchodzących pracownikach. Jeżeli chodzi o podejście do nowych ludzi, myślę że wszystko opisałem klarownie wyżej - w przypadku OFDS jest oczekiwanie byś się nie odzywała, przytakiwała i wykonywała swoją pracę. Nawet jeżeli skończysz ją szybko, to nie informuj od razu, bo możesz się narazić. Najważniejszym aspektem tego działu jest wieczne narzekanie jak dużo masz pracy i jak ciężko ją wykonujesz. Raczej nie polecam ufać tam nikomu.
John Deere, kiedy słowo (usunięte przez administratora) nabiera nowego znaczenia. Moja opinia dotyczy pracy w BSC Poznań, nie w centrum szkoleniowym zlokalizowanym w Tarnowie. Firma nie potrafi rozwiązywać konfliktów. Pracownik zasypywany jest typowymi dla korpo szkoleniami z compliance, well-being, itd. Problem pojawia się gdy faktycznie dzieje się coś niedobrego w zespole typu (usunięte przez administratora) Niestety ale będąc ofiarą (usunięte przez administratora) zostajesz sam/-a. Managerowie pomimo wielu szkoleń dotyczących compliance, nie mają wiedzy jak poprawnie przeprowadzić proces od otrzymania zgłoszenia przez pracownika. Sprawy dotyczące (usunięte przez administratora) są zamiatane pod dywan. Szkolenia nowych pracowników są przeprowadzane po macoszemu, jest istny bałagan w procesach. Kogo nie zapytasz to odpowie Ci, że robi tą samo zadanie w inny sposób, pytając dlaczego tak a nie inaczej, odpowiedź jaką otrzymasz to "bo Patrycja, która tutaj pracowała 3 lata temu tak robiła, a przed nią jeszce Olga tak samo". Żenda nie firma. Tym bardziej dziwi brak profesjonalizmu, gdyż jest to firma dobrze znana. Pracy w BSC nie polecam nikomu kto szanuje swój czas i umiejętności. Praca w Tarnowie Podgórnym to zupełnie inna sprawa - tu mogę polecić przynajmniej pod kątem poziomu ludzi, którzy tam pracują i pozytywnym kontaktem z przełożonym.
I jakich konsekwencji z tego tytułu można się spodziewać? Jakieś kary? Zwolnienie? Czy nic z tych rzeczy? Określ, jak to tam wszystko wygląda jeśli chodzi o tę kwestię, bo mam zamiaru tu zaaplikować.
Widze ze szukaja SPECIALISTE DO ACCOUNTS PAYABLE Jak wyglada proces ksieogowy? Korzystaja z SAPA? Ksiegowanie odbywa sie manualnie (MIRO/FB60 w SApie) czy sa wprowadzone processy post and park? Ile mozna wyciagnac MAXA na Speciliscie AP? Jak wyglada charakter pracy? Ile dni Home Office?
A jest jakiś procent, o który można się pomylić, bo wiadomo takie rzeczy się zdarzają? Po tym awansie na seniora AP o ile wzrasta pensja?
Doceniam bardzo to rozłożenie na czynniki pierwsze klimatu panującego w Poznaniu. Jednak jestem właśnie takim kimś, kto chce od czegoś zacząć karierę i praca jako Junior Customer Support Representative with German jednak wydaje się mieć sens. Wiem od Was, jak jest z kierownictwem, ale czy mogę zapytać o stawki? To ważne.
Organizowanie tygodniowego szkolenia w tygodniu poprzedzającym święta Wielkanocy dla pracowników z całej Polski drugi rok z rzędu to kwitesencja podejścia do człowieka w tej bezdusznej firmie. Dziękuję, że drugi rok z rzędu będę w wielki piątek domu o 23.00 oraz podziękowania ze strony mojej żony i dzieci za to, że z przygotowaniem wszystkiego zostali sami drugi rok z rzędu. Brawo JD Tarnowo Podgórne! Dobrze, że wy będziecie w domu w piątek o 14, tylko to się liczy
Nie pracowałem w Tarnowie Podgórnym, a jedynie w Shared Service znajdującym się na Kolorowej 2 w Poznaniu, w dziale Realizacji zamówień i fakturowania (OFDS). Zanim przejdę do opisu funkcjonowania samego działu, kilka słów dla osób, które aplikują na stanowiska w innych działach - ta firma nie zapewni wam rozwoju. Procesy, które napotkałem w poznańskim oddziale w większości przypadków ograniczają się do prostej "klepaniny" czy customer service, które w większości istniejących korporacji wykonywane są w oddziałach indyjskich. Najciekawsze, specjalistyczne i rozwijające procesy zostają w europejskiej centrali w Niemczech. Jest to przyzwoita praca dla studentów, którzy nigdy wcześniej nie byli na rynku pracy i po prostu muszą od czegoś zacząć (szczególnie, że stawka godzinowa netto dla studenta jest w polskim John Deerze wyższa niż ponad połowy stałych pracowników całego oddziału), w zależności od zespołu do którego się dołączy, można nauczyć się podstaw SAPa czy pakietu Office. Przechodząc jednak do działu OFDS, jest on oparty na 3 filarach: (usunięte przez administratora) w dziale podstawą funkcjonowania stało się mobbingowanie pracowników, którzy nie znaleźli się w łaskach kierownictwa. Powody takiej niełaski mogą być różne, poczyniając od wyrażenia własnej opinii, braku gloryfikacji supervisorów czy team leaderów, bądź po prostu stwierdzenie przez jednego z członków kierownictwa, że jesteś dla nich zagrożeniem (rozwinę poniżej), bo przykładowo wykonujesz jakieś zadanie lepiej niż ona. Niech podsumowaniem tego punktu będzie niedawna sytuacja, która miała miejsce - senior pod pewną supervisorką złożył wypowiedzenie, jasno komunikując że jest (usunięte przez administratora) przez jedną z koleżanek w zespole i pomimo zgłoszeń takich sytuacji, kierownictwo nic nie zrobiło. Otóż zrobiło. Miesiąc po odejściu tego seniora, ta mobbingująca dziewczyna (pomimo najkrótszego stażu w zespole i braku doświadczenia) dostała awans na seniora. Niech to będzie podsumowanie tego punktu. 2. Poczucie zagrożenia Osoby na stanowiskach kierowniczych w dziale OFDS mają wieczne poczucie zagrożenia. Ciężko ocenić z czego to wynika, być może z maniery awansowania ludzi wiernych, a nie kompetentnych. Wystarczy, że pokażesz jakąkolwiek aspiracje czy chęć rozwoju, a stajesz się celem numer jeden. Zaczyna się od pojedynczych uszczypnięć w twoją stronę (niech sztampowym przykładem będzie supervisorka wspomniania w jednej z tutejszych ocen, która czerpie przyjemność z obniżania poczucia własnej wartości swoich podwładnych), przez rozpowszechnianie nieprawdziwych, oczerniających informacji na twój temat po dziale, kończąc na (usunięte przez administratora) i odmawianiu możliwości jakiegokolwiek progresu. Podsumowaniem tego punktu niech będzie team leader zespołu data management, której specjalnością jest znęcanie się nad innymi, a która ma parasol od menedżera tego samego zespołu, który w swoim, wydaje się, głębokim zakompleksieniu odsyła swoich pracowników z kwitkiem, gdy ci przychodzą z chęcią zaangażowania się w coś, co wychodzi poza zakres ich obowiązków. 3.Bierność Oba powyższe punkty sprowadzają się do głównego problemu, przez który ten dział nigdy nie zostanie naprawiony. Kierownictwo całego działu to hermetycznie zamknięte środowisko, swoisty ród szlachecki wśród chłopstwa, jakim są pracownicy działu. Są to ludzie, którzy znają się od kilkunastu lat, utrzymują przyjacielskie stosunki, a wyznacznikiem ich działań są tylko opinie w ich wewnętrznym gronie. Szefowa całego działu, symbol tej bierności, za nic ma opinie pracowników, którzy zgłaszają jej wymienione powyżej patologie, ponieważ to ona jest głównym parasolem, który chroni swoich wasali. Przyjmuje też zdaje się bezkrytycznie oczerniające oceny ze strony swoich przyjaciół o zwykłych pracownikach i, bez żadnej konfrontacji z "oskarżonymi", podejmuje na ich podstawie decyzje. Jest to też jedyny realny łącznik między poznańskim oddziałem a centralą w Niemczech, przez co centrala oraz ich przełożeni nie mają bladego pojęcia jak tragicznie wygląda sytuacja. Przykre jest to, że ktoś z tak dużym brakiem jakichkolwiek umiejętności zarządczych czy miękkich, piastuje tak ważne stanowisko. Cóż - ryba psuje się od głowy. Trzy filary, które utrzymywały, utrzymują i pewnie będą dalej utrzymywać dział OFDS w poznańskim oddziale na ulicy kolorowej 2. Jeżeli jesteś osobą, która przejawia skłonności podobne do tych, co opisałem wyżej - to miejsce jest dla ciebie. Nie nauczysz się zbyt wiele, ale na pewno będziesz awansował, a w przyszłości możliwe, że dołączysz do elitarnego grona. Minusem takiego rozwiązania jest jedynie to, że będziesz się musiał związać z tą firmą de facto na zawsze - bo wysokie stanowiska w innych firmach wymagają jednak posiadania jakichś kompetencji, których tu nie nabędziesz. W przypadku studentów, którzy nie mają żadnych kwalifikacji polecam na okres pół roku, szkody psychiczne nie będą jeszcze tak drastyczne, a zawsze można wpisać w CV znajomość podstaw SAPa, pakietu office czy fakturowania, aplikując do poważnej firmy
Ta opinia powinna być przypięta pod ogłoszeniami o pracę.Ciężko trafniej opisać klimat i to co czeka kandydata. Sentyment i przyjaźń przesłaniają sprawiedliwość. Przychodząc do tej firmy ma się wielkie nadzieje i ambicje a zostaje zdeptanym jak robak. :)
Tak na wstępie, dziękuję ci bardzo za tę opinię. Sama chcę tu kandydować do customer service, więc nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłeś :) Akurat jeszcze studiuję, niby pierwsza praca z klientem jest już za mną, ale tylko teoretycznie, bo były to kilkutygodniowe praktyki. Chyba skorzystam z twojej rady i spróbuję się przyjąc z myślą, że to coś chwilowego, skoro stawka jest ok i czegoś tam się nauczę. Dałbyś mi tylko znac, czy student ma tu szanse na umowę o pracę, czy tylko zlecenie, i jak pracownicy podchodzą do takich "świeżaków"?
Student ma szanse na UOP. Nie wiem jak wygląda sytuacja w innych działach, w OFDS studenci mają oferowaną stałą pracę by załatać vakaty po odchodzących pracownikach. Jeżeli chodzi o podejście do nowych ludzi, myślę że wszystko opisałem klarownie wyżej - w przypadku OFDS jest oczekiwanie byś się nie odzywała, przytakiwała i wykonywała swoją pracę. Nawet jeżeli skończysz ją szybko, to nie informuj od razu, bo możesz się narazić. Najważniejszym aspektem tego działu jest wieczne narzekanie jak dużo masz pracy i jak ciężko ją wykonujesz. Raczej nie polecam ufać tam nikomu.
Jaka umowa obowiązuje w John Deere Polska Sp. z o.o. podczas okresu próbnego?
Aż rok czasu trwa okres próbny? Wow! Czy podczas niego można zwolnić się w każdej chwili? Może wiesz, czy dostaje się wtedy jakiś okres wypowiedzenia... Jeśli tak, to ile on trwa? Ciekawi mnie to, jak przy takim długim okresie próbnym to wygląda. Daj znać, jeśli możesz, bo planuję tutaj zaaplikować.
Mają kogoś już na to stanowisko Customer Service Representative with French or German? Patrząc po ogłoszeniu to się spóźniłam o 6 dni :( Mam nadzieję, że jest jeszcze szansa, zależałoby mi, zwłaszcza, że oferowali elastyczność w pracy. Jak to w praktyce wygląda z tym work-life balance tutaj teraz?
Nie polecam pracy w tej firmie nie szanują ludzi zarobki marne zero wsparcia w szkoleniu nowych osób TL i HR zero kompetencji
Co to znaczy, że zarobki są marne? Każdy ma inną wartość pieniądza, więc jestem ciekawa o jaką kwotę chodzi... Jesteś w stanie podać widełki? :) Będę wdzięczna.
HR JEDEN Z GORSZYCH, DZIECI KTÓRE ZATRUDNIAJĄ DZIECI BEZ ŻADNYCH KOMPETENCJI , LIDZIE KTÓRZY MAJA PROBLEM Z TRAFIENIEM DO toalety nie mówiąc już o profesjonalnym onbordingu . Management tragedia ludzie bez podstaw zarządzania, komunikacja toksyczna ,męcząca ,donoszenie na porządku dziennym. Brak dojrzałych mądrych kierowników nie wiadomo z jakiego klucza zostali mianowani część na pewno przez wewnętrzne ukladziki. Niemiecki Unit traktuje Polskę jak kosz na śmierci. Nie polecam pracy w BSC Poland
No tak naprawdę oceniłeś działy ale nie napisałeś czemu nie polecasz tam pracy? Nie ma tam fachowców, czy jak skoro napisałeś, że dzieci zatrudniają? Jakie wymogi mają przy zatrudnieniu?
Napisalem jak jest, tak jest prawie w każdym dziale, brak kompetencji mikro managerów, brak sensownych podwyżek , place dużo niższe niż w pozostałych SSC, obecny MD ChF okłamuje ludzi czemu nie dostali podwyżek ,nawija teksty ewidentnie dla niedoświadczonych osób typu stażyści podczas gdy w Niemczech otrzymali mega wyrównanie inflacyjne. Obecnie chyba to jest trend żeby ich zatrudniać bo są tańsi niż osoby z doświadczeniem. A poza tym za chwilę i tak wszystko przesiosa do Indii bo tam jest jeszcze taniej. Jeśli jesteś ambitny,kreatywny i chcesz dobrze zarabiać to nie masz czego szukać w BSC, nikt Ci nie pozwoli rozwinąć skrzydeł ani dobrze zarabiać. Za to jest chaos i dużo pracy i bezsensownych call i frustracja każdego dnia .
To ile tych stażystów teraz u was jest, skoro określiłeś ich przyjmowanie trendem? Ciekawa sprawa, jeśli faktycznie w ten sposób próbują tnąc koszty :/ Ja doświadczenie mam, chcę tu aplikować, ale teraz nie wiem sam. O ile konkretnie wynagrodzenia są niższe niż w pozostałych ssc? Mówimy tu o kwocie w setkach, czy już robi się większa różnica? Co do tych sensownych podwyżek, to chociaż jest 10%?
John Deere, kiedy słowo (usunięte przez administratora) nabiera nowego znaczenia. Moja opinia dotyczy pracy w BSC Poznań, nie w centrum szkoleniowym zlokalizowanym w Tarnowie. Firma nie potrafi rozwiązywać konfliktów. Pracownik zasypywany jest typowymi dla korpo szkoleniami z compliance, well-being, itd. Problem pojawia się gdy faktycznie dzieje się coś niedobrego w zespole typu (usunięte przez administratora) Niestety ale będąc ofiarą (usunięte przez administratora) zostajesz sam/-a. Managerowie pomimo wielu szkoleń dotyczących compliance, nie mają wiedzy jak poprawnie przeprowadzić proces od otrzymania zgłoszenia przez pracownika. Sprawy dotyczące (usunięte przez administratora) są zamiatane pod dywan. Szkolenia nowych pracowników są przeprowadzane po macoszemu, jest istny bałagan w procesach. Kogo nie zapytasz to odpowie Ci, że robi tą samo zadanie w inny sposób, pytając dlaczego tak a nie inaczej, odpowiedź jaką otrzymasz to "bo Patrycja, która tutaj pracowała 3 lata temu tak robiła, a przed nią jeszce Olga tak samo". Żenda nie firma. Tym bardziej dziwi brak profesjonalizmu, gdyż jest to firma dobrze znana. Pracy w BSC nie polecam nikomu kto szanuje swój czas i umiejętności. Praca w Tarnowie Podgórnym to zupełnie inna sprawa - tu mogę polecić przynajmniej pod kątem poziomu ludzi, którzy tam pracują i pozytywnym kontaktem z przełożonym.
Z żalem dzielę się negatywną opinią na temat tego ale uważam, że jest to ważne, aby inni mieli pełną świadomość sytuacji w firmie. Pracowałx w dziale "realizacji zamówień i fakturowania" w tej firmie, i niestety, muszę powiedzieć, że doświadczyłx tam niemiłych sytuacji na co dzień. Jest to miejsce, gdzie (usunięte przez administratora) wydaje się być wykonywany w białych rękawiczkach. Jedna z przełożonych wydaje się mieć niezdrową przyjemność w podważaniu poczucia własnej wartości pracowników. Zaczyna od subtelnych uwag, które stopniowo przekształcają się w coraz bardziej agresywne i destrukcyjne komentarze. Wszystko pod osłoną troski byś czasem nie wpadł na to że ma złe zamiary...Sama osoba jest nie do ruszenia przez konekcje. Doprowadza to do sytuacji, w której pracownicy czują się bezradni i wyizolowani. Najbardziej niepokojące jest to, że firma wydaje się być obojętna wobec tych działań. Zamiast reagować na(usunięte przez administratora)i próbować poprawić atmosferę pracy, firma awansuje faworytów mobberów. To daje jasny sygnał, że taka postawa jest tolerowana, a nawet nagradzana. Dlatego, jeśli ktoś zastanawia się nad zatrudnieniem w tej firmie, powinien wziąć pod uwagę te aspekty. Osobiście polecam utrzymywać odległość od tej firmy na poziomie 100 km, jeśli to tylko możliwe, i szukać bardziej zdrowego i szanującego środowiska pracy.
Czy możesz podać inicjały osób, które zachowały się tak niewłaściwie? Czy było cokolwiek zgłaszane przez linię compliance lub wysłane poza PL? Pytam, bo trzymanie osób, które w ten sposób działania powinien być eliminowany. Kiedyś już głowy za to poleciały. No i zawsze zostaje pip.
A to często spotykały cię problemy związane z relacjami w pracy ? No i zaciekawiło mnie to wprowadzenie bo chciałam kandydować, to uważasz że po prostu nie ma stałego szkicu czy tam schematu wprowadzania ? Bałabym się na początku że popełnię błąd. Właśnie i czy na początku jak już bym coś zrobiła nie tak to ponosi się konsekwencje ?
Złe relacje to bardzo duży problem. Jeśli chodzi o procedury, zależy o jakim dziale mówisz. Jeśli chodzi o AP: Często okazuje się po dłuższym czasie, że dana procedura nie była do końca właściwa i odpowiedzialność spada na Ciebie.
I jakich konsekwencji z tego tytułu można się spodziewać? Jakieś kary? Zwolnienie? Czy nic z tych rzeczy? Określ, jak to tam wszystko wygląda jeśli chodzi o tę kwestię, bo mam zamiaru tu zaaplikować.
Widzę, że opinie dotyczą tez Poznania? Właśnie jestem tu z ofertą dla rekrutera z językiem francuskim ale jak tak patrzę po wcześniejszych opiniach to chyba nie widzę by ktoś do tego stanowiska się odnosił w kontekście warunków pracy? opiszecie mi dział HR? Atmosfera jest dla mnie istotna a pisali cos o integracjach, czy głównie realizowane są te wewnątrz działowe? I ile się tak w przybliżeniu zarabia?
Powiedzmy to sobie wyraźnie. To jest shared service. Ma być tanio, dobrze i szybko. Nie licz na superprojekty bo te zostają u Niemców i Francuzów. Nikt nie będzie też zmieniał narzędzi na lepsze bo Polska potrzebuje lub ma pomysły. Budżety na integrację bardzo małe. Na rozmowie zapytaj, czy osoba, która obecnie ma to stanowisko zostaje w firmie. Jeśli nie to oznacza, że się miniecie i wdrożenie i przekazanie obowiązków będzie dla Ciebie trudnym startem.
Serio nie ma kogoś przydzielonego do wdrożenia na stanowisko? Nawet jak poprzednia osoba odchodzi to powinien być wyznaczony ktoś inny. Przecież wiadomo że pierwsze dni są najtrudniejsze. Co do budżetu to jest jakiś na benefity? Teraz na święta będą bonusy dla pracowników?
Widze ze szukaja SPECIALISTE DO ACCOUNTS PAYABLE Jak wyglada proces ksieogowy? Korzystaja z SAPA? Ksiegowanie odbywa sie manualnie (MIRO/FB60 w SApie) czy sa wprowadzone processy post and park? Ile mozna wyciagnac MAXA na Speciliscie AP? Jak wyglada charakter pracy? Ile dni Home Office?
Też się podpinam pod to pytanie. Jakie wynagrodzenie brutto oferuje firma dla stanowiska senior accountant z językiem niemieckim??
Nie ma żadnych widełek w ogłoszeniu? Ty już wysłałaś CV czy dopiero się zastanawiasz? Myślisz że niemiecki trzeba znać biegle razem ze słownictwem branżowym? Jak chciałem aplikować ale właśnie nie wiem czy językowo do końca sobie poradzę. Jakbyś coś wiedział to daj znać.
Niestety nie wiem. Jeszcze nie wysłałam CV. Myślę że dobra znajomość jest potrzebna do codziennego kontaktu telefonicznego i mailowego ale czy aż biegła...nie mam pojęcia. A wiesz w ogóle jakie są teraz trendy jeżeli chodzi o to stanowisko? Mi w jednym z ssc zaproponowano kwotę 8500 brutto,co uważam za niska...
W AP są najniższe zarobki w całym SSC w Poznaniu. Jako początkujący zarobisz mało bo to najniższy grade. Co do atmosfery to jeden z najgorszych działów z największą rotacją.
Czy w zamian można posługiwać się językiem angielski? Znacznie lepiej się w nim odnajduje, a jest to język międzynarodowy :) poza tym, czy pracodawca organizuje kursy językowe, aby podszkolić język?
W AP w John Deerze możes zliczyć na ok 5k na start. Praca polega na sprawdzaniu danych faktury z tymi w systemie i korygowaniu, wręcz robota dla (usunięte przez administratora). Co do systemu to SAP+coś jeszcze, nie pamiętam, w każdym razie dużo bardziej bardziej archaiczne narzędzie. W samym dziale jest mega rotacja, chyba największa w firmie. Ilość faktur do przerobienia z roku na rok o +40% wzrasta, ale ilość wakatów ta sama, bo "nie ma budżetu". Nie zdziw się, jak Cię awansują na senior AP po pół roku i wcisną Ci średnio aktualne instrukcje, z których będziesz musiał się wszystkiego samemu nauczyć. Tak, tak wygląda wdrożenie i rozwój w tej firmie. ps. polecam zapoznać się z moją opinią z dziś (20/10/2023) dotyczącą(usunięte przez administratora). Pozdrawiam
A jest jakiś procent, o który można się pomylić, bo wiadomo takie rzeczy się zdarzają? Po tym awansie na seniora AP o ile wzrasta pensja?
Witam, jak wygląda praca w księgowości? Widzę, że jest aktualna oferta i zastanawiam się nad aplikacją. Głównie chodzi mi o atmosferę czy w miarę ok czy ludzie są życzliwi i pomocni wobec siebie. Dziękuję :)
Czy może ktoś podzielić się wrażeniami z pracy w firmie John Deere Polska Sp. z o.o.?
Tak ja mogę.;) Zależy jak trafisz na przełożonego. Dział HR to jedna wielka porazka.Turbo rotacja nad która nikt nie panuje. Z perspektywy well being:Ciagle wypełnianie bzdurnych testów i spotkania z których nic nie wynika.Tak jak ktoś niżej napisał gdy przyjdzie co do czego to mobbing jest zamiatamy pod dywan.Osoby, które maja już wygrzany od lat stołek czuja ze nie są do ruszenia. Wiem za to, ze są działy w których osoby są zadowolone. Natomiast kierownictwo(CF) do zamiany, totalnie żyje w swojej bance i nie wie co się dzieje wśród szarych pracowników.
W innych działach jak sytuacja wyglada? Wiesz może coś na temat pracy w obsłudze klienta? Jak tam wygląda kontakt z przełożonymi, są bardziej ludzcy niż w HR? Ok, skoro well being leży, to co z work life balance? W firmie jest dużo nadgodzin czy raczej się nie zdarzają? No i jak płacą? :)
Cześć, chcę do nich aplikować na AP Accountant, bo jeszcze widzę na stronie, że nie obsadzili tego stanowiska. Praca jest w Poznaniu, więc dla mnie git. Obowiązki i wymagania są dla mnie jasne, znam też biegle niemiecki, co u nich jest dodatkowym atutem, więc mam nadzieję, że zapunktuje ;) pytanie tylko zasadnicze ile oni płacą na tym stanowisku, jest szansa wyciągnąć tak 7 tysięcy netto?
Na jakie wynagrodzenie może liczyć osoba z kilkuletnim doświadczeniem w innych SSC na stanowisku senior accountant z językiem niemieckim?
Oddział w Tarnowie jest naprawde ciekawy. Jednak by tam pracować w lwiej części zespołów trzeba znać się na maszynach rolniczych. Niewiele jest stanowisk administracyjnych. Shared Service w Business Garden to jeden wielki wózek bez sterów. Niezrozumiałe procesy, których managerowie nie chcą doskonalić, managerowie z ogromną wiedzą produktową, którzy nie posiadają żadnych cech przywódczych czy rozwiązywania problemów/konfliktów. Ponadto przyjazna atmosfera, spod ktorej na każdym kroku wychodzi korporacyjna machina do mielenie mięsa. W firmie jest sporo obowiązkowych szkoleń typu "mental wellbeing", działania jakie można podjąć będąc ofiarą (usunięte przez administratora), itd. Niestety, mimo tego zdarzają się sytuacje mobbingowe i jak już przyjdzie co do czego to niestety jako ofiara mobbingu jesteś bezbronny/-a. Zgadzasz mobbing a po jakimś czasie nie przedłużają lub rozwiązują z Tobą umowę, a cała sprawa mobbingu trafia pod dywan razem z wieloma tego typu innymi. Firma jest ok na start, w dużej mierze zależnie od działu, są takie, w których można na spokojnie popracować i czegos się nauczyć, biorąc na wstrzymanie z komentowaniem jakiś niedociągnięć procentowych, albo można trafić naprawdę źle. Jeśli masz inną firmę na oku to nie pakuj się do "(usunięte przez administratora)". Szanuj swoją psychikę.
Czyli z jednej strony szkolenie anty mobbingowe a z drugiej takie zachowania zamiatane pod dywan. Trochę dziwne. Często się zdarza że nie przedłużają umowy? Zwykle ludzie tu mają kontrakty na rok czy dostaje się na dłużej?
Czemu według ciebie się nie nadają? Podejmują złe decyzje czy chodzi o to plotkowanie i donoszenie o którym wspomniałeś? Nie można odciąć się od tego i robić swoje bez wdawania się w takie przepychanki?
Już nie wiem który raz aplikuje i tylko dostaje zwykła odpowiedz ze wybrali kogoś innego, doświadczenie mam, studia dobre tez mam, No cały czas i to po 1-2 maksymalne bez żadna próba kontaktu, tylko wybrali kogoś innego, druga sprawa ze oni cały czas szukają na to pozycje, jest za duża rotacja albo dla nich 9000 brutto jest za wysoka kwota?! i nie mogą nikogo znaleść żeby pracował za mniej. Ze tu opinii nie wyglądają najlepszy, i dają to ze nie wiem ze już mi się chce już wysłać do tej firmie aplikacje albo nie.
9000 brutto po studiach? Na jakiej planecie żyjesz. Takich stawek to nawet seniorzy nie mają . Na stażystę aplikuj
A wiesz może na jakie zarobki i warunki może liczyć stażysta? Czytam wątek i opinie o firmie trochę podzielone :/ Co sądzisz? Jak ci się pracuje? Polecasz aplikować?
Czy John Deere Bank to typowy SSC jak John Deere Polska?
Niestety nie polecam pracy BSC w Poznaniu. Niby znana firma, fajnie to wygląda na filmikach korporacyjnych ale w rzeczywistości to przede wszystkim bałagan , brak komunikacji, słabo przekazywane zadania. Wynagrodzenie nie jest adekwatne do obciążenia zadaniami. Zamknięcie miesiąca chaotyczne, masz do przygotowania kilka procesów naraz i nie możesz ich zacząć prędzej ani skończyć później bo jest deadline. Kiedy jedna osoba jest przeciążona druga mogłaby pomóc bo nie ma nic do zrobienia ale nie ma zgody na pomoc. Co do podwyżek faktycznie szefostwo daje tzw. dodatek dla jednego kraju w takiej wysokości że stanowi to dużą część mojej wypłaty a potem wmawiają Polakom że tamci dostali to w sumie od swojego urzędu bo ich inflacja bardziej dobiła (ciekawostka- szefostwo jest z tego samego kraju co obdarowani dodatkiem) Czy ktoś słyszał o tym żeby urząd wypłacał ludziom pieniądze poprzez pośrednika? Oddawanie procesów do Indii to głupota biorąc pod uwagę że dogadanie się z nimi jest na poziomie kliknij tu potem tu. A potem powtarzaj to im codziennie a niestety i tak zrobią źle albo wcale. Zatrudnienie się w tej firmie to był błąd. Szukają specjalistów a wystarczą im stażyści i obrazkowa instrukcja co klikać i tyle, żadna filozofia. W tej firmie nawet osoba nieznająca księgowości będzie super księgowym. Z plusów przejedziecie się traktorem- wow super motywator, a potem odbierzecie mail z zapytaniem dlaczego nic nie zrobiliście ze swoich zadań... Chcecie się zatrudnić? Powodzenia - będzie Wam to potrzebne
Dziwnie to brzmi, czemu nie można sobie pomagać nawzajem? Chodzi o jakąś wrażliwość danych czy "nie bo nie"? Te podwyżki to zawsze dostaje oddział w innym kraju czy dla was też czasem coś wpada? Możesz się podzielić choćby widełkami ile na tym dziale można zarobić? Rozważam właśnie swoje opcje jeśli chodzi o nową pracę:)
Płace niższe niż w innych firmach, minimalna podwyżka raz do roku, obliczana na podstawie niezrozumiałego algorytmu i twoich układów z przełożonym. Benefity standardowe. Zero możliwości rozwoju, przeskoczenie na wyższy grade graniczy z cudem. Nawet jeśli dziwnym trafem jest otwarta rekrutacja na ciekawe stanowisko, zespół HR zawsze szuka pracowników na zewnątrz zamiast dać szansę komuś z firmy z pasującymi kompetencjami. Zamiast zorganizować ciekawe rozwojowe certyfikacje dla pracowników, w zeszłym miesiącu pracodawca dał jedynie możliwość wzięcia udziału w webinarze z trans kobietą. Wiele osób z BSC intensywnie szuka innej pracy, jestem jednym z nich.
ten webinar tak Ci się nie spodobał, że na sam koniec go tak przytaczasz? skoro piszesz o braku możliwości rozwoju to na czym Twoja praca tutaj polega i co do podwyżek to dasz znać jaka była tym razem?
Zgadzam się w 100 proc. Wynagrodzenia niskie, premie znacznie niższe niż w zeszłym roku - ludzie w pracy dają z siebie max ale nikogo to nie obchodzi. Masz robić i nie marudzić. O wszystkim decydują DE, polski team nie ma nic do gadania, Polska dostaje tylko nowe procesy i zadania, które oddają inne kraje, ale nie idzie za tym podwyżka wynagrodzeń, tylko więcej pracy. Trudno się wyrobić ze wszystkim, wieczne nadgodziny, efekt jest taki że ludzie są sfrustrowani i szukają innej pracy. Jeśli chodzi o kadrę zarządzający (zarówno w PL jak innych krajach) to zależy- są super kompetementne osoby i są takie które nigdy nie powinny się znaleźć na tych stanowiskach. Natomiast obecny 'szef' BSC budzi chyba takie same uczucia we wszystkich, zero kompetencji, charyzmy i autorytetu, bzdurne meetingi, na których nie odpowiada na pytania i ignoruje pracowników racząc ich tylko korpomową, z której nic nie wynika.
A może premie niższe bo ogólnie kryzys i firmy oszczędzają i ucinają koszty. A te premie to w sumie za jakieś wyniki, jak często można liczyć na ich otrzymanie? Wspominasz, że są nadgodziny, czy wtedy są jakoś lepiej płatne czy wolny dzień?
Premie niższe niż w ubiegłym roku, bo zmieniły się zasady ich naliczania i nie ma to niczego wspólnego z gorszym wynikiem. Akurat wynik finansowy korporacji jako całości nigdy wcześniej nie był tak dobry jak teraz.
Chętnie poznam widełki dla Customer Support Representative'a. Warto przeprowadzać się dla nich z Wa-wki? :) Tak czytam o tej atmosferze i myślę sobie, że w dziedzinie maszyn rolniczych jednak trzeba trochę być rubasznym. Wystarczy kontakt z naszymi polskimi rolnikami, kto nie lubi ich, to się chyba w tym nie odnajdzie.
Co bzdurny wpis! Nie znam rubasznych rolników a Ty skąd czerpiesz informacje o branży.... W BSC Nie ma wogole kontaktu z rolnikami dziewczyno!! Lepiej zostań w Wawie z taką kiepską optyką i czytasz chyba bez zrozumienia istotnych informacji o firmie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w John Deere Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy John Deere Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 28.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w John Deere Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 0 to opinie pozytywne, 16 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!